Food Chain Magnate (Jeroen Doumen, Joris Wiersinga)

[pwoloszun]

Czy da się zagrać na 2? Jak najbardziej.
Czy będzie to dobre doświadczenie? Tylko dla nowych graczy, którzy chcą zobaczyć z czym to się je.
Czy będzie to obiektywnie dobra partia w FCM? Nie.

Nah. Mam okolo 80 partii w podstawke i prawie 50 w Ketchup i ZDECYDOWANA wiekszosc (circa 120) to partie 2p.
Moim zdaniem FCM (i Ketchup) swietnie chodza na 2p.

[XLR8]

Czy da się zagrać na 2? Jak najbardziej.
Czy będzie to dobre doświadczenie? Tylko dla nowych graczy, którzy chcą zobaczyć z czym to się je.
Czy będzie to obiektywnie dobra partia w FCM? Nie.

Nah. Mam okolo 80 partii w podstawke i prawie 50 w Ketchup i ZDECYDOWANA wiekszosc (circa 120) to partie 2p.
Moim zdaniem FCM (i Ketchup) swietnie chodza na 2p.

Jak ktoś lubi szachy to proszę bardzo.

[pwoloszun]

Z szachami zgoda.

Dla przypomnienia pare faktow o FCM:
- to gra z zerowa losowoscia,
- to gra z brakiem ukrytych informacji (wyjatek, to faza rownoczesnego programowania ruchow - wysylania pracownikow do pracy),
- to gra skrajnie interaktywna,
- to gra wymagajaca i bardzo premiujaca planowanie strategiczne (i taktyczne reagowanie na ruchy przeciwnikow)

Wypisz, wymaluj lista opisujaca szachy, go, GIPF-y, kolko i krzyzyk i inne gry kombinatoryczne.

Od siebie dorzuce opinie, ze FCM to gra bardzo brutalna, prawdziwa wojna ekonomiczna (czesto na wyniszczenie), w ktorej wszystkie brudne chwyty sa dozwolone, a zbojecki rabunek (mechanicznie: sprzedaz posilkow zareklamowanych przez innego gracza) jest wrecz glowna osia gry.

Ale dlaczego FCM na 2p dziala bardzo dobrze i - zaryzykuje teze - jest najlepszym sposobem na uczenie sie FCM?

• Gra jest stosunkowo krotka, twa okolo 1-1.5h, przy doswiadczonych graczach mozna skonczyc w okolo 45min.
• Stosunkowo latwo jest przesledzic i przeanalizowac rozgrywke, wylapac bledy i alternatywne, lepsze ruchy oraz wylapac decydujace, zwcieskie ruchy, i zaplanowac na nie kontre/kontry
• Jesli jeden z graczy popelni razacy blad, zeby zaoszczedzic czas mozna pozwolic go cofnac i zmienic
• Jesli jeden z graczy pozostanie z tylu, bez szansy na wygrana, mozna latwo zdecydowac czy poddaje partie (i np. rozegrac od razu rewanz) czy tez chce pociagnac (juz przegrana) partie do konca, zeby sprawdzic swoja strategie, czy ma sens tylko potrzebuje dopracowania, czy jest zupelnei nieoptymalna i nalezy ja porzucic
• Ten pkt. dotyczy tylko podstawki (w Ketchupie problem w ogole nie wystepuje): przy ogranych graczach partie 2p skrajnie rzadko koncza sie dluga i nudna wojna cenowa, gdzie gracze przez 3h sprzedaja zarcie po -$1, $0 lub $1 i ciulaja 20+ rund do rozbicia banku (chociaz tutaj tez bym policzyl kto uciula wiecej i poddal partie)

Uczenie sie gry np na 4p moze byc bolesne:

• Partie trwaja minimum 3h (na poczatku pewnie blizej 4h).
• Bardzo czesto jeden lub 2 graczy po pierwszej, max dwoch pierwszych godzinach nie bedzie mial juz szansy na wygrana - smutne siedzenie jako warzywo i patrzenie jak inni sie bawia przez kolejne 2h czy 3h moze skutecznie obrzydzic graczowi chec powrotu do gry.
• To nie jest euro salatka punktowa: wyniki w stylu 0-500, 150-600, 200-700 sa na porzadku dziennym, a co gorsza w trakcie partii BARDZO czuc, ze jestes w tyle i nic nie mozesz juz zrobic, podczas gdy bogaci jeszcze ardziej sie bogaca.
• Czy wspominalem o (bandyckiej) interakcji? Latwiej jest obserwowac i patrzec na rece (i niecne zamiary) jednemu rzezimieszk... tzn. przeciwnikowi niz np. trzem.

Ale gra jest genialna. Jedyna w swoim rodzaju.

[XLR8]

Spoiler:

Z szachami zgoda.

Dla przypomnienia pare faktow o FCM:
- to gra z zerowa losowoscia,
- to gra z brakiem ukrytych informacji (wyjatek, to faza rownoczesnego programowania ruchow - wysylania pracownikow do pracy),
- to gra skrajnie interaktywna,
- to gra wymagajaca i bardzo premiujaca planowanie strategiczne (i taktyczne reagowanie na ruchy przeciwnikow)

Wypisz, wymaluj lista opisujaca szachy, go, GIPF-y, kolko i krzyzyk i inne gry kombinatoryczne.

Od siebie dorzuce opinie, ze FCM to gra bardzo brutalna, prawdziwa wojna ekonomiczna (czesto na wyniszczenie), w ktorej wszystkie brudne chwyty sa dozwolone, a zbojecki rabunek (mechanicznie: sprzedaz posilkow zareklamowanych przez innego gracza) jest wrecz glowna osia gry.

Ale dlaczego FCM na 2p dziala bardzo dobrze i - zaryzykuje teze - jest najlepszym sposobem na uczenie sie FCM?

• Gra jest stosunkowo krotka, twa okolo 1-1.5h, przy doswiadczonych graczach mozna skonczyc w okolo 45min.
• Stosunkowo latwo jest przesledzic i przeanalizowac rozgrywke, wylapac bledy i alternatywne, lepsze ruchy oraz wylapac decydujace, zwcieskie ruchy, i zaplanowac na nie kontre/ontry
• Jesli jeden z graczy popelni razacy blad, zeby zaoszczedzic czas mozna pozwolic go cofnac i zmienic
• Jesli jeden z graczy pozostanie z tylu, bez szansy na wygrana, mozna latwo zdecydowac czy poddaje partie (i np. rozegrac od razu rewanz) czy tez chce pociagnac (juz przegrana) partie do konca, zeby sprawdzic swoja strategie, czy ma sens tylko potrzebuje dopracowania, czy jest zupelnei nieoptymalna i nalezy ja porzucic
• Ten pkt. dotyczy tylko podstawki (w Ketchupie problem w ogole nie wystepuje): przy ogranych graczach partie 2p skrajnie rzadko koncza sie dluga i nudna wojna cenowa, gdzie gracze przez 3h sprzedaja zarcie po $-1 - $1 i ciulaja 20+ rund do rozbicia banku (chociaz tutaj tez bym policzyl kto uciula wiecej i poddal partie)

Uczenie sie gry np na 4p moze byc bolesne:

• Partie trwaja minimum 3h (na poczatku pewnie blizej 4h).
• Bardzo czesto jeden lub 2 graczy po pierwszej, max dwoch pierwszych godzinach nie bedzie mial juz szansy na wygrana - smutne siedzenie jako warzywo i patrzenie jak inni sie bawia przez kolejne 2h czy 3h moze skutecznie obrzydzic graczowi chec powrotu do gry.
• To nie jest euro salatka punktowa: wyniki w stylu 0-500, 150-600, 200-700 sa na porzadku dziennym, a co gorsza w trakcie partii BARDZO czuc, ze jestes w tyle i nic nie mozesz juz zrobic, podczas gdy bogaci jeszcze ardziej sie bogaca.
• Czy wspominalem o (bandyckiej) interakcji? Latwiej jest obserwowac i patrzec na rece (i niecne zamiary) jednemu rzezimieszk... tzn. przeciwnikowi niz np. trzem.

Ale gra jest genialna. Jedyna w swoim rodzaju.

To jest dokładnie to co napisałem powyżej.
2p to świetna opcja na naukę gry, czyli otwarć, strategii i kontr na nie.
Jednak to ma być wojna restauracji i kolejni gracze dokładają do systemu brakujący aspekt chaosu i nieprzewidywalności.

[bajbaj]

Spoiler:

Z szachami zgoda.

Dla przypomnienia pare faktow o FCM:
- to gra z zerowa losowoscia,
- to gra z brakiem ukrytych informacji (wyjatek, to faza rownoczesnego programowania ruchow - wysylania pracownikow do pracy),
- to gra skrajnie interaktywna,
- to gra wymagajaca i bardzo premiujaca planowanie strategiczne (i taktyczne reagowanie na ruchy przeciwnikow)

Wypisz, wymaluj lista opisujaca szachy, go, GIPF-y, kolko i krzyzyk i inne gry kombinatoryczne.

Od siebie dorzuce opinie, ze FCM to gra bardzo brutalna, prawdziwa wojna ekonomiczna (czesto na wyniszczenie), w ktorej wszystkie brudne chwyty sa dozwolone, a zbojecki rabunek (mechanicznie: sprzedaz posilkow zareklamowanych przez innego gracza) jest wrecz glowna osia gry.

Ale dlaczego FCM na 2p dziala bardzo dobrze i - zaryzykuje teze - jest najlepszym sposobem na uczenie sie FCM?

• Gra jest stosunkowo krotka, twa okolo 1-1.5h, przy doswiadczonych graczach mozna skonczyc w okolo 45min.
• Stosunkowo latwo jest przesledzic i przeanalizowac rozgrywke, wylapac bledy i alternatywne, lepsze ruchy oraz wylapac decydujace, zwcieskie ruchy, i zaplanowac na nie kontre/ontry
• Jesli jeden z graczy popelni razacy blad, zeby zaoszczedzic czas mozna pozwolic go cofnac i zmienic
• Jesli jeden z graczy pozostanie z tylu, bez szansy na wygrana, mozna latwo zdecydowac czy poddaje partie (i np. rozegrac od razu rewanz) czy tez chce pociagnac (juz przegrana) partie do konca, zeby sprawdzic swoja strategie, czy ma sens tylko potrzebuje dopracowania, czy jest zupelnei nieoptymalna i nalezy ja porzucic
• Ten pkt. dotyczy tylko podstawki (w Ketchupie problem w ogole nie wystepuje): przy ogranych graczach partie 2p skrajnie rzadko koncza sie dluga i nudna wojna cenowa, gdzie gracze przez 3h sprzedaja zarcie po $-1 - $1 i ciulaja 20+ rund do rozbicia banku (chociaz tutaj tez bym policzyl kto uciula wiecej i poddal partie)

Uczenie sie gry np na 4p moze byc bolesne:

• Partie trwaja minimum 3h (na poczatku pewnie blizej 4h).
• Bardzo czesto jeden lub 2 graczy po pierwszej, max dwoch pierwszych godzinach nie bedzie mial juz szansy na wygrana - smutne siedzenie jako warzywo i patrzenie jak inni sie bawia przez kolejne 2h czy 3h moze skutecznie obrzydzic graczowi chec powrotu do gry.
• To nie jest euro salatka punktowa: wyniki w stylu 0-500, 150-600, 200-700 sa na porzadku dziennym, a co gorsza w trakcie partii BARDZO czuc, ze jestes w tyle i nic nie mozesz juz zrobic, podczas gdy bogaci jeszcze ardziej sie bogaca.
• Czy wspominalem o (bandyckiej) interakcji? Latwiej jest obserwowac i patrzec na rece (i niecne zamiary) jednemu rzezimieszk... tzn. przeciwnikowi niz np. trzem.

Ale gra jest genialna. Jedyna w swoim rodzaju.

To jest dokładnie to co napisałem powyżej.
2p to świetna opcja na naukę gry, czyli otwarć, strategii i kontr na nie.
Jednak to ma być wojna restauracji i kolejni gracze dokładają do systemu brakujący aspekt chaosu i nieprzewidywalności.

Nie, to jest co najmniej 10 razy więcej niż napisałeś Może to jest to, o czy myślałeś.

Do większość gier z interakcją można zastosować komentarz, że w dwie osoby gra się bardzo szachowo. Pytanie, o co dokładnie chodzi. Czy o ogólne poczucie, czy jakieś konkretne elementy 'szachowe' w danej grze. Fajnie to rozwinąć i uargumentować, jak zrobił to pwoloszun.

[Ardel12]

Opis pwoloszuna

Spoiler:

Z szachami zgoda.

Dla przypomnienia pare faktow o FCM:
- to gra z zerowa losowoscia,
- to gra z brakiem ukrytych informacji (wyjatek, to faza rownoczesnego programowania ruchow - wysylania pracownikow do pracy),
- to gra skrajnie interaktywna,
- to gra wymagajaca i bardzo premiujaca planowanie strategiczne (i taktyczne reagowanie na ruchy przeciwnikow)

Wypisz, wymaluj lista opisujaca szachy, go, GIPF-y, kolko i krzyzyk i inne gry kombinatoryczne.

Od siebie dorzuce opinie, ze FCM to gra bardzo brutalna, prawdziwa wojna ekonomiczna (czesto na wyniszczenie), w ktorej wszystkie brudne chwyty sa dozwolone, a zbojecki rabunek (mechanicznie: sprzedaz posilkow zareklamowanych przez innego gracza) jest wrecz glowna osia gry.

Ale dlaczego FCM na 2p dziala bardzo dobrze i - zaryzykuje teze - jest najlepszym sposobem na uczenie sie FCM?

• Gra jest stosunkowo krotka, twa okolo 1-1.5h, przy doswiadczonych graczach mozna skonczyc w okolo 45min.
• Stosunkowo latwo jest przesledzic i przeanalizowac rozgrywke, wylapac bledy i alternatywne, lepsze ruchy oraz wylapac decydujace, zwcieskie ruchy, i zaplanowac na nie kontre/kontry
• Jesli jeden z graczy popelni razacy blad, zeby zaoszczedzic czas mozna pozwolic go cofnac i zmienic
• Jesli jeden z graczy pozostanie z tylu, bez szansy na wygrana, mozna latwo zdecydowac czy poddaje partie (i np. rozegrac od razu rewanz) czy tez chce pociagnac (juz przegrana) partie do konca, zeby sprawdzic swoja strategie, czy ma sens tylko potrzebuje dopracowania, czy jest zupelnei nieoptymalna i nalezy ja porzucic
• Ten pkt. dotyczy tylko podstawki (w Ketchupie problem w ogole nie wystepuje): przy ogranych graczach partie 2p skrajnie rzadko koncza sie dluga i nudna wojna cenowa, gdzie gracze przez 3h sprzedaja zarcie po -$1, $0 lub $1 i ciulaja 20+ rund do rozbicia banku (chociaz tutaj tez bym policzyl kto uciula wiecej i poddal partie)

Uczenie sie gry np na 4p moze byc bolesne:

• Partie trwaja minimum 3h (na poczatku pewnie blizej 4h).
• Bardzo czesto jeden lub 2 graczy po pierwszej, max dwoch pierwszych godzinach nie bedzie mial juz szansy na wygrana - smutne siedzenie jako warzywo i patrzenie jak inni sie bawia przez kolejne 2h czy 3h moze skutecznie obrzydzic graczowi chec powrotu do gry.
• To nie jest euro salatka punktowa: wyniki w stylu 0-500, 150-600, 200-700 sa na porzadku dziennym, a co gorsza w trakcie partii BARDZO czuc, ze jestes w tyle i nic nie mozesz juz zrobic, podczas gdy bogaci jeszcze ardziej sie bogaca.
• Czy wspominalem o (bandyckiej) interakcji? Latwiej jest obserwowac i patrzec na rece (i niecne zamiary) jednemu rzezimieszk... tzn. przeciwnikowi niz np. trzem.

Ale gra jest genialna. Jedyna w swoim rodzaju.

wręcz utwierdził mnie w przekonaniu, że FCM dobrze wpasuje się u mnie na 2 osoby i nie będę wielce żałował braku partii w większym gronie. Śledzenie poczynań jednego gracza, kontrowanie go, ubieganie go itd. to jest to co bardzo lubię. Wiele gier, w które z chęcią zagram na 2 graczy przy większej liczbie zyskuje wspomniany chaos przez XLR8. Może to być czynnik dla jednych pozytywny, ale mnie niemiłosiernie irytuje brak kontroli. Im więcej graczy tym mniej jesteśmy w stanie zaplanować i dla mnie np taki Gallerist robi się od 3 graczy po prostu upierdliwy. Zamki Burundii wg opinii innych graczy najlepiej sprawdzają się na 2 dzięki kontroli nad przeciwnikiem. Przykłady można mnożyć. Dlatego dla jednego idealną grupą w FCM będzie 2 osobowa dla innego 3-4.

Kurdę, nakręciłem się jeszcze bardziej, dawać mi tą grę!

[Atk]

...

Wstałeś lewą nogą? Po co ten jad? Niestety nie trafiłeś - ja np. nie mam i nie miałam angielskiej wersji, za to chętnie kupiłam polską. Wydawcy po prostu nie przystoi powielać takich błędów (literówka na stronie to nie to samo co potwierdzanie błędnej - a dla wielu kluczowej - informacji publicznie przez samo źródło), bo to średnio profesjonalne i wprowadza potencjalnych kupujących w błąd.

Jeśli masz takie podejście i takie rzeczy Ci przeszkadzają, polecam zmienić hobby. Każdy wydawca dosyć często potrafi walnąć literówkę czy zrobić inny błąd. Będziesz miała więcej rozczarowań niż przyjemności z takim podejściem.

[emka]

...

Eh, przeczytaj proszę mój post jeszcze raz. Tu nie chodzi o literówkę.
Ps. z tą zmianą hobby to chyba trochę Cię poniosło

[EVOCATVS]

Czytam o gameplayu oraz odczuciach z nim związanych i FCM zaczyna trafiać w strefę zainteresowań Tylko jedna rzecz mnie jeszcze zastanawia - umiejscowienie ciężaru rozgrywki. Mamy tu proste zasady i ciężar gry wynika z istotności decyzji i interakcji, czy bardziej w drugą stronę, czyli skomplikowane reguły + wyjątki od nich i uważanie, żeby na nich się nie wyłożyć, poza tym co nam współgracze namieszają?

[seki]

Czytam o gameplayu oraz odczuciach z nim związanych i FCM zaczyna trafiać w strefę zainteresowań Tylko jedna rzecz mnie jeszcze zastanawia - umiejscowienie ciężaru rozgrywki. Mamy tu proste zasady i ciężar gry wynika z istotności decyzji i interakcji, czy bardziej w drugą stronę, czyli skomplikowane reguły + wyjątki od nich i uważanie, żeby na nich się nie wyłożyć, poza tym co nam współgracze namieszają?

Naprawdę jak na ciężar rozgrywki zasady są wyjątkowo proste. Ciężar zdecydowanie leży po stronie istotności decyzji.

[Bruno]

Mamy tu proste zasady i ciężar gry wynika z istotności decyzji i interakcji, czy bardziej w drugą stronę, czyli skomplikowane reguły + wyjątki od nich i uważanie, żeby na nich się nie wyłożyć, poza tym co nam współgracze namieszają?

Ciężar rozgrywki zasadza się na przechytrzeniu pozostałych graczy - masz zarobić o 1$ więcej niż te skurczybyki po drugiej stronie stołu

Zasady są naprawdę proste. Natomiast w grze musisz:
- umieć planować,
- ogarniać przestrzeń na mapie (w grze istotne są różnego rozdaju zasięgi, szczególnie zróżnicowane w przypadku oddziaływania reklam),
- czujnie obserwować działania przeciwników oraz śledzić ich zasoby (kasa, pracownicy).

[tomb]

Moim zdaniem ten tytuł trzeba przetestować samemu. Granie wymaga precyzyjnego planowania, uważnej obserwacji planszy, mocnych nerwów (w tym umiejętności powstrzymania wiązanki bluzgów, ewent. płaczu, po popełnionym błędzie) oraz wyrozumiałości dla rozwiązań designerskich.

Gra wyjątkowa, ale na pewno nie dla każdego, nawet nie dla wszystkich miłośników ciężkich euro.

[vinnichi]

No i nie ma tajemnic w towarzystwie. W grze wszystko wiemy o wszystkich, nie bawimy się w zapamiętywanie czy podglądanie, pełna przejrzystość. Ale upilnowanie dobrych manier całego towarzystwa to masakra. Wszyscy uśmiechnięci, uprzejmi a za plecami noże, każdy jeden czeka żeby podrzucić zgniłe jajo. Na szczęście zasady w grach Splottera są bardzo intuicyjne i po 2 rundach wszystko się ładnie spina. Chociaż mi się go tłumaczy dość topornie. To jeśli chodzi o samą rozgrywkę zasady nam nie przeszkadzają

[VivoBrezo]

Cześć!

Powoli zbliża się Polska premiera, więc w tym tygodniu wzięliśmy na tapet Food Chain Magnate.
Graliśmy oczywiście w angielską wersję, sporo uwagi poświęciliśmy też dodatkowi ,,Ketchup Mechanism & Other Ideas"

Przyjemnego słuchania

https://youtu.be/6K39L4LqN_A
https://open.spotify.com/episode/3TdAJnfFdzg4V6jUnT9eX5

[pwoloszun]

Bardzo, bardzo, BARDZO dobra, doglebna, rzetelna i uczciwa recenzja! Swietny material zwlaszcza dla tych, ktorzy zastanwiaja sie nad zakupem, ale i starzy, sprani restauratorzy, ktorzy juz niejedną zmielinę odgrzali i zaserwowali znajda tutaj DUZO dobrego.

Doskonaly material Panowie - macie moja szable!


######
Jedna uwaga odnosnie roznic w wynikach w stylu $500 do $20. To nie bug, to feature.
No bo:
- w ilu innych grach mozna przez 7-10 rund nie zapunktowac/nie sprzedac niczego ANI RAZU, zeby potem zrobic doslownie JEDNA mega sprzedaz za $350-$500 i uciec ze zwyciestwem (tzw. strategia na long game)?
- w ilu innych grach macie efekt snowballa, ktorym mozna (i trzeba!) sterowac (i ktory moze nas koncertowo zaorac )?

To sa cechy, ktore pieknie wyrozniaja FCM z zalewu gladkich jak pupcia niemowlecia i bezpiecznych euraskow, gdzie standardowe roznice punktowe to 5%-10%, jak ktos wygra majac 15% to ho, ho, szalenstwo! Insane! Loco!

W FCM trzeba zupelnie zmienic paradygmat myslenia i to tez jest swietne, bo sprawia, ze ta gra jest tak SWIEZA i INNA od oceanu standardowych euro salatek. Co absolutnie nie znaczy, ze bedzie sie komus bardziej podobac - moze byc dokladnie na odwrot.

FCM jest Korwinem Mikim euro: wygrany bierze WSZYSTKO. Grasz tylko o wygrana (oraz radości i smutki z prowadzenia byznesu).
Drugie, trzecie czy piate miejsce nie maja zadnego znaczenia. Przegrana roznica $1 czy $500 nie robi zadnej roznicy.


#####
Jak juz troszke pogralem w FCM, moje priorytety gdy siadam do partii mocno sie zmienily i teraz to w kolejnosci:
1) Obmyslenie sobie jakiegos planu na partie, jakiejs dlugofalowej strategii.
2) Proba realizacji ww. planu, w arcytrudnych warunkach morderczej i bezpardonowej konkurencji.
3) Przeanalizowanie co zadzialalo, dlaczego, co nie zadzialalo i dlaczego?
4) Dopiero na koncu jest wynik, ktory ma tylko takie znaczenie, ze mowi mi czy obrany plan i (zwlaszcza) jego egzekucja sie powiodly. A to czy przegralem $499-$500 czy (duzo czesciej) $20-$500 rzadko kiedy ma wieksze znaczenie.

I prosze nie mylic ostatecznego wyniku z byciem warzywem w trakcie partii - akurat to JEST bardzo bolesne.

Pozdrawiam!

Cześć!

Powoli zbliża się Polska premiera, więc w tym tygodniu wzięliśmy na tapet Food Chain Magnate.
Graliśmy oczywiście w angielską wersję, sporo uwagi poświęciliśmy też dodatkowi ,,Ketchup Mechanism & Other Ideas"

Przyjemnego słuchania

https://youtu.be/6K39L4LqN_A
https://open.spotify.com/episode/3TdAJnfFdzg4V6jUnT9eX5

[VivoBrezo]

Spoiler:

######
Jedna uwaga odnosnie roznic w wynikach w stylu $500 do $20. To nie bug, to feature.
No bo:
- w ilu innych grach mozna przez 7-10 rund nie zapunktowac/nie sprzedac niczego ANI RAZU, zeby potem zrobic doslownie JEDNA mega sprzedaz za $350-$500 i uciec ze zwyciestwem (tzw. strategia na long game)?
- w ilu innych grach macie efekt snowballa, ktorym mozna (i trzeba!) sterowac (i ktory moze nas koncertowo zaorac )?

To sa cechy, ktore pieknie wyrozniaja FCM z zalewu gladkich jak pupcia niemowlecia i bezpiecznych euraskow, gdzie standardowe roznice punktowe to 5%-10%, jak ktos wygra majac 15% to ho, ho, szalenstwo! Insane! Loco!

W FCM trzeba zupelnie zmienic paradygmat myslenia i to tez jest swietne, bo sprawia, ze ta gra jest tak SWIEZA i INNA od oceanu standardowych euro salatek. Co absolutnie nie znaczy, ze bedzie sie komus bardziej podobac - moze byc dokladnie na odwrot.

FCM jest Korwinem Mikim euro: wygrany bierze WSZYSTKO. Grasz tylko o wygrana (oraz radości i smutki z prowadzenia byznesu).
Drugie, trzecie czy piate miejsce nie maja zadnego znaczenia. Przegrana roznica $1 czy $500 nie robi zadnej roznicy.


#####
Jak juz troszke pogralem w FCM, moje priorytety gdy siadam do partii mocno sie zmienily i teraz to w kolejnosci:
1) Obmyslenie sobie jakiegos planu na partie, jakiejs dlugofalowej strategii.
2) Proba realizacji ww. planu, w arcytrudnych warunkach morderczej i bezpardonowej konkurencji.
3) Przeanalizowanie co zadzialalo, dlaczego, co nie zadzialalo i dlaczego?
4) Dopiero na koncu jest wynik, ktory ma tylko takie znaczenie, ze mowi mi czy obrany plan i (zwlaszcza) jego egzekucja sie powiodly. A to czy przegralem $499-$500 czy (duzo czesciej) $20-$500 rzadko kiedy ma wieksze znaczenie.

I prosze nie mylic ostatecznego wyniku z byciem warzywem w trakcie partii - akurat to JEST bardzo bolesne.

Pozdrawiam!

Kurcze, jak przeczytałem to co napisałeś, to faktycznie zmienia zupełnie spojrzenie na tę grę. Masz w zupełności rację. Jedna uwaga. To, że świetnie będziesz się bawić przy wyniku 20$ do 500$ zależy od Twojego doświadczenia w tej grze. Początkujący gracz może nie docenić kunsztu ciągłego kopania po tyłku, za to doświadczony restaurator pójdzie Twoją drogą i będzie się bawić jak świnia w błocie

To nie jest złe, ale tak jak zauważyłeś, zupełnie inne niż standardowe euraski. Trzeba być gotowym na taki rodzaj rozgrywki

It's not a bug, it's a feature.

[Apos]

It's not a bug, it's a feature.

W FCM, przebieg rozgrywki będzie zależeć od umiejętności graczy. To otwarta i sandboxowa gra, która nie nagradza za błędy i pozwala robić brzydkie zagrywki (ale nadal dość umiarkowane). Mimo tego, jest to nadal elegancka i wyrafinowana czy wręcz dżentelmeńska negatywna interakcja, której daleko do najeżdżania się wojskami czy konfrontacji polegającej na rzucie kostką, co przypomina chaotyczną walkę dwóch sebixów pod klubem . Można rzec, że FCM podchodzi już pod ekonomiczne bitewniaki, gdzie przedstawicielami tego gatunku są gry 18XX - a tutaj potrafi być bardzo brutalnie .

W euro, zwykle wystarczy "coś sobie budować", rozkręcać silniczek, a na końcu każdy gracz osiąga punkty o różnicy 10-20% od innych graczy. Nie ma też wyznacznika końca gry w postaci licznika rund - tylko gdy pęka bank, a to zależy ponownie od umiejętności i agresywności graczy. W euro jest miło i przyjemnie, a tylko niektóre gry - jak np Barrage, pozwalają trochę zamieszać innym graczom w planach. Co nie zmienia faktu, że euro nadal kocham!

Z tego też powodu, ciężko nowym graczom się do takich gier nie tylko przemóc, ale poznać po kilku rozgrywkach całe ich piękno. Rozgrywka z doświadczonymi graczami zwykle kończy się szybkim sprowadzeniem do parteru i szorowaniem po dnie, bądź bankrutem (tak wyglądały moje pierwsze partyjki w FCM ), a partyjka w grupie nowych jest często grzeczna, spokojna, bo każdy sobie rzepkę skrobie jak w klasycznym euro. W tych grach, pomimo że są zwane "zaawansowanymi" planszówkami, to nie zasady są tutaj najtrudniejsze, a sama rozgrywka.

Dla mnie, właśnie te elementy powodowały, że miałem z każdą przegraną większą motywację do ponownej rozgrywki i próbowania nowych rzeczy oraz nauki reakcji na zagrania przeciwników.

[Golin]

hmm w portalu za przedsprzedaż nie było wysyłki wcześniej?

[Atk]

Była jest i pewnie będzie jeszcze długo. Jak nie wysłali widoczne jeszcze czekają

[Golin]

no właśnie, obecnie akurat przy FCM nie ma żadnego bonusu za preorder

[Abizaas]

Czy zestaw iron clays 200 będzie odpowiedni do FCM? Czy trzeba dokupić np jeszcze dodatkowe 100?

[warlock]

Czy zestaw iron clays 200 będzie odpowiedni do FCM? Czy trzeba dokupić np jeszcze dodatkowe 100?

Będzie idealny, ten zestaw wystarcza i do wielu 18xx .

[Abizaas]

Czy zestaw iron clays 200 będzie odpowiedni do FCM? Czy trzeba dokupić np jeszcze dodatkowe 100?

Będzie idealny, ten zestaw wystarcza i do wielu 18xx .

Czyli pewnie będzie trzeba jedynie dopasować ilość żetonów do wielkości banku?

[brazylianwisnia]

Ja mam takie karty i jest super:

Spoiler:

[Apos]

no właśnie, obecnie akurat przy FCM nie ma żadnego bonusu za preorder

FCM nie ma "bonusowego" contentu. Podstawka ma wszystko co potrzeba oprócz żetonów do gier planszowych, które przyspieszają i usprawniają rozgrywkę.

Ja mam takie karty i jest super:

Spoiler:

Żetony do gier sprawdzają się jednak lepiej, bo łatwo widać kto ile ma kasy u siebie, ile jest w spółkach oraz przy licytacji. Wystarczy spojrzeć na "stack" i widać po kolorach żetonów. Łatwo też obliczać konkretne sumy po wysokości stacku. Operowania takimi jest też szybsze.

Dobrze to widać na Twoim zdjęciu - jak trzymasz banknoty w kupce, nie podasz dokładnie ile tam leży gotówki.