Czy w 2023 warto jeszcze kupować polskie wersje gier ?

Tutaj można dyskutować na tematy ogólnie związane z grami planszowymi, nie powiązane z konkretnym tytułem.
Awatar użytkownika
MichalStajszczak
Posty: 9433
Rejestracja: 31 sty 2005, 19:42
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 506 times
Been thanked: 1443 times
Kontakt:

Re: Czy w 2023 warto jeszcze kupować polskie wersje gier ?

Post autor: MichalStajszczak »

Oczekiwania, przedstawione w tym wątku, można sformułować w postaci następujących postulatów:
- gra w polskiej wersji językowej powinna być wydawana jednocześnie z wersją oryginalną (dotyczy to również dodatków)
- jakość wykonania powinna być taka, jak oryginału
- tłumaczenie instrukcji i tekstów na kartach powinno być bezbłędne
- cena polskiego wydania powinna być znacznie niższa niż oryginalnego
Gdyby ktoś te postulaty umieścił w swoim programie wyborczym, mógłby liczyć na głosy większości planszówkowiczów. Niestety jest to elektorat na tyle nieliczny, że żaden kandydat na posła czy senatora, nie będzie tym zainteresowany. :(

Niestety wiele głosów w tej dyskusji wskazuje na kompletny brak wiedzy w kwestii wydawania planszówek. Nie jest to wina aktualnego ministra edukacji, bo chyba nikt z uczestników dyskusji nie pobierał nauk za jego kadencji. A nawet gdyby w programie szkolnym były podstawy praktycznej wiedzy ekonomicznej, to nie rozwiązywałoby sprawy, bo do kompetentnego dyskutowania potrzebna jest również znajomość m.in. organizacji produkcji i logistyki.
Awatar użytkownika
kwiatosz
Posty: 7874
Rejestracja: 30 sty 2006, 23:27
Lokalizacja: Romford/Londyn
Has thanked: 132 times
Been thanked: 416 times
Kontakt:

Re: Czy w 2023 warto jeszcze kupować polskie wersje gier ?

Post autor: kwiatosz »

KubaP pisze: 27 sty 2023, 15:25 Ale czytałeś ten artykuł z linku?
Oczywiście, tak jak pisałem koszt produkcji to nie koszt całkowity, a wszystkie koszty nie są znane do końca zakończenia produkcji, dokładnie to jest w artykule. Cena była ustalona nie na podstawie kosztu plus marża tylko najpierw była docelowa cena i w niej miały się zmieścić koszty - obstawiam że pierwotna cena była podyktowana właśnie warunkami rynkowymi (stąd: "Chcieliśmy żeby to była gra za 60$" w artykule). Koszty cyklu życia zakładają koniec produktu na pierwszym druku, dalej rozważany jest tylko koszt marginalny, zakładam że to z powodu ograniczeń gotówkowych związanych z wielkością firmy niż faktycznym wynikiem analizy cyklu życia gry. Zresztą dalej jest informacja że wkalkulowane jest tu ryzyko, a firmy przecież zabija brak płynności, nie dochodowość lub jej brak.

Mam wrażenie że pisząc o bardzo prostym powiązaniu ceny detalicznej z całkowitym kosztem produkcji piszesz to z perspektywy producenta, a nie konsumenta. No to powiem tak - owszem, znając przybliżony koszt całkowity i znając politykę cenową firmy jest to łatwo zrobić. Kiedy jednak masz tylko cenę detaliczną, na której tu przecież na forum operujemy, wnioskowanie o kosztach to jest takie gdybanie. Miło że dla tej gry są te liczby, ale nijak to nie sprawia że możemy je przyjąć za wyznacznik polityki innych firm. Nawet ja jestem w stanie podać przykład jakże różnego podejścia Riot Games i Splottera do przekuwania kosztu w cenę detaliczną, a jak ktoś się zna na rynku to na pewno może wskazać wydawnictwa, które tę samą grę sprzedawałyby w mocno różnych cenach.
Czy istnieje miejsce bardziej pełne chaosu niż Forum? Jednak nawet tam możesz żyć w spokoju, jeśli będzie taka potrzeba" - Seneka, Listy moralne do Lucyliusza , 28.5b

ZnadPlanszy kwiatosza|ZnadPlanszy gradaniowe
Rebel Times - miesięcznik miłośników gier
Awatar użytkownika
garg
Posty: 4475
Rejestracja: 16 wrz 2009, 15:26
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 1425 times
Been thanked: 1100 times

Re: Czy w 2023 warto jeszcze kupować polskie wersje gier ?

Post autor: garg »

To ja zapytam inaczej: jeśli koszt druku jest taki sam, a do tego dochodzi koszt tłumaczenia, dlaczego w różnych państwach gry kosztują różnie. Jeden z powodów już padł - różna wysokość obciążeń podatkowych. A inne?

Mogę też postawić pytanie inaczej: dlaczego raz polskie wersje są tańsze, a raz droższe, od oryginalnych angielskich?
Mam / Sprzedam/wymienię
(Może nie wystawiłem, ale też chętnie wymienię)

Najstarszy offtop świata: Ceterum censeo Carthaginem esse delendam ;-)
Awatar użytkownika
tomp
Posty: 2086
Rejestracja: 26 kwie 2020, 21:49
Has thanked: 275 times
Been thanked: 431 times

Re: Czy w 2023 warto jeszcze kupować polskie wersje gier ?

Post autor: tomp »

proponuje rozpocząć akcję pt. projekt ustawy obywatelskiej 0% VAT na planszówki
Zachęcam do poznania skali ocen BGG
ppeter
Posty: 530
Rejestracja: 22 cze 2021, 17:15
Lokalizacja: Rzeszów
Has thanked: 153 times
Been thanked: 59 times

Re: Czy w 2023 warto jeszcze kupować polskie wersje gier ?

Post autor: ppeter »

tomp pisze: 27 sty 2023, 18:54 proponuje rozpocząć akcję pt. projekt ustawy obywatelskiej 0% VAT na planszówki
A dla 40+ dostępne na receptę i refundowane :wink:
Quel
Posty: 80
Rejestracja: 16 mar 2021, 14:00
Has thanked: 39 times
Been thanked: 71 times

Re: Czy w 2023 warto jeszcze kupować polskie wersje gier ?

Post autor: Quel »

Dużą składową ceny gry wydanej na polski rynek stanowi koszt licencji. Takie umowy w zależności od kontrahenta mogą podlegać negocjacji, albo mogą zostać narzucone. Czy to od innego dużego wydawnictwa, czy też bezpośrednio od twórców gry (można już obserwować wyrównywanie cen gier poszczególnych serii wydawniczych, czy gier poszczególnych nazwisk).

To właśnie przy licencji koszty wydań w poszczególnych językach będą odbiegać od siebie.

To czysty biznes. Stałe partnerstwo z jednym wydawnictwem może być na tyle korzystne, że koszt licencji będzie odpowiednio niższa, dzięki temu można wydać tytuł trochę taniej, a też warunki licencji mogą być lepsze.

Pasja, pasją ale planszówki to dość lukratywny biznes, i takim był, jest i będzie. Mimo tego, że pewne wydawnictwa odejdą w niepamięć. Tak wygląda i wyglądał rynek w prawie każdej dziedzinie życia. Zdrowy rynek, w którym podmioty gospodarcze konkurują ze sobą.

Powolutku widać, pewne zgnilizny rynku, takie jak monopolizacja ale trzeba liczyć, że inne mniejsze wydawnictwa pozostaną na swoim kursie, a żeby tak było, warto by wesprzeć takie firmy swoją cegiełką - kupnem gry w języku polskim.
Awatar użytkownika
KubaP
Posty: 5830
Rejestracja: 22 wrz 2010, 15:57
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 137 times
Been thanked: 404 times

Re: Czy w 2023 warto jeszcze kupować polskie wersje gier ?

Post autor: KubaP »

Quel pisze: 27 sty 2023, 20:05 Dużą składową ceny gry wydanej na polski rynek stanowi koszt licencji. Takie umowy w zależności od kontrahenta mogą podlegać negocjacji, albo mogą zostać narzucone. Czy to od innego dużego wydawnictwa, czy też bezpośrednio od twórców gry (można już obserwować wyrównywanie cen gier poszczególnych serii wydawniczych, czy gier poszczególnych nazwisk).

To właśnie przy licencji koszty wydań w poszczególnych językach będą odbiegać od siebie.

To czysty biznes. Stałe partnerstwo z jednym wydawnictwem może być na tyle korzystne, że koszt licencji będzie odpowiednio niższa, dzięki temu można wydać tytuł trochę taniej, a też warunki licencji mogą być lepsze.

Pasja, pasją ale planszówki to dość lukratywny biznes, i takim był, jest i będzie. Mimo tego, że pewne wydawnictwa odejdą w niepamięć. Tak wygląda i wyglądał rynek w prawie każdej dziedzinie życia. Zdrowy rynek, w którym podmioty gospodarcze konkurują ze sobą.

Powolutku widać, pewne zgnilizny rynku, takie jak monopolizacja ale trzeba liczyć, że inne mniejsze wydawnictwa pozostaną na swoim kursie, a żeby tak było, warto by wesprzeć takie firmy swoją cegiełką - kupnem gry w języku polskim.
Bardzo niewiele gier produkuje się na licencji, znam dwa wydawnictwa, które tak robią w Polsce. Za dużo pracy, europejski podatek od licencji i niski nakład (bo drukujesz sam). Większość gier wydawanych w Polsce to jednak koprodukcje.
Awatar użytkownika
KubaP
Posty: 5830
Rejestracja: 22 wrz 2010, 15:57
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 137 times
Been thanked: 404 times

Re: Czy w 2023 warto jeszcze kupować polskie wersje gier ?

Post autor: KubaP »

kwiatosz pisze: 27 sty 2023, 17:08
KubaP pisze: 27 sty 2023, 15:25 Ale czytałeś ten artykuł z linku?
Oczywiście, tak jak pisałem koszt produkcji to nie koszt całkowity, a wszystkie koszty nie są znane do końca zakończenia produkcji, dokładnie to jest w artykule. Cena była ustalona nie na podstawie kosztu plus marża tylko najpierw była docelowa cena i w niej miały się zmieścić koszty - obstawiam że pierwotna cena była podyktowana właśnie warunkami rynkowymi (stąd: "Chcieliśmy żeby to była gra za 60$" w artykule). Koszty cyklu życia zakładają koniec produktu na pierwszym druku, dalej rozważany jest tylko koszt marginalny, zakładam że to z powodu ograniczeń gotówkowych związanych z wielkością firmy niż faktycznym wynikiem analizy cyklu życia gry. Zresztą dalej jest informacja że wkalkulowane jest tu ryzyko, a firmy przecież zabija brak płynności, nie dochodowość lub jej brak.

Mam wrażenie że pisząc o bardzo prostym powiązaniu ceny detalicznej z całkowitym kosztem produkcji piszesz to z perspektywy producenta, a nie konsumenta. No to powiem tak - owszem, znając przybliżony koszt całkowity i znając politykę cenową firmy jest to łatwo zrobić. Kiedy jednak masz tylko cenę detaliczną, na której tu przecież na forum operujemy, wnioskowanie o kosztach to jest takie gdybanie. Miło że dla tej gry są te liczby, ale nijak to nie sprawia że możemy je przyjąć za wyznacznik polityki innych firm. Nawet ja jestem w stanie podać przykład jakże różnego podejścia Riot Games i Splottera do przekuwania kosztu w cenę detaliczną, a jak ktoś się zna na rynku to na pewno może wskazać wydawnictwa, które tę samą grę sprzedawałyby w mocno różnych cenach.
Dużo mądrych słów i ciekawie skrajne przypadki (Splotter). A zatem koryguję: w OGROMNEJ większości przypadków relacja - koszt produkcji:SCD jest bardzo sztywna.
Awatar użytkownika
garg
Posty: 4475
Rejestracja: 16 wrz 2009, 15:26
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 1425 times
Been thanked: 1100 times

Re: Czy w 2023 warto jeszcze kupować polskie wersje gier ?

Post autor: garg »

KubaP pisze: 27 sty 2023, 21:19 Dużo mądrych słów i ciekawie skrajne przypadki (Splotter). A zatem koryguję: w OGROMNEJ większości przypadków relacja - koszt produkcji:SCD jest bardzo sztywna.
Kuba, zacytuję siebie, bo może rzucisz trochę światłą na tę sprawę:
garg pisze: 27 sty 2023, 18:04 [...] jeśli koszt druku jest taki sam, a do tego dochodzi koszt tłumaczenia, dlaczego w różnych państwach gry kosztują różnie. Jeden z powodów już padł - różna wysokość obciążeń podatkowych. A inne?

Mogę też postawić pytanie inaczej: dlaczego raz polskie wersje są tańsze, a raz droższe, od oryginalnych angielskich?
Mam / Sprzedam/wymienię
(Może nie wystawiłem, ale też chętnie wymienię)

Najstarszy offtop świata: Ceterum censeo Carthaginem esse delendam ;-)
mb777
Posty: 13
Rejestracja: 12 lut 2016, 20:17
Has thanked: 9 times
Been thanked: 4 times

Re: Czy w 2023 warto jeszcze kupować polskie wersje gier ?

Post autor: mb777 »

Widzę że wątek poszedł w kierunku cen, natomiast dla mnie istotne też w grach po polsku , które wychodzą z opóźnieniem jest fakt, że są one często pozbawione już wad pierwowzorów angielskich . Wydawcy często uwzględniają już erraty, FAQ z bgg itp. Takim przykładem niech będzie root, imperium l antyk i legendy, imperial struggle...
Awatar użytkownika
ScorpZero
Posty: 432
Rejestracja: 05 paź 2020, 10:41
Has thanked: 177 times
Been thanked: 114 times

Re: Czy w 2023 warto jeszcze kupować polskie wersje gier ?

Post autor: ScorpZero »

Spoiler:
No nie wiem, ja bym raczej powiedział, że przez tłumaczenia dochodzą nowe błędy i niejasności. A niekiedy i sens jest wypaczony.

Popatrz choćby na Wojnę o Pierścień. Który to już dodruk? Trzeci? A tam nadal są źle przetłumaczone karty, które mają inny sens niż w oryginale. Trzeba mieć do tego fanowską erratę. :|
Awatar użytkownika
kwiatosz
Posty: 7874
Rejestracja: 30 sty 2006, 23:27
Lokalizacja: Romford/Londyn
Has thanked: 132 times
Been thanked: 416 times
Kontakt:

Re: Czy w 2023 warto jeszcze kupować polskie wersje gier ?

Post autor: kwiatosz »

KubaP pisze: 27 sty 2023, 21:19
kwiatosz pisze: 27 sty 2023, 17:08
KubaP pisze: 27 sty 2023, 15:25 Ale czytałeś ten artykuł z linku?
Spoiler:


Dużo mądrych słów i ciekawie skrajne przypadki (Splotter). A zatem koryguję: w OGROMNEJ większości przypadków relacja - koszt produkcji:SCD jest bardzo sztywna.
Patrząc na szybko po półce (co pokazuje jaki zakres nowości grywam ;) ):
Arnak SCD: 219.95 PLN, RRP: 57.99 GBP, czyli ponad 300 zł
Terraformacja Marsa: 219.95 PLN, 69.99 GBP, czyli 375 zł (tu wziąłem cenę z Rebela, bo G3 pokazuje 189 PLN)
Posiadłość Szaleństwa 459.90 PLN, 109.99 GBP
Agricola 270 PLN, 53.99 GBP, czyli w zasadzie tyle samo
Origins 200 PLN pokazuje G3, 57.99 GBP pokazuje Games Lore.

Teraz tak: może te SCD znaczą co innego w zależności od sklepu, ale jeśli jest to faktycznie informacja od wydawcy, to na moje oko cena kształtowana jest pod rynek. A to wszystko w oparciu o ustalaną SCD, a cena detaliczna w różnych punktach jeszcze najczęściej od tego odbiega (nie zawsze w tę samą stronę).
Czy istnieje miejsce bardziej pełne chaosu niż Forum? Jednak nawet tam możesz żyć w spokoju, jeśli będzie taka potrzeba" - Seneka, Listy moralne do Lucyliusza , 28.5b

ZnadPlanszy kwiatosza|ZnadPlanszy gradaniowe
Rebel Times - miesięcznik miłośników gier
Awatar użytkownika
MichalStajszczak
Posty: 9433
Rejestracja: 31 sty 2005, 19:42
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 506 times
Been thanked: 1443 times
Kontakt:

Re: Czy w 2023 warto jeszcze kupować polskie wersje gier ?

Post autor: MichalStajszczak »

mb777 pisze: 28 sty 2023, 08:37 dla mnie istotne też w grach po polsku , które wychodzą z opóźnieniem jest fakt, że są one często pozbawione już wad pierwowzorów angielskich . Wydawcy często uwzględniają już erraty, FAQ z bgg itp.
ScorpZero pisze: 28 sty 2023, 09:16 ja bym raczej powiedział, że przez tłumaczenia dochodzą nowe błędy i niejasności. A niekiedy i sens jest wypaczony.
Jak widać, zdania są różne. Zapewne dlatego, że autorzy postów spotkali się z różnymi sytuacjami. Jakość tłumaczenia zależy z pewnością od umiejętności tłumacza (a te umiejętności to nie tylko znajomość języka ale również specjalistycznej terminologii), jak i jego "zaangażowania" w wykonywaną pracę. Bo zazwyczaj tłumacz od zleceniodawcy dostaje tekst źródłowy, być może już z poprawkami, wynikającymi ze znalezionych przez zagranicznych graczy błędów ale np. skorzystanie z dyskusji na bgg w zasadzie wykracza poza zakres zlecenia. A z kolei to zaangażowanie tłumacza może wynikać z tego, ile wydawca jest skłonny zapłacić. Przy małym nakładzie gry budżet na tłumaczenie nie może być duży. Jeżeli nakład jest 10 tysięcy egzemplarzy, to każdy zapłacony tłumaczowi tysiąc złotych daje 10 groszy na egzemplarz, czyli nie jest jakoś przez wydawcę odczuwalny. Ale przy nakładzie tysiąc sztuk, to już złotówka na egzemplarz czyli minimum dwa złote w cenie na półce.

Jak już kiedyś pisałem w innym wątku, tłumaczenie gry najchętniej zaczynam od zagrania w nią. Oczywiście jest to możliwe wtedy, gdy gra została już wcześniej wydana po angielsku czy niemiecku. Niestety nie zawsze jest to możliwe. Zdarza się, że gra została wydana wcześniej po niemiecku, a polskie wydanie wychodzi równocześnie z angielskim i tłumacz dostaje tylko angielski tekst i ewentualnie obrazki. Najgorsza dla tłumacza sytuacja (choć gracze mogą uważać ją za najlepszą) to wydawanie wszystkich wersji językowych równocześnie. Bywa wówczas i tak, że w trakcie tłumaczenia zasady gry są zmieniane, być może nawet w wyniku znalezionych przez tłumaczy błędów czy niejasności.
Awatar użytkownika
Dako
Posty: 871
Rejestracja: 13 paź 2021, 18:37
Has thanked: 272 times
Been thanked: 255 times

Re: Czy w 2023 warto jeszcze kupować polskie wersje gier ?

Post autor: Dako »

Aktualnie dyskusja dryfuje w ramach cen, tłumaczeń, kosztów...
Ale jeśli chcemy w Polsce mieć za kilka lat tylko gry Hasbro, Ravensburgera to dziś kupujcie tylko inne wersje za granicą.
Ostatnio zmieniony 28 sty 2023, 13:39 przez Dako, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
MichalStajszczak
Posty: 9433
Rejestracja: 31 sty 2005, 19:42
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 506 times
Been thanked: 1443 times
Kontakt:

Re: Czy w 2023 warto jeszcze kupować polskie wersje gier ?

Post autor: MichalStajszczak »

Dako_W pisze: 28 sty 2023, 12:34 Ale jeśli chcemy w Polsce mieć za kilka lat tylko gry Hasbro, Ravenburgera to dziś kupujcie tylko inne wersje za granicą.
Bez przesady. Zostanie jeszcze Granna, Trefl itp. :wink:
Awatar użytkownika
Padre
Posty: 198
Rejestracja: 17 cze 2009, 10:52
Has thanked: 7 times
Been thanked: 88 times

Re: Czy w 2023 warto jeszcze kupować polskie wersje gier ?

Post autor: Padre »

Moim zdaniem po polsku powinno wychodzić wszystko od razu albo nic nigdy. Z jednego powodu: żeby co piąty post w wątku z nową grą nie brzmiał "Wiadomo coś o polskiej wersji?".

Jak w dowcipie:
- Ilu użytkowników forum gry-planszowe potrzeba żeby wkręcić żarówkę?
- Wiadomo coś o polskiej wersji?

;)
Awatar użytkownika
BOLLO
Posty: 5216
Rejestracja: 24 mar 2020, 23:39
Lokalizacja: Bielawa
Has thanked: 1075 times
Been thanked: 1682 times
Kontakt:

Re: Czy w 2023 warto jeszcze kupować polskie wersje gier ?

Post autor: BOLLO »

Przepraszam nie zrozumiałem pytania w temacie wątku......
Czy w 2023 warto jeszcze kupować polskie wersje gier ?
HorribleNick
Posty: 69
Rejestracja: 12 mar 2022, 18:27
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 25 times
Been thanked: 9 times

Re: Czy w 2023 warto jeszcze kupować polskie wersje gier ?

Post autor: HorribleNick »

Już chciałem zakładać podobny temat i się uzewnętrznić, ale widzę, że pare miesięcy temu działa się dyskusja.

Od paru miesięcy wzbiera we mnie frustracja dotycząca polskich wersji gier. Co zainteresuje mnie jakiś tytuł po polsku to zostaje coś w nim skopane. Mam anglojęzycznego Oatha, chciałem przerzucić się na polską edycję. Portal skutecznie odradził ten pomysł. Oryginalny wydawca planuje rozszerzenie, ale czy po takiej wtopie jest w ogóle szansa na polską wersję? O ile takie masywne fakapy nie są aż tak częste, to tłumaczenia już tak. Błędy w instrukcjach, nieprecyzyjne tłumaczenia. Niestety łapię się na tym, że nie ufam już polskim wydawcom, jako kolejnemu pośrednikowi.
Partnerka wsparła Everdella Complete Collection od oryginalnego wydawcy, z tego co widziałem Rebel przełożyć datę dostarczenia polskiej wersji. A gramy już blisko półtora roku.
Wspierałem Ukrytych Liderów, ale zostałem przy angielskiej wersji. I wychodzi, że słusznie, bo dodatek już po polsku nie wyjdzie. Dla mnie jako gracza kompletującego to już minus.
I przykładów pewnie jest więcej. Jestem w stanie też zrozumieć i przykłady w drugą stronę, gdzie wydawca odwalił kawał dobrej roboty.
Kupiłem sobie kiedyś Food Chain Magnata, myślałem, że prędzej wyczekam dodruk od Splottera niż tłumaczenie, a tu zaskoczenie. Także tutaj biorę L.
I rozumiem, że to trochę błędne koło, bo jeśli jako konsument nie kupię podstawki, to zmniejszam szansę, że wydawca wyda dodatek. Ale patrząc jakie mam priorytety przy grach, na pytanie z tematu odpowiadam zdecydowane nie.
Awatar użytkownika
krecilapka
Posty: 968
Rejestracja: 26 mar 2013, 09:54
Lokalizacja: Szczecin
Has thanked: 38 times
Been thanked: 188 times

Re: Czy w 2023 warto jeszcze kupować polskie wersje gier ?

Post autor: krecilapka »

HorribleNick pisze: 03 lip 2023, 16:36I rozumiem, że to trochę błędne koło, bo jeśli jako konsument nie kupię podstawki, to zmniejszam szansę, że wydawca wyda dodatek. Ale patrząc jakie mam priorytety przy grach, na pytanie z tematu odpowiadam zdecydowane nie.
My użytkownicy tego forum jesteśmy specyficznym konsumentem. Nie jesteśmy zrębem planszówkowgo fandomu.
Dla młodszej części społeczeństwa sama idea komunikacji na forum jest synonimem zacofania. A to młoda część klienteli jest grupą rosnąca, a starsza już nie bardzo. Bo kto bakcyla miał złapać, to miał czas go złapać.
Więc trzeba mieć też z tyłu głowy, że formułowane tutaj ogólne opinie są głosem specyficznej grupy zalatującej trochę naftaliną ;). Niewątpliwie mocno zaangażowanej finansowo, gotowej wydać konkretne, duże pieniądze, więc z tego punktu widzenia interesującej dla sprzedawców, ale będącej gdzieś na uboczu wielkich liczb.
Oczywiście, że jako kupujący możesz zawsze portfelem zdecydować. Tutaj nie ma nad czym w zasadzie dyskutować :). Kupujesz to co chcesz i już. Jeśli polski stanowi problem to nie kupujesz, przecież nikt nikogo na siłę nie zmusza. Po co w ogóle ktoś ryzykuje skoro to dla niego problem językowy? To jest dla mnie dziwaczne, że chce się angażować w taką ruletkę.
Z punktu widzenia wydawcy ta dyskusja jest kompletnie bez sensu, ponieważ każdy sklep Ci to potwierdzi, że w Polsce więcej sprzeda się egzemplarzy polskiej wersji językowej danego tytułu, niż anglojęzycznej. Nawet jeśli polska wersja oznacza przetłumaczoną instrukcję. Wiec tutaj nie ma za bardzo nad czym sobie głowy łamać.
Wydawcy mają energię wkręconą w to jakie tytuły pozyskać, jak najlepiej je wydać, zareklamować itd. właśnie w rodzimym języku. Dyskusja pt. warto nie warto kupować pl, to trochę jak dyskusja czy bardziej intuicyjny jest rozkład klawiszy w Nokiach czy Motoroli? Nijak ma się do tego jak rynek sprzedażowy wygląda :P.
Awatar użytkownika
sliff
Posty: 928
Rejestracja: 29 maja 2020, 15:27
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 322 times
Been thanked: 380 times

Re: Czy w 2023 warto jeszcze kupować polskie wersje gier ?

Post autor: sliff »

krecilapka pisze: 08 lip 2023, 16:01 My użytkownicy tego forum jesteśmy specyficznym konsumentem. Nie jesteśmy zrębem planszówkowgo fandomu.
Dla młodszej części społeczeństwa sama idea komunikacji na forum jest synonimem zacofania. A to młoda część klienteli jest grupą rosnąca, a starsza już nie bardzo. Bo kto bakcyla miał złapać, to miał czas go złapać.
Nie bardzo wiem jak wiek ma mieć wpływ na to czy komuś przeszkadza brak dodatków czy nie.
Raczej nikt nie ma wątpliwości że trzon sprzedaży to ludzie kupujący coraz to kolejne edycje dobble, bo przecież każdy sklep ci potwierdzi że sprzedał więcej dobble niż jakiekolwiek innej gry.

Co nie przeszkadza jednocześnie istnieć rynkowi gier dla takich jak my, który jest mniejszy ale mimo wszystko warty na tyle dużo że wydawcom opłaca się schylić i wydać np. jakiegoś splottera po polsku. Jednocześnie zaryzykuje stwierdzenie że forum jest na tyle duże i różnorodne że całkiem nieźle reprezentuje ten zrąb fandomu o którym piszesz - w sensie te kilka głosów które tutaj napisze że nie kupi polskiej podstawki może przełożyć się na kilka procent mniej sprzedanych egzemplarzy do osób które może i nie są na forum ale mają podobne wnioski.
I to już może być wystarczająco aby np. dodatek nie został wydany, ludzie którzy kupili pl i czekali na dodatek zostają na lodzie i spirala się nakręca.

I tak głos na forum nie ma żadnej siły sprawczej a punkt widzenia wydawców jest jasny - kupujcie od nas, ale akceptacja dla angielskiej wersji językowej rośnie, co widać po ofertach sklepów gdzie jeszcze kilka lat temu wersje zagranicznie były domeną zarezerwowaną dla planszostrefy, teraz w sumie większość sklepów jest całkiem nieźle zaopatrzona w gry po angielsku.

Także coś jednak się zmienia to że rynek wygląda jak wygląda dzisiaj nie znaczy że jutro będzie tak samo.
ODPOWIEDZ