A co do mieszania... dzięki vortexowi to ja nie mam żadnych problemów z mieszaniem farb.

Ja kupiłem droppery Amazing Art ale nie polecam ze względu na to, że niszczą się nakrętki.ScorpZero pisze: ↑09 lis 2022, 12:50 Tylko słoiczki mają jeszcze jeden minus - zwyczajnie zajmują więcej miejsca, bo są szerokie, a niskie. Droppery od Vallejo, czy tam innych łatwiej przechowywać i więcej ich wchodzi na dedykowane stojaki niż na stojaki dedykowane do Citadela. ;-)
A co do mieszania... dzięki vortexowi to ja nie mam żadnych problemów z mieszaniem farb.![]()
Post dość stary ale może komuś odpowiedź się przyda. Jak w zeszłym roku na FB grupie "Bejcą i pędzlem" zadałem kilka pytań jak rozpocząć przygodę z malowaniem, to jakiś dobry człowiek zaoferował się za sam koszt wysyłki wysłać mi kilka starszych (nawet niekoniecznie uszkodzonych) figurek od GW.
Nie lepiej kupić gotowe wkłady? 40zl za 2 gąbki i 50 papierków. Szkoda zachodu na kombinacje.Seraphic_Seal pisze: ↑11 lis 2022, 19:34 Gdzie to jasnej ciasnej kupię jednostronnie powlekany papier do pieczenia? Bo do mokrej palety potrzebny lol. Sprawdziłem z 10 różnych supermarketów i sklepów, wszędzie tylko dwustronnie powlekany : c
przerobioneSeraphic_Seal pisze: ↑11 lis 2022, 19:34 Gdzie to jasnej ciasnej kupię jednostronnie powlekany papier do pieczenia? Bo do mokrej palety potrzebny lol. Sprawdziłem z 10 różnych supermarketów i sklepów, wszędzie tylko dwustronnie powlekany : c
A czemu od razu zachód i kombinacje? Jak dla mnie to nawet był o wiele prostszy sposób, dopóki szło normalnie w sklepie kupić. Do mojego amatorskiego i bardzo sporadycznego malowania mokra paleta domowej roboty była jak znalazł - przy okazji mogłem sobie dobrać rozmiar plastikowego naczynia jakie chciałem. Poza tym tę "sporadyczność" bardzo dobrze obrazuje to, że dopiero ostatnio skapnąłem się, że już tego kupić nie idzie xdd a pewnie od dość dawna niedostępne.brazylianwisnia pisze: ↑11 lis 2022, 19:38Nie lepiej kupić gotowe wkłady? 40zl za 2 gąbki i 50 papierków. Szkoda zachodu na kombinacje.Seraphic_Seal pisze: ↑11 lis 2022, 19:34 Gdzie to jasnej ciasnej kupię jednostronnie powlekany papier do pieczenia? Bo do mokrej palety potrzebny lol. Sprawdziłem z 10 różnych supermarketów i sklepów, wszędzie tylko dwustronnie powlekany : c
Też gdzieś o tym do naklejek czytałem, próbowałem też polecany tu kiedyś do drukowania zdjęć. Ale chyba faktycznie przerzucę się na ten od green worlda - albo rozważę całą paletę, albo dobiorę sobie jakieś modelarskie pierdółki, żeby przesyłka nie była droższa niż zakup lolrastula pisze: ↑11 lis 2022, 19:39przerobioneSeraphic_Seal pisze: ↑11 lis 2022, 19:34 Gdzie to jasnej ciasnej kupię jednostronnie powlekany papier do pieczenia? Bo do mokrej palety potrzebny lol. Sprawdziłem z 10 różnych supermarketów i sklepów, wszędzie tylko dwustronnie powlekany : c
nie kupisz , nie ma po prostu
poproś panią u rzeźnikatam mają do wedlinek, dobrze sprawdził się też papier do pieczywa z biedronki, najlepszy jednak jest ten od naklejek...
ale koniec końców kupiłem dedykowany od green world stuff
W zestawie są jeszcze gąbki i co najważniejsze nie ponosisz kosztów jeżdżenia po mieście w poszukiwaniu oraz nie tracisz na to czasu. Ja sporadycznie maluje, nie zawsze uzywam mokrej palety więc taki pakiet za 40zl to zapas na 2 lata.
Nie używałem, ale bezbarwny podkład nie brzmi jak dobry pomysł do malowania figurek.Przewodnik pisze: ↑12 lis 2022, 15:18 Witam.
Używał ktoś podkład firmy Dupli-color Plastic Primer bezbarwny do farb contrastowych?
Zaczynam przygodę z malowaniem i tylko podkład mi został do kupienia.
Kupiłem Citadel Spray Wraithbone - dedykowany podkład pod contrasty.ScorpZero pisze: ↑12 lis 2022, 23:15Nie używałem, ale bezbarwny podkład nie brzmi jak dobry pomysł do malowania figurek.Przewodnik pisze: ↑12 lis 2022, 15:18 Witam.
Używał ktoś podkład firmy Dupli-color Plastic Primer bezbarwny do farb contrastowych?
Zaczynam przygodę z malowaniem i tylko podkład mi został do kupienia.
Jako, że zaczynasz to nie szalej - kup dedykowany podkład, zobacz, czy hobby Ci się podoba. Jak się spodoba to sobie już będziesz kombinował i wybierał zamienniki. Jak się nie spodoba to trochę zejdziesz z ceny i ktoś odkupi, wiele nie stracisz.
A tak to jak kupisz na start coś, co nie będzie działało, bo z tymi tanimi podkładami różnie bywa to tylko się niepotrzebnie zniechęcisz, że contrasty nie działały tak fajnie jak pokazywali.![]()
Mam akurat figurki Nemesis do pomalowania, ufam że nie będę miał problemów jak kolega z zacytowanego postu.
Dobrze jest umyć figurki płynem do naczyń przed podkładem. Czasem na figurkach może być jakiś środek ułatwiający wyciąganie z form.Przewodnik pisze: ↑13 lis 2022, 20:45 Mam akurat figurki Nemesis do pomalowania, ufam że nie będę miał problemów jak kolega z zacytowanego postu.
Nie miałem takiej sytuacji, ale przychodzą mi na myśl dwa rozwiązania:AFM pisze: ↑14 lis 2022, 09:44 Cześć,
przy malowaniu na tzw. sundrop (na podstawie filmiku z youtuba o malowaniu w taki sposób figurek z Tainted Grail) pojawił problem z klejącymi się figurkami. Część figurek pokryta została podkładem od Army Painter, część od Vallejo, później dwa rodzaje washy od Citadel, a następnie zabezpieczenie sprayem Vallejo VALL-28531 (dwa razy z odstępem jednego dnia). Figurki mimo upływu czasu nadal się kleją - jak myślicie z czego wynika ten problem i - najważniejsze pytanie - czy da się to jakoś uratować?
Przed lakierowaniem się kleiły?ja bym zaczął szukać przyczyny od zbyt dużej ilości lakieru. Kiedyś miałem coś takiego z drewienkami do Orlean gdzie nawalilem za dużo i się kleiło. Dopiero tygodnie leżenia na wierzchu polepszyły sprawe.AFM pisze: ↑14 lis 2022, 09:44 Cześć,
przy malowaniu na tzw. sundrop (na podstawie filmiku z youtuba o malowaniu w taki sposób figurek z Tainted Grail) pojawił problem z klejącymi się figurkami. Część figurek pokryta została podkładem od Army Painter, część od Vallejo, później dwa rodzaje washy od Citadel, a następnie zabezpieczenie sprayem Vallejo VALL-28531 (dwa razy z odstępem jednego dnia). Figurki mimo upływu czasu nadal się kleją - jak myślicie z czego wynika ten problem i - najważniejsze pytanie - czy da się to jakoś uratować?
Przed lakierowaniem się nie kleiły, więc rzeczywiście w tym musi tkwić problem.