MTG - pierwsze zakupy

[Misiek1977]

Tzn. postulujesz, że nie skończy się na casualowym graniu, tylko jak człowiek nawet nie bawi się w drafty, to i tak chce więcej i więcej i wydatkom nie ma końca?

Tym zdaniem podsumowałeś 6 lat mojego życia.
Jeżeli masz silną wolę i trzymasz się swoich postanowień - próbuj. Ja okazałem się słabowitym leszczem - wsiąkłem i pogrążałem się coraz bardziej.
Jedyny plus (jeżeli można tak to nazwać) to spora gotówka jak już sprzedałem kolekcję.
Ale popieram Emil_1 - najlepiej nie.

[Emil_1]

Moja szybka odpowiedź po kilku latach:
Don’t (chyba, że masz za dużo kasy )

Tzn. postulujesz, że nie skończy się na casualowym graniu, tylko jak człowiek nawet nie bawi się w drafty, to i tak chce więcej i więcej i wydatkom nie ma końca?

Zestawy startowe są po 20zł z kośćmi w cenie;) Później kupuje się karty pod idealny build Jeśli chcesz zacząć, to jest grupa na Fb dedykowana handlowi mtg:)

[Mr_Fisq]

Dedykowane grupy, handle singlami, to już raczej poza moim obszarem zainteresowań.
W skrócie:
- nie chce mi się być na bieżąco z metą, najnowszymi kartami/mechanikami, polować na pojedyncze karty

Chętnie poszedłbym w wariant 1kg commonów za 100PLN, ale obawiam się braku synergii między kartami/20 takich samych kart i innych podobnych potworków.
Mam nadzieję, że w podejściu starter + theme karty lepiej będą ze sobą współgrały (ale może to tylko pozór?).

[Emil_1]

Problem jest taki, że jeśli chcesz grać kompetytywnie to niestety musisz być nabieżąco. Jeśli chcesz grać w jakimś sklepie typu Strefa mtg to tam też są fanatycy;) Coś jak z Twoim starym, fanem wędkarstwa A czasami się może skończyć tak:
https://m.youtube.com/watch?v=mYuF3T7s7XY
Jeśli zaś chcesz grać z kimś, kto chce mieć frajdę (żona/ dziewczyna/kumpel) w fajną grę to są lepsze gry karciane do pogrania głównie dlatego że w mtg Twoim celem jest optymalizacja ręki i decku (a jak się optymalizuje?:):) )

[Misiek1977]

Wczoraj rozmawiałem z kolegą który jeszcze połowicznie siedzi w Medżiku i przekazuję jego opinię pod kątem nowego gracza.

1. Nie, nie, nie - daj sobie spokój. Bez worka kasy - nie ma sensu. jest w tej chwili podobno konkurencyjna karcianka Flesh and Blood.

2. Zadaj sobie pytanie - gra turniejowa czy towarzyska.
Zaczniemy od turniejowej - kolega nie wie jak w sklepach stacjonarnych wygląda sytuacja obecnie, ale sporo osób przeniosło się do grania on-line. W zależności od formatu - Arena bądź klasyczny Magic. Powinieneś dokonać analizy jaki format Cię interesuje, zobaczyć jakie decki są w mecie i sprawdzić ceny i dostępność kart na rynku. I po takiej analizie - Twój wybór co dalej.
Jeżeli chodzi o towarzyską - kolega proponuje zainteresowanie się formatem Commander. Istnieją gotowe, prekonstruowane decki, które można ulepszać, modyfikować wg własnego uznania. Plusem jest jedna z zasad która mówi, że oprócz kart basic land żadna inna nie może wystąpić więcej niż w jednej kopii. Dzięki temu, jeżeli zechcesz modyfikować deck o jakąś drogą kartę, to kupujesz 1szt, a nie 4 jak jest to dopuszczalne w formacie Standard czy Modern. Sporo jest takich decków do kupienia. Ja osobiście się ugnę ponieważ w 3 kwartale wychodzi niezależny Commander (4 decki) w świecie Warhammera 40K.

Jeżeli coś pomieszałem, osoby obeznane w temacie proszone są o wstawienie erraty.

[Mr_Fisq]

Tak jak pisałem powyżej, gra towarzyska ("do kotleta"), i nie planuję dokupować singli, więc ulepszanie commander decków musiałoby przyjąć inny format.

Jeśli zaś chcesz grać z kimś, kto chce mieć frajdę (żona/ dziewczyna/kumpel) w fajną grę to są lepsze gry karciane do pogrania głównie dlatego że w mtg Twoim celem jest optymalizacja ręki i decku (a jak się optymalizuje?:):) )

Coś konkretnego polecasz?

Będę miał Netrunnera od NISEI, tylko jeszcze waham się ile egzemplarzy kupić

[Halloween]

Magic jest jedną z tańszych gier bo bardzo wielu graczy dopuszcza proxy. Wszystkie single, które kosztują powiedzmy więcej jak 5zł możesz drukować.