Karton w szafie i załatwione Zajmuje mniej miejsca niż kilka planszówek a przecież musi to gdzieś leżeć, bo bez terenów jak grać? Nie da się
Nasze pomalowane figurki
-
- Posty: 2581
- Rejestracja: 27 kwie 2018, 15:18
- Has thanked: 1227 times
- Been thanked: 1437 times
Re: Nasze pomalowane figurki
Lubię TĘ grę. (a nie "tą grę")
Kupiłem TĘ grę. (a nie "tą grę")
Wygrałem w TĘ grę. (a nie "tą grę")
Kupiłem TĘ grę. (a nie "tą grę")
Wygrałem w TĘ grę. (a nie "tą grę")
-
- Posty: 2581
- Rejestracja: 27 kwie 2018, 15:18
- Has thanked: 1227 times
- Been thanked: 1437 times
Re: Nasze pomalowane figurki
Dziękuję, to bardzo miłe Chociaż bardzo bym chciał, żeby było prawdziwe... Ciekaw jestem, co masz na myśli pisząc "dawno temu".
Niestety postępów w jakości malowania nie ma u mnie od bardzo dawna. Lubię malować ale jednak jestem przede wszystkim graczem. I od jakichś 15 lat jedyny progres na którym się skupiałem, to by było szybciej i sprawniej. Kiedyś malowałem z większą uwagą, ale coraz bardziej dryfowałem w stronę tego, że wolę mieć gotową do gry armię/planszówkę w parę miesięcy niż malować ją do limitu swoich możliwości, ale czekać na zagranie nią latami
Ostatni raz malowałem skupiając się na jakości tak gdzieś w połowie dwutysięcznych. Pewnie to wtedy ostatni raz np robiłem rzeczy typu blending czy jakieś podejścia do NMM Może dziś te malunki nie robią powalającego wrażenia, ale wtedy to był naprawdę niezły poziom, byli na te prace klienci za granicą. Tylko takie dłubanie zajmowało mnóstwo czasu:
Spoiler:
Spoiler:
Spoiler:
Nawet jak czasem mam ochotę pomalować coś nieco dokładniej... (tu na forum prezentowałem parę takich prac, niektóre już nawet dość dawno, jak np drużyny do Shadespire albo Madrak do Warmachine:
Spoiler:
...to i tak jest to max taki TT+, który może był całkiem imponujący, kiedy malowałem tak w tej połowie noughties, ale gdybym faktycznie robił postępy w jakości malowania a nie tkwił w swojej strefie komfortu od 20 lat, to naprawdę efekty powinny być o wiele,wiele lepsze
Natomiast postępy, które poczyniłem w szybkości napawają mnie ogromną satysfakcją Ciekaw jestem miny Cyela sprzed 20lat, który usłyszałby, że można pomalować fajnie wyglądającą armię na 100+ figurek w 3 miesiące, malując z doskoku, w wolnych chwilach
Lubię TĘ grę. (a nie "tą grę")
Kupiłem TĘ grę. (a nie "tą grę")
Wygrałem w TĘ grę. (a nie "tą grę")
Kupiłem TĘ grę. (a nie "tą grę")
Wygrałem w TĘ grę. (a nie "tą grę")
Re: Nasze pomalowane figurki
Wielki Twój talent jest!
Również staram się skrócić czas malowania figurek, ale chyba mam bardzo wolne przyspieszenie, ciągle za długo mi schodzi malowanie przez co niektóre gry dłużej maluję niż ogrywam.
Również staram się skrócić czas malowania figurek, ale chyba mam bardzo wolne przyspieszenie, ciągle za długo mi schodzi malowanie przez co niektóre gry dłużej maluję niż ogrywam.
Nie dyskutuj z trolem, bo najpierw sprowadzi Cie do swojego poziomu, a później pobije doświadczeniem.
-
- Posty: 2581
- Rejestracja: 27 kwie 2018, 15:18
- Has thanked: 1227 times
- Been thanked: 1437 times
Re: Nasze pomalowane figurki
Bardzo dziękuję. Ja szczególnie podziwiam malarzy, którzy osiągają fantastyczne efekty w ekspresowym czasie - rezonuje to z moim utylitarnym podejściem do figurek jako służących do grania a nie tylko do podziwiania (choć konkursowe prace mistrzów też podziwiam! ). Na przykład Marco Frisconi KLIK albo nasz forumowy kolega, Lunatykuku KLIK. Domyślam się, jak duży udział w ich sukcesie odgrywa aerograf (choć jest tam też dużo eksperckiej pracy pędzelkiem), ale mam niestety mocne wrażenie, że aero nie byłoby kompatybilne z moim trybem pracy
Lubię TĘ grę. (a nie "tą grę")
Kupiłem TĘ grę. (a nie "tą grę")
Wygrałem w TĘ grę. (a nie "tą grę")
Kupiłem TĘ grę. (a nie "tą grę")
Wygrałem w TĘ grę. (a nie "tą grę")
- BOLLO
- Posty: 5279
- Rejestracja: 24 mar 2020, 23:39
- Lokalizacja: Bielawa
- Has thanked: 1082 times
- Been thanked: 1704 times
- Kontakt:
Re: Nasze pomalowane figurki
Cyel jak czytam takie wpisy to chce mi się głowę w piasek schować lub móc nieco "ukraść" twojego talentu. A masz go niewątpliwie. To oczywiście lata praktyki testów itd ale to napradę widać. Twoje prace wyglądają bardzo dobrze. Ja gdybym umiał tak malować to juz bym niczego więcej w tej materii nie chciał. Jeszcze raz propsy!!!
-
- Posty: 2581
- Rejestracja: 27 kwie 2018, 15:18
- Has thanked: 1227 times
- Been thanked: 1437 times
Re: Nasze pomalowane figurki
Spoiler:
Lubię TĘ grę. (a nie "tą grę")
Kupiłem TĘ grę. (a nie "tą grę")
Wygrałem w TĘ grę. (a nie "tą grę")
Kupiłem TĘ grę. (a nie "tą grę")
Wygrałem w TĘ grę. (a nie "tą grę")
- Rigidigi
- Posty: 704
- Rejestracja: 14 gru 2015, 16:31
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
- Has thanked: 93 times
- Been thanked: 93 times
Re: Nasze pomalowane figurki
Naprawdę, jesteś prawdziwym artystą.. Uwielbiam oglądać zdjęcia Twoich figurek. Jeśli kiedyś wpadłbyś na pomysł warsztatów dla amatorów malowania, to ja się pierwszy zapisuję.
Jakimi pędzlami malujesz? (marka rozmiar)
Re: Nasze pomalowane figurki
U mnie trochę monotematycznie. Star Wars: Imperium Atakuje...
... i Rebelia, ale w sumie też Imperium, bo na razie tylko ta część figurek, którą udało mi się pomalować w miarę szybko. Jeden Tie ucierpiał podczas malowania.
... i Rebelia, ale w sumie też Imperium, bo na razie tylko ta część figurek, którą udało mi się pomalować w miarę szybko. Jeden Tie ucierpiał podczas malowania.
- BOLLO
- Posty: 5279
- Rejestracja: 24 mar 2020, 23:39
- Lokalizacja: Bielawa
- Has thanked: 1082 times
- Been thanked: 1704 times
- Kontakt:
Re: Nasze pomalowane figurki
Monotematycznie ale za to sukcesywnie wykańczasz to co zacząłeś. A to nie jest takie proste jakby się mogło wydawać.
-
- Posty: 2581
- Rejestracja: 27 kwie 2018, 15:18
- Has thanked: 1227 times
- Been thanked: 1437 times
Re: Nasze pomalowane figurki
Mam przeczucie, że to nie będzie taka odpowiedź, jakiej się spodziewasz
Zestaw, który stale leży sobie najbardziej pod ręką, z tego 5 pędzli po lewej to główne "workhorses", którymi jest zawsze robione najwięcej rzeczy: Italeri 8 i Mag-Pole 14, 4, 0 (leży z nimi też szósty 00, który w sumie najczęściej nie jest jednak używany) oraz mój ulubiony pędzel, który ma zniszczoną powierzchnię jakimś rozpuszczalnikiem, więc nie mogę odczytać czy na pewno numeracja i producent to Toray 004 czy coś innego
@Arian - super, zwłaszcza to eleganckie krawędziowanie na ludku z SW:IA. Będą mieli robione jakoś podstawki?
Lubię TĘ grę. (a nie "tą grę")
Kupiłem TĘ grę. (a nie "tą grę")
Wygrałem w TĘ grę. (a nie "tą grę")
Kupiłem TĘ grę. (a nie "tą grę")
Wygrałem w TĘ grę. (a nie "tą grę")
Re: Nasze pomalowane figurki
Dziękuję.
Podstawki chciałbym zamienić kiedyś na akrylowe, jak już skończę wszystko. Zostało mi jeszcze tylko kilka figurek do pomalowania i ewentualne pojedyncze zestawy figurkowe. Bohaterów z podstawki (malowanych na samym początku) chcę jeszcze przemalować, bo widzę że za bardzo odstają poziomem, nawet oglądane z daleka, ale to będą raczej drobne poprawki.
A żadnych trawek ani śniegu nie chciałem, bo te figurki pojawiają się jednak na bardzo różnych terenach i później AT-ST z trawą albo śniegiem w kolorowym neonowym mieście za bardzo by mi się gryzł, a w grze jest dżungla, pustynia, miasto, wnętrze statku i śnieg. Dlatego na razie zostają w oryginalnym kolorze, czyli beżowe dla bohaterów, szare dla imperium.
Re: Nasze pomalowane figurki
To ja zrobiłem bardzo podobnie. Generalnie projekt pod tytułem pomalowanie Imperium Atakuje jest u mnie na tapecie od jakichś 3 lat. Aktualnie kończę malować Królestwo Jabby, ale pojedyncze figurki z W Sercu Imperium i Lothal też mam pomalowane.arian pisze: ↑12 gru 2022, 17:36 Podstawki chciałbym zamienić kiedyś na akrylowe, jak już skończę wszystko. Zostało mi jeszcze tylko kilka figurek do pomalowania i ewentualne pojedyncze zestawy figurkowe. Bohaterów z podstawki (malowanych na samym początku) chcę jeszcze przemalować, bo widzę że za bardzo odstają poziomem, nawet oglądane z daleka, ale to będą raczej drobne poprawki.
A żadnych trawek ani śniegu nie chciałem, bo te figurki pojawiają się jednak na bardzo różnych terenach i później AT-ST z trawą albo śniegiem w kolorowym neonowym mieście za bardzo by mi się gryzł, a w grze jest dżungla, pustynia, miasto, wnętrze statku i śnieg. Dlatego na razie zostają w oryginalnym kolorze, czyli beżowe dla bohaterów, szare dla imperium.
Oczywiście także widzę różnice, ale u mnie szczególnie odbiega poziomem trójka pierwszych szturmowców, których próbowałem pomalować jak na filmiku Sorastro (i nigdy więcej). Ostatnich trzech malowałem już zupełnie inaczej, prościej i szybciej, a efekt moim zdaniem lepszy.
Mimo, że nie próbuję nawet malować tego na wyższy niż TT poziom, to się trochę schodzi, ale ja mam małe dzieci i generalnie bardzo mało czasu na hobby (niestety).
Co do podstawek to jestem tego samego zdania. Na ten moment u mnie Rebelia jest na czarnych, a Imperium na szarych. Najbardziej mi się podobają akrylowe, ale to jednak sporo roboty z odcinaniem i przyklejaniem tego, a dodatkowo z synami się czasem bawimy tymi figurkami, więc pewnie musiałbym niektóre przyklejać po parę razy, bo co odlew to jednak odlew.
I jeszcze mały off top odnośnie dzieci i zabawy figurkami. Te z Imperium Atakuje są bardzo wytrzymałe, pewnie przez to, że to taki trochę bardziej giętki plastik. Z Sword & Sorcery łatwo coś ułamać podczas zabawy. Chwalony pod niebiosa plastik od GW także nie nadaje się w starciu z małymi rozrabiakami, którzy czasem aż za bardzo tymi ludzikami walczą. A jednak "gumoludki" z planszówki są bardziej wytrzymałe.
Chcesz podziękować za wykonaną pracę? Postaw kawkę :) https://buycoffee.to/13thson
Re: Nasze pomalowane figurki
Pomalowane figurki do Waste Knights: Druga edycja.
Sallow Lee jeszcze ma drobne poprawki, plus podstawka do zrobienia.
Sallow Lee jeszcze ma drobne poprawki, plus podstawka do zrobienia.
- Irr3versible
- Posty: 992
- Rejestracja: 09 cze 2019, 01:03
- Lokalizacja: Kraków/Zabierzów
- Has thanked: 627 times
- Been thanked: 543 times
Re: Nasze pomalowane figurki
Słuszna uwaga, jednak ja mu dam plusika - pierwszy post i od razu malowanie figurek
-
- Posty: 2581
- Rejestracja: 27 kwie 2018, 15:18
- Has thanked: 1227 times
- Been thanked: 1437 times
Re: Nasze pomalowane figurki
Spoiler:
Lubię TĘ grę. (a nie "tą grę")
Kupiłem TĘ grę. (a nie "tą grę")
Wygrałem w TĘ grę. (a nie "tą grę")
Kupiłem TĘ grę. (a nie "tą grę")
Wygrałem w TĘ grę. (a nie "tą grę")
- Irr3versible
- Posty: 992
- Rejestracja: 09 cze 2019, 01:03
- Lokalizacja: Kraków/Zabierzów
- Has thanked: 627 times
- Been thanked: 543 times
Re: Nasze pomalowane figurki
Kiedy skończysz całość? Tylko Core box?
Bo ja jestem w trakcie (wciąż jednak daleko od końca, all in), ale będę musiał poczekać z rok z postowaniem aby wszyscy zapomnieli Twoje szybkie malowanie
-
- Posty: 2581
- Rejestracja: 27 kwie 2018, 15:18
- Has thanked: 1227 times
- Been thanked: 1437 times
Re: Nasze pomalowane figurki
Niestety nie wiem ile jeszcze mi to zajmie, bo mam trochę innych projektów (w związku z nowiutką edycją Warmachine uzupełniam armie pod nowe zasady). Na szczęście maluję tylko Core Box bo nie wiedząc czy gra mi się spodoba nie kupowałem dodatku, na nieszczęście jest tego mnóstwo i frajda przeciętna bo jakość gumodeli typowo planszówkowo-mierna...
Lubię TĘ grę. (a nie "tą grę")
Kupiłem TĘ grę. (a nie "tą grę")
Wygrałem w TĘ grę. (a nie "tą grę")
Kupiłem TĘ grę. (a nie "tą grę")
Wygrałem w TĘ grę. (a nie "tą grę")
- Irr3versible
- Posty: 992
- Rejestracja: 09 cze 2019, 01:03
- Lokalizacja: Kraków/Zabierzów
- Has thanked: 627 times
- Been thanked: 543 times
Re: Nasze pomalowane figurki
Dakeko od ideału, to prawda.Cyel pisze: ↑19 gru 2022, 20:42 Niestety nie wiem ile jeszcze mi to zajmie, bo mam trochę innych projektów (w związku z nowiutką edycją Warmachine uzupełniam armie pod nowe zasady). Na szczęście maluję tylko Core Box bo nie wiedząc czy gra mi się spodoba nie kupowałem dodatku, na nieszczęście jest tego mnóstwo i frajda przeciętna bo jakość gumodeli typowo planszówkowo-mierna...
Ale jeśli dzieci wybierają, syn lubi (11 i nawet z kolegami grał) a rośnie w 2 kolejnych maluchów, to nie ma zmiłuj
- BOLLO
- Posty: 5279
- Rejestracja: 24 mar 2020, 23:39
- Lokalizacja: Bielawa
- Has thanked: 1082 times
- Been thanked: 1704 times
- Kontakt:
Re: Nasze pomalowane figurki
I teraz wypada powiedzieć coś bardzo ważnego dla osób niewtajemniczonych. Patrząc na twoje pędzle (ich stan oraz marki) można wysnuć niepoprawne wnioski. Że twoje pracę nie mogą być ładne i dokładne. Co innego gdybyś miał taki pędzel jak ja czyli np Raphael (cena 1szt to wszystkie twoje razem wziete). Tyle tylko że moi mili pędzel sam nie maluje. Aby go prowadzić potrzebna jest wprawna ręka malarza. To jest dla mnie szkoła że nie trzeba mieć akcesoriów z górnej półki aby malowac naprawdę dobrze.Owszem takie rzeczy mogą pomóc ale nie zrobią tego za nas. Doceniam i szanuję ludzi którzy malują tym co mają pod ręką a nie tym co jest w TOP. Zastanawiam się zatem jakby twoje prace wyglądały gdybyś malował swoje prace PRO pędzlami.....aż strach pomyśleć czy byłbym w stanie to oglądać na monitorze nie śliniąc się do ekranu.Cyel pisze: ↑12 gru 2022, 15:30Mam przeczucie, że to nie będzie taka odpowiedź, jakiej się spodziewasz
Zestaw, który stale leży sobie najbardziej pod ręką, z tego 5 pędzli po lewej to główne "workhorses", którymi jest zawsze robione najwięcej rzeczy: Italeri 8 i Mag-Pole 14, 4, 0 (leży z nimi też szósty 00, który w sumie najczęściej nie jest jednak używany) oraz mój ulubiony pędzel, który ma zniszczoną powierzchnię jakimś rozpuszczalnikiem, więc nie mogę odczytać czy na pewno numeracja i producent to Toray 004 czy coś innego
@Arian - super, zwłaszcza to eleganckie krawędziowanie na ludku z SW:IA. Będą mieli robione jakoś podstawki?
-
- Posty: 2581
- Rejestracja: 27 kwie 2018, 15:18
- Has thanked: 1227 times
- Been thanked: 1437 times
Re: Nasze pomalowane figurki
Hahaha, dzięki nie wiem czy pamiętasz moje rady, kiedy napisałeś do mnie te parę lat temu na priv z długim zestawem pytań o to jak zacząć malować i z gigantyczna listą potencjalnych zakupów! To już było dwa i pół roku temu, imaginujesz ?BOLLO pisze: ↑20 gru 2022, 13:13 [
I teraz wypada powiedzieć coś bardzo ważnego dla osób niewtajemniczonych. Patrząc na twoje pędzle (ich stan oraz marki) można wysnuć niepoprawne wnioski. Że twoje pracę nie mogą być ładne i dokładne. Co innego gdybyś miał taki pędzel jak ja czyli np Raphael (cena 1szt to wszystkie twoje razem wziete).
Hej,
wbrew pozorom nie wgryzam się w te tematy tak bardzo, np maluję tanimi pędzelkami a farbek mam tylko trochę, nie używam aero ani mokrej palety. Ogólnie moją najważniejszą radę znajdziesz tutaj:
viewtopic.php?f=61&t=37147&p=1110971&hi ... j#p1110971
i sam pewnie zauważysz, że stoi ona nieco w opozycji do treści Twojego listu
...
Ale jak wspominałem, najważniejsza rada jest w linku na początku Moja żona ma taką anegdotkę z czasów kiedy miała 14 lat i jeździła z koleżanką na wakacje do stajni, gdzie w zamian za uczenie innych gości jazdy konnej miała dach, wikt i jazdę do woli. No więc zapamiętała jednego gościa, który do tej wiejskiej brudnej stajni przyszedł z super drogim siodłem, profesjonalnym kubraczku i spodniach jeździeckich jak z pokazów parkour w TV, sztylpach pewnie za parę tysi, z toczkiem, szpcirutą i jeszcze jakimiś akcesoriami, która ona pierwszy raz na oczy widziała...
Pewnie się domyślasz, że puenta tej historii jest taka, że facet ten był najbardziej nieogarniętą osoba w siodle jaką moja żona spotkała, nie umiał nic i nie przyswajał nic. Morał też raczej jasny Maluj, maluj, maluj tym co masz pod ręką na myślenie i rozterki i gigantyczne zakupy przyjdzie czas później jak już się zorientujesz o czym właściwie masz myśleć i co kupować
Lubię TĘ grę. (a nie "tą grę")
Kupiłem TĘ grę. (a nie "tą grę")
Wygrałem w TĘ grę. (a nie "tą grę")
Kupiłem TĘ grę. (a nie "tą grę")
Wygrałem w TĘ grę. (a nie "tą grę")
Re: Nasze pomalowane figurki
Sam maluję figurki już od kilku lat. Staram się malować jak najlepiej i jednocześnie, żeby mi to zajęło jak najmniej czasu. Raphaela mam jednego i używam go tylko do pomalowania specjalnych figurek (jak na przykład na załączonym zdjęciu bohaterkę - w jasno błękitnym płaszczu). A tak to większość czasu maluję contrastami (i teraz sobie ostrzę zęby na Xpress Colory od Vallejo), a do tego pędzelki np od Amazing Art, które mam już sporo czasu. Jeden trafił mi się niezwykle dobry, po jakimś czasie kupiłem kolejny (ten sam rozmiar i większy) ale widocznie z innej partii i ostatecznie nie mogę ich polecić. Sam jestem zdania, że nie ma sensu na start kupować wszystkiego tj. specjalne pomieszczenie do malowania, aero, farby wszystkie możliwe kolory, zestaw najlepszych pędzli w limitowanym pudełku, itp. Nawet jeśli macie jakąś grę to zacznijcie od jednego modelu, który najbardziej wam się podoba, lub taki którego najmniej będzie szkoda (np. jakiś potwór). Z czasem i z wprawą będzie tylko lepiej.
Chcesz podziękować za wykonaną pracę? Postaw kawkę :) https://buycoffee.to/13thson
- BOLLO
- Posty: 5279
- Rejestracja: 24 mar 2020, 23:39
- Lokalizacja: Bielawa
- Has thanked: 1082 times
- Been thanked: 1704 times
- Kontakt:
Re: Nasze pomalowane figurki
Taaaa..pamiętam. Dzięki tobie ruszyłem z miejsca. Mnie się przypomina podobna sytuacja jak jeszcze pracowałem w profesjonalnym sklepie sportowym gdzie również byłem specem od wszelakiego serwisu (lato rowery a zima narty). Sprzedawałem rowery po 30k pln aby "kolarz" w Niedziele mógł zrobić trening po mieście w stroju kadry polski (10km). Jest takie powiedzenie u nas w kolarskim światku "Sprzęt hula i gwizda, tylko kolarz pizd*"
Lub sprzęty za grube tysiące na zimowe szaleństwo a kończyło się że delikwent/ka jedynie na stoku pili grzańca