Czego konkretnego nauczyliście się z grania w planszówki?
Re: Czego konkretnego nauczyliście się z grania w planszówki?
No, fajny temat!
U mnie może śmiesznie to zabrzmi, ale ja z planszowej czerpie na co dzień w pracy.
Pracuje w spedycji/ transporcie, odpowiadam za optymalne dobranie, dopasowanie naszych firmowych aut (dość specyficzny rodzaj meepli) do zleceń Klientów (dobro do zgarnięcia), tak by wyrobić się w terminach (cele gry) i jak najwięcej zarobić (PZ!)
Never ending gamę
Co ciekawe, szefowa zawsze się że mnie nieco śmiała, że taki duży a planszowki, i dopiero jak przedstawiłem jej w taki sposób mój punkt widzenia na pracę, to przestała a może i trochę doceniła.
Ps. Pytała już nawet co polecam do grania z dzieckiem
U mnie może śmiesznie to zabrzmi, ale ja z planszowej czerpie na co dzień w pracy.
Pracuje w spedycji/ transporcie, odpowiadam za optymalne dobranie, dopasowanie naszych firmowych aut (dość specyficzny rodzaj meepli) do zleceń Klientów (dobro do zgarnięcia), tak by wyrobić się w terminach (cele gry) i jak najwięcej zarobić (PZ!)
Never ending gamę
Co ciekawe, szefowa zawsze się że mnie nieco śmiała, że taki duży a planszowki, i dopiero jak przedstawiłem jej w taki sposób mój punkt widzenia na pracę, to przestała a może i trochę doceniła.
Ps. Pytała już nawet co polecam do grania z dzieckiem
-
- Posty: 693
- Rejestracja: 11 lut 2014, 21:37
- Lokalizacja: Bydgoszcz
- Has thanked: 77 times
- Been thanked: 70 times
Re: Czego konkretnego nauczyliście się z grania w planszówki?
Co jeszcze mógłbym dodać, to nauczyły mnie nie wstydzić się tego hobby. Na samym początku po powrocie do grania w planszówki tak jakoś średnio mi się chciało o tym gadać znajomym czy tylko nieśmiało o tym wspominałem. I zauważyłem, że takie moje podejście u niektórych ludzi tylko potwierdzało ich tok rozumowania, że planszówki to zabawa dla dziecka, a nie dorosłego.
Teraz opowiadam o moim hobby (szczególnie o tym, że planszówki to nie tylko chińczyk i monopoly i jak bardzo ewoluowały przez te wszystkie lata) bez oporu i żadnego "wstydu" i widzę, że niejedna osoba z mojego otoczenia nawet zaczęła nieśmiało się interesować, coś tam podpytywać itp.
Pozdrawiam
Teraz opowiadam o moim hobby (szczególnie o tym, że planszówki to nie tylko chińczyk i monopoly i jak bardzo ewoluowały przez te wszystkie lata) bez oporu i żadnego "wstydu" i widzę, że niejedna osoba z mojego otoczenia nawet zaczęła nieśmiało się interesować, coś tam podpytywać itp.
Pozdrawiam
" Wyobraźnia jest początkiem tworzenia. Wyobrażasz sobie to, czego pragniesz, chcesz tego, co sobie wyobraziłeś i w końcu tworzysz to, czego chcesz." - George Bernard Shaw
Re: Czego konkretnego nauczyliście się z grania w planszówki?
Jaki tam wstyd. Przykład z ostatnich dni. Szukając w necie artykułów (chodziło o bardzo konkretne zagadnienie dotyczące jednego z tzw. wzorców) z zakresu projektowania oprogramowania znalazłem coś takiego:HoLi pisze: ↑26 sty 2022, 14:31
Teraz opowiadam o moim hobby (szczególnie o tym, że planszówki to nie tylko chińczyk i monopoly i jak bardzo ewoluowały przez te wszystkie lata) bez oporu i żadnego "wstydu" i widzę, że niejedna osoba z mojego otoczenia nawet zaczęła nieśmiało się interesować, coś tam podpytywać itp.
Pozdrawiam
https://martinfowler.com/articles/eurogames/
Jakby ktoś nie wiedział to ten gość jest powszechnie uznanym autorem w zakresie architektury oprogramowania. Zdaje się, chyba jest dumny ze swojego hobby.
-
- Posty: 731
- Rejestracja: 19 lip 2021, 01:52
- Has thanked: 43 times
- Been thanked: 72 times
Re: Czego konkretnego nauczyliście się z grania w planszówki?
Jako, że ja mam najwięcej planszówek ze znajomych i to ja najczęściej przynoszę planszówkę na spotkanie nauczyłem się jednego, a mianowicie nigdy nie tłumaczyć gry jak na pierwszy raz całemu składowi. Bardzo boleśnie się tego dowiedziałem, jak graliśmy pierwszy raz w odmęty grozy na 6 osób i nikt ze współgraczy nie ogarniał. Ja tłumaczę, potem pytanie o to samo za 5 min, a potem za 10 min znowu pytanie od tej samej osoby. Jeśli mam tłumaczyć osobom nową grę to chyba najlepiej to robić maksymalnie 2 lub 3 nowym osobom, nigdy piątce osób xD A no i jeszcze warto wspomnieć, że już teraz sobie robię rozpiskę co tłumaczyć kiedy, bo to w cholerę pomaga, ale nadal wtopa jak nie mam bardzo kumatych ludzi do grania albo co gorsza wolnomyślicieli co podczas tłumaczenia wyłączają dojście neuronowe z uszu do mózgu. Także spieszcie się szanować ludzi którzy tłumaczą gry, tak szybko się wkurzają
- Ardel12
- Posty: 3391
- Rejestracja: 24 maja 2006, 16:26
- Lokalizacja: Milicz/Wrocław
- Has thanked: 1055 times
- Been thanked: 2066 times
Re: Czego konkretnego nauczyliście się z grania w planszówki?
Współpracy. Słuchania reszty i dokonywania akcji na bazie głosów współgraczy. W życiu przydało mi się to wybitnie przy obecnie pełnionej funkcji. Choć też trzeba umieć krytycznie podchodzić do niektórych pomysłów i punktować debilizmy, więc czasem bycie graczem alfa też procentuje.
Poprawiłem angielski przez czytanie kolejnych instrukcji. Książek nigdy mi się nie chciało, ale techniczne niestety wyboru nie dają, więc idealnie się to zgrało.
Nauczyłem się, że jak ktoś wnerwia mnie przy grze to i w życiu i vice versa, dlatego łatwo mi na konwentach czy innych eventach z przypadkowymi graczami od razu stwierdzić czy warto kontynuować daną znajomość po spotkaniu, czy lepiej odpuścić.
Poprawiłem angielski przez czytanie kolejnych instrukcji. Książek nigdy mi się nie chciało, ale techniczne niestety wyboru nie dają, więc idealnie się to zgrało.
Nauczyłem się, że jak ktoś wnerwia mnie przy grze to i w życiu i vice versa, dlatego łatwo mi na konwentach czy innych eventach z przypadkowymi graczami od razu stwierdzić czy warto kontynuować daną znajomość po spotkaniu, czy lepiej odpuścić.
-
- Posty: 740
- Rejestracja: 15 paź 2018, 21:52
- Lokalizacja: Elbląg
- Has thanked: 105 times
- Been thanked: 442 times
Re: Czego konkretnego nauczyliście się z grania w planszówki?
Zabawne też jest to, że kogoś oburzyło jak przyznałeś, że oszukujesz w grach, ale nie to, że stwierdziłeś, że oszukujesz w życiu i uważasz to za przydatną umiejętność
"możesz kraść, bić, niszczyć, kłamać, ale proszę Cię: nie zaglądaj mi w karty, bo nie będę z Tobą grał!"
A on-topic: to prawdę powiedziawszy nie wiem czy można powiedzieć, że się czegoś nauczyłem (ale to musiałby ktoś z zewnątrz ocenić), co raczej uwypukliłem pewne predyspozycje. Czyli planowanie, przewidywanie konsekwencji, dedukcja. Liznąłem więcej angielskiego (ale nie dzięki samym grom, co raczej w dużym stopniu aktywności na BGG, do której mnie gry pociągnęły). Ale też polepszyłem swój polski.
Nie uważam, że da się kogoś nauczyć takich rzeczy, jeśli nie ma do tego predyspozycji. Według mnie nie wystarczą same chęci, bo bez ciężkiej pracy (a rzadko ktoś gra w gry nie dla zabawy/relaksu) to nie wyjdzie.
Nauczyłem się natomiast, że nie lubię mechaniki worker placement (i znacznej liczby eurasków), ale jak taką wiedzę zastosować w życiu, to nie wiem
Nauczyłem się też, że ludzie w większości są samolubami i trzeba mieć do nich specjalne podejście, tzn. nie oczekiwać, że będą graczami zespołowymi, co raczej jasno wyznaczać im zadania, zamiast oczekiwać, że się "czymś zajmą" i będzie to dokończone. Nauczyłem się z tym żyć
O! Jest coś pozytywnego co mi przychodzi do głowy: nauczyłem się tego jak (mniej więcej) działają licencje - przed planszówkami nie wiedziałem, że to aż tak rozbudowany świat i tyle z tym problemów. A dzięki projektom PnP nauczyłem się w sposób zadowalający obsługiwać drukarkę, dobierać papier, używać GIMPa i Inkscape. A nawet programowania na platformę Android. Gdyby nie planszówki to pewnie nie chciałoby mi się wymyślać byle czego jako grę.
Dzięki czytaniu i analizowaniu instrukcji może lepiej nauczyłem się interpretować zapiski prawne?
- Otorek
- Posty: 663
- Rejestracja: 25 maja 2020, 18:00
- Lokalizacja: Wrocław
- Has thanked: 243 times
- Been thanked: 359 times
Re: Czego konkretnego nauczyliście się z grania w planszówki?
Nauczyłem się rozpoznawać ptaki dzięki Na Skrzydłach, więc teraz jak wrzucę na tv live stream z karmnika z Ohio mogę powiedzieć: "Kochanie! Patrz! Epoletnik przylecial!".
Teraz się zastanówcie czy granie w planszówki to przy tym obciach
Teraz się zastanówcie czy granie w planszówki to przy tym obciach
Re: Czego konkretnego nauczyliście się z grania w planszówki?
Dodam:
Grania nad stołem, dla mnie - euro gracza to była abstrakcja, że mimika, pokazanie obojetnosci, odpowiednie pytanie w odpowiednim czasie potrafi łatwiej zrealizowac plany.
Grania nad stołem, dla mnie - euro gracza to była abstrakcja, że mimika, pokazanie obojetnosci, odpowiednie pytanie w odpowiednim czasie potrafi łatwiej zrealizowac plany.
Sucharzysta
- Yuri
- Posty: 2767
- Rejestracja: 21 gru 2018, 09:58
- Has thanked: 332 times
- Been thanked: 1259 times
Re: Czego konkretnego nauczyliście się z grania w planszówki?
Największy game changer planszowkowy u mnie to nauka malowania figurek. Chyba to najwięcej zmienilo w moim życiu. Na podium umieściłbym naukę, że planszowki > gier elektronicznych. Kompletnie zarzuciłem ten typ rozrywki na rzecz kartonu i plastiku.
Moja kolekcja: https://boardgamegeek.com/collection/user/Yuri1984
RABATY, gdyby ktoś potrzebował: Portal = 15%, Mepel.pl = 5%, Planszomania.pl = 2%
Chcesz się zrewanżować kawą ? Zapraszam >>> https://www.buymeacoffee.com/yuri4891
RABATY, gdyby ktoś potrzebował: Portal = 15%, Mepel.pl = 5%, Planszomania.pl = 2%
Chcesz się zrewanżować kawą ? Zapraszam >>> https://www.buymeacoffee.com/yuri4891
- kdsz
- Posty: 1401
- Rejestracja: 17 gru 2010, 13:06
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 456 times
- Been thanked: 303 times
Re: Czego konkretnego nauczyliście się z grania w planszówki?
Elementem mojej pracy jest tworzenie cześci opisowej do rzeczy, przy których majstruję. I dzięki czytaniu planszówkowych instrukcji znacznie poprawiłem swój warsztat. Moje opisy są oceniane jako wyjątkowo klarowne. Gdy trzeba przygotować pismo czy mail do klienta lub urzędu z wyjaśnieniem jakiejś zawiłej kwestii, to często takie zadanie trafia do mnie. Czyli sumarycznie nie mam się z czego cieszyć
-
- Posty: 2310
- Rejestracja: 09 lut 2018, 11:14
- Has thanked: 1616 times
- Been thanked: 941 times
Re: Czego konkretnego nauczyliście się z grania w planszówki?
Malowania figurek, sklejania insertów i tego, że niektórzy ludzie potrzebują dużo czasu i wiele powtórzeń, aby przyswoić zasady.
Re: Czego konkretnego nauczyliście się z grania w planszówki?
Dzięki planszówkom a konkretnie jednej dowiedziałem się o najwyższym kościele na świecie czyli o katedrze w Ulm. Tylko przez to, ze grę miałem w swojej kolekcji będąc w pobliżu zaplanowałem odwiedzenie tego miasta i poznałem bardzo urokliwe miejsce oraz mam na koncie wejście na prawie sam szczyt katedry. Również dzięki grze Forum Trajanum o wiele większa uwagę skupiłem na tym miejscu będąc w Rzymie. Działa to również w drugą stronę, Uwielbiając Pragę jak tylko dowiedziałem się , ze wychodzi gra o tym samym tytule od razu wiedziałem , że będzie w mojej kolekcji. Można powiedzieć, że planszówki idealnie współgrają z moją drugą pasją czyli podróżami
- donmakaron
- Posty: 3523
- Rejestracja: 16 kwie 2009, 09:33
- Has thanked: 198 times
- Been thanked: 646 times
Re: Czego konkretnego nauczyliście się z grania w planszówki?
Ja się poduczyłem nieco z historii (już nie do końca) współczesnej i geografii Stanów Zjednoczonych oraz systemu elektorskiego z 1960: The Making of the President, paru włoskich słów (Mancato!) z Bang!, tego że Japończycy myślą w zupełnie inny sposób niż Europejczycy, sporo o wyprawie Lewisa i Clarke'a wiadomo skąd, całkiem sporo ciekawostek przyrodniczych z Łąki i Parks, tego że sporo ludzi myli Empire State Building z Chrysler Building (Nowy Jork 1901) i historii budowy sieci dróg szybkiego ruchu w Tokio (Tokio Highway).
Także raczej wiedza, niż umiejętności.
Także raczej wiedza, niż umiejętności.
-
- Posty: 1989
- Rejestracja: 10 wrz 2018, 21:47
- Lokalizacja: Będzin
- Has thanked: 231 times
- Been thanked: 314 times
Re: Czego konkretnego nauczyliście się z grania w planszówki?
Ja generalnie nauczyłem się że GRA to tylko GRA. Nie ma co przekładać złych emocji z gry na życie codzienne.
Niektóre gry aby wygrać wymagają podkładania świń, podkradania zasobów (chociaż nie są mi potrzebne), oszustw (czy też blefowania)... a po grze należy się cieszyć ze spędzonego razem czasu, bez względu na to czy się wygrało czy przegrało.
Niektóre gry aby wygrać wymagają podkładania świń, podkradania zasobów (chociaż nie są mi potrzebne), oszustw (czy też blefowania)... a po grze należy się cieszyć ze spędzonego razem czasu, bez względu na to czy się wygrało czy przegrało.
----------------
10% flamberg.com.pl
10% flamberg.com.pl
- trance-atlantic
- Posty: 686
- Rejestracja: 02 sty 2012, 11:41
- Lokalizacja: Wlkp
- Has thanked: 47 times
- Been thanked: 225 times
- Kontakt:
Re: Czego konkretnego nauczyliście się z grania w planszówki?
Mnie planszówki nauczyły cierpliwości do instrukcji, które czasem pisane są w taki sposób, że nie ma opcji aby zrozumieć o co autorowi w tym chodziło (w tym momencie przesyłam pozdrowienia dla mojej polonistki z ogólniaka - wiedziałem co poeta ma na myśli, ale nigdy nie mogłem odgadnąć co w jej głowie siedzi i moja odpowiedź zawsze kończyła się kiepską oceną ).
Gry nauczyły mnie także tego, że nie z każdym mi w życiu po drodze, tzn. nie z każdym da się zasiąść do stołu jeśli taka osoba ma zupełnie inną percepcję na rozgrywkę i rozrywkę (wygrana za wszelką cenę, obrażanie się, podkładanie, oszukiwanie lub nawet granie "na siłę", żeby tylko mnie czy towarzystwo zadowolić). Pomogło mi to także w kwestiach codziennych; zawsze myślałem, że z każdym da się porozumieć, tylko trzeba do takich osób umieć dotrzeć. Może i tak jest, tylko mi się już nie chce "nawracać" tych, po których widzę, że moje starania i tak nie mają sensu.
Gry nauczyły mnie także tego, że nie z każdym mi w życiu po drodze, tzn. nie z każdym da się zasiąść do stołu jeśli taka osoba ma zupełnie inną percepcję na rozgrywkę i rozrywkę (wygrana za wszelką cenę, obrażanie się, podkładanie, oszukiwanie lub nawet granie "na siłę", żeby tylko mnie czy towarzystwo zadowolić). Pomogło mi to także w kwestiach codziennych; zawsze myślałem, że z każdym da się porozumieć, tylko trzeba do takich osób umieć dotrzeć. Może i tak jest, tylko mi się już nie chce "nawracać" tych, po których widzę, że moje starania i tak nie mają sensu.
Around The Board - videoinstrukcje i przykładowe rozgrywki :)
Planszostrefa - 10%, Planszomania - 10%, 3trolle - 7%.|
Planszostrefa - 10%, Planszomania - 10%, 3trolle - 7%.|
- vikingowa
- Posty: 578
- Rejestracja: 18 maja 2015, 21:42
- Has thanked: 459 times
- Been thanked: 310 times
Re: Czego konkretnego nauczyliście się z grania w planszówki?
Czytać ze zrozumieniem
Trochę historii
Malować figurki
Składać Kallaxy
Doceniać wolny czas
Trochę historii
Malować figurki
Składać Kallaxy
Doceniać wolny czas
- Emil_1
- Posty: 1392
- Rejestracja: 31 maja 2016, 13:34
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 48 times
- Been thanked: 172 times
Re: Czego konkretnego nauczyliście się z grania w planszówki?
Tego, że jak ktoś mi mówi, zapłać mi 2 monety to w następnej turze Ciebie nie zaatakuję, to w 90% w następnej turze mam wjazd
Miłego dnia! :)
- BOLLO
- Posty: 5327
- Rejestracja: 24 mar 2020, 23:39
- Lokalizacja: Bielawa
- Has thanked: 1092 times
- Been thanked: 1723 times
- Kontakt:
Re: Czego konkretnego nauczyliście się z grania w planszówki?
Bardzo ciekawy temat taki lekko filozoficzny a zatem trzeba coś napisać.
Przez planszówki nauczyłem się:
- Czytania ze zrozumieniem i analizowania tego co się przeczytało
- Optymalizacji ruchów podczas gry. Wybieranie mniejszego zła.
- Dawania radości innym gdy wygrywają
- Nauczyłem innych ludzi że świat nie kończy się na TV i Facebooku
- Dzielenia wolnego czasu z bliskimi jak i obcymi ludźmi którzy jak ja lubią te hobby
- Cierpliwości do tłumaczenia zasad tym co nieogarniają ich
- Poświęcenia, by nie zawsze grać w to co akurat lubię
- Radzenia sobie z finansami przeznaczanymi na hobby
- Że część dorosłych nie potrafi przegrywać
- Rezygnacji z wielu ciekawych tytułów
- Lepszej obsługi klawiatury pisząc tu na forum
- Podstawowej omiejętności malowania figurek
- Zgłębiać wiedzę w całkowicie nowej dziedzinie
- Procesu tworzenia właśnych gier planszowych
- Nauczyłem dzieci że ktos musi wygrac a ktoś przegrać ale wszyscy się i tak świetnie bawią
- Poznawać ludzi którzy są przeciwstawni do moich wartości
- Że niestety dorośli też potrafią oszukiwać
- Że można się świetnie bawić grając w gry planszowe samemu
- Że w planszówkach nie ma podziału na status człowieka. Liczy się dobra gra.
- Że ludzie "prości" nie grają w planszówki i je wyśmiewają
- Ogranizować spotkania inaczej niż dotychczas
- Że planszówki są dobre dla każdego
- Że wiek nie ma znaczenia
- Że wielkosć stołu jednak ma znaczenie
I najważenijsze chyba...że człowiek to mega ciekawa i faktycznie inteligentna istota która znajduje radość i spełnienie w naprawdę dziwnych czasem zainteresowaniach (jak planszówki).
Przez planszówki nauczyłem się:
- Czytania ze zrozumieniem i analizowania tego co się przeczytało
- Optymalizacji ruchów podczas gry. Wybieranie mniejszego zła.
- Dawania radości innym gdy wygrywają
- Nauczyłem innych ludzi że świat nie kończy się na TV i Facebooku
- Dzielenia wolnego czasu z bliskimi jak i obcymi ludźmi którzy jak ja lubią te hobby
- Cierpliwości do tłumaczenia zasad tym co nieogarniają ich
- Poświęcenia, by nie zawsze grać w to co akurat lubię
- Radzenia sobie z finansami przeznaczanymi na hobby
- Że część dorosłych nie potrafi przegrywać
- Rezygnacji z wielu ciekawych tytułów
- Lepszej obsługi klawiatury pisząc tu na forum
- Podstawowej omiejętności malowania figurek
- Zgłębiać wiedzę w całkowicie nowej dziedzinie
- Procesu tworzenia właśnych gier planszowych
- Nauczyłem dzieci że ktos musi wygrac a ktoś przegrać ale wszyscy się i tak świetnie bawią
- Poznawać ludzi którzy są przeciwstawni do moich wartości
- Że niestety dorośli też potrafią oszukiwać
- Że można się świetnie bawić grając w gry planszowe samemu
- Że w planszówkach nie ma podziału na status człowieka. Liczy się dobra gra.
- Że ludzie "prości" nie grają w planszówki i je wyśmiewają
- Ogranizować spotkania inaczej niż dotychczas
- Że planszówki są dobre dla każdego
- Że wiek nie ma znaczenia
- Że wielkosć stołu jednak ma znaczenie
I najważenijsze chyba...że człowiek to mega ciekawa i faktycznie inteligentna istota która znajduje radość i spełnienie w naprawdę dziwnych czasem zainteresowaniach (jak planszówki).