Przekornie ja jednak polecę "bitewniaki", w cudzysłowiu, bo wcale nie trzeba mieć wielu figurek aby zacząć, bo są zasady skirmishowe, np. obecny wh40k ma Kill Team, Warhammer Fantasy Battle miał Skirmish i Warbands, do tego był miodny Mordheim, obecnie przerobiony na fanowską wersję Warheim z prężną sceną graczy; zasady do WFBowych wariantów i Mordheima możesz sobie przejrzeć np. tu:
http://whfbnarratives.blogspot.com/p/mo ... burgh.html
Jeśli masz więcej osób do zabawy, to koszty się rozłożą, bo potrzebujesz wtedy tylko swojej bandy. W gruncie rzeczy jak faktycznie nie chcesz wchodzić w figurki, to nic nie stoi na przeszkodzie przerobić zasady na heksy i żetony, sam próbowałem za młodu; ale jednak wizualnie figsów nie przebijesz.
Z innej beczki to proponuję pomyśleć o Warhammer Fantasy RPG (druga edycja nadal jest dostępna, z późniejszymi nie miałem kontaktu, poza nieprzychylnymi opiniami), czy coś rpgowego do wh40k: Deathwatch, Dark Heresy, Only War - tu jednak cenowo będzie sporo wyżej, a i nie łatwo znaleźć core booki.
Warhammer Podbój IMHO jest taki sobie, ale sam nadal go trzymam, aby pyknąć okazjonalnie, a Inwazji się pozbyłem, gorzej podeszła. Na pewno nie wykosztujesz się, aby zapoznać się z tą grą, bo starczy pojedyncza podstawka.