Ad blocker detected: Our website is made possible by displaying online advertisements to our visitors. Please consider supporting us by disabling your ad blocker on our website.
Nie znalazłem jeszcze tematu o tegorocznej edycji, a jako Games Fanatic przygotowaliśmy tzw. atrakcje towarzyszące i chyba warto o nich wspomnieć - szczególnie, jeśli ktoś nie śledzi GF na Facebooku
Chwilowo nie planujemy innych obchodów, ale udało nam się już uzyskać od kilku wydawnictw nagrody, które rozdamy w serii konkursów. Nie trzeba nigdzie się logować, nic udostępniać, ani dzielić się swoimi danymi - to będzie czysta zabawa i, mamy nadzieję, ciekawe kreatywne wyzwanie.
Utworzyliśmy specjalne wydarzenie na tę okazję - https://www.facebook.com/events/539378900458258/ - wystarczy dodać się do niego, by znaleźć póki co jeden konkurs. Pozostałe ogłaszać będziemy co około 5 dni - do zdobycia są gry od Muduko, Egmontu, Naszej Księgarni oraz FoxGames i Rebel. Liczymy, że większość nagród uda się dostarczyć jeszcze na czas, by cieszyć się nimi podczas obchodów, 10.10.2021. Zachęcamy do udziału i śledzenia naszego Facebooka - tam wszystkie nowinki ukażą się jako pierwsze.
Chętnie odpowiem na wszelkie pytania, a gdyby takowych nie było to chciałbym życzyć wszystkim wysokich wygranych - i w konkursach, i w rozgrywkach prowadzących do Dnia Gier Planszowych
Ostatnio zmieniony 15 wrz 2021, 23:19 przez Propi, łącznie zmieniany 1 raz.
Otorek pisze: ↑15 wrz 2021, 20:49
Chętnie wezmę udział, ale wydarzenie z linka wyświetla się u mnie jako zakończone...
Tak, to mój młodzieńczy entuzjazm zawinił - błąd w ustawieniach daty. Właśnie pracujemy nad poprawkami i niebawem zaktualizujemy linki - wydarzenie jest jak najbardziej aktualne
EDIT: linki są już aktualne, a wydarzenie pozbawione błędów
Właśnie opublikowaliśmy kolejny konkurs - tym razem do wygrania nagrody od FoxGames, a zadanie dotyczy... wymyślania nowych praw! Finał już w czwartek - rzecz jasna zachęcam do udziału
Hej!
Pozwolę sobie podpiąć się również pod ten temat, ponieważ na kanale SoloGram, na którym mam przyjemność uskuteczniać pełne rozgrywki solo, można również wziąć udział w konkursie zorganizowanym z racji Dnia Gier Planszowych 2021, w którym do wygrania mała planszówka Szczegóły w materiale z pełną rozgrywką solo w grę Caylus 1303. Zapraszam!
A i ja planuje w tym roku jednak jakoś uczcić ten dzień. A ponieważ ten dzień to Niedziela więc i czas wolny od pracy to mam zamiar odpalić jakąś nową grę. Prawdopodobnie będzie to coś dla moich dzieci (rodzinnego) i dla mojej żony MarcoPolo. Dodatkowo mam zamiar po raz pierwszy w życiu zagrać sam (Solo) w jakis tytuł. Myślałem na Zobicide albo Robison?
W zeszłym roku obchodziłem to święto z jedną osobą. Skończyło się na tym, że próbowaliśmy zagrać w jak najwięcej tytułów... Jasne, pewną radość była, ale przyszło też zmęczenie, że nawet przy prostej rozgrywce siadaliśmy raz, robiliśmy zdjęcia i następna gra wychodziła.
Jeśli już, to może namówię rodzinkę, aby usiąść razem i wyciągnąć jedną lub dwie gry. Nie ma sensu poddawać się "szałowi" wywoływanemu przez wydawnictwa.
Oprócz Dnia Gier Planszowych będą to pierwsze urodziny mojej córki. Dobrze pamiętam jak na sali porodowej cisnąłem żonę żeby się pospieszyła, bo córka musi się urodzić akurat wtedy i ani minuty za późno. Udało się - 23:55
Basia (bo tak na imię ma moja córka) jest niestety jeszcze za mała, aby grać ale nie przeszkadza jej to aktywnie uczestniczyć w naszych rozgrywkach, a najmocniej podczas tłumaczenia reguł, gdzie na swój głośny ale jednak słodki sposób przerywa mi w razie jakichkolwiek wątpliwości. Czasem nawet mnie poprawi, bo wie lepiej. Bardzo lubi obserwować nasze zmagania i bez większych wymagań pozwala nam zawsze dokończyć rozgrywkę
Lubię ceremonie i jest to powód, by popularyzować takie święto. W planach: zaczynam od 12:00 w sobotę, kończę o 3:00 w niedzielę. A co z tego wyjdzie? Zobaczymy
"Człowiek bez religii, jest jak ryba bez roweru"
Mia San Mia!
grzeslaw90 pisze: ↑28 wrz 2021, 16:22
Ja zdecydowanie planuję świętować ten dzień.
Oprócz Dnia Gier Planszowych będą to pierwsze urodziny mojej córki. Dobrze pamiętam jak na sali porodowej cisnąłem żonę żeby się pospieszyła, bo córka musi się urodzić akurat wtedy i ani minuty za późno. Udało się - 23:55
Basia (bo tak na imię ma moja córka) jest niestety jeszcze za mała, aby grać ale nie przeszkadza jej to aktywnie uczestniczyć w naszych rozgrywkach, a najmocniej podczas tłumaczenia reguł, gdzie na swój głośny ale jednak słodki sposób przerywa mi w razie jakichkolwiek wątpliwości. Czasem nawet mnie poprawi, bo wie lepiej. Bardzo lubi obserwować nasze zmagania i bez większych wymagań pozwala nam zawsze dokończyć rozgrywkę
Też do pierwszych urodzin córki miałem entuzjazm - Hania nie miała nic przeciwko gdy rodzice mieli pojedynek umysłów.
Teraz przed trzecimi urodzinami gramy bardzo rzadko - ciągle szuka uwagi, mniej śpi i musi wszystko wiedzieć i dotknąć...
Mimo wszystko kult nowości nie zamiera - szykują się jakieś wyprzedaże?
BOLLO pisze: ↑28 wrz 2021, 14:34
A i ja planuje w tym roku jednak jakoś uczcić ten dzień. A ponieważ ten dzień to Niedziela więc i czas wolny od pracy to mam zamiar odpalić jakąś nową grę. Prawdopodobnie będzie to coś dla moich dzieci (rodzinnego) i dla mojej żony MarcoPolo. Dodatkowo mam zamiar po raz pierwszy w życiu zagrać sam (Solo) w jakis tytuł. Myślałem na Zobicide albo Robison?
Robinson będzie good
Osobiście często bardziej wolę pograć z ludźmi w planszówki, niż słuchać, co wydaje im się, że mają do powiedzenia.feniks_ciapek
BOLLO pisze: ↑28 wrz 2021, 14:34
A i ja planuje w tym roku jednak jakoś uczcić ten dzień. A ponieważ ten dzień to Niedziela więc i czas wolny od pracy to mam zamiar odpalić jakąś nową grę. Prawdopodobnie będzie to coś dla moich dzieci (rodzinnego) i dla mojej żony MarcoPolo. Dodatkowo mam zamiar po raz pierwszy w życiu zagrać sam (Solo) w jakis tytuł. Myślałem na Zobicide albo Robison?
Robinson będzie good
Jeszcze myślałem żeby wypróbować autome z "Na skrzydłach". Ogólnie to jestem ciekaw zagrania solo. Ostatnio podczas wstępnych prób przy projektowaniu gier jestem niejako zmuszony grywać sam ze sobą. Dziwne to jest bo zawsze wygrywam/przegrywam ale jak prowadzi to jakaś automa której ruchów nie znam lub jak w Robinsonie polegam tylko na sobie to może być całkiem ciekawe przeżycie.
Zgodnie z obietnicą udało mi się w jakiś chociaż minimalny sposób celebrować wczorajsze święto.
Z dziećmi rozegrałem 4 scenariusze w Andor Junior i powiem wam że ta gra jak dzieci słusznie podsumowały to taki Zombicide ze smokiem z Brzdęka Fajne i nie nudziłem się. Ciekawy tytuł.
Zagraliśmy też w Cut The Rope i coraz bardziej zaczyna mi się na gierka podobać....w końcu coś gdzie mózg odpoczywa a nie myśli.
No i wisienka na torcie czyli ja i ona....a raczej on (he he he już widzę ten wasz uśmieszek)....Robinson. Pierwszy raz zagrałem w coś SOLO i powiem wam że nie było tragicznie. Emocje myślę że podobne jak przy grze z osobami a było o wiele szybciej chociaż i tak grałem 1h40min ( ). Po prawie rocznej przerwie nadal uważam to co zrobił Ignacy z tą grą że to jest mistrzostwo świata pod względem innowacji. Ta gra wkurza naprawdę ale mimo to grasz w nią i cię cieszysz jak się udaje pokonać tę przeklętą wyspę. No i pretensje masz do samego siebie a nie do współgraczy....chyba nie nadaję się do kooperacji bo zawsze myślę że wiem lepiej
BOLLO pisze: ↑11 paź 2021, 11:18
Zgodnie z obietnicą udało mi się w jakiś chociaż minimalny sposób celebrować wczorajsze święto.
Z dziećmi rozegrałem 4 scenariusze w Andor Junior i powiem wam że ta gra jak dzieci słusznie podsumowały to taki Zombicide ze smokiem z Brzdęka Fajne i nie nudziłem się. Ciekawy tytuł.
Zagraliśmy też w Cut The Rope i coraz bardziej zaczyna mi się na gierka podobać....w końcu coś gdzie mózg odpoczywa a nie myśli.
No i wisienka na torcie czyli ja i ona....a raczej on (he he he już widzę ten wasz uśmieszek)....Robinson. Pierwszy raz zagrałem w coś SOLO i powiem wam że nie było tragicznie. Emocje myślę że podobne jak przy grze z osobami a było o wiele szybciej chociaż i tak grałem 1h40min ( ). Po prawie rocznej przerwie nadal uważam to co zrobił Ignacy z tą grą że to jest mistrzostwo świata pod względem innowacji. Ta gra wkurza naprawdę ale mimo to grasz w nią i cię cieszysz jak się udaje pokonać tę przeklętą wyspę. No i pretensje masz do samego siebie a nie do współgraczy....chyba nie nadaję się do kooperacji bo zawsze myślę że wiem lepiej
Aha z wyspy uciekałem po ciemku w nocy o 1:00
Spoiler:
Wysmienity wynik jest wtedy, gdy przezyje Pietaszek . Dla mnie ta gra wlasnie z uwagi ze tez nie nadaje sie do kooperacji bo wiem naj, sprawdza sie wlasnie solo. Sproboj kolejnych scenariuszy np Kanibali. Zabawa sie dopiero zaczyna Fajnie ze udalo Ci sie zbudowac tyle rzeczy, a nie skupiles sie tylko na przezyciu i zbieraniu drzewa. Zapewne dobor postaci w tym pomogl.
Jak grales? Wysylajac czesto jednego piona, czy na pewniaka dwoch by ograniczyc losowosc?
BOLLO pisze: ↑11 paź 2021, 11:18
Zgodnie z obietnicą udało mi się w jakiś chociaż minimalny sposób celebrować wczorajsze święto.
Z dziećmi rozegrałem 4 scenariusze w Andor Junior i powiem wam że ta gra jak dzieci słusznie podsumowały to taki Zombicide ze smokiem z Brzdęka Fajne i nie nudziłem się. Ciekawy tytuł.
Zagraliśmy też w Cut The Rope i coraz bardziej zaczyna mi się na gierka podobać....w końcu coś gdzie mózg odpoczywa a nie myśli.
No i wisienka na torcie czyli ja i ona....a raczej on (he he he już widzę ten wasz uśmieszek)....Robinson. Pierwszy raz zagrałem w coś SOLO i powiem wam że nie było tragicznie. Emocje myślę że podobne jak przy grze z osobami a było o wiele szybciej chociaż i tak grałem 1h40min ( ). Po prawie rocznej przerwie nadal uważam to co zrobił Ignacy z tą grą że to jest mistrzostwo świata pod względem innowacji. Ta gra wkurza naprawdę ale mimo to grasz w nią i cię cieszysz jak się udaje pokonać tę przeklętą wyspę. No i pretensje masz do samego siebie a nie do współgraczy....chyba nie nadaję się do kooperacji bo zawsze myślę że wiem lepiej
Aha z wyspy uciekałem po ciemku w nocy o 1:00
Spoiler:
Wysmienity wynik jest wtedy, gdy przezyje Pietaszek . Dla mnie ta gra wlasnie z uwagi ze tez nie nadaje sie do kooperacji bo wiem naj, sprawdza sie wlasnie solo. Sproboj kolejnych scenariuszy np Kanibali. Zabawa sie dopiero zaczyna Fajnie ze udalo Ci sie zbudowac tyle rzeczy, a nie skupiles sie tylko na przezyciu i zbieraniu drzewa. Zapewne dobor postaci w tym pomogl.
Jak grales? Wysylajac czesto jednego piona, czy na pewniaka dwoch by ograniczyc losowosc?
Powiem tak. Już w 6 turze zrobiłem całe ognisko i myślalem że już po grze...ale pokapowałem się że musze jednak jeszcze 4 rundy przetrwać co było naprawdę ciężkie. Decyzje podejmowałem już zdecydowanie inne. A jak grałem:
-na początek ostra expansja na lokacje żeby odnaleźć "góry" potrzebne do ognia. chodziłem tam po jednym pionie
-piętaszek chodził po drewno bo tam na kościach jest najmniej serduszek i ? które jemu też zadają ranę.
-pod gołym niebem spałem tyko dzień
-przeniosłem obóz na sąsiedni kafel na którym trafiło mi się 2x drewno do pobierania (później również jedzenie)
-celowo wybrałem cieślę jako postać bo miałęm bonusy do determinacji i koszty na budowe tańsze
-z piętaszkiem chodzięłm tylko tam gdzie naprawdę potrzebowałem pewniaka
-miałem to szczęście że w 3 turze trafiłem ze skarbu piona na exploracje więc było super bo mape odkrywałem o wiele szybciej.
-zrobiłem szybko naczynia (i tu nie mam pewności czy grałem poprawnie bo instrukcja pisze że w fazie nocy moge odrzucić jedzenie i uleczyć dzieki temu rane, ale nie ma zdefiniowane czy mogę odrzucić 2 albo nawet 3 pokarmy i tym samym uleczyć tyle samo ran?)
-2x polowałem i zdobyłem kilka skór co pozwoliło mi nie wydawać drewna na budowe.
-barometr to ciekawy przedmiot którego nie doceniałem wcześniej. Już na początku tury możesz się przygotować na pogodę w jakiś sposób.
-karty wydarzeń były dość przychylne
-nie wiem czy dobrze zrozumeiłem ale w trybie SOLO co ture podnoszę morale z automatu? tak wiec pobierałem po 2 determinacje i czesto z nich korzystałem robiąć świece (pomagiera budowniczego)
Miałem sytuację że ja i piętaszek mieliśmy po 1życiu...więc wygrałem rzutem na taśmę o ile czegoś nie zrobiłem wbrew regułą. Starałem się grać wedle instrukcji ale wiadomo że do łatwych ona nie należy. Nie mniej jednak bawiłem się dobrze i pomimo jakiejś zaplanowanej strategii co ture musiałem ją zmieniać. I to jest w tej grze piękne ale nie dałbym jej 3.7BGG. raczej powyżej 4.0BGG.
Czy Piętaszek też pobiera na początku tury determinacje? Grałem że nie.
BOLLO pisze: ↑05 paź 2021, 11:39
Jeszcze myślałem żeby wypróbować autome z "Na skrzydłach". Ogólnie to jestem ciekaw zagrania solo. Ostatnio podczas wstępnych prób przy projektowaniu gier jestem niejako zmuszony grywać sam ze sobą. Dziwne to jest bo zawsze wygrywam/przegrywam ale jak prowadzi to jakaś automa której ruchów nie znam lub jak w Robinsonie polegam tylko na sobie to może być całkiem ciekawe przeżycie.
