Re: Planszowe Suchary - top 10 gier poznanych w 2023

Informacje o stronach WWW nt. planszówek, adresy stron producentów, miłośników, linki do artykułów o grach planszowych w mediach, itp.
Awatar użytkownika
kaszkiet
Posty: 2806
Rejestracja: 03 maja 2013, 13:06
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 308 times
Been thanked: 525 times

Re: Planszowe Suchary - konkursik - do wygrania 2 paragrafówki od FoxGames

Post autor: kaszkiet »

Cześć.
Uruchomiłem na facebooku mały konkursik o tutaj:
https://www.facebook.com/PlanszoweSucha ... 417549242/

Dobrze wiem, że zaraz rozlegną się głosy - Aaeyeghaa nieeee mmmaaaamm ghrllfffacccceeeboooka i coooooooOOOOoo - więc proszę bardzo!
Wklejam tutaj całość, ale nawet niefacebookowiczom polecam kliknąć w link, żeby zobaczyć REWELACYJNĄ GRAFIKĘ, która ozdabia konkurs.

------------------------------------------
Uwaga, szybki konkurs!
Nagrody są dwie - Dom Pełen Zła i Czarnoksiężnik z Ognistej Góry, czyli gry paragrafowe z serii Fighting Fantasy wydane przez foxgames.pl . Prawie nie widać śladów używania, choć mogą mieć plamy krwi, bo zdarzało mi się umrzeć tu i ówdzie.

Co zrobić, żeby wygrać?
Można od razu zeskrolować niżej, gdzie jest konkretne pytanie. Ale żeby w pełni wziąć udział w całym wydarzeniu potrzebny jest kontekst i oto on:
W czwartek rano w okołodwunastoosobowej grupie wyjeżdżam do niedzieli na NAPARZANIE W GIERKI.
Jest to przekładany od półtora roku z obiektywnych względów wyjazd, którego nadrzędnym celem jest upalać planszówki do porzygu. Ale tylko tak przysłowiowo, bo nikt poprzednimi razami nie rzygał (przynajmniej ja nic o tym nie wiem).

Prawdopodobnie nie jesteście tego świadomi, ale dość szczegółowo loguję swoje rozgrywki i tak będzie też tym razem.
Wobec tego PYTANIE KONKURSOWE BRZMI:
Ile rozgrywek zanotuję podczas wyjazdu?

Dodatkowe, być może pomocne informacje:
- jedziemy w czwartek rano, na miejscu będziemy około 12, więc przyjmijmy, że około 13 zaczniemy grać
- zazwyczaj gramy do którejś rano, czasem do 1, czasem do 4
- w kolejne dni zazwyczaj zaczynamy koło 10
- ciśniemy w kloce, gry na 90 minut, rodzinne 45minutówki, fillery, imprezówki - słowem, we wszystko. A czasem wręcz robimy wieczór gier z dupy
- robimy przerwy na obiady
- w niedzielę będziemy się zbierać zapewne koło 14-15

Zasady:
- odpowiedzi na pytanie konkursowe (Ile rozgrywek zanotuję podczas wyjazdu?) należy przesyłać mailem na planszowesuchary@gmail.com
- uprzejmie proszę o temat maila w rodzaju [Konkurs 2344], gdzie 2344 jest przykładową liczbą przewidywanych rozgrywek
- czas na wysyłanie maili z odpowiedziami upływa w czwartek, 8 lipca 2021, o godzinie 12:00 (południe)
- wygrywają dwie osoby, których odpowiedzi będą najbliżej liczby rozegranych przeze mnie partii na wyjeździe
- w przypadku remisu wygrywa osoba, która wysłała swoją odpowiedź wcześniej
- jeżeli ktoś wyśle odpowiedź na pytanie więcej niż raz, liczy się tylko ostatnia
- do udziału w konkursie NIE TRZEBA polubić, lub skomentować posta konkursowego, ale WYPADAŁOBY - Wy jesteście tutaj dla nagród, a ja robię konkurs dla fejmu i zasięgów, wiadomo
- nagrody są dwie - gra paragrafowa Dom Pełen Zła, oraz gra paragrafowa Czarnoksiężnik z Ognistej Góry
- osoba zajmująca pierwsze miejsce wybiera jedną z wymienionych paragrafówek i zostawia ochłap osobie z drugiego miejsca
- nagrody wysyłam Z WŁASNEJ KIESZENI paczkomatem na terenie Polski
- wyniki konkursu ogłoszę w poniedziałek, 12 lipca 2021
- facebook nic tu nie organizuje, nie jest to loteria i takie tam

Na pewno będę wrzucał posty z gierczenia podczas wyjazdu, ale jeśli ktoś chce śledzić całość rozgrywka po rozgrywce, to zapraszam tutaj - https://boardgamegeek.com/plays/bydate/ ... /boardgame

Na koniec chciałem podziękować wydawnictwu FoxGames, które bezwiednie ufundowało nagrody konkursowe, zaprosić wszystkich do udziału i pozdrowić Reinera Knizię.
Awatar użytkownika
Bruno
Posty: 2017
Rejestracja: 27 lip 2017, 19:13
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 1492 times
Been thanked: 1142 times

Re: Planszowe Suchary - konkursik - do wygrania 2 paragrafówki od FoxGames

Post autor: Bruno »

- względem grafiki: "ależ wodzu, co wódz?"
- a nie będziesz kupczył mejlami konkurentów? Bo jeszcze się waham, czy wysyłać odpowiedź...
Spoiler:
Jesteś szczęśliwym posiadaczem np. Gloomhaven? Masz więc egzemplarz tej gry, a nie jej kopię. To znacząca różnica ;-)
Druga edycja GWT: pacholęta wznoszą domy w krainie My little pony.
Kupię kryształy many ze starej edycji Mage Knighta!
Awatar użytkownika
kaszkiet
Posty: 2806
Rejestracja: 03 maja 2013, 13:06
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 308 times
Been thanked: 525 times

Re: Planszowe Suchary - konkursik - do wygrania 2 paragrafówki od FoxGames

Post autor: kaszkiet »

Bruno pisze: 06 lip 2021, 12:49 - względem grafiki: "ależ wodzu, co wódz?"
- a nie będziesz kupczył mejlami konkurentów? Bo jeszcze się waham, czy wysyłać odpowiedź...
Spoiler:
Kupczyć? Jak wspieram.to i Czacha? Jak będę wydawać własną grę to może?
Awatar użytkownika
kaszkiet
Posty: 2806
Rejestracja: 03 maja 2013, 13:06
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 308 times
Been thanked: 525 times

Re: Planszowe Suchary - konkursik - do wygrania 2 paragrafówki od FoxGames

Post autor: kaszkiet »

Podbiję raz po chamsku, bo czas na przesłanie odpowiedzi upływa jutro o 12:00.
Awatar użytkownika
kaszkiet
Posty: 2806
Rejestracja: 03 maja 2013, 13:06
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 308 times
Been thanked: 525 times

Re: Planszowe Suchary - konkurs - Papua, DC Wieczne Zło, Alicja w Krainie Słów

Post autor: kaszkiet »

Cześć! Rozdaję gierki na Planszowych Sucharach, zapraszam!
Wiem, że tutaj jest wiele fejsofobów, ale w konkursie można brać udział nie będąc na fb.

Nawet jeśli nie chcesz brać udziału w konkursie, przeczytaj jego opis, bo jest tam niezwykła ciekawostka z branży!

https://www.facebook.com/PlanszoweSucha ... 2283046355
Awatar użytkownika
Bruno
Posty: 2017
Rejestracja: 27 lip 2017, 19:13
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 1492 times
Been thanked: 1142 times

Re: Planszowe Suchary - konkurs - Papua, DC Wieczne Zło, Alicja w Krainie Słów

Post autor: Bruno »

wyłonię troje laureatów
Oj, bo potem ktoś Organizatorów rozliczy z parytetu płci wśród zwycięzców :mrgreen:
Spoiler:
Jesteś szczęśliwym posiadaczem np. Gloomhaven? Masz więc egzemplarz tej gry, a nie jej kopię. To znacząca różnica ;-)
Druga edycja GWT: pacholęta wznoszą domy w krainie My little pony.
Kupię kryształy many ze starej edycji Mage Knighta!
Awatar użytkownika
kaszkiet
Posty: 2806
Rejestracja: 03 maja 2013, 13:06
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 308 times
Been thanked: 525 times

Re: Planszowe Suchary - 10 Przykazań Gracza Planszowego

Post autor: kaszkiet »

Planszowe Suchary - wcielając się w Mojżesza planszówkowego światka - przynoszą Wam 10 Przykazań Gracza Planszowego.
Zapraszam, polecam, radzę się stosować, albo Wasze KSy zaliczą nieoczekiwany dodatkowy rok opóźnienia.

https://planszowesuchary.znadplanszy.pl ... anszowego/
Awatar użytkownika
kaszkiet
Posty: 2806
Rejestracja: 03 maja 2013, 13:06
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 308 times
Been thanked: 525 times

Re: Planszowe Suchary - Recenzja Sporu o Bór (Schotten Totten)

Post autor: kaszkiet »

Cześć. Zapraszam Was na recenzję Sporu o Bór, czyli polskiej wersji Schotten Totten.
Tak, tak. To najprawdziwsza recenzja, rzetelna, treściwa i pełna błyskotliwych spostrzeżeń.
Napisana piórem tak lekkim, że orzeł z karty nr 5 by pozazdrościł.
Zapraszam!
https://planszowesuchary.znadplanszy.pl ... -toporami/
Awatar użytkownika
kaszkiet
Posty: 2806
Rejestracja: 03 maja 2013, 13:06
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 308 times
Been thanked: 525 times

Re: Planszowe Suchary - odpowiedzi na wszystkie forumowe pytania

Post autor: kaszkiet »

Cześć.
Uruchomiłem na fanpejdżu cykl #DylematyForum, w którym rozprawiam się ze wszystkimi aktualnymi rozterkami forum.
Mam nadzieję, że oszczędziłem Wam wielu nieudanych zakupów i mnóstwo czasu.

Obrazek
Awatar użytkownika
Blue
Posty: 2323
Rejestracja: 09 gru 2006, 22:42
Has thanked: 196 times
Been thanked: 254 times
Kontakt:

Re: Planszowe Suchary - odpowiedzi na wszystkie forumowe pytania

Post autor: Blue »

E, tylko jedno czy dwa smieszne, a reszta prawdziwe porady, bez sensu.
Awatar użytkownika
kaszkiet
Posty: 2806
Rejestracja: 03 maja 2013, 13:06
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 308 times
Been thanked: 525 times

Re: Planszowe Suchary - Top 10 gier z 2022

Post autor: kaszkiet »

Zapraszam na Top 10 gier z 2022 wg Planszowych Sucharów!
Dziękuję moim znakomitym współkomentującym, czyli Bartoszowi, Gołębiowi i Marcinowi!

Awatar użytkownika
kaszkiet
Posty: 2806
Rejestracja: 03 maja 2013, 13:06
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 308 times
Been thanked: 525 times

Re: Planszowe Suchary - Suche Szorty

Post autor: kaszkiet »

Cześć. Na Sucharach oczywiście trwa nieustający dowóz treści.
Wśród nich pojawił się nowy cykl wideo pt. Suche Szorty.
Zapraszam na pierwszy odcinek! (na yt pewnie w poniedziałek wrzucę).
Awatar użytkownika
Bruno
Posty: 2017
Rejestracja: 27 lip 2017, 19:13
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 1492 times
Been thanked: 1142 times

Re: Planszowe Suchary - Suche Szorty

Post autor: Bruno »

kaszkiet pisze: 16 lip 2023, 09:51 ... pojawił się nowy cykl wideo pt. Suche Szorty.
Zupełnie nie rozumiem, czemu mój mózg odczytał to jako "Suche Szroty" :mrgreen:

PS.
Ceterum censeo Euro-Grzegorz esse come back!
Jesteś szczęśliwym posiadaczem np. Gloomhaven? Masz więc egzemplarz tej gry, a nie jej kopię. To znacząca różnica ;-)
Druga edycja GWT: pacholęta wznoszą domy w krainie My little pony.
Kupię kryształy many ze starej edycji Mage Knighta!
Awatar użytkownika
kaszkiet
Posty: 2806
Rejestracja: 03 maja 2013, 13:06
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 308 times
Been thanked: 525 times

Re: Planszowe Suchary - Suche Szorty

Post autor: kaszkiet »

Bruno pisze: 16 lip 2023, 10:30
kaszkiet pisze: 16 lip 2023, 09:51 ... pojawił się nowy cykl wideo pt. Suche Szorty.
Zupełnie nie rozumiem, czemu mój mózg odczytał to jako "Suche Szroty" :mrgreen:
Myślę, że można tę nazwę traktować jako oboczność głównej.
Awatar użytkownika
kaszkiet
Posty: 2806
Rejestracja: 03 maja 2013, 13:06
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 308 times
Been thanked: 525 times

Re: Planszowe Suchary - Top 9 gier, które powinny mieć reedycję

Post autor: kaszkiet »

Cześć!
Zapraszam do obejrzenia Topki 9 gier, które powinny mieć reedycję.
Gościnnie pojawił się Bartek Chlebicki z Planszeo (ex Melanżownia i ex Lucrum).
Barbarzyńca
Posty: 512
Rejestracja: 29 sie 2022, 10:24
Has thanked: 322 times
Been thanked: 170 times

Re: Planszowe Suchary - Top 9 gier, które powinny mieć reedycję

Post autor: Barbarzyńca »

Ale dlaczego aż półtorej godziny????
Awatar użytkownika
kaszkiet
Posty: 2806
Rejestracja: 03 maja 2013, 13:06
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 308 times
Been thanked: 525 times

Re: Planszowe Suchary - Top 9 gier, które powinny mieć reedycję

Post autor: kaszkiet »

Bo się dobrze gadało!
Barbarzyńca
Posty: 512
Rejestracja: 29 sie 2022, 10:24
Has thanked: 322 times
Been thanked: 170 times

Re: Planszowe Suchary - Top 9 gier, które powinny mieć reedycję

Post autor: Barbarzyńca »

Trochę trzeba było omijać. Mykerinos i Asteroyds znam i mam, ogólnie jestem fanem Ystari Games. I nie zgodzę się co do brzydoty tych gier, bo w sumie idąc takim tropem to całe Ystari Games byłoby do powtórnego wydania bo to taki rodzaj estetyki. W dzisiejszych, landrynkowych, czasach być może słabszy marketingowo. Ja lubię i nie widzę potrzeby naprawiania. Vide "naprawiony" El Grande gdzie plansza wygląda jak idź stąd.
Awatar użytkownika
kaszkiet
Posty: 2806
Rejestracja: 03 maja 2013, 13:06
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 308 times
Been thanked: 525 times

Re: Planszowe Suchary - Okładki Tygodnia odc. 109

Post autor: kaszkiet »

Cześć. Na profilu FB co poniedziałek wrzucam odcinek cyklu Okładki Tygodnia.
Piszę tam parę zdań o wszystkich grach, w które grałem w ciągu ostatnich 7 dni.
Pomyślałem, że przez pewien czas będę to wklejać też tutaj - może znajdą się zainteresowani czytelnicy.

Okładki Tygodnia odc. 109. Wieczory z każualami, dwiema grupami gamerskimi, granie domowe z synami i coś ponadto zaowocowały 27 rozgrywkami w 18 różnych gier!

- 𝗔𝗴𝗲 𝗼𝗳 𝗪𝗮𝗿 ⛩ - ta mała kościanka Knizii wciąż co jakiś czas powraca na szybkie rozgrywki z chłopakami.

- 𝗕𝗮𝗻𝗮𝗻𝗮𝗴𝗿𝗮𝗺𝘀 🍌 - nie wiem czy wiecie, ale już jakiś czas temu dałem 9/10 Bananagramom na BGG. A teraz przekroczyłem 40 rozgrywek w tę fantastyczną grę. Moim zdaniem można by spokojnie spalić na stosie wszystkie plansze do Scrabble, a literki które pozostaną spakować do miękkich piórników w kształcie owoców.

- 𝗕𝗿𝘇𝗱𝗲̨𝗸! 𝗟𝗲𝗴𝗮𝗰𝘆: 𝗔𝗰𝗾𝘂𝗶𝘀𝗶𝘁𝗶𝗼𝗻𝘀 𝗜𝗻𝗰𝗼𝗿𝗽𝗼𝗿𝗮𝘁𝗲𝗱 🧙‍♂️ - została nam jeszcze tylko ostatnia rozgrywka!

- 𝗘𝗫𝗜𝗧: 𝗭𝗮𝗽𝗼𝗺𝗻𝗶𝗮𝗻𝗮 𝗪𝘆𝘀𝗽𝗮 🏝 - swego czasu robiłem podejście do escape roomowej serii Unlock! i zniechęciłem się głównie tym, że sporo zagadek opierało się na dostrzeżeniu ciemnoszarej liczby na jasnoczarnym tle.
JEDNAK PEWNA OSOBA BĘDĄCA FANKĄ tego rodzaju gier, a w szczególności EXITów, obiecała mi jednak, że w tej odsłonie takich tanich numerów nie ma.
W związku z tym od pewnego oszczędnego kolegi pożyczyłem używanego EXITa, który nie został (jak należałoby robić zgodnie ze sztuką) pocięty, ani pogięty i sam się z nim zmierzyłem, również starając się nie pozostawić żadnych śladów, żeby jeszcze wiele pokoleń mogło mieć radość z tego egzemplarza.
I potwierdzam! Zagadki nie polegają na wytężaniu wzroku, są logiczne, stanowią pewne wyzwanie, niektóre większe, niektóre mniejsze. Żadna jednak nie była specjalnie spektakularna, czy zapadająca w pamięć (także te dwie, w których korzystałem z podpowiedzi, nie myślcie sobie, że nie korzystałem!).
Jak się później dowiedziałem, Zapomniana Wyspa to nie jest najlepsza odsłona tej serii. Ale grało się OK. Mogłem też poznać charakter EXITów. Fanem nie zostanę, ale możliwe, że sięgnę po podobno najlepszą część - tę w egipskich klimatach.
Przyznaję też grze Suchara Specjalnego za jedno z 𝗻𝗮𝗷𝗱𝗿𝗲̨𝘁𝘄𝗶𝗲𝗷𝘀𝘇𝘆𝗰𝗵 wprowadzeń fabularnych w historii planszówek:
(...)𝐾𝑖𝑒𝑑𝑦 𝑠𝑖𝑒̨ 𝑏𝑢𝑑𝑧𝑖𝑐𝑖𝑒, 𝑧𝑛𝑎𝑗𝑑𝑢𝑗𝑒𝑐𝑖𝑒 𝑠𝑖𝑒̨ 𝑛𝑎 𝑝𝑙𝑎𝑧̇𝑦 𝑧 𝑐𝑧𝑎𝑟𝑛𝑒𝑔𝑜 𝑝𝑖𝑎𝑠𝑘𝑢.(...)𝐷𝑜 𝑗𝑒𝑑𝑛𝑒𝑗 𝑧 𝑝𝑎𝑙𝑚 ł𝑎𝑛́𝑐𝑢𝑐ℎ𝑒𝑚 𝑝𝑟𝑧𝑦𝑘𝑢𝑡𝑎 𝑗𝑒𝑠𝑡 ł𝑜́𝑑𝑘𝑎. 𝑊𝑠𝑧𝑦𝑠𝑡𝑘𝑜 𝑛𝑎 𝑡𝑒𝑗 𝑤𝑦𝑠𝑝𝑖𝑒 𝑤𝑦𝑑𝑎𝑗𝑒 𝑠𝑖𝑒̨ 𝑏𝑦𝑐́ 𝑍𝐴𝐵𝐸𝑍𝑃𝐼𝐸𝐶𝑍𝑂𝑁𝐸 𝐾Ł𝑂́𝐷𝐾𝐴𝑀𝐼 𝐾𝑂𝐷𝑂𝑊𝑌𝑀𝐼.(...)
Warto wspomnieć, że są to także np. beczka, czy SZKLANA BUTELKA.

- 𝗙𝗮𝗯𝗿𝘆𝗸𝗮 𝗖𝘇𝗲𝗸𝗼𝗹𝗮𝗱𝘆 🍫 - mój młodszy syn (lat 7) namawiał mnie na tę grę (bo smacznie wygląda), ale byłem trochę sceptyczny, bo to jednak tytuł, w którym trzeba nieco ściemniać. I co się okazało? Wyprowadził mnie totalnie w pole w pierwszej rozgrywce i ze złowieszczym śmiechem podkładał karty z minusowymi punktami. Chwilę potem odegrałem się na nim, ale trzecią partię znowu wygrał. A sama gra, to naprawdę dobra dwuosobówka, ze świetnie wymyślonym nowym tematem przez Naszą Księgarnię.

- 𝗙𝗢𝗥𝗞 🍴 - to swego rodzaju trick taking, w którym zbieramy tylko karty zjedzone przez wystawiane przez nas zwierzęta (lis sowę, lub królika, sowa królika, królik sałatę, a sałata może do nas wrócić, jeśli nikt jej nie zje). Zwierzęta wystawiamy zakryte, a sałatę odkrytą.
Gra jest ciekawa, ale nie wiem do końca co o niej sądzić, bo kończy się dość nagle - w momencie, gdy ktoś zbierze piątą kartę. Wyniki oscylują w szerokich granicach - mniej więcej od 1 do 9.
I przy tak nielicznej liczbie zagranych rąk ma się wątpliwości ile miało się wpływu na cokolwiek.

- 𝗚𝗢𝗟𝗗 🥇 - 𝐺𝑜𝑙𝑑!
𝐴𝑙𝑤𝑎𝑦𝑠 𝑏𝑒𝑙𝑖𝑒𝑣𝑒 𝑖𝑛 𝑦𝑜𝑢𝑟 𝑠𝑜𝑢𝑙
𝑌𝑜𝑢'𝑣𝑒 𝑔𝑜𝑡 𝑡ℎ𝑒 𝑝𝑜𝑤𝑒𝑟 𝑡𝑜 𝑘𝑛𝑜𝑤
𝑌𝑜𝑢'𝑟𝑒 𝑖𝑛𝑑𝑒𝑠𝑡𝑟𝑢𝑐𝑡𝑖𝑏𝑙𝑒
𝐴𝑙𝑤𝑎𝑦𝑠 𝑏𝑒𝑙𝑖𝑒𝑣𝑒 𝑖𝑛

- 𝗚𝘂𝗻𝗸𝗶𝗺𝗼𝗻𝗼 🀄️ - ILEŻ CZASU nosiłem tę grę na pusto na różne spotkania! Jakoś nigdy nie mogła trafić na stół. Pytanie retoryczne, ale sprawdzam - 3 lata! To bardzo interakcyjna gra tak jakby area control, w której bezustannie zwiększamy, zmniejszamy, łączymy lub dzielimy terytoria, przez dokładanie kafelków. Jest to reedycja gry Heartland, w której byliśmy stukniętymi rolnikami. Tam na polu ziemniaków decydowaliśmy się nagle sadzić kukurydzę i z szałem w oczach przekreślaliśmy wysiłki przeciwników.
Teraz jesteśmy Daimyo i zamiast warzyw wystawiamy oddziały samurajów. Tak czy inaczej jest to dość abstrakcyjna gra, agresywna i wredna, w której jednak jest kilka sposobów na tłuczenie punktów. Jednocześnie sama rozgrywka trwa 45 minut.
Polecam się zainteresować jeśli nadarzy się okazja.

- 𝗛𝗲𝗴𝗲𝗺𝗼𝗻𝘆 🌐 - moja trzecia partia w Hegemony była z dwoma świeżakami i niestety trwała DRAMATYCZNIE DŁUGO (chociaż akurat niekoniecznie przez nich).
Akurat w tej grupie dużo gadamy nie na temat podczas rozgrywek, ale nawet biorąc to pod uwagę gra się ciągnęła.
Po wcieleniu się wcześniej w korporacje i państwo tym razem zasiadłem do stołu jako klasa średnia. Doświadczenie w Hegemony robi swoje i daje dużą przewagę nad NOOBAMI. Człowiek o wiele bardziej orientuje się co się tu w ogóle dzieje.
Po trzeciej partii mam też szersze spojrzenie na całą grę, która przestała być dla mnie głównie uczestniczeniem w bardzo ciekawym doświadczeniu, a zaczęła bardziej być po prostu grą. Wciąż bardzo dobrą, ale nie jestem już w takim zachwycie jak po pierwszej i drugiej rozgrywce. Także ze względu na czas partii. Wciąż jednak do niej bardzo chętnie usiądę i być może ponownie zweryfikuję swoją opinię - kto wie w którą stronę.

- 𝗞𝗿𝗼𝗻𝗶𝗸𝗶 𝗭𝗮𝗺𝗸𝘂 𝗔𝘃𝗲𝗹 + 𝗡𝗼𝘄𝗲 𝗢𝗽𝗼𝘄𝗶𝗲𝘀́𝗰𝗶 🏰 - zagraliśmy z chłopakami drugi scenariusz minikampanii, w którym transportujemy towar z zamku do wieży maga, a na horyzoncie NIE pojawia się megaboss. To była błyskawiczna, półgodzinna rozgrywka. Przed nami jeszcze trzecia - finałowa.

- 𝗡𝗲𝘅𝘁 𝗦𝘁𝗮𝘁𝗶𝗼𝗻: 𝗧𝗼𝗸𝘆𝗼 🚈 - drugie starcie ze skreślanką, gdzie rysujemy kredkami w czterech kolorach to cały czas fajna zabawa i ciekawe wyzwanie, nieco różniące się od standardowych wykreślanek.

- 𝗡𝗶𝗱𝗮𝘃𝗲𝗹𝗹𝗶𝗿 ⛏ - Tym razem na stół trafiła sama podstawka w mojej grupie każualowej. Jedna osoba była nowa, więc zagraliśmy bez dodatku, ale za to i tak dwie rozgrywki z rzędu! Nidavellir świetnie działa także na 5 osób przy praktycznie zerowym narzucie czasowym!

- 𝗣𝗮𝗿𝗮𝗻𝗼𝗿𝗺𝗮𝗹𝗻𝗶 𝗗𝗲𝘁𝗲𝗸𝘁𝘆𝘄𝗶 🔎 - rozegraliśmy z każualami dwa śledztwa ze świeczką na stole i przygaszonym oświetleniem. Wszyscy znowu dobrze się bawili i z pewnością będziemy wracać do tego tytułu.

- 𝗣𝗲𝗻𝗴𝘂𝗶𝗻 𝗔𝗶𝗿𝗹𝗶𝗻𝗲𝘀 🐧 - jesteśmy debiutującymi liniami lotniczymi obsługiwanymi przez pingwiny!
Chcemy zrobić dobre pierwsze wrażenie, więc wypadałoby żeby nasze samoloty pomyślnie lądowały. W tym celu jeden pingwin siedzi w wieży kontrolnej i wydaje komendy niedoświadczonej załodze w kokpicie.
Penguins Airlines to imprezówka czasu rzeczywistego, w której kontroler dobiera karty z poleceniami do wykonania przez załogę na ogromnym panelu sterowania pełnym przycisków, przełączników, żarówek, wajch, suwaków, lampek, wskaźników, wyświetlaczy i kontrolek. W podpowiedziach można jedynie opisać konkretną sekcję, bez określania w którym miejscu się znajduje. Np. wciśnijcie drugi od lewej czerwony przycisk pod czterema okrągłymi żarówkami. No i weź to teraz znajdź.
Grało się wesoło, choć - przyznam - nie aż tak zabawnie jak na to liczyłem. Przy duży skupieniu na precyzyjnym przekazywaniu poleceń da się wypracować solidną skuteczność.
Więcej śmiesznego chaosu czasu rzeczywistego doświadczyłem grając w październiku w Crazy Pilot, gdzie jeździmy po mieście pełnym wyzwań ruchu drogowego, a także zombich (patrz Okładki Tygodnia 106).
Ale gra ma jeszcze dodatkowe trzy sekcje panelu i karty trudniejszych poleceń. Może więc zrobić się naprawdę trudno i śmiesznie, co bez wątpienia zweryfikuję.

- 𝗣𝗶𝗿𝗮𝘁𝗲𝘀 𝗼𝗳 𝗠𝗮𝗿𝗮𝗰𝗮𝗶𝗯𝗼 🏴‍☠️ - w duże Maracaibo grałem krótko po premierze, na początku 2020 roku. W głowie mam więc tylko wrażenia jakie pozostawiło.
Generalnie było OK, ale tłumaczenie zasad trwało wieki, gra była nieco przekombinowana, a niektóre mechaniki (PATRZĘ NA CIEBIE, WOJNO) tak abstrakcyjne, że dostawało się gęsiej skórki.
Chciałem szybko powtórzyć partię, ale nie złożyło się. A im więcej czasu mijało, tym więcej wysiłku trzeba by włożyć w ponowne tłumaczenie zasad, co sprawiło że chęci w końcu wywietrzały.
Wolałem i wolę moje Great Western Trail z dodatkiem tego samego autora.
Nowa odsłona pływania w kółko łódką, żeby zebrać punkty jest bardziej kompaktowa.
Zamiast po zatoce, pływamy po planszy złożonej z kart. Na części z nich odpalamy akcje, a inne kupujemy odkrywając nowe, lepsze. Generalnie jest to nadal - mimo tematu - suche euro, gdzie zbieramy karty załogi i karty przedmiotów, ulepszamy statek zyskując jednorazowe bonusy, lub nowe możliwości akcji. Możemy też zbierać i wypełniać(nie warto tylko zbierać, pamiętajcie) karty misji (np. zbierz X sztuk skarbu rodzaju Y), a także wydawać dużą kasę na części kart-wysp na planszy, żeby solidnie zapunktować na koniec. Zdobywamy również skarby, które są tym bardziej wartościowe im mniej ich zrabowano, a także piechotą podróżujemy wzdłuż wyspy po kolejne miniakcyjki, punkty, surowce, bonusiki i punkty.
No więc macie już PEŁNY OBRAZ GRY, która wizualnie prezentuje się jak jej poprzedniczka, czyli z głowy byście strzelali datę wydania taką jak singla Jamesa Blunta "You're Beautiful".
NIEMNIEJ - gra się w to sprawnie i przyjemnie. Robimy sobie silniczek, który napędza nam bardziej jeden czy drugi rodzaj akcji i stosunkowo asymetrycznie ze sobą konkurujemy.
Bardzo chętnie zagrałbym ponownie i - w przeciwieństwie do wyżej przytoczonej historii - nawet wtedy, jeśli będę musiał ponownie wysłuchać zapomnianych zasad. Jednakże moi współgracze po dwóch partiach stwierdzili, że fajne, ale więcej nie muszą. Nie potwierdzam, nie zaprzeczam!

- 𝗥𝗮 ☀️ - w czwartek 16 listopada były 66 urodziny Reinera Knizii. Jeśli ktoś przegapił, zapraszam do zapoznania się z postem na Sucharach z tamtego dnia, gdzie prezentuję moją kolekcję planszówek tego projektanta. No i właśnie w czwartek zagraliśmy sobie w jedną z jego absolutnie najlepszych, czyli Ra.

- 𝗦𝗽𝗶𝗰𝘆 🌶 - jakże świetnie się kłamie w tej grze! Super zabawa, także na 5 osób i zupełnie naturalnie wyszły trzy rozgrywki z rzędu.

- 𝗦𝗽𝗹𝗲𝗻𝗱𝗼𝗿: 𝗠𝗮𝗿𝘃𝗲𝗹 🦹‍♀️ - a tu z młodszym jeszcze pyknęliśmy w kolejny dość częsty punkt naszego domowego programu.
Awatar użytkownika
Irka
Posty: 539
Rejestracja: 23 wrz 2022, 01:27
Has thanked: 502 times
Been thanked: 272 times

Re: Planszowe Suchary - Suche Szorty

Post autor: Irka »

kaszkiet pisze: 16 lip 2023, 09:51 Cześć. Na Sucharach oczywiście trwa nieustający dowóz treści.
Wśród nich pojawił się nowy cykl wideo pt. Suche Szorty.
Zapraszam na pierwszy odcinek! (na yt pewnie w poniedziałek wrzucę).
https://fb.watch/lPmFW4iA2-/
Fajne to :D
Więcej! Więcej! (Bo ja się na facebookach średnio rozeznaję, a na YT chyba nie ma).
Bardzo dobrze też się zapowiadał podcast - zrezygnowałeś z niego?...
Awatar użytkownika
kaszkiet
Posty: 2806
Rejestracja: 03 maja 2013, 13:06
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 308 times
Been thanked: 525 times

Re: Planszowe Suchary - Suche Szorty

Post autor: kaszkiet »

Irka pisze: 22 lis 2023, 15:36
kaszkiet pisze: 16 lip 2023, 09:51 Cześć. Na Sucharach oczywiście trwa nieustający dowóz treści.
Wśród nich pojawił się nowy cykl wideo pt. Suche Szorty.
Zapraszam na pierwszy odcinek! (na yt pewnie w poniedziałek wrzucę).
https://fb.watch/lPmFW4iA2-/
Fajne to :D
Więcej! Więcej! (Bo ja się na facebookach średnio rozeznaję, a na YT chyba nie ma).
Bardzo dobrze też się zapowiadał podcast - zrezygnowałeś z niego?...
Szorty jeszcze się pojawią, ale są zaniedbane - przyznaję.
Na YT nie ma, bo miałem jakieś niezwykłe problemy, żeby do pionowego filmiku wrzucić własną miniaturkę. Spróbuję jeszcze raz. Może po czasie coś się zmieniło w tym temacie.

Podcast - to trudniejsza sprawa.
Na pewno wymaga regularności.
Ponadto - prawdopodobnie - lepiej by się go słuchało jako rozmowy dwóch osób niż długaśnego monologu. Wtedy z regularnością jest jeszcze trudniej.
Pewnym zastępnikiem podcastu mogą być topki, jak ta ostatnia o reedycjach. Chciałbym, żeby pojawiała się jedna w miesiącu.

Dzięki za miłe słowa!
Awatar użytkownika
kaszkiet
Posty: 2806
Rejestracja: 03 maja 2013, 13:06
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 308 times
Been thanked: 525 times

Re: Planszowe Suchary - komentarze do kampanii FCM Special Edition

Post autor: kaszkiet »

Na Sucharach opublikowałem dwa wpisy dotyczące kampanii Food Chain Magnate Special Edition.
Jeden po jej uruchomieniu, a drugi po wczorajszej aktualizacji.

Zapraszam do lektury:

WPIS PIERWSZY, dotyczący startu kampanii: -

#KompetentnyKontent Sucharem tygodnia, jeśli nie miesiąca zostaje cena Food Chain Magnate Special Edition!
Jest to 299 EUR + 10 EUR za przesyłkę do nas (gra będzie produkowana i wysyłana z Polski).

Oczywiście dodajemy jeszcze VAT (nie pamiętam czy do kosztów przesyłki też się dodaje, uznajmy że nie).
Razem wychodzi więc ok. 378 EUR, co licząc po dzisiejszym kursie(4,3804) daje nam kwotę 𝟭𝟲𝟱𝟱 𝗣𝗟𝗡 (bez przesyłki 1612).

Możemy się jednak cieszyć, bo - zgodnie z grafiką w kampanii - DOSTALIŚMY ZNIŻKĘ 9 EURO!
Zniżkę nie wiem od czego, bo według zapowiedzi tej wersji w ogóle nie będzie w sklepach, ani nie będzie ponownie wydawana (dokładnie tak jak stało się to z Pandemic Legacy Sezon 1).

Dodam na marginesie, że jestem fanem FCM, oceniłem go na 10/10 na BGG i mam na koncie 10 rozgrywek (tak, wiem, niektórzy grają codziennie w FCM do kawy, ale ja - noob - nie piję kawy).
Przy okazji - zupełnie pomijam tutaj temat jakości wydania starej wersji (może oprócz pieniędzy drukowanych na papierze toaletowym) i tego, czy mi się ona podoba, czy nie.

Twórcy kampanii chwalą się, że wszystkie kafelki mapy w nowej wersji będą 25% większe. Od razu dodając (być może traktując swoich klientów tak, jak gracze konsumentów w grze), że domy, ogrody i inne komponenty TEŻ BĘDĄ 25% WIĘKSZE. Gdyby tak nie napisali, mieliby pełne prawo zrobić wielkości niepasującej do swojej mapy, a kupujący pewnie by nawet nie zauważyli. Zwykły FCM zżera kawał stołu - czas więc wyciągnąć z piwnic dostawki.

Dostępne są 2 pledże. Podstawka(159 EUR) i podstawka + dodatek(299 EUR). Ale tak naprawdę jest tylko jeden, bo może 1% wspierających wybierze wersję bez dodatku.

Zrobiłem sobie szybkie porównanie z pierwszą z brzegu nadchodzącą kampanią nietaniego wydawnictwa Awaken Realms - Nemesis Retaliation (start za 2 dni). Cena to 109$, czyli 134$, czyli 𝟱𝟯𝟱 𝗣𝗟𝗡. Należy do tego dodać jeszcze koszt wysyłki, ale nie jest on obecnie znany (albo ja nie znalazłem szukając na ogromnym obrazku, na którym nie można wyszukiwać tekstu).

𝗙𝗖𝗠 𝗦𝗽𝗲𝗰𝗶𝗮𝗹 𝗘𝗱𝗶𝘁𝗶𝗼𝗻 𝘃𝘀 𝗡𝗲𝗺𝗲𝘀𝗶𝘀 𝗥𝗲𝘁𝗮𝗹𝗶𝗮𝘁𝗶𝗼𝗻 𝘁𝗲𝘇̇ 𝗦𝗽𝗲𝗰𝗶𝗮𝗹 𝗘𝗱𝗶𝘁𝗶𝗼𝗻

𝑪𝑬𝑵𝑨
1612 PLN - 535 PLN (3 razy więcej za FCM)

𝑭𝑰𝑮𝑼𝑹𝑲𝑰
113 - 56+ (2 razy więcej w FCM)
Jak jednak porównać figurki budynków, billboardów i skrzynek pocztowych z postaciami i obcymi? Nie wiem.

𝑲𝑨𝑹𝑻𝒀
360 - 340+ (ale połowa w Nemesis to małe karty)

𝑲𝑨𝑭𝑬𝑳𝑲𝑰 𝑴𝑨𝑷𝒀
28 - 60 (20+ pomieszczenia, 40+ korytarze)

𝒁𝑵𝑨𝑪𝒁𝑵𝑰𝑲𝑰
392 kolorowe drewniane foodple - 80+ akrylowych, 140+ kartonowych (razem 220+)

𝑹𝑬𝑺𝒁𝑻𝑨
W FCM jest organizer do kart pracowników i na kamienie milowe, NIBY LEPSZA KASA (choć trudno powiedzieć na ile) oraz różne drobne rzeczy.
W Nemesis są trzymacze do kart, planszetki postaci, kości i SKANER

𝗚𝗮𝗿𝘀́𝗰́ 𝘄𝗻𝗶𝗼𝘀𝗸𝗼́𝘄 𝗻𝗮 𝗸𝗼𝗻𝗶𝗲𝗰:
- Na pewno więcej towaru znajdziemy w FCM, ale z pewnością nie jest to 3 razy więcej.

- Mimo że od dobrych kilku lat ceny planszówek, a wspieraczek to już w ogóle, wzrosły - pomyślałem sobie, że NIE TAKI DROGI TEN NEMESIS.

- Jako fan FCM nie wchodzę w Special Edition - moje standardowe wersje w pełni mi wystarczą.

- Kampania FCM ruszyła chyba 2 dni temu i uzbierała już/dopiero 𝟱𝟲𝟬 𝟬𝟬𝟬 𝗘𝗨𝗥. Wnioskować o jej sukcesie będzie można raczej na końcu. Dla porównania Zamki Burgundii zebrały 𝟱 𝟳𝟱𝟭 𝟱𝟬𝟬 𝗘𝗨𝗥.

- W sumie być może lepiej było porównywać kampanię FCM właśnie z Zamkami, ale dopiero teraz na to wpadłem. Dzień się powoli kończy, a ja jeszcze mam parę rzeczy do zrobienia, więc zostawiam jak jest.

- Trudno też by się zdecydować z którym pledgem porównywać FCM. Taka najwypaśniejsza wersja z sundropem, matą, akrylowymi żetonami i terrain packiem (czyli niemal każdy żeton ma odpowiednik w figurce - jest ich ponad 150) to 267 EUR. W̵i̵ę̵c̵ ̵w̵ ̵z̵a̵s̵a̵d̵z̵i̵e̵ ̵z̵b̵l̵i̵ż̵a̵m̵y̵ ̵s̵i̵ę̵ ̵d̵o̵ ̵p̵o̵z̵i̵o̵m̵u̵ ̵F̵C̵M̵.̵ OTÓŻ NIE! Kampania Zamków miała już wliczony VAT w progach wsparcia (dzięki japanczyk za uwagę) - wobec tego mamy tu 378 EUR vs 267 EUR.

- Niemniej z tych dwóch - jeśli już miałbym płacić wór kasy - wolałbym raczej Zamki

- Ale Zamków też nie kupiłem 🙂 Miałem z resztą do nich parę innych zastrzeżeń.

- Pozostaje jeszcze pytanie jak to się będzie sprawować w trakcie gry. W opiniach o Zamkach słyszałem, że figurki są super, ale właściciele nierzadko decydują się na granie bez nich, bo po prostu wymagają one uciążliwej obsługi. Ciekawe jak w praktyce wypadnie FCM SE.

- Być może opłacałoby się wejść w to inwestycyjnie. Ale to trochę ryzykowna zabawa, bo zarówno nie wiadomo jak kampania zostanie dowieziona (nie mówię nawet o terminie, ale o jakości wszystkiego co w niej jest), jak i w Polsce trudno będzie znaleźć łosia, żeby wyłożył na odsprzedawaną grę 3000 zł. Nie że nie ma u nas łosi, ale mają po prostu mniej pieniędzy. Trzeba by szukać raczej za granicą. Pod warunkiem, że rzeczywiście znajdą się tacy, którzy po zobaczeniu ostatecznej wersji, a nie tylko wizualizacji, poczują ukłucie żalu w sercu i będą robić wszystko by stać się jej właścicielami.

Kupujecie? Dlaczego tak? Dlaczego nie? Znacie kogoś kto kupuje? Piszcie!
𝑃𝑆. 𝑍𝑎𝑐𝑧𝑒̨ł𝑜 𝑠𝑖𝑒̨ 𝑜𝑑 𝑡𝑒𝑔𝑜, 𝑧̇𝑒 𝑚𝑖𝑎ł𝑒𝑚 𝑤𝑟𝑧𝑢𝑐𝑖𝑐́ 𝑡𝑦𝑙𝑘𝑜 𝑑𝑤𝑎 𝑜𝑏𝑟𝑎𝑧𝑘𝑖, 𝑎𝑙𝑒 𝑛𝑎𝑔𝑙𝑒 𝑧𝑎𝑐𝑧𝑎̨ł𝑒𝑚 𝑝𝑖𝑠𝑎𝑐́ 𝑖 𝑝𝑖𝑠𝑎𝑐́.

----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

WPIS DRUGI, dotyczący aktualizacji w kampanii: -

#KompetentnyKontent temat kampanii 𝗙𝗼𝗼𝗱 𝗖𝗵𝗮𝗶𝗻 𝗠𝗮𝗴𝗻𝗮𝘁𝗲 𝗦𝗽𝗲𝗰𝗶𝗮𝗹 𝗘𝗱𝗶𝘁𝗶𝗼𝗻 nie cichnie.

Od mojego poprzedniego wpisu minęły 3 dni. Przez ten czas kwota zebrana przez Lucky Duck Games (centralę, nie polski oddział) wzrosła z 560 000 EUR do 710 000 EUR. Dotąd w kampanii wzięło udział 2600 wspierających (niestety nie zapisałem ile było 3 dni temu).

Przez ten czas zdążyła wystartować wspieraczka Nemesis: Retaliation gromadząc 3 900 000 $ od 17200 osób.

Wczoraj w projekcie FCM pojawiła się aktualizacja, odpowiadająca na zgłaszane uwagi.

Streszczam ją w punktach (𝑑𝑜𝑝𝑖𝑠𝑘𝑖 𝑤 𝑛𝑎𝑤𝑖𝑎𝑠𝑎𝑐ℎ 𝑡𝑜 𝑚𝑜𝑗𝑒 𝑘𝑜𝑚𝑒𝑛𝑡𝑎𝑟𝑧𝑒):

- założenie projektu było takie, żeby Edycja Specjalna nie zastępowała, ani nie konkurowała z istniejącą na rynku wersją Splottera, będąc wydaniem ze zaktualizowaną oprawą graficzną w podobnym przedziale cenowym (𝑖 𝑡𝑜 𝑗𝑒𝑠𝑡, 𝑚𝑜𝑖𝑚 𝑧𝑑𝑎𝑛𝑖𝑒𝑚, 𝑛𝑎𝑗𝑤𝑖𝑒̨𝑐𝑒𝑗 𝑚𝑖𝑒̨𝑑𝑧𝑦 𝑠ł𝑜𝑤𝑎𝑚𝑖 𝑚𝑜́𝑤𝑖𝑎̨𝑐𝑎 𝑖𝑛𝑓𝑜𝑟𝑚𝑎𝑐𝑗𝑎, 𝑜 𝑐𝑧𝑦𝑚 𝑤𝑖𝑒̨𝑐𝑒𝑗 𝑤 𝑝𝑜𝑑𝑠𝑢𝑚𝑜𝑤𝑎𝑛𝑖𝑢)

- miał to być jednorazowy druk (𝑃𝑎𝑛𝑑𝑒𝑚𝑖𝑐 𝐿𝑒𝑔𝑎𝑐𝑦 𝑆𝑒𝑧𝑜𝑛 1 𝑡𝑒𝑧̇ 𝑡𝑎𝑘𝑖 𝑚𝑖𝑎ł 𝑏𝑦𝑐́) tak wypasiony, jak to tylko możliwe. Wydawca wiedział, że przez to będzie drogo, ale nie spodziewał się tak ogromnego rozczarowania bijącego z reakcji na ostateczną cenę.

- dlaczego wyszło tak drogo? Bo takie są ceny. Wydawca miesiącami negocjował z drukarniami i testował różne rozwiązania, pod względem jakości i ceny.

- wydawca ubolewa, że nie może zaprezentować w kampanii jak naprawdę będzie wyglądać ostateczna wersja gry (𝑠𝑎̨ 𝑡𝑦𝑙𝑘𝑜 𝑐𝑦𝑓𝑟𝑜𝑤𝑒 𝑟𝑒𝑛𝑑𝑒𝑟𝑦), ale coś (𝑛𝑖𝑒 𝑤𝑖𝑎𝑑𝑜𝑚𝑜 𝑐𝑜) jeszcze pokaże podczas jej trwania i ma nadzieję, że część z odbiorców uzna to coś za wartościowe.

- obecnie dewelopment jest w połowie drogi, ale W CIĄGU NAJBLIŻSZYCH MIESIĘCY (𝑢𝑤𝑦𝑑𝑎𝑡𝑛𝑖𝑒𝑛𝑖𝑒 𝑚𝑜𝑗𝑒) możemy być pewni, że LDG podzieli się dalszymi szczegółami. (𝑠𝑎𝑚𝑎 𝑘𝑎𝑚𝑝𝑎𝑛𝑖𝑎 𝑚𝑎 𝑗𝑒𝑠𝑧𝑐𝑧𝑒 𝑡𝑟𝑤𝑎𝑐́ 12 𝑑𝑛𝑖)

- drugi(𝑜𝑝𝑟𝑜́𝑐𝑧 𝐷𝐸𝐿𝑈𝐾𝑆𝑌𝐹𝐼𝐾𝐴𝐶𝐽𝐼 - 𝑛𝑒𝑜𝑙𝑜𝑔𝑖𝑧𝑚 𝑚𝑜́𝑗) czynnik wpływający na cenę to charakter tej kampanii - czyli brak gry w sklepach, pojedynczy druk i w tylko jednym języku.
Koszt form do figurek został określony jako sześciocyfrowy i ma tu znaczenie efekt skali, oraz jednorazowego kosztu stałego (𝑑𝑜𝑏𝑟𝑎, 𝑗𝑎 𝑠𝑖𝑒̨ 𝑛𝑖𝑒 𝑧𝑛𝑎𝑚, 𝑎𝑙𝑒 𝑠𝑘𝑜𝑟𝑜 𝑠𝑘𝑎𝑙𝑎 𝑗𝑒𝑠𝑡 𝑝𝑟𝑜𝑏𝑙𝑒𝑚𝑒𝑚 𝑖 𝑚𝑎ł𝑦 𝑑𝑟𝑢𝑘 𝑜𝑧𝑛𝑎𝑐𝑧𝑎 𝑧𝑤𝑖𝑒̨𝑘𝑠𝑧𝑒𝑛𝑖𝑒 𝑘𝑜𝑠𝑧𝑡𝑜́𝑤, 𝑡𝑜 𝐶𝐻𝑌𝐵𝐴 𝑜𝑏𝑛𝑖𝑧̇𝑒𝑛𝑖𝑒 𝑐𝑒𝑛𝑦 𝑒𝑔𝑧𝑒𝑚𝑝𝑙𝑎𝑟𝑧𝑎 𝑚𝑜𝑔ł𝑜𝑏𝑦 𝑖𝑠𝑡𝑜𝑡𝑛𝑖𝑒 𝑤𝑝ł𝑦𝑛𝑎̨𝑐́ 𝑛𝑎 𝑙𝑖𝑐𝑧𝑏𝑒̨ 𝑧𝑎𝑖𝑛𝑡𝑒𝑟𝑒𝑠𝑜𝑤𝑎𝑛𝑦𝑐ℎ 𝑜𝑠𝑜́𝑏, 𝑒𝑓𝑒𝑘𝑡𝑦𝑤𝑛𝑖𝑒 𝑤𝑝ł𝑦𝑤𝑎𝑗𝑎̨𝑐 𝑛𝑎 𝑘𝑤𝑒𝑠𝑡𝑖𝑒̨ 𝑠𝑘𝑎𝑙𝑖, 𝑐𝑜 𝑏𝑦 𝑓𝑖𝑛𝑎𝑙𝑛𝑖𝑒 𝑜𝑏𝑛𝑖𝑧̇𝑦ł𝑜 𝑘𝑜𝑠𝑧𝑡𝑎 𝑝𝑟𝑜𝑑𝑢𝑘𝑐𝑗𝑖. 𝑀𝑜𝑧̇𝑛𝑎 𝑏𝑦 𝑤𝑡𝑒𝑑𝑦 𝑢𝑠𝑡𝑎𝑤𝑖𝑐́ 𝑤𝑦𝑧̇𝑠𝑧𝑦 𝑝𝑟𝑜́𝑔 𝑢𝑓𝑢𝑛𝑑𝑜𝑤𝑎𝑛𝑖𝑎 𝑘𝑎𝑚𝑝𝑎𝑛𝑖𝑖, 𝑤 𝑐𝑒𝑙𝑢 𝑧𝑎𝑏𝑒𝑧𝑝𝑖𝑒𝑐𝑧𝑒𝑛𝑖𝑎 𝑠𝑖𝑒̨ 𝑝𝑟𝑧𝑒𝑑 𝑧𝑏𝑦𝑡 𝑛𝑖𝑠𝑘𝑖𝑚 𝑧𝑎𝑖𝑛𝑡𝑒𝑟𝑒𝑠𝑜𝑤𝑎𝑛𝑖𝑒𝑚.)

- wydawca podsumował powyższe, że cena jest premium bo drukują produkt premium

- czy może być taniej? W skrócie - bez zmian w produkcie - nie. Wydawca zaznaczył, że pojawiło się wiele porównań z innymi grami i kampaniami, ale 𝗝𝗘𝗦𝗧 𝗪𝗬𝗭𝗪𝗔𝗡𝗜𝗘𝗠 𝗞𝗢𝗠𝗣𝗘𝗧𝗘𝗡𝗧𝗡𝗜𝗘 𝗢𝗗𝗡𝗜𝗘𝗦́𝗖́ 𝗦𝗜𝗘̨ 𝗗𝗢 𝗡𝗜𝗖𝗛, bo nie wie jak wyglądały ostateczne progi wsparcia, liczba drukowanych egzemplarzy i koszt przygotowań, oraz ilustracji.
Wie jednak(𝑝𝑜𝑤𝑡𝑜́𝑟𝑧𝑒𝑛𝑖𝑒 𝑡𝑒𝑔𝑜 𝑐𝑜 𝑛𝑎 𝑝𝑜𝑐𝑧𝑎̨𝑡𝑘𝑢), że przeprowadzili mnóstwo wycen i NIE DA SIĘ TANIEJ.(𝑚𝑜𝑖𝑚 𝑧𝑑𝑎𝑛𝑖𝑒𝑚 - 𝑝𝑎𝑡𝑟𝑧𝑎̨𝑐 𝑐ℎ𝑜𝑐́𝑏𝑦 𝑛𝑎 𝑠𝑡𝑜𝑠𝑢𝑛𝑘𝑜𝑤𝑜 𝑠́𝑤𝑖𝑒𝑧̇𝑎̨ 𝑖𝑛𝑛𝑎̨ 𝑘𝑎𝑚𝑝𝑎𝑛𝑖𝑒̨ 𝑒𝑢𝑟𝑎𝑠𝑎 𝑧 𝑟𝑜́𝑤𝑛𝑖𝑒 𝑛𝑖𝑒𝑝𝑜𝑡𝑟𝑧𝑒𝑏𝑛𝑦𝑚𝑖 𝑓𝑖𝑔𝑢𝑟𝑘𝑎𝑚𝑖, 𝑐𝑧𝑦𝑙𝑖 𝑍𝑎𝑚𝑘𝑖 𝐵𝑢𝑟𝑔𝑢𝑛𝑑𝑖𝑖 - 𝑡𝑜 𝑗𝑒𝑠𝑡 𝑤 𝑝𝑟𝑎𝑘𝑡𝑦𝑐𝑒 𝑝𝑟𝑧𝑦𝑧𝑛𝑎𝑛𝑖𝑒 𝑠𝑖𝑒̨ 𝑑𝑜 𝑛𝑖𝑒𝑘𝑜𝑚𝑝𝑒𝑡𝑒𝑛𝑐𝑗𝑖, 𝑎𝑙𝑏𝑜... 𝑜 𝑡𝑦𝑚 𝑡𝑒𝑧̇ 𝑝𝑜́𝑧́𝑛𝑖𝑒𝑗)

- co więc wydawca może zrobić? Myśli nad tańszą wersją Special Edition, bez figurek, ale z nowymi grafikami i insertem, który byłby do wykorzystania podczas gry. W przyszłym tygodniu ma się pojawić aktualizacja w tym temacie.

- później był nudny fragment o rozszerzeniu okresu Stretch Pay (𝑡𝑜 𝑠𝑎̨ 𝐶𝐻𝑌𝐵𝐴 𝑟𝑎𝑡𝑦 𝐺𝑎𝑚𝑒𝑓𝑜𝑢𝑛𝑑, 𝑛𝑖𝑒 𝑤𝑛𝑖𝑘𝑎ł𝑒𝑚 𝑤 𝑡𝑒𝑚𝑎𝑡) z 3 do 5 miesięcy.

- wydawca poruszył także kwestię big boxa i martwi się, że w takim pudle wszystko się zmiażdży.
Ma jednak zobaczyć co się da zrobić, ale realistycznie rzecz biorąc będą szli ścieżką osobnych pudeł dla podstawki i dodatku. (𝑁𝑎 𝑚𝑜𝑗𝑒 𝑜𝑧𝑛𝑎𝑐𝑧𝑎 𝑡𝑜, 𝑧̇𝑒 𝑛𝑖𝑒 𝑚𝑎 𝑠𝑧𝑎𝑛𝑠 𝑛𝑎 𝑏𝑖𝑔 𝑏𝑜𝑥𝑎. 𝑆𝑤𝑜𝑗𝑎̨ 𝑑𝑟𝑜𝑔𝑎̨ 𝑤𝑦𝑑𝑎𝑤𝑐𝑎 𝑐ℎ𝑦𝑏𝑎 𝑛𝑖𝑒 𝑤𝑖𝑑𝑧𝑖𝑎ł 𝑛𝑝. 𝐺𝑎𝑙𝑎𝑐𝑡𝑖𝑐 𝐵𝑜𝑥𝑎 𝑑𝑜 𝑉𝑜𝑖𝑑𝑓𝑎𝑙𝑙𝑎 𝑖 𝑤𝑖𝑒𝑙𝑢 𝑖𝑛𝑛𝑦𝑐ℎ 𝑤𝑖𝑒𝑙𝑘𝑜𝑝𝑢𝑑ł𝑜𝑤𝑦𝑐ℎ 𝑟𝑜𝑧𝑤𝑖𝑎̨𝑧𝑎𝑛́)

- na koniec Az Drummond (𝑎𝑢𝑡𝑜𝑟 𝑎𝑘𝑡𝑢𝑎𝑙𝑖𝑧𝑎𝑐𝑗𝑖, 𝑜𝑟𝑎𝑧 𝑇𝑎𝑏𝑙𝑒𝑡𝑜𝑝 𝐶𝑟𝑜𝑤𝑑𝑓𝑢𝑛𝑑𝑖𝑛𝑔 & 𝑀𝑎𝑟𝑘𝑒𝑡𝑖𝑛𝑔 𝑃𝑟𝑜𝑓𝑒𝑠𝑠𝑖𝑜𝑛𝑎𝑙) opisał też swoją emocjonalną reakcję na jedynki wystawione FCM na BGG z komentarzem wskazującym jako powód cenę Special Edition.

𝗣𝗢𝗗𝗦𝗨𝗠𝗢𝗪𝗔𝗡𝗜𝗘
Przekaz jaki dociera z powyższej aktualizacji to - jest drogo, bo drogo jest.

LDG z jednej strony podkreśla jak długo i rzetelnie przygotowywało się do tej kampanii, a z drugiej unika jakichkolwiek porównań z innymi kampaniami, które pokazały, że można zrobić i więcej i taniej.
Albo zabrakło tutaj wiedzy/umiejętności/kompetencji w rozpoznaniu tematu, albo problem leży zupełnie gdzie indziej.

Mimochodem(może nawet przypadkiem?) wspomniano na samym początku aktualizacji, że ta edycja ma nie konkurować z FCM oferowanym przez Splottera - oryginalnego wydawcę.

I tutaj zaczyna się pole do 𝗖𝗔Ł𝗞𝗢𝗪𝗜𝗧𝗬𝗖𝗛 𝗦𝗣𝗘𝗞𝗨𝗟𝗔𝗖𝗝𝗜.

Być może zapis o braku konkurencji cenowej jest uwzględniony w umowie.

Być może gra na Gamefound musi być w cenie co najmniej X*(cena FCM), żeby uniknąć szturmu wspierających, który efektywnie mógłby na długi czas praktycznie zabić popyt na standardową wersję FCM na rynku.

Jest to także o tyle trudna sprawa, że ten tytuł zawsze był wyraźnie droższy niż podobne gry na rynku, a więc koszty produkcji wersji deluxe nie startują przecież z poziomu standardowej sklepowej ceny FCM, a raczej planszówki o jakości pół-marketowej (widzieliście kiedyś banknoty z FCM? Możliwe, że nie, bo każdy je wymienia na coś innego od razu po zakupie).

Jeszcze trudniej w takich okolicznościach będzie zaproponować sensowną cenę wspomnianej wersji bez figurek, ale z nowymi grafikami, lepszej jakości kartonem, czy trzymaczami na karty.
Jestem więc bardzo ciekaw tego co i za ile wydawca zaproponuje jako wersję pośrednią.

Wysokie ceny FCM tłumaczono polityką wydawniczą Splottera, który wydaje swoje gry w niskich nakładach i przedstawia je jako tytuły dla koneserów.
Z drugiej strony FCM po ośmiu latach doczekał się wielu dodruków i stał się grą o wiele bardziej masową niż jakakolwiek inna pozycja tego wydawnictwa.

Można to zauważyć choćby po liczbie ocen na BGG.
FCM ma ich blisko 20 tysięcy, a trzy kolejne najpopularniejsze splottery zostały ocenione przez 5 razy mniej osób każdy.
Oczywiście wciąż zachowujemy tu proporcje, biorąc pod uwagę bardzo wąskie z perspektywy rynku grono odbiorców naprawdę ciężkich eurasów.
Ale spójrzmy - FCM ze swoim gronem 19,5 tysiąca oceniających wyprzedza wszystkie gry Lacerdy, z których najpopularniejsza (The Gallerist) ma ich niespełna 14 tysięcy. Co więcej, wyprzedza także takie tytuły z pierwszej setki na BGG jak druga edycja Eclipse (12 tysięcy), GWT 2nd edition (10,5 tysiąca), Barrage (16 tysięcy), Anachrony (17,5 tysiąca), czy Underwater Cities (18 tysięcy).
Jest to więc już naprawdę rozpoznawalna marka wśród koneserów ciężkości 3.5+ na BGG.

Kontynuując spekulacje, być może wobec powyższego stwierdzono, że można uciąć kurze złote jaja, a ona nadal będzie je składać i lud kosmiczną cenę łyknie jak - nie przymierzając - klienci w FCM, którym wystarczy pokazać colę z frytkami na billboardzie, żeby kupili ją gdziekolwiek za dowolną cenę, o ile będzie.

Okazuje się jednak, że nawet dziś, w erze ogródkowego Galactusa za 300+$, istnieje jakiś próg powyżej którego ciemny lud jednak nie kupi.
Awatar użytkownika
kaszkiet
Posty: 2806
Rejestracja: 03 maja 2013, 13:06
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 308 times
Been thanked: 525 times

Re: Planszowe Suchary - Okładki Tygodnia 110 - Winter Kingdom, Lewis&Clark, Trekking The World

Post autor: kaszkiet »

#OkładkiTygodnia odc. 110. Koniec dwóch kampanii jeden powrót po latach i dwie nowości.


- 𝗕𝗮𝗻𝗮𝗻𝗮𝗴𝗿𝗮𝗺𝘀 🍌 - uwaga, podaję statystyki.
W Banany rozegrałem dotąd 43 partie, z czego wygrałem 25 (wychodzi 58% - przy okazji, jest to jedna z niewielu gier, w których ambicjonalnie podchodzę do walki o zwycięstwo).
Grałem w 8 miejscach z 25 różnymi osobami, a także w składach od 2 do 7 osób.
Spędziłem przy tej grze 6 godzin i 20 minut, a średni czas jednej rozgrywki wyniósł 8 minut.
Mój najdłuższy nieprzerwany ciąg zwycięstw to 9.
Obecnie jestem po 3 wygranych z rzędu.
W 18% przypadków(8 gier) wygrywała osoba, dla której była to pierwsza rozgrywka.
Czy coś jeszcze chcecie wiedzieć?

- 𝗕𝗿𝘇𝗱𝗲̨𝗸! 𝗟𝗲𝗴𝗮𝗰𝘆: 𝗔𝗰𝗾𝘂𝗶𝘀𝗶𝘁𝗶𝗼𝗻𝘀 𝗜𝗻𝗰𝗼𝗿𝗽𝗼𝗿𝗮𝘁𝗲𝗱 🧙‍♂️ - zakończyliśmy kampanię! Planuję napisać osobny post nt. Brzdęk! Legacy, więc wypatrujcie.

- 𝗗𝗲𝗲𝗽 𝗦𝗲𝗮 𝗔𝗱𝘃𝗲𝗻𝘁𝘂𝗿𝗲 🤿 - to moje pierwsze podejście do do niedawna(bo pojawił się SCOUT) najsłynniejszej gry wydawnictwa Oink Games. Jesteśmy nurkami schodzącymi pod wodę po skarby. Niuans jest taki, że mamy wspólny zapas tlenu, więc ktoś obładowany kosztownościami wpływa(bo to nurek, co nie) na szansę powodzenia współgraczy.
Jest szybko, sprawnie i zabawnie.
Niestety gra zakończyła się remisem, bo jako chciwi i nierozsądni łowcy skarbów ani razu nie wypłynęliśmy na powierzchnię.
Nie było już czasu na powtórzenie rozgrywki, ale na pewno gierka jeszcze pojawi się na stole i będzie dane komuś posmakować zwycięstwa.

- 𝗙𝗮𝗯𝗿𝘆𝗸𝗮 𝗖𝘇𝗲𝗸𝗼𝗹𝗮𝗱𝘆 🍫 - zagraliśmy z młodszym kolejne dwa razy w tym tygodniu.

- 𝗞𝗮𝗿𝘂𝗯𝗮 🏔 - a to wyciągnięty z głębi szafy sprytny i szybki tytuł Rudigera Dorna, w którym chcemy doprowadzić przez dżunglę poszukiwaczy przygód do świątyń ze skarbami.
Bardzo fajny filerek+, jeśli lubicie układać kafelki i nie przeszkadza Wam że każdy gra sam, a interakcja jest na poziomie 1.5/10.

- 𝗞𝗿𝗼𝗻𝗶𝗸𝗶 𝗭𝗮𝗺𝗸𝘂 𝗔𝘃𝗲𝗹 + 𝗡𝗼𝘄𝗲 𝗢𝗽𝗼𝘄𝗶𝗲𝘀́𝗰𝗶 🏰 - zakończyliśmy minikampanię z dodatku.
Nie powiedziałbym, że zrewolucjonizowała grę, ale stanowi przyjemną odmianę od standardowej walki z potworami i megabossem.
Dodatek (zarówno pod kątem minikampanii, jak i modułów, które wprowadza) polecałbym tym, którzy w Avel grają dużo, chcą więcej, ale potrzebują urozmaicenia.
Nie uważam jednak żeby był niezbędny, w przeciwieństwie do minidodatku - Niezbędnik Poszukiwaczy Przygód.
Ten powinien być od począku po prostu w pudełku z grą, bo bez niego podstawka robi wrażenie nieco wybrakowanej.

- 𝗟𝗲𝘄𝗶𝘀 & 𝗖𝗹𝗮𝗿𝗸 🚣 - to była moja czwarta partia w Lewisa i Clarka, ale poprzednie rozegrałem 5 lat temu. Z tego powodu trudno mi bezpośrednio porównać starą i nową edycję tej gry, bo do takiej tym razem usiedliśmy. Widzę jednak, że zilkwidowano idiotyczną strategię na tysiąc kar + motorówkę, która była z pewnością skuteczna, ale całkowicie niezgodna z duchem gry.
Sam Lewis i Clark starzeje się godnie.
Połączenie worker placementu z małym deckbuildingiem wciąż działa sprawnie, a mechanika zbierania zasobów przy wykorzystaniu symboli na kartach sąsiadów jest ciągle świeża i oryginalna (a także wyzwala potok obelg względem współgraczy, którzy decydują się "za wcześnie" rozbić obóz).
To bardzo solidny tytuł i miło było do niego wrócić. Planuję w niedalekiej przyszłości powtórzyć rozgrywkę, co pomoże mi stwierdzić czy będę chciał częściej grać w Carla i Kenta a co za tym idzie pozostawić ich na regale.

- 𝗡𝗮𝗷𝗲𝘇́𝗱𝘇́𝗰𝘆 𝘇𝗲 𝗦𝗰𝘆𝘁𝗶𝗶 ⚔️ - w zasadzie to nie jestem fanem tej gry. Z pewnością nie wymieniłbym jej w top 20 swoich ulubionych. Ale zawsze jak trafia na stół to się świetnie sprawdza. Ma przejrzyste zasady, rozgrywka przebiega gładko, nie kończy się ani za wcześnie, ani za późno i wszyscy wstają od stołu zadowoleni(nie mam na myśli rezultatów punktowych).
A w dodatku ma małe pudełko!

- 𝗡𝗶𝗱𝗮𝘃𝗲𝗹𝗹𝗶𝗿 ⛏ - to już swego rodzaju misja. Gdy dowiaduję się, że jakiś znany mi gamer nie grał wcześniej w Nidavellira, staram się zorganizować partię pokazową. Nidavellir to najlepsza gra, jaką poznałem w 2022 roku i mimo, że 2023 się kończy, wciąż regularnie wita na moim stole.

- 𝗧𝗿𝗲𝗸𝗸𝗶𝗻𝗴 𝘁𝗵𝗲 𝗪𝗼𝗿𝗹𝗱 🌍 - rewelacyjnie ilustrowana gra o podróżach po świecie, z rozgrywką nieco w duchu Wsiąść do Pociągu, ale - jak dla mnie - ciekawszą.
Podróżujemy po mapie, gromadzimy pamiątki i zwiedzamy słynne miejsca, będące aktualnie na czasie.
Mechanicznie wszystko to się odbywa za pomocą kart podróży, które mają symbole i wartości. Wartościami przesuwamy się po mapie, a symbole "wydajemy" na zwiedzanie. Dochodzi tu jednak jeszcze ciekawy mechanizm akcji specjalnych, mocniejszych od standardowych, które odpalamy odrzucając dwie karty z takim samym symbolem. Jest to nie tylko dodatkowa opcja strategiczna, ale jednocześnie sprytnie wymyślony sposób na pozbycie się kart z symbolami, których nie potrzebujemy. Co więcej - te dwie akcje specjalne są zmienne między rozgrywkami. Do każdej jest przypisana talia, z której przed rozpoczęciemy gry losujemy po jednej karcie.
Łatwość i płynność rozgrywki połączona ze znakomitą oprawą graficzną sprawiła, że moje chłopaki byli pełni entuzjazmu podczas całej gry.
Gra niestety ma jedną wadę. Gdy ktoś zdobędzie piątą kartę znanego miejsca następuje natychmiastowy koniec rozgrywki. A ponieważ wspomniane karty warte są od 10 do 20 punktów, takie zakończenie jest dosyć drastyczne, a szczególnie przy lekkim charakterze gry. I tak jak w większości przypadków nie lubię house rules, tutaj wprowadziłem dokończenie rundy, a rozważam wręcz dokończenie rundy i rozegranie jeszcze jednej.

- 𝗪𝗶𝗻𝘁𝗲𝗿 𝗞𝗶𝗻𝗴𝗱𝗼𝗺 ❄️ - nowa wersja Królestwa w Budowie/Kingdom Buildera na papierze prezentuje się znakomicie.
Pojawiła się możliwość przemieszczania po planszy za pomocą tuneli. Ponadto każdy gracz zostaje wyposażony w asymetryczne zdolności praktycznie od początku gry. Trzeba tylko wygenerować parę monet małym ekonomicznym mechanizmem, wystawić za nie kartę i można cuda wyczyniać.
Jakie cuda, pytacie?
Np. jeżdżenie domkiem po całym obszarze jednego typu, dostawianie dodatkowego domku na łące/pustyni/czymśtam, pędzenie domkiem na saniach po zamarzniętej rzece i wyskakiwanie na brzeg, czy powiększanie o dodatkowy domek nie za dużych skupisk naszych budynków. CO WIĘCEJ - jeśli już zagramy 5 kart z takimi zdolnościami, to możemy każdą z nich odpalać co turę! Więc przy dobrych wiatrach, możemy co ruch wystawiać nawet 8 domków.
W rezultacie tych zmian wpadamy w pułapkę optymalizacji i kombinowania w jakiej kolejności odpalić które bonusy, jednocześnie - trzy razy zmieniając plany - musimy pamiętać, która karta została już użyta, a która nie.
A wszystko to, żeby z pojedynczej tury wyciągnąć punkcik, czy dwa więcej!
Cały czas gramy przecież w Kingdom Buildera, czyli grę, w której zagrywamy jedną kartę z ręki(z ręki jednokartowej, dodajmy), żeby wystawić domek na danego rodzaju terenie.
Dostajemy więc gamerskie narzędzia do wciąż leciutkiej gry, a ona - zamiast zamienić się w kombomachinę do tłuczenia punktów - pozwala nam wykręcić TROSZECZKĘ wyższe wyniki. Okupione jest to niemalże nieuniknionym downtimem i wysiłkiem podjętym podczas tury zdecydowanie niewspółmiernym do rezultatów naszych działań.
Ale najgorsze z tego wszystkiego jest to, że w takiej formule cała idea Królestwa w Budowie znika.
Mamy niemalże nieograniczoną swobodę przesuwania naszych domków po ich zagraniu, więc nie musimy specjalnie kombinować które obszary chcemy zajmować, żeby szybko je wypełnić, a następnie desantować się po drugiej stronie planszy. Odchodzi także element blokowania przeciwników, czyli właściwie jedynej interakcji jaka istnieje w tej grze. W ogóle nas nie interesuje co robią inni, bo przecież - jakby co - możemy się teleportować tunelem, wskoczyć na sanie, a później przejechać wozem i zrealizować swój wyszukany plan.
Dający punkt więcej niż gdybyśmy grali w zwykłego Kingdom Buildera.
Coś tu nie pykło.
Tak jakby wydawca trochę bał się zwrócić uwagę uznanemu projektantowi, że nie zawsze więcej znaczy lepiej (co przy dwucyfrowej liczbie dodatków do Dominiona może wywołać u pana Vaccarino dysonans poznawczy).
Winter Kingdom zawiera mnóstwo fajnych pomysłów, ale niestety nie stworzyły one równie fajnej całości.
Awatar użytkownika
kaszkiet
Posty: 2806
Rejestracja: 03 maja 2013, 13:06
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 308 times
Been thanked: 525 times

Re: Planszowe Suchary - top 10 gier poznanych w 2023

Post autor: kaszkiet »

Oto moje 𝗧𝗼𝗽 𝟭𝟬 𝗽𝗹𝗮𝗻𝘀𝘇𝗼́𝘄𝗲𝗸 𝗽𝗼𝘇𝗻𝗮𝗻𝘆𝗰𝗵 𝘄 𝟮𝟬𝟮𝟯.

Jeśli się spieszycie, to klikajcie w obrazki - pod nimi są krótkie uzasadnienia poszczególnych tytułów (treść pochodzi z posta na fb, więc wicie rozumicie).
A dla NIE BOJĄCYCH SIĘ SŁOWA PISANEGO LUDZI KULTURY parę słów podsumowania planszówkowego roku.

W 2023 rozegrałem 722 partie w 277 różnych gier, z czego 148 to były nowe dla mnie tytuły.

Najwięcej grałem z moimi synami (7 i 10 lat) i to w coraz bardziej dorosłe tytuły.
Jestem z tego podwójnie zadowolony, bo staram się im rzadko proponować granie, a raczej czekam aż sami to zrobią.
Ze starszym ukończyliśmy kampanię Brzdęk! Legacy, a we trójkę upalaliśmy Brzdęk! Nie drażnij smoka (35 rozgrywek!).

Z zadowoleniem stwierdzam też, że na wysokiej rotacji(ale już nie z dziećmi) były Bananagrams (teraz dałbym jeszcze wyżej!) i Nidavellir - dwie gry mojego Top 10 planszówek poznanych w 2022.

Jeśli chodzi o ten rok - parę słów o tym, co NIE weszło do top 10, a mogłoby (kolejność przypadkowa):

- 𝗖𝗶𝗿𝗰𝗮𝗱𝗶𝗮𝗻𝘀: 𝗙𝗶𝗿𝘀𝘁 𝗟𝗶𝗴𝗵𝘁/𝗡𝗼𝘄𝘆 𝗦́𝘄𝗶𝘁 - po prostu pierwszy raz grałem w pierwsze wydanie w 2019 roku. Gdybym poznał tę grę w tym roku, zapewne znalazłaby się w dziesiątce

- 𝗟𝗶𝘀𝘁𝘆 𝘇 𝗭𝗮𝘀́𝘄𝗶𝗮𝘁𝗼́𝘄 - grałem w to sporo, ale NIESTETY słabe tłumaczenie Portalu zniechęca mnie do regularnego wykładania tej gry na stół

- 𝗪𝘆𝗽𝗿𝗮𝘄𝗮 𝗱𝗼 𝗘𝗹 𝗗𝗼𝗿𝗮𝗱𝗼 - oczywiście grałem w to już dawno, więc nie kwalifikuje się do listy, ale nowy dodatek - 𝗠𝗼𝗸𝗿𝗮𝗱ł𝗮 𝗶 𝗦𝗺𝗼𝗸𝗶 - sprawił, że zaliczyłem 20 partii w 2023 w tę grę

- 𝗦𝗖𝗢𝗨𝗧 - polubiłem SCOUTa, ale stał się on dla mnie grą w zasadzie wyłącznie czteroosobową i z tego względu trudno mi w niego regularnie grać

- 𝗪𝗮𝗻𝗱𝗲𝗿𝗹𝘂𝘀𝘁: 𝗗𝗶𝘀𝗰𝗼𝘃𝗲𝗿 𝘁𝗵𝗲 𝗪𝗼𝗿𝗹𝗱 - bardzo podobała mi się ta gra, ale jednak graliśmy raz na Essen w zaawansowany prototyp, więc nie wyciągnęło to tej gry na tyle wysoko na ile mogłaby ostateczna wersja

- 𝗠𝗼𝘀𝗮𝗶𝗰, 𝗧𝗵𝗲 𝗪𝗵𝗶𝘁𝗲 𝗖𝗮𝘀𝘁𝗹𝗲 - po prostu muszę jeszcze zagrać, żeby zrewidować wrażenia, lub utwierdzić się w nich

- 𝗡𝗶𝗻𝗲 𝗧𝗶𝗹𝗲𝘀 𝗣𝗮𝗻𝗶𝗰 - o włos poza dychą


No to teraz wszystkich już zapraszam do klikania w obrazki, czytania i nie zgadzania się.


#10 Spicy - świetna zabawa w kłamanie w żywe oczy przeciwnikom i radość gdy sprawdzą nas akurat wtedy, gdy mówimy prawdę.

#9 The Guild of Merchant Explorers - wciągający roll'n'write bez toczenia ani rysowania, oferujący wiele ciekawych wyborów i temat, który naprawdę dobrze działa (a jest to raczej rzadkie w tym gatunku gier).

#8 Pitagoras - liczenie w czasie rzeczywistym od Reinera Knizii, czyli kawał satysfakcjonującego wytężania szarych komórek, choć nie dla każdego.

#7 Hegemony - imponujący rozmachem polityczny euras, z wysoką interakcją między graczami.

#6 Trailblazers - na pozór lekka gra rodzinna w przyjaznym wycieczkowym klimacie, która kopie po dupie i nawet po kilku rozgrywkach jesteśmy wciąż zaskakiwani jak bardzo.

#5 Glen More II - bardzo ładnie wydany i wysoce regrywalny dzięki wielu modułom euras, który oferuje idealny stosunek złożoności rozgrywki do czasu jej trwania.

#4 Faraway - niezwykła karcianka, która bierze mechanizm set collection i stawia go na głowie, zapewniając głęboką rozgrywkę w 20 minut i to niezależnie od liczby graczy.

#3 MLEM - fantastyczny push your luck, w który grałem raz na Essen w 5 osób, z czego 2 były przypadkowe. Bawiłem się doskonale, a gdybym go miał w kolekcji liczba rozgrywek byłaby już dwucyfrowa, natomiast sama gra mogłaby się znaleźć na samym szczycie tego zestawienia.

#2 Circadians: Chaos Order/Ład Chaosu - emocjonująca, bardzo agresywna i bardzo asymetryczna gra area control w znakomity sposób napędzana eurosilniczkiem technologicznym.

#1 Vodifall - prawdziwie epicka (to słowo jest zdecydowanie nadużywane, ale nie tym razem) kosmiczna strategia z fascynującym mechanizmem kart rozkazów i ogromnymi możliwościami rozwoju podczas rozgrywki.
Awatar użytkownika
Bruno
Posty: 2017
Rejestracja: 27 lip 2017, 19:13
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 1492 times
Been thanked: 1142 times

Re: Planszowe Suchary - top 10 gier poznanych w 2023

Post autor: Bruno »

kaszkiet pisze: 31 gru 2023, 10:08 Oto moje 𝗧𝗼𝗽 𝟭𝟬 𝗽𝗹𝗮𝗻𝘀𝘇𝗼́𝘄𝗲𝗸 𝗽𝗼𝘇𝗻𝗮𝗻𝘆𝗰𝗵 𝘄 𝟮𝟬𝟮𝟯.
Ciekawe, jaka byłaby topka Euro Grzegorza...
Spoiler:
Jesteś szczęśliwym posiadaczem np. Gloomhaven? Masz więc egzemplarz tej gry, a nie jej kopię. To znacząca różnica ;-)
Druga edycja GWT: pacholęta wznoszą domy w krainie My little pony.
Kupię kryształy many ze starej edycji Mage Knighta!
ODPOWIEDZ