Malowanie figurek - ekspresowe metody
- janekbossko
- Użytkownik wspierający
- Posty: 2611
- Rejestracja: 09 lut 2006, 21:44
- Lokalizacja: Szczecin
- Has thanked: 20 times
- Been thanked: 26 times
Re: Malowanie figurek - ekspresowe metody
Malował speedpaintami Nemesisa i intruzi po pomalowaniu i użyciu drybrusha w niektórych miejscach zeszła farba i wyszedł podkład...
-
- Użytkownik wspierający
- Posty: 195
- Rejestracja: 02 lut 2020, 11:28
- Has thanked: 101 times
- Been thanked: 14 times
Re: Malowanie figurek - ekspresowe metody
Zostaję częściowo przy speedpaintach jak lakieruję z puszki. Jakoś mi równomierniej kryją powierzchnię niż contrasty. I można troszkę "zetrzeć" i jest highlight 
Przy lakierowaniu pędzlem rzeczywiście "brudzą."

Przy lakierowaniu pędzlem rzeczywiście "brudzą."
sprzedam: viewtopic.php?f=65&t=74198
- BasiekD
- Użytkownik wspierający
- Posty: 273
- Rejestracja: 09 sty 2014, 18:30
- Has thanked: 152 times
- Been thanked: 163 times
Re: Malowanie figurek - ekspresowe metody
Ja kupiłem speedpainty (mniejszy zestaw) dla dziecka. Córka maluje jedną warstwą tylko i nie kładziemy lakieru.
Tańsze niż contrasty + butelczka, której nie wyleje przypadkiem + optymalna ilość w butelce. Sprawdza się u nas super.
Czasem podbieram do własnych projektów, ale nic już nie dokupię. Rozbudowuję bazę contrastów i może sprawdzę kiedyś te od vallejo.
Muszę uderzyć się w pierś i przyznać do tego, że jak wychodziły contrasty to byłem bardzo sceptyczny. Sama idea takich farb do mnie nie trafiała. Wszystkie te promocyjne filmy i zdjęcia... ludzie na nich się zachwycali oh i ah jakie wspaniałe, a efekt był lekko mówiąc taki sobie. Byłem nastawiony wrogo.
A teraz dzięki nim maluję po prostu więcej. Łatwiej mi usiąść do projektu i go skończyć. Przy czym nie traktuję ich jako ekspresowej metody i nigdy na nich nie kończę. Contrasty ząłatwiają mi malowanie żmudnych rzeczy, pasków, rzemyków, sznurków, kijów, drzewców, duperelek wszelkiej maści... Ponadto baza pod skórę. Trudne kolory (żółty, pomarańcz) pięknie wychodzą. I tak zaczynam figurkę, po godzince mam już obraz jak wychodzi całość, bez żmudnego nakładania trzech cienkich warstw... a potem to aż chce się skończyć figurkę
Często nakładam na nie wash (zwykły lub olejny). Potem highlighty już zwykłą linią farb. Mam więcej czasu na eksperymentowanie. Zwiększyła mi się też kontrola pędzla.
Tańsze niż contrasty + butelczka, której nie wyleje przypadkiem + optymalna ilość w butelce. Sprawdza się u nas super.
Czasem podbieram do własnych projektów, ale nic już nie dokupię. Rozbudowuję bazę contrastów i może sprawdzę kiedyś te od vallejo.
Muszę uderzyć się w pierś i przyznać do tego, że jak wychodziły contrasty to byłem bardzo sceptyczny. Sama idea takich farb do mnie nie trafiała. Wszystkie te promocyjne filmy i zdjęcia... ludzie na nich się zachwycali oh i ah jakie wspaniałe, a efekt był lekko mówiąc taki sobie. Byłem nastawiony wrogo.
A teraz dzięki nim maluję po prostu więcej. Łatwiej mi usiąść do projektu i go skończyć. Przy czym nie traktuję ich jako ekspresowej metody i nigdy na nich nie kończę. Contrasty ząłatwiają mi malowanie żmudnych rzeczy, pasków, rzemyków, sznurków, kijów, drzewców, duperelek wszelkiej maści... Ponadto baza pod skórę. Trudne kolory (żółty, pomarańcz) pięknie wychodzą. I tak zaczynam figurkę, po godzince mam już obraz jak wychodzi całość, bez żmudnego nakładania trzech cienkich warstw... a potem to aż chce się skończyć figurkę

- 13thSON
- Użytkownik wspierający
- Posty: 569
- Rejestracja: 26 mar 2015, 10:19
- Has thanked: 65 times
- Been thanked: 166 times
Re: Malowanie figurek - ekspresowe metody
Jeszcze tutaj wrzucam przykład Dewbacka WIP -> szary podkład + wash strong tone od Army Painter + drybrush białym
A tutaj już gotowy dewback - próbowałem poblendować te kolory (różne contrasty pomieszane)
Oczywiście można by tam było dodać highlighty i inne takie, żeby to dopracować. Ale na moje potrzeby takie malowanie w zupełności wystarcza. Czasami się oczywiście skuszę, żeby z czymś bardziej powalczyć. Lubię sobie wtedy jakiś 1 element na figurce obrać za cel. Reszta wtedy to takie proste szybkie malowanie, a nad tym elementem wtedy dłużej pracuję. Niestety dłużej nie zawsze oznacza, że to wychodzi lepiej niż contrastem... No, ale trzeba próbować. Szczególnie, jak jakaś figurka mi się bardziej podoba, albo jeśli mam pewność, że będzie grana. Tutaj jako przykład płaszcz mandalorianki miał być tym elementem, nad którym trochę więcej pracy poświęciłem. I mam wrażenie, że się odznacza na stole (na tym zdjęciu).
Spoiler:
Spoiler:
Spoiler:
Chcesz podziękować za wykonaną pracę? Postaw kawkę :) https://buycoffee.to/13thson
-
- Użytkownik wspierający
- Posty: 325
- Rejestracja: 04 lut 2017, 18:11
- Has thanked: 16 times
- Been thanked: 24 times
Re: Malowanie figurek - ekspresowe metody
Właśnie robię sobie speedpaint - kiedyś już raz coś pomalowałem, ostatnio malowałem też figurki do Monster Slaughter (na razie wszystkie rodzinki, z tego dwie czekają na lakierowanie).
A dzisiaj - Odmęty Grozy i Nemesisa (Koszmary).
Koszmarów nie będę szerzej pokazywał - bo były źle spodkładowane - duża dominacja czerni/szarego zabiła efekt. Używałem jako głównego "tematu" contrasta od GW (mam dwa słoiczki, o tym na koniec).
Odmęty Grozy to już podjąłem (jednolity) od Army Painter (flesh - taki zielonkawy odcień), Orc Skin - AP Speedpaint jaki baza... Część jest mniej lub bardziej dołożona drybrushem (i nie tylko "dry") Palid bone (ten kolor wgl nie wygląda jak na wzorniki... To tak uprzedzam - i to dotyczy także kilku innych kolorów - warto je sprawdzić na czymś wcześniej...
).
Część malowania robiły moje córki (3 i 4 lata) - cóż... Dały radę
Oczy są kolorem metalicznym (nie widać na zdjęciu), usta w środku to Palid bone + Czerwieniec (niestety na zieleniach - efekt malowania przez moje artystki). Pierścień podstawki to też metalik - sama podkładka - zielenie + jakiś "drzewny", ale tego nie widać
Figurki przed położeniem lakieru.
Co do słoiczków od GW vs buteleczek od AP. Myślałem zawsze, że te słoiczki są dużo lepsze, wygodniejsze... Ale mam wrażenie, że dużo lepszym rozwiązaniem (i wygodniejszym) jest prosta paleta.
Co więcej mam wrażenie, że farbami od AP mi się poprostu lepiej maluje - łatwiej rozprowadza itd. Ale to subiektywna opinia.
Co do reaktywacji - raz zauważyłem, że coś mi się rozmazało (ale to chyba z własnej winy rozmazałem paluchem:P). Poza tym nie miałem problemów.
Fakt, że lakierowanie (sprey) robiłem zazwyczaj kilka dni po malowaniu (maluje w wolnej chwili - i nie ma przy dzieciach czasu codziennie). Więc może to kwestia dobrego wysychania? Nie znam się.
Czas malowania?
Jeden wieczór malowałem małe figurki z Odmętów Grozy (czyli bez "rodziców") + następnego dnia podstawki (pewnie koło godziny na wszystkie) + lakierowanie będzie "przy okazji" dopiero za kilka dni... Do tego w trakcie malowania bawiłem się poprawkami Koszmarów.
Nie ma tutaj jakiegoś artyzmu, ale wygląd figurek na planszy w mojej opinii jest dużo lepszy niż przed malowaniem - myślę, że nawet będąc antytalentem plastycznym warto się pobawić:-)
A dzisiaj - Odmęty Grozy i Nemesisa (Koszmary).
Koszmarów nie będę szerzej pokazywał - bo były źle spodkładowane - duża dominacja czerni/szarego zabiła efekt. Używałem jako głównego "tematu" contrasta od GW (mam dwa słoiczki, o tym na koniec).
Spoiler:
Część malowania robiły moje córki (3 i 4 lata) - cóż... Dały radę

Oczy są kolorem metalicznym (nie widać na zdjęciu), usta w środku to Palid bone + Czerwieniec (niestety na zieleniach - efekt malowania przez moje artystki). Pierścień podstawki to też metalik - sama podkładka - zielenie + jakiś "drzewny", ale tego nie widać

Figurki przed położeniem lakieru.
Spoiler:
Spoiler:
Spoiler:
Co więcej mam wrażenie, że farbami od AP mi się poprostu lepiej maluje - łatwiej rozprowadza itd. Ale to subiektywna opinia.
Co do reaktywacji - raz zauważyłem, że coś mi się rozmazało (ale to chyba z własnej winy rozmazałem paluchem:P). Poza tym nie miałem problemów.
Fakt, że lakierowanie (sprey) robiłem zazwyczaj kilka dni po malowaniu (maluje w wolnej chwili - i nie ma przy dzieciach czasu codziennie). Więc może to kwestia dobrego wysychania? Nie znam się.
Czas malowania?
Jeden wieczór malowałem małe figurki z Odmętów Grozy (czyli bez "rodziców") + następnego dnia podstawki (pewnie koło godziny na wszystkie) + lakierowanie będzie "przy okazji" dopiero za kilka dni... Do tego w trakcie malowania bawiłem się poprawkami Koszmarów.
Nie ma tutaj jakiegoś artyzmu, ale wygląd figurek na planszy w mojej opinii jest dużo lepszy niż przed malowaniem - myślę, że nawet będąc antytalentem plastycznym warto się pobawić:-)
- 13thSON
- Użytkownik wspierający
- Posty: 569
- Rejestracja: 26 mar 2015, 10:19
- Has thanked: 65 times
- Been thanked: 166 times
Re: Malowanie figurek - ekspresowe metody
Znalazłem bardzo ciekawy filmik o dobraniu koloru cieni do koloru contrastu/Speedpainty/xpress coloru, wiec postanowiłem się podzielić
Chcesz podziękować za wykonaną pracę? Postaw kawkę :) https://buycoffee.to/13thson
-
- Moderator
- Posty: 3356
- Rejestracja: 21 lip 2019, 11:10
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 800 times
- Been thanked: 957 times
Re: Malowanie figurek - ekspresowe metody
To jest odwieczna kwestia doboru narzędzia do zadania. Jak będę chciał malować na wystawę (raczej nie w przewidywalnej przyszłości), to użyję zupełnie innych narzędzi.brazylianwisnia pisze: ↑17 lut 2023, 12:35Mi z czasem coraz mniej się podobają. Są świetne ale do pewnych zastosowań - futra, Włosy, skórzane sakwy, twarze małych figurek itd. ciekzo jednak jest się na nich wybić z kolorami do góry (bo są bardzo jasne)żeby zrobić fajny kontrast a podkład z drybrusha nie załatwia sprawy. Zaczynałem od malowania 95% contrastami a teraz jest to bardziej 25%. Fajne ale z umiarem.Spoiler:
EDIT: No i często trzeba malować 2 warstwy żeby mieć dobre krycie(co widać na zaciekach tarczy na Twojej figurce).
Natomiast jak będę chciał pomalować figurki tak, by nimi grać, a nie trzymać pod kloszem i oglądać pod lupą, to myślę że większość elementów będzie można zrealizować: slapchop/zenital + speedpainty.
Natomiast wracając do tarczy - wydaje misię, iż jest to przykład użycia złego narzędzia do danego zadania - gładka powierzchnia bez wewnętrznych załamań które pozwalałyby się pigmentowi sensownie rozłożyć wydaje się nie być przyjacielem speedpaintów - zbroja mimo pojedynczej warstwy wypadła lepiej (choć jak dla mnie za ciemno).
Wrzucę może wieczorem jeszcze jakieś ujęcia Orka. Ogólnie jak sobie przypominam moje podejścia do malowania ~5 lat temu i ~8 lat temu, to teraz start jest dużo bardziej zachęcający - prościej o akceptowalne efekty.
-
- Moderator
- Posty: 3356
- Rejestracja: 21 lip 2019, 11:10
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 800 times
- Been thanked: 957 times
Re: Malowanie figurek - ekspresowe metody
Jakie farbki polecacie na szarą i białą warstwę do slapchopa?
Eksperymentowałem z 73.600 i 73.601 od Vallejo, ale te podkłady są strasznie rzadkie. Mam Corax White, ale wydaje się że jest trochę za szary na białą warstwę i trochę za biały na szarą
Jako pierwsza warstwa/podkład dobrze sprawdza mi się Undercoat Black (zabytek od Citadel).
2 grosze od laika - farbki których przyjemnie mi się używa:
- Hardened Leather (Speed Paint) => zbroje skórzane, paski, etc.
- Palid Bone (Speed Paint) => sznurki, pożółkłe czaszki etc.
- Orc Skin (Vallejo) => skóry orków bardzo fajnie wychodzą, testowałem też Troll Green od tego samego producenta, ale trudniej się nią operowało + tonacja zieleni mniej mi pasowała do orków.
Eksperymentowałem z 73.600 i 73.601 od Vallejo, ale te podkłady są strasznie rzadkie. Mam Corax White, ale wydaje się że jest trochę za szary na białą warstwę i trochę za biały na szarą

Jako pierwsza warstwa/podkład dobrze sprawdza mi się Undercoat Black (zabytek od Citadel).
2 grosze od laika - farbki których przyjemnie mi się używa:
- Hardened Leather (Speed Paint) => zbroje skórzane, paski, etc.
- Palid Bone (Speed Paint) => sznurki, pożółkłe czaszki etc.
- Orc Skin (Vallejo) => skóry orków bardzo fajnie wychodzą, testowałem też Troll Green od tego samego producenta, ale trudniej się nią operowało + tonacja zieleni mniej mi pasowała do orków.
- 13thSON
- Użytkownik wspierający
- Posty: 569
- Rejestracja: 26 mar 2015, 10:19
- Has thanked: 65 times
- Been thanked: 166 times
Re: Malowanie figurek - ekspresowe metody
Może spróbuj z Mr Hobby ?Mr_Fisq pisze: ↑19 lut 2023, 20:35 Jakie farbki polecacie na szarą i białą warstwę do slapchopa?
Eksperymentowałem z 73.600 i 73.601 od Vallejo, ale te podkłady są strasznie rzadkie. Mam Corax White, ale wydaje się że jest trochę za szary na białą warstwę i trochę za biały na szarą![]()
Jako pierwsza warstwa/podkład dobrze sprawdza mi się Undercoat Black (zabytek od Citadel).
Chcesz podziękować za wykonaną pracę? Postaw kawkę :) https://buycoffee.to/13thson
-
- Moderator
- Posty: 3356
- Rejestracja: 21 lip 2019, 11:10
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 800 times
- Been thanked: 957 times
Re: Malowanie figurek - ekspresowe metody
W sensie przerzucić się na Aerograf?
Czy farbki od nich? Wolałbym coś bardziej dostępnego (Vallejo, Army Painter, Citadel, najchętniej od V albo AP, ze względu na pojemniczki), ale też mogę rzucić okiem.
- Zmij
- Użytkownik wspierający
- Posty: 424
- Rejestracja: 29 gru 2016, 11:00
- Has thanked: 71 times
- Been thanked: 150 times
Re: Malowanie figurek - ekspresowe metody
Nie musisz uzywac bialego i szarego podkladu do slapchopa, wystarczy ze uzyjesz czarnego podkladu a nastepnie juz zwyklej szarej i bialej farbki, podkladami to raczej ciezko sensowny drybrush zrobic. Nie ma tez zadnej wartosci dodanej w wielu warstwach podkladu. Ja w tego typu celach uzywam poprostu Arctic White i Stonewall Grey od Vallejo lub farbki z serii dry od Citadel i sprawdzaja sie znakomicie.Mr_Fisq pisze: ↑19 lut 2023, 20:35 Jakie farbki polecacie na szarą i białą warstwę do slapchopa?
Eksperymentowałem z 73.600 i 73.601 od Vallejo, ale te podkłady są strasznie rzadkie. Mam Corax White, ale wydaje się że jest trochę za szary na białą warstwę i trochę za biały na szarą![]()
Jako pierwsza warstwa/podkład dobrze sprawdza mi się Undercoat Black (zabytek od Citadel).
- Irr3versible
- Użytkownik wspierający
- Posty: 811
- Rejestracja: 09 cze 2019, 01:03
- Lokalizacja: Kraków/Zabierzów
- Has thanked: 412 times
- Been thanked: 464 times
Re: Malowanie figurek - ekspresowe metody
Mr_Fisq Jeśli chcesz gęstą (ale nie typowy podkład), to możesz sprawdzić sobie w tubce Scalecolor - Art-White (sart-01), bardzo "gęsta" farba.
Poniżej 20 pln, na takie zastosowania będzie jak znalazł.
Poniżej 20 pln, na takie zastosowania będzie jak znalazł.
-
- Użytkownik wspierający
- Posty: 313
- Rejestracja: 05 paź 2020, 10:41
- Has thanked: 146 times
- Been thanked: 86 times
Re: Malowanie figurek - ekspresowe metody
Też popieram, żeby do slapchopa zrobić czarny podkład, a potem dopiero szary i biały drybrush.
Mam wrażenie, że to nawet lepiej wygląda, niż robienie zenithala podkładem.
Osobiście jako białego używam titanium white heavy body w tubce od Liquitexa. Muszę też jakiś szary od nich kupić. Wychodzi to bardziej ekonomicznie niż zużywać na to zwykle farbki do figurek. ;-)
Mam wrażenie, że to nawet lepiej wygląda, niż robienie zenithala podkładem.
Osobiście jako białego używam titanium white heavy body w tubce od Liquitexa. Muszę też jakiś szary od nich kupić. Wychodzi to bardziej ekonomicznie niż zużywać na to zwykle farbki do figurek. ;-)
-
- Moderator
- Posty: 3356
- Rejestracja: 21 lip 2019, 11:10
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 800 times
- Been thanked: 957 times
Re: Malowanie figurek - ekspresowe metody
Tworzycie własne wzorniki kolorystyczne do Speedpaintów/Xpressów/Contrastów ?
O ile dla "gładkich farb" nie widzę specjalnie aż tak dużej potrzeby, o tyle w powyższych (gdzie farba inaczej wygląda w zagłębieniach inaczej na powierzchniach wypukłych, etc. i w przeciwieństwie do washy na ogół jest nakładana na taki sam biały/szary "podkład") wydaje się mieć to sens.
Zastanawiam się, czy zakup np. Citadel Skulls (dużo małych powtarzalnych elementów z krzywiznami) i przylepienie po jednej do nakrętek farbek ma sens, czy totalnie mija się z celem?
O ile dla "gładkich farb" nie widzę specjalnie aż tak dużej potrzeby, o tyle w powyższych (gdzie farba inaczej wygląda w zagłębieniach inaczej na powierzchniach wypukłych, etc. i w przeciwieństwie do washy na ogół jest nakładana na taki sam biały/szary "podkład") wydaje się mieć to sens.
Zastanawiam się, czy zakup np. Citadel Skulls (dużo małych powtarzalnych elementów z krzywiznami) i przylepienie po jednej do nakrętek farbek ma sens, czy totalnie mija się z celem?
- Zmij
- Użytkownik wspierający
- Posty: 424
- Rejestracja: 29 gru 2016, 11:00
- Has thanked: 71 times
- Been thanked: 150 times
Re: Malowanie figurek - ekspresowe metody
Jak najbardziej, wydrukowałem ze 100 czaszek i przykleiłem do wieczka jak na zdjęciu. Bardzo przydatne ale ma jeden minus - jak się często farbe otwiera to czaszeczka czasem się odklejaMr_Fisq pisze: ↑21 lut 2023, 11:01 Tworzycie własne wzorniki kolorystyczne do Speedpaintów/Xpressów/Contrastów ?
O ile dla "gładkich farb" nie widzę specjalnie aż tak dużej potrzeby, o tyle w powyższych (gdzie farba inaczej wygląda w zagłębieniach inaczej na powierzchniach wypukłych, etc. i w przeciwieństwie do washy na ogół jest nakładana na taki sam biały/szary "podkład") wydaje się mieć to sens.
Zastanawiam się, czy zakup np. Citadel Skulls (dużo małych powtarzalnych elementów z krzywiznami) i przylepienie po jednej do nakrętek farbek ma sens, czy totalnie mija się z celem?

Re: Malowanie figurek - ekspresowe metody
Spoiler:
-
- Moderator
- Posty: 3356
- Rejestracja: 21 lip 2019, 11:10
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 800 times
- Been thanked: 957 times
Re: Malowanie figurek - ekspresowe metody
Czyli dobrze kombinuję

_Grzechu_ pisze: ↑21 lut 2023, 11:37 Fajnie jest to zrealizowane na tym blogu: https://taleofpainters.com/2022/12/top- ... ping-inks/
Dwie kwestie:
- Korzystanie z takich wzorników fizycznych w domowym zaciszu jest raczej kłopotliwe nie przykleję ich do buteleczek, nie ustawię na półce. A trzymać osobno podpisywać szukać... Meh.
- Posiłkowanie się zdjęciami z internetu tez jest słabym pomysłem - wchodzi kwestia oświetlenia, kwestia ustawień monitora, etc. Jako pierwsze przybliżenie jak najbardziej, ale do malowania lepiej mieć coś namacalnego co można praktycznie przyłożyć do figurki.
-
- Użytkownik wspierający
- Posty: 526
- Rejestracja: 01 sie 2017, 10:07
- Lokalizacja: Wielkopolska
- Has thanked: 227 times
- Been thanked: 156 times
Re: Malowanie figurek - ekspresowe metody
Ja z początku chciałem coś takiego zrobić, ale... biorąc pod uwagę ilość opcji podkładu jaki czasem stosuję [sam podkład czarny/szary/biały, zenithal, slapchop, podkład+drybrush biały/szary+biały] stwierdziłem, że szkoda takiej zabawy. Mam co prawda tylko ok. 15 farb contrast+xpress, ale one na każdym podkładzie wyglądają inaczej. Poza tym i tak maluje zwykle "na czuja" i często mieszam kolory, więc u mnie to jest bezcelowe. Jeżeli będziesz podkładował zawsze tak samo i nie mieszał kolorów to może i ma to sens.Mr_Fisq pisze: ↑21 lut 2023, 11:01 Tworzycie własne wzorniki kolorystyczne do Speedpaintów/Xpressów/Contrastów ?
O ile dla "gładkich farb" nie widzę specjalnie aż tak dużej potrzeby, o tyle w powyższych (gdzie farba inaczej wygląda w zagłębieniach inaczej na powierzchniach wypukłych, etc. i w przeciwieństwie do washy na ogół jest nakładana na taki sam biały/szary "podkład") wydaje się mieć to sens.
Zastanawiam się, czy zakup np. Citadel Skulls (dużo małych powtarzalnych elementów z krzywiznami) i przylepienie po jednej do nakrętek farbek ma sens, czy totalnie mija się z celem?
- Zmij
- Użytkownik wspierający
- Posty: 424
- Rejestracja: 29 gru 2016, 11:00
- Has thanked: 71 times
- Been thanked: 150 times
Re: Malowanie figurek - ekspresowe metody
Na vallejo czy ap czaszki się lepiej trzymają aczkolwiek vallejo jakoś nie polubiłem, farba się trochę pieni przy malowaniu i zostawia czasem nie domalowane białe kropki, inne tak nie mają no ale każda z serii szybkich farb ma jakieś mankamenty

- 13thSON
- Użytkownik wspierający
- Posty: 569
- Rejestracja: 26 mar 2015, 10:19
- Has thanked: 65 times
- Been thanked: 166 times
Re: Malowanie figurek - ekspresowe metody
Jeśli chodzi o białe kropki, to podobno farba musi być bardzo dobrze wymieszana. Nie chcę jakoś bronić Xpressów, faktycznie sam czekam na 2.0 speedpainty (1.0 nie zakupiłem ze względu na reaktywację - lakieruję z pędzla). Chcę te 2.0 porównać. Citadel są dla mnie upierdliwe przez te butelki, Vallejo mają inną konsystencję, inaczej się nimi maluje, ale od kiedy bardziej je mieszam, to nie miałem już białych kropek. Za to te butelki od Xpressów to jest REWELACJA.
Chcesz podziękować za wykonaną pracę? Postaw kawkę :) https://buycoffee.to/13thson
-
- Moderator
- Posty: 3356
- Rejestracja: 21 lip 2019, 11:10
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 800 times
- Been thanked: 957 times
Re: Malowanie figurek - ekspresowe metody
Te kilka Xpressów które testowałem rzeczywiście pieniło się całkiem konkretnie, ale to ew. na palecie, na figurce nie miałem jeszcze tego problemu, że zostają bąble.13thSON pisze: ↑21 lut 2023, 14:08 Jeśli chodzi o białe kropki, to podobno farba musi być bardzo dobrze wymieszana. Nie chcę jakoś bronić Xpressów, faktycznie sam czekam na 2.0 speedpainty (1.0 nie zakupiłem ze względu na reaktywację - lakieruję z pędzla). Chcę te 2.0 porównać. Citadel są dla mnie upierdliwe przez te butelki, Vallejo mają inną konsystencję, inaczej się nimi maluje, ale od kiedy bardziej je mieszam, to nie miałem już białych kropek. Za to te butelki od Xpressów to jest REWELACJA.
-
- Użytkownik wspierający
- Posty: 634
- Rejestracja: 12 sie 2019, 10:49
- Has thanked: 104 times
- Been thanked: 143 times
Re: Malowanie figurek - ekspresowe metody
cześć,
mam kilka pytań do braci malarskiej. W domu maluje głównie żona, ale dostałem (od niej zresztą) Ankh, więc pomyślałem, że i ja spróbuję, no bo co w końcu, kurczę blade! Wcześniej machnąłem jedną czy dwie figurki, ale jak dla mnie za dużo dłubaniny. Poczytałem trochę o nowościach na rynku, technikach itp. i kupiłem farbki z serii Vallejo xpress color. Mamy już podstawowe kolory z Vallejo + odblaski, lakier i podkład, więc trzymałem się marki.
Zacząłem od Apep'a (tego krokodyla strażnika z podstawki), podpatrzoną techniką slap-chop (czarny primer i drybrusch), a na to xpress colors. Wyszło całkiem ok, jak na moje potrzeby
Przynajmniej szybko poszło. Teraz pytania. Ten cały Apep ma takie złote wzorki na pysku. Tutaj ktoś je bardzo ładnie namalował:
lub tu:
ale ja pędzelkiem to tak nie dam rady. Zastanawiam się czy nie ma jakichś "ekspresowych" i bezstresowych metod malowania takich wzorków. Na szybko wymyśliłem pieczątkę na gumce-myszce, ale nie wiem czy to zadziała w praktyce. Macie jakieś pomysły? Mam stare pióro ze stalówką 1.1. Może wciągnie złotą farbkę...
Drugie pytanie. Chcę teraz pomalować oba skorpiony/ Jaka będzie różnica w efekcie finalnym, jeśli zamiast tego "slap-chop'a" (czarny podkład - biały dry brusch) zrobię sam biały podkład? Na to oczywiście xpress colors. Z góry dzięki.
mam kilka pytań do braci malarskiej. W domu maluje głównie żona, ale dostałem (od niej zresztą) Ankh, więc pomyślałem, że i ja spróbuję, no bo co w końcu, kurczę blade! Wcześniej machnąłem jedną czy dwie figurki, ale jak dla mnie za dużo dłubaniny. Poczytałem trochę o nowościach na rynku, technikach itp. i kupiłem farbki z serii Vallejo xpress color. Mamy już podstawowe kolory z Vallejo + odblaski, lakier i podkład, więc trzymałem się marki.
Zacząłem od Apep'a (tego krokodyla strażnika z podstawki), podpatrzoną techniką slap-chop (czarny primer i drybrusch), a na to xpress colors. Wyszło całkiem ok, jak na moje potrzeby
Przynajmniej szybko poszło. Teraz pytania. Ten cały Apep ma takie złote wzorki na pysku. Tutaj ktoś je bardzo ładnie namalował:
Spoiler:
Spoiler:
Drugie pytanie. Chcę teraz pomalować oba skorpiony/ Jaka będzie różnica w efekcie finalnym, jeśli zamiast tego "slap-chop'a" (czarny podkład - biały dry brusch) zrobię sam biały podkład? Na to oczywiście xpress colors. Z góry dzięki.
- KamradziejTomal
- Użytkownik wspierający
- Posty: 1114
- Rejestracja: 04 kwie 2016, 16:40
- Has thanked: 305 times
- Been thanked: 389 times
Re: Malowanie figurek - ekspresowe metody
Koncepcje widzę trzy prócz po prostu wytrenowania tego:azazelmo pisze: ↑07 mar 2023, 16:13 [...] Ten cały Apep ma takie złote wzorki na pysku. Tutaj ktoś je bardzo ładnie namalował:
ale ja pędzelkiem to tak nie dam rady. Zastanawiam się czy nie ma jakichś "ekspresowych" i bezstresowych metod malowania takich wzorków. Na szybko wymyśliłem pieczątkę na gumce-myszce, ale nie wiem czy to zadziała w praktyce. Macie jakieś pomysły? Mam stare pióro ze stalówką 1.1. Może wciągnie złotą farbkę...
1) Poszukać drobnych cienkopisów w kolorze złotym (nie wiem czy znajdziesz inne niż czarne), coś podobnego do tego:
https://www.empik.com/cienkopis-ecco-pi ... iernicze-p
Mi osobiście się to nie sprawdziło, kupiłem kiedyś taki do zapisywania zwojów na figurkach ale słabo to się prowadzi po powierzchni i jednak wolę ćwiczyć się w robieniu tego pędzelkiem. Natomiast wielu ludzi sobie takie wynalazki chwali, więc może warto poszukać/spróbować.
2) Wyciąć/Zlecić zrobienie szablonu samoprzylepnego - wyciąć w samoprzylepnym papierze "dziurę" z porządanym wzorkiem, nakleić na figurkę i nanieść złotą farbę za pomocą drobnej gąbki (np. takiej do makijażu). Ewentualnie zamaskować to drobną taśmą klejącą i tak samo pomalować za pomocą gąbki.
3) Zlecić/wydrukować/kupić kalkmomanie z gotowym wzorkiem. Nie wiem czy interesuje Cię jakiś konkretny wzór, czy po prostu złoty "zawijas". Jak nie w materiałach hobbystycznych, to można poszukać w materiałach do manicure - Panie czasami naklejają sobie różne fajne wzorki, wydaje mi się że technologia jest ta sama, więc o ile są na przezroczystym tle to mogą zadziałać. Nakleisz je na figurkę a potem polakierujesz lakierem bezbarwnym i w teorii będzie działać:
https://vanitysklep.pl/semilac-11-golde ... aign-id=20
Różnice będą minimalne, kontrast będzie trochę mniej intensywny a kolory może trochę żywsze. Możesz sobie poszukać na YT są porównania jak wyglądają Contrasty/Speedpainty/Xpressy na różnych podkładach, przykładowo od Dany Howl:
https://www.google.com/url?sa=t&rct=j&q ... mo2jrLJsFQ
-
- Użytkownik wspierający
- Posty: 634
- Rejestracja: 12 sie 2019, 10:49
- Has thanked: 104 times
- Been thanked: 143 times
Re: Malowanie figurek - ekspresowe metody
Hej, teraz mam czas, żeby odpisać więcej. Dzięki, że chciało ci tak dokładnie to rozpisać. Może faktycznie spróbuję z cienkopisami, bo pozostałe metody trochę kłócą się z moim jankeskim podejściem do tematu (szybko i byle jak).
Obejrzałem też ten filmik. Najlepsze efekty wyszły z washem, ale ja żadnego nie mam. Jakbym wiedział wcześniej, to dorzuciłbym butelkę do expressów. Zrobię chyba jednego skorpiona tak jak wcześniej slap-chop'em, a drugiego samym białym i porównam.
A może biały podkład, na to czarny z góry i dopiero dry-brusch na jasno? Może poeksperymentuję wcześniej na innych figurkach. Dzięki za pomoc.
- andrzejstrzelba
- Użytkownik wspierający
- Posty: 399
- Rejestracja: 03 gru 2019, 17:40
- Has thanked: 151 times
- Been thanked: 182 times
Re: Malowanie figurek - ekspresowe metody
Dana Howl wrzuciła materiał o SpeedPaints 2.0. Jeśli macie ochotę obejrzeć to podrzucam linka.