Smartphone Inc. (Ivan Lashin)
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Re: Smartphone Inc. (Ivan Lashin)
Jak już mówiłem to źle planowanie rundy
Sprawdziłem ta teorię najniższej ceny. Do tego zgarnąlem większość patentów (w tym jeden w ostatniej rundzie, gdzie ziomek w przedostatniej w czasie logistyki mógł dołożyć kostki do technologii, ale patent dostawał w następnej. Zagrałem niższą cenę, dołożyłem tam swoje kostki i jako pierwsza osoba zgarnąlem mu patent z przed nosa), a i to nie dało mi zwycięstwa. Co najlepsze, wygrała dziewczyna ziomka z ekipy, która gra z nami raz na ruski rok xd. Grała średnia cena, najczęściej 5/6/7 sprzedając, trochę logistyki, patentów w sumie nie miała, jakieś tam technologie. Ekipa jechała różnie, każdy w coś.
Na moje najlepsza odpowiedzią na kogoś, kto gra niska cena jest właśnie logistyka. W naszym wypadku było tyle miejsca do kupna, że nie dałem rady na tyle zapchać rynku (robiłem chyba 13+ w ostatniej rundzie, miałem technologie pozwalająca wystawiać płytki za krawędź, a miałem ich pełno). Zdaje mi się, że wyciągnąłem ile mogłem z tej taktyki, jednak ilość miejsc do kupowania mnie pokonała.
Sprawdziłem ta teorię najniższej ceny. Do tego zgarnąlem większość patentów (w tym jeden w ostatniej rundzie, gdzie ziomek w przedostatniej w czasie logistyki mógł dołożyć kostki do technologii, ale patent dostawał w następnej. Zagrałem niższą cenę, dołożyłem tam swoje kostki i jako pierwsza osoba zgarnąlem mu patent z przed nosa), a i to nie dało mi zwycięstwa. Co najlepsze, wygrała dziewczyna ziomka z ekipy, która gra z nami raz na ruski rok xd. Grała średnia cena, najczęściej 5/6/7 sprzedając, trochę logistyki, patentów w sumie nie miała, jakieś tam technologie. Ekipa jechała różnie, każdy w coś.
Na moje najlepsza odpowiedzią na kogoś, kto gra niska cena jest właśnie logistyka. W naszym wypadku było tyle miejsca do kupna, że nie dałem rady na tyle zapchać rynku (robiłem chyba 13+ w ostatniej rundzie, miałem technologie pozwalająca wystawiać płytki za krawędź, a miałem ich pełno). Zdaje mi się, że wyciągnąłem ile mogłem z tej taktyki, jednak ilość miejsc do kupowania mnie pokonała.
Re: Smartphone Inc. (Ivan Lashin)
A na jakiej mapie/w jakim składzie graliście?Atk pisze: ↑16 maja 2021, 10:50 Jak już mówiłem to źle planowanie rundy
Sprawdziłem ta teorię najniższej ceny. Do tego zgarnąlem większość patentów (w tym jeden w ostatniej rundzie, gdzie ziomek w przedostatniej w czasie logistyki mógł dołożyć kostki do technologii, ale patent dostawał w następnej. Zagrałem niższą cenę, dołożyłem tam swoje kostki i jako pierwsza osoba zgarnąlem mu patent z przed nosa), a i to nie dało mi zwycięstwa. Co najlepsze, wygrała dziewczyna ziomka z ekipy, która gra z nami raz na ruski rok xd. Grała średnia cena, najczęściej 5/6/7 sprzedając, trochę logistyki, patentów w sumie nie miała, jakieś tam technologie. Ekipa jechała różnie, każdy w coś.
Na moje najlepsza odpowiedzią na kogoś, kto gra niska cena jest właśnie logistyka. W naszym wypadku było tyle miejsca do kupna, że nie dałem rady na tyle zapchać rynku (robiłem chyba 13+ w ostatniej rundzie, miałem technologie pozwalająca wystawiać płytki za krawędź, a miałem ich pełno). Zdaje mi się, że wyciągnąłem ile mogłem z tej taktyki, jednak ilość miejsc do kupowania mnie pokonała.
-
- Posty: 687
- Rejestracja: 27 maja 2020, 14:27
- Has thanked: 124 times
- Been thanked: 255 times
Re: Smartphone Inc. (Ivan Lashin)
tyle to ja sam wymyslilem, ale nadal te plastiki ledwo wchodza jak u niego, trzeba szarpac pudelkiem
- mat_eyo
- Posty: 5718
- Rejestracja: 18 lip 2011, 10:09
- Lokalizacja: Warszawa / Łuków, woj. lubelskie
- Has thanked: 949 times
- Been thanked: 1483 times
- Kontakt:
Re: Smartphone Inc. (Ivan Lashin)
Ja miałem te sześć pudełeczek na spodzie pudła, ale jedno z nich przewiązane tasiemką. Wychodziło po pociągnięciu za tasiemkę, a resztę wtedy można spokojnie wyjąć ręką.
-
- Posty: 687
- Rejestracja: 27 maja 2020, 14:27
- Has thanked: 124 times
- Been thanked: 255 times
Re: Smartphone Inc. (Ivan Lashin)
bardziej o wkladanie do pudelka mi chodzi. trzeba wciskac na sile odginajac kawalek pudelka. to musi wreszcie rozerwac pudelko
Re: Smartphone Inc. (Ivan Lashin)
Nie wiem na ile to prawda, ale podobno te pudełka w wersji KS były z cieńszego plastiku... Generalnie też się zastanawiam jak to będzie na dłuższą metę (szczególnie, że cieżko raczej dostać taki zastępczy organizer). Jako, że gra u mnie z tych częściej rozkładanych to byłbym skłonny dokupić jakiś dedykowany insert.
Re: Smartphone Inc. (Ivan Lashin)
"Jeśli w rozgrywce biorą udział dwie osoby lub grasz solo weź losowo 1 Sprzedawcę “S” i 1 “M”.
No i na mapie wybieramy odpowiednio 1 region S i 1 region M niejako też 'losowo'.
-
- Posty: 687
- Rejestracja: 27 maja 2020, 14:27
- Has thanked: 124 times
- Been thanked: 255 times
Re: Smartphone Inc. (Ivan Lashin)
no wlasnie ten sposob i moment wybrania miejsca jest nie do konca jasno opisany
Re: Smartphone Inc. (Ivan Lashin)
Ostatnio grałem w pełnym składzie na 5 graczy. To jest gra, którą ciężko się tłumaczy, ale po 1 rundzie już wszyscy śmigają.
Co mnie pozytywnie zaskoczyło, to to że ostatnia runda potrafi nieźle namieszać w wynikach i procentują wówczas pewne akcje podjęte we wcześniejszych rundach. Strategia najniższej ceny do pewnego momentu daje radę, ale potem... można się mocno rozczarować
Na 5 różnych graczy tytuł finalnie zebrał pozytywne oceny mimo, że na początku gra niektórym wydawała się zbyt 'męcząca' szczególnie na widok tabliczki mnożenia. No i sprawdziło się to, że plansza jest mocno czytelna i nowe osoby szybko łapały wszystkie zależności.
Co mnie pozytywnie zaskoczyło, to to że ostatnia runda potrafi nieźle namieszać w wynikach i procentują wówczas pewne akcje podjęte we wcześniejszych rundach. Strategia najniższej ceny do pewnego momentu daje radę, ale potem... można się mocno rozczarować

Na 5 różnych graczy tytuł finalnie zebrał pozytywne oceny mimo, że na początku gra niektórym wydawała się zbyt 'męcząca' szczególnie na widok tabliczki mnożenia. No i sprawdziło się to, że plansza jest mocno czytelna i nowe osoby szybko łapały wszystkie zależności.
Re: Smartphone Inc. (Ivan Lashin)
Ha, bo ja z moich przygód ze Smartphonem wyciągnąłem zupełnie inne wnioski. Dopóki na planszy jest jeszcze miejsce do ekspansji a każdy gracz idzie w inne technologie, cena telefonu nie gra aż takiej roli. Za to w ostatniej rundzie, gdy nie ma już pola do rozwoju (akcja logistyki jest martwa), zaś gracze mają opatentowane prawie wszystkie technologie, cena telefonu (a raczej wynikająca z niej kolejność) jest kluczowa.
Bardzo brakuje mi tu znanego z gier area control mechanizmu "wpychania" się przeciwnikowi na kwadrat. Mogłaby do tego służyć właśnie akcja logistyki, gdzie na przykład za dwa jej punkty moglibyśmy dostawić biuro w zajętym regionie. Albo np. sprzedać dodatkowe telefony, płacąc za to niewykorzystanymi punktami logistyki, co obrazowałoby działania marketingowe. Albo gdyby można zdobywać kolejne poziomy poszczególnych technologii, przez co klient chcący np. Wi-fi kupiłby od producenta z jej wyższym poziomem, co sprawiłoby, że wartość obu tych akcji (niebieskiej i fioletowej) do samego końca byłaby duża i trwałby wyścig, zamiast końcówej zgaduj-zgaduli o wysokość wyceny produktu.
-
- Posty: 687
- Rejestracja: 27 maja 2020, 14:27
- Has thanked: 124 times
- Been thanked: 255 times
Re: Smartphone Inc. (Ivan Lashin)
przeciez mozesz dostawiac biura do regionow, gdzie sa biura innych graczyStephan pisze: ↑22 cze 2021, 16:35Ha, bo ja z moich przygód ze Smartphonem wyciągnąłem zupełnie inne wnioski. Dopóki na planszy jest jeszcze miejsce do ekspansji a każdy gracz idzie w inne technologie, cena telefonu nie gra aż takiej roli. Za to w ostatniej rundzie, gdy nie ma już pola do rozwoju (akcja logistyki jest martwa), zaś gracze mają opatentowane prawie wszystkie technologie, cena telefonu (a raczej wynikająca z niej kolejność) jest kluczowa.
Bardzo brakuje mi tu znanego z gier area control mechanizmu "wpychania" się przeciwnikowi na kwadrat. Mogłaby do tego służyć właśnie akcja logistyki, gdzie na przykład za dwa jej punkty moglibyśmy dostawić biuro w zajętym regionie. Albo np. sprzedać dodatkowe telefony, płacąc za to niewykorzystanymi punktami logistyki, co obrazowałoby działania marketingowe. Albo gdyby można zdobywać kolejne poziomy poszczególnych technologii, przez co klient chcący np. Wi-fi kupiłby od producenta z jej wyższym poziomem, co sprawiłoby, że wartość obu tych akcji (niebieskiej i fioletowej) do samego końca byłaby duża i trwałby wyścig, zamiast końcówej zgaduj-zgaduli o wysokość wyceny produktu.
Re: Smartphone Inc. (Ivan Lashin)
Tak, dopóki są jeszcze wolne sloty. A one w ostatniej rundzie są na ogół zajęte, chyba, że jest technologia dodająca drugie biuro w regionie. Wtedy to nawet jeszcze wcześniej.
Re: Smartphone Inc. (Ivan Lashin)
We wszystkich kilku partiach (duża mapa, pełny skład) grała przynajmniej jedna osoba uparcie obierająca taktykę 'na chińczyka' i scenariusz bywa dosyć podobny: do 3 tury jest ok i często lideruje, ale pod koniec to inni gracze go przeskakują. Stąd nie tyle co neguje istotę pilnowania ceny co bardziej postrzeganie jej jako elementu prowadzącego do pewnego zwycięstwa. Być może takim elementem tonującym zalewanie rynku tanimi telefonami jest już wspomniana wcześniej... gra nad stołem.Stephan pisze: ↑22 cze 2021, 16:35 Ha, bo ja z moich przygód ze Smartphonem wyciągnąłem zupełnie inne wnioski. Dopóki na planszy jest jeszcze miejsce do ekspansji a każdy gracz idzie w inne technologie, cena telefonu nie gra aż takiej roli. Za to w ostatniej rundzie, gdy nie ma już pola do rozwoju (akcja logistyki jest martwa), zaś gracze mają opatentowane prawie wszystkie technologie, cena telefonu (a raczej wynikająca z niej kolejność) jest kluczowa.
-
- Posty: 108
- Rejestracja: 18 lut 2020, 17:32
- Has thanked: 19 times
- Been thanked: 23 times
Re: Smartphone Inc. (Ivan Lashin)
Kiedyś było info, że poprawione plansze pojawią się przy okazji dodruku i wszystko byłoby fajnie gdyby nie fakt, że Smartphone INC nie jest wpisany na liście Zapowiedzi na stronie Portalu (tam na dole jest właśnie lista dodruków). Być może jest to jakieś przeoczenie, ale lepiej dopytać.Akwamarynowy pisze: ↑11 sie 2021, 18:19
Reklamowałem i czekam cierpliwiechoć jakieś info by się przydało
- polwac
- Posty: 2593
- Rejestracja: 09 mar 2017, 19:50
- Lokalizacja: Rzeszów
- Has thanked: 1174 times
- Been thanked: 462 times
Re: Smartphone Inc. (Ivan Lashin)
Nawet jeśli wersja PL nie będzie miała dodruku to wersja EN pewnie taki dodruk będzie mieć prędzej czy później.
Paweł
"Jedyny sposób, aby zwyciężyć w kłótni, to unikać jej." - Dale Carnegie
"Jedyny sposób, aby zwyciężyć w kłótni, to unikać jej." - Dale Carnegie
-
- Posty: 687
- Rejestracja: 27 maja 2020, 14:27
- Has thanked: 124 times
- Been thanked: 255 times
Re: Smartphone Inc. (Ivan Lashin)
Mysle, ze Rzecznik Praw Konsumenta chetnie wymieni kilka pism z Trzewikiem w tej sprawie.
Re: Smartphone Inc. (Ivan Lashin)
Reklamowałam już dawno, ostatnio pytałam czy coś nowego wiadomo w tej sprawie:
"Niestety - sami czekamy na odpowiedź drukarni z Chin. Jak tylko plansze się pojawią, będziemy o tym na bieżąco informować.".
Re: Smartphone Inc. (Ivan Lashin)
Do wczoraj udało nam się rozegrać jakieś 10 rozgrywek w Smartphona (zawsze w 4 lub 5 osób). Przyznam, że całkiem lubię tą grę. Bardzo łatwe zasady, szybko się tłumaczy, rozgrywka bardzo dynamiczna. U nas jest to idealny tytuł kiedy wpadają mniej ograni gracze.
Podoba mi się, że praktycznie każda strategia ma szansę wygrać. U nas najczęściej wygrywali gracze, którzy pod koniec gry dawali maksymalną cenę, ale "Chińczykom" też się czasem zdarzało. Ilość tur wydaje się idealna, gdyby była 1 runda mniej to tanie telefony wygrywałyby za każdym razem.
Wczoraj natomiast zdarzyło nam się po raz pierwszy zagrać w 3 osoby na małej planszy. TL:DR Dramat.
Doszło do sytuacji, że w pierwszej rundzie każdy z graczy zdobył tanie Wi-Fi i każdy z graczy w pierwszej rundzie postawił 2 siedziby w lokalizacjach gdzie są tylko 2 sloty. To sprawiło, że 3 z 7 lokalizacji od samego początku są praktycznie wyłączone z jakiejkolwiek rywalizacji.
Ponadto bardzo nie podoba mi się łączenie pól z wymaganiami cenowymi lub technologii. To sprawia, że pól z czystą technologią jest mało i pod koniec gry posiadanie technologii nie daje zbyt dużo korzyści.
Wyłączając 3 lokalizacje, które były zabetonowane na samym początku pozostają 22 pola gdzie można coś sprzedać. Ustawiając sobie najniższą cenę można sprzedać na 15 z tych 22 pól.
Mając na uwadze, że nie ma gdzie sprzedawać każdy ustawiał minimalną cenę. Każdy też naprodukował z 15-16 jednostek. Oczywiście był remis w cenie i zaczynał ten, który przez całą grę radził sobie najgorzej. Oczywiście wykorzystał swoje 16 jednostek. 2 gracz już prawie nic nie mógł zrobić. 3 gracz tylko w tym swoim zabetonowanym miejscu z dwoma siedzibami. Oczywiście rozpoczynający gracz wygrywał.
Ekscytacji w tym co kot napłakał.
O ile podstawka to dla mnie solidne 7/10 i chętnie gram z mniej doświadczonymi graczami, tak mapa z 1.1 to jakiś 3/10 babol, który się do niczego nie nadaje (oczywiście powyższy przykład był spowodowany głównie przez technologię WiFi, może się tak poukładać technologia, że nie będzie aż tak słabo. No ale wolę nie ryzykować).
Cieszę się tylko, że 1.1 spróbowałem po wyrobieniu sobie zdania na temat tej gry. Gdybym zaczął od małej mapy to wystawiłbym na sprzedaż w połowie pierwszej gry.
Podoba mi się, że praktycznie każda strategia ma szansę wygrać. U nas najczęściej wygrywali gracze, którzy pod koniec gry dawali maksymalną cenę, ale "Chińczykom" też się czasem zdarzało. Ilość tur wydaje się idealna, gdyby była 1 runda mniej to tanie telefony wygrywałyby za każdym razem.
Wczoraj natomiast zdarzyło nam się po raz pierwszy zagrać w 3 osoby na małej planszy. TL:DR Dramat.
Doszło do sytuacji, że w pierwszej rundzie każdy z graczy zdobył tanie Wi-Fi i każdy z graczy w pierwszej rundzie postawił 2 siedziby w lokalizacjach gdzie są tylko 2 sloty. To sprawiło, że 3 z 7 lokalizacji od samego początku są praktycznie wyłączone z jakiejkolwiek rywalizacji.
Ponadto bardzo nie podoba mi się łączenie pól z wymaganiami cenowymi lub technologii. To sprawia, że pól z czystą technologią jest mało i pod koniec gry posiadanie technologii nie daje zbyt dużo korzyści.
Wyłączając 3 lokalizacje, które były zabetonowane na samym początku pozostają 22 pola gdzie można coś sprzedać. Ustawiając sobie najniższą cenę można sprzedać na 15 z tych 22 pól.
Mając na uwadze, że nie ma gdzie sprzedawać każdy ustawiał minimalną cenę. Każdy też naprodukował z 15-16 jednostek. Oczywiście był remis w cenie i zaczynał ten, który przez całą grę radził sobie najgorzej. Oczywiście wykorzystał swoje 16 jednostek. 2 gracz już prawie nic nie mógł zrobić. 3 gracz tylko w tym swoim zabetonowanym miejscu z dwoma siedzibami. Oczywiście rozpoczynający gracz wygrywał.
Ekscytacji w tym co kot napłakał.
O ile podstawka to dla mnie solidne 7/10 i chętnie gram z mniej doświadczonymi graczami, tak mapa z 1.1 to jakiś 3/10 babol, który się do niczego nie nadaje (oczywiście powyższy przykład był spowodowany głównie przez technologię WiFi, może się tak poukładać technologia, że nie będzie aż tak słabo. No ale wolę nie ryzykować).
Cieszę się tylko, że 1.1 spróbowałem po wyrobieniu sobie zdania na temat tej gry. Gdybym zaczął od małej mapy to wystawiłbym na sprzedaż w połowie pierwszej gry.
- polwac
- Posty: 2593
- Rejestracja: 09 mar 2017, 19:50
- Lokalizacja: Rzeszów
- Has thanked: 1174 times
- Been thanked: 462 times
Re: Smartphone Inc. (Ivan Lashin)
Czy nie jest tak, że mała mapa ma sens tylko pod dwóch graczy?
Paweł
"Jedyny sposób, aby zwyciężyć w kłótni, to unikać jej." - Dale Carnegie
"Jedyny sposób, aby zwyciężyć w kłótni, to unikać jej." - Dale Carnegie