Ankh: Gods of Egypt (Eric M. Lang)

[Pompa85]

Grałem tak 2 partie.
Pierwsza : ja juz ograny. kolega gra pierwszy raz : 46 minut, skonczylo sie moja kompletna dominacja
Druga: ja i kolega, ja mocno ograny, on zagral z 2 razy, 2h gry

No i 2 h to jest trochę długo :/ ktoś jeszcze ma jakieś doświadczenia?

"Ankh ma ogromny problem z wąskim gardłem w postaci akcji ruchu. Możesz ruszyć każdą figurką więc jest się nad czym zastanawiać.

"



Akcja ruchu nie jest wąskim gardłem, skoro możesz się ruszyć dowolną ilością figurek

[planszufka]

Grałem tak 2 partie.
Pierwsza : ja juz ograny. kolega gra pierwszy raz : 46 minut, skonczylo sie moja kompletna dominacja
Druga: ja i kolega, ja mocno ograny, on zagral z 2 razy, 2h gry

No i 2 h to jest trochę długo :/ ktoś jeszcze ma jakieś doświadczenia?

Ankh ma ogromny problem z wąskim gardłem w postaci akcji ruchu. Możesz ruszyć każdą figurką więc jest się nad czym zastanawiać.

przeciez twoje drugie zdanie zaprzecza pierwszemu

[Pompa85]

No i 2 h to jest trochę długo :/ ktoś jeszcze ma jakieś doświadczenia?

Ankh ma ogromny problem z wąskim gardłem w postaci akcji ruchu. Możesz ruszyć każdą figurką więc jest się nad czym zastanawiać.

przeciez twoje drugie zdanie zaprzecza pierwszemu

Bo mi się źle zedytowalo na telefonie. Napisałem tylko jedno zdanie i to to ostatnie. I faktycznie miało być zaprzeczeniem tego co kolega napisał wyżej. Poprawione

[planszufka]

Ankh ma ogromny problem z wąskim gardłem w postaci akcji ruchu. Możesz ruszyć każdą figurką więc jest się nad czym zastanawiać.

przeciez twoje drugie zdanie zaprzecza pierwszemu

Bo mi się źle zedytowalo na telefonie. Napisałem tylko jedno zdanie i to to ostatnie. I faktycznie miało być zaprzeczeniem tego co kolega napisał wyżej. Poprawione

no ja do niego to pisalem - jego zdania sie wykluczaja

[Kajdi]

Jemu nie chodziło o wąskie gardło jako coś co ogranicza twoje możliwości w grze, ale jako coś co stopuje flow gry.

[RUNner]

Jemu nie chodziło o wąskie gardło jako coś co ogranicza twoje możliwości w grze, ale jako coś co stopuje flow gry.

Też tak mi się wydaję, z tym że wcześniej pisał że "Decyzje do podjęcia bardzo oczywiste i nieciekawe...", a później "Możesz ruszyć każdą figurką więc jest się nad czym zastanawiać.". Dla mnie to się raczej wyklucza, ale w grę jeszcze nie grałem, więc nie będę tego rozwijał.

[XLR8]

Jemu nie chodziło o wąskie gardło jako coś co ogranicza twoje możliwości w grze, ale jako coś co stopuje flow gry.

Też tak mi się wydaję, z tym że wcześniej pisał że "Decyzje do podjęcia bardzo oczywiste i nieciekawe...", a później "Możesz ruszyć każdą figurką więc jest się nad czym zastanawiać.". Dla mnie to się raczej wyklucza, ale w grę jeszcze nie grałem, więc nie będę tego rozwijał.

Da oczywiste, tylko przy akcji ruchu musisz często podejmować je dla każdej figurki z osobna. Z resztą nie ma co się rozpisywać nad tym paździerzem.

[suibeom]

Z resztą nie ma co się rozpisywać nad tym paździerzem.

a jednak jest coś w tej grze, co Cię ujęło, skoro wracasz tu jak bumerang.

[Hardkor]

Grałem tak 2 partie.
Pierwsza : ja juz ograny. kolega gra pierwszy raz : 46 minut, skonczylo sie moja kompletna dominacja
Druga: ja i kolega, ja mocno ograny, on zagral z 2 razy, 2h gry

No i 2 h to jest trochę długo :/ ktoś jeszcze ma jakieś doświadczenia?

Bardzo mozliwe ze w te 2h wlicza sie jeszcze rozlozenie gry. Juz nie pamietam

[SetkiofRaptors]

Jestem po dwóch grach, jednej 2 osobowej i jednej 3 osobowej. Na razie mam duży problem z tym, żeby ocenić grę, sam nie wiem co myślę.

Chciałem jednak wrócić do tego zarzutu oczywistych decyzji sprzed kilku stron, bo po dwóch grach mam zupełnie odwrotne wrażenie i nie wiem czy ja jestem taki tępak, czy ktoś tu ma jakiś superkomputer zamiast mózgu Jeśli miałbym o coś oskarżyć grę, to właśnie o paraliż decyzyjny który czasem pojawia się mimo dość prostych zasad. Dla mnie w zastraszającym tempie rośnie liczba detali która może zdecydować o wyniku. Oczywiście, jeśli weźmiemy akcje typu czy "przywołanie jednostki" albo w ogóle samą decyzję którą akcje wykonać to bywa to mniej więcej oczywiste.

Ale niech mi ktoś powie jak dla kogoś może oczywiste być:
- gdzie postawić monument - ok który to rozumiem, że zależy od większości, odblokowanych ANKH itd. Ale gdzie? To ma kolosalne znaczenie, a jednocześnie mogę gdziekolwiek w regionie. Ma to znaczenie dla przywoływania jednostek, dla trudności przejęcia takiego monumentu, dla możliwości ocalenia jednostek przy nim kartą Wylew Nilu, dla potencjalnych przyszłych regionów.
- jak podzielić regiony, w którym zostawić oryginalny nr a gdzie dać nowy. Dla mnie to zawsze jest cierpienie gdy przypada mi dzielenie regionów. Niby darmowe punkty, jeśli podzielisz dobrze, ale jednak.
- Jaką zagrać kartę. I tutaj wcale nie chodzi o blef. Kart jest pozornie mało, 7, ale konfliktów jest tylko 5, kiedyś trzeba się przewinąć i bardzo łatwo doprowadzić się do sytuacji w której zaczyna się konflikt z jakimś paździerzem na ręce, bo nie załatwiło się przewinięcia ręki w poprzednim konflikcie. Więc wypada myśleć o przyszłym konflikcie, jeśli regiony 1 czy 2, nie są czymś co można sobie odpuścić i rzucić równowagę. Karty się bardzo ładnie kontrują, trzeba uważać, żeby nie zostać z dwoma kartami na ręce gdy ktoś ma 7 w dwuosobowej grze bo to praktycznie oznacza jego wygraną. Są lepsze i gorsze zestawy dwóch ostatnich kart, typu Wylew Nilu i Równowaga Mat to nie najgorsza ewentualność gdy naprawdę nie miałeś się kiedy przewinąć.
- Ok a przesuwanie jednostek, naprawdę jest oczywiste? Bo dla mnie przez zasadę o przywoływaniu jednostek przy swoich jednostkach to ma kolosalne znaczenie jak sobie zrobię set up pod przyszłe przyzwanie. Są mniej i bardziej oczywiste elementy tego, jak zwyczajne blokowanie pól wokół swojego monumentu, odsuwanie się od jednostek Izydy, zapewnianie sobie stabilnego dochodu. Ale suma sumarum nie myślę o jednym z tych aspektów tylko o każdym jednocześnie.

Może z powodu różnych recenzji podchodzę do tej gry jak do jeża i spodziewam się klapy. Ilość kategorycznie wypowiadanych jako prawda objawiona pomyj którą usłyszałem ostatnio o tej grze po prostu powoduje dystans. Mam osobiście trochę problemów z tą grą, ale nie zamierzam ich definitywnie wypowiadać po dwóch grach. Wrócę do tego za kilka gier.

Ale że tam są oczywiste decyzje? Jeśli ktoś tak uważa, to za jakiś czas powinien zagrać z kimś kto ma za sobą powiedzmy te 20-30 rozgrywek. Wydaje mi się, że zostanie wgnieciony w glebę, zmiażdżony, przez bardziej doświadczonego gracza. A to samo przeczy tej tezie.

[lukkk]

Dlatego Ankh to w mojej ocenie najlepszy produkt Langa. Idealnie łączy prostotę, głęboką (mimo prostoty) strategię/ taktykę oraz niesamowity wręcz klimat.

Kto nie wierzy, niech zagra na macie ( chyba najlepsza jaką do tej pory widziałem ) z monumentami 3D ( teraz łatwo to nabyć ) i wybierze to bóstwo, które ma już ograne.
Wrażenia wizualne, potęgowane prostą ale nie prostacką strategią. To jest jedna z tych gier o których można powiedzieć: "Easy to learn, hard to master".

A jak komuś jest mało, to niech dorzuci Faraona/ dodatkowych bogów.

Tylko trzeba pamiętać, że przy rozgrywce na 5 (mój ulubiony wariant) może powstać lekki chaos i paraliż decyzyjny, bo ilość zmiennych jest całkiem spora. Zwłaszcza, gdy po planszy przechadza się świetnie pomalowany Petsuchos

Tak. Kocham tą grę. I tak, zdaję sobie sprawę, że ją można albo kochać albo nienawidzić.

[sasquach]

Chciałem jednak wrócić do tego zarzutu oczywistych decyzji sprzed kilku stron, bo po dwóch grach mam zupełnie odwrotne wrażenie i nie wiem czy ja jestem taki tępak, czy ktoś tu ma jakiś superkomputer zamiast mózgu

Autor tych słów to lokalny folklor lubujący się w ostrych słowach do tego stopnia, że już admini się nim interesują. Najlepiej nie przywiązywać wagi to tego co pisze i poczytać resztę komentarzy.

[Moonday]

Kto nie wierzy, niech zagra na macie ( chyba najlepsza jaką do tej pory widziałem ) z monumentami 3D ( teraz łatwo to nabyć )

Możesz podrzucić jakiś link? Ja szukam, ale bez większych sukcesów. Wszystko co znalazłem i wyglądało dobrze to produkty z USA, więc trzeba doliczyć VAT.

[XLR8]

Spoiler:

Dlatego Ankh to w mojej ocenie najlepszy produkt Langa. Idealnie łączy prostotę, głęboką (mimo prostoty) strategię/ taktykę oraz niesamowity wręcz klimat.

Kto nie wierzy, niech zagra na macie ( chyba najlepsza jaką do tej pory widziałem ) z monumentami 3D ( teraz łatwo to nabyć ) i wybierze to bóstwo, które ma już ograne.
Wrażenia wizualne, potęgowane prostą ale nie prostacką strategią. To jest jedna z tych gier o których można powiedzieć: "Easy to learn, hard to master".

A jak komuś jest mało, to niech dorzuci Faraona/ dodatkowych bogów.

Tylko trzeba pamiętać, że przy rozgrywce na 5 (mój ulubiony wariant) może powstać lekki chaos i paraliż decyzyjny, bo ilość zmiennych jest całkiem spora. Zwłaszcza, gdy po planszy przechadza się świetnie pomalowany Petsuchos

Tak. Kocham tą grę. I tak, zdaję sobie sprawę, że ją można albo kochać albo nienawidzić.

Klimat Xd
Przecież ta gra jest sucha jak pieprz. Z resztą całą trylogia jest,bale Ankh zdecydowanie najbardziej.

[lukkk]

Kto nie wierzy, niech zagra na macie ( chyba najlepsza jaką do tej pory widziałem ) z monumentami 3D ( teraz łatwo to nabyć )

Możesz podrzucić jakiś link? Ja szukam, ale bez większych sukcesów. Wszystko co znalazłem i wyglądało dobrze to produkty z USA, więc trzeba doliczyć VAT.

O matę podpytaj na forum w dziale sprzedaży. Było tam kilka ofert. Natomiast co do monumentów, ktoś tutaj dodawał już post - w moim odczuciu robił lepsze monumenty niż są w Tomb of Wonders

[lukkk]

Spoiler:

Dlatego Ankh to w mojej ocenie najlepszy produkt Langa. Idealnie łączy prostotę, głęboką (mimo prostoty) strategię/ taktykę oraz niesamowity wręcz klimat.

Kto nie wierzy, niech zagra na macie ( chyba najlepsza jaką do tej pory widziałem ) z monumentami 3D ( teraz łatwo to nabyć ) i wybierze to bóstwo, które ma już ograne.
Wrażenia wizualne, potęgowane prostą ale nie prostacką strategią. To jest jedna z tych gier o których można powiedzieć: "Easy to learn, hard to master".

A jak komuś jest mało, to niech dorzuci Faraona/ dodatkowych bogów.

Tylko trzeba pamiętać, że przy rozgrywce na 5 (mój ulubiony wariant) może powstać lekki chaos i paraliż decyzyjny, bo ilość zmiennych jest całkiem spora. Zwłaszcza, gdy po planszy przechadza się świetnie pomalowany Petsuchos

Tak. Kocham tą grę. I tak, zdaję sobie sprawę, że ją można albo kochać albo nienawidzić.

Klimat Xd
Przecież ta gra jest sucha jak pieprz. Z resztą całą trylogia jest,bale Ankh zdecydowanie najbardziej.

Oby wiecej takich suchych gier od Erica L. Oby tylko więcej

[lukkk]

Kto nie wierzy, niech zagra na macie ( chyba najlepsza jaką do tej pory widziałem ) z monumentami 3D ( teraz łatwo to nabyć )

Możesz podrzucić jakiś link? Ja szukam, ale bez większych sukcesów. Wszystko co znalazłem i wyglądało dobrze to produkty z USA, więc trzeba doliczyć VAT.

Zauważyłem na fb, że Pnq 3d print studio robi całkiem fajne. O monumenty bym się obecnie nie bał, bo jak znam życie, drukarnie 3D podchwycą temat i wyjdą z serią swoich własnych monumentów.

Podczas rozgrywki na 5 osób współgracze stwierdzili jednak, że dobrze, że są monumenty kartonowe ( żetony). Dzięki czemu o wiele łatwiej jest się połapać co gdzie jest.
Co prawda ja się średnio zgadzam z tym stwierdzeniem, ale jakby jest to jakaś opinia większej ilości osób, więc sprawdz co Tobie osobiście najlepiej pasuje.

[Hardkor]

Kto nie wierzy, niech zagra na macie ( chyba najlepsza jaką do tej pory widziałem ) z monumentami 3D ( teraz łatwo to nabyć )

Możesz podrzucić jakiś link? Ja szukam, ale bez większych sukcesów. Wszystko co znalazłem i wyglądało dobrze to produkty z USA, więc trzeba doliczyć VAT.

Monumenty drukują ludzie na drukarkach 3D i pojawia się sporo ofert na takim olx albo grupach z planszowkami. Sam pjetnaszek wrzucał swoja oferte w tymze wątku. Co do Maty to jest teraz duzo, bo przyszla przedsprzedaz z portalu. Samemu mam rowniez na sprzedaz, jakbys chcial to wal priv

[lukkk]

Ja tylko dodam od siebie, że jeszcze żadna mata nie zrobiła na mnie takiego wrażenia jak ta z Ankh.
Jest duża, gruba i soczyście kolorowa. Na jednej ze stron można grać od razu z dodatkiem faraon a na drugiej w samą podstawkę.
Jest tracking punktów Devotion, jest miejsce do przesuwania czterech akcji, są też specjalne miejsca na Strażników i ich karty.
Czyli mając matę, sporo rzeczy można nigdy już nie wyciągać z pudełka. Naprawdę cieszę się, że udało mi się ją nabyć.

A, że wrażenie estetyczne naprawdę robią klimat w Ankh, to polecam matę, monumenty i pomalowanie modeli. Tak, dodaje to +100 do grywalności

PS: Sam pewnie będę szukał modeli sfinksów i kotów, bo nabyłem w przedsprzedaży wersję PL dodatku Faraon a tam zapewne są tylko małe tekturki sfinksów. Ciekawi mnie dodatek bo dużo dobrego ponoć wprowadza. Tylko czy nie doda nazbyt niepotrzebnego chaosu? Oto jest pytanie.

[sasquach]

Podczas rozgrywki na 5 osób współgracze stwierdzili jednak, że dobrze, że są monumenty kartonowe ( żetony). Dzięki czemu o wiele łatwiej jest się połapać co gdzie jest.
Co prawda ja się średnio zgadzam z tym stwierdzeniem, ale jakby jest to jakaś opinia większej ilości osób, więc sprawdz co Tobie osobiście najlepiej pasuje.

Jak dla mnie to monumenty 3d zdecydowanie na plus, tak jak twierdze w Rising Sun. Wszystko czytelnie widać. Za to żetonu łatwo nie zauważyć między dużymi figurkami.

[Pompa85]

Mi ta gra też siadła bardzo. Chyba nawet bardziej mi się podoba niż blood Rage. Co do zarzutów, to do każdej z gier langa można je kierować. Tak jak ludzie kochają rising sun tak również nienawidzą. Podobnie jest z blood ragem.

Najfajniejsze w ankhu jest to że jest masa strategii do wyboru i nawet jak nam się wydaje że ktoś stworzył wygrywającą to zawsze się na nią znajdzie kontra.

[warlock]

Generalnie mam wrażenie, że Ankh ma ogromną szansę bardziej trafić nie do ludzi lubiących gry Erica Langa, tylko do grona osób, które lubią "matematyczny" styl Reinera Knizii .

[SetkiofRaptors]

Mnie bawi, że przy każdej grze Langa słyszę, że Eric Lang się skończył... i jakoś się nie kończy I potem pojękiwania że BR lepsze, albo Chaaaaos to była giera (nie miałem okazji zagrać bo nie chce sprzedawać nerki).

[lou]

A, że wrażenie estetyczne naprawdę robią klimat w Ankh, to polecam matę, monumenty i pomalowanie modeli. Tak, dodaje to +100 do grywalności

PS: Sam pewnie będę szukał modeli sfinksów i kotów, bo nabyłem w przedsprzedaży wersję PL dodatku Faraon a tam zapewne są tylko małe tekturki sfinksów. Ciekawi mnie dodatek bo dużo dobrego ponoć wprowadza. Tylko czy nie doda nazbyt niepotrzebnego chaosu? Oto jest pytanie.

Potwierdzam ( i moi współgracze również) że z monumentami 3d plansza bardzo zyskuje na przejrzystości, na pierwszy rzut oka widać co się gdzie znajduje.
Figurki kotów, sfinksów i monumety są dostepne bezpłatnie na Thingiverse.com .
Oczywiście, pomalowane figurki robią swoje (sam jestem dopiero w połowie malowania), lecz to już dla koneserów.
Natomiast dodatek Faraon wprowadza dodatkową głębię rozgrywki, ale raczej jej nie wydłuża. Też na poczatku obawialiśmy się zbytniego skomplikowania - niepotrzebnie. A karty polityki użyte we właściwym momencie potrafią naprawdę nieźle namieszać. W mojej grupie już nie wyobrażamy sobie grać bez niego.

[Nilis]

Generalnie mam wrażenie, że Ankh ma ogromną szansę bardziej trafić nie do ludzi lubiących gry Erica Langa, tylko do grona osób, które lubią "matematyczny" styl Reinera Knizii .

To Rising Sun gdzie liczymy kto ma ile monet i jak wygra walkę to komu odda i ten ktoś ile wtedy będziemy miał monet, i później będzie brał udział w walce z jaką ilością monet itd.

Co do usera XLR8 to zwykły forumowy troll ale jedyny tak często piszący na forum i przywykłem do niego. To trochę taki "nasz troll", taka maskotka forum:)