Póki co poniżej dzielę się wrażeniami po dwukrotnej lekturze, setupie i próbny ruchach. Wszystko z punktu widzenia osoby, która najbliżej Summoner Wars była wtedy gdy przechodziła obok sklepu z planszówkami i akurat SW było umieszczone w witrynie sklepu.
Co świadczy o tym jak dużym kredytem zaufania obdarzyłem twórców (może zadziałał lokalny patriotyzm )Od razu uprzedzam, że poniższa opinia jest głosem eurosucharzysty, który bardzo czepia się wszelkich niedoróbek i zwraca uwagę na merytoryczną jakość instrukcji.
- Nie mam uwag co do jakości komponentów. Nawet sławetna plansza papierowa jak na mój gust jest solidna, a mata jest wskazana chyba tylko dla tych którzy planują dzień w dzień katować grę składając ją i rozkładając codziennie przez kilka miesięcy. Po rozprasowaniu na stole ta papierowa spełnia swoją funkcję znakomicie. Grubość żetonów i kart jednostek jak dla mnie ok, ale że nie jestem specjalistą od takich bitewniaków, to z pewnością należy moją opinię traktować z pewną dozą rezerwy.
- Sama instrukcja jest napisana przystępnie, nie jest zawiła. Raczej wielkich znaków zapytania nie mam, choć mam kilka uwag o których poniżej. Czuć, że instrukcję pisał ktoś o zacięciu prawniczym i tworzył ją z myślą o scenie turniejowej, tak by nie zostawiać pola do nadinterpretacji. Stąd powielanie tych samych treści w wielu miejscach (na wypadek gdybyś ktoś pominął coś za pierwszym razem?
). Niestety są momenty iż w próbie przewidzenia wszystkich sytuacji dany opis stwarza pole do nadinterpretacji. Aktywacje str. 15: Środkowy mały akapit: "Jeśli gracz nie posiada trzech jednostek, które mógłby (lub chciałby) aktywować, aktywuje tyle ile może, a następnie czeka, aż przeciwnik aktywuje swoje trzy jednostki." - co brzmi tak jakby można było aktywować wszystkie swoje jednostki pod rząd, a tymczasem akapit wcześniej wyraźnie stoi że gracze aktywują swoje jednostki na przemian i ten zacytowany wtręt jest zupełnie niepotrzebny. Domyślam się oczywiście o co chodziło autorowi, ale za pierwszym razem w głowie pojawił się znak zapytania. Generalnie po lekturze instrukcji mam ogólne wrażenie, że dałoby się napisać pewne kwestie trochę prościej. Choćby pewne żelazne zasady zebrać na początku i już więcej nie odnosić się do nich w dalszej części.- Rozdział "Przygotowanie do gry". Dla mnie irytujące jest to że grafiki setupu są na str. 9, a opis wszystkich kroków na str. 10 czyli po drugiej stronie tej samej kartki. W rezultacie trzeba wachlować instrukcją w tę i nazad. Ja wiem że setup jest tu standardowy, wręcz banalny, ale mimo wszystko jest to coś, czego można było uniknąć, przesuwając całą część setupu o jedną stronę w przód lub tył. Wystarczyło choćby lekko skompresować wcześniejszy spis komponentów, który jest z kolei zupełnie bez sensu rozdmuchany. Druga sprawa: wyraźnie napisano w punkcie 6 na str. 10 "Karty (w domyśle jednostek) rozstawcie zawsze przodem do przeciwnika." po czym na zdjęciu poglądowym karty są ustawiona przodem do gracza zarządzającego daną frakcją.
Ot drobnostka, ale prowokująca pytanie: "to w końcu jak ma być?"- Nie rozumiem czemu "Fortuna" jest opisana w Manewrach, skoro (o ile dobrze zrozumiałem) chodzi o przerzut kości, które to wykonuje się w części Aktywacje. Czyli na moje oko w rozdziale "Manewry" powinny znajdować się tylko opisy Marszu i Salwy, a Fortuna najlepiej jakby znalazła się jednak po opisie Ataku, z którym najczęściej będzie związana.
- Trochę mylące w kwestii Toru Odnowy jest to że z jednej strony z opisu wynika, że za każdą nietrafioną kość przesuwamy znacznik W DÓŁ, ale jednocześnie parząc na numerację to wartości pól na tym torze ROSNĄ. Chyba prościej byłoby wywalić te numerki, a tylko wyróżnić pole początkowe i końcowe tego toru? Czy te numerki do czegoś w ogóle służą?
- Mylący jest przykład ruchu Berserkerów na str. 16. O ile dobrze zinterpretowałem treść to w swoim ruchu podczas Aktywacji jednostka może przemieścić się o tyle pól ile ma przypisanych punktów ruchu (Berserkerzy mają 3), ponadto wcześniej było wałkowane że nie można atakować i poruszać się na skos, to po co bawić się w taki przykład? Nie lepiej narysować łamane strzałki np. koloru zielonego z zaznaczeniem przykładowych dozwolonych ruchów i jakichś dwóch czerwonych strzałek jako przykładów ruchów zabronionych (na skos lub przez pole z jednostką)? Znowu kosztowało mnie dłuższe dumanie nad tym czemu Berserkerzy w swoim ruchu nie mogą wejść na pola "D". Zmarnowane miejsce w instrukcji, a można było zamieścić tu naprawdę dobre przykłady.
- Nie rozumiem idei kości aktywacji. O ile dobrze interpretuję treść reguł (znowu), to zamiast tychże kości mogłyby być używane żetony z "+" lub "-". Chyba taniej, równie czytelnie i mimo wszystko jednostki z taką kością na sobie wyglądają jakoś tak mało klimatycznie. Karta jednostki z dużą kostką sześcienną na niej jakoś tak mi kompletnie nie pasuje. Przy tak dużych kartach jednostek można było wygospodarować puste miejsce na taki żeton lub ewentualnie małą drewnianą kosteczkę np.: zieloną na plus, czerwoną na minus, a niebieską na oznaczenie aktywowanej jednostki. Przede wszystkim chodzi o to by rozmiarem nie przekraczały najmniejszych kosteczek ze znanych gier euro czy choćby z PLO.
- And last but not least... chyba znowu mam problem z interpretacją.
Chodzi o Berserkerów. Jak działa ich zdolność specjalna? Skoro niezależnie od wszelkich modyfikatorów zadają obrażenia 5+ to znaczy, że zawsze zadają obrażenia, ale skoro oni mają na karcie wartość ataku 4, to czy to oznacza że zawsze zadają 4 rany??? Czyli że zawsze uśmiercają każdą jednostkę, którą atakują (to chyba jednak przegięte), więc czy rzuca się kośćmi w ich przypadku (po co?) a ponadto czemu jest napisane akurat 5+ skoro wg. instrukcji obrażenia są od 4+. Wyczuwam tu skrót myślowy, ale jak widać jest on zbyt mocny i jednak mylący. 
Dziękuję ci dobry człowieku. 
Ewidentnie powinien być zmieniony szyk zdania na karcie. Coś w stylu:
