Widziałem w tym wątku posty na temat ulepszania klejem wiecznego drzewa everdell tak aby się nie rozwarstwiało.
Postanowiłem podzielić się doświadczeniami z dzisiejszej pracy aby zachęcić lub ułatwić innym zmodyfikowanie swojego drzewa. Może niektórzy dzięki temu nie kupią drewnianego zamiennika za 100zł, można te pieniądze wydać na inne gry
Na wstępie przepraszam za moje dłonie na zdjęciach - są pofarbowane od obierania kilku kilogramów śliwek
Dziękuję
Shimrod za wskazówki których udzielił mi kilka miesięcy temu kiedy szykowałem się do przerobienia tego drzewa
![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
Jeśli chcecie się za to zabrać to śmiało - myślałem że będzie mnie to kosztowało więcej czasu i nerwów, a pracy było na 1-2godziny.
Wszyscy polecają klej Magic - ja użyłem po prostu kleju introligatorskiego z castoramy, jest to taki sam rodzaj kleju jak magic, biały, lejąco- klejący który schnie dosyć długo co sprawia że fajnie się z nim pracuje. Rozlałem kilka kropelek na karton i korzystałem z niego maczając pędzelek podczas malowania klejem.
Wszystkie krawędzie przeciągnąłem papierem ściernym 400, wyciąłem z papieru prostokąt wielkości ok 10cm x 10cm który złożyłem na pół i jeszcze raz na pół. Dzięki temu mamy odpowiednio gruby kawałek papieru. Szlifować należy wzdłuż krawędzi aby papier się nie rozwarstwiał od szlifowania, tak samo należy uważać przy wyciąganiu papieru ze szczelin.
Przeszlifować należy przede wszystkim wewnętrzne szczeliny konarów i liści na których stawiamy meple. Zewnętrzne można delikatnie przejechać ale nie jest to konieczne. Tutaj uwaga - miejsce na szczycie konarów które jest ostre(jak ustawicie jeden z konarów pionowo, to jest to jego szczyt) lekko bym zaokrąglił papierem ale jest juz za późno, wy możecie się nad tym zastanowić. To te:
Po delikatnym wyszlifowaniu powierzchni wg preferencji, można przystąpić do malowania. Malowałem pędzelkiem najmniejszym jaki był w sklepie nie był to idealny pędzel do precyzyjnej pracy ale okazuje się że nie musi być jakiś super. Jeśli wyjdzie wam klej na powierzchnię drzewa, to zrobi się przezroczysty i nie będzie nic widać więc małymi śladami nie musicie się przejmować, bo i tak się pobrudzi tak jak tu:
Malować należy tak, aby zostawała widoczna warstwa, a nie tylko mokra. Klej się wchłonie, a trzeba jednak utwardzić krawędzie:
Podczas malowania szczelin wewnętrznych, można robić tak, że moczycie cały pędzel, trochę go wycieracie o coś co tam macie pod ręką, byle nie w firane żony, no i malujecie obie krawędzie jednocześnie środkiem pędzla, inaczej końcówką byłoby ciężko nałożyć tam klej.
Po wyschnięciu można na najbardziej wrażliwe miejsca czyli wszelkie szczyty konarów, szczeliny, narożniki, nałożyć dodatkową warstwę kleju.
Zostawiłem do wyschnięcia na kilka godzin, jak widać na zdjęciach - na kieliszkach do jajek, żeby klejące brzegi nie daj boże nie przykleiły mi się do kartonu użytego jako podkladka. Myślę że kieliszek do wódki też się nadadzą, ale radzę jeden napełnić i używać w trakcie pracy. Wpływa to negatywnie na precyzję aplikacji kleju ale jest przyjemniej.
To chyba wszystko... Na koniec jeszcze wrzucam jakieś fotki. Jak widać na koniec drzewo ma takie fajne błyszczące brzegi, wygląda jak ce sklejki, jest o wiele wytrzymalsze, mój rozwarstwiony szczyt konara jest teraz znowu solidny. Tutaj edit: żona się śmieje z mojego rozwarstwionego szczytu konara który jest znowu solidny... Proszę nie doszukiwać się podtekstu erotycznego.
![Wink :wink:](./images/smilies/icon_wink.gif)
Jeśli macie już troche rozwarstwiony, można go wcześniej przygnieść na kilka godzin przed malowaniem jakąś książką, a po pomalowaniu klejem przykryć jakąś bibułą żeby nie zniszczyć książki i też przygnieść jakimś tomem encyklopedii czy coś. Wtedy się ładnie naprostuje i klej ściągnie w odpowiedniej pozycji.
I przepraszam jeśli post nadaje się do sekcji DIY ale biorąc pod uwagę że chcą od ludzi wyciągać ok 100zł za niepotrzebne drzewo ze sklejki uważam, że warto pokazać jak małym kosztem i odrobiną wysiłku można sobie zrobić alternatywę, a w tym temacie więcej zainteresowanych na to trafi i się skusi. Pozdrawiam!