No wychodzę od założenia że nie masz racji bo jej po prostu nie maszpsia.kostka pisze: ↑28 kwie 2022, 11:25
Nie bardzo tu widze pole do dyskusji, bo zaczynasz od stwierdzenia, ze sie mylerutra1992 pisze: ↑28 kwie 2022, 10:28Myślisz ubezpieczenia z ZUSem (który mimo słowa Ubezpieczeń w nazwie z ubezpieczeniami nie ma nic wspólnego). Tylko ten drugi to ponzipsia.kostka pisze: ↑25 kwie 2022, 10:26
Ubezpieczenie = Ponzi (piramida finansowa)ja nie biore w tym udzialu.
a to że każdy ubezpieczyciel musi przede wszystkim wyjść na swoje to chyba dość oczywiste, inaczej by się ten biznes nie kręcił
Zauwaz, ze nie kazdy biznes kreci sie na konflikcie interesow jak ma to miejsce w ubezpieczeniach. Wyplacanie odszkodowan jest niepozadane, tylko skladeczki sie licza. Caly ten model opiera sie rowniez na emocjach i "poczuciu bezpieczenstwa". Sprzedawanie marzen i handel strachem, to biznes? A jesli wezmiemy pod uwage, ze czesto ubezpieczenie jest obowiazkowe, to chyba nie jest to cos proklienckiego, prorynkowego.
![Laughing :lol:](./images/smilies/icon_lol.gif)
![Laughing :lol:](./images/smilies/icon_lol.gif)
Akurat w PL ubezpieczen obowiązkowych to jest baaardzo mało bo jak dobrze kojarzę to tylko OC samochodowe (ponownie ZUS to nie ubezpieczenie), które akurat dziala relatywnie dobrze bo ze względu na jego obowiązkowość nie może mieć zbyt wielu wyłączeń i raczej nie ma znaczenia gdzie je kupisz.
No opiera się na poczuciu bezpieczeństwa, ale co w tym dziwnego? Dokładnie za to płacisz w dobrym ubezpieczeniu. Chyba nie oczekujesz że składka za ubezpieczenie będzie rowna zdyskontowanej wartości oczekiwanej szkody, bo z czego firma by się utrzymywała?