Gry z drugiej setki rankingu BGG

[qoobson]

Jak w temacie. Interesuja mnie wasze opinie/rekomendacje dla pozycji 100-200. O ile o grach z poczatku rankingu mozna znalezc prawie wszystko to te dalsze pozycje raczej nie wzbudzaja na forach wiekszych emocji. Dlatego, ze sa takie slabe? Chyba nie. Moze wydobedziemy jakies top 5?

[mst]

W drugiej (a także w kolejnych) setce rankingu BGG jest mnóstwo b.dobrych gier. Gdybyś trochę pomyszkował po forum trafiłbyś na rozmowy o wielu z nich. Tak na szybko (i tylko spośród tych, w które grałem) polecam: Blokus, Thurn&Taxis, Cuba, Neuroshima Hex, Vinci, Antike, Medici, Bohnanza, Schotten-Totten, Tribune, Colloseum, Hacjenda, Tzaar, Gipf, Mykerinos, Hej, to moja ryba.

[Filippos]

Ranking BGG jest niezbyt miarodajny. W drugiej setce jest wiele perełek. Mogę wymienić choćby: Thurn ind Taxis, Santiago, Yspahana, Manoeuvre, San Marco, Jambo, Neuroshimę Hex czy Last Night on Earth

[Dominusmaris]

Powiedzenie że gra z drugiej setki BGG to słaba gra to tak jakby powiedzieć że ktoś z drugiej setki
najbogatszych Polaków jest biedny

W sumie to do każdej gry trzeba podejść indywidualnie.
Nie tyle czytać opinie(chyba że te merytoryczne), co instrukcje.

Mnie np. zainteresowała Italia (klon Britanni) która jest chyba w połowie 3
setki BGG (244 miejsce?).

[Aba]

Dołączam się do pochwał dla Thurn and Taxis a od siebie dodam Blue Moon City (fajna lekka gierka), Vikings, Kingsburg (nie bać się tych kostek ), Liar's Dice (Blef po polsku), Alhambra (szczególnie z dodatkami zmniejszającymi element losowy) i mój osobisty faworyt z miejsc 100-200 Colosseum .
No to dodam jeszcze co jest super jeszcze niżej: Android (ciężka ale super gierka), Cash & Guns i Mall of Horror (śmiech i zabawa plus planowanie), Bootleggers (super super super), Pirate's Cove (lekko i przyjemnie), Tomb i World of Warcraft: the Adventure Game (osobiście mi się spodobało).

[janekbossko]

to moze zmienimy temat na niedocenione gry z dalszych miejsc na bgg?
to ja dołączę sie do Diamonds Club miejsce w 3 setce

[Sandman]

Większość przygodówek nie łapie się do pierwszej setki, a niewątpliwie mają one swoje grono odbiorców. Vide: Fury of Dracula, Runebound.

[samur]

to moze zmienimy temat na niedocenione gry z dalszych miejsc na bgg?
to ja dołączę sie do Diamonds Club miejsce w 3 setce

Wtedy tez moglbym cos dorzucic Alchemist na 847 miejscu jest, a chetnie w niego gram; Cavum na 612... Ooo ale Ghost Stories juz na 146 Carolus Magnus 252, 2 de Mayo 441, Torres 105. Wszystkie nie plasuja sie w pierwszej setce Dla mnie ten ranking nie jest miarodajny, bardziej patrze na reviews i na personal comments. Tez widac, ze niektore gry bardziej zlozone pna sie powoli w gore...

[mst]

Warto mieć szersze spojrzenie - gdy zacząłem się interesować planszówkami i przymierzać do zakupu różnych pozycji wziąłem na celownik pierwszy tysiąc z rankingu BGG.

[yosz]

rozumiem, że masz cel posiadać wszystkie gry z pierwszego tysiąca? :>

Miarodajny, niemiarodajny - ale pierwsze 10 BGG to bardzo dobre gry ... i Dominion ( i jakimś cudem wszystkie przypadły mi do gustu)

[mst]

rozumiem, że masz cel posiadać wszystkie gry z pierwszego tysiąca? :>

Eee, chyba nie... Na starość robię się bardziej wybredny (poza tym nigdy nie interesowały mnie gry wojenne i przygodówki).

[Andy]

W drugiej setce rankingu gier wojennych są m.in.: doskonała Espana 1936 (104), bardzo cenione przez graczy Wallenstein (114) i Friedrich (116), świetna Fire in the Sky (125), na pewno niszowy, ale niezwykle ambitny Triumph of Chaos (128), z innej bajki, choć popularny Tide of Iron (137), jeszcze bardziej z innej bajki i jeszcze popularniejszy Memoir'44 (155), doskonałe symulacje dla samotników B-29 (172) i RAF (174), gry "z pogranicza" Manoeuvre (183) i 2 de Mayo (196).

Jeszcze niżej znalazły się: legendarne For the People (205) i Squad Leader (208), klockowy Crusader Rex (212), czy bardzo złożone, ale niewątpliwie genialne Empire of the Sun (252).

Co charakterystyczne i całkiem zrozumiałe, takie gry jak Memoir'44 i Tide of Iron zajmują niższe pozycje w rankingu gier wojennych niż w rankingu ogólnym (M'44 155/44, ToI 137/74). Dotyczy to zresztą nie tylko "gier zbyt lekkich dla prawdziwego gracza wojennego" , ale także takiej legendy jak Ścieżki chwały, które są 24 w rankingu gier wojennych i 18 w zestawieniu ogólnym.

[qoobson]

post mial byc z natury nieco prowokacyjny. ranking, jak to ranking, wzbudza emocje i liczylem na sporo odpowiedzi. miarodajny czy nie bgg rank jest wypadkowa subiektywnych ocen garczy i czesto punktem odniesienia przy zakupie pierwszych kilku gier. mimo to uwazam, ze stwierdzenie o setce najbogatszych polakow trafia w sedno sprawy. poza setka sa tlumy bogaczy - swietnych gier.

chcialem zeby odpowiedzi w tym poscie stanowily zbior wskazowek na co warto zwrocic uwage i o czym poszperac w sieci nieco glebiej. zeby na uzytek graczy z mniejszym doswiadczeniem i kolekcja, powstala lista gier zacnych, a mniej znanych niz absolutne hity z top100 (w sensie popularnosci) jak PRico, OzC czy Carcassone...

juz udalo wam sie rozbuchac kielkujace we mnie zaiteresowanie thurn und taxis, colosseum i giants.

proponuje konwencje: moje top 3/5 i krotka notka dlaczego ten tytul a nie inny

[janekbossko]

hehe były podobne tematy ale mnie to osobiscie nie przeszkadza jesli nikt nie będzie zrzędził to chętnie się "popisze" co jest w moim top nawet 10

[qoobson]

tak, ale "zywe" sa tylko tematy z pierwszej strony forum gry-planszowe.pl...

lekko sie pisze lekko czyta

ja z gier o niskim ranku a dobrej miodnosci polecam:

royal palace (495) - lekka gra w zarzadzanie zasobami palacowej sluzby, mozna poglowkowac a drog do zwycieztwa kilka, b ladnie wydana, wada moze byc dosc duzy downtime (z czasem pewnie sie skraca, przy piwku niemal niewyczuwalny )

[jax]

moje top 5 z drugiej setki:

1. Mykerinos - gra genialna. Territory control z ciekawymi 'twistami'. Gdy w to gram czuje gigantyczne napiecie, dostawienie kazdej kosteczki czy moment spasowania jest tam absolutnie krtyczny. Trzeba tez wyczuc kiedy troche mniej rywalizowac o artefakty z wykopalisk a zaczac zwiekszac ich wartosc (wstawianie ludzi do muzeum) -> subtelne zadanie.

2. Louis XIV - znakomita, wymagajaca gra territory control. Rywalizujemy o wplywy na dworze krolewskim we Francji. Kontrola nad roznymi postaciami daje nam rozne bonusy. Duuuzo kombinowania, bo zdolnosci postaci sa mocno rozne. Dodatkowo wykonane misje daja nam rozne bonusy. Zaleznie od trudnosci misji maja one rozna moc.

3. In the Shadow of Emperor - gra dla gamerow, wymagajaca, premiujaca planowanie, spryt i przebieglosc. Znowu cos w rodzaju territory control, ale ze swiezymi patentami (typu odmladzanie/postarzanie ludzi, rodzenie corek/synow, wybor cesarza i cesarskie przywileje). Rywalizujemy o lenna, z ktorych kazde daje nam jakies specjalne mozliwosci. Smaczku dodaje mozliwosc negocjacji z cesarzem o jego specjalne przywileje. Przewidziane sa tez wybory cesarza, gdy ktos wybierze karte buntownika - odtad obie strony zbieraja glosy i sojusznikow. Mozliwosc zmiany cesarza kilkukrotnie w czase gry.

4. Fabrik der Traume - genialna gra licytacyjna Knizii. Produkujemy filmy dobierajac ich skladniki typu: rezyser, efekty sepcjalne, dzwiek itd. oraz prawdziwe gwiazdy (typu Marylin Monroe). Punktujemy glownie za nagrody zdobyte przez skonczone przez nas filmy (sporo rodzajow nagrod, wlaczajac nagrode za najgorszy film). Odradzam zdecydowanie parodystyczna wersje tej gry pt. Hollywood Blockbuster. Fabrik der Traume jest osadzony w latach 50-ych i pieknie czuc klimacik.

5. tu ciezki wybor, ale niech bedzie Hacienda (jedna z niewielu gier Kramera ktora lubie) - wymagajace ukladanie kafelkow na planszy symulujace rozwoj posiadlosci ziemskiej w Ameryce Pld. Wiele elementow punktuje (stada, polaczenie z miastami, dostep do wody itp. itd.) i w kazdej chwili gracz czuje ze wspolgracze przed nim swoimi ruchami pozbawiaja go cennych punktow, dusza, przyciskaja, odcinaja.. Na dodatek bardzo wyrazny syndrom krotkiej kolderki - rzeczy do zrobienia jest mnostwo, az nie wiadomo czego bronic i za co sie zlapac.

[MichalStajszczak]

Przede wszystkim: ocena na bgg nie jest miarą jakości gry tylko subiektywnej chęci zagrania w nią. Oczywiście jeżeli kilka tysięcy osób ma "wysoką chęć zagrania", to można przypuszczać, że gra jest dobra, choc to wcale nie znaczy, że każdemu sie spodoba. Niewykluczone, że w drugiej setce rankingu albo jeszcze niżej znajdziesz gry, które subiektywnie uznasz za lepsze niż wiele pozycji z pierwszej setki, a może nawet pierwszej dziesiątki. Zresztą wiele gier, które są aktualnie w drugiej setce, niedawno było w pierwszej. Dotyczy to wspominanych wcześniej gier Thurn und Taxis czy Ludwik XIV

[eazydoor]

Zauważ, że w drugiej setce jest sporo rewelacyjnych lekkich karcianek, które nigdy nie będą miały szans na dostanie się na topowe miejsca, okupowane przez gry raczej cięższe (pomijam Dominion - dużo cięższy ze względu na ilość kart ).

[Filip z Lublina]

1.Elasund - genialna gra Teubera! budujemy miasto na Catanie. stawiamy najpierw pozwolenia i jeśli mamy ich wystarczająco dużo budujemy chałupy. jeśli przeszkadza nam architektura przeciwnika, za odpowiednią cenę możemy ją zniszczyć;D aż się kurzy od interakcji;) POLECAM!
2.Bootleggers - wymuszenia, przejęcia, gangsterskie porachunki, handel i walka o wpływy w okresie prohibicji. tylko trzeba nam 5/6 gangsterów i tak ze 2 godzinki;)
3.Boomtown - leciutka gra licytacyjna z zaskakująco wieloma smaczkami taktycznymi. zabawa i kombinowanie. wczoraj grałem po raz kolejny i zachwyciłem się po raz kolejny:)
4.Meuterer - malutka taktyczna gra karciana mieszcząca się w kieszeni. posiada element ekonomiczny(sprzedaż) i konfliktowy(bunt przeciwko kapitanowi). pływamy po 12 wyspach i sprzedajemy tam towary. jeśli natąpi bunt, rozgrywamy go za pomocą kart konfliktu. lekkie podobieństwo do cytadeli w kwestii dobierania ról co turę.
5.Strozzi - lekka gra pseudo-licytacyjna o wysyłaniu statków do włoskich portów. dzięki towarom z ich pokładów zdobywamy punkty, dzięki ich szybkości zdobywamy następne punkty i za dodatkowe bonusy jeszcze trochę punktów;) trochę kombinowania, czasem trochę ryzyka i do tego lekka dawka interakcji. przyjemny tytuł.

poczekalnia:Oltre Mare, Abalone, W Cieniu Cesarza(byłoby wyżej, ale nie będę dublował jaxa;)

[janekbossko]

Caylus Magna Carta - młodsza wersja Caylusa imo lżejsza co przyekłąda sie na większą chęć grania 10
Hacienda - świetna gra jak już wsponial jax... 10 w moim rankingu
Royal Palace - naprawde dobra gra! tylko jakos brakuje tej interakcji jednak pozycja imo za niska...mocna 8
Neuroshima Hex - bardzo wysokie miejsce bardzo dobrej gry, post apokaliptyczna wizja świata...tylko czasem ta losowość ehhhh
Diamonds Club - bardzo nisko a wychodzi na naprawde odbra gre - czekam na nia nie mniej jednak juz zaliczam ja do dobrych ale niezasłużonych

moze cos mi sie przypomni

[Andy]

Cold War: CIA v. KGB zajmuje zaszczytne 385 miejsce. Świetna, szybka, prosta karcianka, odtwarzająca walkę wywiadów USA i ZSRR w czasie zimnej wojny. Pełno nastroju knucia i cudownie paskudnej negatywnej interakcji. 20-30 minut gry.

[Neurocide]

Przy tej liczbie gier w bazie danych fakt, że jakaś gra jest drugiej setce o niczym nie świadczy - to ciągle jest pierwsza liga gier. Na własne potrzeby dzięlę miejsce przez 10 i już zamiast 133 pozycje wychodzi mi 13.

Drugą istotną sprawą jest szukanie pozycji gry poprzez jej kwalifikator mechaniczny i tematyczny. Nagle okazuje się, że np Neuroshima, która jest 111 ogólnie jako Abstract Strategy jest już 9, jako gra SF jest zaś 11 a warto wspomnieć, że jest też 6 w kategorii Fighting.

[Aba]

No i pozostają jeszcze gry znane tylko w poszczególnych krajach czy może regionach/kontynentach.
Np.: takie Rice Wars czy Wolsung nigdy nie będą w top200 a może nawet w top1000.

[mst]

To, że Rice Wars i Wolsung są znane (?) przede wszystkim w Polsce wynika z tego, że są słabe (polska Neuroshima Hex pewnie niedługo przebije się do top100).

[Aba]

Słabe to moim zdaniem za dużo powiedziane, a już 4226 miejsce Rice Wars to wieeelka przesada.