Chyba mnie z kimś innym pomyliłeś, bo wcześniej ani trochę z Tobą nie dyskutowałem i najwyraźniej nie byłem odbiorcą Twoich wcześniejszych postów. Mam nadzieję, że taka pomyłka to nie przejaw jakiejś galopującej demencji, która zaczęła Ci dokuczać
![Wink ;)](./images/smilies/icon_wink.gif)
Chyba mnie z kimś innym pomyliłeś, bo wcześniej ani trochę z Tobą nie dyskutowałem i najwyraźniej nie byłem odbiorcą Twoich wcześniejszych postów. Mam nadzieję, że taka pomyłka to nie przejaw jakiejś galopującej demencji, która zaczęła Ci dokuczać
Nie za bardzo rozumiem co w mojej wypowiedzi jest górnolotnego i do czego zmierza twoja wypowiedź? Każdy jest inny ? Zgadzam się, ale to nie jest powód, aby nie móc wyciągać szerszych wniosków odnośnie grup ludzkich czy też całych społeczeństw. Gdybyś miał rację to nie byłoby socjologi czy też innych nauk społecznych, które badają takie zależności i próbują ich szukać czy też łączyć w poszczególne grupy. Przykro mi, ale nie mogę przestać łączyć wieku z konserwatyzmem i występującym w różnym stopniu i natężeniu niechęcią do nowych rzeczy. Jest wiele badań, które zwracają na to uwagę i wydawało mi się, że nie mówię nic odkrywczego. Co do twojego osobistego przykładu to sam chyba przyznasz, że nie jesteś dobrym przykładem. Pamiętam wątek, w którym twierdziłeś, że granie dla ciebie to nie jest hobby, ale jest pasją na całe życie (jeśli coś pokręciłem to przepraszam). Dobieramy się często w grupy o podobnym statusie i zainteresowaniach, ale jeśli próbujemy wyciągać z tego jakieś szersze wnioski to niestety jest to droga do nikąd. Nie można z tego wyciągnąć sensownych wniosków bo nie są miarodajne.Gizmoo pisze: ↑01 sie 2022, 12:53 Górnolotne stwierdzenie, bo wszystko zależy od osobnika. Mam na koncie już nie setki, a tysiące rozegranych tytułów i wciąż lubię poznawać nowe. Ba! Mam mnóstwo znajomych, którzy zjedli zęby na planszówkach, grają jeszcze więcej ode mnie i nadal jarają się strasznie, gdy nowa gra ląduje na stole. Znam też i kilku takich ananasów, którzy są kompletnymi świeżakami, zagrali w kilka gier na krzyż i nie interesuje ich granie w nowe gry. Mają tam jakąś jedną swoją ulubioną i męczą wszystkich, żeby grać wyłącznie w to. (a jeszcze ile ludków nie wychyli nosa spoza MTG?)
"Także punkt widzenia, zależy się od punktu siedzenia", albo inaczej... "Nie mierz innych swoją miarą".![]()
Rozumiem, że zacytowałeś mnie przypadkiem i twoja wypowiedź nie była do mnie chociaż wyraźnie odniosłeś się do tego co piszęLegun pisze: ↑31 lip 2022, 23:27Wiesz, pomiędzy nieuchronnością a "wyjątkami potwierdzającymi regułę", jest jeszcze sporo stanów pośrednich. Patrząc na inne dziedziny życia - w szczególności aktywność fizyczną - widać zjawisko podważające Twoją wiarę z zupełnie innej strony. W całej populacji rośnie odchylenie standardowe, przez co cechy osobnicze stają się ważniejsze od generacyjnych czy takich jak np. płeć. Gdy byłem 20-latkiem 90% moich rówieśników było sprawniejszych od 90% 50-latków. Teraz to się istotnie zmieniło. Bardzo wzrósł udział chorobliwie zapuszczonych 20 latków, zaś skokowo wzrosła liczba wysportowanych 50-latków. Średnia dalej się różni, tylko wiesz - średnio to homo sapiens ma jedno jądro i jeden jajnik...
Tytułowe pytanie wątku traktowałbym nie jako pytanie o wiek, lecz o doświadczenie. Bez wątpienia kogoś, kto przez ostatni tuzin lat zagrał w kilkaset gier, trudniej jest zaskoczyć niż kogoś, kto zdążył poznać dopiero 10 tytułów. To, który z nich ma 30 lat, który zaś 50, może mieć mniejsze znaczenie. Inna może być świadomość swoich upodobań, upodobań swojej ekipy itd. W mojej ekipie są tacy, którzy na propozycję zagrania w coś nowego marudzą dziś tak samo, jak przed 15 laty i tacy, którym się tak samo jak wtedy świecą do tego oczy.
Ich podstawowym narzędziem jest sprawdzanie, czy zależności są istotne statystycznie. Twój podstawowy problem jest opisany tu: https://pl.wikipedia.org/wiki/B%C5%82%C ... kologiczny
Zgoda, że takie wnioski nie są miarodajne. I być może jest to argument anegdotyczny. Ale czasami wnioski wyciągnięte z własnych obserwacji, nie muszą być znowu bardzo mylące?
Wszystko się zgadza tylko jest jedno ale...Gizmoo pisze: ↑01 sie 2022, 12:53To chyba mało szukasz i mało grasz w nowości? Wychodzi bardzo dużo nowych, dobrych gier. To jest tak, jak z muzyką - jeszcze kilka lat temu bym napisał, że dobra muzyka skończyła się na latach '70-tych. Aż zacząłem szukać, szperać i odkryłem absolutnie fantastyczne, kapitalne i utalentowane kapele, które grają super nowatorską, pięknie skomponowaną muzę (Polyphia!). Problem polega na tym, że te zespoły są niszowe. Trzeba ich SZUKAĆ. I to samo jest w planszówkach. Mainstream jest po prostu bezpieczny. Będzie głośno o jakimś tytule, kilka na krzyż będzie mocno promowanych, ale nie znajdziesz tam wielu oryginalnych perełek. Jak kogoś nie bawi szukanie, bądź nie ma na nie czasu, to obserwując sprzedażowe topki można rzeczywiście odnieść wrażenie, że "wszystko już było".Dr. Nikczemniuk pisze: ↑18 lip 2022, 16:42 A ja już dawno nie widziałem nowej fajnej, ale to naprawdę fajnej gry godnej mojej uwagi![]()
![]()
Dziś przyszło mi do głowy jeszcze jedno wyjaśnienie - gdy ktoś jest bardzo krótko młodym, to może mu to szybko minąć. Jak ktoś jest młodym już bardzo długo, to może będzie nim dalej
rozumiem że "wiecznie młody" = alkoholik ?