Antiquity (Jeroen Doumen, Joris Wiersinga)

[lotheg]

Spoiler:

Witam,

Tak jak wyzej napisal kolega Dragonstar grywam i zdecydowanie polecam boardgamecore:
http://play.boardgamecore.net/


Ta wersja wyglada nieco pstrokato, ale w mojej ocenie bardzo poprawia czytelnosc. Zadnych bugow w Antiquity nigdy nie zaobserwowalem.
Dlaczego polecam Antiquity na BGC?

• Implementuje i pilnuje wszystkie zasady, ktore jak na euro nie sa bardzo skomplikowane, ale nie sa tez trywialne.
• Wykonuje automatyczne, zmudne czynnosci (dokladaie Pollution, dokladanie znacznikow surowcow, gdy wyslemy workera "na pole" etc).
• Gra ma bardzo dobry interfejs: przejrzysty, z mozliwoscia cofania ruchu (undo) przed jego zatwierdzeniem, ostrzezeniami przed blednym ruchem, bardzo dobrym skrotem zasad. Jedyny drobny minus to przy budowaiu budynkow w miescie, strona sie przeladowuje, ale mozna z tym zyc.
• Jeszcze raz powtorze: wyglada nieco pstrokato, ale to bardzo pomaga w pozniejszych etapach rozgrywki gdy na stole mamy tony zetoniady
• Chyba najwazniejsze: prezne community na stronie i spora ilosc osob chetnych na partyjke. Sa swiezaki, sa ludzie doswiadczeni - najlepiej przy zakladaniu gry, napisac w tytule partii kim sie jest i czego czlowiek szuka w zyciu. Ludzie sa przyjazni, pomagaja mozna sie umawiac jak czesto wykonujemy ruchy itp.

Nie gralem w Antiquity na TTS, wiec sie nie wypowiem.

Pozdrawiam!

PS. W ogole bardzo polecam WSZYSTKIE gry zaimplementowane na BGC (http://play.boardgamecore.net/), nawet jesli maja jakies male, rzadko spotykane bugi.

Wielkie dzięki za tak dokładny opis. Z głównych rzeczy to autor strony pisze, że nie działa handel między graczami, ale rozumiem, że gramy po prostu bez tego i jest ok.

LOL xD

Nigdy mi nawet nei przeszlo przez mysl, zeby handlowac z drugim graczem
Serio - zapomnialem, ze taka mozliwosc w ogole istnieje w Antiquity!

To nieźle, bo ja od razu to robiłem w pierwszej partii Akurat potrzebne mi to było, a opłacało się bardziej niż handlowanie z grą w stosunku 2:1.

[vinnichi]

Ja pamiętam jak błagałem Cię o deskę za pół Królestwa. I Twoje ostatnie słowa: spieprzaj dziadu!!

[pwoloszun]

U nas pierwsza i ostatnia propozycja handlu zakonczyla sie spojrzeniem pelnym niedowierzania... a potem byl juz tylko obrzydliwy rechot

[lotheg]

A jak wygląda u Was kwestia rozbudowy domków i kolejnych workerów? Czy to zawsze idzie w miarę równo, żeby miał kto obsługiwać nowe budynki?

[pwoloszun]

A jak wygląda u Was kwestia rozbudowy domków i kolejnych workerów? Czy to zawsze idzie w miarę równo, żeby miał kto obsługiwać nowe budynki?

Doskonale pytanie!

Panie premierze jak zyc? (Piton by powiedzial: "Na bogato!")
I tu lezy CALE piekno tej gry - nie ma na to jednej, jedynie slusznej odpowiedzi!

Jak zagralem pierwsze dwie partie to stwierdzilem, ze spoko, fajne, ale jak wylicze idealna kolejnosc akcji (czyt. rozwiaze gre) no to bedzie koniec. Ot kolejny euro puzel z (najbardziej optymalnym) rozwiazaniem.
A potem zaczelo sie odkrywanie WIELKIEGO swiata, poza moja zapuszczoną, mentalną wioską.

"Nie da sie grac bez drugiego miasta". Na pewno?
"Nie da sie wygrac bez 3ciego miasta". Czyzby?
"Nie da sie wygrac militarnie (okrazenie)". O'rly?
"Trzeba miec wysypisko (Dumpa)". Czy jednak nie?
I tak jeszcze z 30 razy. I to odkrywanie i zaskakiwanie mnie przez gre wciaz trwa!

"Nie da sie", "Trzeba", "nie ma mozliwosci" - chyba zadna gra tyle razy nie kazala mi przeprosic za moje glup... tzn. smiale tezy i odszczekac to co wydawalo mi sie oczywiste. Na YT kolega Ryu Ryu napisal w komciu, ze jak gra na militaria to ma cale miasta zasypane grobami. Kosmos!

Jesli moge cos zasugerowac to tylko: za kazdym razem gdy wyda Ci sie, ze cos TRZEBA, albo czegos SIE NIE DA to sobie to zapisac na karteczce i nastepnym razem sprobowac zagrac tak, zeby obalic wlasna teze.
To nie bedzie proste (potrzebna dlugoterminowa strategia na +/- cala gre), ale z duzym prawdopodobienstwem bedzie mozliwe.

[lotheg]

Nie zrozumieliśmy się Ja rozumiem i widzę nawet po jednej partii, że w tej grze nie ma schematów. Nie o to pytałem.
Z ciekawości zapytałem jak to wyglądało w konkretnych Waszych rozgrywkach. Ja w swojej pierwszej miałem tylko 7 albo 8 robotników, a miasta już 3, a nawet długo myślałem, że pójdę w 'zrobienie' 20 domków. Może też macie zapisane jak wygląda procentowo wygranie poprzez konkretne katedry i świętych? I znowu - tylko tak z ciekawości pytam, a nie, żeby stwierdzić, że kimś na pewno się nie da albo któraś ze ścieżek jest nieopłacalna.

Przy okazji pytanie o zasady: jeśli, w rozgrywce np. 3 osobowej, dwóch graczy zginie, czyli groby ich zaleją to wygrywa ten trzeci nawet jak nie zrealizuje celu?

[vinnichi]

Tylko nie bardzo rozumiem pytanie. Co masz na myśli w miarę równo? Chodzi Ci czy gracze mają po tylu samu workerów? To bardzo jest zmienne od przyjętej strategii. Statystyk nie mamy ogólnie ten Patron na wystawienie wszystkich budynków najczęściej wygrywał bo jest chyba najłatwiejszy do zrealizowania w początkowych partiach (pamiętaj też że fajnie jest sobie w trakcie rozgrywki zmienić jednego Patrona na innego, jeśli nie grasz na św. Annę). Wygrywa się albo poprzez realizację celu albo uwalając innych.

[lotheg]

Tylko nie bardzo rozumiem pytanie. Co masz na myśli w miarę równo? Chodzi Ci czy gracze mają po tylu samu workerów? To bardzo jest zmienne od przyjętej strategii. Statystyk nie mamy ogólnie ten Patron na wystawienie wszystkich budynków najczęściej wygrywał bo jest chyba najłatwiejszy do zrealizowania w początkowych partiach (pamiętaj też że fajnie jest sobie w trakcie rozgrywki zmienić jednego Patrona na innego, jeśli nie grasz na św. Annę). Wygrywa się albo poprzez realizację celu albo uwalając innych.

Już wyjaśniam. Chodziło mi o to czy liczba pracowników koresponduje z liczbą budynków, które muszą obsłużyć? Oczywiście nie dokładnie, ale zbliżona ilość. Tzn: jeśli masz 8 budynków, w których potrzebny jest pracownik to masz też 6-10 pracowników? Czy może budynków posiadasz 15 sztuk, a workerów tylko 7-8 i to wystarcza, ponieważ przestawiasz ich w zależności od potrzeb.

[vinnichi]

Ok takie buty . Mi ciężko zachować taki balans, często jest tak że muszę się okropnie nagłowić który budynek ma zostać pusty w tej rundzie. Fajnie mieć obsadzoną stocznie cały czas czy wysypisko śmieci... szpital, wydział alchemii itp. Ale kto wtedy ma robić na farmach? Więc czasem się udaje częściej nie, bo brakuje żarcia czy luksusów na nowych mieszkańców. Ja pewnie jakoś źle w to gram ale mi tam wiecznie czegoś brakuje Jak u Was to wyglądało, spokojnie, miarowo do przodu? 3 miasta w pierwszej partii to super! Ja zdychałem w pierwszych rozgrywkach zanim udało się wybudować 2. Może ja siedzę przy stole z nieodpowiednimi ludźmi?? Piotrek jak nie wrzuci mi 4 ton nieczystości na moje włości to wstaje od gry niezadowolony.

[lotheg]

Ok takie buty . Mi ciężko zachować taki balans, często jest tak że muszę się okropnie nagłowić który budynek ma zostać pusty w tej rundzie. Fajnie mieć obsadzoną stocznie cały czas czy wysypisko śmieci... szpital, wydział alchemii itp. Ale kto wtedy ma robić na farmach? Więc czasem się udaje częściej nie, bo brakuje żarcia czy luksusów na nowych mieszkańców. Ja pewnie jakoś źle w to gram ale mi tam wiecznie czegoś brakuje Jak u Was to wyglądało, spokojnie, miarowo do przodu? 3 miasta w pierwszej partii to super! Ja zdychałem w pierwszych rozgrywkach zanim udało się wybudować 2. Może ja siedzę przy stole z nieodpowiednimi ludźmi?? Piotrek jak nie wrzuci mi 4 ton nieczystości na moje włości to wstaje od gry niezadowolony.

Graliśmy we trzech. Kolega tłumaczący grę przegrał z klątwą tłumaczącego i tym, że skupiał się mocno, żeby pomagać dwóm świeżakom, więc został pogrzebany w swoim pierwszym mieście. Moje wybudowanie trzeciego miasta to już była agonia i udało się tylko dlatego, że przyjęliśmy łagodne zasady handlu między sobą, a i poddałem się chwilę później, bo nie zebrałbym surowców na wybudowanie ostatnich 5 budynków Grę wygrał gracz, który zebrał po 3 sztuki dóbr luksusowych i po 3 sztuki każdego z typów jedzenia. Zapewnił sobie dobry dopływ jedzenia i nie ruszał go głód.
Na pewno kolejne partie byłyby (może będą!) bardziej bezkompromisowe

[Ryu]

Nie zrozumieliśmy się Ja rozumiem i widzę nawet po jednej partii, że w tej grze nie ma schematów.

A tam nie ma
Jak pisałem na YT mam duuuużo partii i niestety gram schematem. Tak, zrobiłem sobie schemat, a mianowicie mam kilka budynków ktore uważam że pasuną do każdego świętego. Zawsze buduję je w tej samej kolejności. Zawalam 1 miasto, zaczynam drugie i patrzę co robi przeciwnik. Jak już widzę ze nie gra militarnie to wybieram sobie dowlonego i próbuję wygrać. Jak gra militarnie to się przełączam na militarnie i próbuję być pierwszy. Tak to u mnie wygląda. Przy czym grałem w 90% partie 2 os. 3 albo 4os. gry mają pewiem problem. Niestety wystarczy iż jeden gracz zagra militarnie a ktoś nie przygotune się do tego żeby uciekać i mamy partię w plecy. Mega ciekawie jest jak gracze mają doświedczenie i widzą co inni kombinują i walka na okrążenie jest do ostatniego hexa bo i w takie już grałem.

Na YT kolega Ryu Ryu napisal w komciu, ze jak gra na militaria to ma cale miasta zasypane grobami. Kosmos!

Doszczegółowię że kilka budynków musi być aktywna grając na militaria. Reszta to groby i bardzo fajne partie to są bo walczysz z przeciwnikiem ale też z grobami bo zdążyć musisz


Swoją drogą grałem tak dawno w Antiquity że nie pamiętam tego swojego schamatu. Może to powód żeby wypracować nowy

[pwoloszun]

Fajna dyskusja sie tu zrobila wiec dorzuce jeszcze do pieca.
Wazne: pisze TYLKO o partiach 2p.

Jak pisałem na YT mam duuuużo partii i niestety gram schematem.

Tutaj pytanie: czy to faktycznie, ZAWSZE najlepsza sekwencja otwierajac, czy wlasnie Twoj schemat, w ktory wpadles?
Ja na nie nie odpowiem, bo poki co mam duzo mniej doswiadczenia.

Co do strategii na okrazenie (San Giorgio) to do glowy przychodza mi jeszcze dwa pomysly (ofc nieprzetestowane ):
1. Wziac Santa Marie i sprobowac agresywnie "zaglodzic" przeciwnika, tj. spowodowac, zeby zalaly go groby poprzez blokowanie na planszy, podrzucanie pollution, zgarnianie kluczowych surowcow, budowanie kamienia tam gdzie potrzebne zloto i viceversa.

2. Postawic miasto i inny przy jakiejsc malej wodzie + obsadzic Harbour w taki sposob, zeby kompletnie wylaczc przeciwnikowi zwyciestwo na San Giorgio.

Oczywiscie oba pomysly sa TURBO trudne do wykonania, pytanie czy niemozliwe?

Swoją drogą grałem tak dawno w Antiquity że nie pamiętam tego swojego schamatu. Może to powód żeby wypracować nowy

Ding!

[Ryu]

Tutaj pytanie: czy to faktycznie, ZAWSZE najlepsza sekwencja otwierajac, czy wlasnie Twoj schemat, w ktory wpadles?

Nie czytaj między wersami. Nic tam nie ma
To MÓJ schemat. Na 100% nie jest najbardziej optymalny bo grałby nim każdy i pewnie wygrywał za każdym razem.
Niemniej grając on-line chciałem sobie pograć na różnych świętych i niestety w większości ktoś zawsze próbował mnie okrążyć. Wtedy musiałem uciekać albo szybko kończyć i wygrać. Grając na początku, wersja z wygrywaniem nie wychodziła więc uciekałem sobie i wtedy nawet czasem udawało się przejąć pałeczkę i wygrać. Niemniej chciałem sobie pograć różnymi świętymi więc stworzyłem sobie właśnie mój schemat który pozwala mi grać do pewnego momentu tak samo i (wg mnie) bez straty dla dalszej strategii (świętego). No i tak grałem i się naumiałem i już mi się nie chciało kombinować bo prościej grać jak się coś dobrze opanuje niż kombinować. To samo mam np. w Egizii - mam swoje ulubione karty którymi często udaje mi się wygrać. Po co mam kombinować z innymi - jestem leń i gram schematem. Chyba że ktoś uprzykrzy mi życie i ukradnie moje karty - wtedy muszę już myśleć Tak, to nie boli ale jakoś tak jak mi schemat sam układa...

Swoją drogą nie pamiętam ale chyba (podkreślam chyba) udało mi się skończyć grę San Nicolo najwcześniej - była to chyba 6 albo 7 runda. Nie pamiętam dokładnie ale sam byłem w szoku że tak szybko.
Najdłużej mi szło chyba Santa Maria - 11 runda.
Wszystko to jednak piszę z głowy grając wiele lat temu więc mogłem coś pomieszać.

Patrząc na mój ranking świętych biorąc pod uwagę fan z gry to:
San Nicolo > San Giorgio > Santa Barbara > San Christofori > Santa Maria

I wiem że świętych można zmieniać ale ja piszę o docelowej strategii a nie przejściowych świętych

[warlock]

(foty w spojlerze)

Spoiler:

Ależ mnie ucieszyło, że trzecia edycja Antiquity ma pudło wielkości Food Chain Magnate czy The Great Zimbabwe (tyle, że jakieś 170% grubsze). Bałem się tej legendarnej trumny, a tu taka niespodzianka . Wprawdzie z organizerem wieczko odstaje na jakieś 2 cm, ale trudno - lepsza taka organizacja, niż żadna (pewnie da się to upakować w lepsze pudełeczka, ale na razie nie mam innej koncepcji).

Czekam na partyjkę bardziej niż na gwiazdkę . Ostatnia genialna partia w The Great Zimbabwe rozbudziła na nowo ogromną chęć grania w Splottery . I w sumie do tej pory nie wierzę, że udało mi się dorwać kopię Antiquity .

[vinnichi]

Jeśli gra podejdzie, polecam taką fanaberię. Kontrastrują z mapą poprawiając czytelność i łatwiej się nimi posługiwać niż kartonowymi.
https://boardgamegeekstore.com/collecti ... -antiquity

[warlock]

Jeśli gra podejdzie, polecam taką fanaberię. Kontrastrują z mapą poprawiając czytelność i łatwiej się nimi posługiwać niż kartonowymi.
https://boardgamegeekstore.com/collecti ... -antiquity

Od tygodnia debatuję co z tym zrobić, ale koszty wysyłki/cła/VATU/sratu niestety chyba będą zaporowe...

[vinnichi]

Cena chyba zawiera już podatek więc wychodzi 260zł za całość... tyle co gra więc na pewno warto pograć kilka razy przed zakupem. W razie czego u Piotrka możesz sprawdzić wersję z tymi płytkami i ocenić czy robią aż taką różnicę.

[obo_bb]

Jeśli gra podejdzie, polecam taką fanaberię. Kontrastrują z mapą poprawiając czytelność i łatwiej się nimi posługiwać niż kartonowymi.

Tylko wtedy zamiast ostrej walki i wyścigu z głodem, zanieczyszczeniami i grobami robi się piękna kolorowa euro gierka zabijesz cały klimat, hehe. Ma być smutno, szaro i ponuro, jak w średniowieczu.
Memento mori.

Spoiler:

[misiencjusz]

I w sumie do tej pory nie wierzę, że udało mi się dorwać kopię Antiquity .

Powiedziałbym, że cieszę się Twoim szczęściem, ale ubiegłeś mnie z zakupem więc cieszę się trochę mniej ale dobrze, że przynajmniej trafiła w dobre ręce

[obo_bb]

Oryginalne żetony są faktycznie bardzo małe i nie za poręczne.
My gramy z takim ułatwiaczem:

Spoiler:

Bardzo przydatny.

[vinnichi]

O,nie!!! To święte narzędzie zaprojektowane tylko do rytualnego zasysania kafli torów w grach z serii 18xx!!!! Jak możesz??!!

[obo_bb]

O,nie!!! To święte narzędzie zaprojektowane tylko do rytualnego zasysania kafli torów w grach z serii 18xx!!!! Jak możesz??!!

Fakt! Bezczeszczę je również przy osiemnastkach

[Galatolol]

Wojennicy przy żetonówkach chyba używali go już wcześniej, więc powrót do źródeł

[obo_bb]

Wojennicy przy żetonówkach chyba używali go już wcześniej, więc powrót do źródeł

To dobrze, bo już się stosu obawiałem. To by pasowało do tej mrocznej gry.

[bolek]

[...]
Tylko wtedy zamiast ostrej walki i wyścigu z głodem, zanieczyszczeniami i grobami robi się piękna kolorowa euro gierka zabijesz cały klimat, hehe. Ma być smutno, szaro i ponuro, jak w średniowieczu.
Memento mori.

Spoiler:

A takie pojemniczki/organizerki jak na zdjęciu to gdzie można zdobyć?