Jakie to jest dobre.
Testuję jedną grę za drugą ostatnio z takich krótkich 20 minutówek.
Koryo(spiskowcy) i kontynuacja Chosŏn - super acz nie miałem okazji grać na 2 osoby, wydaje mi się że tu sie nie obroni, Star Realms - niby świetnie się bawię, ale zagrałem 3 partie, we wszystkich decyzje były podejmowane szybko, a mam wrażenie, że albo każda partia trwała 40 minut, albo przynajmniej w każdej końcowka mi się dłużyła. Ostatnia tura była mało satysfakcjonująca niezależnie od tego czy wygrywałem czy nie było poczucie nagłego urwania rozgrywki. Jaipur-super, gdyby nie ten setup... i tak co rundę segregowanie tych żetoników, ale sama mechanika miód, wolałbym w to jednak grać z pomocą jakiejś apki do zbierania żetoników. Poprzez Wieki:Droga do Szaleństwa-fajne to, acz ostatnio miałem trochę skwaszoną minę, bo w zasadzie po 2 rozdaniu wiedziałem że przegram, nie było opcji na wygraną. Dostałem karty w 3 rozdzaniu i mówię żonie, że jest po grze. Ten warunek z żetonami szaleństwa mi nie do końca leży, oczywiście jakbym tego lepiej pilnował to może do aż tak kiepskiej sytuacji by nie doszło, ale nadal mam wrażenie, że często jak pójdziesz na ryzyko, to ostatnie rozdanie będzie formalnością, muszę sprawdzić oryginał, bo tam chyba troche inaczej to działa. No i... Gejsze
. Jeszcze mam w planie kilka pozycji, ale na razie zdecydowanie Gejsze mi najbardziej podeszły. Jaki to jest miód, w ogóle nie czuć prawie losowości w tej grze, każda decyzja wydaje się mieć mega znaczenie, kolejność wykonywania danych akcji, patrzenie na to jakie przeciwnik już wykonał, bazując na tym co zeszło itp. Małe średnio ciężkie euro w kilkanaście minutek z prawie zerowym setupem, MIÓD!