(Opole) Planszowe Opole
- piton
- Posty: 3421
- Rejestracja: 13 lut 2011, 22:15
- Lokalizacja: Opole
- Has thanked: 1177 times
- Been thanked: 627 times
- Kontakt:
Re: (Opole) Planszowe Opole
Staszku! wzruszył mnie Twój list, bo jako jedyny napisałeś <serduszko>
Ja odpadam, jestem przez kolejne dni sam z dzieckiem.
Myślałem nawet o graniu u mnie wieczorem, ale sam już nie wiem czy dam radę
Albo sobota... (jak znowu nic nie pierdulnie)
Ja odpadam, jestem przez kolejne dni sam z dzieckiem.
Myślałem nawet o graniu u mnie wieczorem, ale sam już nie wiem czy dam radę
Albo sobota... (jak znowu nic nie pierdulnie)
-
- Posty: 2011
- Rejestracja: 17 sty 2016, 18:08
- Lokalizacja: Opole
- Has thanked: 512 times
- Been thanked: 255 times
Re: (Opole) Planszowe Opole
No to szkoda tej robionej historii. Następnym razem się uda. Pozdrówka.
To jak tam, ekipa? Wypadałoby zajrzeć, aby gospodarze wiedzieli, że inicjatywa jest zacna i chcieli poświęcać grube godziny w przyszłości by dać ukończyć ewentualne pociągowe szaleństwo. Dla mnie, co prawda, oznaczałoby to czekanie 3 godz. po pracy, ale może coś se po godzinach podłubię, se pójdę na obiadek, może jakoś by zleciało. Jakbyście mieli brać coś mięsistego to dajcie znać to se dziś albo jutro po godzinach zajawię zasady. Ja tam nic nowego dużego kalibru nie mam, poza jakimiś maleństwami (np. Załoga) i maleństwami dwuosobówkami (np. Watergate, Głębia, Botanik). Dajta znać.
-
- Posty: 2011
- Rejestracja: 17 sty 2016, 18:08
- Lokalizacja: Opole
- Has thanked: 512 times
- Been thanked: 255 times
- gafik
- Posty: 3651
- Rejestracja: 25 lip 2011, 14:59
- Lokalizacja: pole, łyse pole... ale mam już plan!
- Has thanked: 55 times
- Been thanked: 119 times
Re: (Opole) Planszowe Opole
Uuu... to niefajnie. No nic, ogarniaj się tam, a mnie Czarek naumie w 1830.
- gafik
- Posty: 3651
- Rejestracja: 25 lip 2011, 14:59
- Lokalizacja: pole, łyse pole... ale mam już plan!
- Has thanked: 55 times
- Been thanked: 119 times
- gafik
- Posty: 3651
- Rejestracja: 25 lip 2011, 14:59
- Lokalizacja: pole, łyse pole... ale mam już plan!
- Has thanked: 55 times
- Been thanked: 119 times
- piton
- Posty: 3421
- Rejestracja: 13 lut 2011, 22:15
- Lokalizacja: Opole
- Has thanked: 1177 times
- Been thanked: 627 times
- Kontakt:
Re: (Opole) Planszowe Opole
buhahaha jak w walntynki normalnie
Kurde to może faktycznie szybki szpil wieczorem
zabieraj Jacka i wbijajcie na wieczorynce wytłumaczę, a potem szybki czokapik, do 23:59 zdążymy 2 razy
1830 z noobami łooo, grubooo, chyba za bardzooo
(a jak pisałem we wtorek czy tam poniedziałek co robimy? to cisza, a jak już się uziemiłem niejako, bo nikt nie odpisał... to KOLEDZY aktywni. ko-le-dzy)
bawcie się dobrze!
(no i zgliszcza zostaną po tym 1830, a miało byc tak pięknie )
((no i skąd wytrzasnę babcie na jutro żeby ratować ten piach ))
-
- Posty: 2011
- Rejestracja: 17 sty 2016, 18:08
- Lokalizacja: Opole
- Has thanked: 512 times
- Been thanked: 255 times
Re: (Opole) Planszowe Opole
Bogusz po prostu jest zwolennikiem bardzo szczytnej idei, z którą nie sposób się nie zgodzić, że w graniu nie ważne w co się gra, ale z kim.
Jakby co to ja tylko wziąłem Załogę. Staszek lubi dekbilding to będzie sobie diskardpajl budować.
I rzeczywiście, przejrzałem wczoraj jakieś filmiki z zasadami, dużych różnic w obu 18xx nie zauważyłem.
Jednym słowem, u mnie aktualne...
- cezner
- Posty: 3080
- Rejestracja: 30 wrz 2005, 20:26
- Lokalizacja: Opole
- Has thanked: 8 times
- Been thanked: 91 times
Re: (Opole) Planszowe Opole
Moge wziać 1846. Bardziej eurowate, tylko to troche inna inszosc niz 1830. Niektorzy uwazaja ze na poczatek trzeba pokazac galaź 1830 a dopiero potem pokazywac odmienne rzeczy.
Moge tez wziac TTR. Dawno nie gralem
Wiec jaka decyzja?
Moge tez wziac TTR. Dawno nie gralem
Wiec jaka decyzja?
- piton
- Posty: 3421
- Rejestracja: 13 lut 2011, 22:15
- Lokalizacja: Opole
- Has thanked: 1177 times
- Been thanked: 627 times
- Kontakt:
-
- Posty: 2011
- Rejestracja: 17 sty 2016, 18:08
- Lokalizacja: Opole
- Has thanked: 512 times
- Been thanked: 255 times
Re: (Opole) Planszowe Opole
No jak u Ciebie babcia daje radę w 18xx, to wspaniałą rodzinkę masz... Tylko daj znać kiedy babcia podjedzie pod bibliotekę to ją z taksówki podejmiemy.
Jeśli o mnie chodzi to przejrzałem zasady 1830 i nie zrobiły na mnie wrażenia... a jakieś 1846 to dla mnie terra mystica, więc mój wybór z tych dwóch pozycji jest jasny.
- piton
- Posty: 3421
- Rejestracja: 13 lut 2011, 22:15
- Lokalizacja: Opole
- Has thanked: 1177 times
- Been thanked: 627 times
- Kontakt:
Re: (Opole) Planszowe Opole
Czarek weź te 1830,
Ja wezmę Czokapika na start postaram się być o 16:58
-
Zaczekajcie
Postaram się byc cały na biało
Ja wezmę Czokapika na start postaram się być o 16:58
-
Zaczekajcie
Postaram się byc cały na biało
-
- Posty: 2011
- Rejestracja: 17 sty 2016, 18:08
- Lokalizacja: Opole
- Has thanked: 512 times
- Been thanked: 255 times
Re: (Opole) Planszowe Opole
Żenua... Prawdziwi maszyniści są umazani od stóp do głów potem i węglem. No chyba, że Ty z tych wymuskanych dizlowych... (z tym krawatem to był żart).
- gafik
- Posty: 3651
- Rejestracja: 25 lip 2011, 14:59
- Lokalizacja: pole, łyse pole... ale mam już plan!
- Has thanked: 55 times
- Been thanked: 119 times
- piton
- Posty: 3421
- Rejestracja: 13 lut 2011, 22:15
- Lokalizacja: Opole
- Has thanked: 1177 times
- Been thanked: 627 times
- Kontakt:
Re: (Opole) Planszowe Opole
No widać KAŻDY zbiera szczękę z podłogi, bo brak komentarzy
Dzięki za spotkanie, dla mnie rzecz historyczna. Dzięki za pogranie, ale się nauczcie
Było naprawdę zacnie! tak po prawdzie tłumaczyłem 40 minut, nie godzinę ALE podstawy do większości gier mamy za sobą i to jest genialne - teraz siadamy i gramy. Jak na pierwszą grę graliśmy i tak niedługo. Wszystko było git jak na "pierwszy raz".
Teraz wiecie dlaczego trollowałem Jacka, bo to on był tym "ostrożnym" pretendentem do tronu, cicha woda, ale długie portfolio.
Sama gra spoko, oczywiście było więcej zabawy i eksplorowania, ale to trzeba skumać do dobrej gry.
Nie będę wymieniał z imienia gracza z Otmętu, który "nie wiadomo skąd" wytrzasnął sporo gotówki i anonimowy gracz z Zaodrza go zdemaskował, busted! to zepsuło grę, ewidentnie.
no i oczywiście losowość firm, giełdy itp, reasumując: głupia losowa gra
A bardziej do brzegu - jak się gra z 5 osobami, które grają suboptymalnie to nagle gra staje się "mniej losowa" nie ma co oceniać grania ludźmi, którzy dopiero się uczą jak pograłem sporo w 1882 z weteranami to gra stała się nudnawa, bo każdy wiedział co kto i kiedy może zrobić i grał jak... ostrożny pretendent do tronu. no i nagle z nieustannego bankruta zrobiła się łagodna gra do rozbicia banku. Kwestia z kim się gra i jakie ma umiejętności, a nie mityczna losowość. (Jak gram z ludźmi, którzy nie znają na pamięć (jak to!?) kart z TtA (jak ja), to też sobie myślę - no jak tak można grać!)
Gdyby na początku poszło więcej 2T (pociągi dwójki; 2T-rains) to nagle gra by nabrała rumieńców. Poza tym jakbym zagrał "suboptymalnie" to bym kupił firmę w 2SR nie 4SR (co było i tak zabawne - czemu tak późno!), koledzy zostali by na lodzie bez otwartych firm. Jakbyśmy grali w tym gronie po kilku partiach, to na start max 2 firmy-spółki by weszły, a secundo - w życiu bym nie kupił P4 (firma za $80) za cenę $85 bez licytacji. Po licytacji jak miałem P1 i P4 mogliśmy kończyć (4real) Eh ta losowość (w domyśle - a mógł zabić) Naprawdę to kwestia ogrania.
Wszystko było spoko, czas gry mnie zaskoczył, bo go nie poczułem (w sumie jak zwykle w 18xx), ja obstawiałem max 3h do końca i liczyłem na bankruta - Ale patrz wyżej, grali nooooowii.
Sporo jeszcze rzeczy nie zostało pokazanych, opowiedzianych, odkrytych.A to był tylko 18Chesss
Mam nadzieję na ponowne spotkanie w zacnym gronie. Dziękuję Panowie, bawiłem się fajnie. DZIĘKUJĘ! Dzięki za cierpliwość przy stole i oby się spodobało finalnie.
Jak się załapie podstawy to potem tylko jest lepiej, są duużo ciekawsze gry z dnem jak Rów Mariański.
A z ciekawostek, to moja 34 partia w 18Chesapekae (tyle zanotowałem przynajmniej), a dopiero pierwsza na stole i do tego w mój własny egzemplarz! Inwestycja już się zwraca
(ogółem w 18xx to coś ponad 400).
dzięki raz jeszcze, wielki szacun za podjęcie rękawicy maszynisty.
Dzięki za spotkanie, dla mnie rzecz historyczna. Dzięki za pogranie, ale się nauczcie
Było naprawdę zacnie! tak po prawdzie tłumaczyłem 40 minut, nie godzinę ALE podstawy do większości gier mamy za sobą i to jest genialne - teraz siadamy i gramy. Jak na pierwszą grę graliśmy i tak niedługo. Wszystko było git jak na "pierwszy raz".
Teraz wiecie dlaczego trollowałem Jacka, bo to on był tym "ostrożnym" pretendentem do tronu, cicha woda, ale długie portfolio.
Sama gra spoko, oczywiście było więcej zabawy i eksplorowania, ale to trzeba skumać do dobrej gry.
Nie będę wymieniał z imienia gracza z Otmętu, który "nie wiadomo skąd" wytrzasnął sporo gotówki i anonimowy gracz z Zaodrza go zdemaskował, busted! to zepsuło grę, ewidentnie.
no i oczywiście losowość firm, giełdy itp, reasumując: głupia losowa gra
A bardziej do brzegu - jak się gra z 5 osobami, które grają suboptymalnie to nagle gra staje się "mniej losowa" nie ma co oceniać grania ludźmi, którzy dopiero się uczą jak pograłem sporo w 1882 z weteranami to gra stała się nudnawa, bo każdy wiedział co kto i kiedy może zrobić i grał jak... ostrożny pretendent do tronu. no i nagle z nieustannego bankruta zrobiła się łagodna gra do rozbicia banku. Kwestia z kim się gra i jakie ma umiejętności, a nie mityczna losowość. (Jak gram z ludźmi, którzy nie znają na pamięć (jak to!?) kart z TtA (jak ja), to też sobie myślę - no jak tak można grać!)
Gdyby na początku poszło więcej 2T (pociągi dwójki; 2T-rains) to nagle gra by nabrała rumieńców. Poza tym jakbym zagrał "suboptymalnie" to bym kupił firmę w 2SR nie 4SR (co było i tak zabawne - czemu tak późno!), koledzy zostali by na lodzie bez otwartych firm. Jakbyśmy grali w tym gronie po kilku partiach, to na start max 2 firmy-spółki by weszły, a secundo - w życiu bym nie kupił P4 (firma za $80) za cenę $85 bez licytacji. Po licytacji jak miałem P1 i P4 mogliśmy kończyć (4real) Eh ta losowość (w domyśle - a mógł zabić) Naprawdę to kwestia ogrania.
Wszystko było spoko, czas gry mnie zaskoczył, bo go nie poczułem (w sumie jak zwykle w 18xx), ja obstawiałem max 3h do końca i liczyłem na bankruta - Ale patrz wyżej, grali nooooowii.
Sporo jeszcze rzeczy nie zostało pokazanych, opowiedzianych, odkrytych.A to był tylko 18Chesss
Mam nadzieję na ponowne spotkanie w zacnym gronie. Dziękuję Panowie, bawiłem się fajnie. DZIĘKUJĘ! Dzięki za cierpliwość przy stole i oby się spodobało finalnie.
Jak się załapie podstawy to potem tylko jest lepiej, są duużo ciekawsze gry z dnem jak Rów Mariański.
A z ciekawostek, to moja 34 partia w 18Chesapekae (tyle zanotowałem przynajmniej), a dopiero pierwsza na stole i do tego w mój własny egzemplarz! Inwestycja już się zwraca
(ogółem w 18xx to coś ponad 400).
dzięki raz jeszcze, wielki szacun za podjęcie rękawicy maszynisty.
- DarkBogas
- Posty: 433
- Rejestracja: 10 wrz 2013, 19:43
- Lokalizacja: Krapkowice
- Has thanked: 22 times
- Been thanked: 10 times
Re: (Opole) Planszowe Opole
I Ty Brutusie przeciw mnie? Ja nigdy nie oszukuje (znasz mnie na tyle długo że powinienes to wiedzieć)!
Więcej z Wami nie gram [foch mode ON]!
Więcej z Wami nie gram [foch mode ON]!
- piton
- Posty: 3421
- Rejestracja: 13 lut 2011, 22:15
- Lokalizacja: Opole
- Has thanked: 1177 times
- Been thanked: 627 times
- Kontakt:
Re: (Opole) Planszowe Opole
tyle lat tego trolla karmisz... i dlatego jestem taki gruby teraz
o grze lepiej coś napisz
a i byłbym zapomniał - Jacek dzięki za podprowadzenie do wozu i możliwość zanudzania cię opowieściami z krypty. Faktycznie wbij kiedyś na herbatkę
Pozdro!
o grze lepiej coś napisz
a i byłbym zapomniał - Jacek dzięki za podprowadzenie do wozu i możliwość zanudzania cię opowieściami z krypty. Faktycznie wbij kiedyś na herbatkę
Pozdro!
-
- Posty: 2011
- Rejestracja: 17 sty 2016, 18:08
- Lokalizacja: Opole
- Has thanked: 512 times
- Been thanked: 255 times
Re: (Opole) Planszowe Opole
Następnego dnia spotkałem Staszka. Był taki zamyślony, jakby coś analizował.
(Wyprzedziłeś mnie trochę w skrobnięciu. Miałem pisać.)
(Mam nadzieję, że nie musiałeś spać tamtej nocy w domku na drzewie.)
O tak, dzięki dla graszek za zorganizowanie iwentu i bibliotece za miejscówkę na tak długie godziny.
Stara gwardia plus moja skromna osoba ponownie przy jednym stole, postpandemiczny(?) rejunion. Dla mnie chyba zaledwie drugie pykanie w macane komponenty w ciągu ostatniego półtorarocza, a pierwsze z tych soczystych.
Sama rozgrywka w 18czokapika - w moim wykonaniu jak zwykle zachowawcza i bez finezji. Po skończonej licytacji, z dwoma fajnymi prywatnymi, myślałem, że złapałem pociąg za szyny i jestem na krótkiej prostej do stacji końcowej z napisem "Witamy naszego supertajkuna", ale po otworzeniu, chyba jako pierwszy, spółki (z małą pomocą przyjaciół), moja gra była miałka, jak miał węglowy. Jedna i ta sama firma do końca. Na szczęście dwaj członkowie gangu 18świeżaków ogarnęli zacnie, pootwierali po dwie spółki i coś tam sobie nawet poprzerzucali między nimi, co jak mniemam podniosło w nich ochotę na dalsze 18granie. Główny cel spotyku osiągnięty, a ja sobie przynajmniej przypomniałem co nieco, po dłuższej przerwie. Dzięki, Pitonie, za wyłożenie zasad.
Dzięki, wszyscy maszyniści, za piątek. Może jeszcze kiedyś nasze tory się skrzyżują. Mam nadzieję.
A na koniec warto nadmienić, że inicjatywa graszkom wypaliła. Nie przypuszczałem, że będzie aż tak licznie. Ze 6 stołów było zajętych. Szacun.
-
- Posty: 2011
- Rejestracja: 17 sty 2016, 18:08
- Lokalizacja: Opole
- Has thanked: 512 times
- Been thanked: 255 times
Re: (Opole) Planszowe Opole
Cała przyjemność po mojej stronie.
Najpierw pozbądź się tego wirusa z domu. Potem możemy ponegocjować. Musiałbym w końcu samozrobić tego Jekylla_vs_Hyde'a, aby Cię czymś zauroczyć.
- gafik
- Posty: 3651
- Rejestracja: 25 lip 2011, 14:59
- Lokalizacja: pole, łyse pole... ale mam już plan!
- Has thanked: 55 times
- Been thanked: 119 times
Re: (Opole) Planszowe Opole
Tak, zbierałem szczenę...
Wiedziałem, że mi się spodoba.
Oczywiście chcę więcej.
Wiedziałem, że mi się spodoba.
Oczywiście chcę więcej.