czy są tu osoby które grały w oba tytuły?
który zostałby w kolekcji i dlaczego?
jestem na rozdrożu, a zakup obu tytułów nie mieści się w budżecie
Everdell vs Zaginiona Wyspa Arnak
- Coen
- Posty: 2494
- Rejestracja: 14 wrz 2011, 11:38
- Lokalizacja: Warszawa, Sulejówek
- Has thanked: 435 times
- Been thanked: 126 times
Re: Everdell vs Zaginiona Wyspa Arnak
Mam oba, ostatnio częściej na stole ląduje Arnak, ale to pewnie dlatego, że to stosunkowa nowa gra u mnie w kolekcji.
Jeśli miałbym wybrać teraz jedną z tych gier, to zdecydowanie brałbym Everdella.
Dużo ilość kart daje zadowalającą regrywalność, Arnak wydaje mi się nieco bardziej powtarzalna.
Jeśli miałbym wybrać teraz jedną z tych gier, to zdecydowanie brałbym Everdella.
Dużo ilość kart daje zadowalającą regrywalność, Arnak wydaje mi się nieco bardziej powtarzalna.
Mam takie gry,
a zastanawiam się jeszcze nad tymi
ⓘ 𝗢𝗳𝗳𝗶𝗰𝗶𝗮𝗹 𝘀𝗼𝘂𝗿𝗰𝗲𝘀 𝘀𝘁𝗮𝘁𝗲𝗱 𝘁𝗵𝗮𝘁 𝘁𝗵𝗶𝘀 𝗶𝘀 𝗳𝗮𝗹𝘀𝗲 𝗮𝗻𝗱 𝗺𝗶𝘀𝗹𝗲𝗮𝗱𝗶𝗻𝗴
a zastanawiam się jeszcze nad tymi
ⓘ 𝗢𝗳𝗳𝗶𝗰𝗶𝗮𝗹 𝘀𝗼𝘂𝗿𝗰𝗲𝘀 𝘀𝘁𝗮𝘁𝗲𝗱 𝘁𝗵𝗮𝘁 𝘁𝗵𝗶𝘀 𝗶𝘀 𝗳𝗮𝗹𝘀𝗲 𝗮𝗻𝗱 𝗺𝗶𝘀𝗹𝗲𝗮𝗱𝗶𝗻𝗴
- Hardkor
- Posty: 4549
- Rejestracja: 15 paź 2019, 11:20
- Lokalizacja: Kraków
- Has thanked: 1371 times
- Been thanked: 875 times
- Kontakt:
Re: Everdell vs Zaginiona Wyspa Arnak
Everdell mam, w Arnaka grałem tylko. Wole to pierwsze. O wiele wiecej dodatkow, o wiele lepsze wykonanie i po prostu bardziej przemawia do mnie rozgrywka. Wg mnie everdell jest lepsze pod kazdym aspektem.
Posiadam najwyższy (3%) rabat w aleplanszowki - jeśli chce skorzystać to daj znać. Jestem prawie ciągle przy komputerze (praca zdalna), więc szybko odpiszę :)
- donmakaron
- Posty: 3523
- Rejestracja: 16 kwie 2009, 09:33
- Has thanked: 198 times
- Been thanked: 646 times
Re: Everdell vs Zaginiona Wyspa Arnak
To zupełnie różne gry. Everdell jest lżejszy, daje szersze możliwości do kombinowania, opiera się na budowaniu tableau, jest bardziej losowy, ale mniej karze za błędy (chyba?), z konkretną dozą workerplacementu. Arnak jest bliżej cięższego suchego euro, można sporo pokombinować, ale trzeba się trzymać jednej z kilku konkretnie ustalonych ścieżek (a najlepiej to jednej konkretnej), opiera się na deckbuildingu z nie lada twistem, jest mało losowy i srogo karze za granie bez planu, wokrerplacement jest tu tylko małym elementem gry. Obie gry są pozornie tematyczne, w temacie bardzo przyjemne, ale po kilku partiach cała otoczka schodzi na dalszy plan.
Jeśli lubisz suchsze ale cięższe euro i deckbuildery - bież Arnak. Jeśli wolisz skręt w stronę karcianek i lajtowne składanie combosów z dodatkiem worker placementu - bież Everdell.
Obie są bardzo dobre, bardzo przystępne i bardzo przyjemne.
edit: dodam jeszcze, że Arnak wydawał mi się z początku powtarzalny, ale po kilku więcej partiach oddaję mu co się należy. To dobra, wciągająca gra, która wymaga więcej pomyślunku, a mniej znajomości kart niż Everdell.
Jeśli lubisz suchsze ale cięższe euro i deckbuildery - bież Arnak. Jeśli wolisz skręt w stronę karcianek i lajtowne składanie combosów z dodatkiem worker placementu - bież Everdell.
Obie są bardzo dobre, bardzo przystępne i bardzo przyjemne.
edit: dodam jeszcze, że Arnak wydawał mi się z początku powtarzalny, ale po kilku więcej partiach oddaję mu co się należy. To dobra, wciągająca gra, która wymaga więcej pomyślunku, a mniej znajomości kart niż Everdell.
- seki
- Moderator
- Posty: 3365
- Rejestracja: 04 gru 2016, 12:51
- Lokalizacja: Czapury/Poznań
- Has thanked: 1122 times
- Been thanked: 1289 times
Re: Everdell vs Zaginiona Wyspa Arnak
Mam obie. W Everdell grałem sporo. Arnaka mam od niedawna i tylko jedna partia. Wolę Arnaka i nie jest to wyłącznie efekt nowości. Everdell bywa irytujące z uwagi na niesprawiedliwą losowość związaną z darmowym wykładaniem kart mieszkańców za odpowiadające im karty budynków. Ten silniczek z kart rozkręca się fajnie ale ostatecznie nie mogę uznać, że to dobra gra. Jest przeciętna z nieprzeciętnym wykonaniem. Arnak to dla mnie ciekawy wyścig po torze odkryć plus ekscytujące i klimatyczne odkrywanie stanowisk a zdobywane karty różnorodne i dające ciekawą zmienność budowanych talii. I owszem też jest trochę losowości w mocy wychodzących na rynek kart ale zdecydowanie nie czuje się w ten sposób pokrzywdzony bo nikt tych kart nie dostaje za darmo. Oddaję swój głos na Arnak.
- kurdzio
- Posty: 821
- Rejestracja: 26 paź 2019, 13:18
- Lokalizacja: Gdynia
- Has thanked: 131 times
- Been thanked: 384 times
Re: Everdell vs Zaginiona Wyspa Arnak
Po ponad 20 partiach w Everdell i 10 w Arnak chętniej siadam do tego drugiego.
Może Everdell już mi się trochę przejadł, ale irytuje mnie stagnacja rynku jeśli nie gramy z home rulesami i sama losowość wynikająca z dużej talii kart.
Arnak to proste mielenie zasobów, gdzie wygląd partii definiowany jest głównie przez aktualnie zakupione przedmioty bądź artefakty. Bardzo lubię odkrywanie nowych stanowisk archeologicznych i sprawdzanie co kryje się tam tym razem. Aktualnie to właśnie Arnak dostarcza nam więcej emocji
Może Everdell już mi się trochę przejadł, ale irytuje mnie stagnacja rynku jeśli nie gramy z home rulesami i sama losowość wynikająca z dużej talii kart.
Arnak to proste mielenie zasobów, gdzie wygląd partii definiowany jest głównie przez aktualnie zakupione przedmioty bądź artefakty. Bardzo lubię odkrywanie nowych stanowisk archeologicznych i sprawdzanie co kryje się tam tym razem. Aktualnie to właśnie Arnak dostarcza nam więcej emocji
Gramy głównie w 2 osoby, służę radą :)