(Opole) Planszowe Opole
- piton
- Posty: 3421
- Rejestracja: 13 lut 2011, 22:15
- Lokalizacja: Opole
- Has thanked: 1177 times
- Been thanked: 627 times
- Kontakt:
Re: (Opole) Planszowe Opole
Prawie jak powrót z planszowych zaświatów - siema Wojtek
= = = = =
Ze spraw bieżących: Będzie KTOŚ w piątek chętny na 18xx?
(ja na 100% nie wiem jeszcze czy będę, ale się postaram mocno)
Dajcie znaka, dzięki!
= = = = =
Ze spraw bieżących: Będzie KTOŚ w piątek chętny na 18xx?
(ja na 100% nie wiem jeszcze czy będę, ale się postaram mocno)
Dajcie znaka, dzięki!
- piton
- Posty: 3421
- Rejestracja: 13 lut 2011, 22:15
- Lokalizacja: Opole
- Has thanked: 1177 times
- Been thanked: 627 times
- Kontakt:
Re: (Opole) Planszowe Opole
Czarek, Jacek
- Raczej będę (raczej), więc możemy coś we 3 zagrać, pociągowego.
Może 18NEB? (Mała mapka, gra dla 2-4 osób)
mam własny piękny egzemplarz (rarytas!) Nie grałem w to, a różnice w zasadach są minimalne z tego co czytam na ściągawce - dwa rodzaje firm (średnie/duże), kapitalizacja przyrostowa, potem od 5T full cap, na giełdzie można kupować/sprzedać jako swoja firma zamiast swojej kolejki, rożne pociągi coś jak w 62. Tyle.
(skrót: https://boardgamegeek.com/filepage/1482 ... -reference)
Może w to szarpniemy? Zasady doczytam. Panowie hę?
- Raczej będę (raczej), więc możemy coś we 3 zagrać, pociągowego.
Może 18NEB? (Mała mapka, gra dla 2-4 osób)
mam własny piękny egzemplarz (rarytas!) Nie grałem w to, a różnice w zasadach są minimalne z tego co czytam na ściągawce - dwa rodzaje firm (średnie/duże), kapitalizacja przyrostowa, potem od 5T full cap, na giełdzie można kupować/sprzedać jako swoja firma zamiast swojej kolejki, rożne pociągi coś jak w 62. Tyle.
(skrót: https://boardgamegeek.com/filepage/1482 ... -reference)
Może w to szarpniemy? Zasady doczytam. Panowie hę?
- piton
- Posty: 3421
- Rejestracja: 13 lut 2011, 22:15
- Lokalizacja: Opole
- Has thanked: 1177 times
- Been thanked: 627 times
- Kontakt:
Re: (Opole) Planszowe Opole
wiedźmią skałą jak nie będziecie zamulać to spokojnie 30-40 minut na to starczy.
A na Neb pewnie ze 3 godzinki trzeba liczyć
podrzucam instrukcję do Nebraski
https://drive.google.com/file/d/11GqUp5 ... sp=sharing
ee:
Poczytałem instrukcję, różnic jest dosłownie kilka i wydają się ciekawe. Spokojnie wytłumaczę w 8 minut.
Gra operacyjna z przyrostową kapitalizacją, bliżej jej do 1846 więc Czarek będziesz zadowolony
-
- Posty: 2011
- Rejestracja: 17 sty 2016, 18:08
- Lokalizacja: Opole
- Has thanked: 512 times
- Been thanked: 255 times
Re: (Opole) Planszowe Opole
Mi tam to 18neb nie przeszkadza (tak jak muzyka słabemu tancerzowi). Przejrzę (wideo)instrukcje do obu tytułów i będę się starał jakoś to zajarzyć przy stole - tyle mogę obiecać (o ile wariant osobowostolikowy się nie zmieni docelowo i całe układanie się nie posypie).
- piton
- Posty: 3421
- Rejestracja: 13 lut 2011, 22:15
- Lokalizacja: Opole
- Has thanked: 1177 times
- Been thanked: 627 times
- Kontakt:
Re: (Opole) Planszowe Opole
Nebraski nigdzie nie znajdziesz, prosta gra, wytłumaczę
Gramy w 18NEB, max 4 osoby więc kto się nie anonsuje ten trąba.
Gramy w 18NEB, max 4 osoby więc kto się nie anonsuje ten trąba.
- piton
- Posty: 3421
- Rejestracja: 13 lut 2011, 22:15
- Lokalizacja: Opole
- Has thanked: 1177 times
- Been thanked: 627 times
- Kontakt:
Re: (Opole) Planszowe Opole
Graszki.pl i MBP Opole - dziękujemy za wczoraj
Panowie dzięki za tak wyborny wieczór z doskonałymi grami i Wiedźmią Skałą
18NEB - super, że zagraliśmy, inwestycja się zwraca Bardzo fajna szybka gra, trochę mnie meczą niejasności w zasadach, ale skoryguję do następnej razy.
(Zamiana firmy prywatnej w SR to jest akcja a nie gratis - źle powiedziałem Wojtkowi. Z tym licytowaniem/pasowaniem nadal czytam)
Nebraska to takie jakby mniejsze 1846 z ciekawymi twistami. Ciekawe firmy prywatne - ta co dawała kasę za kafle hoho, ciekawe spółki (intrygują mnie te małe i możliwość posiadania 100% udziałów) ,sprytna mapa wschód -zachód (tzw. lewo-prawo(R) ) i blokowanie, objazdy. Dzieje się.
Cały czas zapominałem o wypłacie 50/50 i to mnie zgubiło, a mógł wstrzymać też eh. Train rush był zacny i to lubię! Czarek mnie doskonale skasował, to lubię! Moje gapiostwo i tak naprawdę złe liczenie dostępnych pociągów i masz babo bankruta, to lubię! Piękno tych gier było obecne całą partię.
Jacek marudził, jak zwykle, "nie ogarniał", jak zwykle , a wygrał - ale wstyd trzeba Go zacząć traktować poważnie przy planszy i nie nabierać się na te tanie socjotechniczne sztuczki Ostatnio w czokapika tak samo, cicha woda, a portfolio długie.
Bardzo dziękuję za grę, super się gra na żywo w pociągi, piękna sprawa Bawiłem się doskonale - te emocje, kombinowanie, planowanie, dogryzanie i śmianie się z Jacka bo nie ogarnia , który finalnie wygrywa (zwycięzców się nie sądzi, ale trolluje). Liczę na rychłą powtórkę i postaram się wygospodarować czas przed wyjazdem.
raz jeszcze szczere podziękowania
Na dobitkę Wiedźmia Skała - gra doktora Knizi. Każdy mówił jakie to dobre! ale nie dla mnie
dla mnie jest to przede wszystkim pasjans i to mnie skutecznie odpycha od tej gry, no tak już mam. Zasady proste, mechanicznie sprytne, mega przypomina sucharmistrza Felda z lawiną punktów z każdego źródła. Optymalizowanie jak wycisnąć 5 akcji z jednej daje satysfakcję i jak potem się otwiera ciąg zdarzeń to jest takie małe łał. No wszystko spoko, ale to pasjans jak będzie na telefon to sobie kupie, będę grał w przerwach w pracy
Na 4 osoby zdecydowanie za długie, ale na planszy ciasno i to było dla mnie OK-czuć wyścig. Na 2 jak grałem było szybciutko - wielki plus, bo w sumie w godzinę można 2 razy pyknąć, ale za to w szklanej kuli zbyt łatwo i można walić kontrakt za kontraktem (czy jak te zwoje się zwą). Na 3 wydaje się idealnie - bezie równowaga. To też spoko, bo gra nie będzie powtarzalna nigdy.
Tak naprawdę grę determinuje dociąg swoich kafelków i robienie z nich comba, co A) jest czasem wkurzające (głupia losowość) B) daje pole do długofalowego planowania, bo widzę pod co mam grać - ale optymalizować na 4 osoby, gralibyśmy 2 godziny...
Naprawdę sprytna mechanicznie gra, ale czemu bez mordowania wiedź przeciwnika?? czekam na dodatek
kłaniam się i do następnego razu!
Panowie dzięki za tak wyborny wieczór z doskonałymi grami i Wiedźmią Skałą
18NEB - super, że zagraliśmy, inwestycja się zwraca Bardzo fajna szybka gra, trochę mnie meczą niejasności w zasadach, ale skoryguję do następnej razy.
(Zamiana firmy prywatnej w SR to jest akcja a nie gratis - źle powiedziałem Wojtkowi. Z tym licytowaniem/pasowaniem nadal czytam)
Nebraska to takie jakby mniejsze 1846 z ciekawymi twistami. Ciekawe firmy prywatne - ta co dawała kasę za kafle hoho, ciekawe spółki (intrygują mnie te małe i możliwość posiadania 100% udziałów) ,sprytna mapa wschód -zachód (tzw. lewo-prawo(R) ) i blokowanie, objazdy. Dzieje się.
Cały czas zapominałem o wypłacie 50/50 i to mnie zgubiło, a mógł wstrzymać też eh. Train rush był zacny i to lubię! Czarek mnie doskonale skasował, to lubię! Moje gapiostwo i tak naprawdę złe liczenie dostępnych pociągów i masz babo bankruta, to lubię! Piękno tych gier było obecne całą partię.
Jacek marudził, jak zwykle, "nie ogarniał", jak zwykle , a wygrał - ale wstyd trzeba Go zacząć traktować poważnie przy planszy i nie nabierać się na te tanie socjotechniczne sztuczki Ostatnio w czokapika tak samo, cicha woda, a portfolio długie.
Bardzo dziękuję za grę, super się gra na żywo w pociągi, piękna sprawa Bawiłem się doskonale - te emocje, kombinowanie, planowanie, dogryzanie i śmianie się z Jacka bo nie ogarnia , który finalnie wygrywa (zwycięzców się nie sądzi, ale trolluje). Liczę na rychłą powtórkę i postaram się wygospodarować czas przed wyjazdem.
raz jeszcze szczere podziękowania
Na dobitkę Wiedźmia Skała - gra doktora Knizi. Każdy mówił jakie to dobre! ale nie dla mnie
dla mnie jest to przede wszystkim pasjans i to mnie skutecznie odpycha od tej gry, no tak już mam. Zasady proste, mechanicznie sprytne, mega przypomina sucharmistrza Felda z lawiną punktów z każdego źródła. Optymalizowanie jak wycisnąć 5 akcji z jednej daje satysfakcję i jak potem się otwiera ciąg zdarzeń to jest takie małe łał. No wszystko spoko, ale to pasjans jak będzie na telefon to sobie kupie, będę grał w przerwach w pracy
Na 4 osoby zdecydowanie za długie, ale na planszy ciasno i to było dla mnie OK-czuć wyścig. Na 2 jak grałem było szybciutko - wielki plus, bo w sumie w godzinę można 2 razy pyknąć, ale za to w szklanej kuli zbyt łatwo i można walić kontrakt za kontraktem (czy jak te zwoje się zwą). Na 3 wydaje się idealnie - bezie równowaga. To też spoko, bo gra nie będzie powtarzalna nigdy.
Tak naprawdę grę determinuje dociąg swoich kafelków i robienie z nich comba, co A) jest czasem wkurzające (głupia losowość) B) daje pole do długofalowego planowania, bo widzę pod co mam grać - ale optymalizować na 4 osoby, gralibyśmy 2 godziny...
Naprawdę sprytna mechanicznie gra, ale czemu bez mordowania wiedź przeciwnika?? czekam na dodatek
kłaniam się i do następnego razu!
Każda gra ma cenęęę, trzeba po prostu pytać, a nie czaić się z kwiatami... GrY na SpRZedaŻ
może nie najlepiej, ale jakotako-> YT dżentelmeni przy stole <-czasem cośtam powiem
może nie najlepiej, ale jakotako-> YT dżentelmeni przy stole <-czasem cośtam powiem
-
- Posty: 2011
- Rejestracja: 17 sty 2016, 18:08
- Lokalizacja: Opole
- Has thanked: 512 times
- Been thanked: 255 times
Re: (Opole) Planszowe Opole
Wczoraj na pierwszą nóżkę 18NEB - długo oczekiwana przez Pitona nowość z 2010 r. Jedna z tych gier, co to nie daje tego, co obiecuje na pierwszy rzut oka - liczyłem na górę popkornu (wieki nie byłem w kinie, pochrupało by się na tłusto przy stole), a tu nihuhu; też pożerania wzrokiem nie było - jakaś na wpół chałupnicza robota, ale do tego już wszyscy 18fanowie chyba przywykli, a niektórzy pewnie by pobili (jak ich znam) jeśliby chcieć to zmieniać (trochę to zrekompensował późniejszy kamień wiedźmowy ze swoimi cukierkami landrynkami - patrz koniec postu).
Z mojego punktu widzenia, do tej pory głównie 18czokapikowca, sytuacja generalnie na plus, bo coś innego niż 18czokapik, ale nie zmienione i nie skomplikowane na tyle, abym zupełnie odpadł, wstał od stołu i wybiegł w panice. Licytacja bez odkorkowywania wanienki - było bardziej konfrontacyjnie niż w 18czokapiku (nie wiem czy to zasada, ale przynajmniej wczoraj tak było; przepychanki konkretne). Ciekawe firmy prywatne - od mostostalu i fiskusa agrorozwojowego, po firmę spędycyjną bydło (miałem zaszczyt być Kałbojem from Hel), jedna firma wg Pitona przegięta (ale kto mu bronił licytować, pojęcia nie mam; nauczka jest); mniejsza mapa - ciaśniej; kafelki z trasami elastyczniejsze (likwidacja wsi (antonii górą), gminy wiejskie awansują na miejskie, nawet bez elektrowni); skrzyżowania wieloprzepustowe; skuteczniejsze blokowanie przeciwników - max. dwie stacje w mieście; 2 spółki-spadochroniarze odpalające w drugiej części gry, dla zrobienia pozytywnego fermentu. Z drugiej strony - co prawda mała mapa, ale głównie zachód i wschód ciekawy, a w środku mapy nuda, wieje wiatr i szybki bezrefleksyjny przelot przez włoszczową (zaraz pewnie Piton wypali z jakąś usprawiedliwiającą to wiarygodną fejkhistorią na nibyfaktach i o geomaszyniźmie regionu). Coś tam pewnie jeszcze ciekawego było, ale nie pamiętam, bo nie ogarniałem i, tak jak prawdziwy menago, zajęty byłem opracowywaniem zza wygodnego biurka dalekosiężnych planów rozwoju firmy, generalnych wytycznych, w nadziei, że Piton, jako dyrektor wykonawczo-doradczy, nie pozwoli mi zbankrutować - kilka razy wykazał się refleksem, uratował moją krowią firmę przed rytualnym ubojem i ostatecznie na końcu partii (który ponoć zgodnie z zasadami nie powinien być końcem (gramy aż wszyscy po kolei zbankrutują, chyba łącznie z bankiem) sam się jolajnie poświęcił; chwała mu za to). Dzięki chłopaki za wyrozumiałość (choć domyślam się co się działo nad stołem, jak poszedłem do toalety... ale musiałem iść, bo jak na złość zapomniałem w tym tygodniu mojej butelki z wężykiem). No i przynajmniej Wojtka poznałem na żywca, po wcześniejszym kilkukrotnym podsłuchiwaniu z łodzi podwodnej.
Potem Weźmi Kamień, czy tam Skałę - generalnie nie lubię gier, które polegają w zasadzie wyłącznie na kombowaniu (może dlatego, że słabo mi to wychodzi - pozdrowienia Daniel-rman, gdziekolwiek dziś jesteś), wolę polegające na kombinowaniu i po tej gierce nic się nie zmieniło. Niby działa, ale nic mnie do niej. Nic co by zaskoczyło i pokazało jakiś, choćby mały, przebłysk geniuszu autora (ktokolwiek z tej dwójki nim jest). Cenka dobra, waga pudełka słuszna, ale, jak dla mnie, taki przydługi fillerek - ponoć na 2 osoby krótszy, więc spoko. Kilka lat temu może bym pograł chętniej (mam nadzieję, że to nie 18syndrom euroodrzucenia, którego obawiał się swojego czasu Pudel).
W każdym razie, jak to mistrz wczorajszych gier już napisał:
Carry on, Graszki.pl & MBP Opole (next stop 05.11 - się zobaczy)
Z mojego punktu widzenia, do tej pory głównie 18czokapikowca, sytuacja generalnie na plus, bo coś innego niż 18czokapik, ale nie zmienione i nie skomplikowane na tyle, abym zupełnie odpadł, wstał od stołu i wybiegł w panice. Licytacja bez odkorkowywania wanienki - było bardziej konfrontacyjnie niż w 18czokapiku (nie wiem czy to zasada, ale przynajmniej wczoraj tak było; przepychanki konkretne). Ciekawe firmy prywatne - od mostostalu i fiskusa agrorozwojowego, po firmę spędycyjną bydło (miałem zaszczyt być Kałbojem from Hel), jedna firma wg Pitona przegięta (ale kto mu bronił licytować, pojęcia nie mam; nauczka jest); mniejsza mapa - ciaśniej; kafelki z trasami elastyczniejsze (likwidacja wsi (antonii górą), gminy wiejskie awansują na miejskie, nawet bez elektrowni); skrzyżowania wieloprzepustowe; skuteczniejsze blokowanie przeciwników - max. dwie stacje w mieście; 2 spółki-spadochroniarze odpalające w drugiej części gry, dla zrobienia pozytywnego fermentu. Z drugiej strony - co prawda mała mapa, ale głównie zachód i wschód ciekawy, a w środku mapy nuda, wieje wiatr i szybki bezrefleksyjny przelot przez włoszczową (zaraz pewnie Piton wypali z jakąś usprawiedliwiającą to wiarygodną fejkhistorią na nibyfaktach i o geomaszyniźmie regionu). Coś tam pewnie jeszcze ciekawego było, ale nie pamiętam, bo nie ogarniałem i, tak jak prawdziwy menago, zajęty byłem opracowywaniem zza wygodnego biurka dalekosiężnych planów rozwoju firmy, generalnych wytycznych, w nadziei, że Piton, jako dyrektor wykonawczo-doradczy, nie pozwoli mi zbankrutować - kilka razy wykazał się refleksem, uratował moją krowią firmę przed rytualnym ubojem i ostatecznie na końcu partii (który ponoć zgodnie z zasadami nie powinien być końcem (gramy aż wszyscy po kolei zbankrutują, chyba łącznie z bankiem) sam się jolajnie poświęcił; chwała mu za to). Dzięki chłopaki za wyrozumiałość (choć domyślam się co się działo nad stołem, jak poszedłem do toalety... ale musiałem iść, bo jak na złość zapomniałem w tym tygodniu mojej butelki z wężykiem). No i przynajmniej Wojtka poznałem na żywca, po wcześniejszym kilkukrotnym podsłuchiwaniu z łodzi podwodnej.
Potem Weźmi Kamień, czy tam Skałę - generalnie nie lubię gier, które polegają w zasadzie wyłącznie na kombowaniu (może dlatego, że słabo mi to wychodzi - pozdrowienia Daniel-rman, gdziekolwiek dziś jesteś), wolę polegające na kombinowaniu i po tej gierce nic się nie zmieniło. Niby działa, ale nic mnie do niej. Nic co by zaskoczyło i pokazało jakiś, choćby mały, przebłysk geniuszu autora (ktokolwiek z tej dwójki nim jest). Cenka dobra, waga pudełka słuszna, ale, jak dla mnie, taki przydługi fillerek - ponoć na 2 osoby krótszy, więc spoko. Kilka lat temu może bym pograł chętniej (mam nadzieję, że to nie 18syndrom euroodrzucenia, którego obawiał się swojego czasu Pudel).
W każdym razie, jak to mistrz wczorajszych gier już napisał:
Znów stoliki pozajmowane - od Uno (jest radość grania, czego więcej trza?), 7 cudów - architektów, po Roota, Raketmena, itp...
Carry on, Graszki.pl & MBP Opole (next stop 05.11 - się zobaczy)
- gafik
- Posty: 3651
- Rejestracja: 25 lip 2011, 14:59
- Lokalizacja: pole, łyse pole... ale mam już plan!
- Has thanked: 55 times
- Been thanked: 119 times
- cezner
- Posty: 3080
- Rejestracja: 30 wrz 2005, 20:26
- Lokalizacja: Opole
- Has thanked: 8 times
- Been thanked: 91 times
Re: (Opole) Planszowe Opole
O, to ktoś będzie... To ja się w takim razie raczej też pojawię. Pitona raczej chyba nie będzie.
To może w jakieś euro zagramy?
No chyba że przyniosę np 1846?
To może w jakieś euro zagramy?
No chyba że przyniosę np 1846?
- piton
- Posty: 3421
- Rejestracja: 13 lut 2011, 22:15
- Lokalizacja: Opole
- Has thanked: 1177 times
- Been thanked: 627 times
- Kontakt:
- gafik
- Posty: 3651
- Rejestracja: 25 lip 2011, 14:59
- Lokalizacja: pole, łyse pole... ale mam już plan!
- Has thanked: 55 times
- Been thanked: 119 times
Re: (Opole) Planszowe Opole
graszki potwierdzają piątek od 17.00. w salce galerii obok sali seminaryjnej (schodami w dół). ja postaram się być przed 17.00 by zarezerwować stolik dla eurograczy
-
- Posty: 2011
- Rejestracja: 17 sty 2016, 18:08
- Lokalizacja: Opole
- Has thanked: 512 times
- Been thanked: 255 times
Re: (Opole) Planszowe Opole
Siedzę cicho, bo pewnie macie o wiele więcej dobra niż ja i też niekoniecznie chcielibyście w moje łupać. W każdym razie, fajnie jakby się udało ustalić gierki zawczasu, bo bym może coś ogarnął z zasad przed przyjściem. A jeśli chcecie jakoś na bardzo ciężko, albo tylko na ogranych trzech to nie krępujcie się pisać - nie obrażę się, nie mam ciśnienia, itp. Wirus w ataku - mogę oddać walkowerem.
- gafik
- Posty: 3651
- Rejestracja: 25 lip 2011, 14:59
- Lokalizacja: pole, łyse pole... ale mam już plan!
- Has thanked: 55 times
- Been thanked: 119 times
Re: (Opole) Planszowe Opole
Ja nie wyrobię się na 17.00 ale na 18.00 już tak.
A łupiemy w ciężkie. Dopasuję się albo mogę wziąć On Mars
Możemy też nauczyć się czegoś nowego. Może też być 18xx jeśli chcecie.
Aha. Zamawiam coś z rebela z 18% zniżką jeśli ktoś coś chce to dawać znać. Najlepiej na gafik@interia.pl bo tu mogę nie zauważyć. Jutro składam zamówienie, ale mogę też poczekać w razie co.
A łupiemy w ciężkie. Dopasuję się albo mogę wziąć On Mars
Możemy też nauczyć się czegoś nowego. Może też być 18xx jeśli chcecie.
Aha. Zamawiam coś z rebela z 18% zniżką jeśli ktoś coś chce to dawać znać. Najlepiej na gafik@interia.pl bo tu mogę nie zauważyć. Jutro składam zamówienie, ale mogę też poczekać w razie co.
- cezner
- Posty: 3080
- Rejestracja: 30 wrz 2005, 20:26
- Lokalizacja: Opole
- Has thanked: 8 times
- Been thanked: 91 times
Re: (Opole) Planszowe Opole
Dobra, to wezmę 1830 oraz 1846. Jak będzie nas trzech to zagramy w 1946 a jak 4 to 1830.
1830 to praktycznie 18Chosapik jeśli chodzi o reguły. . 1846 jest podobny do 18Neb.
Czyli jutro o 18. No to pa.
1830 to praktycznie 18Chosapik jeśli chodzi o reguły. . 1846 jest podobny do 18Neb.
Czyli jutro o 18. No to pa.
-
- Posty: 2011
- Rejestracja: 17 sty 2016, 18:08
- Lokalizacja: Opole
- Has thanked: 512 times
- Been thanked: 255 times
Re: (Opole) Planszowe Opole
Zbieg różnych niesprzyjających okoliczności sprawił, że muszę Was przeprosić, bo raczej jest mało prawdopodobne bym się dziś pojawił. Jakby się miała sytuacja odwrócić to jak najszybciej dam znać. Wybaczcie.
- cezner
- Posty: 3080
- Rejestracja: 30 wrz 2005, 20:26
- Lokalizacja: Opole
- Has thanked: 8 times
- Been thanked: 91 times
Re: (Opole) Planszowe Opole
Chmm to w takim razie 1830 nie ma co brać. Wezmę 1846 i Brassa.
Chyba że Staszek, masz jakiś pomysł? Ale On Mars to nie wiem, bo tam jest tłumaczenia na godzinę.
Chyba że Staszek, masz jakiś pomysł? Ale On Mars to nie wiem, bo tam jest tłumaczenia na godzinę.
- piton
- Posty: 3421
- Rejestracja: 13 lut 2011, 22:15
- Lokalizacja: Opole
- Has thanked: 1177 times
- Been thanked: 627 times
- Kontakt:
- cezner
- Posty: 3080
- Rejestracja: 30 wrz 2005, 20:26
- Lokalizacja: Opole
- Has thanked: 8 times
- Been thanked: 91 times
Re: (Opole) Planszowe Opole
Graliśmy w klasycznego, pierwszego,ohydnego Brassa Warfrag-a. To jest tak ohydne wydanie, że nawet Graszki nas nie umieściły na zdjęciach na FB.
A potem zagraliśmy jeszcze na szybko w Jaipura
A potem zagraliśmy jeszcze na szybko w Jaipura