Dune: Imperium immortality po polsku w Q1 2023.
![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
Jak widać polityka "Brzdęka" jest kontynuowana. Tytuł się sprzedał więc ilość dodatków też musi się zgadzać.spongePepp pisze: ↑07 wrz 2022, 09:23 Warto dodać, że powiedział coś w stylu "z informacji, które mam, mogę powiedzieć, że to na pewno nie jest koniec sagi"![]()
Obejrzane, polecam dalejcrazygandalf pisze: ↑11 wrz 2022, 21:49 Ostatnio wrzuciliśmy rozgrywkę dwuosobową wraz z dodatkiem. Może kogoś zainteresuje?
Diuna: Imperium + Potęga Ix
Nie grałem nim zbyt wiele, ale to niszczenie ma koszt: musisz wysłać agentów na mniej optymalne pola niż byś chciał, więc ten efekt jest jakby "samobalansujący się". Usuwanie kart co turę też nie jest jakąś super opcją, bo musisz mieć jakieś dobre źródło dokupowania/dociągania kart. Co turę też raczej nie dasz rady niszczyć karty (bo niekoniecznie chcesz lub możesz zajmować wymagane pola), więc efektywnie osłabiasz swoją własną umiejętność. Ale to tylko takie luźne komentarze.itsthisguyagain pisze: ↑10 wrz 2022, 22:53 Armand Ekaz - Trashing wyłożonych kart jest dosyć prosty zwłaszcza jak szybko ogarniemy 3 agenta.
Nie wiem, dla mnie dobranie karty jest już dość mocną rekompensatą wad. A taki szczegół jak więcej wody i mniej przyprawy czyni dla mnie grę z taką postacią bardzo asymetryczną względem pozostałych graczy. Co jest dla mnie plusem.itsthisguyagain pisze: ↑10 wrz 2022, 22:53Ariana Thorwald - Tej to wiecznie brak przyprawy, na szczęście produkuje wodę sygnetem ale wodę trzeba wydać sensownie a poza zbieraniem przyprawy mamy tylko żołnierzy z fremenów (pole wiecznej zajętości) i grę w trzy karty a tu najczęściej bywa tak, że gwiazdy muszą współpracować. Bardzo dużo tego "ale"
Z mojego doświadczenia to wystarczająco dużo razy. Pole mentata dające dociągnięcie 2 kart daje bardzo fajne tempo na resztę rundy.itsthisguyagain pisze: ↑10 wrz 2022, 22:53Ilban Richese - no i ile razy na grę zapłacisz scolari za pole na planszy?
Dla mnie najważniejsza u niego jest moc płynąca z sygnetu, on zawsze kumulował sporo przyprawy. Jego umiejtność pasywna jest dla mnie tylko dodatkowym gratisem.itsthisguyagain pisze: ↑10 wrz 2022, 22:53Memnon Thorwald - pasywna umiejętność praktycznie bezużyteczna
Informacja, że na szczycie leży szrot może się przydać, bo jeśli taką kartę postarasz się dociągnąć, to masz pewność, że w następnej rundzie twoja ręka będzie wolna od tego szrotu. Jeśli masz tam z kolei mocną kartę, ale która akurat nie kombuje się z twoimi kartami, to wolisz nie dociągać za wszelką cenę, bo w nast. rundzie się może bardziej przyda, aaale jest to bardzo sytuacyjne. W całej ogólności zgadzam się - dla mnie to najgorszy lider.itsthisguyagain pisze: ↑10 wrz 2022, 22:53 Paul Atryda - Mnie on frustruje. Gra oferuje kilka sposobów na dobieranie kart i Paul wiedząc co jest na szczycie decku wie czy się opłaca czy nie - no ale co jak na szczycie decku leży jakiś szrot? Co wtedy jest wart ten lider?
Nam brzdęk nie poszedł, diune kupiłem raczej z myślą, że zagramy i pójdzie, a gra została w kolekcji i dużo emocji nas stołem dostarczyła
Haha miałem identyczny zestaw gier, DI kupiłem i nie żałuję, dla mnie najlepsza z tej listy i szczerze polecam. Sama podstawka wystarczy jak podejdzie Tobie i Twojej ekipie do grania to dodatek szybko wpadnie do kompletu.
https://www.youtube.com/channel/UCNQtkC ... zWYeGAh6VA
Kupuj
Zdecydowanie nie komplikuje, a fajnie urozmaica. Wytłumaczenie go współgraczom zajęło z 5 minut... Dodatkowo wprowadza opcjonalny tryb naprawiający deckbuilding - karta startowa, która pozwala usuwać inne karty. Jak dla mnie "must have", nie wyobrażam sobie już grać bez niego
Nie. Zmienia ją. Masz nakładki na planszę główną i 1 dostawkę - tutaj nowe pola. W nowych kartach masz dodatkowe zdolności. Nowi liderzy.
U nas pierwsze zetknięciu z Diuna było dwuosobowe. Zwyczajowo nie lubimy gier gdzie musimy symulować gracza - juz lata temu np. Belfort padło ofiarą tego problemu. Tutaj po pierwszych rundach płynność użycia bota była wręcz automatyczna. Ba, w dwóch czy nawet trzech grach tak się nawet układało, że jego działania czasem wydawały się jakby były przesiąknięte czystą złośliwością a nie losowością - podbierał celnie pola itd. Efekt tego taki, że gra we dwoje w Diune, zawsze jak dotąd sprawia frajdę; nawet po zaliczeniu potem partii w cztery osoby, dalej sięgamy po nią jako dwuosobówkę.
Muszę spróbować. Ciekawe czy zadziałałoby w grze na 2 graczy dodać 2 boty (na zasadach solo).
Mieści się spokojnie. Wypraska powoduje, że lekko wystaje wieczko, bo plansze są z nią średnio kompatybilne, ale można ją śmiało wywalić i wtedy to mamy miejsca jeszcze na 2 dodatki.