Antiquity (Jeroen Doumen, Joris Wiersinga)

[obo_bb]

A takie pojemniczki/organizerki jak na zdjęciu to gdzie można zdobyć?

Szukaj pod słowami: pojemniki sosy przyprawy. Te miały 50ml. Można znaleźć też inne, trochę większe.
Tu link do starej aukcji z allegro:
https://archiwum.allegro.pl/oferta/kpl- ... 00846.html

[the_ka]

[...]
Tylko wtedy zamiast ostrej walki i wyścigu z głodem, zanieczyszczeniami i grobami robi się piękna kolorowa euro gierka zabijesz cały klimat, hehe. Ma być smutno, szaro i ponuro, jak w średniowieczu.
Memento mori.

Spoiler:

A takie pojemniczki/organizerki jak na zdjęciu to gdzie można zdobyć?

ja zdecydowanie polecam takie rozwiązanie - https://planszostrefa.pl/pl/p/Tacka-na- ... y-GMT/2523

wszystko się idealnie mieści i dodatkowo prawie pudelku się zamykało

[vinnichi]

Ale jak już oftopujemy wygodniejsze są pojemniczki na kilka komór gdzie każdy gracz może sobie blisko postawić taki pojemmik. Te gmt są fajne bo dużo pomieszczą ale nie wszystko jest nam potrzebne pod ręką a jednak ta tacka jest nieporęczna. U nas sprawdziły się geek moda pojemniki na 5 komór

[obo_bb]

ja zdecydowanie polecam takie rozwiązanie - https://planszostrefa.pl/pl/p/Tacka-na- ... y-GMT/2523

wszystko się idealnie mieści i dodatkowo prawie pudelku się zamykało

To mamy jeszcze takie uniwersalne rozwiązanie:
https://cube4me.com/product-category/games-trays/
Polecam! Ja używam w wielu Euro gdzie komponenty nie są za duże, np. Alchemicy, Kanban stary i inne..

Spoiler:

Oczywiście bardzo przyspiesza setup i nie jest takie drogie jak dedykowane pod konkretną grę inserty.
No i są dostępne.

[vinnichi]

Rzeczywiście! Mamy zwycięzcę

[bolek]

Dziękuję za inspiracje, testowałem już powyższe lub podobne rozwiązania, jednak najwygodniej i najporęczniej korzysta mi się z pojemniczków pojedynczych ze zdejmowaną pokrywką (a nie uchylaną) - te o które pytałem wydały mi się idealne. Jednak upolowanie czegoś takiego w odpowiednim kształcie i wymiarach to niezłe wyzwanie... ech, łudziłem się, że może tym razem się uda:/ nie mówiąc już o samym Antiquity:(

[obo_bb]

No taki urok Sploterów. Jak zaczynałem to trzeba było polować nawet na FCM.
Teraz szukam Roads &Boats, ale słabo idzie, chyba jeszcze mniejsza dostępność niż Antiquity..

[warlock]

Ostatni post dotyczący przechowywania: przepakowałem żetony do dwóch wspomnianych wcześniej głębokich tacek od Cube4Me (o takich https://cube4me.com/product/20-compartments-15mm-depth/) - poprzedni organizer NORT był ekstra ale stwierdziłem że faktycznie lepiej będzie, jak w rozgrywce dwuosobowej każdy będzie miał swoją połowę żetonów pod ręką i nie będziemy pchać łap do tych samych zasobów . Oszukałem troszkę system i część grobów musiałem ułożyć w przegródce z wózkami, a 2-3 wózki umieściłem pod rybakami, ale ogólnie całość się zmieściła . Poza tackami w czterech woreczkach trzymam zestaw jednej kopii każdego budynku + każdy gracz ma swoje elementy w osobnym woreczku (razem z 4 żetonami eksploracji) . Przy odpowiednim upakowaniu wszystkiego wieczko trzeciej edycji odstaje o jakieś 2 cm, a więc zupełnie akceptowalnie . Setup powinien być relatywnie bezbolesny . Fotka w spojlerze.

Spoiler:

[Toudi]

A w Polsce da się te tacki kupić?

[warlock]

A w Polsce da się te tacki kupić?

Tak tak, to polski sklep jest .

[Arachion]

Ostatni post dotyczący przechowywania: przepakowałem żetony do dwóch wspomnianych wcześniej głębokich tacek od Cube4Me (o takich https://cube4me.com/product/20-compartments-15mm-depth/) - poprzedni organizer NORT był ekstra ale stwierdziłem że faktycznie lepiej będzie, jak w rozgrywce dwuosobowej każdy będzie miał swoją połowę żetonów pod ręką i nie będziemy pchać łap do tych samych zasobów . Oszukałem troszkę system i część grobów musiałem ułożyć w przegródce z wózkami, a 2-3 wózki umieściłem pod rybakami, ale ogólnie całość się zmieściła . Poza tackami w czterech woreczkach trzymam zestaw jednej kopii każdego budynku + każdy gracz ma swoje elementy w osobnym woreczku (razem z 4 żetonami eksploracji) . Przy odpowiednim upakowaniu wszystkiego wieczko trzeciej edycji odstaje o jakieś 2 cm, a więc zupełnie akceptowalnie . Setup powinien być relatywnie bezbolesny . Fotka w spojlerze.

Spoiler:

Uaktywniłeś się ostatnio przy tej pozycji, to Ty kupiłeś egzemplarz z olx z nakładkami polskimi na plansze gracza?

[warlock]

Tak

[Arachion]

Tak

Czyli paczka doszło cało, nakładki sprawdzają się? Myślę czy by ich nie znaleźć i nie wrzucić na bgg

[warlock]

Tak

Czyli paczka doszło cało, nakładki sprawdzają się? Myślę czy by ich nie znaleźć i nie wrzucić na bgg

Paczka pancerna, wszystko idealnie doszło . Ja najpewniej będę grał bez nakładek i tak (chociaż ikonki dotyczące budynków niewymagających pracowników są bardzo użyteczne) . Tam chyba jakieś błędy znalazłem albo niedopowiedzenia, ale musiałbym się wczytać dokładniej - nie wiedziałem kto jest autorem tego .

[obo_bb]

Tak

Czyli paczka doszło cało, nakładki sprawdzają się? Myślę czy by ich nie znaleźć i nie wrzucić na bgg

Ja kiedyś wrzuciłem przetłumaczoną planszę gracza:
https://boardgamegeek.com/filepage/2289 ... yer-aid-pl

Spoiler:

ma pooznaczane, które budynki nie potrzebują ludzików:

Spoiler:

[warlock]

Zagraliśmy zapoznawczą partyjkę dwuosobową. Miałem naprawdę duże oczekiwania i absolutnie się nie zawiodłem - kolejny wyjątkowy Splotter Sama gra jest bardzo intuicyjna i logiczna w zasadach (praktycznie wszystko ma tu sens), ale pieruńsko wymagająca jeśli chodzi o planowanie. Walczymy tu z niedoborami wszystkiego, a z rundy na rundę jest coraz trudniej . Dostałem wciry jak mało kiedy, ale nie mogę się doczekać kolejnej partyjki.

Zaskakuje mnie jak mało jest gier, w których zbieramy surowce bezpośrednio z odpowiednich terenów planszy głównej. Zwykle w eurosach pozyskujemy je w jakiś abstrakcyjny sposób, natomiast w Antiquity musimy zasiedlać coraz to nowsze terytoria, żeby mieć możliwość zdobywania niezbędnych zasobów. Ma to coś z klasycznych gier strategicznych na PC.

PS: Jeśli ktoś uważa, że Agricola albo W Roku Smoka są ciasne i biją graczy za błędy, to niech nawet do tego nie siada .

No i to pierwszy Splotter jakiego poznałem, który naprawdę świetnie działa na 2 osoby (nie grałem w Roads & Boats) i choćby dlatego warto go mieć na regale. Pozostałe albo są od 3 albo warto do nich siadać głównie od 3.

[vinnichi]

A jak się okazuje później... To nie gra jest tu naszym najgorszym wrogiem

[Mateez]

... i choćby dlatego warto go mieć na regale.

Panie, pewnie, ale skąd go wziąć!?

[siepu]

Na bgg się niedawno pojawił egzemplarz w Europie za tylko 180€, jak na tą grę całkiem przyzwoita cena.

[Ardel12]

Na bgg się niedawno pojawił egzemplarz w Europie za tylko 180€, jak na tą grę całkiem przyzwoita cena.

Za 150euro dorwałem grę w 3ED ze zdjętą folią(wszystko w wypraskach + drewniane domki na gospody). Największy minus za rozwalone pudło w transporcie, ale dogadałem się ze sprzedawcą na 20 euro zwrotu(nie wystarczająco zabezpieczył). Cena dalej dowalona, jak za grę, która wygląda średnio i jakość wykonania jest też meh, ale komponentów ma naprawdę dużo(musiałem zainwestować jak warlock w cube4me by to jakoś wysortować, ale pokrywka odstaje sporo...).

Zagrałem wczoraj partię 3os i kurde jaka ta gra jest gnojąca. Wszyscy gracze odpadli przez nagrobki. Jak początek szedł spokojnie i jakoś ogarnialiśmy je przez posiadanie jedzenia tak w dalszych turach każdy dodawał po 8-10 grobów co skutecznie nas spowalniało. Zasady gra ba banalne. W TGZ łamałem sobie głowę przez producentów drugiego poziomu. W R&B liczbą mini reguł(budowa/niszczenie z łódki). A tutaj naprawdę raz przeczytane zasady i wszystko jasne i można jechać. Duży plus. Bardzo podoba mi się wykonanie stronic, na których gramy. Wszystkie informacje są zawarte i można skupić się na grze. Szkoda tylko, że brak czytelnego oznaczenia jaki budynek nie może być zasiedlony(w jednych jest napisane, w innych nie...).

Gra się wszystkim spodobała. Ja w sumie totalnie nie wiem co mam zrobić w kolejnej partii, bo czuję, że dałem pupki na każdym froncie i wszystko jest do zmiany xD Próbowałem grać na gospody i wymuszoną pracę, by lecieć po mapie i wykorzystywać co się da, ale po wybudowaniu drugiego miasta by mieć miejsce na postawienie czegokolwiek to te 6 śmieci mnie totalnie zdusiło. Szpital obecnie jawi się jako budynek do wybudowania jak najszybciej. Podobnie alchemy. Wiem, że są to zapewne chybione strzały Gra miodzio, warta wydanej kwoty(może, zobaczę po kolejnych partiach) i pokazująca, że Splotter potrafi w bardzo dobre gry.

W sumie kolega wrzucił dwa minusy:
1. Bez drewna nie da się już wrócić do partii jeśli nie mamy marketu - błąd początkującego, ale przyzwyczajenie z euro jest, że zawsze jest jakaś ratująca akcja(mi tam nie przeszkadza)
2. Interakcja - u nas w sumie poziom dna mariackiego. Każdy sobie, ale wyobrażam, że raczej mamy tutaj wersję interakcji z R&B, gdzie zależy ona od graczy, jeśli są w stanie przetrwać wystarczająco długo i chcą popsuć grę innym(w sumie wyrzucanie śmieci do innych lub budowa farm/drwala/kopalń przy przeciwniku wygląda mega wrednie).

[pwoloszun]

[...]ale po wybudowaniu drugiego miasta by mieć miejsce na postawienie czegokolwiek to te 6 śmieci mnie totalnie zdusiło [...]

[...] Interakcja [...] zależy ona od graczy, jeśli są w stanie przetrwać wystarczająco długo i chcą popsuć grę innym(w sumie wyrzucanie śmieci do innych lub budowa farm/drwala/kopalń przy przeciwniku wygląda mega wrednie).

6 smieci szybko boli jakby mniej niz: 6 smieci PLUS KOLEJNE 6 smieci dziwnym trafem wyrzucone w ABSOLUTNIE KLUCZOWYCH miejscach przez kolege/kolezanke

Pozdrawiam serdecznie i WIELKIE dzieki za piekny wpis <3

[kisiel365]

Jakieś newsy o dodruku? Albo odświeżonej edycji na 20lecie?

[Ardel12]

Wleciała kolejna partyjka. Tym razem dwóch graczy po 1 partii i jeden świeży. Bez tłumaczenia zasad(nowy ogarnąłem we własnym zakresie). Początek u każdego wyglądał podobnie czyli 2-3 carty do tego katedra, eksplorer i potem dopiero otwarcie. Ja polazłem w gospody by śmiecić jak najdalej od siebie, drugi gracz chciał szybko wybudować miasto, a nowy próbował trochę wszystkiego

Partia trwała 4h i zakończyła się w sumie przegraną wszystkich graczy(nie dograliśmy do końca). Pierwszy odpadł nowy gracz, gdzieś po 1.5h. Niestety gra go zjadła i przygniotła nagrobkami we wczesnej fazie. Tutaj niestety pojawił się spory problem, gdyż zasady(nie ważne od edycji) nic nie mówią co znaczy odpadnięcie gracza i jak je ogarnać...W pierwszej partii wszyscy byli w pupie, więc nawet tego nie rozstrząsałem a tutaj wpływało to na ogrom rzeczy. Zagraliśmy, że wszystko gracza spada, ale okazuje się, że twórcy na Essen 13 lat temu odpowiedzieli jednemu użytkownikowi(zajebisty FAQ xD), że w sumie to wszystko gracza ostaje na planszy a jego zbieracze kontynuują robotę w kolejnych turach. Dlatego można dalej zgarnać na nim zwycięstwo przez zagarnięcie obszaru(co w sumie dałoby mi wygraną - bo już się tłukłem z nim o kontrolę). No nic, interpretacja zasad, których nie ma nie pykła xD partia toczyła się kolejne 2.5h, w których oboje spokojnie radziliśmy sobie z zanieczyszczeniem i głodem. dopiero przy 18 poziomie głodu zaczęliśmy dostawać nagrobki w liczbie przekraczającej 5, co powoli zapełniało nam kolejne puste obszary. Dojechaliśmy do 24 poziomu i stwierdziłem, że szans na wygraną nikt z nas nie ma, gdyż utrzymujemy się nad powierzchnią wody, ale coraz ciężej nam to idzie, a że byliśmy obaj daleko od zrealizowania jakiegokolwiek celu to umieranie przez kolejną godzinę już mi się nie uśmiechało.

Druga partia mi się podobała wręcz bardziej i po jej zakończeniu mieliśmy sporo do dyskusji. Co i jak można poprawić, jakie budynki może da się odpuścić, na czym się skupić pod dany cel itd. Moim głównym spostrzeżeniem jest to, że nie można się przywiązywać do danego celu i powinniśmy w zależności od działań rywali jak i sytuacji na planszy podjąć kroki o zmianie świętego. Trzeba być flexi, agile a nie waterfallem xD To mi się podoba, ale ciężko mi było to pojąć w trakcie partii. Ja skupiłem się na próbie zajęcia obszarów żyjącego gracza, zduszenia go DUMPem i swoją nieczystością, ale niestety alchemia jest zbyt dobra, a kolega zbyt rozrośnięty by się mógł ugiąć. Za późno to zauważyłem(powinienem olać i iść w zbieranie surowców pod cel 3 każdego prócz budowlanki). W sumie trochę na minus wypada, że można się rozwinąć do poziomu gdzie gra nas długo nie zabije, ale nie jesteśmy w stanie ugrać zwycięstwa(choć tutaj wygląda to na patologię odpadnięcia jednego gracza i brak zasad co do odpadnięcia. Po pierwsze jakby nie odpadł to gra byłaby ciaśniejsza i szybciej śmiecenie stałoby się problemem, a po drugie nawet jak odpadł, to usunięcie jego budynków sporo napsuło wyłączając możliwość zjedzenia go). Na dodatek gra nie precyzuje co się dzieje w przypadku, gdy odpadną wszyscy poza 1 graczem. Na BGG widziałem, że przychala się społeczność do wygranej ostałego gracza, ale dla mnie zasady jasno stanowią, że wygrana jest wyłącznie przez osiągnięcie celu, a nie przeżycie na polu walki No ale to problem początkowych partii, który w sumie powinien zniknąć.

W sumie ja i drugi kolega postanowiliśmy zagrać ponownie i rozgryźć tą łamigłówkę. Obecnie w Splotterach na pewno jest poza top3, FCM, TGZ i BUS tam się rozsiadły, ale już z R&B czy Indonesia może zawalczyć. HC zjada na śniadanie, dzięki wybitnie większej interakcji między graczami. Może z początku nie wiele się dzieje, ale jak już nasze "granice" się zetkną, to potrafi być ostro

[Galatolol]

Dla mnie Antiquity (R&B w sumie też, choć ono ma na swoją obronę pewien klimacik związany z logistyką, gęśmi itd. xD) jest jakieś takie za mało konkretne, jeśli chodzi o "arc" gry, o cel itd. Nawet nie umiem tego właściwie ubrać w słowa. Coś, z czym TGZ i FCM w ogóle nie mają problemu. Czyżbym jednak potrzebował eurowatych ram?

Mimo że moich kilka rozgrywek mi się raczej podobało, nie ciągnie mnie, by zagrać ponownie. Choć ze znanych mi Splotterów w to najchętniej zagrałbym w dwie osoby (w R&B za to solo – daje radę).

[Ardel12]

W końcu po 3 partiach udało się w ogóle komukolwiek wygrać xD Szczęśliwcem byłem ja. Grałem z jednym przeciwnikiem, któremu brakło rundy do osiągnięcia swojego celu. Ja od początku nastawiłem się na na podwójne zwycięstwo i zgarnięcie wszystkich bonusów. Przeciwnik poszedł w uzbieranie zestawów surowców po 3 sztuki każdy, acz chciał z tego przeskoczyć na wybudowanie wszystkich budynków w pewnym momencie, ale postawienie kolejnego miasta by zakopała go w syfie(obaj korzystaliśmy z dumpów, a ja byłem w sumie wszędzie gdzie on).

Mi się udało wybudować 2 miasta, wszystkie budynki i objąć we władanie wszelkie obszary przeciwnika dzięki Stables + Harbor. Osiągnąłem to w 12 rundzie, dzięki marketowi, którym przetworzyłem sporo surowców w brakujące mi elementy by wystawić 4 gospody i do wybudowania brakujących budynków.

Zauważyłem, że bardzo ciężko zaszkodzić w tej grze przeciwnikowi. Nawet wbijając się w niego, to próbę wyrzucania śmieci można zblokować Dumpem. Wygląda dla mnie, że w porównaniu do dynamizmu z FCM czy TGZ, gdzie postawienie elementu potrafi wywołać spore zamieszanie, tak tutaj jest bardziej stabilnie i nawet reakcja spóźniona o turę nie boli tak bardzo. Muszę pokminić tę interakcję bardziej w kolejnych partiach i przemyśleć strategię na kolejną grę, gdyż wydaje mi się, że gramy zachowawczo i nudno.

W partii nikt nie wstawił nawet jednego grobu. Alchemia zapewniała spokój względem dostępnych pól pod nowe uprawy/kopalnie lub miejse do wyrzucania śmieci. Pomimo posiadania dumpu przez obu graczy, to nie było problemu ze znalezieniem miejsca na śmieci. Planszę ogołociliśmy z większości zasobów, więc przemieniła się w wypaloną ziemię nieużytków. Zastanawiam się na ile to jest w sumie gra a na ile zagadka do rozwiązania. Na pewno chcę sprawdzić osiągnięcie zwycięstwa we wcześniejszych rundach i to różnymi celami. Obecnie wygląda, że postawienie wszystkich domków jest najtrudniejsze(bardzo dużo surowców potrzebnych do wykupienia i to nawet przy scięciu ich przez bonus świętego). W porównaniu do uzbierania zestawów surowców, które nam zapewniają bezpieczeństwo przed głodem, wypada zdecydowanie trudniej.

Na razie bardzo fajna zagadka, która powoduje dyskusje po partii. Nie będzie to na pewno mój ulubiony Splotter. Nawet mam obawę o regrywalność, bo jednak wpływ przeciwnika jak i planszy nie jest aż tak widoczny jak w innych tytułach. Cele wyglądają też na takie, by nastawić się od początku gry na dany i jechać pod niego(licząc z przeskokiem z innego świętego). Na razie 8/10. Odezwę się kolejny raz po większej liczbie partii