Zgadzam się, szczególnie z częścią o braku kontroli - najpierw miałem +/- 2. pozycję, a w kocu dotarłem osatni z pięciu graczy, nawet za jednym chłopakiem, który, bez urazy, grał bardzo słabo i chaotycznie.rokter pisze: Flussfieber - fajne, ale na 5 osób zupełnie nie czułem żebym miał kontrolę nad tym co się dzieje. Niczego nie dało się zaplanować, a reagowanie na sytuację na planszy przy trzech kartach na ręce też było raczej żadne (tzn. reagowałem jak mogłem, a potem i tak byłem spychany i blokowany - jak zresztą każdy). Generalnie śmieszne, ale na 5 osób raczej do tego nie wrócę
[POZNAŃ] Spotkania planszówkowe w Alibi Club
Re: [POZNAŃ] Spotkania planszówkowe w Alibi Club
Re: [POZNAŃ] Spotkania planszówkowe w Alibi Club
Udało się wczoraj dobić do Alibi, niestety wszyscy byli tak pochlonieci rozrywka, ze nawet nie zamienilem slowka ze Zbychem i Pjajem, ale za to zagralem w:
Munchkina z Malwina, edrache i Arturiusem. Bylo smieszne, choc troche na sile. Druga rozgrywka w te gre potwierdzila moja opinie, ze to gra dla teskniacych za rpgiem podstarzalych milosnikow swiata młotków, lochów i smoków.
Dominion bez Malwiny, ktora sie wykrecila niejasnymi wymowkami. Niech ktos mi wytlumaczy o co w tej grze chodzi, bo po pierwszej rozgrywce mialem wrazenie, ze wlasnie skonczylem ukladac pasjansa. Wprawdzie dosc ciekawego, ale jednak pasjansa.
Munchkina z Malwina, edrache i Arturiusem. Bylo smieszne, choc troche na sile. Druga rozgrywka w te gre potwierdzila moja opinie, ze to gra dla teskniacych za rpgiem podstarzalych milosnikow swiata młotków, lochów i smoków.
Dominion bez Malwiny, ktora sie wykrecila niejasnymi wymowkami. Niech ktos mi wytlumaczy o co w tej grze chodzi, bo po pierwszej rozgrywce mialem wrazenie, ze wlasnie skonczylem ukladac pasjansa. Wprawdzie dosc ciekawego, ale jednak pasjansa.
"Jutro to dziś, tyle że jutro."
S. Mrożek
S. Mrożek
Re: [POZNAŃ] Spotkania planszówkowe w Alibi Club
wczoraj w Alibi było mnóstwo nowych osób. Może dlatego, że tydzień temu byłem krócej, ale nie zdziwię się, jeśli połowę osób widziałem wczoraj pierwszy raz
Zagrałem w:
Wysokie Napięcie - ostatnio grałem pewnie rok temu i... przegrałem
Blefuj - nie wiem ilu nas było, ale chyba z 10 osób; wyjątkowo nie przegrałem
Munchkin - trochę za długo trwała ta rozgrywka; nie wygrałem, więc przegrałem
Dominion - grałem drugi raz i podobało mi się; zagram jeszcze trochę i będę miał dosyć, ale póki co - fajna gra; nie wygrałem, więc przegrałem
Jungle Speed - włączyłem się pod koniec gry; nie wygrałem, więc przegrałem
Zagrałem w:
Wysokie Napięcie - ostatnio grałem pewnie rok temu i... przegrałem
Blefuj - nie wiem ilu nas było, ale chyba z 10 osób; wyjątkowo nie przegrałem
Munchkin - trochę za długo trwała ta rozgrywka; nie wygrałem, więc przegrałem
Dominion - grałem drugi raz i podobało mi się; zagram jeszcze trochę i będę miał dosyć, ale póki co - fajna gra; nie wygrałem, więc przegrałem
Jungle Speed - włączyłem się pod koniec gry; nie wygrałem, więc przegrałem
Re: [POZNAŃ] Spotkania planszówkowe w Alibi Club
Ja wczoraj niestety zabawiłem tylko 3 godziny, co wystarczyło zaledwie na jedną partyjkę Age of Steam z Kmetem, Zbychem i Adamem. Tłumaczenie zasad potrwało ok. 30 minut, a rozgrywka zamknęła się gdzieś w dwóch godzinach, co uważam za całkiem dobry wynik. Pierwsze wrażenia (mam już za sobą rozgrywkę dwuosobową na planszy Barbados ale to zupełnie inna gra)? Gra jest znakomita ale jednocześnie trudna. Zdecydowanie nie wybacza błędów i bardzo łatwo wpaść w niej w spiralę zadłużenia - przykładem Zbyszek, który pod koniec gry zarabiał 10 dolarów na turę podczas gdy jego utrzymanie kosztowało 14 dolarów. Co turę musiał więc wypuszczać kolejne akcje (zwiększające jego koszty utrzymania) tylko po to, by pokrywać deficyt, a o budowaniu nowych torów juz nie mogło być mowy. Sukcesem jednak i tak było to, że w pierwszej grze nikt nie zbankrutował, co podobno zdarza się nie tak rzadko. To odróżnia Age of Steam od wielu gier - zwykle wszyscy gracze uczestniczą w rozgrywce do końca (niezależnie od szans na zwycięstwo) bez względu na to jak słabo im idzie. Tu jest inaczej - można odejść od stołu stosunkowo szybko - to właśnie pierwsze tury decydują zwykle o tym, czy uda się osiągnąć równowagę finansową czy nie. Generalnie gra świetna i koniecznie trzeba będzie zagrać po raz kolejny.
Re: [POZNAŃ] Spotkania planszówkowe w Alibi Club
To żeby się nie odróżniać napiszę o wczorajszym spotkaniu
Przybyliśmy z Miśkiem i Kaśką ok. 18 i już ludzi było masa. Później zrobiło się ich JESZCZE więcej. Zastanawialiśmy się z Edrache i Kaśką, skąd się biorą i doszliśmy do wniosku, że:
1. Pyrkon
2. wcześniejszy "nabór"
3. i jego echo , czyli "byłem/am tu tydzień temu pierwszy raz i dzisiaj przyprowadziłem/łam kolegów/ koleżanki"
Bardzo fajnie. Niedługo nie będzie miejsca w Alibi
W związku z tak dużą frekwencją chyba więcej gier wytłumaczyłam aniżeli zagrałam, a już na pewno bardziej ambitnych.
To wśród tych nielicznych znalazły się:
a. Pędzące żółwie
b. Quoridor na 4 ku wielkiemu niezadowoleniu Roberta, który chyba obraził się na mnie do końca życia, a ja tylko chciałam dobrze
c. Blefuj, bardzo zabawna rozgrywka
d. Sabotażyści, nieźle, nieźle, nawet udało mi się być sabotażystką 2 razy!
e. Futbol ligretto, tego chyba nie muszę komentować
f. Batik 5x chyba, 4 wygrane. Przyjemna gra. (4 z prezesem, 3 wygrane, 4. dałam mu wygrać, żeby poczuł się dobrze )
g. Wikingowie również z Bartkiem, no i muszę się przyznać do sromotnej klęski. Popełniłam chyba błąd zabierając mu w jednej turze same początki wysp, z czego miał więcej rybaków, za których dostał 16 (?) pkt chyba. Kurde flak, ta gra na 2 osoby nabiera na wartości liczę na rewanż
Suma sumarum jak zwykle udanie!
Przybyliśmy z Miśkiem i Kaśką ok. 18 i już ludzi było masa. Później zrobiło się ich JESZCZE więcej. Zastanawialiśmy się z Edrache i Kaśką, skąd się biorą i doszliśmy do wniosku, że:
1. Pyrkon
2. wcześniejszy "nabór"
3. i jego echo , czyli "byłem/am tu tydzień temu pierwszy raz i dzisiaj przyprowadziłem/łam kolegów/ koleżanki"
Bardzo fajnie. Niedługo nie będzie miejsca w Alibi
W związku z tak dużą frekwencją chyba więcej gier wytłumaczyłam aniżeli zagrałam, a już na pewno bardziej ambitnych.
To wśród tych nielicznych znalazły się:
a. Pędzące żółwie
b. Quoridor na 4 ku wielkiemu niezadowoleniu Roberta, który chyba obraził się na mnie do końca życia, a ja tylko chciałam dobrze
c. Blefuj, bardzo zabawna rozgrywka
d. Sabotażyści, nieźle, nieźle, nawet udało mi się być sabotażystką 2 razy!
e. Futbol ligretto, tego chyba nie muszę komentować
f. Batik 5x chyba, 4 wygrane. Przyjemna gra. (4 z prezesem, 3 wygrane, 4. dałam mu wygrać, żeby poczuł się dobrze )
g. Wikingowie również z Bartkiem, no i muszę się przyznać do sromotnej klęski. Popełniłam chyba błąd zabierając mu w jednej turze same początki wysp, z czego miał więcej rybaków, za których dostał 16 (?) pkt chyba. Kurde flak, ta gra na 2 osoby nabiera na wartości liczę na rewanż
Suma sumarum jak zwykle udanie!
Świat bez wariatów?
Byłby nienormalny.
Byłby nienormalny.
Re: [POZNAŃ] Spotkania planszówkowe w Alibi Club
a ja wczoraj mialem wieczór nietypowy z trzech powodów:
a) grałem z samymi dziewczynami
b) prawie wszystko wygrałem
c) aż dwa razy wygrałem w parze remisując
a grałem w:
marrakech - remis; w tej grze uwielbiam napuszczanie, podjudzanie, udawanie i prawie wszystko inne na "-anie"
samurai - remis (rzadkość); jedna z najlepszych gier na 2 osoby i jedna z lepszych na 3; na 4 niestety odpada...
san marco - miło i podpuszczalsko wygrałem.
barbarossa - wygrałem plastelina rządzi.
batik - cztery partyjki z Zośką w jakieś 10 minut Dla niewtajemniczonych - to dziwne coś wygląda tak:
http://www.boardgamegeek.com/image/198672
gracze wrzucają swoje elementy na przemian pomiędzy dwie szybki; przegrywa ten, którego element będzie wystawać poza górną krawędź szybki. śmieszne to takie, ale żebym był w stanie coś zacząć planować wczesniej niż w 3/4 rozgrywki to nie powiem. Za małą głowę mam chyba - wygrałem tylko raz więc Zosi bardzo się spodobało
2 x wikingowie - raz z malwiną i justyną, raz sam na sam z Zosią; w obu wypadkach moi księgowi okazali się bardziej kreatywni od konkurencji
fajnie, że wciąz nas przybywa. Serdecznie witamy
a) grałem z samymi dziewczynami
b) prawie wszystko wygrałem
c) aż dwa razy wygrałem w parze remisując
a grałem w:
marrakech - remis; w tej grze uwielbiam napuszczanie, podjudzanie, udawanie i prawie wszystko inne na "-anie"
samurai - remis (rzadkość); jedna z najlepszych gier na 2 osoby i jedna z lepszych na 3; na 4 niestety odpada...
san marco - miło i podpuszczalsko wygrałem.
barbarossa - wygrałem plastelina rządzi.
batik - cztery partyjki z Zośką w jakieś 10 minut Dla niewtajemniczonych - to dziwne coś wygląda tak:
http://www.boardgamegeek.com/image/198672
gracze wrzucają swoje elementy na przemian pomiędzy dwie szybki; przegrywa ten, którego element będzie wystawać poza górną krawędź szybki. śmieszne to takie, ale żebym był w stanie coś zacząć planować wczesniej niż w 3/4 rozgrywki to nie powiem. Za małą głowę mam chyba - wygrałem tylko raz więc Zosi bardzo się spodobało
2 x wikingowie - raz z malwiną i justyną, raz sam na sam z Zosią; w obu wypadkach moi księgowi okazali się bardziej kreatywni od konkurencji
fajnie, że wciąz nas przybywa. Serdecznie witamy
Ostatnio zmieniony 07 kwie 2009, 15:07 przez rokter, łącznie zmieniany 2 razy.
zagraj w najlepsze planszówki w Poznaniu (każdy poniedziałek od 18.00 do 24.00; klub Alibi - Al.Niepodległości 8 (wejście od Taylora): http://www.gramajda.pl
Re: [POZNAŃ] Spotkania planszówkowe w Alibi Club
Ach! zapomniałam! Szczecin pyta się czy, ktoś z obsługi GR na Pyrkonie nie zostawił przypadkiem Rice Wars? (Ma je Kajetan)
Świat bez wariatów?
Byłby nienormalny.
Byłby nienormalny.
- idha
- Posty: 405
- Rejestracja: 04 sty 2009, 00:17
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 2 times
- Been thanked: 36 times
Re: [POZNAŃ] Spotkania planszówkowe w Alibi Club
Hmm... Właściwie wczoraj miało mnie nie być, ale jednak przyszłam z założeniem, że będę musiała ewakuować się ok. 19.30. Założenie okazało się błędne, ale zdeterminowało cały mój wieczór :/ Na pierwszy ogień poszło Coloretto z Błażejem, Mikołajem, Pawłem i Łukaszem. Wygrał Błażej, a ja utwierdziłam się w przekonaniu, że Coloretto zdecydowanie nie jest moją ulubioną grą.
Następnie kontynuowałam rozpoczętą na Pyrkonie misję wytłumaczenia Wikingów jak największej ilości osób Zgarnęłam więc grupę niczego nieświadomych "nowych" (z tego miejsca pragnę serdecznie pozdrowić i zaprosić na następne spotkanie Kubę-informatyka, przyszłego filozofa oraz ekonomistkę, których imion niestety nie zapamiętałam ) proponując niewinną rozgrywkę w Blokusa, którą wspominam bardzo miło, a potem rozpoczęłam swoją krucjatę Wytłumaczyłam zasady, a w międzyczasie przyłączył się do nas Grzesiek, który ostatecznie zajął moje miejsce przy planszy.
Następnie kolejna partia Blokusa z kolejną grupą nowych dla mnie twarzy (w tym miejscu pozdrawiam Idę oraz 2 kolegów, których imion również nie zapamiętałam ) i Dominion, którego wreszcie udało mi się wygrać (buhahaha!!!).
Potem właściwie wieczór upłynął mi pod znakiem tłumaczenia gier i próby znalezienia czegoś sensownego do zagrania. Była np. próba munchkinowa zakończona niepowodzeniem (za co serdecznie przepraszam Artura, edrache i hamanu). Na koniec wieczoru zagrałam partyjkę Wikingów z rokterem i Justyną (którą również pozdrawiam i zapraszam raz jeszcze ). Zgadnijcie kto wygrał...
Ot taki dziwny to wieczór był... Choć odniosłam mały osobisty sukcesik w postaci spotkania w Alibii Pauliny i Darka, którzy przyli specjalnie zagrać sobie w Wikingów
Następnie kontynuowałam rozpoczętą na Pyrkonie misję wytłumaczenia Wikingów jak największej ilości osób Zgarnęłam więc grupę niczego nieświadomych "nowych" (z tego miejsca pragnę serdecznie pozdrowić i zaprosić na następne spotkanie Kubę-informatyka, przyszłego filozofa oraz ekonomistkę, których imion niestety nie zapamiętałam ) proponując niewinną rozgrywkę w Blokusa, którą wspominam bardzo miło, a potem rozpoczęłam swoją krucjatę Wytłumaczyłam zasady, a w międzyczasie przyłączył się do nas Grzesiek, który ostatecznie zajął moje miejsce przy planszy.
Następnie kolejna partia Blokusa z kolejną grupą nowych dla mnie twarzy (w tym miejscu pozdrawiam Idę oraz 2 kolegów, których imion również nie zapamiętałam ) i Dominion, którego wreszcie udało mi się wygrać (buhahaha!!!).
Potem właściwie wieczór upłynął mi pod znakiem tłumaczenia gier i próby znalezienia czegoś sensownego do zagrania. Była np. próba munchkinowa zakończona niepowodzeniem (za co serdecznie przepraszam Artura, edrache i hamanu). Na koniec wieczoru zagrałam partyjkę Wikingów z rokterem i Justyną (którą również pozdrawiam i zapraszam raz jeszcze ). Zgadnijcie kto wygrał...
Ot taki dziwny to wieczór był... Choć odniosłam mały osobisty sukcesik w postaci spotkania w Alibii Pauliny i Darka, którzy przyli specjalnie zagrać sobie w Wikingów
Re: [POZNAŃ] Spotkania planszówkowe w Alibi Club
tik tak tik tak... 10 kwietnia upływa termin wpłacania zaliczek na kaszubkon (zaliczka po 100 zł od osoby):
http://www.gry-planszowe.pl/forum/viewt ... 48&start=0
jeśli ktoś zdecyduje się na wyjazd po 10 kwietnia zapłaci 10% więcej.
http://www.gry-planszowe.pl/forum/viewt ... 48&start=0
jeśli ktoś zdecyduje się na wyjazd po 10 kwietnia zapłaci 10% więcej.
zagraj w najlepsze planszówki w Poznaniu (każdy poniedziałek od 18.00 do 24.00; klub Alibi - Al.Niepodległości 8 (wejście od Taylora): http://www.gramajda.pl
- chaos_maker
- Posty: 51
- Rejestracja: 01 maja 2008, 18:15
Re: [POZNAŃ] Spotkania planszówkowe w Alibi Club
pozdrawiam Was mordy kochane
na moim koncu nie mam na razie zadnych widokow na granie (jedyne co mnie ratuje to niezmiernie rzadkie rozgrywki roboraly online)
a widokow na tak znamienite towarzystwo jak Wasze to nawet nie mam nadziei miec
niemniej jestem obecna duchem i czytuje co tam wypisujecie... sprawujcie mi sie ladnie
wszystkich i kazdego z osobna sciskam
chaos (maker)
na moim koncu nie mam na razie zadnych widokow na granie (jedyne co mnie ratuje to niezmiernie rzadkie rozgrywki roboraly online)
a widokow na tak znamienite towarzystwo jak Wasze to nawet nie mam nadziei miec
niemniej jestem obecna duchem i czytuje co tam wypisujecie... sprawujcie mi sie ladnie
wszystkich i kazdego z osobna sciskam
chaos (maker)
Re: [POZNAŃ] Spotkania planszówkowe w Alibi Club
ej, Aśka, a może zgadamy nie na prtyjkę wikingera na http://www.yucata.de ?
zagraj w najlepsze planszówki w Poznaniu (każdy poniedziałek od 18.00 do 24.00; klub Alibi - Al.Niepodległości 8 (wejście od Taylora): http://www.gramajda.pl
- chaos_maker
- Posty: 51
- Rejestracja: 01 maja 2008, 18:15
Re: [POZNAŃ] Spotkania planszówkowe w Alibi Club
no cześćchaos_maker pisze:na moim koncu nie mam na razie zadnych widokow na granie (jedyne co mnie ratuje to niezmiernie rzadkie rozgrywki roboraly online)
a widokow na tak znamienite towarzystwo jak Wasze to nawet nie mam nadziei miec
to jednak nie grasz w Arkham Horror?
Re: [POZNAŃ] Spotkania planszówkowe w Alibi Club
Wyngiel! Wyngiel przywieźli! Wyngiel je we wiosce!
(czyli: kaska wrzuciła zdjęcia http://www.gramajda.pl/node/108)
dzięki squirrel
(czyli: kaska wrzuciła zdjęcia http://www.gramajda.pl/node/108)
dzięki squirrel
zagraj w najlepsze planszówki w Poznaniu (każdy poniedziałek od 18.00 do 24.00; klub Alibi - Al.Niepodległości 8 (wejście od Taylora): http://www.gramajda.pl
-
- Posty: 106
- Rejestracja: 15 kwie 2008, 22:14
Re: [POZNAŃ] Spotkania planszówkowe w Alibi Club
Prezes wygrał 2 razy w Wikingeera, a to dlatego, że mamy tydzień przerwy Pozdrowienia dla Nowoprzybyłych pisał Robert alias Harkonnen
'Uratować kogoś przed omyłką to podarować mu raj.' Frank Herbert "Diuna"
Re: [POZNAŃ] Spotkania planszówkowe w Alibi Club
Ej Jak tydzien przerwy nareszcie mam wolne : (
Chyba ze Alibi jest zamkniete -> Nużze (?!jak to sie w ogole pisze)
wychodzcie ktos z jakas inicjatywa...
chyba ze chcecie do murowanej przyjechac ?
Chyba ze Alibi jest zamkniete -> Nużze (?!jak to sie w ogole pisze)
wychodzcie ktos z jakas inicjatywa...
chyba ze chcecie do murowanej przyjechac ?
Wingmakers
Re: [POZNAŃ] Spotkania planszówkowe w Alibi Club
W najbliższy poniedziałek Alibi będzie zamknięte.
Spotykamy się więc 20 kwietnia (no chyba, że ktoś wyskoczy wcześniej z jakąś inicjatywą i lokacją nieco bliższą niż Murowana Goślina )
Spotykamy się więc 20 kwietnia (no chyba, że ktoś wyskoczy wcześniej z jakąś inicjatywą i lokacją nieco bliższą niż Murowana Goślina )
zagraj w najlepsze planszówki w Poznaniu (każdy poniedziałek od 18.00 do 24.00; klub Alibi - Al.Niepodległości 8 (wejście od Taylora): http://www.gramajda.pl
Re: [POZNAŃ] Spotkania planszówkowe w Alibi Club
mam zafoliowaną nówkę sztukę Manili za 59,00:
http://www.boardgamegeek.com/images/thing/15817
oraz zafoliowaną nówkę sztukę Alhambry za 49,00:
http://www.boardgamegeek.com/boardgame/6249
sprzedane
oba wydania międzynarodowe; brak jakichkolwiek elementów zależnych językowo.
jakby ktoś chciał, uderzać na priv. dostawa do Alibi gratis
http://www.boardgamegeek.com/images/thing/15817
http://www.boardgamegeek.com/boardgame/6249
sprzedane
oba wydania międzynarodowe; brak jakichkolwiek elementów zależnych językowo.
jakby ktoś chciał, uderzać na priv. dostawa do Alibi gratis
Ostatnio zmieniony 10 kwie 2009, 09:46 przez rokter, łącznie zmieniany 1 raz.
zagraj w najlepsze planszówki w Poznaniu (każdy poniedziałek od 18.00 do 24.00; klub Alibi - Al.Niepodległości 8 (wejście od Taylora): http://www.gramajda.pl
Re: [POZNAŃ] Spotkania planszówkowe w Alibi Club
Ponieważ już piątek, chyba najwyższy czas życzyć wszystkim wszystkiego planszówkowego na święta
-
- Posty: 106
- Rejestracja: 15 kwie 2008, 22:14
Re: [POZNAŃ] Spotkania planszówkowe w Alibi Club
Wszystkim rodzinnych i pogodnych świąt i żeby żadna gra nie została uszkodzona w dyngusa
Ps. Zosiu na Ciebie nie można być złym to jest niemożliwe hehe po prostu ta gra na 4 nie wypala...
Ps. Zosiu na Ciebie nie można być złym to jest niemożliwe hehe po prostu ta gra na 4 nie wypala...
'Uratować kogoś przed omyłką to podarować mu raj.' Frank Herbert "Diuna"
Re: [POZNAŃ] Spotkania planszówkowe w Alibi Club
Dobra kto chce grac w ten czas zgryzot z pozamykanych sklepow i barow niech daje znac.
Mile widziane propozycje terminu i lokalu.
Szczegolnie to pierwsze trzeba ustalic.
organizacja: Zo&ZLo
Mile widziane propozycje terminu i lokalu.
Szczegolnie to pierwsze trzeba ustalic.
organizacja: Zo&ZLo
Wingmakers
- Itsuma Oki
- Posty: 208
- Rejestracja: 18 maja 2008, 11:52
Re: [POZNAŃ] Spotkania planszówkowe w Alibi Club
wszystkiego dobrego
zagraj w najlepsze planszówki w Poznaniu (każdy poniedziałek od 18.00 do 24.00; klub Alibi - Al.Niepodległości 8 (wejście od Taylora): http://www.gramajda.pl
Re: [POZNAŃ] Spotkania planszówkowe w Alibi Club
I ja się dołączam do ogólnych życzeń dla wszystkich owe czytających!!