Ad blocker detected: Our website is made possible by displaying online advertisements to our visitors. Please consider supporting us by disabling your ad blocker on our website.
W ostatnim numerze Polityki ukazał się artykuł Puchatek i spółka. Artykuł zaczyna się wprawdzie od historii Super Farmera ale o grach planszowych dużo tam nie ma, poza informacją od przedstawicielki Granny i nazwami kilku klasycznych gier (chińczyk, warcaby, bierki, monopoly, jenga).
Godny zauważenia jest tylko jeden fragment:
Skrupulatni Niemcy obliczyli, że blisko 10 proc. zabawek dorośli kupują... dla siebie. Są to przede wszystkim gry planszowe
W swej ofercie mamy ponad 80 gier i niemal wszystkie dobrze się sprzedają – przekonuje Bożena Michalska z firmy Granna. – Mało tego, od 3 lat obserwujemy wyraźny renesans towarzyskich gier planszowych. W kawiarniach, klubach i pubach odbywają się spotkania przy planszówkach, a wspólne spędzanie wolnego czasu na grach, w domu lub na wakacjach przez całą rodzinę, staje się wręcz modne.