(wydzielony) Machina Arcana - offtop o SCD, bo my, Polacy, lubimy niskie ceny.

[Mr_Fisq]

Nie zdziwiłbym się, gdyby rynek gier w obliczu inflacji i spadku realnych zarobków trochę się nam skurczył. Wobec wyższych średnich SCD możemy zwrócić się w stronę naszych półek wstydu. Albo będziemy staranniej wybierać gry i po prostu kupować ich mniej... Ciekawe czasy niestety nastały.

[trance-atlantic]

Może to i lepiej? Czego oczy nie widzą...

Skoro tak dużo osób kupuje gry oczami na wspieraczkach, to może w końcu autorzy pomyślą o projektowaniu czegoś, co pod naszymi strzechami będzie miało szansę utrzymać się dłużej niż 3-4 partie?

Nie wiem, czy dla kogoś gry planszowe są sensem życia, dla mnie stanowią przemiły do niego dodatek, a zwłaszcza gdy mogę się nim cieszyć z najbliższymi (z tym bywa różnie ). Lubię czytać i rozkminiać instrukcje, wgryzać się w szczegóły i szczególiki aczkolwiek nie ma chyba dla mnie gier "must have", bo mam wrażenie, że przy tym, co mamy obecnie na rynku jeden tytuł da się spokojnie zastąpić drugim.

Jeśli kurczenie się rynku oznaczać będzie wyrzucenie z niego przeciętniaków, które zalegają na półkach w sklepowych magazynach, to jestem za. Czy to się jednakże odbije na cenach? Nie wiadomo. Skoro jednak gry kosztują tyle, ile kosztują, to lepiej mieć do wyboru jedną z trzech niż jedną z dziesięciu - bo ostatecznie i tak na zakupie tej jednej się pewnie nie skończy.

[Ardel12]

Nie zdziwiłbym się, gdyby rynek gier w obliczu inflacji i spadku realnych zarobków trochę się nam skurczył. Wobec wyższych średnich SCD możemy zwrócić się w stronę naszych półek wstydu. Albo będziemy staranniej wybierać gry i po prostu kupować ich mniej... Ciekawe czasy niestety nastały.

Mniej gier wydawanych to dla mnie błogosławieństwo. Ile czasu marnuję by wiele z nich sprawdzić. Poczytać recki. Wątki na forach itd. Dodatkowo wychodzi pełno średniaków, które niby spoko, ale finalnie i tak odpuszczam.

[tomp]

W planszówkach często trzeba coś budować, np. budowa silniczka, budowa ekonomii, budowa domków, itp.
Czy to oznacza, że w ramach o głosy wyborcze planszówkowiczów doczekamy się 8% Vat na gry ze względu na tą budowlankę ?

Spoiler:

żart

[MarekPlus]

A co do kupowania mniej. Przecież polski ład dał więcej kasy tak wielu ludziom, że na pewno brać planszowkowa pływa w kasie i nie odczuje inflacji dzięki większym pensjom.

Niby tak ale niestety "tuskowe" wciąż drenuje nasze portfele :/

W planszówkach często trzeba coś budować, np. budowa silniczka, budowa ekonomii, budowa domków, itp.
Czy to oznacza, że w ramach o głosy wyborcze planszówkowiczów doczekamy się 8% Vat na gry ze względu na tą budowlankę ?

Spoiler:

żart

Zaczynamy politykę?

[targa]

Ze względu na cenę miałem już nie kupować, ale pojawiła się nieco bardziej rozsądna oferta na Gamelord (podstawka 324.99, dodatki 115.99 za Ku Wieczności i 139.99 za Z Otchłani), więc zaryzykuję. Oceny były dobre lub bardzo dobre, nakład - przypuszczam, że niewielki, więc potraktuję to jako inwestycję . I tak nie sprzedam, ale jak patrzę na ceny np. Ank-Morpork czy Chaosu, to stwierdzam, że lepiej kupić teraz, niż później. FOMO? Być może.

[BOLLO]

Jak już potrzebujesz przyklasku to odpal reckę Gambita, bo dawno on się nad niczym tam nie rozczulał. Sam się grą ponownie zainteresowałem po jego recenzji i biję się z myślami czy kupić czy nie, ale jest tyle innych premier, KS/GF w tym miechu, że muszę jednak powybierać a MA na szczycie listy na pewno nie jest. Nie w tej cenie. W tej cenie to kupiłbym SW: Rebelia, która łazi za mną od dawna, ale ciągle się waham ugh...bo cena też jest wyższa o jakieś 50zł niż pół roku wstecz jak patrzę w CENEO.

A tak serio do kupowania MA, to bym podszedł względem tego czy masz juz podobne rzeczy w kolekcji. Dla mnie największe nie to wtórność klimatu Lovercrafta, którego mam w 2 grach i tona innych DC, które ogrywam. Następnie cena jaką możesz ponieść za tą grę. Ja np wolę wpakować 500 w Cloudspire, gdyż mnie bardziej ciekawi, a przez zniżki u Curiosity na bank sprzedam bez problemu w cenie zakupu(jeśli ten argument jest dla Ciebie ważny).

Przyklask raczej by tu nic nie wniósł. Gambita recke widziałem dawno temu dlatego między innymi się tą grą zainteresowałem. Ale zrobiłem przez weekend rachunek sumienia oraz zysku i strat i wyszło mi na to że nie kupuje. Przynajmniej nie teraz. Mam wsparte Deep Madness i klimaty SF bardziej mi odpowiadają niż Lovecraft. Do tego tam są figurki a nie stendy.

Może jak w przyszłości cena będzie sporo niższa to się ponownie zainteresuje się tym tytułem. Z ciekawości napisałem do Galakty w zeszłym tygodniu skąd tak wywindowana cena ale jak mogłem się domyślać olali mnie

Tak więc ja pasuje tym razem bo nie jest to dla mnie tytuł must have......

[Peter1975]

w Mepel po rabatach podstawka mi wychodzi 359, dodatki 153 oraz 128, razem 640 jak w pysk. Może mam słabe rabaty. Szkoda mi, strasznie byłem napalony, jestem jednak zmuszony powiedzieć pas

[Jiloo]

w Mepel po rabatach podstawka mi wychodzi 359, dodatki 153 oraz 128, razem 640 jak w pysk. Może mam słabe rabaty. Szkoda mi, strasznie byłem napalony, jestem jednak zmuszony powiedzieć pas

W 3 trolle po rabatach – 334,71 / 141,31 / 118,06 suma 594,08

[fitzroy]

Po prostu gry Galakty są drogie. Przygody Robin Hooda, Pax Pamir, Wojna Nemo, Wojna Szeptów czy Machina Arcana to tylko kilka ostatnio wysoko wycenionych w SCD tytułów. Boję się co będzie z Endless Winter bo czekam na to dość mocno. Inflacja, kryzys transportowo-kontenerowy owszem są ale mam wrażenie, że inni wciąż umieją taniej.

[Shodan]

Może strategia Galakty to niskie nakłady, wysokie marże ?

[BOLLO]

Niskie naklady to bolaczka chyba wszystkich wydawnictw poza Rebelem i Granna. Ignas oswiadczyl ostatnio ze gra Bor sprzedala sie calkowicie przeddpremierowo i to do sklepow.....masakra jakas.

[bartekb8]

Czy to kwestia tego że wydawcy faktycznie wolą grać bezpiecznie i robić dodruk niż wydawać od razu więcej?

[Ardel12]

Czy to kwestia tego że wydawcy faktycznie wolą grać bezpiecznie i robić dodruk niż wydawać od razu więcej?

Było to ongiś dyskutowane. Powodów może być wiele. Np. tytuł jest niewiadomą i może nie sprzedać się w większym nakładzie albo wydawca stoi przed wyborem wrzucenia 2 tytułów na rynek w średnim nakładzie albo jednego w dużym(pewnie druga opcja jest lepsza z biznesowego pkt). A może po prostu ich nie stać na większy nakład. Dodatkowo niewystarczający nakład potrafi wygenerować większy hype niż jakiekolwiek inne metody reklamowe. Co się działo w przypadku Brzdęka. Kolejne dostawy schodziły raz dwa. Pax Pamir obstawiam, że też jeszcze ten efekt wygeneruje, bo obecnie sporo zachwytów a nakład już poszedł.

[manicminer]

Może strategia Galakty to niskie nakłady, wysokie marże ?

To by pasowało, możliwe że nakład MA nie jest jakiś duży i cenę zrobili jaką zrobili (szczególnie dodatków) bo wiedzą że prędzej czy później i tak cały nakład zejdzie, a dodruków nie będzie. Więc dowalili zaporową cenę i spokojnie poczekają aż się sprzeda.
Drukujemy mało i rzucamy wysoką cenę na popularne gry, bo wiadomo że i tak kupujący się znajdzie i nie ma wyboru jeśli chce grę.
Może tutaj im pokrzyżować plany trochę sprzedaż z drugiej ręki l, bo akurat MA jest na zasadzie przejdź i sprzedaj.

[bartekb8]

No więc i właśnie, dając niskie nakłady ryzykuje się handlem z drugiej ręki, a wtedy wydawnictwo nie zarabia. A nie jest w stanie zareagować na tyle szybkim dodrukiem żeby ludziom nie opłacało się szukać potem ogłoszeń.

[Ciesiel]

Nas wyszło 484 za podstawkę + dwa dodatki. Patrząc po cenach mieliśmy szczęście. Dzisiaj segregowaliśmy. Z tego co jednak czytam to gra jest wybitna, a autor oddany - o ile można nazwać tak manię hehe.

Graliście już? Czy można to przyrównać np do MK albo GH?

Pzdr
Cie

[BOLLO]

Nas wyszło 484 za podstawkę + dwa dodatki. Patrząc po cenach mieliśmy szczęście. Dzisiaj segregowaliśmy. Z tego co jednak czytam to gra jest wybitna, a autor oddany - o ile można nazwać tak manię hehe.

Graliście już? Czy można to przyrównać np do MK albo GH?

Pzdr
Cie

ODPOWIEDZ

Ani to Horror w Arkham (rozumiem, że chodzi o planszowy?) , ani Gloomhaven, ani Magen Knight. Nie mniej jednak, posiadam wszystkie te gry (HwA 2ed).

Najbardziej przypomina mi Bloodborne: Gra Planszowa. Niby mniejsze kafle terenów, ale sumarycznie więcej pól jest w MA. Większe kafle pozwalają na rozmieszczenie figurek, które po pomalowaniu robią robotę
W B:GP akcje zagrywasz kartami, np. jedna karta = 1 akcja, na ręce co turę dobierasz do 3 kart.
W MA są punkt kondycji - 6 co rundę, jedna akcja to koszt około 2-3 pkt kondycji.
Na korzyść MA jest liczna potworów i różne poziomy.
Podobnie jest ze scenariuszami i podziałem na rozdziały.
Również klimat w obydwóch grach wylewa się hektolitrami -


Do Mage Knight nie da się raczej jej porównać. MK to euro, z lekkim zarysem fabularnym w instrukcji - co daje dużą regrywalność, ale nie jest to gra dla wszystkich.

Machina Arcana czerpie po trochu z każdej dobrej gry przygodowej, niewiele w niej zbędnych elementów
Widać i czuć, że nie jest to gra robiona przez wielkie wydawnictwo, tylko czuć w niej dzieło szlifowane kilka lat.

[Ciesiel]

Spoiler:

Nas wyszło 484 za podstawkę + dwa dodatki. Patrząc po cenach mieliśmy szczęście. Dzisiaj segregowaliśmy. Z tego co jednak czytam to gra jest wybitna, a autor oddany - o ile można nazwać tak manię hehe.

Graliście już? Czy można to przyrównać np do MK albo GH?

Pzdr
Cie

ODPOWIEDZ

Ani to Horror w Arkham (rozumiem, że chodzi o planszowy?) , ani Gloomhaven, ani Magen Knight. Nie mniej jednak, posiadam wszystkie te gry (HwA 2ed).

Najbardziej przypomina mi Bloodborne: Gra Planszowa. Niby mniejsze kafle terenów, ale sumarycznie więcej pól jest w MA. Większe kafle pozwalają na rozmieszczenie figurek, które po pomalowaniu robią robotę
W B:GP akcje zagrywasz kartami, np. jedna karta = 1 akcja, na ręce co turę dobierasz do 3 kart.
W MA są punkt kondycji - 6 co rundę, jedna akcja to koszt około 2-3 pkt kondycji.
Na korzyść MA jest liczna potworów i różne poziomy.
Podobnie jest ze scenariuszami i podziałem na rozdziały.
Również klimat w obydwóch grach wylewa się hektolitrami -


Do Mage Knight nie da się raczej jej porównać. MK to euro, z lekkim zarysem fabularnym w instrukcji - co daje dużą regrywalność, ale nie jest to gra dla wszystkich.

Machina Arcana czerpie po trochu z każdej dobrej gry przygodowej, niewiele w niej zbędnych elementów
Widać i czuć, że nie jest to gra robiona przez wielkie wydawnictwo, tylko czuć w niej dzieło szlifowane kilka lat.

Dziękuję - liczyłem na nowy wątek, ale stary też jwst spoko gdyby ktoś coś jeszcze to będę wdzięczny.
Pzdr
Cie

[Hardkor]

Był płacz, były krzyki - nakład wyprzedany w tydzień xD

[KubaP]

Ja bym chciał tylko zaprotestować przeciwko tytułowi wątku. Może Wy, Polacy, lubicie niskie ceny. Ale my, Polacy, lubimy wysokie ceny!

[Cyel]

To może tylko znaczyć że nie jesteście prawdziwymi Polakami

[KubaP]

To może tylko znaczyć że nie jesteście prawdziwymi Polakami

Dziękuję

[strid3rr]

Był płacz, były krzyki - nakład wyprzedany w tydzień xD

Proszę Cię! FOMO, proste.

[Bart Henry]

Był płacz, były krzyki - nakład wyprzedany w tydzień xD

Zaznaczmy, że chodzi o wypchnięcie nakładu do sklepów.

Kluczowe pytanie: ile było tego nakładu? Bez tego info może być to co najwyżej ciekawostka. Szybka sprzedaż drogiej gry do sklepów oznacza prawdopodobnie niski nakład, co z kolei uzasadnia wysoką cenę.