through the ages
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Re: through the ages
Na BGG czytałem jeszcze, że nawet jak wolałbyś zniszczyć budynek ale masz wolnego chłopa w worker pool to musisz zabić tego z worker pool.
Re: through the ages
A czy to było pisane/potwierdzone przez Chvatila albo Murmaka?
Zawsze gdy zauważysz, że jesteś po stronie większości zatrzymaj się i zastanów.
magazyn
magazyn
Re: through the ages
Z tego co pamiętam jest nawet w instrukcji taki zapis na ten temat. Niestety nie mam pod ręką i nie przytoczę ![Sad :(](./images/smilies/icon_sad.gif)
Edit:
Już mam:
"When a card says you must "decrease" your population, you return 1 yellow token from your Unused Workers to your Worker Pool. If you have no Unused Workers, you must remove (and return to your yellow bank) a worker from one of your cards."
Sandman - Nie wiem jak w wypadku "spięcia" wyglądała sytuacja, ale rację miała ta strona, która chciała zabić ludzików w budynkach. Zaraza to w końcu zaraza - jak nie ma nikogo pod ręką, sięga dalej![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
![Sad :(](./images/smilies/icon_sad.gif)
Edit:
Już mam:
"When a card says you must "decrease" your population, you return 1 yellow token from your Unused Workers to your Worker Pool. If you have no Unused Workers, you must remove (and return to your yellow bank) a worker from one of your cards."
Sandman - Nie wiem jak w wypadku "spięcia" wyglądała sytuacja, ale rację miała ta strona, która chciała zabić ludzików w budynkach. Zaraza to w końcu zaraza - jak nie ma nikogo pod ręką, sięga dalej
![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
- costi
- Posty: 3416
- Rejestracja: 09 lut 2005, 19:19
- Lokalizacja: Warszawa - Ochota
- Has thanked: 7 times
- Been thanked: 3 times
Re: through the ages
Coz, bardziej oficjalnie niz instrukcja sie nie da ![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
trochę człowieka i technika się gubi
Moja kolekcja
Moja kolekcja
Re: through the ages
Racje miałem ja (o czym byłem przekonany na 100%), ale moje Kochanie za nic nie chciało uwierzyć i potrzebowałem potwierdzenia, bo nie było takiej opcji, żebym sam Ją przekonał do moich argumentów. ![Very Happy :D](./images/smilies/icon_biggrin.gif)
![Very Happy :D](./images/smilies/icon_biggrin.gif)
Re: through the ages
Ja ja gram w coś drugi raz to zwykle słyszę, że w poprzedniej partii tłumaczyłem inaczej ![Wink ;)](./images/smilies/icon_wink.gif)
Nauczyło mnie to dokładnie cytować instrukcję i szybko wyszukiwać niezbędne jej fragmenty![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
![Wink ;)](./images/smilies/icon_wink.gif)
Nauczyło mnie to dokładnie cytować instrukcję i szybko wyszukiwać niezbędne jej fragmenty
![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
- Veridiana
- Administrator
- Posty: 3241
- Rejestracja: 12 wrz 2008, 17:21
- Lokalizacja: Czyżowice
- Has thanked: 15 times
- Been thanked: 72 times
- Kontakt:
Re: through the ages
mówię jako osoba rodziewiczona przez through the ages (wersję zaawansowaną) podczas Pionka
musze przyznać, że gra na pewno ciekawsza niż się wydaje. wcale nie skomplikowana pod względem zasad, jedynie pod względem decyzji. acz tyle przeliczania nie ma, a mechanizm faktycznie iście komputerowy. w grę na PC nie grałam, ale wiem jak takie gry chodzą. na pewno przyjemniej rozbudowywać cywilizację na żywo, z żywym przeciwnikiem (i w przeciwieństwie do komputera gadającym ![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
pudła na pewno nie kupię, bo nie miałabym z kim grać, ale chętnie zasiądę ponownie do tych miniaturowych duperelków i miliona kart w brzydkich kolorach
na nastepnym Pionku.
jednak długość rozgrywki i mnogość elementów męczą najbardziej. po tej pierwszej partii oczy mnie bolały. niemniej, jestem za![Mr. Green :mrgreen:](./images/smilies/icon_mrgreen.gif)
![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
pudła na pewno nie kupię, bo nie miałabym z kim grać, ale chętnie zasiądę ponownie do tych miniaturowych duperelków i miliona kart w brzydkich kolorach
![Wink ;)](./images/smilies/icon_wink.gif)
jednak długość rozgrywki i mnogość elementów męczą najbardziej. po tej pierwszej partii oczy mnie bolały. niemniej, jestem za
![Mr. Green :mrgreen:](./images/smilies/icon_mrgreen.gif)
Re: through the ages
kolejne pytanie:
czy jeśli nie mam Happy Faces to nie dostaję punktów kultury i nauki oraz nic nie produkuję, czy tylko nic nie produkuję a dostaję punkty kultury i nauki?
czy jeśli nie mam Happy Faces to nie dostaję punktów kultury i nauki oraz nic nie produkuję, czy tylko nic nie produkuję a dostaję punkty kultury i nauki?
- costi
- Posty: 3416
- Rejestracja: 09 lut 2005, 19:19
- Lokalizacja: Warszawa - Ochota
- Has thanked: 7 times
- Been thanked: 3 times
Re: through the ages
Jesli dobrze kojarze, to nie produkujesz kompletnie nic.
trochę człowieka i technika się gubi
Moja kolekcja
Moja kolekcja
- Nataniel
- Administrator
- Posty: 5293
- Rejestracja: 03 cze 2004, 20:46
- Lokalizacja: Gdańsk Osowa
- Been thanked: 6 times
- Kontakt:
Re: through the ages
Nic nie produkujesz, punktujesz kulture i nauke.
= Artur Nataniel Jedlinski | GG #27211, skype: natanielx =
= Festiwal gier planszowych w Gdyni - GRAMY! =
= Festiwal gier planszowych w Gdyni - GRAMY! =
- costi
- Posty: 3416
- Rejestracja: 09 lut 2005, 19:19
- Lokalizacja: Warszawa - Ochota
- Has thanked: 7 times
- Been thanked: 3 times
Re: through the ages
A w zyciu ![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
Innymi slowy, jestes kompletnie udupiony na jedna tureIf you have more discontent workers than you have unused workers, you have an uprising on your hands. During an uprising, you skip your production and maintenance phase.
Your civilization scores no points. It produces no resources or food (but it does not consume any food either, nor does it lose resources to corruption). You may not draw any military cards.
![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
trochę człowieka i technika się gubi
Moja kolekcja
Moja kolekcja
- Nataniel
- Administrator
- Posty: 5293
- Rejestracja: 03 cze 2004, 20:46
- Lokalizacja: Gdańsk Osowa
- Been thanked: 6 times
- Kontakt:
Re: through the ages
O, to chyba zle gralismy
Czlowiek uczy sie cal zycie.
![Smile :-)](./images/smilies/icon_smile.gif)
= Artur Nataniel Jedlinski | GG #27211, skype: natanielx =
= Festiwal gier planszowych w Gdyni - GRAMY! =
= Festiwal gier planszowych w Gdyni - GRAMY! =
Re: through the ages
Ale ponieważ TtA jest niezwykle elastyczna nie zawsze jest to udupienie. Może się na przykład zdarzyć tak, że z eventów podczas tur przeciwników dostałeś mnóstwo wszelakiego dobra, a chcesz właśnie zrobić rewolucję. Wtedy może być warto wysłać do wojska bezrobotnego ludzika żeby samemu wywołać sobie bunt i uniknąć w ten sposób korupcji. ![Twisted Evil :twisted:](./images/smilies/icon_twisted.gif)
![Twisted Evil :twisted:](./images/smilies/icon_twisted.gif)
Zawsze gdy zauważysz, że jesteś po stronie większości zatrzymaj się i zastanów.
magazyn
magazyn
Re: through the ages
no tak, ale jakos produkuje conajmniej 3, a korupcja to tylko 2 (przewaznie). I strata zarowek, kultury - ale chetnie zobacze u Ciebie taki manwer jak bedziemy grac razem, mst ![Razz :P](./images/smilies/icon_razz.gif)
![Razz :P](./images/smilies/icon_razz.gif)
"Jesteś inżynierem - wszystko co mówisz jest nienormalne".
Moja lista gier Mój blog
Lepiej zaliczać się do niektórych, niż do wszystkich
Moja lista gier Mój blog
Lepiej zaliczać się do niektórych, niż do wszystkich
Re: through the ages
costi pisze:If you have more discontent workers than you have unused workers, you have an uprising on your hands. During an uprising, you skip your production and maintenance phase.
Your civilization scores no points. It produces no resources or food (but it does not consume any food either, nor does it lose resources to corruption). You may not draw any military cards.
Taaa? No to następnym razem zwrócę uwagęNataniel pisze:O, to chyba zle gralismyCzlowiek uczy sie cal zycie.
![Wink ;)](./images/smilies/icon_wink.gif)
![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
Re: through the ages
W oficjalnych zasadach nikogo nie wrzucasz na happiness, technicznie ludzie są dalej w worker pool.
Po prostu czytelniej jest przenosić niezadowolonych ludzi z worker pool na "brakujące happiness" żeby ich nie zatrudnić przez przypadek.
Po prostu czytelniej jest przenosić niezadowolonych ludzi z worker pool na "brakujące happiness" żeby ich nie zatrudnić przez przypadek.
Science is a way of trying not to fool yourself. The first principle is that you must not fool yourself, and you are the easiest person to fool.
R.Feynman
R.Feynman
Re: through the ages
Chyba wiec zedd Ty tez nie grales poprawnie
Wystarczy unused workerami zapelniac wolne buzki by nie bylo powstania. Nie trzeba miec dodatkowych ludzi w worker pool.
![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
"Jesteś inżynierem - wszystko co mówisz jest nienormalne".
Moja lista gier Mój blog
Lepiej zaliczać się do niektórych, niż do wszystkich
Moja lista gier Mój blog
Lepiej zaliczać się do niektórych, niż do wszystkich
Re: through the ages
We wczoraj zakończonej partii na Vassalu rozważałem takie zagranie - groziła korupcja 4 - ale ostatecznie pojawiły się inne możliwości i odłożyłem rewolucję o 1 turę.ragozd pisze:no tak, ale jakos produkuje conajmniej 3, a korupcja to tylko 2 (przewaznie). I strata zarowek, kultury - ale chetnie zobacze u Ciebie taki manwer jak bedziemy grac razem, mst
![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
Zawsze gdy zauważysz, że jesteś po stronie większości zatrzymaj się i zastanów.
magazyn
magazyn
Re: through the ages
Muszę się pochwalić najbardziej udaną militarną rozgrywką jaka mi wyszła:
Siła cywilizacji: 60 (62, gdyby nie ogranicznik), na którą składało się: umiejętność działań wojennych (warfare), satelity, jedna jednostka mieczników, dwie jednostki obsługujące działa, jednostka czołgistów i jedna jednostka sił powietrznych, do tego armia została ustawiona w oddział zmechanizowany (taktyka mechanized armii), a na dowódcę wyznaczyłem Napoleona.
Siła uderzenia podczas wojny o kulturę: 118.![Twisted Evil :twisted:](./images/smilies/icon_twisted.gif)
Siła cywilizacji: 60 (62, gdyby nie ogranicznik), na którą składało się: umiejętność działań wojennych (warfare), satelity, jedna jednostka mieczników, dwie jednostki obsługujące działa, jednostka czołgistów i jedna jednostka sił powietrznych, do tego armia została ustawiona w oddział zmechanizowany (taktyka mechanized armii), a na dowódcę wyznaczyłem Napoleona.
Siła uderzenia podczas wojny o kulturę: 118.
![Twisted Evil :twisted:](./images/smilies/icon_twisted.gif)
Re: through the ages
Aha i obiecywałem kiedyś mój (subiektywny) ranking cudów i leaderów
Era A:
Leaderzy:
1. Arystoteles - chyba nie wymaga komentarza...
2. Hammurabi - umieszczam go na drugim miejscu, ale z dużymi wątpliwościami, gdyż może okazać się albo kapitalnym leaderem (szczególnie w połączeniu z warfarem, lub wcześnie wprowadzoną monarchią), albo grabarzem cywilizacji.
3. Homer - trochę punktów, trochę surowców na rozbudowę wojsk, tak w sam raz, żeby umieścić go w środku rankingu.
4. Mojżesz - pozwala się rozmnażać ludności, ale trzeba uważać, żeby populacja w szale seksu nie zapomniała rozwinąć farm, bo niespodziewana śmierć Mojżesza może sprawić dużo problemów. Słowem leader pułapka.
5. Aleksander Wielki - może zabezpieczyć siłę cywilizacji na czas rozwoju technologicznego, wbrew pozorom może to być kluczem do wygrania gry.
6. Cezar - początkowo jeden z moich ulubionych leaderów, ale szybko zleciał w rankingu na sam koniec, punkt siły to pikuś, który na dodatek może uśpić czujność, a czerwoną akcję wolę w inny sposób zdobyć (warfare, zmiana ustroju)
cuda:
1. Piramidy - podobnie jak w przypadku Arystotelesa komentarz zbędny.
2. Biblioteka Aleksandryjska - co prawda to, aż 4 akcję na budowę i niby tylko jedna lampka i jeden pkt kultury, ale szczególnie możliwość trzymania po jednej karcie więcej na ręku jest nie do przecenienia (szczególnie trzymanie jednej karty militarnej więcej).
3. Wiszące Ogrody - jak już ktoś tutaj pisał, rozwiązanie problemu buziek na połowę gry.
4. Kolos z Rodos - ale o co chodzi?
Era I:
Leaderzy:
1. Krzysztof Kolumb - dzięki kolonii stały bonus do końca gry, czego chcieć więcej?
2. Leonardo da Vinci - lampki zawsze się przydadzą, a i kamieniem sypnie, przydatny oczywiście tylko w połączeniu z alchemią.
3. Barbossa - idealny dla kolonizatorów.
4. Michał Anioł - wiadomo z czym go trzeba łączyć...
5. Joanna of Arc - tylko w sytuacjach awaryjnych gdy trzeba ratować się przed najazdami.
6. Dżyngis Chan - przez tą stratę bonusu z taktyki pozostaje zapytać, tak jak w przypadku Kolosa: ale o co chodzi?
Cuda:
1. Uniwersytet Karoliński: 2 lampy co turę i 1 pkt zwycięstwa, czego chcieć więcej?
2. Chiński Mur - większość osób go lekceważy, a to IMO rewelacyjny cud: daje szczęście, siłę i pkt zwycięstwa, jedyny problem to koszty budowy...
3. Bazylika Świętego Piotra - tak jak w przypadku Michała Anioła.
4. Taj Mahal - nikt mnie nie przekona, że to dobry cud. Chcesz przegrać grę? Zbuduj Pałac...
cdn., bo nie chcę mi się już pisać.![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
Era A:
Leaderzy:
1. Arystoteles - chyba nie wymaga komentarza...
2. Hammurabi - umieszczam go na drugim miejscu, ale z dużymi wątpliwościami, gdyż może okazać się albo kapitalnym leaderem (szczególnie w połączeniu z warfarem, lub wcześnie wprowadzoną monarchią), albo grabarzem cywilizacji.
3. Homer - trochę punktów, trochę surowców na rozbudowę wojsk, tak w sam raz, żeby umieścić go w środku rankingu.
4. Mojżesz - pozwala się rozmnażać ludności, ale trzeba uważać, żeby populacja w szale seksu nie zapomniała rozwinąć farm, bo niespodziewana śmierć Mojżesza może sprawić dużo problemów. Słowem leader pułapka.
5. Aleksander Wielki - może zabezpieczyć siłę cywilizacji na czas rozwoju technologicznego, wbrew pozorom może to być kluczem do wygrania gry.
6. Cezar - początkowo jeden z moich ulubionych leaderów, ale szybko zleciał w rankingu na sam koniec, punkt siły to pikuś, który na dodatek może uśpić czujność, a czerwoną akcję wolę w inny sposób zdobyć (warfare, zmiana ustroju)
cuda:
1. Piramidy - podobnie jak w przypadku Arystotelesa komentarz zbędny.
2. Biblioteka Aleksandryjska - co prawda to, aż 4 akcję na budowę i niby tylko jedna lampka i jeden pkt kultury, ale szczególnie możliwość trzymania po jednej karcie więcej na ręku jest nie do przecenienia (szczególnie trzymanie jednej karty militarnej więcej).
3. Wiszące Ogrody - jak już ktoś tutaj pisał, rozwiązanie problemu buziek na połowę gry.
4. Kolos z Rodos - ale o co chodzi?
Era I:
Leaderzy:
1. Krzysztof Kolumb - dzięki kolonii stały bonus do końca gry, czego chcieć więcej?
2. Leonardo da Vinci - lampki zawsze się przydadzą, a i kamieniem sypnie, przydatny oczywiście tylko w połączeniu z alchemią.
3. Barbossa - idealny dla kolonizatorów.
4. Michał Anioł - wiadomo z czym go trzeba łączyć...
5. Joanna of Arc - tylko w sytuacjach awaryjnych gdy trzeba ratować się przed najazdami.
6. Dżyngis Chan - przez tą stratę bonusu z taktyki pozostaje zapytać, tak jak w przypadku Kolosa: ale o co chodzi?
Cuda:
1. Uniwersytet Karoliński: 2 lampy co turę i 1 pkt zwycięstwa, czego chcieć więcej?
2. Chiński Mur - większość osób go lekceważy, a to IMO rewelacyjny cud: daje szczęście, siłę i pkt zwycięstwa, jedyny problem to koszty budowy...
3. Bazylika Świętego Piotra - tak jak w przypadku Michała Anioła.
4. Taj Mahal - nikt mnie nie przekona, że to dobry cud. Chcesz przegrać grę? Zbuduj Pałac...
cdn., bo nie chcę mi się już pisać.
![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
- Victor Strogow
- Posty: 92
- Rejestracja: 26 sty 2009, 11:10
- Lokalizacja: Kraków
Re: through the ages
Moje komentarze do tego rankingu można znaleźć tutaj, więc właściwie nie mam co zanudzać forumowiczów i się powtarzać. Pozwolę sobie jedynie skomentować wybór Hammurabi vs. Cezar podając trochę statystyk.
Wyobraźmy sobie grę trzyosobową, w której pierwszy gracz bierze Cezara, drugi Hammurabiego, a trzeci gracz jakiegokolwiek innego lidera. Załóżmy, że wszyscy liderzy zostaną wystawieni w I turze (tura 0 to tylko branie kart). Jaką jest szansa, że Cezar szybko odwiedzi cywilizację Hammurabiego z "bratnią pomocą" korzystając z tego nieznaczącego dodatkowego punktu siły? Jaka jest szansa, że karty militarne pozwolą?
Prawdopodobieństwo, że w I turze Cezar dostanie kartę agresji (ma 3 akcje militarne) to około 32.4 %. Jednocześnie szansa, że Hammurabi nie dostanie karty obrony (tylko 1 akcja militarna) to 88 %. Czyli szansa uroczych i skutecznych odwiedzin Cezara u Hammurabiego to mniej więcej 28.5 %.
Dalej: szansa, że w ciągu pierwszych dwóch tur Cezar dostanie choć jedną kartę agresji, to 55.6 %. Jednocześnie szansa, że Hammurabi w ciągu tych dwóch tur nie dostanie żadnej karty obrony to 77.2 %. Czyli szansa skutecznych odwiedzin w ciągu dwóch pierwszych tur: 42.9 %. Odwiedziny takie skończą się udanie dla Cezara, ale już nie dla Hammurabiego. Oczywiście, Hammurabi może poświęcić piechura, ale to też nie ułatwi mu rozgrywki, a raczej ucieszy trzeciego gracza, który uzna że wizyty u Hammurabiego są po prostu elementem tej gry.
Dla czterech graczy jest jeszcze gorzej – rośnie liczba sępów, które chętnie skonsumują to, co nadgryzł Cezar. Już nie wspomnę o sytuacji, gdy ktoś trzeci szybko zgarnie Knights i wystawi Medieval Army albo Phalanx. Dla dwóch graczy podane prawdopodobieństwa są ciut inne, bo z talii kart militarnych wypadają pakty, ale różnica nie jest znacząca. Trzeba też jednocześnie przyznać, że Hammurabi będzie miał trochę więcej szans na obronę, jeżeli to on będzie w kolejności przed Cezarem.
Oczywiście, Hammurabi może też rozbudować armię, np. już na starcie wystawić drugiego piechura, ale: primo – na początku priorytet to kopalnia i laboratorium, secundo – Cezar może zrobić to samo. Oczywiście, sprawy mogą się potoczyć jeszcze zupełnie inaczej, bo jak wiadomo TtA to gra, w której każda partia jest inna... Ale coś jest na rzeczy.
A jak tutaj wyglądają szanse na obronną grę u Cezara? Nawet jeżeli nie będzie chciał iść w militaria, to na starcie ma punkt siły dający trochę spokoju, a szansa na chociaż jedną kartę obrony w dwóch pierwszych turach to 55.6 %. A już zwłaszcza przy czterech graczach, gdy ryzyko, że ktoś szybko wyskoczy wysoko z siłą militarną jest największe, to Cezar jest super.
Oczywiście, można wygrać z Hammurabim, 5 akcja cywilna bardzo się przydaje. Mst bardzo ładnie grał z tym liderem w pierwszej relacjonowanej na tym forum partii PBEM, ale szybko wziął Alchemy i przeskoczył na Leonarda – dopiero ten lider pozwolił mu się rozpędzić. Ale wygrał Ragozd z... Cezarem, choć pojedynczymi przykładami nie ma się co kierować. Czytałem też na BGG o finałowej rozgrywce w TtA na jakimś konwencie w US. W tejże rozgrywce Hammurabi był wzięty za 3 akcje w turze 0, mimo że wciąż było ryzyko, że jeden z oponentów weźmie Cezara. Ale nikt w tamtym wątku nie był w stanie wytłumaczyć sensu takiej zagrywki. Prawdopodobnie, Hammurabi jest dużo sensowniejszy, gdy wszyscy gracze grają bardziej obronnie: nie dorzucają kart wydarzeń i dbają o wyrównany poziom sił.
Wyobraźmy sobie grę trzyosobową, w której pierwszy gracz bierze Cezara, drugi Hammurabiego, a trzeci gracz jakiegokolwiek innego lidera. Załóżmy, że wszyscy liderzy zostaną wystawieni w I turze (tura 0 to tylko branie kart). Jaką jest szansa, że Cezar szybko odwiedzi cywilizację Hammurabiego z "bratnią pomocą" korzystając z tego nieznaczącego dodatkowego punktu siły? Jaka jest szansa, że karty militarne pozwolą?
Prawdopodobieństwo, że w I turze Cezar dostanie kartę agresji (ma 3 akcje militarne) to około 32.4 %. Jednocześnie szansa, że Hammurabi nie dostanie karty obrony (tylko 1 akcja militarna) to 88 %. Czyli szansa uroczych i skutecznych odwiedzin Cezara u Hammurabiego to mniej więcej 28.5 %.
Dalej: szansa, że w ciągu pierwszych dwóch tur Cezar dostanie choć jedną kartę agresji, to 55.6 %. Jednocześnie szansa, że Hammurabi w ciągu tych dwóch tur nie dostanie żadnej karty obrony to 77.2 %. Czyli szansa skutecznych odwiedzin w ciągu dwóch pierwszych tur: 42.9 %. Odwiedziny takie skończą się udanie dla Cezara, ale już nie dla Hammurabiego. Oczywiście, Hammurabi może poświęcić piechura, ale to też nie ułatwi mu rozgrywki, a raczej ucieszy trzeciego gracza, który uzna że wizyty u Hammurabiego są po prostu elementem tej gry.
Dla czterech graczy jest jeszcze gorzej – rośnie liczba sępów, które chętnie skonsumują to, co nadgryzł Cezar. Już nie wspomnę o sytuacji, gdy ktoś trzeci szybko zgarnie Knights i wystawi Medieval Army albo Phalanx. Dla dwóch graczy podane prawdopodobieństwa są ciut inne, bo z talii kart militarnych wypadają pakty, ale różnica nie jest znacząca. Trzeba też jednocześnie przyznać, że Hammurabi będzie miał trochę więcej szans na obronę, jeżeli to on będzie w kolejności przed Cezarem.
Oczywiście, Hammurabi może też rozbudować armię, np. już na starcie wystawić drugiego piechura, ale: primo – na początku priorytet to kopalnia i laboratorium, secundo – Cezar może zrobić to samo. Oczywiście, sprawy mogą się potoczyć jeszcze zupełnie inaczej, bo jak wiadomo TtA to gra, w której każda partia jest inna... Ale coś jest na rzeczy.
A jak tutaj wyglądają szanse na obronną grę u Cezara? Nawet jeżeli nie będzie chciał iść w militaria, to na starcie ma punkt siły dający trochę spokoju, a szansa na chociaż jedną kartę obrony w dwóch pierwszych turach to 55.6 %. A już zwłaszcza przy czterech graczach, gdy ryzyko, że ktoś szybko wyskoczy wysoko z siłą militarną jest największe, to Cezar jest super.
Oczywiście, można wygrać z Hammurabim, 5 akcja cywilna bardzo się przydaje. Mst bardzo ładnie grał z tym liderem w pierwszej relacjonowanej na tym forum partii PBEM, ale szybko wziął Alchemy i przeskoczył na Leonarda – dopiero ten lider pozwolił mu się rozpędzić. Ale wygrał Ragozd z... Cezarem, choć pojedynczymi przykładami nie ma się co kierować. Czytałem też na BGG o finałowej rozgrywce w TtA na jakimś konwencie w US. W tejże rozgrywce Hammurabi był wzięty za 3 akcje w turze 0, mimo że wciąż było ryzyko, że jeden z oponentów weźmie Cezara. Ale nikt w tamtym wątku nie był w stanie wytłumaczyć sensu takiej zagrywki. Prawdopodobnie, Hammurabi jest dużo sensowniejszy, gdy wszyscy gracze grają bardziej obronnie: nie dorzucają kart wydarzeń i dbają o wyrównany poziom sił.
Unguibus et rostro.
Z przyjemnością zagram
Z przyjemnością zagram