I drugie pytanie - w jakiej najdziwniejszej sytuacji uczyliście się nowego tytułu? U mnie było to czytanie instrukcji do GWT o godzinie 3 w nocy podczas chwili spokoju na dyżurze w pracy
![Wink :wink:](./images/smilies/icon_wink.gif)
Ja natomiast wręcz przeciwnie - bardzo tego nie lubię i często jest to przyczyną długiego zalegania gry na półce przed pierwszą rozgrywką, czas wolny wolę wykorzystać na czytanie książek lub samą grę, a przyswajanie nowej instrukcji w miarę możliwości staram się wciskać w czas i miejsce, w którym nie mogłabym się zrelaksować
Dokładnie tak! Jeżeli instrukcja jest słabo napisana, niejasna, to gra ma z miejsca -10 punktów i GRUBO zastanawiam się nad zakupem. Przeczytanie instrukcji ułatwia podjęcie decyzji, czy w ogóle w daną grę chcę grać. Oczywiście to jest idealne rozwiązanie, jednakowoż nie zawsze tak proste w realizacji. Szczególnie w przypadku gier z KS.