Lords of waterdeep - co podobnego polecicie?

[kamilstany]

Cześć

W ten weekend było mi dane zagrać pierwszy raz w Lords of Waterdeep.
Gra bardzo mi się spodobała i chciałbym sobie nabyć coś podobnego - żeby nie powielać pozycji jakie już mają znajomi

To co mi się spodobało to:
* prostota zasad (nawet angielska wersja gry nie była problemem dla współgraczy)
* Połączenie mechanik ( Głównie workerPlacement)
* Szybka rozgrywka - brak dłuższych przestojów ( jedna akcja, efekt i kolejna osoba... rozgrywka na 5 graczy zamknęłą nam się w 1,5h)
* Jakaś tam negatywna interakcja - jak widzieliśmy że komuś idzie za dobrze to stawał się celem intryg

Podsumowywując szukam czegoś podobnego, o prostych zasadach ale nie banalnych. Do zagrania na 3-4 graczy a gdyby działało na 5 to już w ogóle bomba Z syndromem rozegrania jeszcze jednej partii (rewanżowej)

[mat_eyo]

Ojciec Chrzestny powinien być świetnym wyborem.

[kamilstany]

Ojciec Chrzestny powinien być świetnym wyborem.

A nie jest za długa? Jest syndrom jeszcze jednej/rewanżowej partii zaraz po?
Nie ma tam zagmatwanych zasad?

[mat_eyo]

Jeśli chodzi o zasady, to na pewno nie są trudniejsze od LoW, a wydają się ciekawsze. Ojciec trwa 60-90 minut, więc jest nawet krótszy od LoW, można grać w max. 5 osób i jest miks mechanik - worker placement i area control + wypełnianie kontraktów. Co do syndromu jeszcze jednej partii to jest to zbyt subiektywne, żeby móc ocenić. Ja bardzo rzadko gram na jednym spotkaniu więcej niż raz w dany tytuł, chyba że to jakiś filer/imprezówka.

[Vijas]

Podepnę się i spytam jak ze skalowanie Ojca Chrzestnego? Dobrze działa w mniej osób?

A co do tematu - sam szukam czegoś podobnego. Sporo osób poleca Yedo, ale jakoś do mnie to nie trafia. Tak samo Wojownicy Midgardu, ale tutaj możesz mieć spory problem z dostępnością.

Może gry w stylu Alien Frontiers/Misja: Czerwona planeta?

[mat_eyo]

Gra bardzo dobrze się skaluje na 3 i 4 osoby. Przy pięciu nadal działa ok, ale w oczywisty sposób musimy zaakceptować spory chaos i zmienność na planszy.

Wariant dwuosobowy jest zaskakująco dobry, biorąc pod uwagę, jak istotna w grze jest kontrola obszarów. Jest to jednak gra do pierwszego błędu i jednak lepiej mi się grało we trójkę i czwórkę. Tak czy inaczej polecam, ja bez żalu sprzedałem Lords of Waterdeep właśnie dlatego, że mam Ojca Chrzestnego.

[Mortinista]

Cześć,

Z gier Worker Placement, które spełniają Twoje założenia polecam :

- Wojowników Midgardu
- Najeźdźców z północy
- 51 stan
- Zaginiona wyspę Arnak
- Ocaleni

[kamilstany]

Cześć,

Z gier Worker Placement, które spełniają Twoje założenia polecam :

- Wojowników Midgardu
- Najeźdźców z północy
- 51 stan
- Zaginiona wyspę Arnak
- Ocaleni

Z gier wymienionych przez Ciebie to zastanawiałem się nad:
* 51 Stan - ale raczej do gry we dwoje tylko
* Zaginiona wyspa Arnak - nie sądziłem, że ta gra jest podobna lub ma zbliżony feeling do Lordsów


Ale ten ojciec chrzestny to chyba teraz numer jeden na radarze

[Peter1975]

myślę że możesz jeszcze śmiało popatrzeć w kierunku Diuny Imperium.

[Asurmar]

Dla mnie LoW jest definicją gry, która daje baaaardzo dużo frajdy. To nigdy nie była gra innowacyjna, za to wykorzystująca już znane mechaniki w fajny sposób. Jeśli chodzi Ci właśnie o taką grę, to tutaj z worker placement polecam takie gry jak: Everdell, Zaginiona wyspa Arnak. Polecam też spojrzeć na grę Small World (albo lepiej Small World of Warcraft), bo jeśli gracie na 5 osób to jest to idealna prosta przy której można się po prostu świetnie bawić.

[Mortinista]

myślę że możesz jeszcze śmiało popatrzeć w kierunku Diuny Imperium.

Do premiery zostało jeszcze trochę czasu. Ciekawy tytuł, mam go na radarze. Zobaczymy czy rozgrywka dorówna "fejmowi"

[kwiatosz]

Lordów trudno jest zastąpić, jakieś 10 lat od zakupu i dalej gram to regularnie, bardzo sprawnie to jest zrobione. Godfather ma dużo więcej negatywnej interakcji, trzeba być na to gotowym. Jest np karta pogróżka, która odbiera przeciwnikowi 3 karty pieniędzy z walizki - z mojego doświadczenia te karty są chomikowane i jeśli ktoś użyje jej pierwszy, to natychmiast leci kolejna abo dwie (są 3 w talii) na tego samego przeciwnika (bo niskie karty już oddał), w praktyce moich partii to de facto jest wybranie jednego gracza, którego wyłącza się z walki o zwycięstwo w trakcie jednej kolejki. Nie wiem czy to uniwersalne doświadczenie.

[kamilstany]

Dla mnie LoW jest definicją gry, która daje baaaardzo dużo frajdy. To nigdy nie była gra innowacyjna, za to wykorzystująca już znane mechaniki w fajny sposób. Jeśli chodzi Ci właśnie o taką grę, to tutaj z worker placement polecam takie gry jak: Everdell, Zaginiona wyspa Arnak. Polecam też spojrzeć na grę Small World (albo lepiej Small World of Warcraft), bo jeśli gracie na 5 osób to jest to idealna prosta przy której można się po prostu świetnie bawić.

Everdell posiadam, ładne to i w ogóle ale jakoś nie sprawia mi takiej radości jak LoW
Arnak, zastanawiam się od dłuższego czasu...
Smallworld grałem w podstawkę i podziemia, a ostatnio w naszej ekipie wpadła właśnie wersja Warcraft więc nie będe dublował

Ale Ci Lordsi mają to coś... Naprawdę przyjemnie się grało
Jeśli faktycznie nie znajdę jakieś alternatywy to kupię sobie i złamie zasadę nie dublowania tytułów ze znajomymi

[karmazynowy]

Te założenia:

* prostota zasad (nawet angielska wersja gry nie była problemem dla współgraczy)
* Połączenie mechanik ( Głównie workerPlacement)
* Szybka rozgrywka - brak dłuższych przestojów ( jedna akcja, efekt i kolejna osoba... rozgrywka na 5 graczy zamknęłą nam się w 1,5h)
* Jakaś tam negatywna interakcja - jak widzieliśmy że komuś idzie za dobrze to stawał się celem intryg

czyli gra na 5 graczy, szybkie tury, dosyć łatwe zasady, nie za długa, z interakcją - u mnie w kolekcji spełniają:

- Hansa Teutonica
- Smartphone Inc.
- Pan Am
- Godfather
- Caylus 1303
- Architekci ZK
- Wyspa Skye
- Ethnos

https://www.youtube.com/watch?v=4XwGXGiQKTU