Czy w 2023 warto jeszcze kupować polskie wersje gier ?
- sliff
- Posty: 937
- Rejestracja: 29 maja 2020, 15:27
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 328 times
- Been thanked: 383 times
Czy w 2023 warto jeszcze kupować polskie wersje gier ?
Wiadomo komfort gry po polsku jest nieporównywalnie większy, szczególnie jak w grze jest sporo stylizowanego tekstu (np. wydarzenia, opisy fabularne, itp.). Różnica między graniem w Keyforga po polsku a angielsku była kolosalna... tylko że seria w Polsce umarła na 90% wyprzedażach i nie będzie kontynuowania
Patrząc na obecną sytuację kiedy to coraz więcej gier albo trafia, często na lata, do limbo pt. może się uda wydać - beyond the sun, race for the galaxy, albo seria jest przedwcześnie ucinana, brak dodruków a status dalszych dodatków niepewny - spirit island, uczta dla odyna, czy też oczekiwanie na polską wersję przeciąga się latami np. Cryptid, Food Chain Magnat. Czasami odrazu zakomunikowany jest brak wersji polskiej - Marvel Champions.
I to mówimy o grach które są w top 100 BGG - w teorii te najpopularniejsze i najchętniej kupowane.
-Ceny SCD właściwie się zrównały.
-Dostępność gier po angielsku jest coraz lepsza - większość sporych sklepów ma na stanie gry w wersji angielskiej.
-Na polską wersję trzeba czekać powiedzmy średnio dwa lata, jeśli w ogóle się ukaże.
-Nawet wtedy trzeba się liczyć że tłumaczenie będzie skopane, albo inne błędy (dla sprawiedliwości czasami tych błędów jest też mniej).
-Dostępność do promek jest mocno ograniczona.
-O jakiś bardziej niszowych tytułach czy KS'ach można całkowicie zapomnieć.
Dodając to wszystko plusy ujemne zaczynają u powoli przeważać plusy dodatnie i może czas się przerzucić na granie w 80% po angielsku, czy też wzorem rynku niemieckiego szanować się i domagać się gier tylko po polsku ?
Patrząc na obecną sytuację kiedy to coraz więcej gier albo trafia, często na lata, do limbo pt. może się uda wydać - beyond the sun, race for the galaxy, albo seria jest przedwcześnie ucinana, brak dodruków a status dalszych dodatków niepewny - spirit island, uczta dla odyna, czy też oczekiwanie na polską wersję przeciąga się latami np. Cryptid, Food Chain Magnat. Czasami odrazu zakomunikowany jest brak wersji polskiej - Marvel Champions.
I to mówimy o grach które są w top 100 BGG - w teorii te najpopularniejsze i najchętniej kupowane.
-Ceny SCD właściwie się zrównały.
-Dostępność gier po angielsku jest coraz lepsza - większość sporych sklepów ma na stanie gry w wersji angielskiej.
-Na polską wersję trzeba czekać powiedzmy średnio dwa lata, jeśli w ogóle się ukaże.
-Nawet wtedy trzeba się liczyć że tłumaczenie będzie skopane, albo inne błędy (dla sprawiedliwości czasami tych błędów jest też mniej).
-Dostępność do promek jest mocno ograniczona.
-O jakiś bardziej niszowych tytułach czy KS'ach można całkowicie zapomnieć.
Dodając to wszystko plusy ujemne zaczynają u powoli przeważać plusy dodatnie i może czas się przerzucić na granie w 80% po angielsku, czy też wzorem rynku niemieckiego szanować się i domagać się gier tylko po polsku ?
Re: Czy w 2023 warto jeszcze kupować polskie wersje gier ?
Ja bacznie obserwuję rynek. Mam coraz więcej gier po angielsku. Nie mam problemów zwiększyć ich ilości, ze względu na politykę polskich wydawnictw (opóźnienia tak jak wspomniałeś, ceny bliskie wydaniom angielskim oraz niepewność wydawania dodatków). Ja też preferowałbym język polski, ale biorąc pod uwagę poprzednio wymienione, zaczynam tracić nadzieję.sliff pisze: ↑25 sty 2023, 12:09 Wiadomo komfort gry po polsku jest nieporównywalnie większy, szczególnie jak w grze jest sporo stylizowanego tekstu (np. wydarzenia, opisy fabularne, itp.). Różnica między graniem w Keyforga po polsku a angielsku była kolosalna... tylko że seria w Polsce umarła na 90% wyprzedażach i nie będzie kontynuowania
Patrząc na obecną sytuację kiedy to coraz więcej gier albo trafia, często na lata, do limbo pt. może się uda wydać - beyond the sun, race for the galaxy, albo seria jest przedwcześnie ucinana, brak dodruków a status dalszych dodatków niepewny - spirit island, uczta dla odyna, czy też oczekiwanie na polską wersję przeciąga się latami np. Cryptid, Food Chain Magnat. Czasami odrazu zakomunikowany jest brak wersji polskiej - Marvel Champions.
I to mówimy o grach które są w top 100 BGG - w teorii te najpopularniejsze i najchętniej kupowane.
-Ceny SCD właściwie się zrównały.
-Dostępność gier po angielsku jest coraz lepsza - większość sporych sklepów ma na stanie gry w wersji angielskiej.
-Na polską wersję trzeba czekać powiedzmy średnio dwa lata, jeśli w ogóle się ukaże.
-Nawet wtedy trzeba się liczyć że tłumaczenie będzie skopane, albo inne błędy (dla sprawiedliwości czasami tych błędów jest też mniej).
-Dostępność do promek jest mocno ograniczona.
-O jakiś bardziej niszowych tytułach czy KS'ach można całkowicie zapomnieć.
Dodając to wszystko plusy ujemne zaczynają u powoli przeważać plusy dodatnie i może czas się przerzucić na granie w 80% po angielsku, czy też wzorem rynku niemieckiego szanować się i domagać się gier tylko po polsku ?
Polskie wydawnictwa powinny mieć w teorii niższe koszty całościowej produkcji gry, choćby ze względu na niższe koszty pracy w PL w stosunku do innych wysoko-rozwiniętych krajów. A ceny generalnie odzwierciedlają to coraz mniej. Nie robiłem porównania dla gier, ale po innych produktach widać, że Polska to dziwny kraj, w którym 1 kg cukru może normalnie kosztować 2 razy tyle co w Holandii. Nie jest to normalne i pokazuje, że jesteśmy krajem, w/na którym się spekuluje. A tego nie zniosę
- rastula
- Posty: 10023
- Rejestracja: 04 sty 2012, 01:02
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 1277 times
- Been thanked: 1309 times
Re: Czy w 2023 warto jeszcze kupować polskie wersje gier ?
moim zdaniem tylko jeśli cena jest wyraźnie niższa - a to jest już dyskusyjne ( vide Galakta wersje ang w planszostrefie/mani o 10% niższe od PL).Oczywiście jak ktoś gra z ludźmi bez znajomości języka, to wyboru nie ma.
Nię będę oceniał własnych umiejętności językowych ale ja żadnego "komfortu" z grania po Polsku nie odczuwam ...
Jest oczywiście pojęcie patriotyzmu ekonomicznego...ale hmmmm, nie będę rozwijał bo tak jakby działał w jedną stronę na tym rynku .
Sorry - właśnie dostałem wysokość zaliczki na CO w 2023 - więc mi się gier odechciało lekko
Nię będę oceniał własnych umiejętności językowych ale ja żadnego "komfortu" z grania po Polsku nie odczuwam ...
Jest oczywiście pojęcie patriotyzmu ekonomicznego...ale hmmmm, nie będę rozwijał bo tak jakby działał w jedną stronę na tym rynku .
Sorry - właśnie dostałem wysokość zaliczki na CO w 2023 - więc mi się gier odechciało lekko
- espresso
- Posty: 1559
- Rejestracja: 22 lut 2010, 12:00
- Lokalizacja: poznań
- Has thanked: 40 times
- Been thanked: 103 times
Re: Czy w 2023 warto jeszcze kupować polskie wersje gier ?
Jak przestaniemy kupować gry po polsku, to będzie ich jeszcze mniej i będą droższe.
Mi nie robi różnicy wersja językowa, ale od kiedy nie gram już z ludźmi ze studiów, to coraz częściej mam problem, że współgracze nie chcą grać w wersje angielskie. Z dziećmi też szybciej zagram w dany tytuł po polsku, niż po angielsku.
Nie boli mnie też mieszanie wersji, bez problemu kupuję angielski dodatek do polskiej podstawki.
Więc "czy warto" to subiektywna kwestia, każdy będzie miał na to inną odpowiedz.
Mi nie robi różnicy wersja językowa, ale od kiedy nie gram już z ludźmi ze studiów, to coraz częściej mam problem, że współgracze nie chcą grać w wersje angielskie. Z dziećmi też szybciej zagram w dany tytuł po polsku, niż po angielsku.
Nie boli mnie też mieszanie wersji, bez problemu kupuję angielski dodatek do polskiej podstawki.
Więc "czy warto" to subiektywna kwestia, każdy będzie miał na to inną odpowiedz.
- rastula
- Posty: 10023
- Rejestracja: 04 sty 2012, 01:02
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 1277 times
- Been thanked: 1309 times
Re: Czy w 2023 warto jeszcze kupować polskie wersje gier ?
Polskie wydawnictwa powinny mieć w teorii niższe koszty całościowej produkcji gry, choćby ze względu na niższe koszty pracy w PL w stosunku do innych wysoko-rozwiniętych krajów. A ceny generalnie odzwierciedlają to coraz mniej.
I pewnie mają - ale przecież każdy kto na tym forum siedzi wie, że te niższe koszty zżera unikanie ryzyka (najniższe możliwe nakłady), wysokie koszty kredytu (niebo a ziemia względem strefy EURO), zatory płatnicze ( u nas jest inna "kultura" płacenia ...a właściwie nie płacenia), niepewność kosztowo - prawna ( ile wzrośnie zus, co tam nierząd wymyśli za przepis , opłatę) To takie uwarunkowania obiektywne. Są jeszcze subiektywne ze zbioru "januszostwa biznesowego" ale to już nie ma co rozwijać...taki mamy klimat.
teraz jest ich więcej i... sorry ale nie każdy chce finansować "rozwój sceny"
- espresso
- Posty: 1559
- Rejestracja: 22 lut 2010, 12:00
- Lokalizacja: poznań
- Has thanked: 40 times
- Been thanked: 103 times
Re: Czy w 2023 warto jeszcze kupować polskie wersje gier ?
Ależ ja nie mówię, że ktokolwiek powinien. Jednak głosowanie portfelem też ma wpływ na decyzje wydawców.
- sliff
- Posty: 937
- Rejestracja: 29 maja 2020, 15:27
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 328 times
- Been thanked: 383 times
Re: Czy w 2023 warto jeszcze kupować polskie wersje gier ?
Teoretycznie tak, ale nie wykluczam że jak wezmą pod uwagę brak/mniejsze wpływy ze sprzedaży licencji własnych + mniejsze nakłady i doliczymy do tego polski VAT który mamy dość wysoki jednak to szybko to topnieje. Zakładam dobrą wolę i że dają gry w takiej cenie jaką mogą. I staram się porównywać już końcowe ceny z wysyłką, bez analizowania czy to wydawnictwo czy sklep chcą dodać jakiś %.
- rastula
- Posty: 10023
- Rejestracja: 04 sty 2012, 01:02
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 1277 times
- Been thanked: 1309 times
Re: Czy w 2023 warto jeszcze kupować polskie wersje gier ?
narazie chyba wciąż covidowy wzrost popytu wyrównuje podażowe zawirowania...więc wydawcy ( w masie ) testują odporność portfela ...ale kosztowe tsunami w domowych budżetach i wymuszone oszczędnościami ograniczenia zakupów może szybko pochłonąć kogoś więcej niż tylko Lacertę.
Tutaj ciekawie pogrywa Portal - nawet w największym kryzysie dobra luksusowe sprzedają się nieźle ( bo bogaci choć tracą kwotowo najwięcej nadal zachowują siłę nabywczą) - pogrom będzie imho na tytułach ze średniej półki gdzie cena 300 złotych jest już postrzegana jako wydatek duży jak na planszówkę... trochę jak np. u rzeźnika - szynka parmeńska i wątrobianka będą - gorzej ze zwykłą klasyczną wieprzową szyneczką - bogaty nie zje, biednego już nie stać. Prawa ekonomi w działaniu.
Ostatnio zmieniony 25 sty 2023, 12:57 przez rastula, łącznie zmieniany 1 raz.
- sliff
- Posty: 937
- Rejestracja: 29 maja 2020, 15:27
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 328 times
- Been thanked: 383 times
Re: Czy w 2023 warto jeszcze kupować polskie wersje gier ?
To podziwiam, ja tak nie potrafię grać. Do tego loteria z typem papieru i odcieniami.
Re: Czy w 2023 warto jeszcze kupować polskie wersje gier ?
Odpowiadając na tytułowe pytanie - wg mnie warto, jeśli są i są dobrze wydane, jeśli ta polskojęzyczność jest konieczna i jeśli nie mamy ochoty skompletować wszystkiego do danego tytułu. Na pewno najłatwiej nie kupować polskojęzycznych eurasów, z których spora część przecież nie ma żadnych (albo bardzo niewiele) napisów na planszy i komponentach, tylko uniwersalne symbole. W takim przypadku, gdy polskojęzyczność sprowadza się de facto do instrukcji, to - jeśli znamy język albo jeśli nie zależy nam na tym, aby instrukcję ogarnęło 9-letnie dziecko i nas nauczyło - to ... nie ma to większego znaczenia, jaką wersję kupujemy (z perspektywy gracza). W takim przypadku kierowałbym się i kieruję się ceną - kupuję wersję tańszą. Robię często zakupy w Zatu w UK i jeśli wersja anglojęzyczna jest tańsza, a gra jest niezależna językowo, to biorę taką wersję. W innych przypadkach, to zależy od kontekstu - o czym już pisaliście, czyli, czy chcemy mieć wszystko do danej gry (jeśli tak, to jasne, że bezpieczniej kupować po angielsku), czy chcemy mieć mniej baboli w instrukcji i na komponentach (raczej wersja oryginalna, ale są przecież wyjątki np. Imperial Struggle w wersji pl by Phalanx - instrukcja zdecydowanie lepsza niż oryginał, pokazująca, że można!), czy chcemy mieć dostęp do "wspomagaczy" do gry, np. apki z czytaną narracją (te rzadko kiedy się lokalizuje ze względu na koszty), czy wreszcie, w jakim składzie będziemy grać (jeśli z dziećmi, to lepiej pl, jeśli z ekipą, w której każdy biegle włada angielskim, to bez znaczenia, jeśli z "randomami", to wersja pl, jeśli solo - to już zależy tylko od naszych potrzeb ).
Dla mnie stety/niestety to marginalny problem, ponieważ spośród 10 moich ulubionych gier tylko dwie wyszły po polsku (Brass L. i Mombasa). Brass L. mam jednak w wersji angielskiej z ks, która ... po polsku nie wyszła. W przypadku Mombasy z kolei polskojęzyczność nie ma znaczenia. Wychodzi po polsku TMB i z ciekawością i obawami czekam na finalne efekty prac zespołu Portalu, obawiając się właśnie o to, czy gra się im sprzeda i czy wydadzą inne dodatki, czy zlokalizują zagadkę ukrytą w grze, czy zrobią dobre tłumaczenie (a najlepiej odpłatnie skorzystają z tłumaczenia kolegów, bądź chociażby ich zatrudnią do współpracy), bo dotychczas udostępnione materiały o grze, to niestety językowe kuriozum.
Dla mnie stety/niestety to marginalny problem, ponieważ spośród 10 moich ulubionych gier tylko dwie wyszły po polsku (Brass L. i Mombasa). Brass L. mam jednak w wersji angielskiej z ks, która ... po polsku nie wyszła. W przypadku Mombasy z kolei polskojęzyczność nie ma znaczenia. Wychodzi po polsku TMB i z ciekawością i obawami czekam na finalne efekty prac zespołu Portalu, obawiając się właśnie o to, czy gra się im sprzeda i czy wydadzą inne dodatki, czy zlokalizują zagadkę ukrytą w grze, czy zrobią dobre tłumaczenie (a najlepiej odpłatnie skorzystają z tłumaczenia kolegów, bądź chociażby ich zatrudnią do współpracy), bo dotychczas udostępnione materiały o grze, to niestety językowe kuriozum.
-
- Posty: 669
- Rejestracja: 17 sie 2020, 15:09
- Lokalizacja: Warszawa/Tychy
- Has thanked: 76 times
- Been thanked: 171 times
Re: Czy w 2023 warto jeszcze kupować polskie wersje gier ?
No i pamiętaj o różnicach w wielkosci kafli :cough: Inis :cough:
-
- Posty: 278
- Rejestracja: 05 lut 2017, 21:35
- Lokalizacja: Marki
- Has thanked: 11 times
- Been thanked: 35 times
Re: Czy w 2023 warto jeszcze kupować polskie wersje gier ?
"Czy w 2023 warto jeszcze kupować polskie wersje gier ?"
Sam się nad tym zastanawiam. Głównym powodem tych wątpliwości jest ewidentne robienie tych tłumaczeń coraz częściej "głupio" (dobór słów) lub na "odwal" (BartP cenzurował) (niestarannie, z błędami, ucięte zdania, literówki). Mowa tu o wydawnictwach od lewa do prawa.
Warto też uwzględnić rodzaj modelu wydawania danego produktu, przy odpowiedzi na Twoje pytanie. W przypadku produktów stand-alone, zakup polskiego wydania nie będzie raczej problemem, zawsze można go podmienić na wersje eng, im bliżej jednak do gry tasiemcowej w modelu "LCG" lub podobnym, tym "gorzej" dla decyzji o nabywaniu polskiej wersji językowej. Tak przynajmniej uczy historia.
Trafisz na wydawnictwo choć wiadomo, że nie tylko, ale dajmy na to takie jak Galakta- i wystarczy że w kwartalnym planie sprzedażowym zabraknie 6 pudełek i ... żegnaj polska wersjo.
Akurat z LCG to jeden przykład na dwie rzeczy, podejście wydawnictw i gry tasiemcowe (porzucenie Netrunnera, Gry o Tron, Legendy Pięciu Kręgów, Star Wars LCG, Władcy Pierścieni itd. akurat zdarzyło się jednemu wydawnictwo chyba tylko Horror wydają i jakoś to im wychodzi).
Zaczyna mnie razić z biegiem lat wspomniana na wstępie jakość tłumaczenia. Ravensburger i gra Disney villainous (dla dzieci) czyt. rażący przykład tłumaczenia, gdzie komuś zabrakło iq do copy-paste na kartach. Hasbro Polska i tłumaczenie fillerów google translatorem, skutkujące przeinaczeniem znaczenia kart z oryginału zmieniającym sens gry itp. przypadki.
Może to nie tylko problem tłumaczeń tylko brak jakiegokolwiek nadzoru i kontroli "jakości" w wydawnictwach?
Sam się nad tym zastanawiam. Głównym powodem tych wątpliwości jest ewidentne robienie tych tłumaczeń coraz częściej "głupio" (dobór słów) lub na "odwal" (BartP cenzurował) (niestarannie, z błędami, ucięte zdania, literówki). Mowa tu o wydawnictwach od lewa do prawa.
Warto też uwzględnić rodzaj modelu wydawania danego produktu, przy odpowiedzi na Twoje pytanie. W przypadku produktów stand-alone, zakup polskiego wydania nie będzie raczej problemem, zawsze można go podmienić na wersje eng, im bliżej jednak do gry tasiemcowej w modelu "LCG" lub podobnym, tym "gorzej" dla decyzji o nabywaniu polskiej wersji językowej. Tak przynajmniej uczy historia.
Trafisz na wydawnictwo choć wiadomo, że nie tylko, ale dajmy na to takie jak Galakta- i wystarczy że w kwartalnym planie sprzedażowym zabraknie 6 pudełek i ... żegnaj polska wersjo.
Akurat z LCG to jeden przykład na dwie rzeczy, podejście wydawnictw i gry tasiemcowe (porzucenie Netrunnera, Gry o Tron, Legendy Pięciu Kręgów, Star Wars LCG, Władcy Pierścieni itd. akurat zdarzyło się jednemu wydawnictwo chyba tylko Horror wydają i jakoś to im wychodzi).
Zaczyna mnie razić z biegiem lat wspomniana na wstępie jakość tłumaczenia. Ravensburger i gra Disney villainous (dla dzieci) czyt. rażący przykład tłumaczenia, gdzie komuś zabrakło iq do copy-paste na kartach. Hasbro Polska i tłumaczenie fillerów google translatorem, skutkujące przeinaczeniem znaczenia kart z oryginału zmieniającym sens gry itp. przypadki.
Może to nie tylko problem tłumaczeń tylko brak jakiegokolwiek nadzoru i kontroli "jakości" w wydawnictwach?
Ostatnio zmieniony 25 sty 2023, 15:14 przez Puppet_Master, łącznie zmieniany 1 raz.
- espresso
- Posty: 1559
- Rejestracja: 22 lut 2010, 12:00
- Lokalizacja: poznań
- Has thanked: 40 times
- Been thanked: 103 times
Re: Czy w 2023 warto jeszcze kupować polskie wersje gier ?
Nie no, staram się nie popadać w przesadę. Przed zakupem czytam komentarze o wykonaniu i takie mieszanie jest dla mnie ok tylko pod warunkiem, że komponenty są takie same.MowMiStefan pisze: ↑25 sty 2023, 14:28No i pamiętaj o różnicach w wielkosci kafli :cough: Inis :cough:
-
- Posty: 2598
- Rejestracja: 27 kwie 2018, 15:18
- Has thanked: 1236 times
- Been thanked: 1455 times
Re: Czy w 2023 warto jeszcze kupować polskie wersje gier ?
To zależy jak kto definiuje komfort. Ja akurat czuję się dość niekomfortowo obcując z amatorsko, koślawo lub zwyczajnie błędnie przetłumaczonymi tekstami, zwłaszcza właśnie fabularnymi/stylizowanymi. A tak niestety wygląda tania i tandetna rzeczywistość polskich wersji w moim doświadczeniu.
Ja celuję w wersje angielskie, nawet jeśli miałbym dopłacić.
Dla mnie super - im mniej rynek zalany wersjami PL, tym łatwiej dorwać wersje ENG. Jak już pojawi się tłumaczenie to często wersji oryginalnej trzeba się nieźle naszukać, bo prawie żaden sklep nie sprzedaje ENG jak może sprzedawać PL.
Lubię TĘ grę. (a nie "tą grę")
Kupiłem TĘ grę. (a nie "tą grę")
Wygrałem w TĘ grę. (a nie "tą grę")
Kupiłem TĘ grę. (a nie "tą grę")
Wygrałem w TĘ grę. (a nie "tą grę")
- Hardkor
- Posty: 4549
- Rejestracja: 15 paź 2019, 11:20
- Lokalizacja: Kraków
- Has thanked: 1371 times
- Been thanked: 875 times
- Kontakt:
Re: Czy w 2023 warto jeszcze kupować polskie wersje gier ?
O jednej rzeczy zapominacie. Masa ludzi nie chce kupować z drugiej ręki gier po ang, gdy jest wersja PL i/lub oczekuje, że ta angielska wersja będzie o wiele tańsza, bo "gorsza"
Posiadam najwyższy (3%) rabat w aleplanszowki - jeśli chce skorzystać to daj znać. Jestem prawie ciągle przy komputerze (praca zdalna), więc szybko odpiszę :)
- ave.crux
- Posty: 1624
- Rejestracja: 20 maja 2021, 08:34
- Lokalizacja: Piekary Śląskie
- Has thanked: 747 times
- Been thanked: 1109 times
Re: Czy w 2023 warto jeszcze kupować polskie wersje gier ?
Oczywiście, że warto. O wiele szybciej dogadasz się z wydawnictwem w PL, które dośle poprawione komponenty gdyby był błąd w druku czy w ramach reklamacji, gdyby coś się stało z przesyłką. Są sytuacje, w których reklamacje gier z KS mają odpowiedź w stylu "Gdybyś mieszkał w ameryce to byśmy dosłali, ale z powodu drogiej wysyłki nie otrzymasz poprawionego komponentu, elo".
Druga sprawa to fakt, że nie tylko euro człowiek żyje i np.: w takim Betrayal 2ed nawet po tym jak zrozumieliśmy wszystko i każdy w ekipie władał angielskim bez problemu to widniał zapis, w którym zdrajca otrzymywał bonus do statystyk jeżeli bohaterowie wypowiedzieli jego imię na głos. Nie zdarzyło się to nigdy, bo nikt nie używa takich słów w czasie gry. W przypadku wersji z rodzimą wersją językową problemu z takimi rzeczami nie ma.
W ogóle nie widzę konkretnych powodów poza błędami w tłumaczeniach, które i tak zdarzają się coraz rzadziej, żeby nie kupować rodzimych edycji gier planszowych.
Druga sprawa to fakt, że nie tylko euro człowiek żyje i np.: w takim Betrayal 2ed nawet po tym jak zrozumieliśmy wszystko i każdy w ekipie władał angielskim bez problemu to widniał zapis, w którym zdrajca otrzymywał bonus do statystyk jeżeli bohaterowie wypowiedzieli jego imię na głos. Nie zdarzyło się to nigdy, bo nikt nie używa takich słów w czasie gry. W przypadku wersji z rodzimą wersją językową problemu z takimi rzeczami nie ma.
W ogóle nie widzę konkretnych powodów poza błędami w tłumaczeniach, które i tak zdarzają się coraz rzadziej, żeby nie kupować rodzimych edycji gier planszowych.
Nic na siłę, wszystko młotkiem. Wieczne narzekanie obrzydza radość grania.
- anitroche
- Posty: 778
- Rejestracja: 23 kwie 2020, 10:09
- Has thanked: 692 times
- Been thanked: 790 times
- Kontakt:
Re: Czy w 2023 warto jeszcze kupować polskie wersje gier ?
Dla mnie zwykle nie ma problemu, żeby grać po angielsku, ale czesto czekam na polskie wydania zwłaszcza cięższych gier, bo to ja w domu jestem od czytania instrukcji i potem uczenia innych, więc zdecydowanie łatwiej jest mi się nauczyć gry po polsku niż po angielsku. Stąd np. czekam na polską wersję Trickeriona, bo bez względu na cenę (możliwe że nie będzie taniej niż angielska wersja) po prostu łatwiej i szybciej nauczę się grać, a i przy konieczności znalezienia czegoś w instrukcji podczas rozgrywki łatwiej jest mi przeskanować wzrokiem tekstu w rodzimym języku.
"Cześć, mam na imię Ania i dzisiaj pokażę wam jak wygląda rozgrywka w wariancie solo w..."
Zapraszam na mój kanał z pełnymi rozgrywkami solo: Gram Solo na YouTube
Zapraszam na mój kanał z pełnymi rozgrywkami solo: Gram Solo na YouTube
- rastula
- Posty: 10023
- Rejestracja: 04 sty 2012, 01:02
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 1277 times
- Been thanked: 1309 times
Re: Czy w 2023 warto jeszcze kupować polskie wersje gier ?
ale u nas ludzie się rzucają na przedsprzedaże bo, ...no za cholerę nie wiem po co ...espresso pisze: ↑25 sty 2023, 14:35Nie no, staram się nie popadać w przesadę. Przed zakupem czytam komentarze o wykonaniu i takie mieszanie jest dla mnie ok tylko pod warunkiem, że komponenty są takie same.MowMiStefan pisze: ↑25 sty 2023, 14:28No i pamiętaj o różnicach w wielkosci kafli :cough: Inis :cough:
- rastula
- Posty: 10023
- Rejestracja: 04 sty 2012, 01:02
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 1277 times
- Been thanked: 1309 times
Re: Czy w 2023 warto jeszcze kupować polskie wersje gier ?
no to jest chyba oczywiste - ale taka osoba nie będzie miała dylematu czy warto kupić polską wersję bo nie ma wyboru...
- Ardel12
- Posty: 3386
- Rejestracja: 24 maja 2006, 16:26
- Lokalizacja: Milicz/Wrocław
- Has thanked: 1055 times
- Been thanked: 2062 times
Re: Czy w 2023 warto jeszcze kupować polskie wersje gier ?
Ja z kolei zauważyłem przez ten wątek, że:
- wieloma tytułami nie zainteresowałbym się, gdyby nie polskie wydania i często idące z tym recenzje i materiały w naszym języku(tak np. chapnąłem Poszukiwanie Planety X, Arnaka, Azula, Troyes czy Zatokę Kupców)
- polskie tytuły jakie posiadam to max średnia złożoność wg BGG(prawdziwie grube tytuły i tak jestem zmuszony kupować po angielsku, gdyż ich polskie odpowiedniki nie wychodzą albo nie wychodzą przez wiele lat, np: pierwsze gry Lacerdy, Splottery, 18XX, Spirit Island)
- kobyły/drogie przeważnie mają ten sam problem i nie są wydawane lub latami trzeba na nie czekać(gry CTG, KDM, Middara, Uprising, Trickerion)
- niepewność dodatków mnie odstrasza(jestem kolekcjonerem i jak gra siądzie to chcę mieć opcję uzbierania wszystkich dodatków, przy czym spokojnie może być bez promek, tylko duże dodatki)
- tam gdzie chciałbym mieć wydanie PL to go akurat brakuje(Detective City of Angels, gra świetna, ale wymaga bardzo dobrej znajomości angielskiego od wszystkich graczy, ja aż tak lotny nie jestem by tłumaczyć w locie ten stylizowany na lata prohibicji język, więc tłumaczenie to zwykle porażka. Taki sam problem mam w grach przygodowych, gdzie ja mogę szybko przelecieć tekst i go zrozumieć, ale jednak łatwiej odczytać byłoby dla mnie i grupy w naszym języku, np Middara, Chronicles of Drunagor)
Chciałbym bronić polskich wydawnictw, ale w poprzednim roku to większość gier kupiłem po angielsku, gdyż PL wersja nie istnieje lub nawet nie jest zapowiedziana. W tym roku jak patrzę na to co do mnie spłynie z różnych KS/GF i przedsprzedaży to mam aż jeden tytuł po polsku, dodatki do Zatoki Kupców. Cała reszta angliki. Jak pomyślę co mnie interesuje w tym roku, to też większość to są wydania angielskie i parę polskich zapowiedzi(AoS, AC i Obsession obecnie).
Polskie gry jakie posiadam są w sumie niezależne językowo(a z czytaniem i zrozumieniem zasad problemów nie mam po ang), więc co mi za różnica(taki Arnak, Paladyni, Azul itp.). Na plus zawsze była dostępność i cena. A teraz w obu przypadkach jest problem. Niektóre tytuły wymiata w przedsprzedaży albo cena po niej znacząco rośnie. Z kolei cena coraz bardziej jest w okolicach tej zachodniej. Tutaj największe pochwały mógłbym dać Portalowi za FCM. Cena świetna i dostępność ogromna. Na spokojnie mogłem nabyć po premierze egzemplarz, nie musiałem wyczekiwać na stronach zapowiedzi.
Podsumowując, ja naszym wydawcom kibicuje i życzę jak najlepiej, ale jeśli nie zagwarantują nam dostępności, jakości na poziomie oryginału oraz niższej ceny, to dla mnie mogą równie dobrze zająć się ściąganiem gier do kraju i być ich pośrednikiem, olewając tłumaczenia.
- wieloma tytułami nie zainteresowałbym się, gdyby nie polskie wydania i często idące z tym recenzje i materiały w naszym języku(tak np. chapnąłem Poszukiwanie Planety X, Arnaka, Azula, Troyes czy Zatokę Kupców)
- polskie tytuły jakie posiadam to max średnia złożoność wg BGG(prawdziwie grube tytuły i tak jestem zmuszony kupować po angielsku, gdyż ich polskie odpowiedniki nie wychodzą albo nie wychodzą przez wiele lat, np: pierwsze gry Lacerdy, Splottery, 18XX, Spirit Island)
- kobyły/drogie przeważnie mają ten sam problem i nie są wydawane lub latami trzeba na nie czekać(gry CTG, KDM, Middara, Uprising, Trickerion)
- niepewność dodatków mnie odstrasza(jestem kolekcjonerem i jak gra siądzie to chcę mieć opcję uzbierania wszystkich dodatków, przy czym spokojnie może być bez promek, tylko duże dodatki)
- tam gdzie chciałbym mieć wydanie PL to go akurat brakuje(Detective City of Angels, gra świetna, ale wymaga bardzo dobrej znajomości angielskiego od wszystkich graczy, ja aż tak lotny nie jestem by tłumaczyć w locie ten stylizowany na lata prohibicji język, więc tłumaczenie to zwykle porażka. Taki sam problem mam w grach przygodowych, gdzie ja mogę szybko przelecieć tekst i go zrozumieć, ale jednak łatwiej odczytać byłoby dla mnie i grupy w naszym języku, np Middara, Chronicles of Drunagor)
Chciałbym bronić polskich wydawnictw, ale w poprzednim roku to większość gier kupiłem po angielsku, gdyż PL wersja nie istnieje lub nawet nie jest zapowiedziana. W tym roku jak patrzę na to co do mnie spłynie z różnych KS/GF i przedsprzedaży to mam aż jeden tytuł po polsku, dodatki do Zatoki Kupców. Cała reszta angliki. Jak pomyślę co mnie interesuje w tym roku, to też większość to są wydania angielskie i parę polskich zapowiedzi(AoS, AC i Obsession obecnie).
Polskie gry jakie posiadam są w sumie niezależne językowo(a z czytaniem i zrozumieniem zasad problemów nie mam po ang), więc co mi za różnica(taki Arnak, Paladyni, Azul itp.). Na plus zawsze była dostępność i cena. A teraz w obu przypadkach jest problem. Niektóre tytuły wymiata w przedsprzedaży albo cena po niej znacząco rośnie. Z kolei cena coraz bardziej jest w okolicach tej zachodniej. Tutaj największe pochwały mógłbym dać Portalowi za FCM. Cena świetna i dostępność ogromna. Na spokojnie mogłem nabyć po premierze egzemplarz, nie musiałem wyczekiwać na stronach zapowiedzi.
Podsumowując, ja naszym wydawcom kibicuje i życzę jak najlepiej, ale jeśli nie zagwarantują nam dostępności, jakości na poziomie oryginału oraz niższej ceny, to dla mnie mogą równie dobrze zająć się ściąganiem gier do kraju i być ich pośrednikiem, olewając tłumaczenia.
- rastula
- Posty: 10023
- Rejestracja: 04 sty 2012, 01:02
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 1277 times
- Been thanked: 1309 times
Re: Czy w 2023 warto jeszcze kupować polskie wersje gier ?
ave.crux pisze: ↑25 sty 2023, 15:01 Oczywiście, że warto. O wiele szybciej dogadasz się z wydawnictwem w PL, które dośle poprawione komponenty gdyby był błąd w druku czy w ramach reklamacji, gdyby coś się stało z przesyłką. Są sytuacje, w których reklamacje gier z KS mają odpowiedź w stylu "Gdybyś mieszkał w ameryce to byśmy dosłali, ale z powodu drogiej wysyłki nie otrzymasz poprawionego komponentu, elo".
NIgdy nie miałem takiego problemu - może nie natrafiłem na wieśniackiego wydawcę
Druga sprawa to fakt, że nie tylko euro człowiek żyje i np.: w takim Betrayal 2ed nawet po tym jak zrozumieliśmy wszystko i każdy w ekipie władał angielskim bez problemu to widniał zapis, w którym zdrajca otrzymywał bonus do statystyk jeżeli bohaterowie wypowiedzieli jego imię na głos. Nie zdarzyło się to nigdy, bo nikt nie używa takich słów w czasie gry. W przypadku wersji z rodzimą wersją językową problemu z takimi rzeczami nie ma.
Oczywiście są pewne gatunki gdzie warto decenić wkład tłumacza - RPG czy gry z serii Consulting Detective ( do gry w grupie)... specyficzne przypadki - nie służące budowie reguły
W ogóle nie widzę konkretnych powodów poza błędami w tłumaczeniach, które i tak zdarzają się coraz rzadziej, żeby nie kupować rodzimych edycji gier planszowych.
Jak widać w wątki inni widzę jakieś konkretne.
-
- Posty: 669
- Rejestracja: 17 sie 2020, 15:09
- Lokalizacja: Warszawa/Tychy
- Has thanked: 76 times
- Been thanked: 171 times
Re: Czy w 2023 warto jeszcze kupować polskie wersje gier ?
No oczywiście - ja to rozumiem, ale co jeśli kupisz taką "zmniejszoną" podstawkę, a później wydawca nie wyda dodatków? I to jest dla mnie problem.
- espresso
- Posty: 1559
- Rejestracja: 22 lut 2010, 12:00
- Lokalizacja: poznań
- Has thanked: 40 times
- Been thanked: 103 times
Re: Czy w 2023 warto jeszcze kupować polskie wersje gier ?
Akurat nie miałam dokładnie takiego przypadku, ale wtedy bym sprzedała podstawkę PL i kupiła komplet EN. Zrobiłam tak z Suburbią, którą miałam z dodatkiem, ale jak wychodziła edycja kolekcjonerska, to ją wsparła na KS i sprzedałam poprzednią (trochę inna sytuacja, bo tu chodziło o nowe wydanie, a nie niekompatybilność elementów). Polskie wersje o wieeele łatwiej sprzedać ma rynku wtórnym.MowMiStefan pisze: ↑25 sty 2023, 15:30No oczywiście - ja to rozumiem, ale co jeśli kupisz taką "zmniejszoną" podstawkę, a później wydawca nie wyda dodatków? I to jest dla mnie problem.
- sliff
- Posty: 937
- Rejestracja: 29 maja 2020, 15:27
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 328 times
- Been thanked: 383 times
Re: Czy w 2023 warto jeszcze kupować polskie wersje gier ?
Te dodatki i zapowiedziane niewydane podstawki najbardziej bolą.
Na Race for the Galaxy czekałem 4 lata, w tym czasie ze 3-2 razy już dawno bym kupił wersję eng gdzieś przy okazji.
Spirit Island - jeszcze nie skreślam Lacerty, ale może być podobnie.
Aeon's End legacy - niekompatybilne z podstawkami a potem czekanie i dopytywanie czy new age w wersji chińskiej czy europejskiej.
Too Many Bones - jak będzie ?
I tak jak jest pełno gier których po angielsku bym nie kupił nigdy np. jakieś gry słowne - tajniacy po angielsku, dziękuje posiedzę.
Tak im dłużej i dalej tym bardziej wydaje mi się że w przyszłości z miksu 90/10 PL/ENG%, jednak lepiej byłoby usprawnić angielski i przejść do 50/50 albo i 30/70.
Na Race for the Galaxy czekałem 4 lata, w tym czasie ze 3-2 razy już dawno bym kupił wersję eng gdzieś przy okazji.
Spirit Island - jeszcze nie skreślam Lacerty, ale może być podobnie.
Aeon's End legacy - niekompatybilne z podstawkami a potem czekanie i dopytywanie czy new age w wersji chińskiej czy europejskiej.
Too Many Bones - jak będzie ?
I tak jak jest pełno gier których po angielsku bym nie kupił nigdy np. jakieś gry słowne - tajniacy po angielsku, dziękuje posiedzę.
Tak im dłużej i dalej tym bardziej wydaje mi się że w przyszłości z miksu 90/10 PL/ENG%, jednak lepiej byłoby usprawnić angielski i przejść do 50/50 albo i 30/70.