Blood Rage (Eric M. Lang)

Tutaj można dyskutować o konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier.
NIE NALEŻY TUTAJ PYTAĆ O ZASADY, MALOWANIE, ROBIENIE INSERTÓW ORAZ KOSZULKI! OD TEGO SĄ INNE PODFORA
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Haisenberg83
Posty: 133
Rejestracja: 12 wrz 2021, 20:36
Has thanked: 145 times
Been thanked: 27 times

Re: Blood Rage (Eric M. Lang)

Post autor: Haisenberg83 »

Nie wiem czy to akurat jest odpowiedni temat, ale nie znalazłem lepszego, więc napiszę/zapytam tutaj.
Kupiłem nową podstawę i mam pewien problem z 5 figurkami, które nie trzymają się w podstawkach, z czego z dwoma jest nieco mniejszy.
Trzy figurki wojowników z klanu Wilka (nr 013 na spodzie) wcale się nie trzymają i mają odkształcone podstawki co widać na zdjęciu poniżej.
Spoiler:
Powiedzcie mi proszę jak to najlepiej ogarnąć?
Zgłosić do sprzedawcy jako reklamację?
Zgłosić do portalgames jako wydawcy?
Czy ogarnąć jakimś sposobem, żeby jednak figurki się trzymał w podstawce w miarę porządnie tak jak pozostałe?

Dwie figurki wojowników z klanu Wija (nr 020 na spodzie) nie są odkształcone ale mimo to też nie chcą się trzymać w podstawce.
Spoiler:
Nie jest to kwestia podstawek, tylko figurek, bo inne podstawki też nie pasują do tych figurek, a inne figurki pasują do tych podstawek. Czy jest jakiś łatwy i sprawdzony sposób na to żeby figurki dopasować lepiej do podstawek? (Klej odpada :-) )
Jest to moja pierwsza gra z figurkami, ale zapewne nie ostatnia a problem pewnie jeszcze mnie spotka w innych tytułach.

Co do samej gry to jedna partia rozegrana na 4 osoby i jest tak jak oczekiwałem. Draft był dosyć trudnymi decyzjami, bo w drugiej epoce mając karty miałem myśl (wszystkie są dobre, którą tu wybrać?) a po drafcie jak spojrzałem na karty to miałem myśl (tyle było lepszych kart do wyboru a ja mam same takie jakieś niespecjalne :-) ) Sporo interakcji i nawet bez planu i taktyki można czerpać satysfakcję i namieszać i poprzeszkadzać tym którzy mają skrupulatnie wszystko przemyślane.
Awatar użytkownika
japanczyk
Moderator
Posty: 11793
Rejestracja: 26 gru 2018, 08:19
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3519 times
Been thanked: 3524 times

Re: Blood Rage (Eric M. Lang)

Post autor: japanczyk »

Mozesz domowo prostować pod goraca woda, ale jeśli kupiles w sklepie to zareklamuj z Portalu z paragonem
yolberg
Posty: 4
Rejestracja: 01 gru 2019, 13:07
Has thanked: 2 times
Been thanked: 2 times

Re: Blood Rage (Eric M. Lang)

Post autor: yolberg »

Szkoda czasu na reklamowanie,
pod gorącą wodą w kilka minut łatwo można wyprostować podstawki. Ja poprawiłem w ten sposób kilka włóczni i podstawek.

Przykładowy filmik:
https://www.youtube.com/watch?v=a0br9MzJN2Y
Sajmonella
Posty: 113
Rejestracja: 03 mar 2022, 15:02
Has thanked: 30 times
Been thanked: 11 times

Re: Blood Rage (Eric M. Lang)

Post autor: Sajmonella »

Jeżeli ktoś jest zainteresowany to trwa zbiórka na druk fanowskich dodatków w języku polskim.

viewtopic.php?f=55&t=77365
Awatar użytkownika
AnlAir
Posty: 229
Rejestracja: 18 lut 2020, 22:05
Lokalizacja: 3sity
Has thanked: 58 times
Been thanked: 98 times

Re: Blood Rage (Eric M. Lang)

Post autor: AnlAir »

Co do fanowskich dodatków to szczerze polecam Bogowie i Wydarzenia.
Z mojej gry wywaliło to zupełnie Bogów Asgardu, które sa słabym dodatkiem.
Pozostałe jakoś średnio się zadomowiły u mnie.
Awatar użytkownika
hipcio_stg
Posty: 1812
Rejestracja: 07 gru 2016, 16:30
Has thanked: 79 times
Been thanked: 343 times

Re: Blood Rage (Eric M. Lang)

Post autor: hipcio_stg »

Strasznie duży wątek do kopania. Gram już dość długo w BR i zawsze są te same problemy. Jaki priorytet mają zagrywane karty odnośnie zdolności specjalnych. Szczególnie problem jest przy odrzuć wszystkie karty zagrajcie nastepne w konrfrontacji z anuluj wszystkie zdolności kart. Co jest ważniejsze? Jest gdzieś jakiś oficjalny faq/odpowiedzi na braki w instrukcji?
filku
Posty: 25
Rejestracja: 20 maja 2012, 22:23
Lokalizacja: Gdańsk
Has thanked: 49 times
Been thanked: 4 times

Re: Blood Rage (Eric M. Lang)

Post autor: filku »

Na stronie CMON jest FAQ 1.1 gdzie m.in jest odwiedź na to pytanie
https://cmon.com/product/blood-rage/blood-rage
Awatar użytkownika
sopel82
Posty: 537
Rejestracja: 17 lis 2022, 11:07
Has thanked: 192 times
Been thanked: 186 times

Re: Blood Rage (Eric M. Lang)

Post autor: sopel82 »

hipcio_stg pisze: 28 gru 2022, 17:11 Jaki priorytet mają zagrywane karty odnośnie zdolności specjalnych.
Najpierw rozpatrujesz Thora (anulowanie), potem Heimdall (odrzuć karty), potem inne efekty. Taka jest kolejność, czyli Thor anuluje Heimdalla.
sprzedam (steam power deluxe, ziemia, blitzkrieg, iron blood snow mud) / bgg contribs
Awatar użytkownika
hipcio_stg
Posty: 1812
Rejestracja: 07 gru 2016, 16:30
Has thanked: 79 times
Been thanked: 343 times

Re: Blood Rage (Eric M. Lang)

Post autor: hipcio_stg »

sopel82 pisze: 28 gru 2022, 18:20
hipcio_stg pisze: 28 gru 2022, 17:11 Jaki priorytet mają zagrywane karty odnośnie zdolności specjalnych.
Najpierw rozpatrujesz Thora (anulowanie), potem Heimdall (odrzuć karty), potem inne efekty. Taka jest kolejność, czyli Thor anuluje Heimdalla.
filku pisze: 28 gru 2022, 18:06 Na stronie CMON jest FAQ 1.1 gdzie m.in jest odwiedź na to pytanie
https://cmon.com/product/blood-rage/blood-rage
Bardzo dziękuję za szybkie odpowiedzi. Zadziwiające, że nie ma o tym w instrukcji ani słowa.
Awatar użytkownika
Michito
Posty: 702
Rejestracja: 05 cze 2019, 15:54
Has thanked: 214 times
Been thanked: 204 times

Re: Blood Rage (Eric M. Lang)

Post autor: Michito »

Hej, mata do Blood Rage jest jeszcze czasami dostępna jako add-on podczas kampanii CMON czy też dostanie jej jest już niemożliwe?
zsuedama
Posty: 119
Rejestracja: 20 maja 2019, 20:59
Has thanked: 18 times
Been thanked: 44 times

Re: Blood Rage (Eric M. Lang)

Post autor: zsuedama »

Wydaje mi się, że nope. Wiszą 3 na olx teraz.
Top: Blood Rage & Neuroshima Hex :)
sasquach
Posty: 1906
Rejestracja: 29 cze 2016, 00:59
Lokalizacja: Łódź
Has thanked: 978 times
Been thanked: 620 times

Re: Blood Rage (Eric M. Lang)

Post autor: sasquach »

Michito pisze: 05 sty 2023, 20:42 Hej, mata do Blood Rage jest jeszcze czasami dostępna jako add-on podczas kampanii CMON czy też dostanie jej jest już niemożliwe?
Jeśli będzie w przyszłości jakaś kampania poświęcona Blood Rage'owi to jest szansa. W innych kampaniach nie ma szans. CMON nie miesza marek.
gregoff
Posty: 820
Rejestracja: 02 maja 2006, 22:55
Lokalizacja: Świecie nad Wisłą
Has thanked: 576 times
Been thanked: 186 times

Re: Blood Rage (Eric M. Lang)

Post autor: gregoff »

Mam pytanie laika.

Zagrałem pierwszy raz w blood rage na 5 graczy plus kilka fanowskich dodatków (mieliśmy ponad 80 kart w każdej erze a draft to 8 kart z 12 dostępnych). Gra ciągnęła się około 3h plus zwycięzca miał ponad 200 pkt a ostatni gracz coś koło 70.

Ja kilka rzeczy przeoczyłem oraz jedna zasada została na moją niekorzyść rozpatrzona co nieco popsuło mi całą grę (potem się okazało, że nieprawidłowo).

Uważam, że gra jest fajna ale pierwsza rozgrywka na tyle kart oraz osób mnie bardziej zniechęciła niż zachęciła do kolejnych rozgrywek. Dam jej jeszcze jedną szansę bo jestem ciekawy czy mój odbiór nie jest zaburzony przez porażkę znaczącą.

A moje pytanie to czy nie lepiej spróbować kolejnej rozgrywki bez dodatków fanowskich aby przekonać się czy mniej rozwleczona rozgrywka bardziej mi przypadnie do gustu?
Jestem tak stary, że pamiętam internet do którego sie dzwoniło...
IrasArgor
Posty: 403
Rejestracja: 26 kwie 2016, 19:05
Lokalizacja: Sosnowiec
Has thanked: 157 times
Been thanked: 87 times

Re: Blood Rage (Eric M. Lang)

Post autor: IrasArgor »

gregoff pisze: 11 lut 2023, 06:38 Mam pytanie laika.

Zagrałem pierwszy raz w blood rage na 5 graczy plus kilka fanowskich dodatków (mieliśmy ponad 80 kart w każdej erze a draft to 8 kart z 12 dostępnych). Gra ciągnęła się około 3h plus zwycięzca miał ponad 200 pkt a ostatni gracz coś koło 70.

Ja kilka rzeczy przeoczyłem oraz jedna zasada została na moją niekorzyść rozpatrzona co nieco popsuło mi całą grę (potem się okazało, że nieprawidłowo).

Uważam, że gra jest fajna ale pierwsza rozgrywka na tyle kart oraz osób mnie bardziej zniechęciła niż zachęciła do kolejnych rozgrywek. Dam jej jeszcze jedną szansę bo jestem ciekawy czy mój odbiór nie jest zaburzony przez porażkę znaczącą.

A moje pytanie to czy nie lepiej spróbować kolejnej rozgrywki bez dodatków fanowskich aby przekonać się czy mniej rozwleczona rozgrywka bardziej mi przypadnie do gustu?
Nie znam fanowskich dodatków ale dla mnie 3 godziny to jest odwrócenie tego czym w zamyśle jest Bloodrage. Czyli gra z ekspresowym setupem, prosta, szybka, krwawa i bardzo z tego powodu satysfakcjonująca. Uwielbiam tą grę bo na 4 graczy mieścimy się w 60 minut (jasne kwestia grupy), po czym można zagrać jeszcze raz albo rzucić się na inny tytuł. Z mojej perspektywy to absolutnie nie jest gra na długie, mozolne rozgrywki, są inne dużo lepsze tytuły jeśli o to chodzi.

Wychodzę z założenia, że zawsze warto spróbować zagrać w oryginalny koncept bo intencje fanów i twórcy odnośnie czym wspomniana gra ma być rzadko idą w jednym kierunku. Polecam tą jeszcze spróbować z całego serca będąc całkowicie nieobiektywny bo BR to zdecydowanie jedna z moich ulubionych gier.
Awatar użytkownika
itsthisguyagain
Posty: 559
Rejestracja: 04 lut 2020, 22:27
Has thanked: 234 times
Been thanked: 387 times

Re: Blood Rage (Eric M. Lang)

Post autor: itsthisguyagain »

gregoff pisze: 11 lut 2023, 06:38 Mam pytanie laika.

Zagrałem pierwszy raz w blood rage na 5 graczy plus kilka fanowskich dodatków (mieliśmy ponad 80 kart w każdej erze a draft to 8 kart z 12 dostępnych). Gra ciągnęła się około 3h plus zwycięzca miał ponad 200 pkt a ostatni gracz coś koło 70.

(...)

A moje pytanie to czy nie lepiej spróbować kolejnej rozgrywki bez dodatków fanowskich aby przekonać się czy mniej rozwleczona rozgrywka bardziej mi przypadnie do gustu?
Bez sensu zagraliście. Strategia w Blood Rage to znajomość kart -> wiesz jakie są karty w grze i jeśli ty jej nie masz to prawdopodobnie ma ją któryś z przeciwników. Jak można planować na te karty które mają przeciwnicy jak jest taki bloat kart? No nie da się. Ale dobra przyjmijmy, że wszyscy grali w ciemno nie znając żadnych kart.

Druga sprawa: Ja kojarzę te fanowskie dodatki z tym, że one tylko wprowadzają rozwinięcia i rzadziej wyprawy czyli jest zaburzony balans gry bo jest bardzo mało kart walki - ale tu nie wiem jakie były karty w tych dodatkach, które wprowadziliście.

No po trzecie: BR i wiele innych gier tego typu (np Inis) nie działają na większą ilość graczy. Jeśli grasz na 5 graczy to masz wpływ na board state co 5 ruch czyli twój input w grę to 1/5. Kiedy grasz na 3 graczy to wpływ masz co 3 ruch czyli twój input to 1/3. Kumasz? Jeśli ty masz wpływ na stan gry co 5 ruch to gra jest tak chaotyczna, że nic się nie da zaplanować ani tym bardziej zrealizować jakiś plan. Jedyne co robisz to reagujesz na to co równie chaotycznie wyczyniają inni gracze.

BR jest najlepszy na 3 graczy, na 4 graczy ledwo ma sens na 5 to czysty chaos. Ja zagrałem na tyle graczy 2 razy i do dzisiaj nie mogę sobie darować, że się zgodziłem na tę drugą grę wiedząc co mnie czeka.

Wprowadziliście bloat kart i 5 graczy czyli moim zdaniem w kompletnie bez sensownym setupie. Strzał w nogę.

Na 5 graczy polecam Kemet z dodatkiem.
zsuedama
Posty: 119
Rejestracja: 20 maja 2019, 20:59
Has thanked: 18 times
Been thanked: 44 times

Re: Blood Rage (Eric M. Lang)

Post autor: zsuedama »

Na początku gry mogą się dłużyć - nie zna się zasad, kart itp. Ale potem gry przyspieszają. Zdecydowanie zagrajcie bez żadnych dodatków. BR to jest "moja" gra, do której mam wszystko. Kupiłem swego czasu też pakiet fanowskich dodatków, ale stwierdziłem, że to nie to - w BR dla mnie najlepsze jest to, że zasady są bardzo proste, super jest ten moment kiedy już znasz plus minus karty, wiesz co draftować, co hate draftować, co kto może zagrać i się z pełną przyjemnością naparzacie.

Końcowe wyniki punktowe w tej grze często się rozjeżdżają - ale z drugiej strony przeważnie nie odbiera to przyjemności z gry graczom którzy są w tyle - bo można jeszcze zrobić jakąś dużą bitwę, coś komuś popsuć itp.

Zagrajcie samą podstawkę, nawet bez mistyków. Warto! :)
Top: Blood Rage & Neuroshima Hex :)
Awatar użytkownika
E2MD
Posty: 389
Rejestracja: 11 kwie 2017, 12:42
Lokalizacja: 43-518
Has thanked: 54 times
Been thanked: 142 times

Re: Blood Rage (Eric M. Lang)

Post autor: E2MD »

itsthisguyagain pisze: 11 lut 2023, 10:16 No po trzecie: BR i wiele innych gier tego typu (np Inis) nie działają na większą ilość graczy. Jeśli grasz na 5 graczy to masz wpływ na board state co 5 ruch czyli twój input w grę to 1/5. Kiedy grasz na 3 graczy to wpływ masz co 3 ruch czyli twój input to 1/3. Kumasz? Jeśli ty masz wpływ na stan gry co 5 ruch to gra jest tak chaotyczna, że nic się nie da zaplanować ani tym bardziej zrealizować jakiś plan. Jedyne co robisz to reagujesz na to co równie chaotycznie wyczyniają inni gracze.
BR jest najlepszy na 3 graczy, na 4 graczy ledwo ma sens na 5 to czysty chaos. Ja zagrałem na tyle graczy 2 razy i do dzisiaj nie mogę sobie darować, że się zgodziłem na tę drugą grę wiedząc co mnie czeka.
Wprowadziliście bloat kart i 5 graczy czyli moim zdaniem w kompletnie bez sensownym setupie. Strzał w nogę.
Na 5 graczy polecam Kemet z dodatkiem.
Jak gracz głównie area control oraz po rozegraniu pewnie jakiejś setki partii w BR wyrażę swoją opinię która jest zdecydowanie różna od twojej. Większość gier area control działa LEPIEJ na większą ilość graczy. BR działa świetnie na pięć osób oraz bardzo dobrze na cztery osoby. Poniżej czterech są lepsze gry - np. Mysthea która jest BR na sterydach.

Wg twojej teorii "inputu" to najlepsza gra byłaby na jednego gracza -> 1/1.
Nie przyszedłem tutaj wygrać
Awatar użytkownika
AnlAir
Posty: 229
Rejestracja: 18 lut 2020, 22:05
Lokalizacja: 3sity
Has thanked: 58 times
Been thanked: 98 times

Re: Blood Rage (Eric M. Lang)

Post autor: AnlAir »

zsuedama pisze: 11 lut 2023, 10:53
Końcowe wyniki punktowe w tej grze często się rozjeżdżają - ale z drugiej strony przeważnie nie odbiera to przyjemności z gry graczom którzy są w tyle - bo można jeszcze zrobić jakąś dużą bitwę, coś komuś popsuć itp.
I właśnie z tego powodu gra u mnie wyleciała...
Nie ma tam walki do końca, na ostrzu noża, każdy ma możliwość wygrać do ostatniej chwili, bitwy, można kogoś spowolnić itp.
Różnica punktowa jest niejednokrotnie kolosalna i niewiele możesz na to poradzić.
Po splądrowaniu prowincji generalnie możesz robić tam co chcesz, rzadko dojdzie do kolejnego plądrowania.
Awatar użytkownika
itsthisguyagain
Posty: 559
Rejestracja: 04 lut 2020, 22:27
Has thanked: 234 times
Been thanked: 387 times

Re: Blood Rage (Eric M. Lang)

Post autor: itsthisguyagain »

E2MD pisze: 11 lut 2023, 18:11
itsthisguyagain pisze: 11 lut 2023, 10:16 No po trzecie: BR i wiele innych gier tego typu (np Inis) nie działają na większą ilość graczy. Jeśli grasz na 5 graczy to masz wpływ na board state co 5 ruch czyli twój input w grę to 1/5. Kiedy grasz na 3 graczy to wpływ masz co 3 ruch czyli twój input to 1/3. Kumasz? Jeśli ty masz wpływ na stan gry co 5 ruch to gra jest tak chaotyczna, że nic się nie da zaplanować ani tym bardziej zrealizować jakiś plan. Jedyne co robisz to reagujesz na to co równie chaotycznie wyczyniają inni gracze.
BR jest najlepszy na 3 graczy, na 4 graczy ledwo ma sens na 5 to czysty chaos. Ja zagrałem na tyle graczy 2 razy i do dzisiaj nie mogę sobie darować, że się zgodziłem na tę drugą grę wiedząc co mnie czeka.
Wprowadziliście bloat kart i 5 graczy czyli moim zdaniem w kompletnie bez sensownym setupie. Strzał w nogę.
Na 5 graczy polecam Kemet z dodatkiem.
Jak gracz głównie area control oraz po rozegraniu pewnie jakiejś setki partii w BR wyrażę swoją opinię która jest zdecydowanie różna od twojej. Większość gier area control działa LEPIEJ na większą ilość graczy. BR działa świetnie na pięć osób oraz bardzo dobrze na cztery osoby. Poniżej czterech są lepsze gry - np. Mysthea która jest BR na sterydach.

Wg twojej teorii "inputu" to najlepsza gra byłaby na jednego gracza -> 1/1.
Ja w BR tyle nie grałem. Pewnie w sumie z 20 razy na przestrzeni 3 lat. Swojej opinii nie zmienię - BR jest słaby na 4-5 graczy a świetny na 3. Na 5 graczy BR nie ma nawet podejścia do Kemeta z Ta-Seti. To nie tyle ta sama liga: Kemet gra w NBA a BR sprzedaje hotdogi na trybunach. Na 3 graczy jest odwrotnie.
zsuedama
Posty: 119
Rejestracja: 20 maja 2019, 20:59
Has thanked: 18 times
Been thanked: 44 times

Re: Blood Rage (Eric M. Lang)

Post autor: zsuedama »

E2MD pisze: 11 lut 2023, 18:11
itsthisguyagain pisze: 11 lut 2023, 10:16 No po trzecie: BR i wiele innych gier tego typu (np Inis) nie działają na większą ilość graczy. Jeśli grasz na 5 graczy to masz wpływ na board state co 5 ruch czyli twój input w grę to 1/5. Kiedy grasz na 3 graczy to wpływ masz co 3 ruch czyli twój input to 1/3. Kumasz? Jeśli ty masz wpływ na stan gry co 5 ruch to gra jest tak chaotyczna, że nic się nie da zaplanować ani tym bardziej zrealizować jakiś plan. Jedyne co robisz to reagujesz na to co równie chaotycznie wyczyniają inni gracze.
BR jest najlepszy na 3 graczy, na 4 graczy ledwo ma sens na 5 to czysty chaos. Ja zagrałem na tyle graczy 2 razy i do dzisiaj nie mogę sobie darować, że się zgodziłem na tę drugą grę wiedząc co mnie czeka.
Wprowadziliście bloat kart i 5 graczy czyli moim zdaniem w kompletnie bez sensownym setupie. Strzał w nogę.
Na 5 graczy polecam Kemet z dodatkiem.
Jak gracz głównie area control oraz po rozegraniu pewnie jakiejś setki partii w BR wyrażę swoją opinię która jest zdecydowanie różna od twojej. Większość gier area control działa LEPIEJ na większą ilość graczy. BR działa świetnie na pięć osób oraz bardzo dobrze na cztery osoby. Poniżej czterech są lepsze gry - np. Mysthea która jest BR na sterydach.
Też się nie zgodzę z tym że BR jest najlepszy na 3 graczy. 3/4/5 jest super, chociaż to inne rozgrywki. Ale imo 4 i 5 lepiej niż 3. Czekam jeszcze na rozgrywkę homerule 6 osób - będzie pewnie trochę kocioł, ale obstawiam, że fajnie.
AnlAir pisze: 11 lut 2023, 18:53
zsuedama pisze: 11 lut 2023, 10:53
Końcowe wyniki punktowe w tej grze często się rozjeżdżają - ale z drugiej strony przeważnie nie odbiera to przyjemności z gry graczom którzy są w tyle - bo można jeszcze zrobić jakąś dużą bitwę, coś komuś popsuć itp.
I właśnie z tego powodu gra u mnie wyleciała...
Nie ma tam walki do końca, na ostrzu noża, każdy ma możliwość wygrać do ostatniej chwili, bitwy, można kogoś spowolnić itp.
Różnica punktowa jest niejednokrotnie kolosalna i niewiele możesz na to poradzić.
Po splądrowaniu prowincji generalnie możesz robić tam co chcesz, rzadko dojdzie do kolejnego plądrowania.
Rozumiem, mi to nie przeszkadza. U nas najczęściej więcej niż 1 osoba ma szanse wygrać więc jest o co grać, a jak już wiadomo, że nie wygram to najczęściej w 3 erze, która przeważnie jest krótka.
Top: Blood Rage & Neuroshima Hex :)
sasquach
Posty: 1906
Rejestracja: 29 cze 2016, 00:59
Lokalizacja: Łódź
Has thanked: 978 times
Been thanked: 620 times

Re: Blood Rage (Eric M. Lang)

Post autor: sasquach »

AnlAir pisze: 11 lut 2023, 18:53 Nie ma tam walki do końca, na ostrzu noża, każdy ma możliwość wygrać do ostatniej chwili, bitwy, można kogoś spowolnić itp.
Nie bardzo rozumiem to zdanie. Uważasz, że każdy "ma" czy "nie ma" możliwości wygrania do ostatniej chwili? Bo przecież tam większość punktów dostaje się właśnie w 3 erze i jeśli dobrze to rozegrasz to można masę punktów nadrobić. Do tego jeśli masz małą ilość punktów to nie wynika to z tego, że Ci źle w rzutach poszło czy wydarzenia lepiej przypasował innym. Jak masz mało punktów to coś skopałeś, źle rozegrałeś erę, wybrałeś słabe karty w drafcie (albo puściłeś komuś za mocne). I jasne, zdarzają się rozdania gdzie na początku 3 tury dostaję od razu rozwinięcie Lokiego, a mam już te z poziomów 1 i 2. Ale to rzadkie przypadki, częściej po prostu dostaję do rozwinięcie w drafcie od gracza obok, bo po co patrzeć jaki mają inni plan na grę.
AnlAir pisze: 11 lut 2023, 18:53Różnica punktowa jest niejednokrotnie kolosalna i niewiele możesz na to poradzić.
Jest kolosalna, ale jak najbardziej możesz na to poradzić - sam zacznij zdobywać dużo punktów. Ostatnia gra gdzie usiadło do stołu grono weteranów zakończyła się wynikami 169, 167, 155 i 152. Jak widać da się. Tylko grali ludzie to mieli już po kilka rozgrywek na karku, wiedzieli gdzie szukać punktów i rozumieli, że walka to tylko jeden ze sposobów na wygraną. Swoją drogą to częsty błąd u nowicjuszy w grach Langa. Ludzie skupiają się na wygrywaniu walk, a potem zdziwienie, że wygrywa ten co znalazł punkty z innych rzeczy.

AnlAir pisze: 11 lut 2023, 18:53 Po splądrowaniu prowincji generalnie możesz robić tam co chcesz, rzadko dojdzie do kolejnego plądrowania.
I co w związku z tym? To jakiś zarzut czy coś?
sasquach
Posty: 1906
Rejestracja: 29 cze 2016, 00:59
Lokalizacja: Łódź
Has thanked: 978 times
Been thanked: 620 times

Re: Blood Rage (Eric M. Lang)

Post autor: sasquach »

gregoff pisze: 11 lut 2023, 06:38 A moje pytanie to czy nie lepiej spróbować kolejnej rozgrywki bez dodatków fanowskich aby przekonać się czy mniej rozwleczona rozgrywka bardziej mi przypadnie do gustu?
Koniecznie. Clue tej gry to, że draftujemy z ograniczonej puli kart, wiemy co przeszło przez nasze ręce, dzięki czemu wiem co mogą mieć inny. Ja np. rzadko wrzucam wszystkie potwory z dodatków KS właśnie dlatego, że większa to liczbę nieznanych kart i wpływa na balans (pojawia się za dużo potworów w stosunku do reszty kart). Wrzucenie 80 kart to jakiś chory pomysł, bardzo zaburzający balans gry.

Co do rozrzutu punktowego to gra bardzo premiuje znajomość kart i podstawowych sposobów na zdobywanie punktów. Jak ktoś doświadczony tylko wytłumaczy zasady bez omówienia najważniejszych kart to nic dziwnego, że różnice punktowe są duże. Ja zawsze na początku ery tłumaczę na które karty zwracać uwagę. Nie zajmuje to dużo, a pomaga wyrównać szanse.
zsuedama
Posty: 119
Rejestracja: 20 maja 2019, 20:59
Has thanked: 18 times
Been thanked: 44 times

Re: Blood Rage (Eric M. Lang)

Post autor: zsuedama »

sasquach pisze: 12 lut 2023, 02:53 Swoją drogą to częsty błąd u nowicjuszy w grach Langa. Ludzie skupiają się na wygrywaniu walk, a potem zdziwienie, że wygrywa ten co znalazł punkty z innych rzeczy.
Ja widzę,że jest wiele osób, co gra w grę 1-2 razy, i od razu są ferowane takie opinie, że gra jest zbyt losowa, jakieś zagrania są op itd.

Klasyczny przykład to granie w BR właśnie na wygrywanie walk a nie zdobywanie punktów, i np. płacz ze Wolfman/Wolfwoman jest super op.

Co z tego, że w 1 i 2 erze jest co najmniej kilka potworów wartych draftu. Co z tego, że jest Heimdall's Watch czy Heimdall's Eye albo ogólnie granie wysoką kartą walki jak jest potrzeba skontrować wilkołaka. Co z tego że grając na lokiego wikołak na planszy może pomóc.

Ale no trzeba zagrać te x gier, żeby sobie to ogarnąć.
Top: Blood Rage & Neuroshima Hex :)
Awatar użytkownika
AnlAir
Posty: 229
Rejestracja: 18 lut 2020, 22:05
Lokalizacja: 3sity
Has thanked: 58 times
Been thanked: 98 times

Re: Blood Rage (Eric M. Lang)

Post autor: AnlAir »

AnlAir pisze: 11 lut 2023, 18:53 Nie ma tam walki do końca, na ostrzu noża, każdy ma możliwość wygrać do ostatniej chwili, bitwy, można kogoś spowolnić itp.
sasquach pisze: 12 lut 2023, 02:53 Nie bardzo rozumiem to zdanie. Uważasz, że każdy "ma" czy "nie ma" możliwości wygrania do ostatniej chwili?
Czasem moje skróty myślowe są skomplikowane /pogmatwane, sorki :lol:
W tej grze nie ma takiej możliwości i to właśnie jest jej wielką wadą + różnica punktowa (masakra).
sasquach pisze: 12 lut 2023, 02:53 Jest kolosalna, ale jak najbardziej możesz na to poradzić - sam zacznij zdobywać dużo punktów. Ostatnia gra gdzie usiadło do stołu grono weteranów zakończyła się wynikami 169, 167, 155 i 152. Jak widać da się. Tylko grali ludzie to mieli już po kilka rozgrywek na karku, wiedzieli gdzie szukać punktów i rozumieli, że walka to tylko jeden ze sposobów na wygraną. Swoją drogą to częsty błąd u nowicjuszy w grach Langa. Ludzie skupiają się na wygrywaniu walk, a potem zdziwienie, że wygrywa ten co znalazł punkty z innych rzeczy.
Rozegrałem coś ponad 20gier z czego 98% wygrałem niejednokrotnie kolosalną różnicą punktową.
Często na początku 3ery mówiłem graczom, że wygram lub już wygrałem, żeby spróbowali coś zrobić razem ale nie byli w stanie nic na to poradzić.
Dla mnie to jest słabe i nudne.
Zapewne ma wpływ na to grupa ale grałem w dwóch różnych i było tak samo.
Jedna cała era, w której zwycięzca jest poza zasięgiem to dla mnie za dużo.
Gra, w której różnice wyników są kolosalne nie jest najlepiej 'skrojona'.
Słabo bawi się wygrywający jak i ludzie z tyłu.
Chyba, że ktoś ma radość z pastwienia się nad innymi, ja takiej nie mam.
AnlAir pisze: 11 lut 2023, 18:53 Po splądrowaniu prowincji generalnie możesz robić tam co chcesz, rzadko dojdzie do kolejnego plądrowania.
sasquach pisze: 12 lut 2023, 02:53 I co w związku z tym? To jakiś zarzut czy coś?
Dla mnie zarzut bo po splądrowaniu możesz sobie ustawiać swoje questy gdzie chcesz.
Wojownik tu, wojownik tam, rzadko ktoś jest w stanie zablokować, zdarza się to ale sporadycznie.
Coś w stylu 'pozamiatane' i nikogo nie możesz z prowincji już przepędzić.
Teoretycznie można to zrobić monstrami ale jest mało opłacalne.
Brakuje mi w tej grze takiego jakiegoś balansu, możliwości zareagowania w każdej chwili.
Oczywiście nie ma tam jednej głównej drogi do zwycięstwa i może być ciekawiej ale wiekszość gier u mnie wypadła podobnie.
Rozgrywka o której wspomniałeś musiała być ciekawa ale zdarza się zapewne rzadko.

Dla przykładu z tymi samymi grupami rozegrałem kilkanaście gier w Chaos w Starym Świecie i tam było o wiele ciekawiej.
Prawie każdy ma możliwość do końca kontrolować innych graczy.
W grupie można powstrzymać 'wyrywającego' się gracza, jest kontrola nad tym co się dzieje.
Ma również swoje wady (nie lubię walki kośćmi) ale daję radę to przeżyć, nie skupiam się na walkach (chyba, że grasz Khornem)
Jak dla mnie o wiele więcej kombinacji i możliwości zareagowania.
W tej grze nie udaje mi się dominować 'zawsze' a końcowy wynik, zwycięzca wyłania się z jakiejś tam grupki i pod koniec kilka osób ma możliwość wygrać, bawię się lepiej.
Choć zdarzają się rozgrywki dość słabe.

Blood Rage dla mnie to taki wstępniak do Chaosu... :wink:
sasquach
Posty: 1906
Rejestracja: 29 cze 2016, 00:59
Lokalizacja: Łódź
Has thanked: 978 times
Been thanked: 620 times

Re: Blood Rage (Eric M. Lang)

Post autor: sasquach »

AnlAir pisze: 13 lut 2023, 00:49 Zapewne ma wpływ na to grupa ale grałem w dwóch różnych i było tak samo.
Tylko jakie masz argumenty na to, że to wina gry, a nie kwestia graczy? Jakie jej aspekty sprawiają, że jest tak jak piszesz.
Bo być może to jest jednak kwestia graczy. Dwie grupy to jednak niewielka pula testowa.

Ja grając z wieloma różnymi składami zauważyłem, że do stołu siadają dwa rodzaje ludzi. Ci którzy kumają, że w trylogii Langa punkty zdobywa się na rozmaite sposoby i trzeba wyciągnąć co się da z każdej rundy. Oraz tacy którzy grają trochę jak w każde inne dudes on map i nastawiają się na walkę oraz kontrolę terenu. Najbardziej to widać w Rising Sun. Ci z drugiej grupy często skupiają całe wojska i kasę na 2-3 walkach w roku ignorując resztę. W efekcie każdy wygra po jednej i tyle, dużo punktów z tego nie ma. A ci co ogarniają zrobią sobie punkty i na ich walkach (seppuku, poeci) i na innych i jeszcze wygrają jakaś drobną bitwę którą tamci zignorowali.

Jasne, zdarzają się partie gdzie jest spory rozstrzał, ale to kwestia graczy, a nie gry. No bo czy to jest błąd designu jeśli gracz puszcza Ci w drafcie coś dobrego dla Ciebie, a sam bierze średnią kartę? Albo bierze Chwałę Thora, ale nie potrafi już ogarnąć sytuacji na mapie, żeby wyciągnąć punkty z tej karty.

Z drugiej strony, piszesz o Chaosie. Tam jak gracze nie będą ogarniać jak grać to też się źle skończy. Albo Khorny zjedzie wszystkich jak pozostali nie będą do spółki go szachować. Albo wygrają ludzie bo gracze bardziej skupią się na przeszkadzaniu sobie niż na niszczeniu świata.
AnlAir pisze: 13 lut 2023, 00:49 Jedna cała era, w której zwycięzca jest poza zasięgiem to dla mnie za dużo.
To coś tu musiało pójść mocno nie tak. Bo w 3 erze dostajesz najwięcej punktów, dużo więcej niż w pierwszych, więc różnica powinna być do nadrobienia, ew. utrzymana (a po drugiej, nie powinna być duża).
AnlAir pisze: 13 lut 2023, 00:49
Spoiler:
Dla mnie zarzut bo po splądrowaniu możesz sobie ustawiać swoje questy gdzie chcesz.
Wojownik tu, wojownik tam, rzadko ktoś jest w stanie zablokować, zdarza się to ale sporadycznie.
Coś w stylu 'pozamiatane' i nikogo nie możesz z prowincji już przepędzić.
Teoretycznie można to zrobić monstrami ale jest mało opłacalne.
Ale po co przepędzać? Wystarczy wejść swoim wojownikiem tu i tam żeby zrównoważyć siły. Tylko też po co to robić? Nie lepiej skupić się na robieniu punktów samemu? Ty zgarniesz za Mannheim, ja za Alfheim, a trzeci za Mannheim, Alfheim i Jotunheim bo lepiej to rozkminił :D A jak skupisz siły w jednej prowincji to masz dobry punkt wyjścia na plądrowanie na następną erę.
I generalnie to jest gra o robieniu punktów, a nie przeszkadzaniu innym w ich zdobywaniu. I wiem, że stoi to trochę w przeciwieństwie to tego co pisałem wyżej o draftowaniu ;) Ale zasada jest taka, że musisz sobie skalkulować z czego będzie więcej punktów. Jak weźmiesz taką co da Ci z 10 pkt, a oddasz dającą 20 to coś jest nie tak. Plus zwykle i tak możesz nadal wykorzystać kartę którą podebrałeś innemu graczowi. Czasami będzie się to wiązało ze zmianą planów, ale jak to ma Ci wygrać to czemu nie :)
ODPOWIEDZ