Ja właśnie w lipcu dołączyłem do grona posiadaczy i gorących wielbicieli Marvel Champions. Interesowałem się już od premiery, ale wtedy obejrzałęm gameplay Spider Man vs Rhino i jakoś wydało mi się to mało przekonujące, mało innowacyjne uznałęm, że to kolejny skok na kasę od FFG, bo wiadomo Marvel świetnie się sprzeda. I jeszcze cena podstawki Dodam jeszcze, że miałęm zarówno LOTra jak i Ah i oba poszły na sprzedaż głównie przez męczarnie z dobieraniem talii przed każdą rozgrywką(LOTr) i brak chęci do powracania do scenariuszy po ich ograniu(AH). Postanowiłem sobie, że podziękuję za kolejne przetrzepanie portfela. Śledziłęm przez ten czas jakie postacie wychodzą, ale bez większego zainteresowania mechaniką. A potem przyszła zapowiedź Boxu z Thanosem i serce mi szybciej zabiło, bo niedawno obejrzałęm jeszcze raz IW i Endgame i pomyślałem, że co jak co, ale z Thanosem walka może być epicka. Potem obejrzana WandaVision i zaciekawiło mnie jak oddali ją w grze i mechanika wydała mi ise bardzo ciekawa, zacząłem oglądać gameplaye i wsiąkłem na dobre. Zamówiłęm core set by go przetestować, ale były opóźnienia i tak się żłożyło, zanim go dostałem miałem już u siebie Red Skulla(przecena w muve za 120) i Draxa. Zrobiłęm na szybko karty standard i zacząłęm od Spiderwomen i Draxa kontra Taskmaster z prebuiltdeckami i oberwałęm tragicznie. Postawiłęm na szybki damage i nie zwracałęm uwagi na upgrady. Aż mnie zirytowało, że włożyłem tyle kasy w dodatki, ale na szczęście przyszedł coreset i Rhino i trochę się na nim podszkoliłem. Obejrzałem też filmiki jak grają inni i odkryłęm, że z początku nie ma się co skupiać na Villianie, bo nawet jeśli na povczątku trafią się dobre karty ataku, to warto je zamienić na upgrade, który da długoterminową korzyść i wyczekać na swój moment by przeprowadzić konkretne natarcie. Ach, ten moment, kiedy trafia ci się wreszcie wyczkiwana ręką i wiesz, że vilian ci się już nie wywinie.
Potem wszedł Klaw na expercie pokonany przez Cap Team: C. America i C. Marvel. Będę się powoli zabierał za Ultrona choć wydaje się bardzo irytujący.
Wielki plus za tworzenie talii, bo na dwóch graczy od zera można zbudować talię pod dany scenariusz w 5 - 7 minut, co można uznać za część setapu, zupełnie inaczej niż w poprzednich LCG( Lotr na ciebie patrzę). Wiem, że w necie są gotowe talie, ale wtedy wydaje mi się to trochę pójściem na łatwiznę i oszukiwaniem, tak już mam.
Staram się grać głównie na dwie ręce, bo wtedy rozgrywka wydaje się pełniejsza, jest dużo nowych rozwiązań w szukaniu włąściwej współpracy między bohaterami, ale doceniam też zwykłe solo, za szybkości i klarowność rozgrywki.
Ja na początek zamówiłem core seta, Red Skulla(najbardziej ekonomiczne) i bohaterów, którzy wydali mi się ciekawi: Cap, Ant Man, Scarlett Witch(WandaVision mnie zmusiło) i jeszcze dość przypadkowo Draxa( bo w przecenie do 47 zł i dawał mi darmową wysyłkę). I sądzę, że ten zestaw starczy mi na długo chociaż jak człowiek ogląda karty z innych packów to bardzo łątwo daje się przekonać, że ten hero też by mi się przydał.
Moim zdaniem wejscie teraz w MC jest śweitnym wyborem, dużo contentu, dużo bohaterów do wyboru, można naprawdę stworzyć sobie fajny zestaw do grania w każdym aspekcie. Myślę jeszcze nad Quicksilberem, do pary z Wandą plus chce wzmocnić protection.
Długo zastanawiałem się nad Strażnikami, ale opinie, że poziom trudności skacze pod sufit skutecznie mnie zniechęciły. Wolę jednak częściej wygrywać niż przegrywać, bo przegrywający doszczętnie herosi jakoś nie pasuja mi tematycznie. Mam nadzieję, że nie zawiodę się na Mad Titan Shadow mnie nie zawiedzie, bo jeśli nie przesadzą z poziomem trudności to może być naprawdę epicka kampania.
Gra bardzo wciąga i póki co wydaje mi się, że długo nie będę miał potrzeby grać w nic innego i wydaje mi się, że może być najlepszym deckbuilderem w jaki kiedykolwiek grałem.