(Opole) Planszowe Opole

[j_g]

Siema... niedawno wróciłem. Ale intensywność dała mi w kość. Nerw kulszowy mi się wyłączył i nie mogę się ruszać

No, trochę Cię nie było. To zdrówka życzymy i powrotu do stołu. Trochę wiem o co chodzi, bo w sylwestra u mnie podobna historia w okolicach barku - dwa dni nie mogłem głową ruszać, ani ręki podnieść. Pewnie kowid...

[Pudelek]

To są te nerwy od podnoszenia kieliszka...

[j_g]

To są te nerwy od podnoszenia kieliszka...

Do kieliszka trza mieć nerwy...

Jak tam środa? Chętni do nabicia frekwencji?

Przypomnę, że, zaczynamy od 17:00. Dla tych co się nie znają na zegarku, wyjaśniam - to taka godzina między 16-tą a 18-tą. Bywa ona też zwana piątą, w odróżnieniu od 6-tej, czy 7-mej. Czas środkowoeuropejski, obecnie zimowy.

[agt]

Teleexpress

[j_g]

Teleexpress

Akurat osobnik mijający się ze wskazówkami nie ma tiwiodbiornika... co by może tłumaczyło co nieco.

[agt]

Akurat osobnik mijający się ze wskazówkami nie ma tiwiodbiornika... co by może tłumaczyło co nieco

I jeśli dobrze kojarzę, nie jest to również smak jego dzieciństwa
Dlatego wahałam się z tym określnikiem czasu..

No cóż. To może tea time?

[Andrzej2020]

Drogie Koleżanki i Szanowni Koledzy.
Jutro z ogromną chęcią spotkam się z Wami i zagram w fajne gry.
Do miłego zobaczenia.

[Teresa]

My będziemy standardowo ok 17:30, dla nas nie ma opcji 17:00, bo i tak zrywam się zawsze z pracy, żeby na 17:30 zdążyć

Czarek i Wojtek powinni być - jeśli im się plany nie zmieniły, to ustalimy w co gramy, co wezmą

Jacek trzymam za słowo i jeśli nie dołączysz do nas, to zacznij "świeżych" uczyć mocniejszych pozycji

[Podróżnik]

Jutro będę

[gafik]

Jakis czas mnie nie bedzie... moze nawet miesiac.

[j_g]

Jakis czas mnie nie bedzie... moze nawet miesiac.

O jo joj. To trzymaj się i wracaj zaraz - Mars czeka na odkrywców.

[Pudelek]

Jakis czas mnie nie bedzie... moze nawet miesiac.

a pisałem! Lepiej pić ze szklanki niż z kieliszka, bo rzadziej się podnosi!

[agt]

Albo camelbag..

[cezner]

Powinnismy byc

[Andrzej2020]

Jutro będę

O której godzinie?

[Pudelek]

Dobrze, że na nas ludzie czekają, bo inaczej musielibyśmy z planszówek w środy zrezygnować. Chyba niektórzy znowu zapominają, że nie cały świat kończy pracę przed 17-tą...

[j_g]

Dobrze, że na nas ludzie czekają, bo inaczej musielibyśmy z planszówek w środy zrezygnować. Chyba niektórzy znowu zapominają, że nie cały świat kończy pracę przed 17-tą...

W niektórych przypadkach jest to pytanie jak najbardziej zasadne, biorąc pod uwagę, że adresat pytania potrafił przyjść ostatnio, jak gdyby nigdy nic, 80 minut po czasie. Oczywiście, temat dookreślenia godziny nie dotyczy tych piszących o której będą, ani tych co przychodzą o stałych porach i są przewidywalni...

Tak samo jak zasadne jest proszenie (bez skutku, jak widać), aby wszyscy pisali, czy będą, czy nie będą. Np. na tę chwilę nie wiem czy mam brać coś na 4-5 graczy, czy na 3-kę (i tak, to nie są te same tytuły, bardzo nie są). Wysłałem nowym wiadomości prywatne. Może łaskawie odpiszą...

[Pudelek]

Za bardzo chcesz wszystkim dogodzić. Bierz to, co masz pod ręką i tyle.

ani tych co przychodzą o stałych porach i są przewidywalni...

przyjście o stałej porze nie oznacza przewidywalności

Swoją drogą mogłoby więcej osób się spóźniać i przynosić pizzę

[j_g]

Za bardzo chcesz wszystkim dogodzić. Bierz to, co masz pod ręką i tyle.

Wszystko mam w miarę pod ręką (poza jednym tytułem), więc to kryterium u mnie nie zadziała, co najwyżej wielkość plecaka i wytrzymałość kręgosłupa są ograniczone. A z dogadzaniem wszystkim to jak np. będzie luźno na mapie Orleanika i nudno, to mnie też.

Swoją drogą mogłoby więcej osób się spóźniać i przynosić pizzę

Sam nie wiem, czy nasz Traweler się spóźnił, bo przyniósł, czy przyniósł, bo spóźnił... jakoś mi to pachnie sprzężeniem dodatnim i rozregulowaniem systemu, a co najmniej żołądka.

[j_g]

Kuba mi odpisał na priwa, że będzie na 17-tą.

[kopernik97]

[j_g]

Podróżnika nie będzie, dał znać.

[Andrzej2020]

Na tym samym piętrze i w tej samej sali spotkało się siedmiu ziomków i sobie pograli. Choć było słyszalne Andrzejowe oburzenie odnośnie grafiki w Orleanie i dąsy i pląsy oraz narzekanie to jak zasiadł do stołu z Wojtkiem i Jacusiem to zdanie trochę zmieniło mu się- odnośnie mechaniki gry rzecz jasna i tego jak w tą grę gra się i zdobywa miasta. Choć Jacka nikt w tej grze nie pokonał to Andrzej się ucieszył bo zdobycia drugiego miejsca dokonał. Nasze Hardcory grały sobie w Arkę zdobywając różne zasoby i w wielkim skupieniu tocząc swoje harce. Na sam koniec spotkania ja się utopiłem i żadnych skarbów niestety nie zdobyłem. Wszystko przebiegło w miłej atmosferze a jak będę za tydzień to na Klany Kaledoni mam ochotę-napiszę szczerze.
Dziękuję Wam wszystkim za miłe spotkanie i mam nadzieję że do zobaczenia w przyszłą środę na wspólne planszówkowanie.

[agt]

Spoiler:

Na tym samym piętrze i w tej samej sali spotkało się siedmiu ziomków i sobie pograli. Choć było słyszalne Andrzejowe oburzenie odnośnie grafiki w Orleanie i dąsy i pląsy oraz narzekanie to jak zasiadł do stołu z Wojtkiem i Jacusiem to zdanie trochę zmieniło mu się- odnośnie mechaniki gry rzecz jasna i tego jak w tą grę gra się i zdobywa miasta. Choć Jacka nikt w tej grze nie pokonał to Andrzej się ucieszył bo zdobycia drugiego miejsca dokonał. Nasze Hardcory grały sobie w Arkę zdobywając różne zasoby i w wielkim skupieniu tocząc swoje harce. Na sam koniec spotkania ja się utopiłem i żadnych skarbów niestety nie zdobyłem. Wszystko przebiegło w miłej atmosferze a jak będę za tydzień to na Klany Kaledoni mam ochotę-napiszę szczerze.
Dziękuję Wam wszystkim za miłe spotkanie i mam nadzieję że do zobaczenia w przyszłą środę na wspólne planszówkowanie.

Andrzeju, dzięki za relację i szacun za jej formę
Jeśli na przyszłość dodasz entery na koniec wersów to już w ogóle będzie szyk!

[Andrzej2020]

Spoiler:

Na tym samym piętrze i w tej samej sali spotkało się siedmiu ziomków i sobie pograli. Choć było słyszalne Andrzejowe oburzenie odnośnie grafiki w Orleanie i dąsy i pląsy oraz narzekanie to jak zasiadł do stołu z Wojtkiem i Jacusiem to zdanie trochę zmieniło mu się- odnośnie mechaniki gry rzecz jasna i tego jak w tą grę gra się i zdobywa miasta. Choć Jacka nikt w tej grze nie pokonał to Andrzej się ucieszył bo zdobycia drugiego miejsca dokonał. Nasze Hardcory grały sobie w Arkę zdobywając różne zasoby i w wielkim skupieniu tocząc swoje harce. Na sam koniec spotkania ja się utopiłem i żadnych skarbów niestety nie zdobyłem. Wszystko przebiegło w miłej atmosferze a jak będę za tydzień to na Klany Kaledoni mam ochotę-napiszę szczerze.
Dziękuję Wam wszystkim za miłe spotkanie i mam nadzieję że do zobaczenia w przyszłą środę na wspólne planszówkowanie.

Andrzeju, dzięki za relację i szacun za jej formę
Jeśli na przyszłość dodasz entery na koniec wersów to już w ogóle będzie szyk!

Co to są entery?