Black Angel (Sébastien Dujardin, Xavier Georges, Alain Orban)
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
- Tomzaq
- Posty: 1730
- Rejestracja: 09 maja 2014, 18:27
- Lokalizacja: Silesia Superior
- Has thanked: 114 times
- Been thanked: 86 times
Black Angel (Sébastien Dujardin, Xavier Georges, Alain Orban)
Zapowiadana na 2018 roku. Wygląda trochę na "Troyes" w kosmosie. Wg autorów system kości jest podobny, ale cala reszta inna. Wskakuje na radar
https://boardgamegeek.com/boardgame/230244/black-angel
https://boardgamegeek.com/boardgame/230244/black-angel
Who is John Galt?
Posiadam
Posiadam
- Furan
- Posty: 1552
- Rejestracja: 21 mar 2008, 16:41
- Lokalizacja: Warszawa, Wola
- Has thanked: 9 times
- Been thanked: 215 times
Re: Black Angel -Sébastien Dujardin, Xavier Georges, Alain Orban
Wychodzi na to, że w tym roku się z Czarnym Aniołem nie wyrobią. Pearl Games wypluje z siebie za to Sun Moon - coś a'la podnieść-i-dostarcz w dziwnym science-fiction (ale miłym dla oka).
Więcej na ich stronie: https://www.trictrac.net/actus/pearl-ga ... n-concours
Dla niefrankojęzycznych: https://translate.google.pl/translate?s ... edit-text=
A! Pojawi się też (2019) - Troyes turlaj-i-pisz, czy Troyes 2 tylko na 2 graczy. Podobno ma mieć w sobie sporo interakcji (jak starsza, większa siostra)
Więcej na ich stronie: https://www.trictrac.net/actus/pearl-ga ... n-concours
Dla niefrankojęzycznych: https://translate.google.pl/translate?s ... edit-text=
A! Pojawi się też (2019) - Troyes turlaj-i-pisz, czy Troyes 2 tylko na 2 graczy. Podobno ma mieć w sobie sporo interakcji (jak starsza, większa siostra)
jakiCHś - w tym wyrazie jest CH! || lepiej nie używa'ć apostrof'ów w ogóle, niż używa'ć ich w nadmiar'ze!
(S) Pueblo, Burgundy, Trismegistus, Felix, Hit!
(S) Pueblo, Burgundy, Trismegistus, Felix, Hit!
-
- Posty: 777
- Rejestracja: 10 paź 2016, 18:35
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 229 times
- Been thanked: 282 times
Re: Black Angel -Sébastien Dujardin, Xavier Georges, Alain Orban
Obejrzałem rozgrywkę z Black Angel i moim zdaniem nic specjalnego. Trochę nie rozumiem, skąd taki hype na zagranicznych kanałach na tę grę. Moim zdaniem jest przekomplikowana jak na tę głębię strategii, którą oferuje. Edward na HC tłumaczył prawie 1h, a jeszcze zostało znaczenie symboli na płytkach i jeszcze były niuanse, więc zaglądali do instrukcji raz po raz. O ile np. takie Underwater Cities fajnie kombinuje z kartami i robi to dość przemyślanie, spójnie, to tutaj jest po prostu naciepane wiele mechanik i wszystko polane sosem losowości z kart i kostek:
- dice placement z kolorem i siłą, gdzie ZAWSZE im więcej oczek tym lepiej
- engine building przez kupowanie kostek i wsuwanie (oraz spychanie) technologii na planszy gracza, które można aktywować na kilka sposobów
- zagrywanie kart na 4 sposoby (misja, aktywacja koloru, aktywacja całego rzędu czerwonym, zwiększenie limitu do końcowego punktowania),
- resource management (robociki dostępne, przydzielone do kostek, przydzielone do misji, kosteczki do aktywacji technologii, do utrudniania akcji, kryształki do podkradania kostek, do rezerwowania "swoich" kostek, dające punkty),
- semi-coop (wspólny "przeciwnik" atakuje losowe miejsca na kostki osłabiając ich działanie)
- wyścig z czasem, aby wspólny statek doleciał do celu i w zależności od tego czy doleci punktacja końcowa się zmienia
- przesuwanie przestrzeni kosmosu (conveyor) ściśle powiązane z odzyskaniem swoich kostek
- dobrze wyturlane kostki można podkraść kosztem znikomym do korzyści, manipulacja swoimi jest ale bez polotu
Wszystko okraszone grafiką, która wywołuje oczopląs (grafik O'Toole, który przyłożył pędzel do gier Lacerdy podobno nie chciał kolejnej czarno-białej gry w kosmosie, ale przegiął naprawdę mocno w drugą stronę) oraz oczywiście dużą figurką statku matki, którą trzeba chyba 12x trzeba przesunąć w ciągu gry.
W grze jest więcej decyzji taktycznych niż strategicznych. Jedyne co chyba sprawia ludziom radość to zrobienie sporadycznie combo i przesuwanie multum elementów na planszach (więcej tego niż w Le Havre). Gra sprawia wrażenie jakby grała graczami, a nie na odwrót. Masa głupich bezcelowych udziwnień, np. 3 pola z do umieszczenia kostki, które robią to samo, ale przyjmują inny, konkretny kolor kostki i mogą być inaczej (losowo) przyblokowane przez wspólnego przeciwnika, kostki po wykonaniu akcji zjeżdżają do puli zużytych nie blokując pola, sama pula zużytych kostek też bez jakiegoś konkretnego celu.
Jeżeli to ma być Troyes 2.0 albo Troyes-killer, to ja podziękuję. Trudno tu mówić o jakiejkolwiek elegancji mechanik, którą można doświadczyć w Troyes. Taki Lacerda w zamian za podobny poziom złożoności zasad, oferuje pewien poziom rozgrywki.
- dice placement z kolorem i siłą, gdzie ZAWSZE im więcej oczek tym lepiej
- engine building przez kupowanie kostek i wsuwanie (oraz spychanie) technologii na planszy gracza, które można aktywować na kilka sposobów
- zagrywanie kart na 4 sposoby (misja, aktywacja koloru, aktywacja całego rzędu czerwonym, zwiększenie limitu do końcowego punktowania),
- resource management (robociki dostępne, przydzielone do kostek, przydzielone do misji, kosteczki do aktywacji technologii, do utrudniania akcji, kryształki do podkradania kostek, do rezerwowania "swoich" kostek, dające punkty),
- semi-coop (wspólny "przeciwnik" atakuje losowe miejsca na kostki osłabiając ich działanie)
- wyścig z czasem, aby wspólny statek doleciał do celu i w zależności od tego czy doleci punktacja końcowa się zmienia
- przesuwanie przestrzeni kosmosu (conveyor) ściśle powiązane z odzyskaniem swoich kostek
- dobrze wyturlane kostki można podkraść kosztem znikomym do korzyści, manipulacja swoimi jest ale bez polotu
Wszystko okraszone grafiką, która wywołuje oczopląs (grafik O'Toole, który przyłożył pędzel do gier Lacerdy podobno nie chciał kolejnej czarno-białej gry w kosmosie, ale przegiął naprawdę mocno w drugą stronę) oraz oczywiście dużą figurką statku matki, którą trzeba chyba 12x trzeba przesunąć w ciągu gry.
W grze jest więcej decyzji taktycznych niż strategicznych. Jedyne co chyba sprawia ludziom radość to zrobienie sporadycznie combo i przesuwanie multum elementów na planszach (więcej tego niż w Le Havre). Gra sprawia wrażenie jakby grała graczami, a nie na odwrót. Masa głupich bezcelowych udziwnień, np. 3 pola z do umieszczenia kostki, które robią to samo, ale przyjmują inny, konkretny kolor kostki i mogą być inaczej (losowo) przyblokowane przez wspólnego przeciwnika, kostki po wykonaniu akcji zjeżdżają do puli zużytych nie blokując pola, sama pula zużytych kostek też bez jakiegoś konkretnego celu.
Jeżeli to ma być Troyes 2.0 albo Troyes-killer, to ja podziękuję. Trudno tu mówić o jakiejkolwiek elegancji mechanik, którą można doświadczyć w Troyes. Taki Lacerda w zamian za podobny poziom złożoności zasad, oferuje pewien poziom rozgrywki.
mam 3trolle-7% (S) errata do 1861/67 (K) 1882, 1817/USA
- BartP
- Administrator
- Posty: 4721
- Rejestracja: 09 lis 2010, 12:34
- Lokalizacja: Gdynia
- Has thanked: 384 times
- Been thanked: 886 times
Re: Black Angel -Sébastien Dujardin, Xavier Georges, Alain Orban
Czytałem zasady swego czasu i nie odniosłem wrażenia skomplikowania na poziomie Lacerdy. Raczej na typowe euro o średniej ciężkości, no może pół oczka wyżej. Co zresztą potwierdza instrukcja. Podstawowe zasady to raptem 13 stron, czyli standard euro. Escape Plan (Lacerdy) uznawany za jedną z prostszych jego gier ma tych stron 21.
Mam zaufanie do projektantów, zasady wydały mi się ciekawe, nie odniosłem wrażenia nagromadzenia mechanizmów. Może tak jest, zobaczymy, ale wpierw muszę zagrać. Nie nazywałbym tej gry semi-coopem mimo wszystko. Tutaj nie ma sytuacji, że wszyscy mogą zginąć lub przegrać. Po prostu są inne warunki zwycięstwa wtedy.
Mam zaufanie do projektantów, zasady wydały mi się ciekawe, nie odniosłem wrażenia nagromadzenia mechanizmów. Może tak jest, zobaczymy, ale wpierw muszę zagrać. Nie nazywałbym tej gry semi-coopem mimo wszystko. Tutaj nie ma sytuacji, że wszyscy mogą zginąć lub przegrać. Po prostu są inne warunki zwycięstwa wtedy.
Sprzedam nic
-
- Posty: 777
- Rejestracja: 10 paź 2016, 18:35
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 229 times
- Been thanked: 282 times
Re: Black Angel -Sébastien Dujardin, Xavier Georges, Alain Orban
Racja, to nie jest typowy semi-coop i jeżeli traktować grę czysto "po eurowemu", bez sympatii dla przetrwania ludzkości to punktacją tą można po prostu sterować dla swojej korzyści. To są moje wrażenia po zobaczeniu tłumaczenia zasad i pełnej rozgrywki 4 osobowej. Może zbyt dużo oczekiwałem po nasłuchaniu się, jaka ta gra jest świetna. Jeżeli kiedyś wrażenia z samej gry będą odmienne, nie omieszkam sprostować.
mam 3trolle-7% (S) errata do 1861/67 (K) 1882, 1817/USA
-
- Posty: 2308
- Rejestracja: 09 lut 2018, 11:14
- Has thanked: 1614 times
- Been thanked: 941 times
Re: Black Angel -Sébastien Dujardin, Xavier Georges, Alain Orban
No właśnie, ja też miałem ją na radarze przez kilka godzin po tym, jak dowiedziałem się, kto jest autorem, a po obejrzeniu recenzji i rozgrywki jednak spasuję. Mam dokładnie takie same wrażenia - miszmasz mechanizmów w niezbyt ciekawym wydaniu graficznym. Szkoda, bo bardzo lubię zarówno Troyes, jak i SF
-
- Posty: 777
- Rejestracja: 10 paź 2016, 18:35
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 229 times
- Been thanked: 282 times
Re: Black Angel (Sébastien Dujardin, Xavier Georges, Alain Orban)
No Pun Included wypowiedział się na temat tej gry. Określił ją jako "overdeveloped" i "strictly optional".
mam 3trolle-7% (S) errata do 1861/67 (K) 1882, 1817/USA
Re: Black Angel (Sébastien Dujardin, Xavier Georges, Alain Orban)
Grałem tylko solo i ten tryb mogę polecić. Automa ma swoje odrębne zasady punktowania, a jej ruchy determinuje dedykowana talia kart (oraz nasze działanie). Poza tym sama gra jest wykonana porządnie, wszystkie elementy są dobrej jakości.Wypowie się ktoś kto już zagrał? Warto kupować?
Rozgrywka jest mocno taktyczna, bo trudno zaplanować strategię, kiedy wciąż dochodzą nam nowe opcje działania w postaci kart misji. Poza tym kości mogą nam znikać z puli (zabierają je inni gracze/automa) i to wymaga dużej elastyczności w działaniu. Trzeba opracować kilka planów działania, dlatego gra może początkowo od siebie odrzucać, wydawać się chaotyczna (sytuacja na planszach ciągle się zmienia). Mimo obecności kości, to losowości nie ma tutaj zbyt wiele, bo kości możemy obracać lub podbierać innym graczom/automie, ale trzeb mieć na uwadze, że to nimi zagrywamy akcje i możemy wybrać tylko te, które pasują do koloru kości (chyba że mamy odpowiednią, ale jednorazową technologię, która daje inną możliwość). Tryb zaawansowany dodatkowo zmniejsza poczucie losowości. Gra może też początkowo zniechęcać przez to, że trzeba się nauczyć kart misji i technologii (które są dwustronne). Natomiast da się to opanować już po kilku grach, bo całość jest jasna i czytelna.
Jeżeli ktoś polubi klimat (dość abstrakcyjny ale jednak) Black Angel i wykonanie, to powinien się dobrze bawić. Wszystko działa i daje poczucie satysfakcji, ale trzeba zapomnieć o długoterminowej strategii, bo ruchy należy planować na bieżąco. Gra zdecydowanie bardziej przemówi do elastycznych graczy, którzy potrafią odnaleźć się w ciągle zmieniającym się środowisku, niż do urodzonych strategów.
- Gambit
- Posty: 5244
- Rejestracja: 28 cze 2006, 12:50
- Lokalizacja: Gdańsk
- Has thanked: 528 times
- Been thanked: 1852 times
- Kontakt:
-
- Posty: 106
- Rejestracja: 18 lut 2020, 17:32
- Has thanked: 18 times
- Been thanked: 23 times
Re: Black Angel (Sébastien Dujardin, Xavier Georges, Alain Orban)
Miałbym prośbę do posiadaczy polskiej wersji. Byłby ktoś skłonny udostępnić mi jakoś załącznik do instrukcji? Byłbym bardzo wdzięczny
- gafik
- Posty: 3651
- Rejestracja: 25 lip 2011, 14:59
- Lokalizacja: pole, łyse pole... ale mam już plan!
- Has thanked: 55 times
- Been thanked: 119 times
Re: Black Angel (Sébastien Dujardin, Xavier Georges, Alain Orban)
Cześć,
Odkopuję po roku bo chciałem zapytać czy są tu gracze, którzy pograli kilka, a może więcej razy?
Jak gra się broni po ponad 2 latach obecności na rynku?
Uwielbiam Troyes ale nie mam. Czy BA "umi" godnie zastąpić Troyes?
Dzięki
Odkopuję po roku bo chciałem zapytać czy są tu gracze, którzy pograli kilka, a może więcej razy?
Jak gra się broni po ponad 2 latach obecności na rynku?
Uwielbiam Troyes ale nie mam. Czy BA "umi" godnie zastąpić Troyes?
Dzięki
-
- Posty: 131
- Rejestracja: 14 mar 2022, 08:12
- Has thanked: 25 times
- Been thanked: 48 times
Re: Black Angel (Sébastien Dujardin, Xavier Georges, Alain Orban)
ja gralem kilka razy - na poczatku bylem gra zachwycony, a po kilku grach wyszly wszystkie jej bolaczki z czego glowna totalnie ja dyskwalifikuje do grania - gra potrafi sie zepsuc. Po prostu dochodzi do momentow, ze nie ma sensownego ruchu gracz i zaczyna statystowac zamiast grac. Myslalem, ze to sporadyczny przypadek, ale po kilku grach okazalo sie, ze w co drugiej grze mniej wiecej gra sie zacina i nie ma sensownego ruchu. Mowie o rozgrywce dwuosobowej, nie wiem jak jest na wiecej osob. Zdecydowanie Troyes lepsze.
Re: Black Angel (Sébastien Dujardin, Xavier Georges, Alain Orban)
Re: Black Angel (Sébastien Dujardin, Xavier Georges, Alain Orban)
Zagrałem w tym tygodniu w obie gry (Black Angel - drugi raz, w Troyes - pierwszy) i mnie dużo bardziej siadło BA.
Od powiązania mechaniki z tematem (w BA wyczuwalne, w T w ogóle), przez elegancję zasad aż po wykonanie. Myślę, że Troyes zestarzało się jednak tak sobie.
Jeśli chodzi o głębię - oczywiście trudno mi ocenić po 1-2 partiach, być może w Troyes jest coś, co się odkrywa dopiero z czasem. Ale u mnie tego czasu raczej nie dostanie (mogę zagrać, ale chyba nie znam nikogo, kto by mi mógł zaproponować ). Natomiast Black Angel w kolekcji zostaje - za jakiś czas dam znać, czy po większej liczbie rozgrywek się nadal broni.
Od powiązania mechaniki z tematem (w BA wyczuwalne, w T w ogóle), przez elegancję zasad aż po wykonanie. Myślę, że Troyes zestarzało się jednak tak sobie.
Jeśli chodzi o głębię - oczywiście trudno mi ocenić po 1-2 partiach, być może w Troyes jest coś, co się odkrywa dopiero z czasem. Ale u mnie tego czasu raczej nie dostanie (mogę zagrać, ale chyba nie znam nikogo, kto by mi mógł zaproponować ). Natomiast Black Angel w kolekcji zostaje - za jakiś czas dam znać, czy po większej liczbie rozgrywek się nadal broni.