Caylus 1303 (William Attia)
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Re: Caylus 1303 (William Attia)
Dzisiaj zagraliśmy w nowego Caylus-a. Miałem trochę obaw co do nowej edycji na podstawie opinii (nie zawsze pozytywnych) dotyczących wprowadzonych zmian.
Grałem sporo w poprzednią wersję. Nową wersję tłumaczy się o wiele szybciej, dla początkujących zasady nie stanowią problemu. Gra jest płynna, nowe postacie i ich zdolności fajnie wplatają się w rozgrywkę oraz możliwość ich podbierania przeciwnikowi .
Dzisiaj zagrane 3 partie. Pierwsza partia 2-osobowa i zapoznanie zasad. Kolejne dwie partie w 3 osoby. W partiach 3-osobowych więcej interakcji i przepychania na placu budowy. W 2 osoby trochę więcej możliwości wyboru budynków i dużo prościej zdobyć potrzebne zasoby. Uproszczone zasady, szata graficzna wyszły grze na plus. W naszym grupie nie wrócimy już do starszej wersji. Polecam sprawdzić tego odświeżonego klasyka.
Grałem sporo w poprzednią wersję. Nową wersję tłumaczy się o wiele szybciej, dla początkujących zasady nie stanowią problemu. Gra jest płynna, nowe postacie i ich zdolności fajnie wplatają się w rozgrywkę oraz możliwość ich podbierania przeciwnikowi .
Dzisiaj zagrane 3 partie. Pierwsza partia 2-osobowa i zapoznanie zasad. Kolejne dwie partie w 3 osoby. W partiach 3-osobowych więcej interakcji i przepychania na placu budowy. W 2 osoby trochę więcej możliwości wyboru budynków i dużo prościej zdobyć potrzebne zasoby. Uproszczone zasady, szata graficzna wyszły grze na plus. W naszym grupie nie wrócimy już do starszej wersji. Polecam sprawdzić tego odświeżonego klasyka.
- SoloGram
- Posty: 89
- Rejestracja: 28 kwie 2021, 11:27
- Has thanked: 45 times
- Been thanked: 82 times
- Kontakt:
Re: Caylus 1303 (William Attia)
Hej!
Jeżeli ktoś chciałby pobawić się w Caylusa 1303 w wariancie solo, jest taka możliwość. Zapraszam na pełną rozgrywkę z nieoficjalną automą Anną stworzoną przez fanów gry. Oczywiście działa to zupełnie inaczej niż rozgrywka wieloosobowa, ale choć trochę stara się imitować ruchy drugiego gracza. Myślę, że dla stęsknionych za tą grą, którzy w danym momencie nie mają towarzystwa do partyjki, to całkiem fajna alternatywa.
Jeżeli ktoś chciałby pobawić się w Caylusa 1303 w wariancie solo, jest taka możliwość. Zapraszam na pełną rozgrywkę z nieoficjalną automą Anną stworzoną przez fanów gry. Oczywiście działa to zupełnie inaczej niż rozgrywka wieloosobowa, ale choć trochę stara się imitować ruchy drugiego gracza. Myślę, że dla stęsknionych za tą grą, którzy w danym momencie nie mają towarzystwa do partyjki, to całkiem fajna alternatywa.
Re: Caylus 1303 (William Attia)
Rebel wrzucił grę na "chwilówkę" za 103 zł z kodem odpływ, dobry deal?
- Neoptolemos
- Posty: 2029
- Rejestracja: 09 sty 2014, 18:30
- Has thanked: 198 times
- Been thanked: 961 times
Re: Caylus 1303 (William Attia)
Dobry deal, bo Caylus w dzisiejszych czasach wciąż jest grą bardzo dobrą. Czy wybitną - tego bym nie powiedział. Na pewno wyróżnia go całkowity brak losowości (oprócz setupu) i wysoki poziom rozkminy w stosunku do prostoty zasad.
Ja swój egzemplarz wymieniłem, ale z przyjemnością bym zagrał. SCD jest imho mocno zawyżone, w przecenie -50% jest bardzo spoko.
Ja swój egzemplarz wymieniłem, ale z przyjemnością bym zagrał. SCD jest imho mocno zawyżone, w przecenie -50% jest bardzo spoko.
- Neoptolemos
- Posty: 2029
- Rejestracja: 09 sty 2014, 18:30
- Has thanked: 198 times
- Been thanked: 961 times
Re: Caylus 1303 (William Attia)
Caylus 1303 jest imho porównywalny z Tzolkinem/Teo (mając mniej zasad). W pierwowzór nie grałem - z tego co czytałem, jeszcze bardziej karał za błędy i był bardziej wymagający, co by mnie chyba nie ucieszyło. Generalnie nawet po Caylusie 1303 widać pewną oldschoolowość.
- warlock
- Posty: 4821
- Rejestracja: 22 wrz 2013, 19:19
- Lokalizacja: Lublin
- Has thanked: 1142 times
- Been thanked: 2168 times
Re: Caylus 1303 (William Attia)
Dla mnie Caylus to 1303 to nuda masakryczna... Wykastrowali Caylusa praktycznie ze wszystkiego, co mnie w nim satysfakcjonowało...
Re: Caylus 1303 (William Attia)
szanuję, że każdy ma swoje zdanie
jednak z tego co czytam nie jest to tylko kastracja ale coś za coś i nie brakuje pozytywnego odbioru tych zmian
Arkhon pisze: ↑26 gru 2019, 15:31 Powiem tak, setki jak nie >1k gier w Caylusa który póki grany - był top1 u mnie.
Zmiany póki co oglądane jedynie na papierze/gameplay, ale wyglądają, na plus.
- Workerów skombinowano z denarami - hmmm ok, nie działa to źle z tego co widzę
- brak jawnego śledzenia punktów - dla kilku osób z którymi gram może mieć znaczenie, pozytywne, fajno.
- zróżnicowane umiejętności postaci, daje więcej interakcji (nowy favor) - mniam
- sztywne 9 tur, hmmm nieco wypłaszczone, ale ok, nie odbiera to zbyt wiele z gry powiedzmy, zwłaszcza że nie ma torów favor'u (chęć szybszej gry stosując tor1 vs wolnej tor 4)
- brak stajni/tawerny/bramy - ok, nie przeszkadza mi zbytnio, ale jak kto pisze że brama była bezużyteczna to .... ręce opadają, wiele osób bierze za pewnik kumulowanie surowców/lub ze łatwo favor za budowę jednej części zamku dostanie zapominając o workerze postawionym na bramie
ile razy się wzięło kombinacją provost+kopalnia wczesne złoto dzięki bramie, ile razy favor z zamku zarówno przez ekstra surowce lub w ogóle pojawienie się tam.
widzę że i niektórzy zatwardziali fani Caylusa jak Joel (Drive Thru Games) i Paul (Gaming Rules!) tez zadowoleni mega ze zmian, więc... nie ma powodu do paniki i siania przedwczesnych opinii typu "eeee kolejny klasyk znów płytkim ponownie wydano"
oczywiście kopia zamówiona, nie mogę się doczekać
I just bought it and I love it. This is one of my go-to worker placements now. Its so streamlined and excellent at what it does. Its also very easy to teach but after several plays has a great amount of variability and replayability. I thought the original was good but didnt love it because it was a little fiddly. Caylus 1303 is absolutely amazing for me though. If you played the original a lot you might miss some stuff, but other than that you will love how streamlined this feels & the replayabillty added with the characters.
Also no one is talking about this but the built in insert is actually incredible.
źródło
Czytam te opinie i coraz bardziej dumam nad zakupem bo wydaje się, że to mocno niedoceniany liftingI've played it six times now at all player counts except 5. I don't really care for it at 2 players, but it's doable and if someone really wanted to, I would play it. It's completely replaced the original for me, and the original was my favorite board game of all time.
I miss a couple of things from the original game, mostly the non-fixed variable number of rounds and how players could monkey with when the game ends. But, the 1303 edition adds so many things to the mix that I wouldn't want to give up those by going back to the original.
źródło
- Dr. Nikczemniuk
- Posty: 2821
- Rejestracja: 19 paź 2016, 13:39
- Has thanked: 446 times
- Been thanked: 318 times
Re: Caylus 1303 (William Attia)
Ale w którym aspekcie?Neoptolemos pisze: ↑05 lis 2021, 13:48 Generalnie nawet po Caylusie 1303 widać pewną oldschoolowość.
Bo dla mnie wykonanie pierwsza klasa. Mechanika, no porównując np. z Little Town, też pierwsza klasa.
Mnie np. siermiężny i oldschoolowy wydał się Teotihuacan ze względu na mechanikę i kręcenie się w kółko.
Kto nie widzi ciemności, nie będzie szukał światła.
- warlock
- Posty: 4821
- Rejestracja: 22 wrz 2013, 19:19
- Lokalizacja: Lublin
- Has thanked: 1142 times
- Been thanked: 2168 times
Re: Caylus 1303 (William Attia)
To prawda, fani starej wersji mogą kręcić nosem, bo są przyzwyczajeni do pierwotnych rozwiązań. Ale mój "żal" do nowej wersji pewnie bierze się stąd, że stara jest już niedostępna, a ludzie poznają tego klasyka w nowej odsłonie i automatycznie wyrabiają sobie opinie o obu wersjach, często wrzucając je do jednego worka (z korzyścią albo stratą dla pierwowzoru). Widziałem już parę dyskusji w stylu:
"-ja nie wiem co ludzie od lat widzą w tym Caylusie"
- a w którą wersję grałeś?
- w 1303".
"-ja nie wiem co ludzie od lat widzą w tym Caylusie"
- a w którą wersję grałeś?
- w 1303".
- Arkhon
- Posty: 342
- Rejestracja: 31 paź 2015, 02:31
- Lokalizacja: Szczecin
- Has thanked: 107 times
- Been thanked: 173 times
Re: Caylus 1303 (William Attia)
Jestem jak było widać, wielkim fanem i starej wersji, jak i niektórzy znani wspomnieni recenzenci, jednak nową wersję sobie cenie.warlock pisze: ↑05 lis 2021, 15:36 To prawda, fani starej wersji mogą kręcić nosem, bo są przyzwyczajeni do pierwotnych rozwiązań. Ale mój "żal" do nowej wersji pewnie bierze się stąd, że stara jest już niedostępna, a ludzie poznają tego klasyka w nowej odsłonie i automatycznie wyrabiają sobie opinie o obu wersjach, często wrzucając je do jednego worka (z korzyścią albo stratą dla pierwowzoru). Widziałem już parę dyskusji w stylu:
"-ja nie wiem co ludzie od lat widzą w tym Caylusie"
- a w którą wersję grałeś?
- w 1303".
Obie są na mojej półce i z niej nie wybędą - mimo, że pękają półki w szwach.
Całkowicie rozumiem jednak Twoje stanowisko, kilka z wyciętych rzeczy (głównie płynne zakończenie, nie ściśle ustalona ilość tur, jak i discount swoich budynków, kolejność graczy) były super, ale jak wspomniałem zastąpiono je "dzisiejszymi rozwiązaniami"
Ciekawe zdanie, przykład przytoczyłeś i boli Cię to podobnie jak i mnie, ale taki już duch czasów. W tamtych czasach, Caylus był pierwszą (zaraz po Bus z czego pamietam) grą worker placement, która tak "chwyciła" ludzi za serca. Razem z T&E i PR okupowały top 3 bgg przez lata, nie bez podstawnie.
Jednak wytłumaczyć nowym ludziom, narybkowi lat 2010-2015 Caylus'a nie było tak łatwo jak wiele tytułów z worker placementem obecnie wchodzących na rynek. Stąd myśle, takie decyzje odnośnie 1303 i jako, że tak duża konkurencja, nie wybija się tak jak na tle innych gier zrobił to oryginal.
Re: Caylus 1303 (William Attia)
warlock Trochę chyba dorabianie narracji do sentymentów, pomidorowa u mamy zawsze lepsza niż żony
Robiąc rozeznanie nie spotkałem się z takim wrzucaniem do jednego wora ale paradoksalnie jest coś w tym, że nowa wersja niesie brzemię ciężkiego klasyka i bagaż wspomnień mogących trącić sacrum profanum.
W tym kontekście głosy krytyki wydają się jednak trochę mało obiektywne. Z nową wersją dostajemy przecież inne rozwiązania i warto stawiać je w opozycji do utrąconych. Zmiany nie polegają wyłącznie na uproszczeniach i tu brakuje zarzutów, że optymalizacje poszły w złym kierunku. Może jednak niedoceniony lifting? Pytanie, czy udany na tyle by w gąszczu dzisiejszych premier miał szansę błysnąć lub choćby zauroczyć trafiając na stół częściej niż raz w roku?
Przeczytałem Twój (ciekawy) tekst na blogu o syndromie zmęczenia w TM i wydaje się, że nowa odsłona Caylus ewoluowała właśnie w kierunku oczekiwań jakie tam wyraziłeś, nie naruszając trzonu rozgrywki. Dziwne w kontekście rozczarowań. Czyżby ewolucja miała zbyt mało świeżości?
Byłbym też rad gdyby Gradanie wrzuciło 1303 na wokandę bo odsłuchałem odcinek poświęcony pierwowzorowi i zapadło mi w pamięć stwierdzenie, że to gra w którą zagrasz raz w roku i najlepiej w święto zmarłych
Ciekawi mnie co Ciuniek i szczególnie windziarz44 sądzą o nowej wersji. Zwłaszcza, że ten drugi wyraźnie darzy sympatią Teotihuacan do którego też musiał się przekonać, a gra wydaje się zbliżona ciężarem i pojawiły się tu już głosy, że Caylus wcale nie gorszy. Fajnie gdyby swoje dorzucił też mat_eya
Robiąc rozeznanie nie spotkałem się z takim wrzucaniem do jednego wora ale paradoksalnie jest coś w tym, że nowa wersja niesie brzemię ciężkiego klasyka i bagaż wspomnień mogących trącić sacrum profanum.
W tym kontekście głosy krytyki wydają się jednak trochę mało obiektywne. Z nową wersją dostajemy przecież inne rozwiązania i warto stawiać je w opozycji do utrąconych. Zmiany nie polegają wyłącznie na uproszczeniach i tu brakuje zarzutów, że optymalizacje poszły w złym kierunku. Może jednak niedoceniony lifting? Pytanie, czy udany na tyle by w gąszczu dzisiejszych premier miał szansę błysnąć lub choćby zauroczyć trafiając na stół częściej niż raz w roku?
Przeczytałem Twój (ciekawy) tekst na blogu o syndromie zmęczenia w TM i wydaje się, że nowa odsłona Caylus ewoluowała właśnie w kierunku oczekiwań jakie tam wyraziłeś, nie naruszając trzonu rozgrywki. Dziwne w kontekście rozczarowań. Czyżby ewolucja miała zbyt mało świeżości?
Byłbym też rad gdyby Gradanie wrzuciło 1303 na wokandę bo odsłuchałem odcinek poświęcony pierwowzorowi i zapadło mi w pamięć stwierdzenie, że to gra w którą zagrasz raz w roku i najlepiej w święto zmarłych
Ciekawi mnie co Ciuniek i szczególnie windziarz44 sądzą o nowej wersji. Zwłaszcza, że ten drugi wyraźnie darzy sympatią Teotihuacan do którego też musiał się przekonać, a gra wydaje się zbliżona ciężarem i pojawiły się tu już głosy, że Caylus wcale nie gorszy. Fajnie gdyby swoje dorzucił też mat_eya
- vinnichi
- Posty: 2415
- Rejestracja: 17 sty 2014, 00:16
- Lokalizacja: Lublin
- Has thanked: 1344 times
- Been thanked: 819 times
- Kontakt:
Re: Caylus 1303 (William Attia)
Ja po dluzszym czasie tęsknię zs starym Caylusem i rozglądam się za jakas wersją dla siebie. Nowy jest przyjemny to wciąż gra nad którą trzeba porządnie pomyśleć a jest przystępna też dla nowych, graczy ale stary miał to coś. Fakt wyższy próg wejścia mógł zniechęcić nowych graczy ale tam gra dużo mocniej klepała po tyłku. I mam wrażenie że początkowy rozstaw budynków miał dużo większy wpływ na całą rozgrywkę ale nie jestem w stanie powiedzieć dlaczego. Więc chyba na półce kiedyś będą dwa.
kręcimy wąsem na dobre gry
you tube
you tube
- vinnichi
- Posty: 2415
- Rejestracja: 17 sty 2014, 00:16
- Lokalizacja: Lublin
- Has thanked: 1344 times
- Been thanked: 819 times
- Kontakt:
Re: Caylus 1303 (William Attia)
Pewnie kupię bo ją bardzo lubiłem. Żona mnie strasznie w nią lała ale syndrom sztokholmski się odzywa i chętnie do niej wrócę. Dla mnie dużo ciekawsza o wielu nowych euro które teraz wydają. Hansa, Puerto czy Caylus to dla mnie stare ale jare klasyki.
kręcimy wąsem na dobre gry
you tube
you tube
Re: Caylus 1303 (William Attia)
Zgadza się. Wypraska jest super. Powinno być też do każdej planszowki dokładane woreczki strunowe, w której jest sporo różnego rodzaju żetonów. To mega ułatwia setup.
Re: Caylus 1303 (William Attia)
W instrukcji pisze iż powinno być 15szt kostek fioletowych czyli materiału. Owszem, jest tyle. Lecz nic nie pisze o małym, okrągłym znaczniku fioletowym, który był w woreczku. Co to jest? A może nad stan? Dodam, że jest jest okrągły o średnicy jak znacznik materiału lecz grubości może 2-3mm.
Re: Caylus 1303 (William Attia)
Pewnie tak jest. W wysokim napieciu tez mam jeden dodatkowy znacznik czerwony. Płaski jak ten na zdjeciu tylko trochę większej średnicy. W Epoce Kamienia więcej znaczników drewna mam.
Wolałem dopytać czy u Was też tak jest.
Wolałem dopytać czy u Was też tak jest.
Re: Caylus 1303 (William Attia)
Zagraliśmy kilka razy z synem i musimy przyznać, że jesteśmy bardzo pozytywnie zaskoczeni tytułem. Mechanika jest już archaiczna ale działa bardzo sprawnie. Jedynie czego by mi brakowało to możliwość wykonywania akcji wg kolejności jaka mi pasuje jak np. w Epoce Kamienia, Little Town, tak aby możliwe było maksymalne wykorzystanie robotników rozstawionych po budynkach.
Re: Caylus 1303 (William Attia)
ale to właśnie o to chodzi żeby tak rozplanować i ustawić robotników żeby można było jak najwiecej skorzystać i jednocześnie ich tak ustawić aby przeciwnicy skorzystali jak najmniej. kolejność rozgrywania robi tu robotę. byłoby za łatwo jak moglibyśmy sobie w tej kolejności mieszać
Re: Caylus 1303 (William Attia)
Wiem, wiem. Jednak takie myśli mi przez głowę przebiegły. Owszem, było by za łatwo wtedy.errorr pisze: ↑27 lis 2021, 00:17ale to właśnie o to chodzi żeby tak rozplanować i ustawić robotników żeby można było jak najwiecej skorzystać i jednocześnie ich tak ustawić aby przeciwnicy skorzystali jak najmniej. kolejność rozgrywania robi tu robotę. byłoby za łatwo jak moglibyśmy sobie w tej kolejności mieszać