Generalnie się zgadzam, ale to o czym piszesz nie oznacza tragedii i nawet działa. Zagrałem z żoną w święta dwa razy tryb duetu, tylko używając ptaków Azji i wrażenia całkiem pozytywne. Ta rywalizacja na tej wspólnej planszy się sprawdza i faktycznie jest to pojedynek, bo teraz cele punktowane po każdej rundzie dotyczą znaczników położonych na tej planszy właśnie. Nie zauważyliśmy natomiast jakiegoś dużego wzrostu losowości i trudności w poszukiwaniu ptaków pasujących do wymagań planszetki. Większość ptaków spełnia kilka kryteriów i nawet częściej mieliśmy dylemat, które wybrać, no bo teraz będzie punktowany cel za znaczniki na gniazdach, ale w rundzie 4 (najwięcej punktów) cel za najwięcej znaczników na brzegu planszy, ale z drugiej strony tutaj jeszcze dostanę od razu jajko... Oczywiście pod koniec gry, jak już jest ciasno na tej planszetce i np. brakuje nam konkretnego ptaka żeby połączyć dwie grupy naszych znaczników na planszy i zyskać 5 czy 6 punktów za to, to faktycznie robi się nerwowo czy trafisz potrzebnego ptaszoralacki2000 pisze: ↑22 gru 2022, 08:12Przeglądając recenzje Azji zastanawiałem się nad tą planszetką, bo mi jakoś nie pasuje do całej struktury Wingspana. Na skrzydłach oferuje nam akcje w miarę* sensowne ornitologicznie - budujemy gniazda w siedliskach, zbieramy nowe ptaki, znosimy jaja, zbieramy żarcie, odpalamy właściwości zagnieżdżonych ptaków. A ta planszetka to jest jakaś totalna abstrakcja, która nie ma żadnego uzasadnienia przyrodniczego. Mechanika gry zupełnie oderwana od tematu. Zakładam, że ma to uzasadnienie w grze 2-osobowej, gdy chcemy mieć większe odczucie pojedynku, bo walczymy o te same miejsca na planszetce. Tylko że mechanicznie gra wymusza przez to na nas jeszcze większe wertowanie kart, czyli zwiększa jej losowość. Mi to akurat w ptaszorach nie przeszkadza, bo to karcianka, ale gracze profesjonalnikarmazynowy pisze: ↑21 gru 2022, 21:45 Masz dodatkowa planszetke podzielona na 3 strefy, zgodnie z 3 strefami na planszy gracza: zielona, żółta i niebieska. Za każdego zagranego ptaka na swoją plansze kładziesz jeden znacznik na tej samej strefie, na dowolne pole, które pasuje do zagranego właśnie ptaka (np. ta sama żywność, to samo gniazdo, lub rozmiar skrzydeł). Jeśli na przykrytym polu jest bonus to go dostajesz (np. Karta, jajo). Ogólnie cel jest taki aby zbudować jak największą grupę sąsiadujących ze sobą twoich znaczników, bo za największą grupę dostaniesz punkty na koniec gry.mogą być zawiedzeni, że mają kolejny element zmuszający do przekopywania kart i wyścig z przeciwnikiem o to, komu się uda szybciej znaleźć pasującą kartę.
Kolejną lekko wkurzającą rzeczą jest kształt tych znaczników ying-yang - ładnie się ze sobą układają w kółeczko, i pasuje to do kształtu pola, ale ... na polu może być tylko biały albo czarny kształt...To nie mogli dać innego kształtu, skoro te krzywe krople nigdy się nie spotkają? Białe i czarne walce byłyby znacznie lepsze.
* - poszczególne akcje są sensowne, całość już niekoniecznie, co zauważył Quinn z SU&SD https://youtu.be/JQnCvlfMvXY
![Mr. Green :mrgreen:](./images/smilies/icon_mrgreen.gif)