
[Tychy] Spotkania planszówkowców w Wenecji
Re: [Tychy] Spotkania planszówkowców w Avanti
uff trochę się nawalczyłem z systemem żeby się zalogować
Alhambra bardzo fajna familijna gra w której trochę trzeba mieć szczęścia. Race trochę bardziej zakręcony ale i tu bardzo pomaga szczęście. Ogólnie bardzo miły wieczór następne spotkanie pewnie po świętach tak więc wesołych świąt wszystkim i gier przyniesionych przez Zająca.

Nayan
"Dopóki na świecie będzie istniał człowiek, będą też wojny."
"Dopóki na świecie będzie istniał człowiek, będą też wojny."
- Evenfall
- Posty: 617
- Rejestracja: 25 cze 2007, 10:31
- Lokalizacja: Kobiór
- Has thanked: 102 times
- Been thanked: 2 times
Re: [Tychy] Spotkania planszówkowców w Avanti
No właśnie, będzie ktoś ?
Ja w sumie mogę wpaść, jeśli ktoś jeszcze będzie.
P.S. semeai. czy przypadkiem nie zostawiłem u was tuby z matą do Micro Mutants ?
Ja w sumie mogę wpaść, jeśli ktoś jeszcze będzie.
P.S. semeai. czy przypadkiem nie zostawiłem u was tuby z matą do Micro Mutants ?
Re: [Tychy] Spotkania planszówkowców w Avanti
to jednak się spotykamy? jeśli tak to ja bardzo chętnie 

Re: [Tychy] Spotkania planszówkowców w Avanti
Informacje ze spotkania: piątek, 10 kwietnia 2009
I. Uczestnicy
1 - Tomasz Evenfall
2 - Mikołaj MG
3 - Krzysztof kolderek
4 - Michał Nayan
5 - Kajetan semeai.
II. Rozegrane Gry
- Small World
III. Wyniki
- Small World (4 osoby - 110min)
semeai (sorcerers, giants, halflings) - 80pkt - [10/v]
kolderek (ghouls, tritons) - 87pkt - [8/v]
evenfall (humans, amazons, elves, orcs) - 94pkt - [9/v]
mg (wizards, ratmen) - 78pkt - [8/x]
bardzo ciekawa gra. rozwijanie swojej rasy, wymieranie i powstawanie nowej rasy. podbijanie terenów, walka z wrogimi rasami to pasjonujące zajęcie
jestem skłonny zagrać jeszcze raz.
o komentarze do tej rozgrywki poproszę również kolegów
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Legenda:
nick - kolor - pkt - [ocena rozgrywki / debiutant]
I. Uczestnicy
1 - Tomasz Evenfall
2 - Mikołaj MG
3 - Krzysztof kolderek
4 - Michał Nayan
5 - Kajetan semeai.
II. Rozegrane Gry
- Small World
III. Wyniki
- Small World (4 osoby - 110min)
semeai (sorcerers, giants, halflings) - 80pkt - [10/v]
kolderek (ghouls, tritons) - 87pkt - [8/v]
evenfall (humans, amazons, elves, orcs) - 94pkt - [9/v]
mg (wizards, ratmen) - 78pkt - [8/x]
bardzo ciekawa gra. rozwijanie swojej rasy, wymieranie i powstawanie nowej rasy. podbijanie terenów, walka z wrogimi rasami to pasjonujące zajęcie

o komentarze do tej rozgrywki poproszę również kolegów

---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Legenda:
nick - kolor - pkt - [ocena rozgrywki / debiutant]
Re: [Tychy] Spotkania planszówkowców w Avanti
Small Word po pierwszej oglądanej rozgrywce wydaje się być bardzo odpowiadającą mi grą. Rasy z ich specjalnymi umiejętnościami bardzo fajne dodatkowe bonusy też bardzo zróżnicowane tak więc mam nadzieję na następną rozgrywkę się nie spóźnić.
Nayan
"Dopóki na świecie będzie istniał człowiek, będą też wojny."
"Dopóki na świecie będzie istniał człowiek, będą też wojny."
Re: [Tychy] Spotkania planszówkowców w Avanti
a kto będzie w ten piątek i co przyniesie? :)
do mnie dotarła paczka z prototypem od kolegi naszego kolegi Andrzeja (kurek), więc jeśli jest ktoś chętny potestować to zapraszam. w zwiąku z tym proponuję przyjść wcześniej by potem można pograć już w normalne gry. to co 16:oo komuś pasuje?
do mnie dotarła paczka z prototypem od kolegi naszego kolegi Andrzeja (kurek), więc jeśli jest ktoś chętny potestować to zapraszam. w zwiąku z tym proponuję przyjść wcześniej by potem można pograć już w normalne gry. to co 16:oo komuś pasuje?
Re: [Tychy] Spotkania planszówkowców w Avanti
Też będę nie wcześniej niż na 17-tą.
Może jestem nudny: ale jakieś szansę na Androida?
Może jestem nudny: ale jakieś szansę na Androida?
Re: [Tychy] Spotkania planszówkowców w Avanti
Hmm, nie jestem pewien, czy jutro będę - ale jeżeli tak, to mogę przynieść Androida. Dam jeszcze znać.Jar pisze:Też będę nie wcześniej niż na 17-tą.
Może jestem nudny: ale jakieś szansę na Androida?
Re: [Tychy] Spotkania planszówkowców w Avanti
a co chcesz wiedzieć? plansza, karty i pionki - nie ma kostki(ek)Evenfall pisze:Ja raczej nie bede wcześniej niż o 17. Co to za prototyp ?


co do grafiki to bardzo fajna - zobaczycie sami

tylko czy znajdą się chętni to przetestowania?
- Evenfall
- Posty: 617
- Rejestracja: 25 cze 2007, 10:31
- Lokalizacja: Kobiór
- Has thanked: 102 times
- Been thanked: 2 times
Re: [Tychy] Spotkania planszówkowców w Avanti
Ja z chęcią zobacze, tylko po 17.
A pytam się, bo wiem, że Andrzej już kilka prototypów popełnił. Były wyścigi, była też gra w stylu Imperiala, chciałem wiedzieć, która to.
A tu proszę, niespodzianka, jeszcze coś innego.
Jestem chętny na testy.
A pytam się, bo wiem, że Andrzej już kilka prototypów popełnił. Były wyścigi, była też gra w stylu Imperiala, chciałem wiedzieć, która to.
A tu proszę, niespodzianka, jeszcze coś innego.

Jestem chętny na testy.
Re: [Tychy] Spotkania planszówkowców w Avanti
Czyli z rondlem czy jakieś podobieństwa do mechaniki zmieniającego się wśród graczy zarządzania państwami? Jakie są dalsze losy tej gry?Evenfall pisze:była też gra w stylu Imperiala
Zawsze gdy zauważysz, że jesteś po stronie większości zatrzymaj się i zastanów.
magazyn
magazyn
Re: [Tychy] Spotkania planszówkowców w Avanti
z tego co wiem to nie jest prototyp Andrzeja ale jest tam mechanika rondlaEvenfall pisze:Ja z chęcią zobacze, tylko po 17.
A pytam się, bo wiem, że Andrzej już kilka prototypów popełnił. Były wyścigi, była też gra w stylu Imperiala, chciałem wiedzieć, która to.
A tu proszę, niespodzianka, jeszcze coś innego.
Jestem chętny na testy.

Re: [Tychy] Spotkania planszówkowców w Avanti
Ja będę dziś jednak, też pewnie około 17-tej. Przyjdę z Androidem, ale oczywiście chętnie przetestuję prototyp. 

- Evenfall
- Posty: 617
- Rejestracja: 25 cze 2007, 10:31
- Lokalizacja: Kobiór
- Has thanked: 102 times
- Been thanked: 2 times
Re: [Tychy] Spotkania planszówkowców w Avanti
No i znowu robota mnie dopadła w piątek. Nie wiem, o której będe. 

To była gra o zarządzaniu korporacjami, kupowaniu i sprzedawaniu udziałów w tych korporacjach oraz spekulacji wartością. Podobno w niej było to, że po nabyciu pakietu większościowego przejmowało się daną korporację i miało się wpływ na decyzje biznesowe. Kasa gracza była osobno od zasobów danej korporacji. Było kilka rodzajów towarów i rynek polegał na handlu nimi oraz produkcji innych towarów z podstawowych. Nie wiem co się stało z tą grą.mst pisze:Czyli z rondlem czy jakieś podobieństwa do mechaniki zmieniającego się wśród graczy zarządzania państwami? Jakie są dalsze losy tej gry?
Re: [Tychy] Spotkania planszówkowców w Avanti
Informacje ze spotkania: piątek, 17 kwietnia 2009
I. Uczestnicy
1 - Jarosław Jar
2 - Tomasz Evenfall
3 - Mikołaj MG
4 - Krzysztof kolderek
5 - Grzegorz
II. Rozegrane Gry
- FBI
- Manila
- Eufrat i Tygrys
- prototyp
III. Wyniki
- FBI (4 osoby - 25min)
kolderek - 31pkt - [5/x]
grzegorz - 22pkt - [3/x]
evenfall - 30pkt - [7/x]
jar - 40pkt - [8/v]
rozgrywka w wersję, że można brać karty tylko z wierzchu. zagrałem dość zachowawczo i udało mi się uzyskać drugie miejsce. grzegorz próbował różnych kombinować, niestety nie wyszło mu to na dobre. ciekawa partia, nie było tak łatwo ale fajnie się grało. chociaż graliśmy na złych zasadach - zamiast dobierania 6 kart miało być 8 kart.
- Manila (5 osób - 70min)
kolderek niebieski - 99pkt - [8/v]
grzegorz czerwony - 172pkt - [5/v]
evenfall czarny - 137pkt - [8/v]
jar pomarańczowy - 165pkt - [7/x]
mg żółty - 129pkt - [7/v]
tylko jarek grał wcześniej w tę grę. więc przystąpiliśmy do zarządzania ryzykiem różnie. ja dużo ryzykowałem ale niestety nie trafnie, wydawałem dużo kasy przeważnie ją tracąc. bardzo ciekawie rozwiązany problem losowości by decydować co obstawiamy, po każdym rzucie. mi się spodobała gra.
- Eufrat i Tygrys (4 osoby - 90min)
kolderek - 5pkt - [1/x]
grzegorz - 15pkt - [7/v]
evenfall - 10pkt - [9/x]
jar - 6pkt - [7/x]
ta gra zdecydowanie nie dla mnie :/ chociaż grałem już w nią po raz trzeci nadal nie wiem gdzie kłaść żetony bo to mi coś przyniosło. dlatego w tej partii wszyscy zabijali moich króli i prawie nie brałem kostek z monumentów. więcej nie zagram w tę grę.
- prototyp (4 osoby - 50min)
grzegorz, jar, evenfall, kolderek
rozgrywka niedokończona. tylko jarkowi zaczęła się podobać i próbował coś z tą grą kombinować. reszcie zupełnie nie podeszła. ale grafika super - gra wygląda bardzo dobrze. gra wydaje się trudna i skierowana raczej do zaawansowanych graczy. może się dłużyć jeśli gracze zaczną sobie przeszkadzać. bardzo ciężko zrobić złoto (które daje najwięcej punktów zwycięstwa), bo trzeba zrobić kilkanaście rzeczy, okrążając planszę dookoła kilkukrotnie (rondel). padły zarzuty, że nudna, że wykonuje się te same ruchy (jak w dominionie), że tylko dwie drogi do zwycięstwa. wymyślone nazwy kart - kiepskie (może lepiej jak by były w łacinie?).
o komentarze do rozgrywek (a w szczególności do prototypu) jak zwykle poproszę również moich kolegów.
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Legenda:
nick - kolor - pkt - [ocena rozgrywki / debiutant]
I. Uczestnicy
1 - Jarosław Jar
2 - Tomasz Evenfall
3 - Mikołaj MG
4 - Krzysztof kolderek
5 - Grzegorz
II. Rozegrane Gry
- FBI
- Manila
- Eufrat i Tygrys
- prototyp
III. Wyniki
- FBI (4 osoby - 25min)
kolderek - 31pkt - [5/x]
grzegorz - 22pkt - [3/x]
evenfall - 30pkt - [7/x]
jar - 40pkt - [8/v]
rozgrywka w wersję, że można brać karty tylko z wierzchu. zagrałem dość zachowawczo i udało mi się uzyskać drugie miejsce. grzegorz próbował różnych kombinować, niestety nie wyszło mu to na dobre. ciekawa partia, nie było tak łatwo ale fajnie się grało. chociaż graliśmy na złych zasadach - zamiast dobierania 6 kart miało być 8 kart.
- Manila (5 osób - 70min)
kolderek niebieski - 99pkt - [8/v]
grzegorz czerwony - 172pkt - [5/v]
evenfall czarny - 137pkt - [8/v]
jar pomarańczowy - 165pkt - [7/x]
mg żółty - 129pkt - [7/v]
tylko jarek grał wcześniej w tę grę. więc przystąpiliśmy do zarządzania ryzykiem różnie. ja dużo ryzykowałem ale niestety nie trafnie, wydawałem dużo kasy przeważnie ją tracąc. bardzo ciekawie rozwiązany problem losowości by decydować co obstawiamy, po każdym rzucie. mi się spodobała gra.
- Eufrat i Tygrys (4 osoby - 90min)
kolderek - 5pkt - [1/x]
grzegorz - 15pkt - [7/v]
evenfall - 10pkt - [9/x]
jar - 6pkt - [7/x]
ta gra zdecydowanie nie dla mnie :/ chociaż grałem już w nią po raz trzeci nadal nie wiem gdzie kłaść żetony bo to mi coś przyniosło. dlatego w tej partii wszyscy zabijali moich króli i prawie nie brałem kostek z monumentów. więcej nie zagram w tę grę.
- prototyp (4 osoby - 50min)
grzegorz, jar, evenfall, kolderek
rozgrywka niedokończona. tylko jarkowi zaczęła się podobać i próbował coś z tą grą kombinować. reszcie zupełnie nie podeszła. ale grafika super - gra wygląda bardzo dobrze. gra wydaje się trudna i skierowana raczej do zaawansowanych graczy. może się dłużyć jeśli gracze zaczną sobie przeszkadzać. bardzo ciężko zrobić złoto (które daje najwięcej punktów zwycięstwa), bo trzeba zrobić kilkanaście rzeczy, okrążając planszę dookoła kilkukrotnie (rondel). padły zarzuty, że nudna, że wykonuje się te same ruchy (jak w dominionie), że tylko dwie drogi do zwycięstwa. wymyślone nazwy kart - kiepskie (może lepiej jak by były w łacinie?).
o komentarze do rozgrywek (a w szczególności do prototypu) jak zwykle poproszę również moich kolegów.

---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Legenda:
nick - kolor - pkt - [ocena rozgrywki / debiutant]
Ostatnio zmieniony 26 kwie 2009, 12:47 przez kolderek, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: [Tychy] Spotkania planszówkowców w Avanti
Ja zagrałem tylko w Manilę, która spodobała mi się i wywołała wśród graczy przyjemny, piątkowo-hazardowy nastrój. Niestety zupełnie nie doceniłem znaczenia kupna udziałów (nie zrobiłem tego ani razu) i stąd ten słaby wynik. Obserwowałem też z boku rozgrywkę w grę-prototyp i tu zgodzę sie z kolderkiem - grafika super, sama rozgrywka - średnia i raczej nudnawa. Przydałaby się tej grze jakaś iskra, której na razie nie wykrzesano.
Re: [Tychy] Spotkania planszówkowców w Avanti
Dziękujemy za przetestowanie.kolderek pisze:- prototyp (4 osoby - 50min)
grzegorz, jar, evenfall, kolderek
rozgrywka niedokończona. tylko jarkowi zaczęła się podobać i próbował coś z tą grą kombinować. reszcie zupełnie nie podeszła. ale grafika super - gra wygląda bardzo dobrze. gra wydaje się trudna i skierowana raczej do zaawansowanych graczy. może się dłużyć jeśli gracze zaczną sobie przeszkadzać. bardzo ciężko zrobić złoto (które daje najwięcej punktów zwycięstwa), bo trzeba zrobić kilkanaście rzeczy, okrążając planszę dookoła kilkukrotnie (rondel). padły zarzuty, że nudna, że wykonuje się te same ruchy (jak w dominionie), że tylko dwie drogi do zwycięstwa. wymyślone nazwy kart - kiepskie (może lepiej jak by były w łacinie?).
Gra w sumie nie jest trudna, nie ma też tylko dwóch dróg do zwycięstwa, aczkolwiek tak może się wydawać na początku. Zwykle komuś kto widzi grę pierwszy raz, wydaje się, że jest tylko jedna droga i ma coś wspólnego ze złotem

Gra ma być z gatunku lekkich przerywników z odrobiną myslenia i losowości, coś ciężaru Petersburga może.
Z feedbacku z testów wynika też, że musimy popracować nad instrukcją i nad nazewnictwem i symboliką planszy i kart.
Natomiast grając 2 czy 3 raz dopiero zaczyna się zauważać inne możliwości poza oczywistymi.
Gra ciągle w fazie testów, tym razem już beta, dlatego wszelki uwagi mile widziane.
Re: [Tychy] Spotkania planszówkowców w Avanti
dzięki uczestniczącym w teście
. oczywiście macie świadomość, że zmaterializowanie podziękowań w postaci drukowanej (na ostatniej lub przedostatniej stronie instrukcji i postaramy się nie poprzekręcać nazwisk) będzie dotyczyło beta-testerów, którzy rozegrali grę do końca
uwaga - nie można chodzić pionkiem na zmianę raz do tyłu raz do przodu. możliwe byłoby wtedy granie na maksymalny urobek kart i spłycenie gry, bo wygrywającą strategią stałaby się strategia zbyt prosta, bez elementu kombinacyjnego


uwaga - nie można chodzić pionkiem na zmianę raz do tyłu raz do przodu. możliwe byłoby wtedy granie na maksymalny urobek kart i spłycenie gry, bo wygrywającą strategią stałaby się strategia zbyt prosta, bez elementu kombinacyjnego
- Evenfall
- Posty: 617
- Rejestracja: 25 cze 2007, 10:31
- Lokalizacja: Kobiór
- Has thanked: 102 times
- Been thanked: 2 times
Re: [Tychy] Spotkania planszówkowców w Avanti
Sorki za lekkie opóźnienie, jak zwykle robota mnie dopadła.
Dodam swoje 3 grosze do recenzji prototypu.
1. Grafika. Zdecydowanie na plus, widać, że za robotę wziął się profesjonalny grafik. Plansza i karty ładne i wyraźne.
2. Mechanika ronda. No cóż, ja nie jestem fanem tego typu rozwiązań, ale widziałem tytuły, gdzie to się sprawdzało (np. Imperial). Niestety tutaj rondel strasznie spowalniał rozgrywkę, ponieważ na większość akcji trzeba było przejść większość koła. Rozumiem, że cały proces generacji złota musiał się składać z kilku etapów, ale trwało to zdecydowanie za długo. Zawsze gdzieś trzeba było przewieźć, coś nowego zbudować, coś przemienić. No i fakt, że taktyka "na domo" polega na chodzeniu po tych samych polach cały czas, powoduje, że rondel traci swoją funkcję.
3. Duch. Pomysł ciekawy, ale w czasie naszej gry zdarzyło się tylko dwa razy, żeby ktoś z niego skorzystał. O wiele bardziej opłacało się iść dalej, wziąć kartę i nie blokować przeciwnika. Być może pod koniec rozgrywki można nim blokować ostatni proces zamiany półproduktów na złoto, ale jakoś nie trafia to do mnie.
4. Drogi o zwycięstwa. Pomimo tego, że może po kilku grach znalazło by się kilka bardziej wyrafinowanych dróg do zwycięstwa, po jednej grze było dla nas oczywiste, że drogi są dwie. Albo produkcja i sprzedaż złota, oraz masowe zbieranie kart (głównie przez duża ilość kart domo) i kupowanie kart z punktami zwycięstwa (ew. dary). Reszta może być tylko kombinacją tych dwóch. Niestety typów kart jest mało, interakcja jest znikoma (tylko kontrola jakie karty budują przeciwnicy), więc nie można mówić o zmieniających się warunkach, cały czas robi się to samo. Jest to trochę nudnawe i płytkie.
5. Moja gra i subiektywna ocena. Pierwsze wrażenie było ok, ale po kilku turach podobało mi się coraz mniej. Po tym czasie widziałem już większość kart, więc wybrałem taktykę "domo". Ogólnie do końca gry robiłem to samo, czyli chodziłem po tych samych polach, olewając ich znaczenie i zbierając karty za domo. Albo kupowałem kartę z punktami zwycięstwa (ew. dary), albo kupowałem nowe domo. Kiedy miałem 8 p.z., przestaliśmy grać. Reszta próbowała stworzyć złoto, ale była zniechęcona ilością akcji potrzebnych do tego procesu. Niestety nie mogę wystać tej grze dobrej oceny, raczej nie mam ochoty grać w nią znowu.
Dodam swoje 3 grosze do recenzji prototypu.
1. Grafika. Zdecydowanie na plus, widać, że za robotę wziął się profesjonalny grafik. Plansza i karty ładne i wyraźne.
2. Mechanika ronda. No cóż, ja nie jestem fanem tego typu rozwiązań, ale widziałem tytuły, gdzie to się sprawdzało (np. Imperial). Niestety tutaj rondel strasznie spowalniał rozgrywkę, ponieważ na większość akcji trzeba było przejść większość koła. Rozumiem, że cały proces generacji złota musiał się składać z kilku etapów, ale trwało to zdecydowanie za długo. Zawsze gdzieś trzeba było przewieźć, coś nowego zbudować, coś przemienić. No i fakt, że taktyka "na domo" polega na chodzeniu po tych samych polach cały czas, powoduje, że rondel traci swoją funkcję.
3. Duch. Pomysł ciekawy, ale w czasie naszej gry zdarzyło się tylko dwa razy, żeby ktoś z niego skorzystał. O wiele bardziej opłacało się iść dalej, wziąć kartę i nie blokować przeciwnika. Być może pod koniec rozgrywki można nim blokować ostatni proces zamiany półproduktów na złoto, ale jakoś nie trafia to do mnie.
4. Drogi o zwycięstwa. Pomimo tego, że może po kilku grach znalazło by się kilka bardziej wyrafinowanych dróg do zwycięstwa, po jednej grze było dla nas oczywiste, że drogi są dwie. Albo produkcja i sprzedaż złota, oraz masowe zbieranie kart (głównie przez duża ilość kart domo) i kupowanie kart z punktami zwycięstwa (ew. dary). Reszta może być tylko kombinacją tych dwóch. Niestety typów kart jest mało, interakcja jest znikoma (tylko kontrola jakie karty budują przeciwnicy), więc nie można mówić o zmieniających się warunkach, cały czas robi się to samo. Jest to trochę nudnawe i płytkie.
5. Moja gra i subiektywna ocena. Pierwsze wrażenie było ok, ale po kilku turach podobało mi się coraz mniej. Po tym czasie widziałem już większość kart, więc wybrałem taktykę "domo". Ogólnie do końca gry robiłem to samo, czyli chodziłem po tych samych polach, olewając ich znaczenie i zbierając karty za domo. Albo kupowałem kartę z punktami zwycięstwa (ew. dary), albo kupowałem nowe domo. Kiedy miałem 8 p.z., przestaliśmy grać. Reszta próbowała stworzyć złoto, ale była zniechęcona ilością akcji potrzebnych do tego procesu. Niestety nie mogę wystać tej grze dobrej oceny, raczej nie mam ochoty grać w nią znowu.
Re: [Tychy] Spotkania planszówkowców w Avanti
Tomek, bardzo szczegółowa recenzja - też bym tak chciał 
a na najbliższe spotkanie w piątek, proponuję wcielić się w cowboys, i stoczyć pojedynki na śmierć i życie. (przebranie obowiązkowe
kto jest chętny zagrać a tym zasmym potwierdzić przybycie? gra od 2 do 10 osób (zależy od scenariusza).
prototyp też wezmę, może Jarek będzie chciał jeszcze raz zagrać? tym razem z Michałem (jeśli będzie) bo wydaje mi się, że też może mu się ta gra spodobać. Przemek ma zostać zaproszony przez Andrzeja, by też przyłączył się do testów.

a na najbliższe spotkanie w piątek, proponuję wcielić się w cowboys, i stoczyć pojedynki na śmierć i życie. (przebranie obowiązkowe

kto jest chętny zagrać a tym zasmym potwierdzić przybycie? gra od 2 do 10 osób (zależy od scenariusza).
prototyp też wezmę, może Jarek będzie chciał jeszcze raz zagrać? tym razem z Michałem (jeśli będzie) bo wydaje mi się, że też może mu się ta gra spodobać. Przemek ma zostać zaproszony przez Andrzeja, by też przyłączył się do testów.
Re: [Tychy] Spotkania planszówkowców w Avanti
Uwagi Puzona zwłaszcza dotyczące stopnia (niewielkiego) interakcji niestety powtarzają się w innych opiniach (cholera, oznacza to, że mogą być słuszne
). Jest w tej chwili dyskutowany mechanizm ją wymuszający, a jednocześnie zwiększający znaczenie pola ducha transmutacji i w konsekwencji nakładający na graczy konieczność grania bardziej kombinowanymi taktykami.
tu był fragment z modyfikacja zasad, ale był niedobry więc go wywaliłem
Dzięki Tomku
(hehe
)
Z jedną uwagą zgodzić się nie mogę (heh, i tak dziwne, że się w ogóle w jakimś zakresie z Puzonem zgadzam, i to już chyba drugi raz w ciągu ostatnich 3 lat, o ile dobrze pamiętam
). Kombinowane taktyki, oparte o solidne zaplecze gospodarcze, dają wyraźnego kopa w punktach pod koniec gry, dlatego istotne jest rozegranie jej do końca. Inna sprawa, to sensowny plan zdobywania punktów, czyli wybrana ścieżka, z możliwością jej modyfikacji w trakcie, a potem jego sprawna realizacja. No ale to już tak samo, jak w każdej grze
Aha, jest też przynajmniej jedna (taka, którą wprost widać w kartach) całkiem efektywna strategia nie zakładająca ani masowego zbierania kart, ani upartego dążenia do produkcji złota. Wydaje się jednak, że najskuteczniejsze będą strategie mieszane. I właśnie to chcemy sprawdzić z Bożą i Waszą P.O.mocą

tu był fragment z modyfikacja zasad, ale był niedobry więc go wywaliłem
Dzięki Tomku


Z jedną uwagą zgodzić się nie mogę (heh, i tak dziwne, że się w ogóle w jakimś zakresie z Puzonem zgadzam, i to już chyba drugi raz w ciągu ostatnich 3 lat, o ile dobrze pamiętam


Aha, jest też przynajmniej jedna (taka, którą wprost widać w kartach) całkiem efektywna strategia nie zakładająca ani masowego zbierania kart, ani upartego dążenia do produkcji złota. Wydaje się jednak, że najskuteczniejsze będą strategie mieszane. I właśnie to chcemy sprawdzić z Bożą i Waszą P.O.mocą

Ostatnio zmieniony 30 kwie 2009, 15:39 przez antypirx, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: [Tychy] Spotkania planszówkowców w Avanti
Prototyp:
Ogónie mi się podobało. Mam wrażenie że przestaliśmy grać kiedy zaczęło robić się ciekawie i strategia produkcji złota zaczynała przynosić korzyść.
Faktycznie rozkręca się powoli, nie zniechęciło mnie to bo zasadniczo preferuje dłuższe gry, ale można by nad tym pomyśleć.
Podstawowa, kluczowa i niewybaczalna wada - nazwa miejsc, kart itp. Zupełnie czułem się zagubiony. Po co tworzyć własne słownictwo, przecież do alchemii średniowiecznej wręcz prosi się łacina, a jakieś słowo zawsze się komuś skojarzy i łatwiej bedzie zapamiętać.
Proponował bym też przy lokacjach planszy zaznaczyć jakie karty tam działają, albo inaczej - wprowadzić jakieś oznaczenie na kartach. Przy pierwszych partiach to mocno ułatwi.
Kolejne pomysły:
- rozbudowanie talii kart, wbrew pozorom wcale nie jest bogata.
- zwiększenie interakcji. Może wprowadzić karty np. złodziej, sabotażysta, zbójcy itp.?
- przeanalizować możliwośc ruchu w obie strony na planszy - przyspieszyło by to początkową fazę gry. Nie jestem tego pomysłu tak pewny, choć przez pierwszą część rozgrywki byłem, problem w tym żeby nie latać między handlem a transmutacją - ale może wystarczy wprowadzić że przejście przez ducha, "pod prąd" kosztuję jedną kartę?
To tyle luźnych uwag.
Chętnie spróbuję jeszcze raz.
Ogónie mi się podobało. Mam wrażenie że przestaliśmy grać kiedy zaczęło robić się ciekawie i strategia produkcji złota zaczynała przynosić korzyść.
Faktycznie rozkręca się powoli, nie zniechęciło mnie to bo zasadniczo preferuje dłuższe gry, ale można by nad tym pomyśleć.
Podstawowa, kluczowa i niewybaczalna wada - nazwa miejsc, kart itp. Zupełnie czułem się zagubiony. Po co tworzyć własne słownictwo, przecież do alchemii średniowiecznej wręcz prosi się łacina, a jakieś słowo zawsze się komuś skojarzy i łatwiej bedzie zapamiętać.
Proponował bym też przy lokacjach planszy zaznaczyć jakie karty tam działają, albo inaczej - wprowadzić jakieś oznaczenie na kartach. Przy pierwszych partiach to mocno ułatwi.
Kolejne pomysły:
- rozbudowanie talii kart, wbrew pozorom wcale nie jest bogata.
- zwiększenie interakcji. Może wprowadzić karty np. złodziej, sabotażysta, zbójcy itp.?
- przeanalizować możliwośc ruchu w obie strony na planszy - przyspieszyło by to początkową fazę gry. Nie jestem tego pomysłu tak pewny, choć przez pierwszą część rozgrywki byłem, problem w tym żeby nie latać między handlem a transmutacją - ale może wystarczy wprowadzić że przejście przez ducha, "pod prąd" kosztuję jedną kartę?
To tyle luźnych uwag.
Chętnie spróbuję jeszcze raz.