Malowanie planszówkowych figurek

Własnoręczne działania twórcze: upiększanie, inserty, malowanie figurek, tworzenie prototypów, stoły do planszówek itp.
Herman666
Posty: 62
Rejestracja: 28 mar 2020, 00:57
Has thanked: 42 times
Been thanked: 101 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: Herman666 »

Cześć wszystkim ;)

Jako początkujący malarz chciałbym napisać kilka słów od siebie - wiadomość skierowana głównie do osób, które dopiero zaczynają przygodę z malowaniem, jak i wszystkich tych, którzy są bardziej doświadczeni i wspomogli stworzenie tego działu.
Na samym początku pragnę Wam wszystkim podziękować - to prawdziwa kopalnia wiedzy, doświadczeń i pomysłów dla osób, które tak jak ja chcą spróbować swoich sił w czymś zupełnie nowym. Przeczytałem wszystko i dzięki Wam udało mi się postawić pierwsze kroki, chociaż przyznam - że nie byłem w ogóle przekonany patrząc przez pryzmat moich zdolności artystycznych - pismo jak u lekarza z doświadczeniem 70+ lat i chorobą parkinsona, jeśli o rysunek idzie to u mnie narysowanie człowieka to literalnie rzecz ujmując postawienie 5 kresek i jednego kółka... a ze zwierząt narysować potrafię kota i rybkę (oczywiście kreskami i kółkami xD), a o długiej prostej linii mogę tylko pomarzyć :lol: . Mając takie oto dobre predyspozycje, podjąłem się tego zadania, przebrnąłem przez wszystkie forumowe wątki, wiele poradników, filmików, głównie na podstawie tego forum dokonałem pierwszych zakupów hobbystycznych z farbkami, podkładami itp... a potem bałem się zacząć malować :lol:

Nie oszukujmy się - jest tego bardzo dużo, rodzaje farb i ich możliwości, techniki malowania... czego użyć, w jakiej kolejności. U mnie doszło jeszcze to, że ostatni raz malowałem coś z 25 lat temu, albo lepiej... paraliż decyzyjny, strach przed popsuciem naszych figurek nie pomagały. W końcu zdecydowałem się na zakup kilku figurek, a następnie przystąpiłem do testów - każda pomalowana w totalnie inny sposób, innymi farbami, dzięki czemu zobaczyłem jak można operować konsystencją, zacząłem używać mokrej palety i poznawać jak to się wszystko zachowuje. Oto zdjęcia pierwszych i ostatnich figurek testowych:
Spoiler:
Figurki malowane w kolejności od lewej do prawej. Na każdej jak już wspomniałem - testowałem różne farby (contrasty, speed painty, vallejo model/game kolor), mieszanki kolorów ( o tak, jak już testować to wszystko ze wszystkim) W trakcie tego zauważyłem, że nie wszystko nadaje się do każdej rzeczy (to samo tyczy się technik) i tak np. nie byłem w ogóle zadowolony z efektu skóry, czy to contrastami, czy speed paint i musiałem przejść do określanem przez Was klasycznej techniki z wieloma warstwami... Wiem też, że wielokrotnie powtarzaliście, że figurka powinna być skończona - czyli zrobiona z podstawką itp - szczerze, przy testowaniu totalnych podstaw czyli jak w ogóle się używa pędzelka, jak się miesza i nakłada te kolory stwierdziłem, że szkoda na to czasu, bo są to tylko testowe figurki i zostawiłem je pełne niedoskonałości z błędami, ale i wnioskami które z nich wyciągnąłem ;) Reasumując - wypróbowałem na nich parę rzeczy, jak np. namalowanie oczu - zachęcony efektami, przystąpiłem do dzieła i zabrałem się w pierwszej kolejności do pomalowania Nemesisa, bo akurat miał wjeżdżać na stół - malowany w pośpiechu, bo zbliżała się pierwsza gra, a nic nie było ruszone, ale za to starałem się zrobić to od A do Z. Oto efekt:
Spoiler:
Tutaj zaś ukończone TG (core) - już malowane bez pośpiechu:
Spoiler:
Co ciekawe, odważyłem się na zrobienie Menhirów jeśli dobrze pamiętam - po 4 figurce testowej, jeszcze przed nemesisem od razu z fajerwerkami czyli efektami płonących świec ;) byście mnie widzili - skupienie jak u sapera, musiałem sobie przypominać, żeby oddychać :lol:

Oczywiście zdaje sobie sprawę, że tym moim wypocinom daleko do ideału i prac bardziej doświadczonych (haha, czyli prawie wszystkich :D ) i że można by je jeszcze dużo bardziej usprawnić i wykończyć, ale - jeśli o mnie idzie, to patrząc na nie rozpiera mnie duma, że przy codziennych obowiązkach jak praca, życiu rodzinnym z małym dzieckiem, znalazałem czas, chęć żeby się czegoś nauczyć.
Napisałem tą wiadomość z kilku powodów:
Po pierwsze - jako podziękowanie, za Wasz wkład, nieocenioną pomoc i aktywność - jesteście wielcy.
Po drugie - coś mi się widzi, że nie tylko ja jestem taki niezdecydowany i być może ten post kogoś ośmieli do spróbowania, rozpoczęcia swojej przygody - bo skoro ja, nie najmłodszy już, dałem radę przy moich marnych umiejętnościach to Wy z pewnością sobie poradzicie ;)
Po trzecie - samo malowanie. Nie spodziewałem się, że będą efekty uboczne. Pozytywne. To hobby naprawdę pozwala się zrelaksować, odpocząć i wyciszyć - jest bardzo, ale to bardzo dobre jeśli zestawić je do natłoku pracy, dużej ilości stresu. Ale to nie wszystko. Jako, że doba ma tylko 24 godziny, już dawno pogodziłem się z tym, że na wszystko czasu mieć nie będę - nie licząc oczywistych rzeczy jak życie rodzinne, praca - na wszystkie przyjemności jak czytanie książek, planszówki, muzykę czy inne sporty... coś tam zawsze ucierpi - u mnie była to muzyka. Przesłupchiwanie nowych albumów, lub też starych, których nigdy nie nadrobiłem, bo jakoś nie było czasu. A teraz - przez malowanie, wróciła w glorii i chwale. Jak to pięknie współpracuje -malowanie i słuchanie. Przesłuchałem większość rzeczy z którymi miałem zaległości, a nawet zacząłem eksplorować i wyszukiwać nowych ciekawych rzeczy, a to wszystko jako efekt uboczny malowania - coś pięknego!

Jeszcze raz dziękuję, za podzielenie się doświadczeniem, a dla początkujących - pędzle w dłoń ;)

Łukasz

Edit: musiałem ogarnąć linki, bo nie wyszło tak jak miało ;)
Awatar użytkownika
rastula
Posty: 10023
Rejestracja: 04 sty 2012, 01:02
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 1277 times
Been thanked: 1304 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: rastula »

dziś ma przyjść takie cudo z Chin... są takie momenty gdzie może się przydać...

dam wam chwilę , żebyście zastanowili się co to jest...;)




Obrazek
Awatar użytkownika
Curiosity
Administrator
Posty: 8720
Rejestracja: 03 wrz 2012, 14:08
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 2627 times
Been thanked: 2319 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: Curiosity »

Zgaduję, że jest to:

Precyzyjny stabilizator dłoni żołnierz modele miniaturowy Model szachy Hobby narzędzie do malowania

Zgadłem? :mrgreen:
Jesteś tu od niedawna? Masz pytania co do funkcjonowania forum? Pisz.
Regulamin forum || Regulamin podforum handlowego
Awatar użytkownika
Dako
Posty: 841
Rejestracja: 13 paź 2021, 18:37
Has thanked: 269 times
Been thanked: 250 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: Dako »

Curiosity pisze: 24 lis 2022, 10:10 Zgaduję, że jest to:
Precyzyjny stabilizator dłoni żołnierz modele miniaturowy Model szachy Hobby narzędzie do malowania
Zgadłem? :mrgreen:
Wyszukiwanie obrazem zawsze pomoce ;)
Ja znalazłem wersję tańszą, długo działającą i tzw. "budżetową" :D
Spoiler:
Awatar użytkownika
BOLLO
Posty: 5160
Rejestracja: 24 mar 2020, 23:39
Lokalizacja: Bielawa
Has thanked: 1061 times
Been thanked: 1654 times
Kontakt:

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: BOLLO »

Jest też wersja PRO
Spoiler:
foxikos
Posty: 483
Rejestracja: 16 kwie 2020, 18:40
Lokalizacja: Rzeszów
Has thanked: 124 times
Been thanked: 237 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: foxikos »

rastula pisze: 24 lis 2022, 10:07 dziś ma przyjść takie cudo z Chin... są takie momenty gdzie może się przydać...
dam wam chwilę , żebyście zastanowili się co to jest...;)
Obrazek
Pytanie czy nie lepszejszy holder z jakim drutem lub kawałkiem czegoś gdzie można oprzeć palec ?
Moja kolekcja
Potrzebujesz insertu - zaglądnij https://insertme.pl/
Awatar użytkownika
rastula
Posty: 10023
Rejestracja: 04 sty 2012, 01:02
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 1277 times
Been thanked: 1304 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: rastula »

zobaczymy jak przyjdzie :D
Awatar użytkownika
arian
Posty: 829
Rejestracja: 26 sty 2016, 22:38
Has thanked: 264 times
Been thanked: 593 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: arian »

To chyba pokazuje, jak można mieć różne techniki malowania, bo ja sobie nie wyobrażam, jak miałbym z czegoś takiego korzystać. :) Podczas malowania kręcę ręką z pędzlem i figurką w różne strony, czasami maluję pędzlem od siebie, czasami pędzlem skierownym w moją stronę. Takie coś wydaje mi się bardzo ograniczające. A jak potrzebuję bardzo dużej precyzji przy mniejszych figurkach, to opieram ręce albo dłonie o blat i splatam je razem małymi palcami. Wtedy nawet jak jestem zmęczony i delikatnie się trzęsą, to jestem w stanie malować tak, że ogranicza mnie już tylko grubość włosia pędzla (albo powiększenia lupy). :D
Awatar użytkownika
EsperanzaDMV
Posty: 1516
Rejestracja: 17 lut 2017, 14:40
Has thanked: 297 times
Been thanked: 633 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: EsperanzaDMV »

Jestem nie w temacie - może mi ktoś wyjaśnić, do czego to służy, jak się używa? Z góry dzięki.
Awatar użytkownika
aduko
Posty: 419
Rejestracja: 05 lut 2013, 10:47
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 177 times
Been thanked: 144 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: aduko »

EsperanzaDMV pisze: 24 lis 2022, 20:03 Jestem nie w temacie - może mi ktoś wyjaśnić, do czego to służy, jak się używa? Z góry dzięki.
Tu masz filmik :) https://m.pl.aliexpress.com/item/100500 ... t=Pc2Msite
Awatar użytkownika
BasiekD
Posty: 320
Rejestracja: 09 sty 2014, 18:30
Has thanked: 194 times
Been thanked: 234 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: BasiekD »

Dobra, to już wiemy kto ma tytul gadżeciarza miesiąca :D
High five!
Awatar użytkownika
rastula
Posty: 10023
Rejestracja: 04 sty 2012, 01:02
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 1277 times
Been thanked: 1304 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: rastula »

arian pisze: 24 lis 2022, 20:00 To chyba pokazuje, jak można mieć różne techniki malowania, bo ja sobie nie wyobrażam, jak miałbym z czegoś takiego korzystać. :) Podczas malowania kręcę ręką z pędzlem i figurką w różne strony, czasami maluję pędzlem od siebie, czasami pędzlem skierownym w moją stronę. Takie coś wydaje mi się bardzo ograniczające. A jak potrzebuję bardzo dużej precyzji przy mniejszych figurkach, to opieram ręce albo dłonie o blat i splatam je razem małymi palcami. Wtedy nawet jak jestem zmęczony i delikatnie się trzęsą, to jestem w stanie malować tak, że ogranicza mnie już tylko grubość włosia pędzla (albo powiększenia lupy). :D
ale tego nie używasz cały czas tylko do mikro detali malowanych czy klejonych...
tomwro
Posty: 337
Rejestracja: 12 kwie 2021, 07:47
Has thanked: 21 times
Been thanked: 56 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: tomwro »

Jak myślicie, czy z farbkami coś się dzieje przy ujemnych temperaturach? Nigdzie nie znalazłem kart technicznych tych produktów. Ogólnie zamówiłem contrasty z dostawą do paczkomatu i wysłano je dopiero dzisiaj. Czeka je więc pewnie trochę czasu w paczkomacie. Czy coś się z nimi dzieje, przy kilku stopniach na minusie?
Awatar użytkownika
rastula
Posty: 10023
Rejestracja: 04 sty 2012, 01:02
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 1277 times
Been thanked: 1304 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: rastula »

Pół brytyjskiej drużyny łowców potworów z gry Silver Bayonet
Obrazek
szkot już był, ale lekki retusz nastąpił
medyka pomalowałem dziś w nocy wspomagając się "kulką", ciekawe narzędzie ... kiedyś napiszę więcej, jak oczywiście jeszcze z nim popracuję.
Awatar użytkownika
rastula
Posty: 10023
Rejestracja: 04 sty 2012, 01:02
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 1277 times
Been thanked: 1304 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: rastula »

tomwro pisze: 25 lis 2022, 06:57 Jak myślicie, czy z farbkami coś się dzieje przy ujemnych temperaturach? Nigdzie nie znalazłem kart technicznych tych produktów. Ogólnie zamówiłem contrasty z dostawą do paczkomatu i wysłano je dopiero dzisiaj. Czeka je więc pewnie trochę czasu w paczkomacie. Czy coś się z nimi dzieje, przy kilku stopniach na minusie?
raczej byłbym spokojny
Przewodnik
Posty: 10
Rejestracja: 23 cze 2014, 16:34
Has thanked: 3 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: Przewodnik »

Witam.
Czy jak położę na figurkę podkład w garażu gdzie jest temperatura koło 2st C i przeniosę ją do domu żeby wyschła w temperaturze pokojowej to będzie to miało wpływ na jej przyczepność do figurki? Podkład dość mocno wstrząśnięty i wygrzany w pojemniku z wodą o temp około 40st.
To samo pytanie się tyczy lakierowania figurek po pomalowaniu w takich samych warunkach.
Awatar użytkownika
finallyh
Posty: 158
Rejestracja: 11 gru 2005, 18:23
Has thanked: 50 times
Been thanked: 39 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: finallyh »

@Przewodnik
Robiłem tak ostatnio, nawet nie w garażu tylko na dworze (wciąż było na plusie) i nie zaobserwowałem żadnych negatywnych zmian już po położeniu domyślnego koloru.
Awatar użytkownika
Seraphic_Seal
Posty: 769
Rejestracja: 28 lis 2021, 20:44
Has thanked: 280 times
Been thanked: 184 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: Seraphic_Seal »

Czy kojarzy ktoś jakieś narzędzie (stronę lub aplikację), gdzie mogę wprowadzić moje dostępne kolory (np. vallejo), wybrać kolor jaki chciałbym uzyskać (np. z palety GW) i zaproponuje mi proporcje, jak zbliżony kolor otrzymać? Kiedyś sprawdzałem jakiś kilka aplikacji, ale nie znalazłem fajnego rozwiązania.

I przy okazji podrzucę wspaniały artykuł o teorii kolorów: https://www.reddit.com/r/40kOrkScience/ ... our_feory/
Na forum wchodzę głównie 7-15:30 w dni robocze.
Osoby odpowiedzialne za produkcję i dystrybucję monopoly w 2024r. powinny być osądzone za zbrodnie wojenne. 90 minut bezdecyzyjnego rzucania 2k6.
_Grzechu_
Posty: 20
Rejestracja: 10 gru 2014, 12:07
Has thanked: 88 times
Been thanked: 12 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: _Grzechu_ »

Seraphic_Seal pisze: 06 gru 2022, 07:50 Czy kojarzy ktoś jakieś narzędzie (stronę lub aplikację), gdzie mogę wprowadzić moje dostępne kolory (np. vallejo), wybrać kolor jaki chciałbym uzyskać (np. z palety GW) i zaproponuje mi proporcje, jak zbliżony kolor otrzymać? Kiedyś sprawdzałem jakiś kilka aplikacji, ale nie znalazłem fajnego rozwiązania.

I przy okazji podrzucę wspaniały artykuł o teorii kolorów: https://www.reddit.com/r/40kOrkScience/ ... our_feory/
Takie rozwiązania znalazłem w dwóch aplikacjach na androida:
Brushrage - Miniature Painting
MiniPaints

Nie są idealne, ale znajdują zamienniki. Tylko nie wiem czy dokładnie o to Ci chodzi.
Awatar użytkownika
Seraphic_Seal
Posty: 769
Rejestracja: 28 lis 2021, 20:44
Has thanked: 280 times
Been thanked: 184 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: Seraphic_Seal »

I kolejne pytanie - korzystał ktoś może z lakierów w puszcze marki Spectrum? Dostępne w Action. Ewentualnie polecicie coś co dostanę od ręki w jakimś Brico czy Mrówce, a co nie zepsuje mi kolorów na figurce?
Na forum wchodzę głównie 7-15:30 w dni robocze.
Osoby odpowiedzialne za produkcję i dystrybucję monopoly w 2024r. powinny być osądzone za zbrodnie wojenne. 90 minut bezdecyzyjnego rzucania 2k6.
musicer
Posty: 220
Rejestracja: 02 lut 2020, 11:28
Has thanked: 186 times
Been thanked: 23 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: musicer »

Seraphic_Seal pisze: 09 gru 2022, 09:03 I kolejne pytanie - korzystał ktoś może z lakierów w puszcze/spay marki Spectrum? Dostępne w Action. Ewentualnie polecicie coś co dostanę od ręki w jakimś Brico czy Mrówce, a co nie zepsuje mi kolorów na figurce?

Hej, akurat wczoraj kupiłem ten lakier spectrum transparent matt z action.(10zł :))
Spoiler:
Wieczorem spryskalem figurkę pvc na dworze "koło 0st i wniosłem do pokoju +21st. Minęło ze 12godzin. Figurka/lakier sucha, nie rozpuściła się, jeszcze jest zapach lakieru..., pomalowałem bazę farbką citadel.
Zobaczymy co dalej...
Ostatnio zmieniony 21 gru 2022, 19:28 przez musicer, łącznie zmieniany 2 razy.
musicer
Posty: 220
Rejestracja: 02 lut 2020, 11:28
Has thanked: 186 times
Been thanked: 23 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: musicer »

Edit:
Ten Action jako lakier podkładowy średnio się nadaje :)

1. Malowanie farbkami akrylowymi figurki stosunkowo szybko po wyschnięciu lakieru jest ok.

2. Malowanie po kilku dniach nie jest dobrym pomysłem, gdyż farbki zachowują się nieco jak woda na hydrofobowej powierzchni. (W składzie ma aceton, octan butylu,...) pewnie wchodzi w reakcję z PVC. tak czy inaczej po kilku dniach figurka jest sucha.
Spoiler:
3. Zastosowanie jako lakier wierzchni zabezpieczający wydaje się być ok. Na razie jeszcze czuć nieco lakier.
W każdym bądź razie figurka jest sucha i nie klei się.
Zobaczymy za kilka tygodni...
Ostatnio zmieniony 21 gru 2022, 19:27 przez musicer, łącznie zmieniany 2 razy.
Awatar użytkownika
Gribbler
Posty: 533
Rejestracja: 11 wrz 2019, 22:24
Has thanked: 119 times
Been thanked: 383 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: Gribbler »

Mam kolejne pytanie o podkład. Dawno temu (ponad rok) popryskałem podkładem figurki do jednej gry i stracił on swoje właściwości, tzn. farba zupełnie się go już nie trzyma. Czy aby je teraz pomalować, muszę najpierw usunąć jakoś stary podkład, czy wystarczy dać po prostu nową warstwę podkładu? Czy podkład nie odejdzie jak farba?
Awatar użytkownika
arian
Posty: 829
Rejestracja: 26 sty 2016, 22:38
Has thanked: 264 times
Been thanked: 593 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: arian »

Ale to że farba się nie trzyma, to może być bardziej wina farby, a nie podkładu. Skoro podkład się trzyma, to znaczy że jest ok. Próbowałeś umyć te figurki przed malowaniem farbą? Może zebrał się na nich jakiś kurz, tłuszcz? Maluję figurki podkładowane bardzo dawno, przemalowuję te malowane dawno i nie miałem nigdy takiego problemu, żeby farba nie chciała się trzymać akurat starej farby.
Awatar użytkownika
Gribbler
Posty: 533
Rejestracja: 11 wrz 2019, 22:24
Has thanked: 119 times
Been thanked: 383 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: Gribbler »

To nie wina farby. Na świeżym podkładzie na innych figurkach trzyma się bez problemu. Figurki były zamknięte w pudełku przez wiele miesięcy, nie zakurzyły się ani nie pobrudziły. Po tym starym podkładzie wszystkie farbki spływają jak po szkle.
ODPOWIEDZ