Dwie osoby, duża gra - edit nie tak duża

[Reverberation]

Edit

To jak ciężko z jedną dużą, to propozycje 2-3 mniejszych tak za max 700zł?
Przymierzam się do scythe lancashire jako jednej z i dalej mam problem, nie chcę kompa i nie dungena żadnego, rozważam na druga pozycję twisted fables (kocham całym sercem elekta, w terrors of London dość dużo gramy, batman metal ok, ostium partnerowi niezbyt siadlo)
Fajnie jakby gra była ładna, nigdy się np do neuroshimy hex nie przekonałam czy 51 stanu wizualnie.



Hej, szukam gry pod choinkę, budżet do 600zł i mam nadzieję wykorzystać go na jedną gierkę, bo nieczęsto się taka kaska trafia.

Gramy najczęściej w dwie osoby, SW rebelia mamy, nemezisa, alone, tainted graila, twilight struggle cywilizacje poprzez wieki (partner średnio lubi), this war of mine, arnaka, bornfire, diune imperium, Blood rage i dużo takich pomniejszych.
Generalnie ja raczej wolę gry rywalizacyjne niż koopy, partner koopy, ale to mój prezent fajnie jakby gra działała na więcej osób również i teraz moje marzenie: dużo w środku. Nie chcę płacić dużej kasy za pięć figurek bo akurat te mi w ogóle nie robią, od tego mamy warhammera, ale rzetony, karty dużo elementów myślałam o etherfields ale jednak opinie bez szału, może ktoś ma jakieś sugestie, co ciekawego, droższego można dopaść.
Negatywna interakcja na plus, nie kampanijne, budowanie talii na plus, ale nie wymagane, najlepiej gdyby w 3-3.5h na dwie osoby grę można było zamknąć .

[karmazynowy]

Wojna o Pierścień, ewentualnie z dodatkiem - to tylko na 2.

Drugi wybór to Ankh z Faraonem, tu już 2-4 graczy.

[shod]

też szukam czegoś pod siebie na gwiazdkowy prezent i mam podobne wymagania.
Od kilku lat mam chęć na Wojnę o Pierścień, zwłaszcza, że jestem fanem uniwersum. To na pewno byłby dobry wybór, jedynie czas u mnie jest nie przychylny i dlatego jeszcze nie mam tej gry.
Myślę, ze dobrym wyborem może być Clash of Culturem ME. Działa na 2 i na więcej osób, jest sporo zawartości. Gdybym nie miał 1 ed, to na pewno bym rozważał.
Eclipse 2 ed. również działa już od 2 osób. Wiadomo, lepiej na więcej, ale mamy i gramy na 2 osoby i jest satysfakcja.
Może Posiadłość Szaleństwa 2 ed.? [kampanii nie ma, ale to jednak koop ],
Na co można jeszcze zerknąć i spełniałoby wymogi....Godfather: Imperium Corleone, w zasadzie każda gra Lacerdy [tu budżet może nawet czasem nie starczyć, ale za 500 tez się kupi].
to tak na szybko mi się wymyśliło.

[Reverberation]

Tylko ta posiadłość jest taka biedna zawartością ... chłop się czai i czai na nią, ale mi żal mojego prezentu No i tam nie kampania, ale kilka scenariuszów i dodatkowe w aptece plus dodatki? Czy jak to miało działać? Ogólnie mamy horror w arkham lcg, tych dodatkowych części nakupował, ale jego poc,ątkowy zachwyt minął i nie przerobiliśmy nawet tego dalej. Mnie tam losowanie rzetonu zabijało wewnętrznie:D tego i rzutu kostkami raczej nie lubię, im większa kontrola tym lepiej. A wojna o pierścień to nie taki odpowiednik star warsow? Gdyby częściej była dodatkowa osoba dostępna pewnie bym się skłoniła ku scythe ale słyszałam że na dwie to jednak bez szału... generalnie wszystkich prezenty mam, tylko ja biedna zostałam

[arturmarek]

Nie figurki, a gra za 600 z mega zawartością... To mi krzyczy LACERDA!

Ja mam małe doświadcznie (posiadam tylko On Mars). Aktualnie (a przynajmniej w zeszłym tygodniu) można zamawiać w przedsprzedaży dodruk chyba wszystkich gier Lacerdy (ja kupiłem Lisboa z aleplanszówek).

Co Rabin to opinia na temat, która gra najlepsza. Jeśli nie boicie się skomplikowanych zasad to On Mars ma chyba najszersze grono fanów i jest dodatek, który wprowadza, między innymi, tryb kooperacyjny. Tylko, że z dodatkiem, to niestety w budżecie się nie zmieścisz.

[Reverberation]

Właśnie chcialam on Mars, ale też grę chciałam na święta, a nie kiedyś, gdy w końcu statek dopłynie, czy skąd one tam przyfruna chyba że jakimś cudem w przyszłym tygodniu mają się zjawić

[Reverberation]

To jak ciężko z jedną dużą, to propozycje 2-3 mniejszych tak za max 700zł?
Przymierzam się do scythe lancashire jako jednej z i dalej mam problem, nie chcę kompa i nie dungena żadnego, rozważam na druga pozycję twisted fables (kocham całym sercem elekta, w terrors of London dość dużo gramy, batman metal ok, ostium partnerowi niezbyt siadlo)
Fajnie jakby gra była ładna, nigdy się np do neuroshimy hex nie przekonałam czy 51 stanu wizualnie.
Ale niezmiennie stosunek cena zawartość żeby był dobry i przede wszystkim gra regrywalna i dobra;)
Swego czasu dużo w valhalle wookiego grałam, elekt to miłość, piec klanów lubimy, nemezis, mi Blood rage tak siada bez szału np, Zamki Burgundii lubimy. Terraformacja Marsa ogólnie fajna ale partner ma problemy czasem z paraliżem jak ma za dużo do zrobienia - a lubił sobie zbierać te mikroby zwierzątka itp, ja dawno bez akcji, a ten przekładał:D charterstone kilka podejsc robiliśmy i niezbyt mu podeszło, time stories coś brakowało. Mi na fabule nie zależy. Bornfire grało się dobrze, ale bez większego entuzjazmu póki co. Partner nie lubi kafelkowych, calico mu nie siadlo, Carcassonne, wyspa skye.

[trixon]

Może Clash of Cultures? Pudło duże, zawartości sporo, rywalizacji też dość dużo.

Inne ciekawe propozycje:
Aeons end Legacy
Projekt gaja
Endeavor
Barrage

[Reverberation]

Właśnie kiedyś nad legacy myślałam, chłop ma mieszane uczucia po pandemicu sezonie 1 a podstawowego aeonsa mamy.
Projekt Gaja chyba niedostepny jak kojarzę, a co do clash- z relacji znajomego po grze ktora była całkiem przyjemna usiedli z kumplem i "rozkminili gre" więc dla niego niezbyt regrywalna? Nie wiem czy się możesz odnieść i sama nie do końca ca rozumiem o cou chodzi, ale odradził

[trixon]

Właśnie kiedyś nad legacy myślałam, chłop ma mieszane uczucia po pandemicu sezonie 1 a podstawowego aeonsa mamy.
Projekt Gaja chyba niedostepny jak kojarzę, a co do clash- z relacji znajomego po grze ktora była całkiem przyjemna usiedli z kumplem i "rozkminili gre" więc dla niego niezbyt regrywalna? Nie wiem czy się możesz odnieść i sama nie do końca ca rozumiem o cou chodzi, ale odradził

Gaja jest w Planszostrefie. Wersja angielska (gra jest niezależna językowo). Mogę użyczyć 11% zniżki. Gra może nie zdążyć być przed świętami.
Clash - tam jest cała masa regrywalności. Wiele nacji, modularna plansza, losowe cele gry. Ale rozumiem, że nie każdemu musi się podobać - szczególnie ze względu na dość stary design walki.

[shod]

Widzę, e moje propozycję się potwierdzają tez rzez innych .
Co do Clash to regrywalnośc na pewno jest spora, bo wiele zależy od graczy...co innego ścieżka z rozwojem, to może być trochę schematyczne.
Patrzyłaś na Godfather? to jest naprawdę niedoceniana gra. Polecam recenzję Gradania dla wyrobienia poglądu.
A Eclipse 2 ed? nie w tą stronę zmierzasz? Wg wielu jest ona lepsza od np. takiego Scythe, które rozważasz.
Brassy oba są świetne, więc każdy będzie dobrym wyborem .
Za to z Lacerdy to On Mars jakoś najmniej mi podszedł, za to Vinhos, Kanban, Gallerist o wiele bardziej i to w takiej kolejności właśnie. [choć to zawsze kwestia indywidualna i temat ma też tu znaczenie]

[Reverberation]

Bardzo wszystkim dziękuję;) zobaczymy za miesiąc (urodziny i kolejne planszowe dylematy) tym razem, jak i rok temu ten scythe i brass mnie za bardzo gryzły i w końcu się na nie zdecydowałam. Na scythe czaiłam się odkąd wyszedł i oglądałam recenzję u wookiego, brassa wzięłam Lancashire bo birmingham już nie znalazlam w ok cenie. Do tego bór i twisted fables. Trochę się wahałam czy pchać się tak w dwa euro, ale w ostateczności, sprzeda się, jakby wybitnie nie siadło. Jeszcze tak mnie ten pax pamir kusił, ale też póki co w czasie odłożone.