Ad blocker detected: Our website is made possible by displaying online advertisements to our visitors. Please consider supporting us by disabling your ad blocker on our website.
Tutaj można dyskutować o konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. NIE NALEŻY TUTAJ PYTAĆ O ZASADY, MALOWANIE, ROBIENIE INSERTÓW ORAZ KOSZULKI! OD TEGO SĄ INNE PODFORA
Przesłuchałem gradaniowe Top 2020 gdzie wspominacie o ZT
42:55 Windziarz bardzo na plus o poprawionych zasadach - teraz Toskania jest jeszcze jeszcze lepszą grą https://youtu.be/imYX8hURq7w
Z kolei na BGG znalazłem kilka opinii gdzie mimo zmian ludzie wolą grać na dwie karty
Mam jeszcze takie praktyczne pytanie.
Wiem, że stawiacie Bonfire wyżej niż Toskanię i jak wydaje się z recenzji oraz topek macie obie gry na półce od dłuższego czasu.
Która z tych gier trafia u Was na stół częściej i w jakiej skali?
Ostatnio zmieniony 06 kwie 2022, 19:01 przez Beskid, łącznie zmieniany 1 raz.
W żadną z tych gier nie grałem od dawna na stole. Bonfire jest do zagrania przez sieć, więc pykam czasem na Yucata.de. Toskanię trzymam na półce na zasadzie myślenia życzeniowego, że "kiedyś w końcu się uda".
Ciuniek pisze: ↑06 kwie 2022, 14:19
O panie, takie brudy wywlekać?
Oj tam zaraz brudy
Windziarz w topce chwalił się, że przez długi okres nie było tygodnia aby gra nie wpadła na stół. To cenna informacja i wcale nie stoi w opozycji do tezy, że obiektywnie Bonfire jest grą lepszą większą i bardziej złożoną czy przemyślaną mechanicznie
Z wielu recenzji wynika, że Toskania jest właśnie taka, niby w cieniu większych projektów ale chętniej wyciągana. Mnie to przekonuje, będzie akurat na moje lekkie pogrywanie
Pociągnę wątek zmiany akcji dobrania kart z 2 do 3. Czy nie macie wrażenia, że istotnie narusza ona balans niektórych bonusów z budowanych kafli? Chodzi o szary vs żółty żeton, gdzie ten pierwszy daje dowolną akcję (lub więcej akcji jeśli uda się zdobyć ulepszenia) do wykorzystania w dowolnym momencie, a ten drugi tylko jedną konkretną. Pierwszy bonus jest obiektywnie lepszy od drugiego.
Rozumiem, że niektóre kolory żetonów są mocniejsze, ale wówczas jest ich mniej i dostęp do nich jest trudniejszy. W przypadku szarych i żółtych, liczebność jest taka sama.
W tym układzie, nie mam motywacji, aby układać planszę pod te gorsze żetony. Oczywiście, jeśli wszyscy są tego świadomi, tworzy się pewna meta i gracze wzajemnie się pilnują, podbierają to co cenniejsze, ale skoro żetony wychodzą losowo to ostatecznie wszystko może sprowadzić się do szczęścia.
Dodatkowo, jeśli przychód kart z akcji dobierania jest większy, wtedy tym bardziej mogę skupić się bardziej na realizacji z góry opatrzonej optymalnej strategii, a w mniejszym stopniu muszę radzić sobie z tym co mam. W ten sposób, w moim odczuciu niestety regrywalność znacznie spada.