W tym wątku chciałbym się zapytać o wasze doświadczenia z tego typu systemami (obojetne czy istnieje w nich heksowa plansza czy poruszasz sie za pomoca miarki)
Jakie moglibyscie polecic ?
Ja znalazlem informacje o : Frontiers, Battleground fantasy warfare, dragon hordes.
Znacie cos godnego polecenia ?
Bitewniaki bez figurek
-
- Posty: 1124
- Rejestracja: 06 sty 2009, 22:24
- Lokalizacja: Warszawa
- Been thanked: 1 time
- Kontakt:
Re: Bitewniaki bez figurek
Bitewniaki to nie moja bajka, aczkolwiek kumpel namówił mnie na dwie partyjki Battleground fantasy warfare. Całkiem znośnie się gra, miarka nie jest potrzebna, bo wszystkie odległości przeliczają się ślicznie na "n * dłuższy/krótszy bok karty". Ilustracje ładne, wszystko jasno opisane... Innych takich nie znam, więc porównać nie mogę.
-
- Posty: 410
- Rejestracja: 16 paź 2008, 12:05
- Lokalizacja: Gliwice
- Kontakt:
Re: Bitewniaki bez figurek
Ja się trochę wkręciłem w różne dziwne gry, które można zakwalifikować do gier figurkowo-karcianych, figurkowo-planszowych i wszystkie są grami kolekcjonerskimi.
Na dłuższą metę są to wszystko beznadziejne gry i absolutnie odradzam kupowanie
jakichkolwiek starterów, zwłaszcza osobom mającym smykałkę kolekcjonerską.
Gry o których piszę (w nawiasach skala mojej choroby):
-Starwars: Pocket Model Game- (ok. 100 statków)-
Karcianka, modele składasz z kilku części wyjętych z kart. Dodatkowo masz talię
która zawiera moce dla odpowiednich typów pojazdów. Np. torpedy dla myśliwców które
zwiększają siłę ataku na duże okręty. Plansza to umowne 3 sfery kosmosu- po jednej na gracza i centralna. W swojej kolejce wykonuje sią akcje pojazdami o wartości do 5 gwiazdek czyli 1 gwezdny niszczyciel albo 5 myśliwców, albo fregata i 2 myśliwce itp. Może to być ruch między sferami albo atak na okręty w tej samej sferze. Jeżeli jesteśmy w sferze przeciwnika możemy zaatakować jego bazę (3 karty, mogą mieć bonusy), której zniszczenie kończy grę.
Ostrzał to rzut kostką i porównanie z parametrami. Nudne, losowe typowo kolekcjonerskie, ale brat lubi SW, więc trochę w to pograliśmy.
-Pirates: Pocket (ok. 60 okrętów)- podobnie jak wyżej składane modele. Ruch i zasięg strzału odmierzamy kartami, odpowiednio krótszy/ dłuższy bok. Jest też seria o piratach z karaibów.
To już fajniej działa. Dorobiłem sobie planszę w kartkę, dzięki czemu zamiast kart odlicza się 2/3 pola, skręt jest zawsze o 90st. a strzał może być tylko z burty. Tu też rządzą kostki ale nie jest źle.
-Heroclix:Marvel (ok. 40 figurek). Plansza to takie błyszczące powyginane coś, zasady naprawdę ciekawie rozbudowane. Niestety nie miałem okazji zagrać. Plansza trochę zniechęca. Wygląda łanie ale powyginana jest masakrycznie.
-Axis and Allies:Sea Battles (ok. 50 okrętów) Mnie się podoba-ale bitwy morskie to moje hobby. Śliczne figurki, zasady proste, ale realistyczne. Plansza jak wyżej, ale łatwiejsza do wyprasowania. Niestety bez dużej liczby statków może być trochę bez sensu- mnie zostaje pancernik a drugiemu łódź podwodna i on wygrywa bo ja mu nic nie zrobie. Ruch na planszy może też być iluzoryczny, tj ustawiamy się i rypiemy z czego mamy. Ale to zależy od graczy. Wprowadzenie wysp na planszę daje możliwości taktyczne(chowanie się itp).
Generalnie wszystkie te gry mają typową wadę gier kolekcjonerskich. Im więcej tym lepiej, ale też bardzo drogo.
Na dłuższą metę są to wszystko beznadziejne gry i absolutnie odradzam kupowanie
jakichkolwiek starterów, zwłaszcza osobom mającym smykałkę kolekcjonerską.
Gry o których piszę (w nawiasach skala mojej choroby):
-Starwars: Pocket Model Game- (ok. 100 statków)-
Karcianka, modele składasz z kilku części wyjętych z kart. Dodatkowo masz talię
która zawiera moce dla odpowiednich typów pojazdów. Np. torpedy dla myśliwców które
zwiększają siłę ataku na duże okręty. Plansza to umowne 3 sfery kosmosu- po jednej na gracza i centralna. W swojej kolejce wykonuje sią akcje pojazdami o wartości do 5 gwiazdek czyli 1 gwezdny niszczyciel albo 5 myśliwców, albo fregata i 2 myśliwce itp. Może to być ruch między sferami albo atak na okręty w tej samej sferze. Jeżeli jesteśmy w sferze przeciwnika możemy zaatakować jego bazę (3 karty, mogą mieć bonusy), której zniszczenie kończy grę.
Ostrzał to rzut kostką i porównanie z parametrami. Nudne, losowe typowo kolekcjonerskie, ale brat lubi SW, więc trochę w to pograliśmy.
-Pirates: Pocket (ok. 60 okrętów)- podobnie jak wyżej składane modele. Ruch i zasięg strzału odmierzamy kartami, odpowiednio krótszy/ dłuższy bok. Jest też seria o piratach z karaibów.
To już fajniej działa. Dorobiłem sobie planszę w kartkę, dzięki czemu zamiast kart odlicza się 2/3 pola, skręt jest zawsze o 90st. a strzał może być tylko z burty. Tu też rządzą kostki ale nie jest źle.
-Heroclix:Marvel (ok. 40 figurek). Plansza to takie błyszczące powyginane coś, zasady naprawdę ciekawie rozbudowane. Niestety nie miałem okazji zagrać. Plansza trochę zniechęca. Wygląda łanie ale powyginana jest masakrycznie.
-Axis and Allies:Sea Battles (ok. 50 okrętów) Mnie się podoba-ale bitwy morskie to moje hobby. Śliczne figurki, zasady proste, ale realistyczne. Plansza jak wyżej, ale łatwiejsza do wyprasowania. Niestety bez dużej liczby statków może być trochę bez sensu- mnie zostaje pancernik a drugiemu łódź podwodna i on wygrywa bo ja mu nic nie zrobie. Ruch na planszy może też być iluzoryczny, tj ustawiamy się i rypiemy z czego mamy. Ale to zależy od graczy. Wprowadzenie wysp na planszę daje możliwości taktyczne(chowanie się itp).
Generalnie wszystkie te gry mają typową wadę gier kolekcjonerskich. Im więcej tym lepiej, ale też bardzo drogo.
Re: Bitewniaki bez figurek
W zeszłym roku wyszło War for Edaðh, które zbiera same pozytywne recenzje. Z drugiej strony toto niestety do końca chyba nie jest bitewniakiem...
"Your game and Your rules but it doesn't mean I have to play."
Zbiór - http://tinyurl.com/6dhbfw
Zbiór - http://tinyurl.com/6dhbfw
Re: Bitewniaki bez figurek
wszystko do battlegrounda wiem, że ma wargamer. Gra całkiem fajna - mam 3 talie (do oddania) - głównie dla syna ale ostanio przerzucił się całkowicie na bitewniaki figurkowe i w Battlegrounda już nie gra. Mnie się gra podobała - ot choćby dlatego, że zawsze można zabrać ze sobą
"Obydwaj pochodzimy ze starożytnych plemion Obydwaj jesteśmy już na wymarciu Wszystko wokół nas zmienia się....."
moja lista
http://boardgamegeek.com/collection/use ... own=1&ff=1
moja lista
http://boardgamegeek.com/collection/use ... own=1&ff=1
- Bialogwardzista
- Posty: 123
- Rejestracja: 22 paź 2008, 09:14
Re: Bitewniaki bez figurek
Wizard Kings - http://www.boardgamegeek.com/boardgame/692
425 na BGG i wygląda zachęcająco. Ktoś 'coś' wie ?
425 na BGG i wygląda zachęcająco. Ktoś 'coś' wie ?
- Markus
- Posty: 2466
- Rejestracja: 04 mar 2005, 00:35
- Lokalizacja: Gdańsk
- Has thanked: 573 times
- Been thanked: 279 times
Re: Bitewniaki bez figurek
to nie jest bitewniak tylko klasyczna gra bloczkowa Columbia GamesBialogwardzista pisze:Wizard Kings - http://www.boardgamegeek.com/boardgame/692
425 na BGG i wygląda zachęcająco. Ktoś 'coś' wie ?
druga edycja ma fatalny system dystrybucji dodatkowych bloczków - są to boostery z losowymi 21 bloczkami (po 3 dla każdej armii ) jak dla mnie to zabija tą grę (w pierwszej edycji kupowało się kompletne armie ) , ciężko zagrać w scenariusz z 1 ed bloczkami z 2 ed gdyż najczęściej nie posiadamy tych właściwych (założonych w scenariuszu) ( losowa dystrybucja kłania się )
- Bialogwardzista
- Posty: 123
- Rejestracja: 22 paź 2008, 09:14
Re: Bitewniaki bez figurek
Wlasnie przeczytalem o tym 'kolekcjonerskim' aspekcie tej planszowki.
A co do faktu, ze to nie jest bitewniak tylko gra bloczkowa - takie troche tez mialem na mysli piszac o bitewniakach bez figurek
A co do faktu, ze to nie jest bitewniak tylko gra bloczkowa - takie troche tez mialem na mysli piszac o bitewniakach bez figurek