Ad blocker detected: Our website is made possible by displaying online advertisements to our visitors. Please consider supporting us by disabling your ad blocker on our website.
Tutaj można dyskutować o konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. NIE NALEŻY TUTAJ PYTAĆ O ZASADY, MALOWANIE, ROBIENIE INSERTÓW ORAZ KOSZULKI! OD TEGO SĄ INNE PODFORA
Ja bym się nie przejmował dodatkami - co prawda grałem we wszystkie, ale sama podstawka to dwóch przedwiecznych, sześć scenariuszy i dziesięciu badaczy. A to razem daje gigantyczną regrywalność.
Do rozgrywki potrzebujesz 8 kart mitów od przedwiecznego i 8 kart mitów ze scenariusza. Czyli na wejściu podstawka to 12 wariantów rozgrywki. Dodaj to tego fakt, że różnymi badaczami (210 różnych kombinacji przy czterech graczach) naprawdę gra się odmiennie i masz już treści na kilkadziesiąt partii. A nie liczę tutaj zwrotów akcji serwowanych przez losowy dobór kart mitów i rzuty kośćmi. No i jeszcze badacze mogą zdobywać dodatkowe zdolności w trakcie scenariusza, co znowu zwiększa różnorodność.
Nie słuchaj marud - graj w podstawkę, a najwyżej później dokupisz sobie resztę .
garg pisze: ↑30 lis 2021, 09:02
Ja bym się nie przejmował dodatkami - co prawda grałem we wszystkie, ale sama podstawka to dwóch przedwiecznych, sześć scenariuszy i dziesięciu badaczy. A to razem daje gigantyczną regrywalność.
Do rozgrywki potrzebujesz 8 kart mitów od przedwiecznego i 8 kart mitów ze scenariusza. Czyli na wejściu podstawka to 12 wariantów rozgrywki. Dodaj to tego fakt, że różnymi badaczami (210 różnych kombinacji przy czterech graczach) naprawdę gra się odmiennie i masz już treści na kilkadziesiąt partii. A nie liczę tutaj zwrotów akcji serwowanych przez losowy dobór kart mitów i rzuty kośćmi. No i jeszcze badacze mogą zdobywać dodatkowe zdolności w trakcie scenariusza, co znowu zwiększa różnorodność.
Nie słuchaj marud - graj w podstawkę, a najwyżej później dokupisz sobie resztę .
Jestem jak najbardziej za. Ludzie zamiast skupić się na tym jak grać to skupiają się na tym aby skompletować całość, a potem widuje się oferty sprzedaży: podstawka grana , dodatki w folii. W obecnych czasach prędzej człowiek się znudzi podstawką i zacznie szukać czegoś nowego niż wszystko ogra. Także nie można dać się zwariować.
garg pisze: ↑30 lis 2021, 09:02
Ja bym się nie przejmował dodatkami - co prawda grałem we wszystkie, ale sama podstawka to dwóch przedwiecznych, sześć scenariuszy i dziesięciu badaczy. A to razem daje gigantyczną regrywalność.
Ja mimo wszystko dokupiłbym Yog-Sothotha do zabawy, 3 przedwiecznych daje juz naprawde fajną ilość kobmbinacji i się tak szybko nie nudzą
garg pisze: ↑30 lis 2021, 09:02
Ja bym się nie przejmował dodatkami - co prawda grałem we wszystkie, ale sama podstawka to dwóch przedwiecznych, sześć scenariuszy i dziesięciu badaczy. A to razem daje gigantyczną regrywalność.
Ja mimo wszystko dokupiłbym Yog-Sothotha do zabawy, 3 przedwiecznych daje juz naprawde fajną ilość kobmbinacji i się tak szybko nie nudzą
Jeśli się spodoba, to oczywiście, że trzeba mieć wszystko .
Ja mam wszystkie rzeczy wydane po polsku i żałuję, że Unspeakable Box jest tylko w języku lengłydż, ale jeśli tylko chcemy poznać grę, to podstawka i tak zapewnia mnóstwo różnorodnej zabawy.
garg pisze: ↑30 lis 2021, 09:02
Ja bym się nie przejmował dodatkami - co prawda grałem we wszystkie, ale sama podstawka to dwóch przedwiecznych, sześć scenariuszy i dziesięciu badaczy. A to razem daje gigantyczną regrywalność.
Ja mimo wszystko dokupiłbym Yog-Sothotha do zabawy, 3 przedwiecznych daje juz naprawde fajną ilość kobmbinacji i się tak szybko nie nudzą
A my zdecydowanie Czarna Koza z małymi . Wiem nie pomagam, ale ksiądz z Kampanii 2 jest też genialny.
garg pisze: ↑30 lis 2021, 09:02
Ja bym się nie przejmował dodatkami - co prawda grałem we wszystkie, ale sama podstawka to dwóch przedwiecznych, sześć scenariuszy i dziesięciu badaczy. A to razem daje gigantyczną regrywalność.
Ja mimo wszystko dokupiłbym Yog-Sothotha do zabawy, 3 przedwiecznych daje juz naprawde fajną ilość kobmbinacji i się tak szybko nie nudzą
A my zdecydowanie Czarna Koza z małymi . Wiem nie pomagam, ale ksiądz z Kampanii 2 jest też genialny.
To Lee van Cleef! Poznaję po nosie. Przedwieczni mają przechlapane.
Edit: jednak się wycofuję. To raczej Yul Brynner. Szkoda.
Ostatnio zmieniony 01 gru 2021, 12:35 przez azazelmo, łącznie zmieniany 1 raz.
Jak kiedyś byłem zafiksowany na punkcie CDMD, to wpadłem na pomysł, żeby wykonać sobie maty do każdego scenariusza. Nie lubię układać plansz z tylu elementów, a poza tym może udałoby się przy okazji powiększyć kafle, żeby było więcej miejsca na figurki. Zeskanowałem sobie wszystkie kafle, w programie graficznym złożyłem w całość dla pierwszego scenariusza. Niestety zabrakło mi zapału żeby temat dokończyć. Ktoś miał może podobny pomysł?
RUNner pisze: ↑01 gru 2021, 09:22
Jak kiedyś byłem zafiksowany na punkcie CDMD, to wpadłem na pomysł, żeby wykonać sobie maty do każdego scenariusza. Nie lubię układać plansz z tylu elementów, a poza tym może udałoby się przy okazji powiększyć kafle, żeby było więcej miejsca na figurki. Zeskanowałem sobie wszystkie kafle, w programie graficznym złożyłem w całość dla pierwszego scenariusza. Niestety zabrakło mi zapału żeby temat dokończyć. Ktoś miał może podobny pomysł?
Fajny pomysł . Ze względu na moje nieobycie z programami graficznymi nigdy o ty nie pomyślałem, ale to miałoby sens. Niestety kosztowo może zabijać .
RUNner pisze: ↑01 gru 2021, 09:22
Jak kiedyś byłem zafiksowany na punkcie CDMD, to wpadłem na pomysł, żeby wykonać sobie maty do każdego scenariusza. Nie lubię układać plansz z tylu elementów, a poza tym może udałoby się przy okazji powiększyć kafle, żeby było więcej miejsca na figurki. Zeskanowałem sobie wszystkie kafle, w programie graficznym złożyłem w całość dla pierwszego scenariusza. Niestety zabrakło mi zapału żeby temat dokończyć. Ktoś miał może podobny pomysł?
Fajny pomysł . Ze względu na moje nieobycie z programami graficznymi nigdy o ty nie pomyślałem, ale to miałoby sens. Niestety kosztowo może zabijać .
Koszt będzie spory. Akcja tylko dla maniaków tytułu.
Yuri pisze: ↑01 gru 2021, 13:59
Gdyby je poskładać do kupy to można by je na wałku tak poskładać jak puzzle troszke, by zajmował jak najmniej miejsca. Później kwestia tylko wycięcia.
Sroczka pisze: ↑01 gru 2021, 18:16
Czy to prawda co mówią recenzenci że do gry solo/dwie ręce ta gra się nie nadaje? Podobno jest za trudna na 2 poszukiwaczy. Czy to prawda?
Nigdy nie grałem dwoma postaciami w DMD, ale nie wydaje mi się, by było za trudno rzucać kośćmi za dwie, czy nawet trzy postacie. Kwestia tego, czy to będzie jeszcze sprawiać frajdę. W DMD najfajniejsze jest ogromne zamieszanie na stole, które każdy z graczy stara się ogarnąć resztkami punktów szaleństwa. Dla mnie DMD wymaga towarzystwa, a jak chcesz trochę więcej rozkimnki, przygody, poznawania to idz w AH LCG.
Sroczka pisze: ↑01 gru 2021, 18:16
Czy to prawda co mówią recenzenci że do gry solo/dwie ręce ta gra się nie nadaje? Podobno jest za trudna na 2 poszukiwaczy. Czy to prawda?
Nigdy nie grałem dwoma postaciami w DMD, ale nie wydaje mi się, by było za trudno rzucać kośćmi za dwie, czy nawet trzy postacie. Kwestia tego, czy to będzie jeszcze sprawiać frajdę. W DMD najfajniejsze jest ogromne zamieszanie na stole, które każdy z graczy stara się ogarnąć resztkami punktów szaleństwa. Dla mnie DMD wymaga towarzystwa, a jak chcesz trochę więcej rozkimnki, przygody, poznawania to idz w AH LCG.
Też tak uważam.
Posiadam najwyższy (3%) rabat w aleplanszowki - jeśli chce skorzystać to daj znać. Jestem prawie ciągle przy komputerze (praca zdalna), więc szybko odpiszę :)
Sroczka pisze: ↑01 gru 2021, 18:16
Czy to prawda co mówią recenzenci że do gry solo/dwie ręce ta gra się nie nadaje? Podobno jest za trudna na 2 poszukiwaczy. Czy to prawda?
Nigdy nie grałem dwoma postaciami w DMD, ale nie wydaje mi się, by było za trudno rzucać kośćmi za dwie, czy nawet trzy postacie. Kwestia tego, czy to będzie jeszcze sprawiać frajdę. W DMD najfajniejsze jest ogromne zamieszanie na stole, które każdy z graczy stara się ogarnąć resztkami punktów szaleństwa. Dla mnie DMD wymaga towarzystwa, a jak chcesz trochę więcej rozkimnki, przygody, poznawania to idz w AH LCG.
Ja rozumiem, że pytanie jest o to jak skaluje się poziom trudności, a nie o to czy ciężko mechanicznie ogarnąć dwie postacie w trakcie rozgrywki.
Ja aż tak poziomem trudności bym się nie przejmował. W końcu to kooperacja w klimatach Cthulhu, więc powinno być trudno
Patrząc na BGG to wygląda na to, że najlepiej gra się w 3 osoby (ale 1-2 też jest rekomendowane).
Paweł "Jedyny sposób, aby zwyciężyć w kłótni, to unikać jej." - Dale Carnegie
Rozegrałem i udało mi się skończyć jak na razie 3 pierwsze scenariusze solo na dwóch badaczy z Cthulhu jako przedwiecznym, który uważany jest za trudniejszego niż dołączony do podstawki Hastur.
Oczywiście nie było to za pierwszym podejściem
1 skończyłem za trzecim podejściem, a 2 i 3 za drugim podejściem. Gra ma stanowić wyzwanie i tak jest. Wydaje mi się, że przy wrzuceniu większej liczby badaczy na planszy, gra się też całkiem dobrze skaluje.
A co do trudności ogarnięcia samemu ruchów 2 badaczy to nie jest to jakieś trudne i męczące (przynajmniej dla mnie).
RUNner pisze: ↑01 gru 2021, 09:35
Koszt będzie spory. Akcja tylko dla maniaków tytułu.
Z ciekawosci ile by to wyszło? bo te maty w sumie nie musza byc na cały stół, nie?
Ogólnie genialny pomysł
Nie jestem w stanie podać dokładnego kosztu, bo ostatecznie nie doprowadziłem do końca swojego planu, ale podejrzewam że jedna mata w rozmiarze nie większym niż standardowa plansza może się zakręcić w przedziale 100-150zł albo i więcej. Natomiast można na próbę zrobić prowizorkę i wydrukować sobie na nieco grubszym papierze w warunkach domowych. Wydrukowałem planszę na kawałkach A4 i całość skleiłem. Efekt był niezły, gorzej z przechowywaniem. Na pewno takie rozwiązanie znacznie przyspiesza setup, co zawsze sobie cenię.
steps0n pisze: ↑01 gru 2021, 19:13
Rozegrałem i udało mi się skończyć jak na razie 3 pierwsze scenariusze solo na dwóch badaczy z Cthulhu jako przedwiecznym, który uważany jest za trudniejszego niż dołączony do podstawki Hastur.
Oczywiście nie było to za pierwszym podejściem
1 skończyłem za trzecim podejściem, a 2 i 3 za drugim podejściem. Gra ma stanowić wyzwanie i tak jest. Wydaje mi się, że przy wrzuceniu większej liczby badaczy na planszy, gra się też całkiem dobrze skaluje.
A co do trudności ogarnięcia samemu ruchów 2 badaczy to nie jest to jakieś trudne i męczące (przynajmniej dla mnie).
Poza pierwszymi 2 scenariuszami, gdzie tak naprawdę dopiero poznawało się grę, przeszedłem razem z żoną wszystkie scenariusze, łącznie z 2 kampanią, losowo dobierając spośród 4 przedwiecznych, prowadząc po jednej postaci i gra nie sprawiała nam większego problemu. Ostatni scenariusz 2 kampani był bardziej kłopotliwy, ale też daliśmy radę na dwie postacie za drugim razem. Także da się jak najbardziej grać w dwie postacie. Kluczem do sukcesu jest koordynowanie swoich działań, planowanie i komunikacja. To jest grą kooperacyjna a u większości "ekspertów" na YouTube gra wygląda tak jakby miał wygrać ten kto zdobędzie najwięcej punktów, łażą bez sensu i każdy gra sam sobie.
Trochę dziwnie moim zdaniem działa skalowanie w tej grze. Faza mitów następuje po fazie każdego badacza, co teoretycznie nie powinno robić różnicy czy gram w dwie osoby czy w sześć, mamy do rozegrania taka samą ilość wydarzeń. Zauważyliśmy jednak że plusem grania na dwie postacie jest to, że finalnie są one lepiej rozwinięte. Na cztery postacie lub więcej, dochodziło do rzadszych spotkań z przeciwnikami, przez co nie byliśmy w stanie osiągnąć tak wysokiego progu szaleństwa aby wejść na kolejne "level" i finalnie przedwiecznego biliśmy postaciami mniej "dopakowanymi".