Promowanie picia alkoholu jako sposobu na świetną zabawę.

[Atk]

Dużo tu dziwnych opinii wyczytałem ale może ktoś wie, czy ta gra będzie eng czy też pl, bo w kampanii coś znaleźć nie mogę info.

Co do samego picia. Wszystko jest dla ludzi, każdy zna swój umiar, nie wiem czemu zalozyliscie, że trzeba upic się do nie przytomności czy zarzygania gry. Można po prostu odejść wcześniej mówiąc pass starczy mi.

U mnie w ekipie z którą gram (40+ lat) alkohol jest prawie zawsze. Ale tu nikt nie wali żubrowek panów Tadeuszowi czy innych tańszych alko, kupowane są raczej drogie alkohole, którymi na codzien ludzie się nie upijają. Zdarza się, że komuś wypije się parę drinków czy kieliszków za dużo, jednak nigdy nie skończyło się to zgonem, zwymiotowaniem na plansze czy innymi skrajnymi sytuacjami jakie tu opisywaliście. Najczęściej paraliżem decyzyjnym i długim czekabiem na delikwenta, poniewa mu gramy głównie w jakieś Barrage Brass Civke czy inne długie i raczej cięższe tytuły. Co najśmieszniejsze ten najbardziej zrobiony często wygrywa (tylko jak???). Jest dużo śmiechu, rozmów i spokojnej gry.
Ta gra jest typowo imprezowa, nikt nie każe chlac wam nie wiadomo czego, kamikadze raczej ciężko się upić, a szybciej powiemy dość od ilości słodkiego napoju niż napicia.
Alkohol można zastąpić równie dobrze wszystkim innym, co nie jest pyszne i zmusi graczy w końcu do odejścia od stołu, żeby nie można było siedzieć w nieskończoność.
Równie dobrze, jak wiecie że wasze towarzystwo może nie podołać, to dajecie limit np do 10 kieliszków i koniec gry.

Wy chyba nie macie problemów w życiu, jak to wam sprawia aż taki.

[mirukan]

Ale tu nikt nie wali żubrowek panów Tadeuszowi czy innych tańszych alko, kupowane są raczej drogie alkohole, którymi na codzien ludzie się nie upijają. Zdarza się, że komuś wypije się parę drinków czy kieliszków za dużo, jednak nigdy nie skończyło się to zgonem, zwymiotowaniem na plansze czy innymi skrajnymi sytuacjami jakie tu opisywaliście. Najczęściej paraliżem decyzyjnym i długim czekabiem na delikwenta, poniewa mu gramy głównie w jakieś Barrage Brass Civke czy inne długie i raczej cięższe tytuły. Co najśmieszniejsze ten najbardziej zrobiony często wygrywa (tylko jak???). Jest dużo śmiechu, rozmów i spokojnej gry.

Wreszcie mądre słowa Przy grach należy spożywać drogi alko. i wtedy dopiero granie ma sens!
I doskonała rada by często wygrywać :

Co najśmieszniejsze ten najbardziej zrobiony często wygrywa (tylko jak???). Jest dużo śmiechu, rozmów i spokojnej gry.

A spokój i dużo śmiechu to niewątpliwie skutek spożywania drogich %.
Kurcze to genialne

[Curiosity]

nie wiem czemu zalozyliscie, że trzeba upic się do nie przytomności czy zarzygania gry. Można po prostu odejść wcześniej mówiąc pass starczy mi.

Kolego, nie chcę pisać, że czytasz bez zrozumienia, bo nie lubię tego "argumentu" i jest on dość niegrzeczny (żeby nie powiedzieć: chamski). Ale wydaje mi się, że nie zadałeś sobie trudu przeczytania poszczególnych postów. No to jeszcze raz: picie alkoholu może zdarzyć się do każdej gry i nic do tego nie mam. Tyle, że ta gra WYMAGA picia alkoholu. Załóżmy, że jest przykładowy Janek, który pije mało albo wcale, albo jest po prostu nieletni, ale gra mu się bardzo spodobała i mocno siadła w jego ekipie. Teraz, jeśli by ów Janek chciał sobie w tę grę zagrać, to nie ma zmiłuj, na stole musi wylądować flaszka. Nawet, jeśli Janek nie pije/mało pije/nie wolno mu pić.

Teraz rozumiesz? W inne gry możesz grać pijąc lub nie, Twój wybór. Ta gra nie daje Ci wyboru, musisz pić alkohol, jeśli chcesz pograć. I nie, zastąpienie go soczkiem nie załatwi sprawy, bo pije się żeby uzupełnić manę, a samo picie jest też jednym z czynników wpływających na odpadnięcie. Picie alkoholu jest istotną mechaniką gry.

[Atk]

nie wiem czemu zalozyliscie, że trzeba upic się do nie przytomności czy zarzygania gry. Można po prostu odejść wcześniej mówiąc pass starczy mi.

Kolego, nie chcę pisać, że czytasz bez zrozumienia, bo nie lubię tego "argumentu" i jest on dość niegrzeczny (żeby nie powiedzieć: chamski). Ale wydaje mi się, że nie zadałeś sobie trudu przeczytania poszczególnych postów. No to jeszcze raz: picie alkoholu może zdarzyć się do każdej gry i nic do tego nie mam. Tyle, że ta gra WYMAGA picia alkoholu. Załóżmy, że jest przykładowy Janek, który pije mało albo wcale, albo jest po prostu nieletni, ale gra mu się bardzo spodobała i mocno siadła w jego ekipie. Teraz, jeśli by ów Jacek chciał sobie w tę grę zagrać, to nie ma zmiłuj, na stole musi wylądować flaszka. Nawet, jeśli Janek nie pije/mało pije/nie wolno mu pić.

Teraz rozumiesz? W inne gry możesz grać pijąc lub nie, Twój wybór. Ta gra nie daje Ci wyboru, musisz pić alkohol, jeśli chcesz pograć. I nie, zastąpienie go soczkiem nie załatwi sprawy, bo pije się żeby uzupełnić manę, a samo picie jest też jednym z czynników wpływających na odpadnięcie. Picie alkoholu jest istotną mechaniką gry.

Tylko ja dobrze wiem o czym piszecie i zastanawiam się czemu nie możecie tego wymienić na coś innego. Z resztą o tym wspomniałem w swoim poście.

Poza tym jak się przyjrzycie bardziej kampanii to również można wyczytać
"Every conclave of wizards should discuss what specific potion they wish to imbibe during a magical training session with Not Enough Mana. Even better: a potion need not necessarily be liquid. You may very well decide to play the game using sausages or even setting a number of push-ups as a single mana potion (this idea is much applauded by the College of Counter-Stereotype Wizards)."

Dlatego też nie wiem czemu uważacie, że koniecznie musi wejść flaszka, bo tak gra mówi.

[rutra1992]

Najbardziej mnie bawi jak czytam posty mówiące coś w stylu "No tak ja to kiedyś pilem i to nie mało, ale nie pozwolę żeby współczesna młodzież mogła pic przy grze zamiast po prostu chlac". Bo chyba nikt z Was nie myśli że ta gra jest kierowana do 40latkow, no chyba że to że się nie jest w grupie targetowej niektórych już tak boli

[Curiosity]

Dlatego też nie wiem czemu uważacie, że koniecznie musi wejść flaszka, bo tak gra mówi.

Po pierwsze, bo gra tak mówi. Jest reklamowana jako alkogra, filmiki ją promujące przedstawiają upitego gracza. W omówieniu zasad jest mowa o piciu "40% eliksiru".

Po drugie, już naprawdę nie chce mi się tego pisać po raz "enty": uzupełnianie many i odpadanie. No nigdy nie będzie tak, że ktoś nie jest w stanie wypić kolejnego łyka wody/herbaty i przez to odpadnie. Gdyby tak było, to zapis o kieliszku w celu odzyskania many powinien być zupełnie wykreślony i zamiast tego zapis: gracz odzyskuje manę (bez żadnych warunków). Ale w takim razie, po co nam mana? Skoro jej pozyskanie nie wiąże się z żadną ceną ani z żadnym wyzwaniem, to można z niej w ogóle zrezygnować. Co nam zostanie z gry?

Gracze dobierają karty czarów i następnie atakują się nawzajem. Koniec.

Jeśli to będzie wysokoprocentowy alkohol, to ktoś w pewnym momencie stwierdzi: opuszczam kolejkę, nie piję, musze odpocząć, a zatem nie odzyskam teraz many. Jeśli to będzie woda/sok/herbata to nigdy nie dojdzie do takiej sytuacji. Gracz zawsze będzie miał manę, bo jej pozyskanie będzie banalne.

[Curiosity]

Najbardziej mnie bawi jak czytam posty mówiące coś w stylu "No tak ja to kiedyś pilem i to nie mało, ale nie pozwolę żeby współczesna młodzież mogła pic przy grze zamiast po prostu chlac".

Możesz zacytować kto tak napisał?

[rutra1992]

Najbardziej mnie bawi jak czytam posty mówiące coś w stylu "No tak ja to kiedyś pilem i to nie mało, ale nie pozwolę żeby współczesna młodzież mogła pic przy grze zamiast po prostu chlac".

Możesz zacytować kto tak napisał?

Chociażby Twoj pierwszy post ma dokładnie taki wydźwięk. Ja rozumiem że Cie nie bawią gry związane z alkoholem, ale nie jesteś targetem jest gry. To jest bardziej zaawansowanym alkochinczykiem, która ma swoją niszę w postaci 18ek, kawalerskich czy jakichś imprez studenckich, a Ty dopisujesz do tego choćby idelogie rozpijania nieletnich (w jednym z ostatnich Twoich postów). No bo oczywiście to jest w tą stronę że ktoś chce zagrać w grę to jest zmuszony do wypicia, a nie będzie grał w tą grę gdy i tak chce się napić. Jak gry nie będzie to i tak się napije.

[Curiosity]

jest bardziej zaawansowanym alkochinczykiem, która ma swoją niszę w postaci 18ek, kawalerskich czy jakichś imprez studenckich

Ciekawie jest zestawić tę wypowiedź z tym, co napisał @Atk, że to absolutnie nie jest gra alkoholowa Obaj bronicie gry, ale macie skrajne odmienne zdanie o niej.

Pisząc to, co zacytowałem, sugerujesz, że gra nadaje się tylko do wódki. Chcesz się narąbać, to czemu nie połączyć tego z planszówką? Wiesz co, ten argument właściwie do mnie trafia. Jeśli już jesteś pewny/pewna, że chcesz się znieczulić, to nie ma nic złego w tym, żeby przy okazji zagrać. Zgadzam się.

Ja dostrzegam opcję, że gra się może na tyle spodobać, żeby być pretekstem do napicia się.

[rutra1992]

jest bardziej zaawansowanym alkochinczykiem, która ma swoją niszę w postaci 18ek, kawalerskich czy jakichś imprez studenckich

Ciekawie jest zestawić tę wypowiedź z tym, co napisał @Atk, że to absolutnie nie jest gra alkoholowa Obaj bronicie gry, ale macie skrajne odmienne zdanie o niej.

Pisząc to, co zacytowałem, sugerujesz, że gra nadaje się tylko do wódki. Chcesz się narąbać, to czemu nie połączyć tego z planszówką? Wiesz co, ten argument właściwie do mnie trafia. Jeśli już jesteś pewny/pewna, że chcesz się znieczulić, to nie ma nic złego w tym, żeby przy okazji zagrać. Zgadzam się.

Ja dostrzegam opcję, że gra się może na tyle spodobać, żeby być pretekstem do napicia się.

Ja nie bronie tej gry, nie wczytałem się w KSa, a i tak raczej nie jestem targetem. Za to bawi mnie to święte oburzenie na nią tutaj. Ot ma swoją grupę docelowa w większości miedzy 18 (powiedzmy) a 24 rokiem życia. Ja jeszcze pamiętam jak się grało we flanki w akademiku, ale każdy grał w to żeby się napić.

Raczej nie wierzę że gra będzie mechanicznie na tyle dobra, żeby to jej groziło. Znaczy, spodziewam się że będzie o kilka klas wyżej niż alkochinczyk, ale zwykle karcianki pewnie będą badziej dopracowane.

A pomysł z graniem na pompki też jest ciekawa alternatywa, jeśli ktoś nie ćwiczy to pewnie odpoadnie szybciej niż z alkoholem, a następny dzień będzie równie zły

[Curiosity]

Za to bawi mnie

Tak, tak, wiemy już, że Cię to bawi, piszesz to już w trzecim poście z rzędu. Zupełnie jakbyś musiał przekonywać sam siebie. Wnioskuję z tego, a także z użycia przez Ciebie sformułowania "święte oburzenie" (co już jest niesamowitą hiperbolą), że nie tyle Cię to bawi, co powoduje ból tylnej części ciała. Deprecjonując czyjeś zdanie nie sprawisz, że Twoje będzie lepsze.

Spoiler:

...co pisząc, właśnie zdeprecjonowałem Twoje zdanie. No cóż, nikt nie jest idealny

A pomysł z graniem na pompki też jest ciekawa alternatywa, jeśli ktoś nie ćwiczy to pewnie odpoadnie szybciej niż z alkoholem, a następny dzień będzie równie zły

Ej, to w sumie by była fajna opcja Ciekawe, czy gra by miała popyt, gdyby to była główna mechanika, reklamowana na pierwszej stronie?

[rutra1992]

Za to bawi mnie

Tak, tak, wiemy już, że Cię to bawi, piszesz to już w trzecim poście z rzędu. Zupełnie jakbyś musiał przekonywać sam siebie. Wnioskuję z tego, a także z użycia przez Ciebie sformułowania "święte oburzenie" (co już jest niesamowitą hiperbolą), że nie tyle Cię to bawi, co powoduje ból tylnej części ciała. Deprecjonując czyjeś zdanie nie sprawisz, że Twoje będzie lepsze.

Spoiler:

...co pisząc, właśnie zdeprecjonowałem Twoje zdanie. No cóż, nikt nie jest idealny

A pomysł z graniem na pompki też jest ciekawa alternatywa, jeśli ktoś nie ćwiczy to pewnie odpoadnie szybciej niż z alkoholem, a następny dzień będzie równie zły

Ej, to w sumie by była fajna opcja Ciekawe, czy gra by miała popyt, gdyby to była główna mechanika, reklamowana na pierwszej stronie?

Miało to służyć rozróżnieniu między bronie gre, a nie popieram ataków. Chociaż powtórzenie rzeczywiście jest mało ambitne.

Pewnie by nie miała, ale tu znów wracamy do tego kto jest grupa docelowa produktu.

[KamilDG]

Teraz rozumiesz? W inne gry możesz grać pijąc lub nie, Twój wybór. Ta gra nie daje Ci wyboru, musisz pić alkohol, jeśli chcesz pograć. I nie, zastąpienie go soczkiem nie załatwi sprawy, bo pije się żeby uzupełnić manę, a samo picie jest też jednym z czynników wpływających na odpadnięcie. Picie alkoholu jest istotną mechaniką gry.

Myślę że zamieniając kieliszek wódki na szklankę wody spokojnie można grać. Taka osoba może mieć trudniej niż ten co pije wódkę. Nie wiem skąd przekonanie, że człowiek nie ma limitu picia wody.

[Curiosity]

Myślę że zamieniając kieliszek wódki na szklankę wody spokojnie można grać. Taka osoba może mieć trudniej niż ten co pije wódkę.

Można też iść na całość, i zamienić kieliszek wódki na litr wody.

[KamilDG]

Cóż przegrałem dyskusję bo zostałem zmiażdżony argumentem W gre nie gralem ale podałem zwykłą propozycję balansu gry, żeby nie trzeba było na siłę doszukiwać się problemów.

[Curiosity]

Czy to z drugiej strony nie jest dziwne, że gra jeszcze nie wyszła, a już powstają do niej "home rules"? Gdyby to była gra od CMoN czy AR, to wylałoby się na nią wiadro pomyj.

[rastula]

nie czyńmy akademikowej patologii wyznacznikiem zachowań młodzieży

[detrytusek]

"You may very well decide to play the game using sausages "

Wnoszę o zmianę tytułu wątku na "Promowanie nieumiarkowania w jedzeniu i piciu"!

Jak już powstał przelicznik alko - woda to i powinien powstać dla wegetarian kiełbaska - rzepa.

[psia.kostka]

"You may very well decide to play the game using sausages"

Sausage party game? No thanks

[mirukan]

Myślę że zamieniając kieliszek wódki na szklankę wody spokojnie można grać. Taka osoba może mieć trudniej niż ten co pije wódkę.

Można też iść na całość, i zamienić kieliszek wódki na litr wody.

Albo na litr spirytusu Zwycięstwo w grze będzie natychmiastowe
Co do grupy docelowej to chyba jest nią ta grupa która potrzebuje pretekstu by się napić.
Przypomniał mi się skecz kabaretu "Ani mru-mru" i kwestia :
"...Jaa ? Ja nie mam problemu z alkoholem .....
....piję tylko jak..... są czyjeś imieniny....."

[hipcio_stg]

A gdyby mane stanowiło wasabi?

[KurikDeVolay]

Albo ocet, albo sok pomarańczowy z pastą do zębów. <3

[MichalStajszczak]

A pomysł z graniem na pompki też jest ciekawa alternatywa

To w tej dyskusji zdecydowanie off-topic, ale przypomniał mi się wariant gry w szachy, nazywany "szachy okołodomowe", mający na celu przyspieszenie tempa gry, gdy grało się bez zegara. Otóż po wykonaniu ruchu gracz obiegał dom dookoła. Jak zdążył to zrobić, zanim przeciwnik wykonał swoje posunięcie, miał prawo do dodatkowego ruchu.

[Bohr]

To w tej dyskusji zdecydowanie off-topic, ale przypomniał mi się wariant gry w szachy, nazywany "szachy okołodomowe", mający na celu przyspieszenie tempa gry, gdy grało się bez zegara. Otóż po wykonaniu ruchu gracz obiegał dom dookoła. Jak zdążył to zrobić, zanim przeciwnik wykonał swoje posunięcie, miał prawo do dodatkowego ruchu.

Rewelacyjne rozwiązanie!! Mam w ekipie gracza który jest totalnym hamulcowym więc może go jakoś to zmobilizuję.....świeża sytuacja gdzie po drugiej rozgrywce (dlatego pewnie też gra była wolniejsza bo zasady jeszcze nie przyswojone) w 3 osoby w Barrage stwierdziłem, że gra jest za mało dynamiczna i wolę Brassa. Akurat doszedł kolega i wyjęliśmy Brassa na stół - po rozgrywce okazało się, że wcześniejszy Barrage był mega dynamicznym tytułem

[Cyel]

A pomysł z graniem na pompki też jest ciekawa alternatywa

To w tej dyskusji zdecydowanie off-topic, ale przypomniał mi się wariant gry w szachy, nazywany "szachy okołodomowe", mający na celu przyspieszenie tempa gry, gdy grało się bez zegara. Otóż po wykonaniu ruchu gracz obiegał dom dookoła. Jak zdążył to zrobić, zanim przeciwnik wykonał swoje posunięcie, miał prawo do dodatkowego ruchu.

Genialne!