Recenzenci gier których oglądamy/czytamy

Tutaj można dyskutować na tematy ogólnie związane z grami planszowymi, nie powiązane z konkretnym tytułem.
Awatar użytkownika
japanczyk
Moderator
Posty: 11170
Rejestracja: 26 gru 2018, 08:19
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3391 times
Been thanked: 3307 times

Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy

Post autor: japanczyk »

wilecki pisze: 19 lis 2021, 08:39 Czy Gambit zachował się nieprofesjonalnie dając Gloomhaven 4/10, mimo niezaprzeczalnych i wymienionych przezeń zalet i spędzenia nad grą wielu godzin?
Moim zdaniem tak :P
Bo jego ocena nie odzwierciedla argumentów, które przytoczył w czasie recenzji, i nie odzwierciedla też skali BGG, której to rpzecież używa.
Przypomne, ze 4 to Not so good - could play again.
I rozumiem argument, ze nie chce mu sie juz siadac do gry po 50 orzgrywkach, ale not so good? Come on ;-) to w ogole sie nie spinało z jego argumentacją

Zreszta uwazam to za paradoks, bo jestem pewien, ze do innych gier nie siada po 50 rozgrywkach, a z pewnoscia gdyby tak było sporo ocen poleciałoby w dół przez zmeczenie materiału i wtórnosc, co Tomek powinien wziac pod uwage przy wystawianiu oceny :P
Awatar użytkownika
ArnhemHorror
Posty: 502
Rejestracja: 01 maja 2013, 23:09
Lokalizacja: NibyLandia
Has thanked: 329 times
Been thanked: 161 times

Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy

Post autor: ArnhemHorror »

japanczyk pisze: 19 lis 2021, 08:43
wilecki pisze: 19 lis 2021, 08:39 Czy Gambit zachował się nieprofesjonalnie dając Gloomhaven 4/10, mimo niezaprzeczalnych i wymienionych przezeń zalet i spędzenia nad grą wielu godzin?
Moim zdaniem tak :P
Moim również, jeśli zakłada się że ocena w recenzji nie powinna być subiektywna, dlatego użyłem tego jako kontrprzykładu do cytowanego przeze mnie posta ;)
Ostatnio zmieniony 19 lis 2021, 11:04 przez ArnhemHorror, łącznie zmieniany 1 raz.
W życiu jest miejsce na jedynie 3 2 1 LCGi.
Awatar użytkownika
Gambit
Posty: 5244
Rejestracja: 28 cze 2006, 12:50
Lokalizacja: Gdańsk
Has thanked: 528 times
Been thanked: 1852 times
Kontakt:

Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy

Post autor: Gambit »

japanczyk pisze: 19 lis 2021, 08:43
wilecki pisze: 19 lis 2021, 08:39 Czy Gambit zachował się nieprofesjonalnie dając Gloomhaven 4/10, mimo niezaprzeczalnych i wymienionych przezeń zalet i spędzenia nad grą wielu godzin?
Moim zdaniem tak :P
Bo jego ocena nie odzwierciedla argumentów, które przytoczył w czasie recenzji, i nie odzwierciedla też skali BGG, której to rpzecież używa.
Przypomne, ze 4 to Not so good - could play again.
Przypomnę co kiedyś mówiłem. Nie używam pierwszej części oceny, czyli tej, która odnosi się do samej gry. O poczuciu wtórności w GH też już pisałem i o odniesieniach do wtórności w eurasach. O tym dlaczego jednak dociągnąłem tę grę do końca również wielokrotnie pisałem. Ale wszyscy widzą tylko dwa kawałki całej układanki, czyli "Zagrał 50+ scenariuszy" i "Ale dał 4/10". To bardzo miłe uczucie dla twórcy, kiedy ludzie mają w jakimś sensie w nosie to co powiedział tylko na podstawie dwóch fragmentów całości :)
Awatar użytkownika
Ciuniek
Posty: 402
Rejestracja: 12 kwie 2012, 18:33
Lokalizacja: Babin k/ Lublina
Has thanked: 2 times
Been thanked: 377 times

Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy

Post autor: Ciuniek »

Jednostkowe oceny punktowe są bez sensu :P
A zagregowane oceny znajdują się na granicy przydatności. Ot, żeby sprawdzić z której strony wiatr wieje.
Awatar użytkownika
arturmarek
Posty: 1488
Rejestracja: 31 paź 2017, 08:05
Has thanked: 257 times
Been thanked: 725 times

Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy

Post autor: arturmarek »

Kompletnie nie rozumiem tej dyskusji nt. numerka danego Gloomhavenowi przez Gambita. Jakby powiedział dokładnie słowo w słowo to samo w recenzji i daj np. 7/10 to nie byłoby w ogóle dyskusji. Serio przywiązujecie wagę do tej numerycznej końcowej oceny? Oczywiście możecie uważać za śmieszne/głupie/niepoważne/na-siłę-kontrowersyjne/itp. to, że daj 4/10 grze przy której spędził 80h. Ale żeby od kilku(nastu?) miesięcy wałkować ten temat?

W ogóle, gdyby ocena numeryczna gry miała być "obiektywna", to pewnie większość gier z TOP5000 BGG powinna być oceniana w granicy 7-8/10. Na 10/10 nie ma szans, bo każda gra jest nie dla kogoś- a to jest długa, a to nie chodzi solo, a to ma skomplikowane reguły itp. Podobnie w drugą stronę, każda gra znajdzie grupę dla której jest odpowiednia
Gizmoo pisze: 18 lis 2021, 15:43
Ciekawe też to co Gizmoo napisał o błędach scenariuszowych itp. W planszówkach mało jest takich obiektywnych błędów, mam wrażenie. Zdarzają się błędy w instrukcji czy elementach gry, literówki czy pomieszany wording. Czytelność i funkcjonalność różnych elementów gry może być ocenione quasi-obiektywnie. Cała reszta wydaje mi się opierać głównie na subiektywnych odczuciach.
Ostatnio zmieniony 19 lis 2021, 09:53 przez arturmarek, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
KOSHI
Posty: 878
Rejestracja: 23 kwie 2011, 19:23
Has thanked: 304 times
Been thanked: 303 times

Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy

Post autor: KOSHI »

Zdecydowanie lepszy rozwiązaniem są oceny cząstkowe w rozbiciu na składowe elementy gry. Wtedy jeden aspekt może być taki se a inny jest genialny. Ocena finalna to wtedy średnia arytmetyczna.
Awatar użytkownika
japanczyk
Moderator
Posty: 11170
Rejestracja: 26 gru 2018, 08:19
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3391 times
Been thanked: 3307 times

Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy

Post autor: japanczyk »

Gambit pisze: 19 lis 2021, 09:00 Przypomnę co kiedyś mówiłem. Nie używam pierwszej części oceny, czyli tej, która odnosi się do samej gry.
Kurcze, ale wiesz co? Nie zaznaczasz tego w każdym materiale - zazwyczaj padają słowa "w skali begiegowej jak chetnie ponownie usiadłbym do gry" i tu ocena. Ta skala nie dzieli się na pół, a ocene wystawiasz jedną, wiesz o tym, prawda?
Chyba należałoby w takim wypadku poprawiać kazdego kto cytując Twoje oceny pisze "Gambit ocenił grę X na n/10", lub "8/10 od Gambit.tv dla gry X". W najlepszym razie można chyba pisać Gambit chętnie znów zagra, tak na 8/10. Co jednak np. z legacy? Wtedy mówimy o zagraniu w kolejną część? Zagraniu drugi raz w to samo? Teoretycznym zagraniu w to samo "pierwszy raz" ale z wiedzą jak dobre to jest?
Gambit pisze: 19 lis 2021, 09:00 Ale wszyscy widzą tylko dwa kawałki całej układanki, czyli "Zagrał 50+ scenariuszy" i "Ale dał 4/10". To bardzo miłe uczucie dla twórcy, kiedy ludzie mają w jakimś sensie w nosie to co powiedział tylko na podstawie dwóch fragmentów całości :)
Ale wiesz, że sam wygenerowałeś te dyskusje. Ja juz nie pamietam całości recenzji i nie chce mi sie szczerze mówiac do niej wracac - ale przeciez nie rzuciles tej oceny na pałe, tylko jednak musiałeś się chwile zastanowic i wiedziales, ze będzie z tego dyskusja, a mimo wszystko ją wystawiłeś.
Stawiam, ze czesc materiału nie obejrzała i komentuje, ale moim skromnym zdaniem, cięzko racjonalnie bronić tej oceny :) Zresztą wg. skali bgg powinieneś wystawić GH 3/10 ;-)

W ogóle innym problemem jest to, ze wybrales taki, a nie inny sposob oceniania gier z jednej strony wyróżniajac sie na tle innych recenzentów, a z drugiej w skrócie konfudując odbiorcę.
Awatar użytkownika
arturmarek
Posty: 1488
Rejestracja: 31 paź 2017, 08:05
Has thanked: 257 times
Been thanked: 725 times

Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy

Post autor: arturmarek »

KOSHI pisze: 19 lis 2021, 09:52 Zdecydowanie lepszy rozwiązaniem są oceny cząstkowe w rozbiciu na składowe elementy gry. Wtedy jeden aspekt może być taki se a inny jest genialny. Ocena finalna to wtedy średnia arytmetyczna.
Zee Garcia z Dice Towera robi coś w tym stylu. Ma kilka punktów (aestethics, strategy, replayability....) i ocenia jest binarnie +/-. Oczywiście komentuje każdy z punktów. Daje też na końcu swoją końcową ocenę w skali 1-10. Ale plusem takiego rozwiązania dla mnie jest jedynie to, że taka recenzja jest bardziej ustrukturyzowana. Mnie np. bardzo interesuje skalowanie, bo w zależności w większość gier gram tylko 2-osobowo. Także mi taki układ recenzji, gdzie są omawiane konkretne aspekty bardziej odpowiada niż np. Gambitowe plusy, a potem minusy, bo aspekty, które mnie interesują moga być w plusach, a mogą być w minusach. To są jednak detale, bo i tak słucha się raczej recenzji w całości, żeby mieć cały kontekst.
Awatar użytkownika
psia.kostka
Posty: 3648
Rejestracja: 02 mar 2020, 22:50
Has thanked: 460 times
Been thanked: 1075 times

Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy

Post autor: psia.kostka »

arturmarek pisze: 19 lis 2021, 10:00
KOSHI pisze: 19 lis 2021, 09:52 Zdecydowanie lepszy rozwiązaniem są oceny cząstkowe w rozbiciu na składowe elementy gry. Wtedy jeden aspekt może być taki se a inny jest genialny. Ocena finalna to wtedy średnia arytmetyczna.
Zee Garcia z Dice Towera robi coś w tym stylu. Ma kilka punktów (aestethics, strategy, replayability....) i ocenia jest binarnie +/-. Oczywiście komentuje każdy z punktów. Daje też na końcu swoją końcową ocenę w skali 1-10. Ale plusem takiego rozwiązania dla mnie jest jedynie to, że taka recenzja jest bardziej ustrukturyzowana. Mnie np. bardzo interesuje skalowanie, bo w zależności w większość gier gram tylko 2-osobowo. Także mi taki układ recenzji, gdzie są omawiane konkretne aspekty bardziej odpowiada niż np. Gambitowe plusy, a potem minusy, bo aspekty, które mnie interesują moga być w plusach, a mogą być w minusach. To są jednak detale, bo i tak słucha się raczej recenzji w całości, żeby mieć cały kontekst.
Ostatnio widzialem recenzje od Zee gry Detektyw Sezon 1 (dal 6/10) i tam w komentarzach ludzie zwracali uwage, ze w porownaniu do innych gier te plusy i minusy "sie nie sumuja logicznie". Tak jak mowi arturmarek jest to raczej tylko struktura. A na koniec zawsze mozna wlepic legendarne 4/10 ;)

Co do robienia czastkowych ocen, a potem sredniej, to widzialem kiedys jakies zestawienie w temacie rowerow. Autor wyliczyl srednie, a potem nie podobaly mu sie wyniki, wiec stwierdzil ze wprowadzi wagi i policzy srednia ważoną :lol: Finalnie byl juz ukontentowany z wlasnego testu i ocen :roll:
Szukam/Kupie: Chronicle X, Tide of Iron, HoN, Laboratorium (1ed PSz), Unlock;
#KolekcjonujeRabaty [DobraKarmaWraca][WarszawskiKolektyw][#WawHub] ʕ•ᴥ•ʔ
Awatar użytkownika
Gambit
Posty: 5244
Rejestracja: 28 cze 2006, 12:50
Lokalizacja: Gdańsk
Has thanked: 528 times
Been thanked: 1852 times
Kontakt:

Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy

Post autor: Gambit »

japanczyk pisze: 19 lis 2021, 09:58 Kurcze, ale wiesz co? Nie zaznaczasz tego w każdym materiale - zazwyczaj padają słowa "w skali begiegowej jak chetnie ponownie usiadłbym do gry" i tu ocena. Ta skala nie dzieli się na pół, a ocene wystawiasz jedną, wiesz o tym, prawda?
W zasadzie informuję o tym w każdym materiale, tuż przed podaniem oceny używając właśnie tych słów "Jak chętnie znowu usiądę do tej gry", a nie "Jak dobra jest ta gra". Przy grach Legacy też mówię, że ocena nie odnosi się do tej konkretnej, tylko do tego jak chętnie sięgnę po kolejną część, jeśli by się pojawiła.
Awatar użytkownika
Otorek
Posty: 663
Rejestracja: 25 maja 2020, 18:00
Lokalizacja: Wrocław
Has thanked: 243 times
Been thanked: 359 times

Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy

Post autor: Otorek »

Załamuje mnie fakt, ze ktoś autorowi recenzji/opowieści o danej grze wytyka, że nie mógł wstawić 4/10, albo to było nieuczciwe. Nie podobała mu się gra, grał na siłe, żeby skończyć i wystawił ocene jaką czuł - po co tu robić jakąś dodatkową filozofię. W ten sposób dostajecie tylko recenzje od gości, którzy wszystkiemu wystawiają 8/10 i recenzują tylko bezpieczne gry. Gloomhaven to nie jest żaden złoty Gral i ma prawo się komuś nie podobać, nawet jeśli argumentacja Ci nie odpowiada, ale to jest subiektywna ocena i nie zawsze da się ją prosto, albo na skróty wytłumaczyć.
Z tego co pamiętam Gambit bardzo dobrze oceniał Dylematy Króla, dla mnie właśnie ta gra zasługuje na 4/10, ale w żaden sposób nie uraża mnie to, że Gambitowi się podobała.
Ostatnio zmieniony 19 lis 2021, 10:33 przez Otorek, łącznie zmieniany 1 raz.
Fojtu
Posty: 3396
Rejestracja: 10 maja 2014, 14:02
Has thanked: 563 times
Been thanked: 1267 times

Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy

Post autor: Fojtu »

Gambit pisze: 19 lis 2021, 10:16
japanczyk pisze: 19 lis 2021, 09:58 Kurcze, ale wiesz co? Nie zaznaczasz tego w każdym materiale - zazwyczaj padają słowa "w skali begiegowej jak chetnie ponownie usiadłbym do gry" i tu ocena. Ta skala nie dzieli się na pół, a ocene wystawiasz jedną, wiesz o tym, prawda?
W zasadzie informuję o tym w każdym materiale, tuż przed podaniem oceny używając właśnie tych słów "Jak chętnie znowu usiądę do tej gry", a nie "Jak dobra jest ta gra". Przy grach Legacy też mówię, że ocena nie odnosi się do tej konkretnej, tylko do tego jak chętnie sięgnę po kolejną część, jeśli by się pojawiła.
IMO dla mnie taka ocena ma średnią wartość (dla osoby chcącej dowiedzieć się czy warto usiąść do gry).
Zagrałem w Agricolę 500 razy i już do podstawki nie siądę raczej, chyba że ktoś będzie mnie bardzo namawiał. Więc powinienem dać 4/10. Ale grałem 500 razy i nie byłaby to ocena którą mogę dać z czystym sercem, z jakiegoś powodu dałem ocenę taką a nie inną (9.5).
Przy grach kampanijnych to w ogóle traci sens. Zagrałem w Pandemic Legacy i w sumie bawiłem się dobrze, ale drugi raz bym nie grał. To jak oceniam tę grę?
Awatar użytkownika
japanczyk
Moderator
Posty: 11170
Rejestracja: 26 gru 2018, 08:19
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3391 times
Been thanked: 3307 times

Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy

Post autor: japanczyk »

Otorek pisze: 19 lis 2021, 10:31 Załamuje mnie fakt, ze ktoś autorowi recenzji/opowieści o danej grze wytyka, że nie mógł wstawić 4/10, albo to było nieuczciwe. Nie podobała mu się gra, grał na siłe, żeby skończyć wystawił ocene jaką czuł - po co tu robić jakąś dodatkową filozofię.
No po co o czymkolwiek dyskutować?
Widzisz, ja nie wytykam, ze gambit czegos nie mogl zrobic - no mógł i to zrobił xD

W ogole nie mam problemu z tym, że miał takie, a nie inne odczucia z gry - sam nieraz jestem zdegustowany przy niektórych grach, ba, nieraz tylko dla wspolgraczy dogrywam rozgrywke do końca, bo sa rzeczy, ktore mi nie graja... ale ja nie recenzuje gier i nie "opowiadam o grach, zebyscie wy nie musieli kupować ich w ciemno" ;-)
Wiesz, to jest kwestia troche, bo ja wiem... rzetelności? Przynajmniej z mojej perspektywy

EDIT: a kij - wróciłem przy kawie do tej recenzji
z minusów wymieniales - nieporeczna gra, wypraska, mapa legacy, czesc contentu gry schowana za losowoscia (nie to zebys chcial w nie grac po 50 rozgrywkach :p), fabuła, finał, powtarzalność, emerytury, battle goals, poruszanie sie potworow
I patrzac po twojej argumentacji i ocenie, którą później wystawiłeś wyciagam jeden wniosek - zmeczyles sie gra, bo uparles sie zeby zrealizowac cel emerytury :P
Zestawienie 8-8,5 z 4 to po prostu zmeczenie materiału.

Ale porzućmy juz tego trupa, bo rozkopałem jakiś 2 letni grób xD
Awatar użytkownika
Gambit
Posty: 5244
Rejestracja: 28 cze 2006, 12:50
Lokalizacja: Gdańsk
Has thanked: 528 times
Been thanked: 1852 times
Kontakt:

Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy

Post autor: Gambit »

Fojtu pisze: 19 lis 2021, 10:32
Gambit pisze: 19 lis 2021, 10:16
japanczyk pisze: 19 lis 2021, 09:58 Kurcze, ale wiesz co? Nie zaznaczasz tego w każdym materiale - zazwyczaj padają słowa "w skali begiegowej jak chetnie ponownie usiadłbym do gry" i tu ocena. Ta skala nie dzieli się na pół, a ocene wystawiasz jedną, wiesz o tym, prawda?
W zasadzie informuję o tym w każdym materiale, tuż przed podaniem oceny używając właśnie tych słów "Jak chętnie znowu usiądę do tej gry", a nie "Jak dobra jest ta gra". Przy grach Legacy też mówię, że ocena nie odnosi się do tej konkretnej, tylko do tego jak chętnie sięgnę po kolejną część, jeśli by się pojawiła.
IMO dla mnie taka ocena ma średnią wartość (dla osoby chcącej dowiedzieć się czy warto usiąść do gry).
Zagrałem w Agricolę 500 razy i już do podstawki nie siądę raczej, chyba że ktoś będzie mnie bardzo namawiał. Więc powinienem dać 4/10. Ale grałem 500 razy i nie byłaby to ocena którą mogę dać z czystym sercem, z jakiegoś powodu dałem ocenę taką a nie inną (9.5).
Przy grach kampanijnych to w ogóle traci sens. Zagrałem w Pandemic Legacy i w sumie bawiłem się dobrze, ale drugi raz bym nie grał. To jak oceniam tę grę?
Może i ocena ma średnią wartość. Ale właśnie po to jest ten cały poprzedzający ocenę segment, gdzie gadam jak najęty o tym co mi się podoba, a co nie. I to właśnie na podstawie tego widz sobie ogarnia, czy to gra dla niego, czy nie bardzo. Bo słyszy, czego może się w danym tytule spodziewać i wie czy lubi takie rzeczy, czy nie.
A co do gier kampanijnych, czy Legacy jest to banalnie proste. Zagrałem w Pandemic Legacy, zachwyciłem się grą i choć w tę część już nie zagram, to jeśli wyjdzie kolejny sezon, biorę bez zastanowienia. Pojawi się kolejna kampania do Descent 2, biorę bo gra mi się podoba. Nie wspomnę już o tym, że niektóre kampanie da się spokojnie przejść dwa razy, bo oferują rozwidlenia scenariuszy i różne postacie (chociażby wymieniony już Descent).
Miszon
Posty: 2533
Rejestracja: 22 sie 2015, 13:48
Has thanked: 1030 times
Been thanked: 503 times

Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy

Post autor: Miszon »

Jak dla mnie ludzie po prostu patrzą na cyferkę, a nie sprawdzają, co ona znaczy i stąd całe nieporozumienie. Skoro Gambit mówi, że "wg skali BGG, jak chętnie zagram w grę" i daje 4, to wystarczy spojrzeć co to oznacza na BGG i wiadomo, jak taką ocenę interpretować.
Ale faktycznie, zostawmy tego "trupa".

Dobra recenzja to taka, gdzie jak ktoś mówi że mu się nie podoba i dodaje dlaczego i ta argumentacja ma sens, to odbiorca na podstawie tego opisu może dany minus przekuć na plus (bo akurat jemu takie coś by pasowało) albo odwrotnie.
planszomania.pl - 10%
(rabat nie działa na pozycje już zrabatowane!)
Awatar użytkownika
RUNner
Posty: 4164
Rejestracja: 02 lip 2013, 12:25
Has thanked: 577 times
Been thanked: 1030 times

Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy

Post autor: RUNner »

Żeby uczciwie ocenić Gloomhavena, trzeba przejść całą kampanię, a że wychodzi z tego kilkadziesiąt przygód, to w czym problem? Mam niewiele gier w kolekcji, w które zagrałem więcej niż kilka razy, ale każda z nich tworzy jednorazową historię w ciągu partii, więc nie trzeba łupać wiele razy, żeby jakoś ocenić.
Nie marnuję już czasu. Wolę grać ;)
Sprzedam https://www.gry-planszowe.pl/viewtopic.php?t=64690
Awatar użytkownika
detrytusek
Posty: 7340
Rejestracja: 04 maja 2015, 12:00
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 460 times
Been thanked: 1116 times

Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy

Post autor: detrytusek »

Dla mnie też te opisy ocen na BGG robią tylko zamieszanie. Jeśli oceniam grę na 9/10 to każdy czuje jaki stopień zajebistości ona posiada. Jeśli na 4 to też, a opis sugeruje, że ciągle bym zagrał. Zupełnie nie potrzebuję suflera, który tłumaczy co oznacza dana cyfra.
"Nie ma sensu wiara w rzeczy, które istnieją."

Do sprzedania: Obsession + dodatki, Gaia Project, Roll Camera

Wątek sprzedażowy
Awatar użytkownika
Bruno
Posty: 2029
Rejestracja: 27 lip 2017, 19:13
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 1508 times
Been thanked: 1155 times

Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy

Post autor: Bruno »

Zupełnie niepotrzebna jest tak rozbudowana skala ocen, jak ta na BGG.
Im więcej stopni ma ta drabinka, tym bardziej subiektywny :wink: będzie ich odbiór.
Jesteś szczęśliwym posiadaczem np. Gloomhaven? Masz więc egzemplarz tej gry, a nie jej kopię. To znacząca różnica ;-)
Druga edycja GWT: pacholęta wznoszą domy w krainie My little pony.
Kupię kryształy many ze starej edycji Mage Knighta!
Awatar użytkownika
Leviathan
Posty: 2272
Rejestracja: 01 wrz 2009, 13:53
Lokalizacja: Lublin
Has thanked: 398 times
Been thanked: 1053 times
Kontakt:

Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy

Post autor: Leviathan »

arturmarek pisze: Ciekawe też to co Gizmoo napisał o błędach scenariuszowych itp. W planszówkach mało jest takich obiektywnych błędów, mam wrażenie. Zdarzają się błędy w instrukcji czy elementach gry, literówki czy pomieszany wording. Czytelność i funkcjonalność różnych elementów gry może być ocenione quasi-obiektywnie. Cała reszta wydaje mi się opierać głównie na subiektywnych odczuciach.
Zapraszam do świata gier wojennych. Czasami aż włos jeży się na głowie, kiedy przygląda się niektórym warunkom zwycięstwa, babolom w rozstawieniu albo ewidentnym dziurom w zasadach, pozwalających na obchodzenie systemu.
Fojtu
Posty: 3396
Rejestracja: 10 maja 2014, 14:02
Has thanked: 563 times
Been thanked: 1267 times

Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy

Post autor: Fojtu »

Gambit pisze: 19 lis 2021, 10:58 A co do gier kampanijnych, czy Legacy jest to banalnie proste. Zagrałem w Pandemic Legacy, zachwyciłem się grą i choć w tę część już nie zagram, to jeśli wyjdzie kolejny sezon, biorę bez zastanowienia. Pojawi się kolejna kampania do Descent 2, biorę bo gra mi się podoba. Nie wspomnę już o tym, że niektóre kampanie da się spokojnie przejść dwa razy, bo oferują rozwidlenia scenariuszy i różne postacie (chociażby wymieniony już Descent).
Ale zagrałbyś w ten sam Pandemic Legacy drugi raz? Bo tak definiujesz ocenę (oczywiście tutaj już jest to czepianie się z mojej strony). Sam oceniłeś Pandemic Legacy Sezon 0 "To nie ma sensu, nie zagram już".
Ten typ oceny IMO w ogóle nie ma sensu dla gier kampanijnych, bo one z reguły nie są zbytnio regrywalne. Dla jednej gry robisz odstępstwo od tego typu oceny, a dla drugiej nie. Dlatego dla mnie używanie tego typu oceny jest dziwne.
Awatar użytkownika
Gambit
Posty: 5244
Rejestracja: 28 cze 2006, 12:50
Lokalizacja: Gdańsk
Has thanked: 528 times
Been thanked: 1852 times
Kontakt:

Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy

Post autor: Gambit »

Fojtu pisze: 19 lis 2021, 11:36
Gambit pisze: 19 lis 2021, 10:58 A co do gier kampanijnych, czy Legacy jest to banalnie proste. Zagrałem w Pandemic Legacy, zachwyciłem się grą i choć w tę część już nie zagram, to jeśli wyjdzie kolejny sezon, biorę bez zastanowienia. Pojawi się kolejna kampania do Descent 2, biorę bo gra mi się podoba. Nie wspomnę już o tym, że niektóre kampanie da się spokojnie przejść dwa razy, bo oferują rozwidlenia scenariuszy i różne postacie (chociażby wymieniony już Descent).
Ale zagrałbyś w ten sam Pandemic Legacy drugi raz? Bo tak definiujesz ocenę (oczywiście tutaj już jest to czepianie się z mojej strony). Sam oceniłeś Pandemic Legacy Sezon 0 "To nie ma sensu, nie zagram już".
Ten typ oceny IMO w ogóle nie ma sensu dla gier kampanijnych, bo one z reguły nie są zbytnio regrywalne. Dla jednej gry robisz odstępstwo od tego typu oceny, a dla drugiej nie. Dlatego dla mnie używanie tego typu oceny jest dziwne.
Mam wrażenie, że nie przeczytałeś fragmentu, który zacytowałeś. Dodatkowo przy grach Legacy i kampanijnych wyraźnie mówię, że ocena nie odnosi się do tej części, bo nie da się w to zagrać drugi raz (chyba, że się da, to też o tym wspominam) i dotyczy tego jak chętnie sięgnę po kolejną część serii jeśli powstanie. Albo inną grę na tym samym silniku. A czasem gra Legacy oferuje rozgrywkę po zakończeniu kampanii w to, co powstało po jej przejściu - casus Betrayal Legacy. Innymi słowy, nie po to moje podsumowania trwają czasem pół godziny, żeby spojrzeć tylko przez 5 sekund na ocenę i wiedzieć co i jak :)
Fojtu
Posty: 3396
Rejestracja: 10 maja 2014, 14:02
Has thanked: 563 times
Been thanked: 1267 times

Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy

Post autor: Fojtu »

Gambit pisze: 19 lis 2021, 11:44
Fojtu pisze: 19 lis 2021, 11:36
Gambit pisze: 19 lis 2021, 10:58 A co do gier kampanijnych, czy Legacy jest to banalnie proste. Zagrałem w Pandemic Legacy, zachwyciłem się grą i choć w tę część już nie zagram, to jeśli wyjdzie kolejny sezon, biorę bez zastanowienia. Pojawi się kolejna kampania do Descent 2, biorę bo gra mi się podoba. Nie wspomnę już o tym, że niektóre kampanie da się spokojnie przejść dwa razy, bo oferują rozwidlenia scenariuszy i różne postacie (chociażby wymieniony już Descent).
Ale zagrałbyś w ten sam Pandemic Legacy drugi raz? Bo tak definiujesz ocenę (oczywiście tutaj już jest to czepianie się z mojej strony). Sam oceniłeś Pandemic Legacy Sezon 0 "To nie ma sensu, nie zagram już".
Ten typ oceny IMO w ogóle nie ma sensu dla gier kampanijnych, bo one z reguły nie są zbytnio regrywalne. Dla jednej gry robisz odstępstwo od tego typu oceny, a dla drugiej nie. Dlatego dla mnie używanie tego typu oceny jest dziwne.
Mam wrażenie, że nie przeczytałeś fragmentu, który zacytowałeś. Dodatkowo przy grach Legacy i kampanijnych wyraźnie mówię, że ocena nie odnosi się do tej części, bo nie da się w to zagrać drugi raz (chyba, że się da, to też o tym wspominam) i dotyczy tego jak chętnie sięgnę po kolejną część serii jeśli powstanie. Albo inną grę na tym samym silniku. A czasem gra Legacy oferuje rozgrywkę po zakończeniu kampanii w to, co powstało po jej przejściu - casus Betrayal Legacy. Innymi słowy, nie po to moje podsumowania trwają czasem pół godziny, żeby spojrzeć tylko przez 5 sekund na ocenę i wiedzieć co i jak :)
Przeczytałem i rozumiem. Chodzi mi o to, dlaczego do GH jako gry Legacy/kampanijnej nie podchodzisz w ten sam sposób. Ja ogólnie nie oglądam Twoich recenzji osobiście, ale po prostu jest to dla mnie niespójne podejście.
Awatar użytkownika
Gambit
Posty: 5244
Rejestracja: 28 cze 2006, 12:50
Lokalizacja: Gdańsk
Has thanked: 528 times
Been thanked: 1852 times
Kontakt:

Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy

Post autor: Gambit »

Fojtu pisze: 19 lis 2021, 11:48
Gambit pisze: 19 lis 2021, 11:44
Fojtu pisze: 19 lis 2021, 11:36

Ale zagrałbyś w ten sam Pandemic Legacy drugi raz? Bo tak definiujesz ocenę (oczywiście tutaj już jest to czepianie się z mojej strony). Sam oceniłeś Pandemic Legacy Sezon 0 "To nie ma sensu, nie zagram już".
Ten typ oceny IMO w ogóle nie ma sensu dla gier kampanijnych, bo one z reguły nie są zbytnio regrywalne. Dla jednej gry robisz odstępstwo od tego typu oceny, a dla drugiej nie. Dlatego dla mnie używanie tego typu oceny jest dziwne.
Mam wrażenie, że nie przeczytałeś fragmentu, który zacytowałeś. Dodatkowo przy grach Legacy i kampanijnych wyraźnie mówię, że ocena nie odnosi się do tej części, bo nie da się w to zagrać drugi raz (chyba, że się da, to też o tym wspominam) i dotyczy tego jak chętnie sięgnę po kolejną część serii jeśli powstanie. Albo inną grę na tym samym silniku. A czasem gra Legacy oferuje rozgrywkę po zakończeniu kampanii w to, co powstało po jej przejściu - casus Betrayal Legacy. Innymi słowy, nie po to moje podsumowania trwają czasem pół godziny, żeby spojrzeć tylko przez 5 sekund na ocenę i wiedzieć co i jak :)
Przeczytałem i rozumiem. Chodzi mi o to, dlaczego do GH jako gry Legacy/kampanijnej nie podchodzisz w ten sam sposób. Ja ogólnie nie oglądam Twoich recenzji osobiście, ale po prostu jest to dla mnie niespójne podejście.
Jak to nie poodchodzę w ten sam sposób? Skąd ten pomysł? Po pierwsze GH bez problemu można rozegrać drugi, trzeci i czwarty raz po zakończeniu pierwszego przejścia kampanii. Po drugie był już wtedy na rynku (albo zaraz się miał pojawić) dodatek z nową postacią i scenariuszami, więc dało się to kontynuować. Po trzecie Frosthaven. Moja ocena zebrała całość do kupy i tyle. Żadnego "innego traktowania" nie było. Ale wybacz, że to napiszę...ocenianie spójności moich materiałów jeśli się ich nie ogląda, jest jak recenzowanie gry po przeczytaniu opisu z tyłu pudełka :)
Fojtu
Posty: 3396
Rejestracja: 10 maja 2014, 14:02
Has thanked: 563 times
Been thanked: 1267 times

Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy

Post autor: Fojtu »

Gambit pisze: 19 lis 2021, 12:04
Fojtu pisze: 19 lis 2021, 11:48
Gambit pisze: 19 lis 2021, 11:44

Mam wrażenie, że nie przeczytałeś fragmentu, który zacytowałeś. Dodatkowo przy grach Legacy i kampanijnych wyraźnie mówię, że ocena nie odnosi się do tej części, bo nie da się w to zagrać drugi raz (chyba, że się da, to też o tym wspominam) i dotyczy tego jak chętnie sięgnę po kolejną część serii jeśli powstanie. Albo inną grę na tym samym silniku. A czasem gra Legacy oferuje rozgrywkę po zakończeniu kampanii w to, co powstało po jej przejściu - casus Betrayal Legacy. Innymi słowy, nie po to moje podsumowania trwają czasem pół godziny, żeby spojrzeć tylko przez 5 sekund na ocenę i wiedzieć co i jak :)
Przeczytałem i rozumiem. Chodzi mi o to, dlaczego do GH jako gry Legacy/kampanijnej nie podchodzisz w ten sam sposób. Ja ogólnie nie oglądam Twoich recenzji osobiście, ale po prostu jest to dla mnie niespójne podejście.
Jak to nie poodchodzę w ten sam sposób? Skąd ten pomysł? Po pierwsze GH bez problemu można rozegrać drugi, trzeci i czwarty raz po zakończeniu pierwszego przejścia kampanii. Po drugie był już wtedy na rynku (albo zaraz się miał pojawić) dodatek z nową postacią i scenariuszami, więc dało się to kontynuować. Po trzecie Frosthaven. Moja ocena zebrała całość do kupy i tyle. Żadnego "innego traktowania" nie było. Ale wybacz, że to napiszę...ocenianie spójności moich materiałów jeśli się ich nie ogląda, jest jak recenzowanie gry po przeczytaniu opisu z tyłu pudełka :)
Nie no, te fragmenty z ocen o których mówię oglądałem :lol:

Pandemic Legacy też możesz zagrać drugi, trzeci i czwarty raz, na innym egzemplarzu, ale możesz. GH traci na drugim przejściu sporo, bo nie ma nowości mechanicznych i scenariuszowych, dla mnie jest to bardzo zbliżone.
Dodatek dodatkiem, on nie naprawia mechanik w żaden sposób. O Frosthaven nic chyba w podsumowaniu nie było. (nie wiem czy w ogóle było wtedy wiadomo o Frosthaven).

Z mojej strony koniec tematu GH. Dziwię się po prostu stawianiu w recenzji oceny w ten sposób, sam przyznałeś, że taka ocena może mieć średnią wartość.

Z ciekawości, masz jakieś gry, w które zagrałeś tyle razy z "miłośći", że teraz oceniasz je nisko?
Awatar użytkownika
Gambit
Posty: 5244
Rejestracja: 28 cze 2006, 12:50
Lokalizacja: Gdańsk
Has thanked: 528 times
Been thanked: 1852 times
Kontakt:

Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy

Post autor: Gambit »

Fojtu pisze: 19 lis 2021, 12:23 GH traci na drugim przejściu sporo, bo nie ma nowości mechanicznych i scenariuszowych, dla mnie jest to bardzo zbliżone.
GH już podczas pierwszego przejścia w zasadzie nie ma nowości scenariuszowych. To było jedno z moich zastrzeżeń :)
Fojtu pisze: 19 lis 2021, 12:23 Z mojej strony koniec tematu GH. Dziwię się po prostu stawianiu w recenzji oceny w ten sposób, sam przyznałeś, że taka ocena może mieć średnią wartość.
Każda ocena, bez względu na to jak postawiona ma średnią wartość, bo jest oparta o subiektywne odczucia wystawiającego tę ocenę.
Fojtu pisze: 19 lis 2021, 12:23 Z ciekawości, masz jakieś gry, w które zagrałeś tyle razy z "miłośći", że teraz oceniasz je nisko?
To jest bardzo ciekawe pytanie. Znalazłyby się takie. Na przykład Arkham Horror druga edycja.
ODPOWIEDZ