Gloomhaven: Szczęki Lwa / Jaws of the Lion (Isaac Chidres)

Tutaj można dyskutować o konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier.
NIE NALEŻY TUTAJ PYTAĆ O ZASADY, MALOWANIE, ROBIENIE INSERTÓW ORAZ KOSZULKI! OD TEGO SĄ INNE PODFORA
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Awatar użytkownika
raj
Administrator
Posty: 5205
Rejestracja: 01 lis 2006, 11:22
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 274 times
Been thanked: 893 times
Kontakt:

Re: Gloomhaven: Jaws of the Lion / Szczęki Lwa (Isaac Chidres)

Post autor: raj »

To jest wątek o grze a nie o zakupach w Smyku.
"Jest to gra planszowa. Każdy gracz ma planszę i lutuje nią przeciwnika." - cytat za "7 krasnoludków - historia prawdziwa."

Szukajcie recenzji planszówek na GamesFanatic.pl
astapa
Posty: 7
Rejestracja: 23 wrz 2012, 18:33

Re: Gloomhaven: Jaws of the Lion / Szczęki Lwa (Isaac Chidres)

Post autor: astapa »

Cześć wszystkim, od dzisiaj jestem posiadaczem GH Szczęki Lwa i na chwilę obecną staram się jakoś ogarnąć całą zawartość. Segreguję potwory, znacznik inicjatywy i zdolności potworów do pojedyńczych woreczków strunowych i nie zgadzają mi się jak chodzi o ilość, mianowicie zostały mi 2 rodzaje zdolności potworów opisane jako: chochlik i potworność oraz 4 typy potworów: krwawa potworność, szczurza potworność, chochlik krwi i czarny chochlik. To jest błąd w druku i czegoś mi brakuje czy po prostu dwa rodzaje potworów posiadają takie same zdolności?
Awatar użytkownika
kurdzio
Posty: 813
Rejestracja: 26 paź 2019, 13:18
Lokalizacja: Gdynia
Has thanked: 128 times
Been thanked: 384 times

Re: Gloomhaven: Jaws of the Lion / Szczęki Lwa (Isaac Chidres)

Post autor: kurdzio »

astapa pisze: 08 gru 2021, 19:46
Dwa rodzaje potworów mają takie same karty ;) Opisane jest to na kartce dołączonej do gry z opisem jak posegregować elementy.
Gramy głównie w 2 osoby, służę radą :)
aeiou871
Posty: 982
Rejestracja: 18 kwie 2017, 11:12
Has thanked: 314 times
Been thanked: 435 times

Re: Gloomhaven: Jaws of the Lion / Szczęki Lwa (Isaac Chidres)

Post autor: aeiou871 »

astapa pisze: 08 gru 2021, 19:46 Cześć wszystkim, od dzisiaj jestem posiadaczem GH Szczęki Lwa i na chwilę obecną staram się jakoś ogarnąć całą zawartość. Segreguję potwory, znacznik inicjatywy i zdolności potworów do pojedyńczych woreczków strunowych i nie zgadzają mi się jak chodzi o ilość, mianowicie zostały mi 2 rodzaje zdolności potworów opisane jako: chochlik i potworność oraz 4 typy potworów: krwawa potworność, szczurza potworność, chochlik krwi i czarny chochlik. To jest błąd w druku i czegoś mi brakuje czy po prostu dwa rodzaje potworów posiadają takie same zdolności?
To nie błąd: oba rodzaje chochlików i potworności korzystają z jednej talii.
Awatar użytkownika
eveni
Posty: 1601
Rejestracja: 08 lip 2019, 15:24
Has thanked: 637 times
Been thanked: 550 times

Re: Gloomhaven: Jaws of the Lion / Szczęki Lwa (Isaac Chidres)

Post autor: eveni »

astapa pisze: 08 gru 2021, 19:46 Cześć wszystkim, od dzisiaj jestem posiadaczem GH Szczęki Lwa i na chwilę obecną staram się jakoś ogarnąć całą zawartość.
Kup insert, nie męcz się. Polecam WarBox i reDrewno. Nie wyobrażam sobie gry bez niego (Szczęki lwa już przeszłam, teraz gramy duże Gloomhaven).
Awatar użytkownika
grzeslaw90
Posty: 1750
Rejestracja: 20 lis 2013, 18:53
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 179 times
Been thanked: 437 times
Kontakt:

Re: Gloomhaven: Jaws of the Lion / Szczęki Lwa (Isaac Chidres)

Post autor: grzeslaw90 »

eveni pisze: 08 gru 2021, 22:33
astapa pisze: 08 gru 2021, 19:46 Cześć wszystkim, od dzisiaj jestem posiadaczem GH Szczęki Lwa i na chwilę obecną staram się jakoś ogarnąć całą zawartość.
Kup insert, nie męcz się. Polecam WarBox i reDrewno. Nie wyobrażam sobie gry bez niego (Szczęki lwa już przeszłam, teraz gramy duże Gloomhaven).
Uważam, że customowy insert do Szczęk jest zupełnie zbędny, gdzie w przeciwieństwie do dużego GH liczba elementów jest dużo mniejsza i dostarczone rozwiązanie ich przechowywania w zupełności wystarczy. Zresztą po co doinwestowywać tak krótką i jednorazową grę?
Awatar użytkownika
eveni
Posty: 1601
Rejestracja: 08 lip 2019, 15:24
Has thanked: 637 times
Been thanked: 550 times

Re: Gloomhaven: Jaws of the Lion / Szczęki Lwa (Isaac Chidres)

Post autor: eveni »

grzeslaw90 pisze: 08 gru 2021, 22:46 Zresztą po co doinwestowywać tak krótką i jednorazową grę?
Aby była mega przyjemna :D i nie musi być jednorazowa, kupujesz zestaw naklejek z mapą i masz kolejną kampanię.
Awatar użytkownika
grzeslaw90
Posty: 1750
Rejestracja: 20 lis 2013, 18:53
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 179 times
Been thanked: 437 times
Kontakt:

Re: Gloomhaven: Jaws of the Lion / Szczęki Lwa (Isaac Chidres)

Post autor: grzeslaw90 »

eveni pisze: 08 gru 2021, 23:12
grzeslaw90 pisze: 08 gru 2021, 22:46 Zresztą po co doinwestowywać tak krótką i jednorazową grę?
Aby była mega przyjemna :D i nie musi być jednorazowa, kupujesz zestaw naklejek z mapą i masz kolejną kampanię.
Ale naklejki też są zupełnie zbędne i sama instrukcja mówi o tym na początku :D Testowałem też i doskonale się odklejają od szczękowej mapy :D No ale odczucia każdy może mieć inne - u mnie insert to byłby przesadny overkill
Awatar użytkownika
seki
Moderator
Posty: 3358
Rejestracja: 04 gru 2016, 12:51
Lokalizacja: Czapury/Poznań
Has thanked: 1119 times
Been thanked: 1283 times

Re: Gloomhaven: Jaws of the Lion / Szczęki Lwa (Isaac Chidres)

Post autor: seki »

Też uważam, że nie ma co zawczasu kupować insertu. Niech każdy się przekona czy oryginalny mu pasuje. Potwory nie mają swojego miejsca ale są posortowane i ich znalezienie to zwykle max 1 minuta. Wyciągamy księgę scenariusza i otwieramy na odpowiedniej stronie, wyciągamy zestaw gracza z dedykowanego pudełka, wyciągamy figurkę z dedykowanego pudełka, wyciągamy karty z dedykowanego na nie miejsca, wyciągamy statystyki potworów. To wszystko zajmuje może 3 minuty Bardziej niż zastępczy insert warto zainwestować w nowe podstawki pod potwory. Ja potwory mocuje korzystając z płaskiego śrubokrętu, wkładam śrubokręt, rozszerzamy podstawowy, wkładam tekturkę potwora. I to zajmuje znacznie więcej czasu niż wyjęcie elementów z insertu.
Awatar użytkownika
Bruno
Posty: 2023
Rejestracja: 27 lip 2017, 19:13
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 1501 times
Been thanked: 1151 times

Re: Gloomhaven: Jaws of the Lion / Szczęki Lwa (Isaac Chidres)

Post autor: Bruno »

grzeslaw90 pisze: 08 gru 2021, 23:18 insert to byłby przesadny overkill
Ładna tautologia :D

Co do kupowania insertów do "jednorazowej" gry - niektórym wystarcza przyjemność z samej czystej rozgrywki, a innych bawi też mieć cacany produkt, dopieszczony, gdzie wszystko w pudełku ma swoje miejsce.
Są po prostu dwie grupy graczy "insertujących" - jedni twierdzą, że robią to dla przyspieszenia rozkładania/sprzątania gry, czyli traktują rzecz czysto utylitarnie, a inni lubią mieć poczucie, że ich gra jest... zadbana :D Że nic nie lata w środku, nie obija się, a jednocześnie żetony nie są pozamykane w tych piekielnych woreczkach strunowych.
Oczywiście podejście nr 2 może też łączyć się z opcją nr 1.
Jesteś szczęśliwym posiadaczem np. Gloomhaven? Masz więc egzemplarz tej gry, a nie jej kopię. To znacząca różnica ;-)
Druga edycja GWT: pacholęta wznoszą domy w krainie My little pony.
Kupię kryształy many ze starej edycji Mage Knighta!
aeiou871
Posty: 982
Rejestracja: 18 kwie 2017, 11:12
Has thanked: 314 times
Been thanked: 435 times

Re: Gloomhaven: Jaws of the Lion / Szczęki Lwa (Isaac Chidres)

Post autor: aeiou871 »

Ja uwielbiam inserty do gier zarówno ze względu na przyspieszenie rozkładania/składania jak i z uwagi na dopieszczenie gry (patrz np. inserty od Tower Rex do Magii i Myszy czy Spirit Island). Nie wyobrażam sobie rozkładania dużego GH bez insertu, zwłaszcza, że zazwyczaj robię to sam, ale wynika to także z faktu, że tam fabryczny insert po prostu nie istnieje. W Szczękach Lwa widać ogromny postęp w tej materii i w mojej opinii kupno insertu można polecić wyłącznie kolekcjonerom i fanatykom pimpowania gier. Insert, który znajdujemy w grze sprawdza się bardzo dobrze, zwłaszcza tacka na najczęściej używane żetony.

Przygotowanie scenariusza w Szczękach jest o wiele prostsze niż w dużym GH, gdyż:
a) nie trzeba szukać kafelków mapy
b) nie trzeba szukać żetonów przeszkód i elementów terenu, które w dużym GH występują obficie i są nadrukowane dwustronnie bez większej logiki, stąd ciężko je uporządkować i szybko znajdować
c) rodzajów potworów jest 16 (a nie 32), zatem czas potrzebny na znalezienie kombinacji potworów do danego scenariusza jest znacząco krótszy

Ja dodatkowo skracam ten czas przez użycie aplikacji do obsługi modyfikatorów i kart zdolności potworów (tę talię mam w Szczękach nadal w folii) i posiadanie odrębnych kopert na elementy postaci będące w użyciu - każdy gracz ma swoją kopertę, której zawartość wyciąga przed rozgrywka, a do kopert postaci sięgamy tylko w momencie awansu, żeby wybrać nowe karty zdolności i modyfikatorów. Przy takiej organizacji rozgrywki rozłożenie scenariusza to kwestia kilku minut nawet jeśli robię to sam.
Awatar użytkownika
eveni
Posty: 1601
Rejestracja: 08 lip 2019, 15:24
Has thanked: 637 times
Been thanked: 550 times

Re: Gloomhaven: Jaws of the Lion / Szczęki Lwa (Isaac Chidres)

Post autor: eveni »

To ja chyba jestem jakimś dziwakiem :D po trzech pierwszych rozgrywkach kupiłam drewniany insert (woreczki foliowe mnie denerwowały), a następnie podstawki i kostki dla oznaczania życia potworów. Mam też organizery na talię potworów i na karty modyfikatorów. Kusił mnie również zestaw elementów terenu 3d, ale cena zabiła te pokusy. Poza insertem SL wszystko wykorzystuję teraz w rozgrywce w duże Gloomhaven, wiec nie żałuję wydanych pieniędzy (probowałam korzystać z aplikacji ale mi nie podeszła).

Po przejściu jednej kampanii Toporem i Pustkowicielką już planujemy rozegrać następną dwoma pozostałymi postaciami (jak tylko przejdziemy kampanię w duże Gloomhaven :lol:). Podsumowując - u nas Gloomhaven (duże i małe) to w tej chwili TOP 1.
radarek
Posty: 149
Rejestracja: 02 cze 2019, 23:47
Has thanked: 16 times
Been thanked: 55 times

Re: Gloomhaven: Jaws of the Lion / Szczęki Lwa (Isaac Chidres)

Post autor: radarek »

seki pisze: 09 gru 2021, 06:52 Ja potwory mocuje korzystając z płaskiego śrubokrętu, wkładam śrubokręt, rozszerzamy podstawowy, wkładam tekturkę potwora. I to zajmuje znacznie więcej czasu niż wyjęcie elementów z insertu.
Ja wziąłem jakąś kartonową podstawkę pod kubek/piwo i po wsadzeniu w tę szczelinę, wyginałem (z wyczuciem) na lewo i prawo. W ten sposób na stałe poszerzyłem te szczeliny i problem zniknął. Bez tej operacji było to upierdliwe i bardzo łatwo można było zniszczyć żetony potworów.
Awatar użytkownika
eveni
Posty: 1601
Rejestracja: 08 lip 2019, 15:24
Has thanked: 637 times
Been thanked: 550 times

Re: Gloomhaven: Jaws of the Lion / Szczęki Lwa (Isaac Chidres)

Post autor: eveni »

My oryginalne podstawki rozszerzaliśmy poprzez łączenie ich w pary (zahaczanie jednej o drugą) i zanurzanie we wrzątku na minutę a potem do zimnej wody. Potem żetony potworów wchodziły bez problemu.
McNab
Posty: 222
Rejestracja: 19 paź 2015, 20:32
Has thanked: 43 times
Been thanked: 144 times

Re: Gloomhaven: Jaws of the Lion / Szczęki Lwa (Isaac Chidres)

Post autor: McNab »

Dokladnie tak samo robilem i jest idealnie, protip: wez nóż (taki do obiadu) i tępą strną włóż w podstawkę, zanurz w ten sposób na kilka sekund we wrzątku i poźniej w zimnej wodzie, ściagnij podstawkę z noża i gotowe.
Nie dyskutuj z trolem, bo najpierw sprowadzi Cie do swojego poziomu, a później pobije doświadczeniem.
M_T
Posty: 81
Rejestracja: 24 sie 2019, 21:35
Has thanked: 353 times
Been thanked: 22 times

Re: Gloomhaven: Jaws of the Lion / Szczęki Lwa (Isaac Chidres)

Post autor: M_T »

grzeslaw90 pisze: 08 gru 2021, 23:18 Ale naklejki też są zupełnie zbędne i sama instrukcja mówi o tym na początku :D Testowałem też i doskonale się odklejają od szczękowej mapy :D No ale odczucia każdy może mieć inne - u mnie insert to byłby przesadny overkill
Jeszcze lepiej - są ludzie którzy taką jednorazową grę... koszulkują! Nie wiem co trzeba by robić kartami w ciągu tych 20 gier, aby pouszkadzać karty. Co innego standy, które od tych #$%#%@ podstawek są zupełnie poniszczone.
aeiou871
Posty: 982
Rejestracja: 18 kwie 2017, 11:12
Has thanked: 314 times
Been thanked: 435 times

Re: Gloomhaven: Jaws of the Lion / Szczęki Lwa (Isaac Chidres)

Post autor: aeiou871 »

M_T pisze: 09 gru 2021, 19:49
grzeslaw90 pisze: 08 gru 2021, 23:18 Ale naklejki też są zupełnie zbędne i sama instrukcja mówi o tym na początku :D Testowałem też i doskonale się odklejają od szczękowej mapy :D No ale odczucia każdy może mieć inne - u mnie insert to byłby przesadny overkill
Jeszcze lepiej - są ludzie którzy taką jednorazową grę... koszulkują! Nie wiem co trzeba by robić kartami w ciągu tych 20 gier, aby pouszkadzać karty. Co innego standy, które od tych #$%#%@ podstawek są zupełnie poniszczone.
Postaci można wykorzystać w dużym GH, co też robimy, więc nie widzę w tym nic dziwnego
Awatar użytkownika
donmakaron
Posty: 3523
Rejestracja: 16 kwie 2009, 09:33
Has thanked: 198 times
Been thanked: 646 times

Re: Gloomhaven: Jaws of the Lion / Szczęki Lwa (Isaac Chidres)

Post autor: donmakaron »

M_T pisze: 09 gru 2021, 19:49 Jeszcze lepiej - są ludzie którzy taką jednorazową grę... koszulkują! Nie wiem co trzeba by robić kartami w ciągu tych 20 gier, aby pouszkadzać karty.
Trzymać w dłoniach przez kilkadziesiąc godzin rozgrywki kampanii? ;)
Awatar użytkownika
eveni
Posty: 1601
Rejestracja: 08 lip 2019, 15:24
Has thanked: 637 times
Been thanked: 550 times

Re: Gloomhaven: Jaws of the Lion / Szczęki Lwa (Isaac Chidres)

Post autor: eveni »

M_T pisze: 09 gru 2021, 19:49 Jeszcze lepiej - są ludzie którzy taką jednorazową grę... koszulkują! Nie wiem co trzeba by robić kartami w ciągu tych 20 gier, aby pouszkadzać karty.
Talie kart niektórych potworów są używane w kilku rozgrywkach, kilkadziesiąt intensywnych tasowań i widać ścieranie (zwłaszcza że są ciemnego koloru).
Spoiler:
M_T
Posty: 81
Rejestracja: 24 sie 2019, 21:35
Has thanked: 353 times
Been thanked: 22 times

Re: Gloomhaven: Jaws of the Lion / Szczęki Lwa (Isaac Chidres)

Post autor: M_T »

donmakaron pisze: 09 gru 2021, 20:09
M_T pisze: 09 gru 2021, 19:49 Jeszcze lepiej - są ludzie którzy taką jednorazową grę... koszulkują! Nie wiem co trzeba by robić kartami w ciągu tych 20 gier, aby pouszkadzać karty.
Trzymać w dłoniach przez kilkadziesiąc godzin rozgrywki kampanii? ;)
Ale trzymając nie trzeba miętosić ;) Ja trzymałem, moim nic nie było. Nie przesadzajmy, są gry gdzie karty są zrobione z papieru toaletowego, ale GH taką grą nie jest.
Po bodajże 4 grach moja talia tur była cała poobdzierana.
Może wystarczy nauczyć się tasować? Serio, jak widzę na niektórych gameplayach wciskanie na siłę dwa stacki kart w siebie, to aż mnie ciarki przechodzą...
Awatar użytkownika
donmakaron
Posty: 3523
Rejestracja: 16 kwie 2009, 09:33
Has thanked: 198 times
Been thanked: 646 times

Re: Gloomhaven: Jaws of the Lion / Szczęki Lwa (Isaac Chidres)

Post autor: donmakaron »

Jeden gra latem i mu gorąco, inny się poci cały rok na okrągło, jeszcze jeden ma odruch mielenia kart, tamten znowu kichnie z zaskoczenia czy popluje się mówiąc - to sobie wtedy mogą koszulkować dla świętego spokoju i nie ma co się dziwić.
A w JotL to zawsze a może tę zagra, a nie czekaj, tu podmienię, a w sumie jak podmieniłem, to ta druga bez sensu, wraca na rękę, a ta wejdzie, ej czekaj... ty będziesz szybko czy wolno? No to jeszcze inaczej i się karty same międlą ;)
Atk
Posty: 1401
Rejestracja: 01 kwie 2020, 16:33
Has thanked: 498 times
Been thanked: 286 times

Re: Gloomhaven: Jaws of the Lion / Szczęki Lwa (Isaac Chidres)

Post autor: Atk »

Powiedzcie mi proszę, czy jak przejdę grę solo, to jest sens później siadać drugi raz z ekipą? Chodzi mi bardziej pod względem fabularnym. Nie grałem nigdy w GH, a zastanawiam się czy jest sens brać ja na delegację i samemu przejść, jak będę się nudził wieczorami po pracy, jeżeli po powrocie możliwe że z ekipą siądę.
bosik111
Posty: 304
Rejestracja: 12 gru 2013, 13:53
Has thanked: 8 times
Been thanked: 32 times

Re: Gloomhaven: Jaws of the Lion / Szczęki Lwa (Isaac Chidres)

Post autor: bosik111 »

Gh to glownie mechanika, fabula niby jest, ale wg. mnie taka sobie, tak ze duzo nie tracisz rozgrywajac drugi raz.
Awatar użytkownika
tomp
Posty: 2098
Rejestracja: 26 kwie 2020, 21:49
Has thanked: 275 times
Been thanked: 434 times

Re: Gloomhaven: Jaws of the Lion / Szczęki Lwa (Isaac Chidres)

Post autor: tomp »

Potwierdzam co napisał bosik111
Może to kontrowersyjne co napiszę, ale w mojej opinii w Jawsach bardziej ciekawsze i bardzie zaskakujące były karty miast (taki event między misjami), niż sam wstęp i zakończenie do misji.
Fabularnie nakreślone co się dzieje i opisany nasz cel misji - wg mnie ok, jest uzasadnienie naszych działań. Zakończenia dosyć ogólnikowe albo na zasadzie "cliffhanger'a".
Osobiście lubię bardziej rozbudowane opisy fabularne, z drugiej strony cieżko znaleźć coś w planszówkach co mnie zadowoliło od tej strony.

Odnośnie, czy po przejściu solo warto grać ponownie z całą ekipą. Powiem, że tak - wybierz inną postać niż dotychczas. Cała zabawa w Jaws to mielenie talii danego bohatera. W mojej opinii każda postać jest na tyle unikalna, że indywidualne talie dają zupełnie inne odczucia z rozgrywki.
Od strony fabularnej są pojedyncze misje dla każdej z postaci - pod tym kątem ja nie chciałbym odtwarzać całej kampanii, aby zagrać dodatkową misję.
Nie mniej planuje zagrać jeszcze raz, ale musi jeszcze minąć trochę czasu (bodajże skończyliśmy w lipcu albo sierpniu) - tak, aby fabuła ulotniła się z pamięci.
Zachęcam do poznania skali ocen BGG
McNab
Posty: 222
Rejestracja: 19 paź 2015, 20:32
Has thanked: 43 times
Been thanked: 144 times

Re: Gloomhaven: Jaws of the Lion / Szczęki Lwa (Isaac Chidres)

Post autor: McNab »

Wczoraj z synem (siedmioletnim) ukończyliśmy ostatni scenariusz. Grałem Toporem, syn Wyburzycielem. Raz powtarzaliśmy 5-ty scenariusz, ale największy problem mieliśmy w 15.
Po dwóch przegranych obniżyliśmy poziom na łatwy i wtedy poszło. Dzidź był bardzo zawiedziony ostatnim scenariuszem nie dość, że poszło gładko z bossem, syn był niecierpliwy i wparował sam do niego i przez dwie tury walczył samojeden, kiedy w końcu się doczłapałem sprzedałem trzy szybkie i po ptokach.
"Tato, ale to już? może są jeszcze jakieś dodatkowe bo wszystkich nie przerobiliśmy". No niestety, wytłumaczyłem z czym związane są te których nie graliśmy i dziś gramy od początku, syn Puskowicielką, ja Strażnikiem.
Gra szalenie nam się podoba, zrobiliśmy kilka małych błędów podczas pierwszych scenariuszy, trzeba zwracać uwagę na słowa kluczowe itp, ale podstawowe zasady są proste i obrazowo rozpisane w instrukcji.
Od Radka 11/10, ode mnie solidne 9/10, znaczy średnia 10/10.
Nie dyskutuj z trolem, bo najpierw sprowadzi Cie do swojego poziomu, a później pobije doświadczeniem.
ODPOWIEDZ