Zaawansowana gra Area Control/Wargame z wyraźnymi elementami ekonomicznymi lub innym twistem, na 5-6 graczy

[Abizaas]

Szczerze to zastanawiałem się, czy jest sens pisać tego posta. Sam znam wiele tytułów i wątpię, że otrzymam jakieś nowe informacje. Szukam gry planszowej na 4-6 osób opierającej się na walce jednostkami, ale nie ma to być czyste area control jak Lords of Hellas czy Tsukuyumi - zależy mi na tym, by walka była opcją a nie głównym celem gry. Może wytłumaczę dokładniej o co mi chodzi, bardzo lubię konflikty w TTA czy Dominant Species: Marine - bo rzadko są bezmyślną walką byle by zabić jednostki, w TTA zazwyczaj budujemy wojska kosztem opóźnienia swojego silnika ekonomicznego, a budując teatry ryzykujemy, że ktoś na nas napadnie. Natomiast w Dominant Species: Marine każda decyzja musi być przemyślana by ktoś zaraz nie wysadził nam zwierzątek wulkanem w powietrze, trzeba mądrze wybierać miejsce na osiedlanie się i migracje, tak by nie stracić dostępu do pożywienia.

Ogólnie nie przepadam za czystym Area Control, gry takie jak Tsukuyumi, Lords of Hellas, Blood Rage, Mezo, Gra o Tron nie są przeze mnie lubiane, bo poza walką nie oferują zbyt wiele. No może poza Grą o Tron która ma jeszcze elementy polityki i negocjacji, jej nie lubię z różnych dodatkowych powodów. W wszystkich tych grach brakuje mi elementu ekonomii bądź innego źródła głębi jakie oferuje np. Wojna o Pierścień.

Gry posiadające elementy walki, za którymi nie przepadam:
Pax Pamir
Tsukuyumi
Lords of Hellas
Blood Rage (i inne CMONy)
Mezo
Gra o Tron
Inis
Root
Scythe
Szogun (chociaż Szogun jest akurat dość fajny, jednak nie pasuje do moich wymagań)

Gry posiadające elementy walki, które lubię, to:
WoP (10/10)
FCM (Niby ekonomiczna, ale to gra wojenna, 10/10)
TTA (10/10)
Polis (9?/10) - mało ograne
Voidfall (9?/10) - bardzo mało ograne i to prototyp na TTS
DS:M (7-8/10)


Gry które biorę pod uwagę to:

- Twilight Imperium 4 - gra jest na mój gust trochę za długa, nie przepadam do tego za systemem wyboru akcji z Puerto Rico i nie jestem super fanem negocjacji. Wiem, że ta gra to planszowy top, jednak subiektywnie nie lubię niektórych jej elementów. Raczej nie jest to pierwszy wybór.

- Dominant Species: Władcy Ziemi - zastanawiam się nad nową edycją DS, w końcu wymieniłem DS:M jako przykład gry która raczej mi się podoba. Aktualnie ogrywam DS online i u znajomych - gra mi się podoba ale nie jestem w 100% przekonany. Wiem jednak, że do wielu moich ulubionych gier nie byłem z samego początku definitywnie przekonany.

- Eclipse - miałem kiedyś tę grę, ale sprzedałem bo nie miałem z kim grać. Obawiam się jednak, że będzie posiadała ona dla mnie zbyt mało głębi i będzie po prostu zbyt lekka. Dla mnie często im bardziej gra skomplikowana i złożona, tym lepiej.

Szczerze to nie mam więcej pomysłów. Grałem w wszystkie 3 gry które powyżej wymieniłem i nie jestem w stanie się zdecydować, a nie chcę więcej niż jednej w kolekcji - wolę jedną którą rzeczywiście będę regularnie ogrywać.

Edit: aktualizuję tytuł, by podkreślić, że zależy mi na rozgrywce w 5-6 graczy. Tytuły do 4 osob odpadają.

[leszczorek]

Sprawdź Feudum

[Artoast]

Ze swojej strony poleciłbym Dune (GF9), szczególnie w wariancie zaawansowanym. Chociaż walka jest dość istotnym elementem, to w przypadku większości frakcji nie jest czymś do czego podchodzi się lekkomyślnie i bez przygotowań - często o wyniku może przesądzić informacja, którą pozyskaliśmy za łapówkę od innego gracza sporo wcześniej, a straty potrafią być spore zarówno pod względem jednostek jak i funduszy. Do tego dochodzą alternatywne warunki zwycięstwa, karty podstępów i zdrajców które jeszcze bardziej zwiększają ryzyko.

Jeśli Twoja grupa jest w stanie przebrnąć przez reguły, dłuższa rozgrywka nie jest dla Was problemem (4-6h+ u mnie) i lubicie grę nad stołem, to wg mnie warto sprawdzić. Na kanale MCDM jest parę całkiem fajnych gameplayów (https://www.youtube.com/watch?v=Js_WINTqtjo), choć używają starszej i nieco spersonalizowanej wersji gry.

[karmazynowy]

Pericles - połączenie gry polityczno-militarnej z ciekawym twistem: gra się drużynowo 2vs2 Ateny vs Sparta, lecz tylko w sekcji militarnej. W sekcji politycznej naszym przeciwnikiem jest nasz kompan z drużyny. Trzeba balansować oba te aspekty, wiedzieć kiedy iść na kompromis, a kiedy docisnąć, bo jak w sferze politycznej się nie dogadacie to wasza frakcja zostanie zmiażdżona militarnie. Na końcu zwycięzca jest jeden - militarnie Twoja frakcja musi mieć przewagę nad frakcją przeciwnika, a dodatkowo w sferze politycznej musisz być lepszy niż Twój kompan z drużyny. Bardzo ciekawy koncept. Nic więcej nie napiszę bo zagrałem tylko raz. Gra raczej wymaga stałej ekipy 4 graczy.

[itsthisguyagain]

Runewars jest na 4 osoby.

[Cyel]

Nie powiedziałbym żeby Imperial 2030 był zaawansowany (mechanicznie prosta moim zdaniem), ale na pewno jest z mega twistem i nawet doświadczeni gracze potrzebują czasu by ogarnąć o co tak naprawdę w grze chodzi i co robić żeby wygrywać. Dodatkowo jest na max 6 graczy. Bardzo polecam!

Z ekonomią, rozwojem i wojną w tle można też spróbować Mare Nostrum, acz tu max 5 graczy.

[Grellenort]

Faktycznie, nie ma sensu, twoje typy są bardzo ok na to czego oczekujesz. Sam dorzuciłbym jeszcze tylko Heroes of land, air and sea, jako strategię fantasy i Clash of cultures jako Age of Empires 1 na planszy