Dzięki za spotkanie, chwała za taką możliwość Graszkom i MBP.
Czasu mało, gry słabe, towarzystwo średnie
![Mr. Green :mrgreen:](./images/smilies/icon_mrgreen.gif)
... trudno, co robić. No poznawać nowości, a dziś było ich wiele dla mnie
WATERGATE (u nas teraz będzie electricgate z tymi podwyżkami) - nie znałem, czytałem iii spodziewałem się czegoś bardziej tematycznego. Taki quasi logiczny suchar, sławetne "przeciąganie liny" działa, zrozumiałem przekaz, ale dla mnie było zbyt mało emocji. Pewnie dlatego, że gra jest dobrze wyważona (plus) i trzeba rozsądnie podejmować decyzje - co, gdzie i w jakim czasie. Wszystko działa, ale dla mnie takie se (minus). brakowało mi więcej tematu de facto, bo gra - jak mawia Rasta - o produkcji mchu z mechaniką area control. jak były zachwyty to ich nie rozumiem po zagraniu (raz). Dla mnie poprawnie i tyle (meh)
BOTANIK - naśmiewałem się dlaczego trzech gości jest autorami huehue. Dwa razy myliliśmy zasady i do trzech razy sztuka, i wtedy zagraliśmy poprawnie. Powiedziałem Jackowi, że jeden wymyślił, a kolejni poprawiali zasady/mechanikę i jakoś działa. Gra w odbiorze fajniejsza niż Watergate - przynajmniej nie udaje, bo tematu tam za grosz, kafelkowy logiczny sucharek, całkiem spoko. Fanem nie zostaję, ale doceniam i chętnie bym jeszcze zagrał. jest miejsce na jakieś kombinowanie, psucie planu przeciwnikowi. Szybkie, niegłupie, szału brak, ale padaka to nie jest.
CRYPTID - osławione polowanie na Rambo czy inne zagrożone gatunki. Od czasu Essen(kiedy to było 2017-18?) chciałem to zagrać, ale stwierdziłem, ze Tobago mi wystarczy. mechanika baaardzo podobna, bo szukamy ukrytego celu, z tym, ze Cryptid ten cel ma ustalony z góry, w Tobago regulują go sami gracze. Logiczna gierka, szybka, ciekawa. Ja myliłem warunki bytowania potwora, Jacek robił to bezbłędnie. Pyknęliśmy dwa razy, mi się podobało. Chętnie bym pograł jeszcze na trudniejszych zasadach. Gra w kotka i myszkę z blefowaniem i dedukowaniem. Jest tam szczypta Tobago, Cluedo i Kuby Rozpruwacza. Nie urwało głowy potwora, ale całkiem udana produkcja. Czas gry w okolicy 15-20 minut max, więc zacny fillerek.
PIZZERIA - miałem okazję zagrać z młodszymi w domu, teraz ze starszymi w biblio. Dla mnie sprytny pomysł z dzieleniem kafli, szybkie, niegłupie i da się pokombinować. na czas gry około max 10 minut, decyzji jest naprawdę dużo do podjęcia, nawet da się coś policzyć. Z racji późnej pory nie przypomnę sobie gdzie ta mechanika występuje
![Razz :P](./images/smilies/icon_razz.gif)
ale obiecuję poprawę, bo faktycznie porcjowanie juz było w kilku grach, które poznałem.
a na zakończenie dnia, już w domowym zaciszu:
CRIME ZOOM - dzięki Graszkom-Dominice dostałem do rąk własnych dziś za co bardzo dziękuję!
- noooo to jest prawdziwa kryminalna zagadka. Pudełko z kartami skrywające tajemnicę. W sumie to karciana gra paragrafowa. Badamy miejsce zbrodni złożone z 15 kart, a żeby przyjrzeć się bliżej co tam morderca upuścił pod stołem ... po prostu odwracamy kartę - tytułowy ZOOM ... i się zaczyna. Na odwrocie kart mamy powiększenie danego miejsca (śledztwo prowadzimy ej, to patrzymy uważnie ) i jeżeli jest tam coś godnego uwagi odesłanie do innej karty (numer) no i zabawa tak się kręci. Karta za kartą do rozwiązania.
Jak chcemy grać na punkty to musimy oszczędzić sobie odwracania kart i czytania wszystkich, bo zabawa polega na odpowiedzi na zadane pytania (wypełniamy tzw raport) i do tego dodajemy punkty za nieodkryte karty - dedukcja Szerloku
oczywiście my z Adą wszystko prawie przeczytaliśmy, wiec końcowy wynik punktowy był słaby, ale wszystko w 100% rozwiązane
![Wink ;)](./images/smilies/icon_wink.gif)
Gierka świetna, była duża satysfakcja, warstwa fabularna bardzo dobra, zagadki - czy tam rozwiązanie - dość łatwe, no ale odkryliśmy niemal wszystko
![Razz :P](./images/smilies/icon_razz.gif)
Z dedukcją przypomina paragrafowego Sherlocka, bo jeżeli chcemy mu dorównać punktowo musimy dedukować, a nie prowadzić drobiazgowe śledztwo. Teraz jak wiemy jak to działa, to będziemy więcej domniemywać, a nie odkrywać. Ciekawostką jest dodatkowe zakończenie fabularne tzw epilog i nieznane wątki, które odkrywane są po sprawie (skruszony świadek, nagle sobie ktoś coś przypomniał jak już krzesło elektryczne ostygło). Kończymy grę i doczytujemy sobie dodatkowe tło - rewelka fabularna, prawdziwa paragrafówka old school style. Super gierka, Jacku szykuj się.
DEEP SEA ADVENTURE - pożyczone od Dżeksona. Proste Push Your Luck, czyli rzucanie kostek i przesuwanie ludzika aka łownie skarbów. Jakie to banalnie proste i jakie wciągające - rewelacyjna gierka, bardzo fajne, doskonały pomysł i wykorzystanie prostego mechanizmu rzutu kości z twistem. idę do przodu po skarb, ale muszę z nim wrócić i pytanie kiedy jest ten moment. pazerny czy skromny, ale biedny punktowo. Naprawdę WOW. Szybkie, emocjonujące, zabawne. (
Kupie sobie ED: już kupilem ). Pewnie na 4-5 osób musi być masa radochy
Dzięki Jacku, fajna giera. (Oczywiście nie zmazuje to plamy po Watergate czy Botaniku, ale jest blisko
![Mr. Green :mrgreen:](./images/smilies/icon_mrgreen.gif)
tak se trolluje)
Dziękuję za dzisiaj - organizatorom i towarzyszom przy stole, kłaniam się - naprawdę szczerze - w podzięce.
(grajcie w 18xx)