18xx:
18Scan (1) (+++) - już pisałem ale się powtórzę: jeden z moich ulubionych tytułów. W miarę szybka, dobrze chodzi na 3 osoby, świetne proporcje „giełdowości” do „operacyjności”. Podoba mi się licytacja prywatnych i mapa.
18Mex (1) (++) - też lubię tę grę choć poprzednia rozgrywka trochę się dłużyła. W tej jednak rdzewienie pociągów było na wysokim tempie plus doszło do ciekawej sytuacji: już podczas giełdówki wiadomo było, że jeden z graczy zbankrutuje co spowodowało lawinowe wyprzedawnie akcji, „śmieciowanie” i nawet „oddana została firma z pociągiem permanentnym. Ciekawe doświadczenie.
1844 (1) (+) - moja druga rozgrywka w ten operacyjny tytuł i jak zwykle początek mi się bardzo podobał, notabene mocno go zawaliłem. Wraz z upływem czasu rozgrywka zaczynała nużyć i w sumie po 5,6 godzinach ją przerwaliśmy. Normalnie pewnie dogralibyśmy ją do końca ale na stole czekała już inna „kobyła” o której będzie niżej. Jako ciekawostkę powiem, że pierwszy raz w moim doświadczeniu z tą serią gier miałem 4 firmy i w każdej z nich pociąg permanentny.
1817 (1) (+++) - po mocno operacyjnej 1844 na stół trafił tytuł mocno giełdowy, w którym podstawą jest kontrolowanie kapitału. Ciągle mam wrażenie, że nie kumam jak grać. Zwykle stosuję więc najprostrzą dostępną strategię. Zacząłem grać na wartość akcji moich firm. I o ile z wartością firm (zwłaszcza jednej) byłem stale w czołówce to z pociągami szło mi średnio. Szczerze mówiąc szykowałem się na atak ze strony kolegów a tymczasem „zszortowaliśmy” kogoś innego i całość tego pozyskanego kapitału umieściliśmy w mojej firmie, która uzyskałą 1500 kasy. Spłaciłem pożyczki, kupiłem pociągi „permy” do obu firm, kupiłem później jeszcze jeden „perm” i udało się wygrać. Ile w tym był mojej zasługi?
![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
Twilight Imperium (2) (+++). Po bezmała dwóch latach wreszcie znowu udało się zagrać w ten zacny tytuł i to dwa razy: na 6 osób z dodatkiem i na 3 osoby bez.
Na trzech grało się fajnie ale jednak sesja na 6 osób była zajebista. Początek spokojny, prawie eurowaty. Wzmacnialiśmy swoje imperia, trochę punktówza cele. Typowa cisza przed burzą, wystarczył jeden ruch by naruszyć homeostazę. Lewa część mapy (z mojej perspektywy) pierwsza ruszyła z walką. Atak za atakiem na, który prawa część kosmosu odpowiedziała dalszym zbrojeniem, wyczekiwaniem i względnym spokojem przypominającym „zimną wojnę”. W niedługim czasie surmy wojenne rozbrzmiały w całym Imperium. Dodatek powoduje szybszy rozwój technologii i dodaje fajne jednostki i bohateró z mega umiejętnościami. Rewelacja
Bieszczady:
Tzolkin (4) (+++) - król wyjazdu, po dłuższym czasie znalazł swoje miejsce na drewnianym, bieszczadzkim stole, przed domkiem. Zazwyczaj kończyliśmy w promieniach zachodzącego słońca w których pięknie się mieniły tarcze z pionkami
![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
Tapestry (2) (++) - jak zwykle „walić balans” i mega przyjemność z przeskakiwania kosteczkami na torach.
Brass: Lancashire (1) (+++) - podczas rozgrywki uderzyło mnie, że to dopiero moja druga partia w Brassa w tym roku. Niewiarygodne biorąc pod uwagę jak lubię i cenię ten tytuł. Jak zwykle kapitalnie się grało
Kanban (1) (+++) - jedyny Lacerda, który wyruszył z nami na urlop (gabaryty jego gier są jednak znaczące)
Dominant Species (1) (+++) - nie miałem słabej czy nudnej rozgrywki podczas walki gatunkó w i tym razem było tak samo. Jednak bardziej mi się podoba od DS: Marine
Gaja Projekt (1) (+++) - jak wyżej. Zachwycająca jest mechanika tej gry. Po prostu wielbię.
Trajan (1) (+) - nie mogło zabraknąć bo żona bardzo lubi. Cenię, zagram ale sam nie proponuję.
Capital (2) (+) - moja ulubiona gra kafelkowa
Carcassonne (12) (+/-) - ulubiona gra kafelkowa mojej żony
Colt express (5) (+/-) - jak nie zagrać na imprezie w te grę?
Sesja z Dominant Species: Marine Świetna rozgrywka, któa trochę potwierdziła moje spstrzeżenia z poprzedniej gry. Jest dużo bardziej taktycznie niż w starszym bracie. Jest też większa różnorodność i zmienność. Więcej kart, chyba więcej możliwości ale i więcej chaosu. Mniej szachowości i mniej planów dalekosiężnych. Losowość może zaboleć ale i dodaje kolorytu. Bardzo mi się ten tytuł podoba choć minimalnie wolę DS. Myślę, że w kolekcji można mieć obydwa tytuły
Granie domowe, dwuosobowe z żoną:
Anachrony (1) z dodatkami w tym FoT. Kolejna gra, która staje się naszym domowym klasykiem. Tylko to rozkładanie ….
The Gallerist (1) (+++) - mój ulubiony Lacerda, elegancki mechanicznie, zwarty czasowo na dwie osoby. Gra płynie sama i ta godzina mija jak jedna minuta.
Vinhos (1) (+++) - mój ulubiony Lacerda ale zaraz wyżej pisałem to samo o innej jego grze. No trudno jak gram w „starego” Vinhosa to on mi się najbardziej podoba
![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
Scythe (1) (+++) - raz w miesiącu musi znaleźć się na stole. Modułowa plansza na dwie osoby robi robotę, że hej. Z chęcią bym zagrał znowu na 7 osób
Szachy (35 real) (+++) - moja ponadczasowa gra. Po sukcesie JK Dudy znowu wertuję podręczniki i książki z lteratury przedmiotu
![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
Terraformacja Marsa (3) (+++) Emocjonujące, szybkie pojedynki z żoną. Klasyk domowy (kolejny)
Nowość:
Cywilizacja Poprzez Wieki 3 (1) (+/–) - napisałem nowość, choć z 5 lat temu zagrałem pół partii i zrezygnowałem. Odbiłem się bo mnie nudziła. Ponieważ szanowna małżonka lubi gry cywilizacyjne znowu zakupiłem z myślą o częstym graniu. I prawie się odbiłem drugi raz. Niby mi się podoba a jednak nuży, wręcz nudzi. Powinna mi się ta gra podobać jak cholera a tak nie jest. Dam jeszcze szansę bo mojej przeciwniczce się spodobało więc nie mam wyboru.
Solowo:
High Frontier (1) (+++) - wspaniała, zachwycająca, intrygująca, wymagająca i tak mogę bez końca. Moja gra nr 1 tego roku. Już rozegrałem kilkadziesiąt partii, większość solowo niestety ale z drugiej strony tworzę sobie większy klimat jak gram sam. Tym razem wymyśliłem sobie scenariusz prywatny: skolonizować Urana. Epopeja kosmiczna – nie ma miejsca aby to opisać. Cudo
Gra miesiąca: Twilight Imperium – miałem spory dylemat jaką grę wybrać bo konkurencja była spora: 1817, High Frontier, Tzolkin, Projekt Gaja, itd. Wygrała jednak niesamowita opowieść kosmiczna.
Edit: udało się zagrać w 8 gier z mojego top 10