Malowanie planszówkowych figurek

Własnoręczne działania twórcze: upiększanie, inserty, malowanie figurek, tworzenie prototypów, stoły do planszówek itp.
Awatar użytkownika
Zmij
Posty: 561
Rejestracja: 29 gru 2016, 11:00
Has thanked: 109 times
Been thanked: 202 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: Zmij »

BOLLO pisze: 01 sty 2022, 09:21 A dlaczego wy podkladujecie na dworze/balkonie? Nie macie klatki,piwnicy,garazu,strychu.....lub ktos z waszych znajomych/rodziny nie ma?
Pewnie że mam ale ja wolę podkładowac na świeżym powietrzu, no i balkon to miejsce najbliżej mieszkania gdzie mam wszystko co potrzebne pod ręką
No i jedna figurkę to faktycznie można psiknac gdziekolwiek ale ja jak podkladuje to masowo po kilkadziesiąt naraz więc dla mnie to najwygodniejsza opcja niż np dusić się w ciemnej piwnicy gdzie widoczność i konieczność używania maski lakierniczej nie pozwala dobrze ocenić efektu
Awatar użytkownika
BOLLO
Posty: 5216
Rejestracja: 24 mar 2020, 23:39
Lokalizacja: Bielawa
Has thanked: 1075 times
Been thanked: 1682 times
Kontakt:

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: BOLLO »

To fakt jezeli w gre wchodzi cala armia. Ja to z doskoku po 2-4 figurki podkladuje zeby za dlugo nie staly nie pomalowane stad moje przemyslenia.
KDZ
Posty: 59
Rejestracja: 31 sie 2020, 15:18
Has thanked: 35 times
Been thanked: 1 time

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: KDZ »

Mam pytanie. Mam naniesiony podkład na figurki, ale na chwilę obecną nie znajdę czasu, żeby je pomalować. Czy można nimi grać, a kiedy przyjdzie ich pora to je wykąpać w jakiejś wodzie mydlanej i śmiało malować?
Awatar użytkownika
Zmij
Posty: 561
Rejestracja: 29 gru 2016, 11:00
Has thanked: 109 times
Been thanked: 202 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: Zmij »

KDZ pisze: 01 sty 2022, 11:12 Mam pytanie. Mam naniesiony podkład na figurki, ale na chwilę obecną nie znajdę czasu, żeby je pomalować. Czy można nimi grać, a kiedy przyjdzie ich pora to je wykąpać w jakiejś wodzie mydlanej i śmiało malować?
Ja maluje bez mycia, o ile jakos bardzo ich nie utłuścisz palcami po chipsach czy czyms takim to powinno byc ok:)
Awatar użytkownika
arian
Posty: 829
Rejestracja: 26 sty 2016, 22:38
Has thanked: 266 times
Been thanked: 593 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: arian »

Ja zwykle tak robię. Podkład i jakieś wstępne cieniowanie (zenithal, drybrush), a później malowanie. W międzyczasie gram i nigdy nie miałem żadnych problemów. Zdarza mi się też domalowywać/przemalowywać elementy na mocno eksploatowanej figurce i też nigdy nie myłem przed takim zabiegiem. A jeśl faktycznie gracze mieliby tłuste ręce, to zawsze można łapać za podstawkę (albo użyć jakichś szczypiec :wink: ).
McNab
Posty: 221
Rejestracja: 19 paź 2015, 20:32
Has thanked: 43 times
Been thanked: 139 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: McNab »

KDZ pisze: 01 sty 2022, 11:12 Mam pytanie. Mam naniesiony podkład na figurki, ale na chwilę obecną nie znajdę czasu, żeby je pomalować. Czy można nimi grać, a kiedy przyjdzie ich pora to je wykąpać w jakiejś wodzie mydlanej i śmiało malować?
Moim zdaniem: nie nie możesz (na samą myśl o tym mam dreszcze, brrrr nie pozwoliłbym nikomu dotykać zapodkładowanej figurki, a co dopiero nią grać).
Jaki podkład nałożyłeś- jakiś pancerny Gunze czy akrylowo-winylowy (Vallejo itp.). Jeśli to drugie to z dużym prawdopodobieństwem jeśli zaczniesz go myć mydłem po prostu Ci się zmyję, oczywiście nie cały tylko w najbardziej wypukłych fragmentach - przetestowane osobiście.
Zresztą tak samo testowałem farby Vallejo po 1-2 dnach od nałożenia - pod kran z ciepła wodą i bez żadnej innej ingerencji farba zaczyna wypłukiwać się po kilku sekundach.
Nie zostawiaj zapodkładowanej figurki bez malowania na dłuższy czas - niestety nie potrafię zdefiniować słowa dłuższy, powiedzmy kilka tygodni.
Dwukrotnie tak zrobiłem raz kilka figurek zapodkładowanych na czarno innym razem na biało. Nie dało się po tym malować, farba spływała, "łączyła się" w krople, po prostu cuda.
Za pierwszym razem próbowałem walczyć malując kilka warstw, efekt opłakany, wszystko zmyłem do gołego, za drugim przemyślałem sprawę i lekko psiknąłem z aero ponownie podkładem (zresztą tym samym którym figurka już była zapodkładowana) - negatywne zjawisko ustąpiło jak ręką odjął.
Nie dyskutuj z trolem, bo najpierw sprowadzi Cie do swojego poziomu, a później pobije doświadczeniem.
Awatar użytkownika
Gromb
Posty: 2820
Rejestracja: 08 paź 2015, 19:09
Lokalizacja: Katowice
Has thanked: 841 times
Been thanked: 363 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: Gromb »

Potwierdzam. Też zrobiłem ten błąd i miałem identyczne przygody. Figurka zaczynala zachowywać się hydrofobowo. Brrr... Nigdy więcej takiego błędu.
The Corps Is Mother, the Corps Is Father
Freshus
Posty: 294
Rejestracja: 15 sty 2019, 13:00
Has thanked: 50 times
Been thanked: 109 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: Freshus »

A to dziwne, bo ja właśnie dzisiaj usiadłem do malowania figurek, na które podkład położyłem rok temu (jakiś z allegro, polecany tutaj w temacie). W międzyczasie trochę w grę pograłem i żadnych negatywnych efektów w trakcie malowania :D. Gimli po dzisiejszym malowani jak nowy i jeszcze bardziej skory natłuc jakiś orków ^^.
Miszon
Posty: 2515
Rejestracja: 22 sie 2015, 13:48
Has thanked: 1015 times
Been thanked: 492 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: Miszon »

BOLLO pisze: 01 sty 2022, 10:41 To fakt jezeli w gre wchodzi cala armia. Ja to z doskoku po 2-4 figurki podkladuje zeby za dlugo nie staly nie pomalowane stad moje przemyslenia.
Ja zwykle psikam po minimum kilkanaście figurek, hurtowo, dlatego balkon lepszy niż klatka. Mam piwnicę ale to raczej schowek niż piwnica. No i słabe swiatlo tam jest.

Aha - niedawno malowałem figurki podkładowane prawie rok temu. Fakt, że nie grane, ale normalnie się malowało, stanie w pudełku im nie zaszkodziło;) .
planszomania.pl - 10%
(rabat nie działa na pozycje już zrabatowane!)
Awatar użytkownika
arian
Posty: 829
Rejestracja: 26 sty 2016, 22:38
Has thanked: 266 times
Been thanked: 593 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: arian »

Ja też nie potrafię zrozumieć co by mogło być nie tak z figurkami malowanymi podkładem kilka miesięcy wcześniej. Już wielokrotnie takie malowałem i nigdy nie było z tym problemu. Co więcej, malowałem figurki już lakierowane wiele miesięcy wcześniej i też bez problemu się malowało. Wystarczyło przemyć. A jeśli zwykłe mydło rozpuszcza podkład albo farbę, to ja bym reklamował taki produkt. Ja mam problem z doszorowaniem kubka i palety, jak farba już porządnie zaschnie i się uleży. Zresztą, do mycia figurek i tak używam płynu do mycia naczyń. :wink:

Tak jak pisałem wcześniej, przestałem jakiś czas temu nawet lakierować figurki (jeśli nie muszę osiągnąć konkretnego efektu), bo nawet w grach w które gram intensywnie, jak Imperium Atakuje, nie widzę na tych figurkach żadnego zużycia przy normalnym obchodzeniu się z nimi.
Awatar użytkownika
Irr3versible
Posty: 985
Rejestracja: 09 cze 2019, 01:03
Lokalizacja: Kraków/Zabierzów
Has thanked: 619 times
Been thanked: 541 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: Irr3versible »

Lakierowanie też zależne od rodzaju końcowej farby, przykładowo kontrasty polecam zawsze lakierować po skończonej pracy - ja chyba zacznę robić również lakier w połowie pracy. Ostatnio zdarza mi się korzystać z kontrastów z areografem (generalnie polecam), zdarzały mi się odpryski / zadrapania podczas dalszych prac nad modelem z pędzlem. To były większe figurki z cloudspire, dość duże i niewygodne.
PS. Chemii na klatce schodowej stanowcze nie, uważam że nawet wychodząc przed klatkę powinniśmy to robić przynajmniej kilka jak nie kilkanaście metrów od pasa ruchu mieszkańców. Gdybym miał sąsiada który w klatce robi smród, byłbym pierwszy do zwrócenia mu uwagi.
Awatar użytkownika
Diserve
Posty: 196
Rejestracja: 05 paź 2021, 08:35
Has thanked: 92 times
Been thanked: 67 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: Diserve »

Pytanie jak w miare sensownie nadac efekt pordzewienia elementu? Chodzi dokladnie o podstawki intruzów z Nemesis, żeby nadać im troche różnorodności. Polecacie konkretny wash czy lepiej mocno rozwodniony akryl?
Awatar użytkownika
ariser
Posty: 1137
Rejestracja: 16 lut 2016, 19:29
Lokalizacja: Cieszyn
Has thanked: 63 times
Been thanked: 49 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: ariser »

Typhus corrosion + ryza rust od citadel dają świetny efekt rdzy.
"W grze doszło do momentu niedociągnięcia, który jest spowodowany wielkością gry i jej nieidealnością."
vegathedog, 2019
Kupię / Sprzedam
popsmoke
Posty: 30
Rejestracja: 03 lip 2020, 13:24
Has thanked: 15 times
Been thanked: 11 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: popsmoke »

pigment w proszku. fajnie osadza się w kratce na podstawce i wszelkich rowkach i zaglebieniach wygietego metalu na podstawkach intruzow.
Awatar użytkownika
Diserve
Posty: 196
Rejestracja: 05 paź 2021, 08:35
Has thanked: 92 times
Been thanked: 67 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: Diserve »

Dzięki za rady, powalcze :)
Awatar użytkownika
playerator
Posty: 2873
Rejestracja: 01 lis 2015, 21:11
Has thanked: 904 times
Been thanked: 310 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: playerator »

arian pisze: 01 sty 2022, 17:18 (... A jeśl faktycznie gracze mieliby tłuste ręce, to zawsze można łapać za podstawkę (albo użyć jakichś szczypiec :wink: ).
Popieram.
Spoiler:
tak że = w takim razie, więc
także = też, również
Piszmy po polsku :)
Awatar użytkownika
ScorpZero
Posty: 432
Rejestracja: 05 paź 2020, 10:41
Has thanked: 177 times
Been thanked: 114 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: ScorpZero »

Spoiler:
Czy mógłbyś pokazać efekt takiego contrasta z aerografu? Już gdzieś kiedyś o tym czytałem, ale ponoć to trochę bez sensu zabieg, bo contrasty kładzione aerografem tracą swoje washowe właściwości.
Awatar użytkownika
Irr3versible
Posty: 985
Rejestracja: 09 cze 2019, 01:03
Lokalizacja: Kraków/Zabierzów
Has thanked: 619 times
Been thanked: 541 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: Irr3versible »

ScorpZero pisze: 06 sty 2022, 23:07
Spoiler:
Czy mógłbyś pokazać efekt takiego contrasta z aerografu? Już gdzieś kiedyś o tym czytałem, ale ponoć to trochę bez sensu zabieg, bo contrasty kładzione aerografem tracą swoje washowe właściwości.
Oczywiście, figurki z Odmętów które sobie robię na przemian z innymi w wolnej chwili. Każdy główny kolor to contrast na zenithalu, dla lepszego efektu można zrobić jeszcze drybrush dodatkowo na krawędziach - choć to mocno zależne od figurek, tu nie robiłem. Istotnie nie masz intensywnych 'cieni' w zagłębieniach ale to sobie można regulować ilością warstw czy właśnie podkładem - przykładowo woda widoczna na zdjęciach to jedna farbka, kilka odcieni jednak daje. Na końcowym etapie pewnie zrobię lekki drybrush białym czy kremowym w kilku miejscach i nałożę super cienką warstwę ala filter.

Obrazek
Obrazek

Jest im daleko do zakończenia, ale jako baza pod detale polecam. Ich transparentność może być różnie wykorzystana, właśnie dzięki podkładowi. Ja wciąż na początku nauki, ale z zabawy jestem zadowolony - wszystko co trzeba to trochę flow improvera, aby nie przysychały na igle zbyt szybko. Jeśli zależy Ci na intensywnych wypełnieniach rowków itp, daj zbliżonego washa wcześniej. Tak np robiłem drewno w figurkach do cloudspire, lekko rozcieńczony aggrax i później różne contrasty (aggaros dunes, wyldwood, creed camo bazy czy dla lekkiego zabanarwienia i koloru).

Reasumując, nie uzyskasz tego samego co jedna obfita warstwa - pozwól im rozlać się po figurce i daj wyschnąć. Ale czy to znaczy, że nie nadają się do areografu? Wprost przeciwnie, są po prostu blizsze malowaniu tuszem niż zwykłą farbą.
Awatar użytkownika
ScorpZero
Posty: 432
Rejestracja: 05 paź 2020, 10:41
Has thanked: 177 times
Been thanked: 114 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: ScorpZero »

Spoiler:
Prawdę mówiąc to bardzo ładnie to wygląda. Mam jeszcze do pomalowania sporo figurek z Wojny o Pierścień w stylu podkład, zenithal i na to jeden kontrast, zatem myślę, że dalej spróbuję w ten sposób. :-D
Awatar użytkownika
Rigidigi
Posty: 704
Rejestracja: 14 gru 2015, 16:31
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Has thanked: 92 times
Been thanked: 93 times

Re: Nasze pomalowane figurki

Post autor: Rigidigi »

Potrzebuje porady.
Kilka tygodni temu kupiłem nową buteleczkę shade Agrax earthshade.
I niestety ale farbka zostawia wyraźny połysk jakby była w wersji gloss. "Wytrzepanie" farbki nic nie daje.
Miałem resztkę w starej buteleczce i kryje elegancko na matowo..

Może trafiłem jakąś felerną serię, albo po prostu błędnie oklejoną.. Nie dojdę co jest nie tak.

Pytanie, czy jest jakiś specyfik, który mógłbym dodać do pojemnika, żeby farbę zmatowić?
Awatar użytkownika
KamradziejTomal
Posty: 1162
Rejestracja: 04 kwie 2016, 16:40
Has thanked: 386 times
Been thanked: 452 times

Re: Nasze pomalowane figurki

Post autor: KamradziejTomal »

Rigidigi pisze: 13 sty 2022, 08:40 Potrzebuje porady.
Kilka tygodni temu kupiłem nową buteleczkę shade Agrax earthshade.
I niestety ale farbka zostawia wyraźny połysk jakby była w wersji gloss. "Wytrzepanie" farbki nic nie daje.
Miałem resztkę w starej buteleczce i kryje elegancko na matowo..

Może trafiłem jakąś felerną serię, albo po prostu błędnie oklejoną.. Nie dojdę co jest nie tak.

Pytanie, czy jest jakiś specyfik, który mógłbym dodać do pojemnika, żeby farbę zmatowić?
Istnieje wersja tej farby w opcji Gloss - może to kupiłeś albo podmienili? W każdym razie owszem trafia się czasem taki numer. Nie jestem pewny czy dolewanie DO farbki nie rozwodni jej za bardzo ale jak zawsze do efektu matowego polecam AK Interactive Ultra Matte.

P.S. I gdzie ta pomalowana figurka? ;)
Słyszysz o jakichś glaze'ach, drybrushach i innych dziwadłach i nie wiesz o czym mowa? Zerknij sobie TUTAJ
Sundrop tutorial: TUTAJ
Wykańczanie podstawek domowymi sposobami: TUTAJ
Awatar użytkownika
KamradziejTomal
Posty: 1162
Rejestracja: 04 kwie 2016, 16:40
Has thanked: 386 times
Been thanked: 452 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: KamradziejTomal »

Od kilku tygodni na YT pojawiają się pierwsze wrażenia farbek Speed Paint od Army Painter. Na ogół nie polecam farb tej firmy bo uważam, że te kilka złociszy oszczędności na nich nie jest warte nerwów i wielu godzin trząchania ich przy malowaniu.

Natomiast z tych filmików co widzę efekty są całkiem niezłe w porównaniu do Contrastów od GW a plotki chodzą, że mają kosztować połowę tego. Zostawiam więc tutaj info bo do planszówek Contrasty to bardzo spoko opcja a jednak zaoszczędzić 50% na zestawie farb, który robi mniej więcej to samo może przemówić i do mojej wewnętrznej cebuli.

Żeby nie było - nie miałem tych farb w rękach, więc wstępna opinia jest na podstawie materiałów z YT.

Premiera ma się odbyć gdzieś w rejonie lutego 2022

https://www.youtube.com/watch?v=PHTeFwcKE9A

https://www.youtube.com/watch?v=Vbq2qn9 ... gl8j4C8A2o
Słyszysz o jakichś glaze'ach, drybrushach i innych dziwadłach i nie wiesz o czym mowa? Zerknij sobie TUTAJ
Sundrop tutorial: TUTAJ
Wykańczanie podstawek domowymi sposobami: TUTAJ
Awatar użytkownika
Rigidigi
Posty: 704
Rejestracja: 14 gru 2015, 16:31
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Has thanked: 92 times
Been thanked: 93 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: Rigidigi »

KamradziejTomal pisze: 13 sty 2022, 09:07 Od kilku tygodni na YT pojawiają się pierwsze wrażenia farbek Speed Paint od Army Painter. Na ogół nie polecam farb tej firmy bo uważam, że te kilka złociszy oszczędności na nich nie jest warte nerwów i wielu godzin trząchania ich przy malowaniu.

Natomiast z tych filmików co widzę efekty są całkiem niezłe w porównaniu do Contrastów od GW a plotki chodzą, że mają kosztować połowę tego. Zostawiam więc tutaj info bo do planszówek Contrasty to bardzo spoko opcja a jednak zaoszczędzić 50% na zestawie farb, który robi mniej więcej to samo może przemówić i do mojej wewnętrznej cebuli.
W mepel.pl są za 306pl. Wychodzi niecałe 13 zeta za farbkę. Na filmach, które wstawiłeś pomalowane figurki tymi farbami wyglądają lepiej niż contrastami. A właśnie się zastanawiałem nad zakupem większej ilości kontrastów.. Więc chyba zaryzykuje te speedpainty..
Awatar użytkownika
KamradziejTomal
Posty: 1162
Rejestracja: 04 kwie 2016, 16:40
Has thanked: 386 times
Been thanked: 452 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: KamradziejTomal »

Rigidigi pisze: 13 sty 2022, 10:08 W mepel.pl są za 306pl. Wychodzi niecałe 13 zeta za farbkę. Na filmach, które wstawiłeś pomalowane figurki tymi farbami wyglądają lepiej niż contrastami. A właśnie się zastanawiałem nad zakupem większej ilości kontrastów.. Więc chyba zaryzykuje te speedpainty..
To w zestawie, sterter set już gorzej wypada bo ok 16 PLN. Po pierwsze w obu zestawach są jeszcze książki i pędzel po drugie w zestawie zawsze jest taniej, więc obstawiam że cena może być bardziej na poziomie 15 PLN. To jakieś 6PLN taniej per słoik w stosunku do Contrastów. Może nie jest to 50% taniej ale i tak całkiem nieźle jak ktoś chce dopiero zacząć. No i tutaj mamy też buteleczkę zamiast słoiczka i kulkę w środku więc wygląda to dosyć atrakcyjnie tak czy siak.
Słyszysz o jakichś glaze'ach, drybrushach i innych dziwadłach i nie wiesz o czym mowa? Zerknij sobie TUTAJ
Sundrop tutorial: TUTAJ
Wykańczanie podstawek domowymi sposobami: TUTAJ
Awatar użytkownika
donmakaron
Posty: 3523
Rejestracja: 16 kwie 2009, 09:33
Has thanked: 198 times
Been thanked: 646 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: donmakaron »

Mała ciekawostka z frontu usuwania farb z figurek. Miałem ostatnio nieprzyjemność spaprać figurki z Marvel United i po kąpieli w WAMOD okazało się, że podstawki inaczej reagują niż figurki. Modele były tylko zapodkładowane i farba elegancko schodzi z figurki, za to podstawka przyjęła podkład i odbarwiła się (albo nie chce puścić podkładu). Nie wiem czy są wykonane z innego materiału czy o co chodzi.
Spoiler:
ODPOWIEDZ